Chcemy mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy. Staraczki-mamusie cz.8

[meire]

Hej dziewczyny

Wczoraj wieczorem wrocilam ze szpitala.. Dzien wczesniej zrobili mi jeszcze kontrolne usg, na ktorym byla 4mm Dzidzia w widocznym echem serca.. Ale lekarze stwierdzili, ze jak na 10tc, to nie ma co liczyc na cud juz i w rozpoznaniu wpisali mi ciaze ubumarla.. Zaaplikowali mi tabsy na wywolanie skurczy i krwawienia i tak czekalam na okres lezac i myslac o tym serduszku, ktore mimo wszystko jeszcze walczylo.. wczoraj zrobili mi lyzeczkowanie, zeby oczyscic macice, ale teraz sie boje, ze po tym zabiegu szybko nie zajde.. ;( ehh..

A dzis w nocy snila mi sie tesciowa, ktora nie zyje, przyszla do mnie w nocy i miala pod plaszczem schowane dziecko.. Byla usmiechnieta i zaraz zniknela a ja sie obudzilam.. I chyba zrobilam sie duzo spokojniejsza po tym snie.. Moja Dzidzia nie jest sama...

A najgorsze, co bylo w tym szpitalu to to, ze kazali mi wybierac plec dziecka do USC, skad dostaniemy akt urodzenia martwego dziecka.. Ehhh.. ;( ryczalam, jak glupia, ale wybralismy z mezem corcie..

Teraz czekam az sie zregeneruje, zaloze konto na ovu i bedziemy dzialac na nowo.. Moge do Was wrocic juz teraz??

[agnieszkaK]

meire aż się popłakałam ja przeczytałam Twojego posta . przykro mi bardzo

oczywiście wracaj do nas!!!!! my ci pomożemy.

[(kicia)]

Napisane przez meire

Hej dziewczyny

Wczoraj wieczorem wrocilam ze szpitala.. Dzien wczesniej zrobili mi jeszcze kontrolne usg, na ktorym byla 4mm Dzidzia w widocznym echem serca.. Ale lekarze stwierdzili, ze jak na 10tc, to nie ma co liczyc na cud juz i w rozpoznaniu wpisali mi ciaze ubumarla.. Zaaplikowali mi tabsy na wywolanie skurczy i krwawienia i tak czekalam na okres lezac i myslac o tym serduszku, ktore mimo wszystko jeszcze walczylo.. wczoraj zrobili mi lyzeczkowanie, zeby oczyscic macice, ale teraz sie boje, ze po tym zabiegu szybko nie zajde.. ;( ehh..

A dzis w nocy snila mi sie tesciowa, ktora nie zyje, przyszla do mnie w nocy i miala pod plaszczem schowane dziecko.. Byla usmiechnieta i zaraz zniknela a ja sie obudzilam.. I chyba zrobilam sie duzo spokojniejsza po tym snie.. Moja Dzidzia nie jest sama...

A najgorsze, co bylo w tym szpitalu to to, ze kazali mi wybierac plec dziecka do USC, skad dostaniemy akt urodzenia martwego dziecka.. Ehhh.. ;( ryczalam, jak glupia, ale wybralismy z mezem corcie..

Teraz czekam az sie zregeneruje, zaloze konto na ovu i bedziemy dzialac na nowo.. Moge do Was wrocic juz teraz??

aż się popłakałam czytając to Kochana mam nadzieję że uda Wam się jak najszybciej zajść wiem że się nie poddacie a Wasz Aniołek jest w niebie z babcią

się nie pytaj nawet czy możesz wrócić

[agnieszkaK]

Napisane przez Elfka86

oj tam nakręcałaś, a Ty myślisz, że któraś się nie nakręca? ja sobie wmawiam, że się nie nakręcam, a w każdym cyklu jestem nakręcona teraz też - niby sobie mówię, że nie, a jak mi pisze, że jeśli jestem w ciąży to przewidywany termin porodu przypada na 22 lipca 2014 to już mam przed oczami jak będę z wózkiem spacerować w lecie

Kupię kupię, żebym tylko zdążyła zatestować

to zrozumiałe, każda z nas chce być w ciąży a Ty jak narazie jesteś pierwszą, która nam to oświadczy

Napisane przez manieczka1

dzięki za zrozumienie wiem, niektóre z Was pewnie sobie pomyślą, że po co się nakręcałam itp. mam teraz za swoje...no, ale to chyba było silniejsze ode mnie i tyle. komuś musiałam się wyżalić z samego rana, a mąż jeszcze spał, więc wypłakałam się Wam za co dziękuję

a Ty kup test, bo jutro ndz i w pn święto

manieczka myślę,że nikt tak nie pomyśli o Tobie. Przypomnij sobie co było trochę ponad tydzień temu ze mną! każda z nas się nakręca i to nic dziewnego, a te temperatury, to czasem, tak mnie wkur****
zobaczcie co one z nas robią? a przecież na ich zniekształcenie może wiele czynników wpłynąć, my się cieszymy ze skoku,a może de fakto, to te stresy sprawiły,że ona wygląda tak a nie inaczej.
Nie przejmuj się, będzie kolejny cykl. I rozumiem,że mam nadzieję,do końca, bo jeszcze @ nie ma, a jak przyjdzie, to jeszcze i tak będziesz myśleć, że może to tylko plamienie, przecież kobietą w ciąży też się zdarza, a temp a może jutro wzrośnie itp. każda z nas to przechodzi, tylko nie każda o tym pisze, mówi. i pewnie nie raz wiele z nas płakało.Na prawdę nie jesteś sama i nikt tu Cię nie będzie oceniać, bo wszystkie czekamy na zielone kropki nie tylko na swoich wykresach i to nie na pokaz, tylko tak jest. 3maj się za niedługo znowu będą starania i znowu czekanie na nie @.

Napisane przez manieczka1

a ja właśnie skończyłam przeglądanie wykresów ciążowych na ovuf - wszystkie widziałam -całe 151 stron

podziwiam ja ostatnio też oglądałam ale tylko 15 stri to z dniem trafionym w owu i przed

[zubi89]

Napisane przez meire

Hej dziewczyny

Wczoraj wieczorem wrocilam ze szpitala.. Dzien wczesniej zrobili mi jeszcze kontrolne usg, na ktorym byla 4mm Dzidzia w widocznym echem serca.. Ale lekarze stwierdzili, ze jak na 10tc, to nie ma co liczyc na cud juz i w rozpoznaniu wpisali mi ciaze ubumarla.. Zaaplikowali mi tabsy na wywolanie skurczy i krwawienia i tak czekalam na okres lezac i myslac o tym serduszku, ktore mimo wszystko jeszcze walczylo.. wczoraj zrobili mi lyzeczkowanie, zeby oczyscic macice, ale teraz sie boje, ze po tym zabiegu szybko nie zajde.. ;( ehh..

A dzis w nocy snila mi sie tesciowa, ktora nie zyje, przyszla do mnie w nocy i miala pod plaszczem schowane dziecko.. Byla usmiechnieta i zaraz zniknela a ja sie obudzilam.. I chyba zrobilam sie duzo spokojniejsza po tym snie.. Moja Dzidzia nie jest sama...

A najgorsze, co bylo w tym szpitalu to to, ze kazali mi wybierac plec dziecka do USC, skad dostaniemy akt urodzenia martwego dziecka.. Ehhh.. ;( ryczalam, jak glupia, ale wybralismy z mezem corcie..

Teraz czekam az sie zregeneruje, zaloze konto na ovu i bedziemy dzialac na nowo.. Moge do Was wrocic juz teraz??

Jasne, że tak bardzo się ciesze, że jesteś jest mi okropnie przykro, że tak się to zakończyło ale wierzę w to, że zajdziesz w pierwszym cyklu starań także już teraz wysyłam Ci

[God Of War 20]

Napisane przez meire

Hej dziewczyny

Wczoraj wieczorem wrocilam ze szpitala.. Dzien wczesniej zrobili mi jeszcze kontrolne usg, na ktorym byla 4mm Dzidzia w widocznym echem serca.. Ale lekarze stwierdzili, ze jak na 10tc, to nie ma co liczyc na cud juz i w rozpoznaniu wpisali mi ciaze ubumarla.. Zaaplikowali mi tabsy na wywolanie skurczy i krwawienia i tak czekalam na okres lezac i myslac o tym serduszku, ktore mimo wszystko jeszcze walczylo.. wczoraj zrobili mi lyzeczkowanie, zeby oczyscic macice, ale teraz sie boje, ze po tym zabiegu szybko nie zajde.. ;( ehh..

A dzis w nocy snila mi sie tesciowa, ktora nie zyje, przyszla do mnie w nocy i miala pod plaszczem schowane dziecko.. Byla usmiechnieta i zaraz zniknela a ja sie obudzilam.. I chyba zrobilam sie duzo spokojniejsza po tym snie.. Moja Dzidzia nie jest sama...

A najgorsze, co bylo w tym szpitalu to to, ze kazali mi wybierac plec dziecka do USC, skad dostaniemy akt urodzenia martwego dziecka.. Ehhh.. ;( ryczalam, jak glupia, ale wybralismy z mezem corcie..

Teraz czekam az sie zregeneruje, zaloze konto na ovu i bedziemy dzialac na nowo.. Moge do Was wrocic juz teraz??

Przykro mi bardzo
Musisz być silna, dacie rade! Trzymam za Was kciuki!

[manieczka1]

Napisane przez meire

Hej dziewczyny

Wczoraj wieczorem wrocilam ze szpitala.. Dzien wczesniej zrobili mi jeszcze kontrolne usg, na ktorym byla 4mm Dzidzia w widocznym echem serca.. Ale lekarze stwierdzili, ze jak na 10tc, to nie ma co liczyc na cud juz i w rozpoznaniu wpisali mi ciaze ubumarla.. Zaaplikowali mi tabsy na wywolanie skurczy i krwawienia i tak czekalam na okres lezac i myslac o tym serduszku, ktore mimo wszystko jeszcze walczylo.. wczoraj zrobili mi lyzeczkowanie, zeby oczyscic macice, ale teraz sie boje, ze po tym zabiegu szybko nie zajde.. ;( ehh..

A dzis w nocy snila mi sie tesciowa, ktora nie zyje, przyszla do mnie w nocy i miala pod plaszczem schowane dziecko.. Byla usmiechnieta i zaraz zniknela a ja sie obudzilam.. I chyba zrobilam sie duzo spokojniejsza po tym snie.. Moja Dzidzia nie jest sama...

A najgorsze, co bylo w tym szpitalu to to, ze kazali mi wybierac plec dziecka do USC, skad dostaniemy akt urodzenia martwego dziecka.. Ehhh.. ;( ryczalam, jak glupia, ale wybralismy z mezem corcie..

Teraz czekam az sie zregeneruje, zaloze konto na ovu i bedziemy dzialac na nowo.. Moge do Was wrocic juz teraz??

kochana...ja też się popłakałam czytając Twój post...nawet nie pytaj czy możesz do nas wrócić, bo to jest oczywiste, że możesz mam nadzieję, że szybciutko Wam się uda i że wszystko będzie dobrze...

Napisane przez agnieszkaK

manieczka myślę,że nikt tak nie pomyśli o Tobie. Przypomnij sobie co było trochę ponad tydzień temu ze mną! każda z nas się nakręca i to nic dziewnego, a te temperatury, to czasem, tak mnie wkur****
zobaczcie co one z nas robią? a przecież na ich zniekształcenie może wiele czynników wpłynąć, my się cieszymy ze skoku,a może de fakto, to te stresy sprawiły,że ona wygląda tak a nie inaczej.
Nie przejmuj się, będzie kolejny cykl. I rozumiem,że mam nadzieję,do końca, bo jeszcze @ nie ma, a jak przyjdzie, to jeszcze i tak będziesz myśleć, że może to tylko plamienie, przecież kobietą w ciąży też się zdarza, a temp a może jutro wzrośnie itp. każda z nas to przechodzi, tylko nie każda o tym pisze, mówi. i pewnie nie raz wiele z nas płakało.Na prawdę nie jesteś sama i nikt tu Cię nie będzie oceniać, bo wszystkie czekamy na zielone kropki nie tylko na swoich wykresach i to nie na pokaz, tylko tak jest. 3maj się za niedługo znowu będą starania i znowu czekanie na nie @.

podziwiam ja ostatnio też oglądałam ale tylko 15 stri to z dniem trafionym w owu i przed

dziękuję bardzo
nawet nie wiecie jak mi pomagacie

[wik_and_ola]

Hej dziewuszki
Ja już domek sprzątnęłam, obiadek zjedzony, teraz tż z córcią oglądają jakąś bajkę a ja na chwilę zerkam do Was Potem lecę na kawkę (inkę oczywiście ) i rogala marcińskiego, pycha

Napisane przez Leine

Tort wygląda tak:


biszkopt źle pokrojony (nitką), masa pyszna (przepis babci) ale na szczęście tego nie widać uff

Piękny tort i na pewno smaczny Szacun Leine

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

mam wypis: "jajowody obustronnie drożne"

Brawo! Super! To teraz do dzieła!

Napisane przez Isabelle_

6t1d na wizycie widzieliśmy tylko pęcherzyk i ciałko żółte. Lekarz wydaje się okej.

No to pięknie! Jeszcze parę dni i będzie serduszko

Napisane przez debraM

Super



Piękny tort! Mój by się poryczał jakbym mu coś takiego wypiekła


No super! To do roboty




Mi temperaturka urosła Bardzo się cieszę, bo wykres choć w małym stopniu przypomina wykres normalny Owulacja powinna być z prawego jajnika i ten prawy jajnik mnie pobolewa. Ogólnie znowu czuję się tak jak w tym cyklu, w którym do Was dołączyłam. Wszystko tak samo jest, ale nie ma plamienia To mój mały sukces

Trzymam kciuki! Owocnej owulki

Napisane przez kw14tuszek

Hej dziewczynki dawno mnie tu nie było.. zaglądam czasem i nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć, ale widzę, że póki co nowych mamuś brak mam nadzieję, że to cisza przed burzą i zaraz się zaczną sypać dobre wiadomości no to tyle chciałam napisać i spadam Trzymam za Was kciuki i mam nadzieję, że niebawem każdej się uda

Hej No cisza narazie, ale może ten weekend przyniesie jakieś fasolki A co u Ciebie?

Napisane przez papryczka160

Hej dziewczyny ,
mam nadzieję, że nie które z Was jeszcze mnie pamiętają z pierwszych części !!
Chciałabym wrócić przyjmiecie Mnie ? ;-)
Zaczęliśmy 1cs po # dopiero teraz, ponieważ megaaaa się baliśmy . Mam nadzieję, że znowu uda się w 1cs choć ponoć nic dwa razy się nie zdarza !

Witaj! Życzę, żeby się udało

Napisane przez manieczka1

Dzień dobry kobitki!
u mnie do
dziś spadek... poza tym test negatywny...znowu jest ledwo widoczna linia, gdzie ta druga kreska powinna być, ale nawet nie wstawiam zdjęcia bo nie będzie nic widać...no tak jak kicia nie wierzę już w takie cienie cieni cienia.
i jeszcze na dzień dobry porada na ovuf:
Jeśli jesteś tuż przed spodziewaną miesiączką, a Twoja temperatura spadła do poziomu z przed owulacji, prawdopodobnie miesiączka jest już za rogiem.
. mąż dziś wyjeżdża do tej Warszawy, a ja niestety chyba zaraz się rozpłaczę tak chciałam mieć dla niego dziś dobre wieści...no trudno

---------- Dopisano o 07:22 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

najgorsze, że bardzo, ale to bardzo boli mnie jajnik...jeśli to nie ciąża (a raczej to już niemożliwe) to będę musiała iść z tym do ginka

Przykro mi bardzo

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez Elfka86

A ja siedzę w pracy do 16

, współczuję. Nie zniosłabym chyba 6-dniowego tygodnia pracy

Napisane przez zubi89

Ja co miesiąc sprawdzałam sobie na kiedy bym miała termin porodu

Robiłam to samo

Napisane przez manieczka1

do Leine dziś mąż przyjeżdża

Ale tam się dzieje - jednak nie wytrzymała w poście, zboczucha jedna Dziś ma dzień pełen wrażeń - życzę żeby wszystko się udało i czekam na relację z powrotu mężusia i z urodzinek

Napisane przez meire

Hej dziewczyny

Wczoraj wieczorem wrocilam ze szpitala.. Dzien wczesniej zrobili mi jeszcze kontrolne usg, na ktorym byla 4mm Dzidzia w widocznym echem serca.. Ale lekarze stwierdzili, ze jak na 10tc, to nie ma co liczyc na cud juz i w rozpoznaniu wpisali mi ciaze ubumarla.. Zaaplikowali mi tabsy na wywolanie skurczy i krwawienia i tak czekalam na okres lezac i myslac o tym serduszku, ktore mimo wszystko jeszcze walczylo.. wczoraj zrobili mi lyzeczkowanie, zeby oczyscic macice, ale teraz sie boje, ze po tym zabiegu szybko nie zajde.. ;( ehh..

A dzis w nocy snila mi sie tesciowa, ktora nie zyje, przyszla do mnie w nocy i miala pod plaszczem schowane dziecko.. Byla usmiechnieta i zaraz zniknela a ja sie obudzilam.. I chyba zrobilam sie duzo spokojniejsza po tym snie.. Moja Dzidzia nie jest sama...

A najgorsze, co bylo w tym szpitalu to to, ze kazali mi wybierac plec dziecka do USC, skad dostaniemy akt urodzenia martwego dziecka.. Ehhh.. ;( ryczalam, jak glupia, ale wybralismy z mezem corcie..

Teraz czekam az sie zregeneruje, zaloze konto na ovu i bedziemy dzialac na nowo.. Moge do Was wrocic juz teraz??

Przykro mi kochana, dużo przeszłaś a jesteś bardzo dzielna Postaramy się wspierać Ciebie z całych sił Kiedy będziesz mogła zacząć starania?

[meire]

Dziekuje Wam, Kochane.. Dobrze, ze tu do Was trafilam..

Nie wiem wlasnie ile czasu po takim zabiegu trzeba odczekac, zeby moc bezpiecznie sie starac ponownie.. Ale za trzy tygodnie mam dostac ze szpitala wynik histopatologiczny wycinka, wiec pojde z tym wynikiem do mojej gin i na badania i wtedy sie jej zapytam, co i jak.. Chce tez zrobic sobie wszystkie podstawowe badania plus hormony znow i wtedy pod pilniejsza kontrola gina sie starac.. Podejrzewam, ze po poronieniu kazda kolejna ciaza jest juz traktowana, jak podwyzszonego ryzyka.. I ja tez tak zamierzam do tego podejsc.. Bardziej uwazac, dbac o siebie, zbadac sie.. Nie wiem, co jeszcze bede mogla zrobic, zeby juz nic zlego sie nie stalo..
Ale bede tu z Wami, bo z niecierpliwoscia czekam na Wasze male szczescia.. i jakos tak z Waki lepiej sie wszystko przezywa.. dzieki, ze mnie chcecie, mimo, ze jeszcze jestem wstrzymana ze staraniami..

God, jakbys mogla, to zmien mnie na pierwszej stronie.. Poki co starania zawieszone do niewiadomo kiedy..

[Jagatka_N]

Napisane przez meire

Hej dziewczyny

Wczoraj wieczorem wrocilam ze szpitala.. Dzien wczesniej zrobili mi jeszcze kontrolne usg, na ktorym byla 4mm Dzidzia w widocznym echem serca.. Ale lekarze stwierdzili, ze jak na 10tc, to nie ma co liczyc na cud juz i w rozpoznaniu wpisali mi ciaze ubumarla.. Zaaplikowali mi tabsy na wywolanie skurczy i krwawienia i tak czekalam na okres lezac i myslac o tym serduszku, ktore mimo wszystko jeszcze walczylo.. wczoraj zrobili mi lyzeczkowanie, zeby oczyscic macice, ale teraz sie boje, ze po tym zabiegu szybko nie zajde.. ;( ehh..

A dzis w nocy snila mi sie tesciowa, ktora nie zyje, przyszla do mnie w nocy i miala pod plaszczem schowane dziecko.. Byla usmiechnieta i zaraz zniknela a ja sie obudzilam.. I chyba zrobilam sie duzo spokojniejsza po tym snie.. Moja Dzidzia nie jest sama...

A najgorsze, co bylo w tym szpitalu to to, ze kazali mi wybierac plec dziecka do USC, skad dostaniemy akt urodzenia martwego dziecka.. Ehhh.. ;( ryczalam, jak glupia, ale wybralismy z mezem corcie..

Teraz czekam az sie zregeneruje, zaloze konto na ovu i bedziemy dzialac na nowo.. Moge do Was wrocic juz teraz??

Meire strasznie mi przykro
Musialo bardzo boleć tym bardziej, że jak pisałaś, serduszko jeszcze biło
Dobrze że wróciłaś do nas, naprawdę będzie Ci łatwiej


Manieczko szkoda mi strasznie że ten test nie wyszedł, że temp. spadła tak bardzo Ci kibicowałam szkoda ze jesteś teraz sama, bez męża, a na długo wyjechał? Tak sobie myślę jak kiedys pisałaś że Twój mąż ma też nocki, teraz wyjazd do Wawy, mój tez dziś wyjechał na 8dni, to moze nasi mężowie pracują w tej samej "branży"?
U Elfki za to ciągle temp wysoka, moglaby już w końcu któraś przełamać tą złą passę i zacząć wysyp fasolek
A jutro chyba kotka testuje
Potem God... musicie dziewczyny zacząć wysyp bo nie może tak dalej być


Ja jestem już dziś u rodziców, mąż w Wa-wie, wybrałam się na zakupy z siostrą i kupiłyśmy dziś sobie buty, prawie identyczne
A kolejna dobra nowina to: @ przyszła
nie sądziłam że będę się kiedys z tego cieszyć ale jakoś wcześniej niż zwykle bo po 26dniach, nigdy nie miałam takich cykli, no chyba ze jutro się okaże że to fałszywy alarm, ale plamieniem nie mogę tego nazwać, więc zaczęłam 2gi cykl obserwacji po zabiegu

[manieczka1]

Napisane przez meire

Dziekuje Wam, Kochane.. Dobrze, ze tu do Was trafilam..

Nie wiem wlasnie ile czasu po takim zabiegu trzeba odczekac, zeby moc bezpiecznie sie starac ponownie.. Ale za trzy tygodnie mam dostac ze szpitala wynik histopatologiczny wycinka, wiec pojde z tym wynikiem do mojej gin i na badania i wtedy sie jej zapytam, co i jak.. Chce tez zrobic sobie wszystkie podstawowe badania plus hormony znow i wtedy pod pilniejsza kontrola gina sie starac.. Podejrzewam, ze po poronieniu kazda kolejna ciaza jest juz traktowana, jak podwyzszonego ryzyka.. I ja tez tak zamierzam do tego podejsc.. Bardziej uwazac, dbac o siebie, zbadac sie.. Nie wiem, co jeszcze bede mogla zrobic, zeby juz nic zlego sie nie stalo..
Ale bede tu z Wami, bo z niecierpliwoscia czekam na Wasze male szczescia.. i jakos tak z Waki lepiej sie wszystko przezywa.. dzieki, ze mnie chcecie, mimo, ze jeszcze jestem wstrzymana ze staraniami..

God, jakbys mogla, to zmien mnie na pierwszej stronie.. Poki co starania zawieszone do niewiadomo kiedy..

najważniejsze, że jesteś z nami razem raźniej

Napisane przez Jagatka_N

Meire strasznie mi przykro
Musialo bardzo boleć tym bardziej, że jak pisałaś, serduszko jeszcze biło
Dobrze że wróciłaś do nas, naprawdę będzie Ci łatwiej


Manieczko szkoda mi strasznie że ten test nie wyszedł, że temp. spadła tak bardzo Ci kibicowałam szkoda ze jesteś teraz sama, bez męża, a na długo wyjechał? Tak sobie myślę jak kiedys pisałaś że Twój mąż ma też nocki, teraz wyjazd do Wawy, mój tez dziś wyjechał na 8dni, to moze nasi mężowie pracują w tej samej "branży"?
U Elfki za to ciągle temp wysoka, moglaby już w końcu któraś przełamać tą złą passę i zacząć wysyp fasolek
A jutro chyba kotka testuje
Potem God... musicie dziewczyny zacząć wysyp bo nie może tak dalej być


Ja jestem już dziś u rodziców, mąż w Wa-wie, wybrałam się na zakupy z siostrą i kupiłyśmy dziś sobie buty, prawie identyczne
A kolejna dobra nowina to: @ przyszła
nie sądziłam że będę się kiedys z tego cieszyć ale jakoś wcześniej niż zwykle bo po 26dniach, nigdy nie miałam takich cykli, no chyba ze jutro się okaże że to fałszywy alarm, ale plamieniem nie mogę tego nazwać, więc zaczęłam 2gi cykl obserwacji po zabiegu

wydaje mi się, że ta sama branża - skoro w to samo miejsce i póki co na taki sam czas. powiem tak - 11 listopada trzeba dużego wsparcia

dzięki kochana za słowa otuchy dobrze, że @ przyszła, bo to już o krok bliżej do starań

[Jagatka_N]

Napisane przez manieczka1

najważniejsze, że jesteś z nami razem raźniej


wydaje mi się, że ta sama branża - skoro w to samo miejsce i póki co na taki sam czas. powiem tak - 11 listopada trzeba dużego wsparcia

dzięki kochana za słowa otuchy dobrze, że @ przyszła, bo to już o krok bliżej do starań

chyba ta sama ja nawet nie biorę pod uwagę, że może się przedłużyć

Jak mąż wróci to będziecie się starać i tym razem się uda, zobaczysz choć w sumie to @ jeszcze do Ciebie nie przyszla więc...

[manieczka1]

Napisane przez Jagatka_N

chyba ta sama ja nawet nie biorę pod uwagę, że może się przedłużyć

Jak mąż wróci to będziecie się starać i tym razem się uda, zobaczysz choć w sumie to @ jeszcze do Ciebie nie przyszla więc...

no wiem, póki nie ma @ jest nadzieja - chociaż u mnie już są jej resztki haha generalnie to dziś pokazałam mężowi te dwa testy i on na pierwszym nie widział tej kreski drugiej - tzn. tego cienia cienia, a na tym dzisiejszym mówił, że widzi, ale to jest tak słabe, że on uważa, że to chyba nie to...
teraz czytam o cieniach cieni na testach dziś mam zajęcie przy komputerze jeszcze piszą, że jak jest torbiel na jajniku to może być ledwo widoczna kreska...a mnie jajnik nawala...ehhhh

[Jagatka_N]

Napisane przez manieczka1

no wiem, póki nie ma @ jest nadzieja - chociaż u mnie już są jej resztki haha generalnie to dziś pokazałam mężowi te dwa testy i on na pierwszym nie widział tej kreski drugiej - tzn. tego cienia cienia, a na tym dzisiejszym mówił, że widzi, ale to jest tak słabe, że on uważa, że to chyba nie to...
teraz czytam o cieniach cieni na testach dziś mam zajęcie przy komputerze jeszcze piszą, że jak jest torbiel na jajniku to może być ledwo widoczna kreska...a mnie jajnik nawala...ehhhh

oj aż tak się nie nakręcaj żeby torbiel już przewidywać
właśnie zerknęłam na Twoje poprzednie cykle, i ten najdłuzszy, sama nie wiem co myśleć, czy to te emocje ale trzeba myśleć pozytywnie

[Lea_ny]

Co za dzień... padnięta jestem

Napisane przez Leine

Tort wygląda tak:



biszkopt źle pokrojony (nitką), masa pyszna (przepis babci) ale na szczęście tego nie widać uff

Tort super!
Podasz przepis na tę pyszną babciną masę? Może najdzie mnie, żeby też TŻ-owi zrobić jakiś ładny torcik na 30 urodziny (w lutym kończy) - zawsze robiła mu ciocia albo brat cioteczny, wiec teraz na 30. ja chciałabym się móc wykazać

[God Of War 20]

Komuś coś jeszcze zmienić na 1 stronie?

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez manieczka1

no wiem, póki nie ma @ jest nadzieja - chociaż u mnie już są jej resztki haha generalnie to dziś pokazałam mężowi te dwa testy i on na pierwszym nie widział tej kreski drugiej - tzn. tego cienia cienia, a na tym dzisiejszym mówił, że widzi, ale to jest tak słabe, że on uważa, że to chyba nie to...
teraz czytam o cieniach cieni na testach dziś mam zajęcie przy komputerze jeszcze piszą, że jak jest torbiel na jajniku to może być ledwo widoczna kreska...a mnie jajnik nawala...ehhhh

Musisz mniej czytać kobitko wyluzuj troszeczkę
Wiem, że nie jest łatwo ale nie można tak też siedzieć, czytać, myśleć...

[manieczka1]

Napisane przez God Of War 20

Musisz mniej czytać kobitko wyluzuj troszeczkę
Wiem, że nie jest łatwo ale nie można tak też siedzieć, czytać, myśleć...

ok już luzuję wiem jedno - niektórym wyszły cienie cienia i były w ciąży, innym tak wyszło i nie były czyli generalnie nie ma sensu czytać idę robić kolacyjkę i zaraz gesslerową obejrzę

[God Of War 20]

Napisane przez manieczka1

ok już luzuję wiem jedno - niektórym wyszły cienie cienia i były w ciąży, innym tak wyszło i nie były czyli generalnie nie ma sensu czytać idę robić kolacyjkę i zaraz gesslerową obejrzę

No właśnie, nie ma reguły-tak jest ze wszystkim wiem, że jest taki odruch, że się czyta ale nie ma co się denerwować
Też bym chciała, żeby się w końcu udało, żebym nie musiała tych badań robić i w ogóle... ehh
Pomarzyć można

[Jagatka_N]

Napisane przez God Of War 20

Komuś coś jeszcze zmienić na 1 stronie?

Ja proszę o dopisanie do czekających na starania

Aga (Jagatka_N): 28 lat starania zawieszone

[God Of War 20]

Napisane przez Jagatka_N

Ja proszę o dopisanie do czekających na starania

Aga (Jagatka_N): 28 lat starania zawieszone

Zrobione
Ja już po kolacji odwaliłam dzis mega prezentacje ktora mam we wtorek mam nadzieje ze @ nie przyjdzie a jak juz to nie we wtorek bo jak ma mnie tak bolec jak ostatnio to chyba tam zdechne predzej niz zaprezentuje cokolwiek.

Mam w przyjaciółkach nie wiem skad jakas dziewczyne i tak wlasnie przegladam jej wykresy... co za laska. Ona ma schiza na punkcie tych starań. Notatki dzien w dzien jakies bole opisywane, komentarze co do samopoczucia itd... testy owu robi od polowy cyklu az do konca...
Ja rozumiem wszystko ale jak sie bedzie az tak przejmowac to w zyciu nie zajdzie...

[manieczka1]

Napisane przez God Of War 20

Zrobione
Ja już po kolacji odwaliłam dzis mega prezentacje ktora mam we wtorek mam nadzieje ze @ nie przyjdzie a jak juz to nie we wtorek bo jak ma mnie tak bolec jak ostatnio to chyba tam zdechne predzej niz zaprezentuje cokolwiek.

Mam w przyjaciółkach nie wiem skad jakas dziewczyne i tak wlasnie przegladam jej wykresy... co za laska. Ona ma schiza na punkcie tych starań. Notatki dzien w dzien jakies bole opisywane, komentarze co do samopoczucia itd... testy owu robi od polowy cyklu az do konca...
Ja rozumiem wszystko ale jak sie bedzie az tak przejmowac to w zyciu nie zajdzie...

no niektórzy są dobrzy ja dziś jak przeglądałam o tych testach to jakaś dziewczyna mówiła, że wyszedł jej pozytywny i pytała czy może to być spowodowane tym, że bierze folik

[Elfka86]

meire wracaj do nas

Ja już w domu pora na leniwy wieczór z mężulkiem

[manieczka1]

Napisane przez Elfka86

meire wracaj do nas

Ja już w domu pora na leniwy wieczór z mężulkiem

ja też chcę mężulka!!!!!!!!!!!!!! nienawidzę sama spać...

[God Of War 20]

Napisane przez manieczka1

no niektórzy są dobrzy ja dziś jak przeglądałam o tych testach to jakaś dziewczyna mówiła, że wyszedł jej pozytywny i pytała czy może to być spowodowane tym, że bierze folik

O losie

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez Elfka86

meire wracaj do nas

Ja już w domu pora na leniwy wieczór z mężulkiem

No to udanego leniwego wieczoru z mężulkiem ja też się lenie z moim

[zubi89]

Napisane przez God Of War 20

Zrobione
Ja już po kolacji odwaliłam dzis mega prezentacje ktora mam we wtorek mam nadzieje ze @ nie przyjdzie a jak juz to nie we wtorek bo jak ma mnie tak bolec jak ostatnio to chyba tam zdechne predzej niz zaprezentuje cokolwiek.

Mam w przyjaciółkach nie wiem skad jakas dziewczyne i tak wlasnie przegladam jej wykresy... co za laska. Ona ma schiza na punkcie tych starań. Notatki dzien w dzien jakies bole opisywane, komentarze co do samopoczucia itd... testy owu robi od polowy cyklu az do konca...
Ja rozumiem wszystko ale jak sie bedzie az tak przejmowac to w zyciu nie zajdzie...

Wiem o kim mówisz malutka ? czy jakoś tak...ja myślałam, że to nasza staraczka bo wysłała do kilku naszych zapro to i ja ją przyjęłam ale masz racje przegina i to ostro...a czytałaś jak opisywała tragedie kuzynki ? a laski ją nakręcały aby ich na bieżąco informowała ?

[papryczka160]

Hej bardzo Wam dziękuję za miłe przyjęcie !!Przepraszam, że wysztkie Was nie zacytowałam, ale już się nie zmieściło.
mój TŻ za granicą mam nadzieję, że wykorzystałam go do garnić możliwość , akurat był w domku jak miałam dni płodne, za niecałe dwa tyg zobaczymy czy cos z tego będzie.

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

hej papryczko

Witaj
[/QUOTE]

Napisane przez vioris

Witaj, ja Cię kojarzę ale tylko z nicka z pierwszej stronki Chyba się minęłyśmy

Napisane przez manieczka1

Dzień dobry kobitki!
u mnie do
dziś spadek... poza tym test negatywny...znowu jest ledwo widoczna linia, gdzie ta druga kreska powinna być, ale nawet nie wstawiam zdjęcia bo nie będzie nic widać...no tak jak kicia nie wierzę już w takie cienie cieni cienia.
i jeszcze na dzień dobry porada na ovuf:
Jeśli jesteś tuż przed spodziewaną miesiączką, a Twoja temperatura spadła do poziomu z przed owulacji, prawdopodobnie miesiączka jest już za rogiem.
. mąż dziś wyjeżdża do tej Warszawy, a ja niestety chyba zaraz się rozpłaczę tak chciałam mieć dla niego dziś dobre wieści...no trudno

---------- Dopisano o 07:22 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

najgorsze, że bardzo, ale to bardzo boli mnie jajnik...jeśli to nie ciąża (a raczej to już niemożliwe) to będę musiała iść z tym do ginka

Dopóki @ nie ma wszystko jest możliwe

Napisane przez Elfka86

A ja siedzę w pracy do 16

A ja dzisiaj byłam w pracy d0 20

Napisane przez meire

Hej dziewczyny

Wczoraj wieczorem wrocilam ze szpitala.. Dzien wczesniej zrobili mi jeszcze kontrolne usg, na ktorym byla 4mm Dzidzia w widocznym echem serca.. Ale lekarze stwierdzili, ze jak na 10tc, to nie ma co liczyc na cud juz i w rozpoznaniu wpisali mi ciaze ubumarla.. Zaaplikowali mi tabsy na wywolanie skurczy i krwawienia i tak czekalam na okres lezac i myslac o tym serduszku, ktore mimo wszystko jeszcze walczylo.. wczoraj zrobili mi lyzeczkowanie, zeby oczyscic macice, ale teraz sie boje, ze po tym zabiegu szybko nie zajde.. ;( ehh..

A dzis w nocy snila mi sie tesciowa, ktora nie zyje, przyszla do mnie w nocy i miala pod plaszczem schowane dziecko.. Byla usmiechnieta i zaraz zniknela a ja sie obudzilam.. I chyba zrobilam sie duzo spokojniejsza po tym snie.. Moja Dzidzia nie jest sama...

A najgorsze, co bylo w tym szpitalu to to, ze kazali mi wybierac plec dziecka do USC, skad dostaniemy akt urodzenia martwego dziecka.. Ehhh.. ;( ryczalam, jak glupia, ale wybralismy z mezem corcie..

Teraz czekam az sie zregeneruje, zaloze konto na ovu i bedziemy dzialac na nowo.. Moge do Was wrocic juz teraz??

Przykro mi bardzo, wiem jak to boli, mnie lekarz kazał czekać ze staraniami 3 cykle, ale i tak psychicznie nie byłam gotowa na tak szybkie starania. Każda z nas potrzebuję mniej lub więcej czasu na to.

Napisane przez manieczka1

ja też chcę mężulka!!!!!!!!!!!!!! nienawidzę sama spać...

Ja też mój TŻ do grudnia za granicą.

[Leine]

Hej

Tż wrócił przed 4 Urodzinki udane, torcik tż się bardzo podobał, niby miał łezkę w oku! Ja już padam na pyszczor, jestem tak objedzona, że o losie... ale zaraz zamierzam trochę spalić kcal

Nadrobię juterko dobranoc

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez manieczka1

właśnie już się działo widziałam na ovuf

ale wścibole

Napisane przez Lea_ny

Tort super!
Podasz przepis na tę pyszną babciną masę? Może najdzie mnie, żeby też TŻ-owi zrobić jakiś ładny torcik na 30 urodziny (w lutym kończy) - zawsze robiła mu ciocia albo brat cioteczny, wiec teraz na 30. ja chciałabym się móc wykazać

1 kostka Kasi, jedna kostka masła- ogółem powinno być 500g tłuszczu.
Szklanka cukru, 5 jaj.

Jajka i cukier wkładamy do miski, łączymy- cukier ma się rozpuścić więc miskę wkładamy do gorącej wody.
Jak się połączy to odstawić, aby wystygło.
Jak wystygnie to miękki tłuszcz połączyć z jajkami i dodać kapkę aromatu- ja dodałam rumowy. Całość dobrze miksujemy, aby nie było grudek! Masa jajeczna musi być ostudzona, bo jak za gorące to się może nie zrobić
To wszystko

Babcia mówiła czemu nie dodałam kakao, a można, czy kawy troszkę Następnym razem tak zrobię!
Tort pyszny ale z masą cukrową aż za słodki, mimo to połowy już nie ma

[papryczka160]

Leine masz talent !Brawo!!

[Kamel]

Ja jak zwykle po nocach.

Meire Bardzo mi przykro, miałam ciarki jak to czytałam Wyobrażam sobie co musiałaś przejść, trzymaj się i dużo zdrówka życzę.

Manieczka biedna wiem co przechodzisz, przeszłam to kilka dni temu a z tego czekania, mierzenia pod koniec cyklu i strasznych nerwów okres spóźnił mi się 2 dni i zrobił mi tylko nadzieję

Elfka trzymam kciuki

Papryczka witaj, niestety jesteś 6 w naszym gronie, przynajmniej odtąd co ja jestem.

Leine miłej zabawy z mężem
A przy torcie się musiałaś napracować
Ja ogólnie lubię sobie życie utrudniać takimi robótkami własnej roboty
Np na swój ślub kupowałam kwiaty do kościoła i na moje 2 bukiety i sama je układałam

A nad tortami w stylu angielskim to myslę od dawna ale zabrać się nie mogę Tzn może udekorowałabym ale piec nie lubię
Postaram się zrobić coś małemu na 3 urodzinki
Ale żebyś nie czuła się samotna to wkleję moje 2 babki które robiłam na ostatnie święta BN.
Jest to babka GOTOWANA w garnku-uwielbiam ją, a, że lubię cynamon to ją oblałam mleczną czekoladą i posypałam cynamonem

[Kamel]

God dzięki za odp. Jak bym wiedziała, że to można samemu tak łatwo zrobić bez wizyty u gina to już bym dawno zrobiła. A nie brała 2 leki po których widzę dalej mini objawy.

A jak się dokładnie to badanie nazywa?
Długo się czeka na wynik?

Ok idę spać bo synek chory i pewnie znowu nici z mierzenia wiarygodnej temp bo wstawałam do niego w nocy. A akurat najważniejsze dni w okolicach owu.