Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XI)

[Ewik86]

Właśnie - całusy dla Fifiego i Oliwki

A co do cukru to ja też już wyluzowałam. Domcia dostaje niekiedy kaszki z cukrem, czasem zje biszkopta. Ale też bym chciała w przyszłości wprowadzić zasadę, że słodycze tylko w weekend. Mam nadzieję, że się uda

BTW. Postanowiłam nie jeść słodyczy do świąt BN - dziś 3 dzień bez

[Debrah]

Patrzcie jakie to zabawne - kiedy piszemy, że słodycze dla dziecka jak najpóźniej a zaraz pod spodem, że codziennie czekolada, albo "dziś 3dzień bez" jak słodyczoholik na odwyku:P
Lady: a ty nie dajecie już Piotrusiowi Holle?

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

przepraszam ale

Napisane przez calawdeszczu

hue hue hue

szukałam wczoraj w auchan tej białej niepalonej - nie znalazłam

ale kupilam bio kus kusa- można naszym maluchom juz?

Twoja Julka juz 9 mscy ma skonczone, wiec mozna

Napisane przez elllmi

hej ho
ale super nocka za nami tylko raz się Filipo obudził na smoka przed 22, a potem do 7:30 śpimyyyyyy to to ja rozumiem

Bluznisz!!!!
Zazdroszcze

Napisane przez calawdeszczu

jedz tam dzisiaj i powiedz, że masz zapisane, że wizyta dzisiaj a nie wczoraj i co chrzanią może Was przyjmą

noo i prędzej chciałaś to napisać nie? :brzyda l:

Ja tak zawsze wariata strugam!! Juz kilka razy udalo mi sie wcisnac w ten sposob

Napisane przez nancykenator

właściwie to tylko wpadłam się przywitać i sobie idę...
Kubuś dawał czadu w nocy a poranek nie lepszy, nie chce jeść, bawić się, w ogóle nic nie chce. Pięknie pełzał a teraz co? Zapomniał? Nic go nie interesuje, może jedynie sysuś i moje ręce ale tak, żeby mama przypadkiem nie przytulała mam doła, nic mi się nie chce, siedzę i gnuśnieję.

Moze jakis skok sie szykuje?
A potem Kubuś wyskoczy nagle z nowymi umiejetnosciami

Napisane przez hope01

i zauważyłam, że biedra nieznacznie ceny podniosła

[Ewik86]

Napisane przez Debrah

Patrzcie jakie to zabawne - kiedy piszemy, że słodycze dla dziecka jak najpóźniej a zaraz pod spodem, że codziennie czekolada, albo "dziś 3dzień bez" jak słodyczoholik na odwyku:P
Lady: a ty nie dajecie już Piotrusiowi Holle?

Bo tak właśnie jest

[Ifwka]

Napisane przez hope01

dla Fifka za 10 miesięcy i Oliwii za 9

Przyłączam się

Napisane przez iffonka7

Hej
Ostatnio kompletnie nie mam czasu, wybaczcie że prawie w ogóle od soboty tutaj nie zaglądałam ale w niedziele mężuś miał urodziny i miałam mase szykowania w poniedziałek znęcałam się psychicznie nad skacowanym mężem, we wtorek cały dzień chyba się czymś zatrułam.
Wczoraj szukalismy z TŻ samochodu do mnie. Miało nas nie być w domu max 2,5 h a zrobiło się 6 h, dobrze że Bartuś został w domu z dziadkiem bo by chyba czegoś dostał jak by z nami jeździł tym bardziej że wszystko było na spontan a nie zaplanowane.
Dodatkowo po drodze mieliśmy stłuczkę i 1,5 h straciliśmy koleś który w nas wjechał był mega trudny najpierw chciał się dogadać ale coś bardzo kręcił i TŻ wezwał policje i wszystko fanie jego wina aż tu nagle zjawia się jakiś tajemniczy świadek po 45 min od zdarzenie i nagle okazuje się że to nasza wina bo mu rzekomo droge zajechaliśmy co wcale nie jest prawda. Jestem pewna że po prostu tamten koleś zadzwonił po jakiegoś kumpla żeby przyszedł i powiedział że jest świadkiem itp, skończyło się na tym że sprawa będzie w sądzie
Ale samochód udało się kupić co prawda miał być mały, 5 drzwiowy z dużym bagażnikiem tzn. takim żeby się wózek zmieścił a jest mały, 3 drzwiowy z mega małym bagażnikiem ale i tak jestem bardzo zadowolona bo jest w bardzo dobrym stanie. Oglądaliśmy 5 samochodów z czego 3 moim zdaniem to ledwo się do jazdy nadawały a ludzie by chcieli za nie majątek. Citroen C2.

Za za cham

Napisane przez Debrah

u nas równie cudowna jak u Was - pobudka 40 minut po zaśnięciu, potem 23:30 i tu ponad godzina niespania, bo bączki jakieś szły, odleciała w Tuli, pospałyśmy, pobudka o 3:30, potem już z nami w łóżku i przy mnie/na mnie ale wstałyśmy po 8:30. W stosunku do tego co ostatnio - marzenie.
idę do małej bo przed chwilą mi stała przy nodze i nagle super wyraźne "mama" drzemki czas. SŁODKIE

Więc jakaś poprawa jest.

[mala_19kw]

Napisane przez Debrah

własnie?
drzemka 20 minut, jem sniadanie, moze zdaze.

Ja właśnie wypiłam kawę,zrobiłam obiadek małemu (teraz idę go zblendować) i biorę sie za obiad dla rodzinki. Może zdąrze póki śpi(dopiero go odłożyłam).

[Ifwka]

Napisane przez bokeh

Kurcze te czipsy nadal tam leża, oddam chipsy w dobre ręce !!!

U mnie właśnie kebab na "lunch" przyjechał
Bokeh renifer cudny, a Hania to wygląda na nim jakby z dwa latka miała

[nafiyqa]

Kurcze, widze, ze wiekszosc z Was wyluzowala z cukrem.
Kto zostal?

Bo ja straszliwie cierpie.
T.zrobila Kubie mnostwo soczkow z malin i jezyn - wszystkie tak na maksa poslodzone, ze nawet ja (slodyczoholik) musze je mocno rozcienczac woda.
I ona juz sie dopytuje kiedy mu je dam :/
Migam sie jak moge...

[sylwietta1988]

czesc kochane, wpadlam sie tylko przywitac, bo nam cos internet sie piędroli, nie mam pojecia czemu.......
jak sie uporamy z tym tematem to sie odezwe, tymczasem całuję mocno

[elllmi]

Napisane przez mala_19kw

W swobodnym tłumaczeniu z języka rosyjskiego na nasze to oznacza- od nowa

Napisane przez bokeh

jakbyś coś kiedyś chciała naprawić, a raczej zepsuc to wiesz...

Siedzę nad projektowaniem albumu ślubnego już od rana, a wczoraj do nocy.... niech jeszcze ktoś kiedyś powie że robienie zdjęć to nie praca to dostanie w łeb! (nie mówię o Was ofc ;P)

spoko, tylko w domu mam takiego samego psuja wczoraj programowanie kanałów włączył i teraz mam wszystko gdzie indziej

a co do zdjęć, to na pewno to jest pracochłonne, ale robisz coś, co lubisz, co Cię interesuje i to jest fajne

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez nafiyqa

Bo ja straszliwie cierpie.
T.zrobila Kubie mnostwo soczkow z malin i jezyn - wszystkie tak na maksa poslodzone, ze nawet ja (slodyczoholik) musze je mocno rozcienczac woda.
I ona juz sie dopytuje kiedy mu je dam :/
Migam sie jak moge...

ale jak je mocno rozcieńczysz wodą, tak żeby tylko posmak deliaktny został, to nie będzie chyba tragicznie

Napisane przez sylwietta1988

czesc kochane, wpadlam sie tylko przywitac, bo nam cos internet sie piędroli, nie mam pojecia czemu.......
jak sie uporamy z tym tematem to sie odezwe, tymczasem całuję mocno

[Ifwka]

Napisane przez Ewik86

BTW. Postanowiłam nie jeść słodyczy do świąt BN - dziś 3 dzień bez

Wytrwałości

Dziewczyny nikt mi nie napisał: pytalam o parówki; jakie macie zdanie, od kiedy można dzieciom dawać??

[badziabadzia]

Dziewuszki bo z tym moim nadrabianiem to jest tak, że jak tylko zacznę to mi się Zosia uruchamia nie da córka matce powizażować i teraz jak do Was usiadłam to oczywko już jęczydło!!!!

[Ewik86]

Napisane przez Ifwka

Wytrwałości

Dziewczyny nikt mi nie napisał: pytalam o parówki; jakie macie zdanie, od kiedy można dzieciom dawać??

Dzięki

Podłączam się pod pytanie + dodaję swoje - Od kiedy można dać np. kanapkę z szynką?

[Debrah]

Napisane przez nafiyqa

Kurcze, widze, ze wiekszosc z Was wyluzowala z cukrem.
Kto zostal?

Bo ja straszliwie cierpie.
T.zrobila Kubie mnostwo soczkow z malin i jezyn - wszystkie tak na maksa poslodzone, ze nawet ja (slodyczoholik) musze je mocno rozcienczac woda.
I ona juz sie dopytuje kiedy mu je dam :/
Migam sie jak moge...

ja!
Ostatnio sie t. pytała czy daliśmy juz czekolady " na sprobowanie" - moja mina
Tz chyba troche luzuje, tzn nic malej nie dał, ale jak mówiłam, że mi się nie podoba co czasem słyszę od t. że przecież Amelka za mała na takie cosie, to on że jakby dała spróbować odrabinę to nic by się przecież takiego strasznego nie stało ale że sam jej nie da i celowo nie będzie dawał. Mam nadzieję, że nie zgodzi się jak ktoś bedzie próbował a mnie w pobliżu nie będzie
Z kaszkami mam tylko problem, ona nadal holle nie chce, i jeszcze jak kupiłam tą "zdrowy brzuszek", tzn t. kupiła bo ją prosiłam jak była w sklepie to nie zauważyłam i ona kupiła taką "bezsmakową" i bezmleczną, trzeba by mm dodać... probowałam dać A. z owocem, ale nie chce.
Więc nie wiem, chyba kupię jakąś mleczną wielozbożową smakową, bo u nas to bida z jedzeniem, cóż zrobić, coś jeść musi

Napisane przez Ifwka

Wytrwałości

Dziewczyny nikt mi nie napisał: pytalam o parówki; jakie macie zdanie, od kiedy można dzieciom dawać??

ja bym nie dawała poniże 3 r.z ( no może 2.5) i jeśli w ogóle to TYLKO z 90% szynki. Parówki to generalnie syf i nie rozumiem jak rocznemu dziecku można dać obrzydliwą grubą parówę z marketu..

[Kija80]

Napisane przez Ifwka

Wytrwałości

Dziewczyny nikt mi nie napisał: pytalam o parówki; jakie macie zdanie, od kiedy można dzieciom dawać??

Nie pamiętam kiedy dawałam Grzesiowi ale dość wcześnie, na pewno nie po 3 roku. Z tym że kupowałam mu Morlinki wieprzowe, nie na wagę tylko takie pakowane po 6 paróweczek, prawie 6 zeta za paczuszkę więc drogo ale są pyyyszne, sama uwielbiam tylko mało gdzie można je kupić

Siedzę w kolejce do lekarza

Silver ja na razie nie planuję kupować tej osłony ale zobaczymy jak przyjdzie sezon. My nigdy młodej nie zostawiamy samej w salonie, już prędziej w sypialni na piętrze. Jak już rozpalamy w kominku to wszyscy się tam złazimy i relaksujemy więc najwyżej któreś z nas się rozłoży przed kominkiem i zrobi żywą zaporę, np Grześ z klockami A w sytuacji awaryjnej zawsze można młodą uziemić w łóżeczku turystycznym które stoi w salonie

[nafiyqa]

Napisane przez elllmi

ale jak je mocno rozcieńczysz wodą, tak żeby tylko posmak deliaktny został, to nie będzie chyba tragicznie

Noooo, jedynie taka opcja wchodzi w gre.
Tylko, ze jak tesciowa zobaczy, ze z jej pieknych kolorowych sokow zrobilam przezroczyste cos to sie za glowe zlapie

[bokeh]

Napisane przez Ewik86

Właśnie - całusy dla Fifiego i Oliwki

A co do cukru to ja też już wyluzowałam. Domcia dostaje niekiedy kaszki z cukrem, czasem zje biszkopta. Ale też bym chciała w przyszłości wprowadzić zasadę, że słodycze tylko w weekend. Mam nadzieję, że się uda

BTW. Postanowiłam nie jeść słodyczy do świąt BN - dziś 3 dzień bez

powodzenia !!

Napisane przez nafiyqa

Kurcze, widze, ze wiekszosc z Was wyluzowala z cukrem.
Kto zostal?

Bo ja straszliwie cierpie.
T.zrobila Kubie mnostwo soczkow z malin i jezyn - wszystkie tak na maksa poslodzone, ze nawet ja (slodyczoholik) musze je mocno rozcienczac woda.
I ona juz sie dopytuje kiedy mu je dam :/
Migam sie jak moge...

hmmm nie nazwała bym tego wyluzowaniem, tzn mówię za siebie, jedyne co daję z cukrem to kaszki już nie patrzę czy jest czy nie bo tych bez jest tak mało że chyba tylko ta bananowa z bobovity...

Daje jeszcze deserki z hippa bo mi je zjada.

Ale np jak kiedyś siostra tż chciała dać loda troche... czy jakieś tam ciastko, ciasto itp to oboje z tż nie pozwalamy.

Czekolada też nie wie co to jest

Jedyny cukier jeszcze to w owockach

Po prostu nie spinam tak mega że kupuję wszystko bez cukru.

Napisane przez Ifwka

Wytrwałości

Dziewczyny nikt mi nie napisał: pytalam o parówki; jakie macie zdanie, od kiedy można dzieciom dawać??

hm.... ja sama nie wiem jak już to na pewno nie MOM i bez tego homogeizowanego czegoś. Jakieś z duuużą ilością mięsa drobiowego. Może dam koło 1,5 roku? Póki co jeszcze o tym nie myślę bo Hania teraz taki niejadek....

Napisane przez badziabadzia

Dziewuszki bo z tym moim nadrabianiem to jest tak, że jak tylko zacznę to mi się Zosia uruchamia nie da córka matce powizażować i teraz jak do Was usiadłam to oczywko już jęczydło!!!!

u Nas podobnie...:P

[elllmi]

Napisane przez nafiyqa

Noooo, jedynie taka opcja wchodzi w gre.
Tylko, ze jak tesciowa zobaczy, ze z jej pieknych kolorowych sokow zrobilam przezroczyste cos to sie za glowe zlapie

ale wiecie co, jeszcze odnośnie tych słodyczy - ja rozumiem, że czekolada, batoniki, słodkie napoje to nie; ale jakiś biszkopcik, wafelek z loda, domowa szarlotka...dla mnie to jest ok

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez bokeh

hmmm nie nazwała bym tego wyluzowaniem, tzn mówię za siebie, jedyne co daję z cukrem to kaszki już nie patrzę czy jest czy nie bo tych bez jest tak mało że chyba tylko ta bananowa z bobovity...

są jeszcze z bobovity chyba 3 inne bez cukru

[bokeh]

Napisane przez elllmi

ale wiecie co, jeszcze odnośnie tych słodyczy - ja rozumiem, że czekolada, batoniki, słodkie napoje to nie; ale jakiś biszkopcik, wafelek z loda, domowa szarlotka...dla mnie to jest ok

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------



są jeszcze z bobovity chyba 3 inne bez cukru

podzielam Twoje zdanie

[Debrah]

Wafelka z loda dałam kiedyś, troszkę pociumkała.
Dałam też raz biszkopta.
I pozwoliłam raz dać t na spróbowanie Małej jabłek z domowej szarlotki (nie chciała).
Koniec szaleństw

[Ewik86]

Napisane przez elllmi

ale wiecie co, jeszcze odnośnie tych słodyczy - ja rozumiem, że czekolada, batoniki, słodkie napoje to nie; ale jakiś biszkopcik, wafelek z loda, domowa szarlotka...dla mnie to jest ok

Też tak myślę

[badziabadzia]

Zocha śpi!

My tez juz zluzowalysmy troche poslady z cukrem tzn podobnie jak Bokeh, daje czasem kaszki z cukrem na poczatku Zoch nimi pluła ale juz est lepiej po tym jak nie chciala mi przyjmowac lekow - chyba za slodkie jej bylo - stwierdzilam, ze trzeba troche odpuscic

Zoch w załaczniku

[elllmi]

kojarzy któraś z Was, czy w pepco albo innym przyjaznym cenowo sklepie są jakieś fajne kolorowe magnesy na lodówkę? bo Filip uwielbia się bawić magnesami, a ja mam tylko kilka i raczej mało dzieciowe są a na all takie fajniejsze są drogie oczywiście

Napisane przez badziabadzia

My tez juz zluzowalysmy troche poslady z cukrem tzn podobnie jak Bokeh, daje czasem kaszki z cukrem na poczatku Zoch nimi pluła ale juz est lepiej po tym jak nie chciala mi przyjmowac lekow - chyba za slodkie jej bylo - stwierdzilam, ze trzeba troche odpuscic

Zoch w załaczniku

ale śmiechowa
a co do lekarstw, to u nas Filip bojkotuje wszystko oprócz sanosvitu w ogle ten syrop mi dzieciństwo przypomina

[nafiyqa]

Jaka Zocha do Badzi podobnaaaaaaaaa

[Debrah]

Kurdę, rozpłakała się w krzesełku do karmienia, chciałam dać kaszkę zdrowy brzuszek z owocem (maliny)... no to nic, idę jej gotować zupkę jakąś...

[Ewik86]

Napisane przez badziabadzia

Zocha śpi!

My tez juz zluzowalysmy troche poslady z cukrem tzn podobnie jak Bokeh, daje czasem kaszki z cukrem na poczatku Zoch nimi pluła ale juz est lepiej po tym jak nie chciala mi przyjmowac lekow - chyba za slodkie jej bylo - stwierdzilam, ze trzeba troche odpuscic

Zoch w załaczniku

Świetna jest!

[mala_19kw]

Poszłam robić obiad i wróciłam, zdąrzyłam wykonać telefon do gina, zblendować i podzielić obiadek Oskarowi... zaraz potem był płacz. Teraz znowu uspałam ale boje sie że to tylko na chwile bo już pora obiadku.

[badziabadzia]

Od Zochy dla ciotek

Ja jestem szczesliwa posadaczką obiadku z wczoraj i zamierzam spedzic czas Zosiowej drzemki na leżeniu do gory tylkiem

[Ifwka]

Napisane przez elllmi

ale wiecie co, jeszcze odnośnie tych słodyczy - ja rozumiem, że czekolada, batoniki, słodkie napoje to nie; ale jakiś biszkopcik, wafelek z loda, domowa szarlotka...dla mnie to jest ok

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------



są jeszcze z bobovity chyba 3 inne bez cukru

Daję jabłka z szarlotki, Oliwka bardzo lubi

Co do tych parówek włąsnie moja mamamówi że dopiero po 3 roku można dawać. A bratowej córka ma 20m i wcina jak nie wiem.

U mnie wczoraj spanie w dzień rozregulowane. Po południou dopiero o 14 usnęłą, wstała o 15:40 i nie chciała jeść obiadu. No i do mleka o 19:20 zjadła tylko pół herbtanika i odrobinę jabłka. Pierwszy raz w zyciu moje dziecko nie chciało jeść

[onaella]

U nas gorączki ciąg dalszy 38,5
Poza nią nic absolutnie się nie dzieje. Wiktorek jest pogodny, ładnie je i się bawi.

Napisane przez Ewik86

Dzięki

Podłączam się pod pytanie + dodaję swoje - Od kiedy można dać np. kanapkę z szynką?

Wiktorek już jadł

Odnośnie cukru, ostatnio byliśmy na imprezie Halloweenowej i był tam niski stół dla dzieci. I podczas zabawy Wiktorek sobie sam do niego podszedł, zjadł chyba ze 3 mandarynki i wafelek od lodów. Wcześniej zabrał dziewczynce batonika i zanim do niego podeszłam już miał go w buzi
To są oczywiście sytuacje tak naprawde nie do uniknięcia ale specjalnie słodkiego nie podaje. Kaszki tylko bez cukru, tak samo deserki czy jogurty dla dzieci.
Ostatnio Wiktorek zajada się deserkami z jogurtem i otrębami. Jabłko z wanilią czasem mu podkradam