Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r. cz.XI

[89Beatka]

Napisane przez maomami

Mamuśki mam do Was pytanie czy przebieracie pampersa dzieciaczkom przed każdym karmieniem czy nie?? No jak jest kupa to oczywiste. I jak w nocy z przebieraniem pampka??

ja już się nauczylam przebierać po karmieniu i odeknięciu, bo zawsze jest tak że jak je to zaraz jest upa wiec bezcelowe byłoby przebieranie przed jedzeniem.

W nocy i w ogole w dzien pampresa przebieram jej co 3,4 h. W nocy wypada nam 2 przebierania, ok 11,3 i o 6 rano

[Mya1989]

Napisane przez Trele_Morele

Co to ludzie nie wymysla.
Zaraz zobacze czy I ja nie mam takiego usypiacza

U mnie to samo z tetrami. Ja jeszcze do kapania zuzywam dwie . Mam chyba tez cos okolo 20 I pranie co 2-3 dni.
Chyba tez musze dokupic ..


W ciagu dnia sprawdzam regularnie I przebieram wtedy kiedy ma mokro.
W nocy przy kazdej pobudce pierwsze to zmieniam pampka bo zawsze jest nasiusiane



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja sobie ściagnęlam, fajna sprawa!

[Trele_Morele]

Napisane przez Mya1989

Ja sobie ściagnęlam, fajna sprawa!

Ja mam jednak tylko suszarke


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mya1989]

Napisane przez Trele_Morele

Ja mam jednak tylko suszarke


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ważne, że działa na Majeczkę

[Trele_Morele]

Napisane przez Mya1989

Ważne, że działa na Majeczkę

Nie wiem , bo jeszcze nie mialam okazji stosowac.
Ja sie troche boje ze sie dziecko za szybko do takich rzeczy potrafi przyzwyczaic.
Moze jakas dziwna jestem , ale np w wozku jej nie bujam jak placze, choc wiem ze by pomoglo bo tez sie boje ze sie przyzwyczai I pozniej jeszcze będę bujac do tego wszystkiego.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[89Beatka]

U mnie też suszarka i dobrze że czas mogę ustawić i sama się wyłączy

[De28]

Kurczak, jak usypiacie swoje maluchy?Noszenia i wozka nie chce, z gory mowie Moj maly w dzien bez problemu zasypia, za to w nocy po jedzeniu jest masakra. Ledwo go odloze, oczy jak 5 zl i koniec ze spania.Przy cycu najlepiej by spal a ja mam male i na lezaco jeszcze go pokarmie, ale zasnac nie zasne.Poza tym nie chce go uczyc zasypiania przy cycu, bo w razie W maz mnie nie zastapi Po odlozeniu do lozeczka jest ryk. Starszy syn mial przez kilka miesiecy smoczka do zasypiania a ten sie przed nim broni. Dzwiek suszarki nie dziala.

[anka_85]

Napisane przez domii29

Nie, cisza... Ani nie dzwoni ani nie pisze ani nie przyjeżdża. Mamusia go tam ustawiła więc nie odezwie się... Ciekawe kiedy obydwoje stęsknią się za Jaśkiem i czy w ogóle kiedykolwiek to nastąpi

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Kyte gratulacje !

z mojego punktu widzenia....

byłabym wściekła i jednocześnie załamana.
wyobrażam sobie tę mieszankę uczuć.
jakby rozdarcie, bo z jednej strony kochasz, ale jak tu wrócić i mieszkać tam, patrzeć mu w oczy?

śmiem twierdzić, że to mieszknie/dom prędzej czy później przyczyni się do rozpadu tego małżeństwa. o ile już to nie nastąpiło w jakimś procencie...

po przejściach jakie miałam w swoim osobistym życiu, nie zainwestowałabym w to mieszkanie ani złotóweczki (zbyt dużo dóbr materialnych straciłam w ciągu całego życia przez boyfriendów pozbawonych jaj - wiekszość z nich droga, większość z nich miała wartość sentymentalną- szkoda mi jak cholera + zmarnowanych kilka lat)

patrząc na sytuacje z mojej perspektywy, nie wróciłabym do tego domu... z dwóch przyczyn. atmosfera po kłótni jaka panuje teraz, zapewne przyprawia o skurcze jelit (ogólnie styuacja, postawa tż i jego matki nie do zapomnienia przeze mnie) i przede wszystkim obecność owej wspaniałej, wścibskiej i wrednej kobiety.

osobiście nie zdziwiłabym się, gdyby i bratowa mieszała, zarówno w związku, jak nawet i w Twoich rzeczach osobistych - od bielizny, po ciekawość, jak się zabezpieczacie i jakich, dajmy na to, żeli używacie. ekm. bałabym się że już powstała komitywa, która jest nastawiona na jakieś "rewelacje". A już widzę jakie obudzenie wywołałoby założenie zamka do sypialni. Bo nagle nie byłoby mozliwości "wglądu" w Twoje życie... no i syczenie, jakaż to jesteś bezczelna.

gdyby Damian wrócił po mnie na kolanach, chyba bym się popłakała. Ale to tylko i wyłącznie z niemocy, żalu i smutku, bo wiedziałabym, że to i tak nie ma sensu i wszystko skończy się na obietnicach, że "to było ostatni raz". nie uwierzyłabym

facet tego pokroju z mamusią na czele dla mnie jest skreślony jako partner i ojciec dziecka. za dużo z takimi dupkami w życiu miałam do czynienia.

koncem końców to i tak mamusia zawsze była na topie, zawsze miała rację ITD.

[Mya1989]

Napisane przez Trele_Morele

Nie wiem , bo jeszcze nie mialam okazji stosowac.
Ja sie troche boje ze sie dziecko za szybko do takich rzeczy potrafi przyzwyczaic.
Moze jakas dziwna jestem , ale np w wozku jej nie bujam jak placze, choc wiem ze by pomoglo bo tez sie boje ze sie przyzwyczai I pozniej jeszcze będę bujac do tego wszystkiego.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Myślę, że do suszarki jak sie przyzwyczai to nie jest źle, gorzej z kołysaniem Ja do dzisiaj zasnę przy suszarce lub odkurzaczu porpostu mnie usypia, więc jak coś na nią działa to nie przestanie szybko. Ale lulać w wózku nie chcę, bo zawsze mi opowiadali, że jak mnie zaczeli lulać w wózku to koniec był, potem cały czas wylam, bo chciałam... Jeszcze w spacerówce babcia mnie lulała jak miałam kilka lat... Nawet zdjęcia mam

[metkaa]

czesc

agnieszka255 trzymam kciuki,

kyte gratuluję,
a mnie boli brzuch jak na @ i prawa pachwina ciagnie

[Trele_Morele]

Napisane przez De28

Kurczak, jak usypiacie swoje maluchy?Noszenia i wozka nie chce, z gory mowie Moj maly w dzien bez problemu zasypia, za to w nocy po jedzeniu jest masakra. Ledwo go odloze, oczy jak 5 zl i koniec ze spania.Przy cycu najlepiej by spal a ja mam male i na lezaco jeszcze go pokarmie, ale zasnac nie zasne.Poza tym nie chce go uczyc zasypiania przy cycu, bo w razie W maz mnie nie zastapi Po odlozeniu do lozeczka jest ryk. Starszy syn mial przez kilka miesiecy smoczka do zasypiania a ten sie przed nim broni. Dzwiek suszarki nie dziala.

Kurde ten watek zaraz bedzie bardziej odchowalniany niz poczekalniany

De - u nas w dzien to albo usypia na rekach albo na poduszce podczas karmienia, no I na spacerze. Inaczej nie ma szans ..
Przed nocnym spaniem karmie ja ( albo tatus z butli ) I pozniej lezymy z nia w naszym lozku zazwyczaj godzine za nim zasnie. Nic do niej nie mowie, puszcze konika z FP . Czasem jak jest rozdrazniona to troche jej poszumie , glaskam po kitce, glówce.
Moj Tz wklada jej reke pod pupe I tak jakby nia kolysze - to tez ja usypia. Jak zasnie to przekladam do kosza I spi. W nocy na szczescie budzi sie tylko na karmienie I juz przy cycu zasnie na tyle zeby ja znowu odlozyc.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Margot156]

Witam moje kochane dziewczynki!!!

Zniknęłam na kilka dni - mnóstwo spraw do załatwienia - a tu kolejen porody

GRATULUJĘ!!!!! Może uda mi się wszystko nadrobić

U ns do tej pory było ok. Ale dzisiaj coś mnie strasznie kuje lewa dolna część.... miejsce gdzie brzuszek styka się z udem/biodrem a i brzuch zaczął boleć jak na @.
Ciekawe czy dotrzymam do piątkowej wizyty?
Wczoraj siostra mi powiedziała że u nas rodzinne jest rodzenie jakieś dwa tygodnie przed terminem, a to by znaczyło że zbliżą się nasz czas :P
Z mężem śmieliśmy się że powinnam rodzić dzisiaj... test ciążowy robiłam w jego urodziny to urodzić mogłabym w jego imieniny

Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki i za maleństwa i za mamusie i za kolejne rodzące.
Idę walczyć z nadrabianiem.

[Mya1989]

Wkurzyla mnie baba w IP glupia pipa... dzwonie, bo gin mi kazala dzien przed wizyta a to takie opryskliwe, nawet na konxu do widzenia nie powiedziała tylko sie rozlaczyla...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Margot156]

Mam takie głupie pytanko.... jak załatwia się prywatnie położną?czy muszę się kontaktować bezpośrednio z konkretną osobą? czy może przez szpital? a może wogóle można się dogadać już podczas porodu?
Rodzinka stwierdziła że mi sfinansują taką pomoc i teraz muszę szybko coś ogarnąć, a szczerze powiedziawszy to w ogóle nie wiem jak się za to zabrać....

[Nanusia76]

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie...

[maomami]

Napisane przez De28

Kurczak, jak usypiacie swoje maluchy?Noszenia i wozka nie chce, z gory mowie Moj maly w dzien bez problemu zasypia, za to w nocy po jedzeniu jest masakra. Ledwo go odloze, oczy jak 5 zl i koniec ze spania.Przy cycu najlepiej by spal a ja mam male i na lezaco jeszcze go pokarmie, ale zasnac nie zasne.Poza tym nie chce go uczyc zasypiania przy cycu, bo w razie W maz mnie nie zastapi Po odlozeniu do lozeczka jest ryk. Starszy syn mial przez kilka miesiecy smoczka do zasypiania a ten sie przed nim broni. Dzwiek suszarki nie dziala.

U nas albo zasypia przy jedzeniu i odkładamy do łóżeczka, albo sama w łóżeczku, czasem musze trochę poszturchać łóżeczkiem, czasem zasypia na rękach, znaczy właśnie nie dokońca zasypia bo tylko przysypia i ją odkładamy do łóżeczka i tam sobie już sama dosypia, albo jak idę na dół to z wózku trochę muszę poruszać i zasypia albo sobie leży, powierci się i sama zasypia, dużo zależy od humoru, od tego czy jej brzusio nie doskwiera

Napisane przez Mya1989

Wkurzyla mnie baba w IP glupia pipa... dzwonie, bo gin mi kazala dzien przed wizyta a to takie opryskliwe, nawet na konxu do widzenia nie powiedziała tylko sie rozlaczyla...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wredna baba-niech ją myszy zjedzą

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez Margot156

Mam takie głupie pytanko.... jak załatwia się prywatnie położną?czy muszę się kontaktować bezpośrednio z konkretną osobą? czy może przez szpital? a może wogóle można się dogadać już podczas porodu?
Rodzinka stwierdziła że mi sfinansują taką pomoc i teraz muszę szybko coś ogarnąć, a szczerze powiedziawszy to w ogóle nie wiem jak się za to zabrać....

Nie wiem jak to wygląda gdzie indziej, u nas trzeba było to załatwiać z osobą prywatną i to się chyba zgłasza w szpitalu, ale u nas np to może być tylko położna która pracuje w szpitalu konkretnym a nie "obca". I napewno trzeba to załatwić przed porodem

Ciekawe jak tam babku?? Może już się tulą z Filipkiem

[agnieszka255]

Hej kochane, ja nadal w dwupaku i w szpitalu. Zbadali mnie wczoraj i mala sie znacznie obinizyla, jest niziutko a dzien wczesniej byla jeszcze wysoko, skurcze na ktg niereguralne a robia nam 3 razy dziennie. ja wole na porod czekac w domu. polozne mowia ze moge szybko urodzic bo dzidzia jest nizutko, ale mi i tak skurcze mocno wyciszyli. chodzic nie moge mam parcie ciagle na kupke i na dodatek wczoraj upadlam a raczej zrobilam malysza na korytarzu bo cos ktos rozlal a ja nie zauwazylam i pachwiny sobie naciagnelam i boli jak cholera ale po upadku dokladnie mnie zbadali i jest wsio ok, a rozwarcie nadal takie jak bylo ja juz chce wyjsc obojetnie czy z dzieckiem czy bez. wszytsko lepsze niz lezenie tutaj, ciekawe co pastanowi lekarz jutro.

[babku]

Hej tylko na chwileczkę wpadam powiedzieć, że wymęczyło mnie do 3 chyba i d_pa.
Cały czas skurcze były bardzo nieregularne, ale dosyć intensywne. Mąż przyjechał wcześniej z pracy i zaraz po tym jak przyjechał wszystko zaczęło się uspokajać Szkoda, ale i tak liczę na to, że to dobry znak i może się rozkręci jak nie dziś, to jutro, pojutrze. Fifi ma jeszcze tydzień żeby się namyślić, bo później wykurzą go siłą Uciekam, bo mam sporo dzisiaj do zrobienia. Nie ukrywam, że wczorajsza akcja też trochę zmobilizowała mnie do roboty Do wieczora.

Domi, Ryba trzymajcie się kobitki

[Kociak85]

Napisane przez 24Kasiula24

No i mam ten cewnik i poki co nic sie nie dzieje... Ale jutro możecie trzymac kciuki, o 7 na porodowke i kroplowka, jak nic nie da to jutro cesarka. Świąteczne dziecko 11.11 )

Trzymam kciuki

Kochane, mamy kolejnego dzieciaczka Od Kabrieli:
"Cześć dziewczyny, pewnie zastanawiacie się, co się ze mną dzieje. Od 3.11 jestem w szpitalu (stwierdzono nieprawidłowości z główką - zostawiono mnie na patalogii). Preindukowano mnie zakładając cewnik Faleya, później indukcja oksytocyną. I wczoraj zdecydowała się wyjść na świat moja córa o godz. 21:20. Waży 3620 g mierzy 56 cm i dostała 10/10 pkt."

[Trele_Morele]

Napisane przez Kociak85

Trzymam kciuki

Kochane, mamy kolejnego dzieciaczka Od Taszanty:
"Cześć dziewczyny, pewnie zastanawiacie się, co się ze mną dzieje. Od 3.11 jestem w szpitalu (stwierdzono nieprawidłowości z główką - zostawiono mnie na patalogii). Preindukowano mnie zakładając cewnik Faleya, później indukcja oksytocyną. I wczoraj zdecydowała się wyjść na świat moja córa o godz. 21:20. Waży 3620 g mierzy 56 cm i dostała 10/10 pkt."

To chyba nie od Taszanty - ona juz urodzila .
Kabriela?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Taszanta]

Kyte -gratulacje

Napisane przez babku

Hej tylko na chwileczkę wpadam powiedzieć, że wymęczyło mnie do 3 chyba i d_pa.
Cały czas skurcze były bardzo nieregularne, ale dosyć intensywne. Mąż przyjechał wcześniej z pracy i zaraz po tym jak przyjechał wszystko zaczęło się uspokajać Szkoda, ale i tak liczę na to, że to dobry znak i może się rozkręci jak nie dziś, to jutro, pojutrze. Fifi ma jeszcze tydzień żeby się namyślić, bo później wykurzą go siłą Uciekam, bo mam sporo dzisiaj do zrobienia. Nie ukrywam, że wczorajsza akcja też trochę zmobilizowała mnie do roboty Do wieczora.

Domi, Ryba trzymajcie się kobitki

Trzymam kciuki żeby się wszystko bezstresowo skończyło

Napisane przez Kociak85

Trzymam kciuki

Kochane, mamy kolejnego dzieciaczka Od Taszanty:
"Cześć dziewczyny, pewnie zastanawiacie się, co się ze mną dzieje. Od 3.11 jestem w szpitalu (stwierdzono nieprawidłowości z główką - zostawiono mnie na patalogii). Preindukowano mnie zakładając cewnik Faleya, później indukcja oksytocyną. I wczoraj zdecydowała się wyjść na świat moja córa o godz. 21:20. Waży 3620 g mierzy 56 cm i dostała 10/10 pkt."

Ojej, ale to chyba nie ode mnie moja mała dziś kończy dwa tygodnie

ale gratuluje anonimowej mamusi

[Margot156]

Napisane przez kociak85

trzymam kciuki

kochane, mamy kolejnego dzieciaczka od taszanty:
"cześć dziewczyny, pewnie zastanawiacie się, co się ze mną dzieje. Od 3.11 jestem w szpitalu (stwierdzono nieprawidłowości z główką - zostawiono mnie na patalogii). Preindukowano mnie zakładając cewnik faleya, później indukcja oksytocyną. I wczoraj zdecydowała się wyjść na świat moja córa o godz. 21:20. Waży 3620 g mierzy 56 cm i dostała 10/10 pkt."

gratuluję!!!

[xxxMikixxx]

Napisane przez babku

A ja nie mogę spać, bo już od godziny jakieś dziwne skurcze mam. Pierwszy raz chyba takie. Tak mi zbiera jakby brzuch od góry po bokach i do dołu idzie ten ból, ale chyba jeszcze stanowczo za mało boli, bo micha mi się na razie cieszy Mąż kończy o 4. Mam nadzieję, że mu się nie przedłuży.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I jak tam?

Napisane przez 89Beatka

ja akurat przebrałam się już jak mnie na sale dali ale tylko dlatego że jak mnie przyjmowali to mąz dopiero po torbe poszedł, tak to przebrać miałam sie w gabinecie, z reszta ten kto cie przyjmie cie o tym poinformuje

nie taki diabeł straszny.... jak już trafisz do szpitala to pójdzie tak szybko ze się nie zastanowisz co robić.

JA też byłam pierwszy raz w szpitalu jako pacjent i miło wspominam

Dzięki za info

Mam nadzieję, że pójdzie szybko i sprawnie.


U mnie w nocy były skurcze, ale oczywiście nieregularne. Było ich kilka pod rząd i już miałam czas mierzyć, ale przeszły i usnęłam Mała mi się strasznie wierci i uciska wszystko co możliwe Jednocześnie chce mi się siku, ku.., i mi niedobrze To pewnie też wina stresu przed dzisiejszym szpitalem.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez babku

Hej tylko na chwileczkę wpadam powiedzieć, że wymęczyło mnie do 3 chyba i d_pa.
Cały czas skurcze były bardzo nieregularne, ale dosyć intensywne. Mąż przyjechał wcześniej z pracy i zaraz po tym jak przyjechał wszystko zaczęło się uspokajać Szkoda, ale i tak liczę na to, że to dobry znak i może się rozkręci jak nie dziś, to jutro, pojutrze. Fifi ma jeszcze tydzień żeby się namyślić, bo później wykurzą go siłą Uciekam, bo mam sporo dzisiaj do zrobienia. Nie ukrywam, że wczorajsza akcja też trochę zmobilizowała mnie do roboty Do wieczora.

Domi, Ryba trzymajcie się kobitki

Może jeszcze coś się z tego rozkręci

[maomami]

Napisane przez Kociak85

Trzymam kciuki

Kochane, mamy kolejnego dzieciaczka Od Taszanty:
"Cześć dziewczyny, pewnie zastanawiacie się, co się ze mną dzieje. Od 3.11 jestem w szpitalu (stwierdzono nieprawidłowości z główką - zostawiono mnie na patalogii). Preindukowano mnie zakładając cewnik Faleya, później indukcja oksytocyną. I wczoraj zdecydowała się wyjść na świat moja córa o godz. 21:20. Waży 3620 g mierzy 56 cm i dostała 10/10 pkt."

Gratulacje dla nowej mamusi Tylko kto nią jest??

[89Beatka]

Napisane przez Kociak85

Trzymam kciuki

Kochane, mamy kolejnego dzieciaczka Od Taszanty:
"Cześć dziewczyny, pewnie zastanawiacie się, co się ze mną dzieje. Od 3.11 jestem w szpitalu (stwierdzono nieprawidłowości z główką - zostawiono mnie na patalogii). Preindukowano mnie zakładając cewnik Faleya, później indukcja oksytocyną. I wczoraj zdecydowała się wyjść na świat moja córa o godz. 21:20. Waży 3620 g mierzy 56 cm i dostała 10/10 pkt."

Gratulacje dla mamusi i córusi

Napisane przez Taszanta

Ojej, ale to chyba nie ode mnie moja mała dziś kończy dwa tygodnie

ale gratuluje anonimowej mamusi

może urodziłaś drugie i o tym nie wiesz

[maomami]

Lineczka widziałam że TŻ zamieścił na FB zdjęcie Nelki i powiem Ci że Nelcia ma Twoje oczęta

[Asist22]

Napisane przez Kociak85

Kochane, mamy kolejnego dzieciaczka Od Taszanty:
"Cześć dziewczyny, pewnie zastanawiacie się, co się ze mną dzieje. Od 3.11 jestem w szpitalu (stwierdzono nieprawidłowości z główką - zostawiono mnie na patalogii). Preindukowano mnie zakładając cewnik Faleya, później indukcja oksytocyną. I wczoraj zdecydowała się wyjść na świat moja córa o godz. 21:20. Waży 3620 g mierzy 56 cm i dostała 10/10 pkt."

GRATULACJE !!!!!!: oklaski:

Witam się Świątecznie w dresie i w brudnej bluzie z nieuczesanymi włosami Czekam aż mąż pozmywa stertę garów bo ja już nie mam siły i chęci

babku jak to dobrze (nie dobrze, że mamy takie przypadłości), że nie tylko ja na takie coś cierpię. Nie jest najwidoczniej to nic nienormalnego, czekam teraz na "biegaczkę życia"

[lineczka1989]

Napisane przez maomami

Mamuśki mam do Was pytanie czy przebieracie pampersa dzieciaczkom przed każdym karmieniem czy nie?? No jak jest kupa to oczywiste. I jak w nocy z przebieraniem pampka??

u mnei to zależy, bo raz przebieram przed karmieniem czasem po karmieniu

Napisane przez Trele_Morele

Nie wiem , bo jeszcze nie mialam okazji stosowac.
Ja sie troche boje ze sie dziecko za szybko do takich rzeczy potrafi przyzwyczaic.
Moze jakas dziwna jestem , ale np w wozku jej nie bujam jak placze, choc wiem ze by pomoglo bo tez sie boje ze sie przyzwyczai I pozniej jeszcze będę bujac do tego wszystkiego.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale w brzuszku tez miała takie dźwięki więc ona myślę że i tak jest przyzwyczajona

Napisane przez De28

Kurczak, jak usypiacie swoje maluchy?Noszenia i wozka nie chce, z gory mowie Moj maly w dzien bez problemu zasypia, za to w nocy po jedzeniu jest masakra. Ledwo go odloze, oczy jak 5 zl i koniec ze spania.Przy cycu najlepiej by spal a ja mam male i na lezaco jeszcze go pokarmie, ale zasnac nie zasne.Poza tym nie chce go uczyc zasypiania przy cycu, bo w razie W maz mnie nie zastapi Po odlozeniu do lozeczka jest ryk. Starszy syn mial przez kilka miesiecy smoczka do zasypiania a ten sie przed nim broni. Dzwiek suszarki nie dziala.

moja jak zje butle to kłądziemy ją na łóżku ona sobie polezy, pokręci się, coś pomruczy i usypia i ją przekłądamy do wózka

Napisane przez Margot156

Mam takie głupie pytanko.... jak załatwia się prywatnie położną?czy muszę się kontaktować bezpośrednio z konkretną osobą? czy może przez szpital? a może wogóle można się dogadać już podczas porodu?
Rodzinka stwierdziła że mi sfinansują taką pomoc i teraz muszę szybko coś ogarnąć, a szczerze powiedziawszy to w ogóle nie wiem jak się za to zabrać....

ja niestety nie pomogę

Napisane przez babku

Hej tylko na chwileczkę wpadam powiedzieć, że wymęczyło mnie do 3 chyba i d_pa.
Cały czas skurcze były bardzo nieregularne, ale dosyć intensywne. Mąż przyjechał wcześniej z pracy i zaraz po tym jak przyjechał wszystko zaczęło się uspokajać Szkoda, ale i tak liczę na to, że to dobry znak i może się rozkręci jak nie dziś, to jutro, pojutrze. Fifi ma jeszcze tydzień żeby się namyślić, bo później wykurzą go siłą Uciekam, bo mam sporo dzisiaj do zrobienia. Nie ukrywam, że wczorajsza akcja też trochę zmobilizowała mnie do roboty Do wieczora.

Domi, Ryba trzymajcie się kobitki

buuuu a już myślałam że urodziłaś

Napisane przez Kociak85

Trzymam kciuki

Kochane, mamy kolejnego dzieciaczka Od Taszanty:
"Cześć dziewczyny, pewnie zastanawiacie się, co się ze mną dzieje. Od 3.11 jestem w szpitalu (stwierdzono nieprawidłowości z główką - zostawiono mnie na patalogii). Preindukowano mnie zakładając cewnik Faleya, później indukcja oksytocyną. I wczoraj zdecydowała się wyjść na świat moja córa o godz. 21:20. Waży 3620 g mierzy 56 cm i dostała 10/10 pkt."

chyba jednak nie od Taszanty :P ale gratuluję którakolwiek by to nie była!

Napisane przez Taszanta

Ojej, ale to chyba nie ode mnie moja mała dziś kończy dwa tygodnie

ale gratuluje anonimowej mamusi

może urodziłaś drugi raz


dopiero miałam czas żeby zjeść śniadanie ehh w brodziku czeka sterta Nelkowego prania bo nie opłaca mi się włączać pralki, zjem i idę prać :P jak nigdy nie lubiłam prać w ręku tak teraz lubię

[rinco]

Czesc dziewczyny, ja znikam na jakiś czas, bo mi się komp zepsuł i jest w naprawie, która nie wiem ile potrwa Więc jakby co to nie rodzę jeszcze

Gratuluję nowym mamusiom i życzę wszystkim lekkich i przyjemnych porodów Do sklikania!

[Mya1989]

Napisane przez Kociak85

Trzymam kciuki

Kochane, mamy kolejnego dzieciaczka Od Taszanty:
"Cześć dziewczyny, pewnie zastanawiacie się, co się ze mną dzieje. Od 3.11 jestem w szpitalu (stwierdzono nieprawidłowości z główką - zostawiono mnie na patalogii). Preindukowano mnie zakładając cewnik Faleya, później indukcja oksytocyną. I wczoraj zdecydowała się wyjść na świat moja córa o godz. 21:20. Waży 3620 g mierzy 56 cm i dostała 10/10 pkt."

Gratulujemy mamusi, któraby to nie była!

Mnie pobolewa co chwila okresowo i przechodzi, do tego jest mi niedobrze i wgl a pierwszy termin na 13