Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[natalkaa7522]

Napisane przez macka

O widzisz, mi też! Olejowanie skalpu strasznie ciężko i długo mi szło, takie właśnie wrażenie że ciężko się przez włosy do niego dobrać. I wszystko co na rękach było, to po drudze na włosach zostawało, zanim do skóry dotarłam
I ostatnio znalazłam rozwiązanie tego problemu! (Oczywiście YT i filmiki )
To co na skalp - ładujemy do malutkiej strzykaweczki i sobie po kropelce rozprowadzamy po skalpie tu i ówdzie. Pozostaje już tylko rozsmarować. Rewelacja! Polecam

Polecam Dużym plusem jest to że nie zużywa się wcierek tak szybko (jak ja jantar zużywałam )

[macka]

Napisane przez Cristilla_Tatia

Nie umiem ich reanimować .... mam dziwne te fale, w ogóle niepodobne do waszych. Kilka zdjęć na dole.

Jak dla mnie to juz loki, nie tylko fale. Tylko bardzo duże.
Może samo pomoczenie rano rękami pomoże?

[Cristilla_Tatia]

Napisane przez macka

Jak dla mnie to juz loki, nie tylko fale. Tylko bardzo duże.
Może samo pomoczenie rano rękami pomoże?

Właśnie też nad tym się zastanawiałam... lok to czy fala

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez macka

Jak dla mnie to juz loki, nie tylko fale. Tylko bardzo duże.
Może samo pomoczenie rano rękami pomoże?

Napisane przez Dzikun

Ale ładne
Ja też nie umiem reanimować po spaniu, a ostatnio to boję się na nie kłaść w nocy Po nocy włosy są rozprostowane, choć wieczorem ładnie kręciły...[COLOR="Silver"]

Rano mam pokręcone kluski, zero objętości ... podejrzewam, że za dużo odżywki b/s. Lubię emolientowe produkty. Samo olejowanie nie przypada mi do gustu, ale oleje jako dodatek czy w odżywka bardzo mi służą. Kładę Yves Rocher do włosów kręconych nie jest do końca zgodna z CG, ale naprawdę świetna.

[PannaLokowana]

Napisane przez KikoX

Haha! No ja właśnie nieustannie dociążam włosy, może to dlatego Ale np. teraz jak wróciłam domu, to są spuszone, więc nie ma już efektu soczystej ciężkości
O mamo! No nie wiem, czy moje włosy na to zasługują Chyba że jako przestroga - co się stanie, jak ci się przestanie chcieć walczyć o włosy

Nie przesadzaj, na prawdę są świetne, wrzuciłam je do folderu motywacyjnego Dociążanie im ewidentnie służy. Czym tego dokonujesz? Zdradzisz sekret?

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez macka

Dziewczyny, mam... głupie pytanie
W którą stronę Wam się loki kręcą? Tzn najpierw w przód, w stronę twarzy zakręcają, czy odwrotnie, do tyłu?
Oglądałam różne filmiki na YT z tymi papilotami i innymi cudami i gdzieś tam przy kręceniu na ołówki było powiedziane, żeby zakręcać do tyłu. Jestem ciekawa dlaczego? Bo mi akurat się zakręcają same do przodu I tak mnie to zaciekawiło - jak u innych jest?

aż musiałam je wypadać, moje kręcą się jak chcą, ale przy twarzy chyba raczej hmm... od twarzy ku tyłowi.

Ale sami pielęgnacji takich to by się nie podjęli

mój się krzywi jak szatan przy krucyfiksie jak mu proponuję maseczkę albo olej xd i się śmieje, że mu szybciej włosy rosną normalnie niż mi po tych wszystkich zabiegach - co akurat jest prawdą :S

[scrabble1]

Napisane przez Floria

Myślę, że smaruj tak długo, jak będzie efekt. Potem przerwa na inne oleje, bo właściwości włosów mogą się zmienić i to, co teraz nie działa, potem będzie ok., a kokos zacznie szaleć na włosach. Z tej grupy jeszcze jest masło shea z tego co pamiętam. Lejące włosy możesz spróbować uzyskać migdałowym (czyli np. oliwką Hipp albo BDFM).
Ja na przykład ciągle zmieniam, mam wrażenie, że moje włosy to lubią Byle nie przeproteinować, resztę jakoś zniosą [COLOR="Silver"]

dajcie mi olejek migdałowy Dlaczego jutro jest wolne, dlaczego !!! Nie mam nic z tych rzeczy które wypisałaś, we wtorek je znajdę

[Floria]

Napisane przez scrabble1

dajcie mi olejek migdałowy Dlaczego jutro jest wolne, dlaczego !!! Nie mam nic z tych rzeczy które wypisałaś, we wtorek je znajdę

Oj tam, oj tam A co masz? Możesz sobie tego lnianego oleju kapnąć do maski i już będzie coś nowego na jutro. Albo wypróbować płukankę octową lub cytrynową.

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez Cristilla_Tatia

Rano mam pokręcone kluski, zero objętości ... podejrzewam, że za dużo odżywki b/s. Lubię emolientowe produkty. Samo olejowanie nie przypada mi do gustu, ale oleje jako dodatek czy w odżywka bardzo mi służą. Kładę Yves Rocher do włosów kręconych nie jest do końca zgodna z CG, ale naprawdę świetna.

Ja też jeszcze zbieram doświadczenia z moimi, to nie potrafię powiedzieć co by pomogło. Może włosy potrzebują czasu żeby się przyzwyczaić do nowej pielęgnacji. Jeżeli 1 dzień jest cały dobrze to i tak sukces moim zdaniem. Drugiego dnia możesz spiąć w razie czego.

[Rudzioch]

Dobra, bite dwie godziny wytrzymałam. Idę spierać hennę.

[Karen15]

Stosowałyście masło cupuacu?

[aga92929222]

No i zrobiłam te aluminiowe papiloty wczoraj 96 wkręcałam przez 3h a dziś z rana przez 1h to odkręcałam i jakoś starałam się ułożyć.
Wyszło nawet ciekawie, szkoda że nie mogę zrobić lepszej jakości zdjęć bo te niestety tego nie oddają
Już wiem co to strata długości przez skręt-z włosów prawie do talii zrobiły mi się ledwie do ramion także ten
Ale za to fajnie wyglądają w ananasie i mogę tylko przez nie przełożyć raz gumkę i się trzymają kiedy normalnie muszę nią włosy 3-4 razy okręcać żeby kucyk powstał
Poniekąd też zrozumiałam niektóre problemy Panny Lokowanej z jej owcą(np kwestia jej spięcia) także pełen szacun

[KikoX]

Napisane przez PannaLokowana

Nie przesadzaj, na prawdę są świetne, wrzuciłam je do folderu motywacyjnego Dociążanie im ewidentnie służy. Czym tego dokonujesz? Zdradzisz sekret?

Tzn. jakiegoś wielkiego odkrycia to nie ma, po prostu dodaję do prawie każdej odżywki olejek bd fur mama (ale ten konkretnie nie dlatego, że go tak uwielbiam, tylko że to jedyny olejek, śmierdzi i chcę, żeby już się skończył), ostatnio kupiłam Felkową odżywkę i też ją bardzo często dodaję do d/s (mimo że teoretycznie jest b/s). No i właśnie, kwestia odżywek b/s - zawsze używam Garniera AiK (d/s) i/lub tą ww. odżywkę Creation's Garden.
Jak używałam odżywek typowo b/s (poza C'sG), to zawsze kończyło się puchem, cokolwiek bym potem nie nałożyła - bo te typowe zwykle są dość lekkie, a przynajmniej takie miałam odczucia po tych Joanny
No i nie wiem, co jeszcze mogę w tej kwestii napisać. Kończę przedostatnie już zapasowe opakowanie Isany ze starą formułą. Pora rozejrzeć się za czymś innym... Ostatnio zrobiłam sobie lniany, ale coś się chyba nie udało (wyszłam z wprawy ), raz użyłam, a potem obserwowałam proces fermentacji

[PannaLokowana]

Napisane przez aga92929222

No i zrobiłam te aluminiowe papiloty wczoraj 96 wkręcałam przez 3h a dziś z rana przez 1h to odkręcałam i jakoś starałam się ułożyć.
Wyszło nawet ciekawie, szkoda że nie mogę zrobić lepszej jakości zdjęć bo te niestety tego nie oddają
Już wiem co to strata długości przez skręt-z włosów prawie do talii zrobiły mi się ledwie do ramion także ten
Ale za to fajnie wyglądają w ananasie i mogę tylko przez nie przełożyć raz gumkę i się trzymają kiedy normalnie muszę nią włosy 3-4 razy okręcać żeby kucyk powstał
Poniekąd też zrozumiałam niektóre problemy Panny Lokowanej z jej owcą(np kwestia jej spięcia) także pełen szacun

hahahahha xd dzięki za zrozumienie Ja przed ścięciem miałam po rozprostowaniu za zapięcia biustonosza włosy, a on uparcie skręcały się do długości do ramion Zabawne to afro, które Ci wyszło, urocze malutkie loczki. Nie wiem jakim cudem masz w sobie tyle cierpliwości, żeby zakręcić prawie 100 papilotów a potem jeszcze je zdąć...

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez KikoX

Tzn. jakiegoś wielkiego odkrycia to nie ma, po prostu dodaję do prawie każdej odżywki olejek bd fur mama (ale ten konkretnie nie dlatego, że go tak uwielbiam, tylko że to jedyny olejek, śmierdzi i chcę, żeby już się skończył), ostatnio kupiłam Felkową odżywkę i też ją bardzo często dodaję do d/s (mimo że teoretycznie jest b/s). No i właśnie, kwestia odżywek b/s - zawsze używam Garniera AiK (d/s) i/lub tą ww. odżywkę Creation's Garden.
Jak używałam odżywek typowo b/s (poza C'sG), to zawsze kończyło się puchem, cokolwiek bym potem nie nałożyła - bo te typowe zwykle są dość lekkie, a przynajmniej takie miałam odczucia po tych Joanny
No i nie wiem, co jeszcze mogę w tej kwestii napisać. Kończę przedostatnie już zapasowe opakowanie Isany ze starą formułą. Pora rozejrzeć się za czymś innym... Ostatnio zrobiłam sobie lniany, ale coś się chyba nie udało (wyszłam z wprawy ), raz użyłam, a potem obserwowałam proces fermentacji

Muszę więc spróbować dodawać olejki częściej Dzięki za radę, teraz czas pokombinować Swoją drogą kusi mnie teraz ta odżywka C'sG, ale mam bana na zakupy... jakiekolwiek.

[aga92929222]

Napisane przez PannaLokowana

hahahahha xd dzięki za zrozumienie Ja przed ścięciem miałam po rozprostowaniu za zapięcia biustonosza włosy, a on uparcie skręcały się do długości do ramion Zabawne to afro, które Ci wyszło, urocze malutkie loczki. Nie wiem jakim cudem masz w sobie tyle cierpliwości, żeby zakręcić prawie 100 papilotów a potem jeszcze je zdąć...

Czysta ciekawość bo od zawsze podobały mi się takie włosy a jak dotąd myślałam że taki efekt można mieć tylko będąc ciemnoskórą lub osobą posiadająca naturalnie tak małe spiralki tudzież po jakiejś ultra mocnej trwałej która pewnie przy okazji spaliła by połowę włosów
A tu proszę jakie zaskoczenie mam afro praktycznie nie niszcząc włosów

[PannaLokowana]

Napisane przez aga92929222

Czysta ciekawość bo od zawsze podobały mi się takie włosy a jak dotąd myślałam że taki efekt można mieć tylko będąc ciemnoskórą lub osobą posiadająca naturalnie tak małe spiralki tudzież po jakiejś ultra mocnej trwałej która pewnie przy okazji spaliła by połowę włosów
A tu proszę jakie zaskoczenie mam afro praktycznie nie niszcząc włosów

Ja się tymczasem zastanawiam, czy na te supercienkie wałeczki do trwałej nie byłoby Ci łatwiej zrobić tego jeszcze raz w przyszłości. Co prawda loczki będą większe trochę, ale powinno się łatwiej nawijać ja na takie sobie czasem grzywkę i górne partie dokręcałam, jak chciałam mieć pewność, że będzie porządne afro Da się kupić takie o średnicy 6mm, ja dałam jakieś 6 zł za 12 sztuk.

[martaakow]

Napisane przez PannaLokowana

Szkoda, szkoda.

A olejkami próbowałaś zabezpieczać? Mnie to obciąża końce co prawda, ale mam inne włosy niż Ty.

Napisane przez Rudzioch

Swoją drogą, chyba bym oszalała, jakbym miała do rana trzymać hennę na łbie. O ile oleje to z luzem, ale folia i turban są ponad moje siły. Przemęczę się do północy

Ja też!
Toż to ciężkie jest. Jak siedzę, to mnie kark boli po 2 h trzymania tego wszystkiego. A znowu jak zdarzało mi się zdrzemnąć, mając hennę, to czasem mi wyciekała, mimo licznych starań, żeby tak się nie działo. To co by było, jakbym całą noc w tym spała. Wyobrażam sobie turban gdzieś obok łóżka, upaprane poduszka, jasiek, prześcieradło (bo przecież spanie tylko na poduszce jest nudne), kołdra (bo przecież czasem trzeba się przykryć całą).

Napisane przez wicherek1989

Sama przycinałaś? Dlaczego, przecież zapuszczasz No i pokaż się koniecznie.

Tak, sama.
No dalej zapuszczam.
Podcięłam, bo już miałam strasznie zniszczone i mi się haczyły włosy o siebie.
Pokażę, jak zrobię zdjęcie. Wczoraj mi się nie chciało.

Napisane przez Cristilla_Tatia

Mijają prawie dwa tygodnie stosowania CG. Ogólnie pierwszego dnia po myciu mam lepsze włosy niż wcześniej, ale drugiego po spaniu jest katastrofa. Kluski, oklapnięte, beż życia, co jest dziwne, bo raczej nie mam szybko przetłuszczających się włosów. Nie umiem ich reanimować .... mam dziwne te fale, w ogóle niepodobne do waszych. Kilka zdjęć na dole.

Wcale nie masz złych włosów. Co Ty od nich chcesz?
A co do reanimacji - to chyba jedna z trudniejszych czynności w dbaniu o loki/fale, zwłaszcza jak ktoś ma cienkie delikatne włosy, a Ty chyba takie masz, przynajmniej na tych zdjęciach tak wyglądają. Nauczysz się z czasem. Poza tym im dłużej włosy się pielęgnuje, tym lepiej utrzymują skręt. Moje kiedyś po nocy były zupełnie proste, teraz są ciągle pofalowane.

Napisane przez PannaLokowana

mój się krzywi jak szatan przy krucyfiksie jak mu proponuję maseczkę albo olej xd

Napisane przez aga92929222

No i zrobiłam te aluminiowe papiloty wczoraj 96 wkręcałam przez 3h a dziś z rana przez 1h to odkręcałam i jakoś starałam się ułożyć.
Wyszło nawet ciekawie, szkoda że nie mogę zrobić lepszej jakości zdjęć bo te niestety tego nie oddają
Już wiem co to strata długości przez skręt-z włosów prawie do talii zrobiły mi się ledwie do ramion także ten
Ale za to fajnie wyglądają w ananasie i mogę tylko przez nie przełożyć raz gumkę i się trzymają kiedy normalnie muszę nią włosy 3-4 razy okręcać żeby kucyk powstał
Poniekąd też zrozumiałam niektóre problemy Panny Lokowanej z jej owcą(np kwestia jej spięcia) także pełen szacun

Fajnie wyszło!
Takie drobniutkie.

Napisane przez PannaLokowana

Nie wiem jakim cudem masz w sobie tyle cierpliwości, żeby zakręcić prawie 100 papilotów a potem jeszcze je zdąć...

Też mnie to zastanawia.
Ja przy nawijaniu czegokolwiek tracę cierpliwość po ok. 15 sztukach.

[PannaLokowana]

Napisane przez martaakow

A olejkami próbowałaś zabezpieczać? Mnie to obciąża końce co prawda, ale mam inne włosy niż Ty.

Próbowałam, ale mam potem najzwyczajniej tłuste końcówki, chyba nie potrafię nałożyć odpowiedniej ilości. Poza tym zabiezpieczam też całe pasma, które przylegają mi do karku, bo bez teko uzyskuję coś pomiędzy filcem a moherem, a olej sprawia, że zapycha mi się tam skóra i mam potem bolesne gule.

[martaakow]

Napisane przez PannaLokowana

Próbowałam, ale mam potem najzwyczajniej tłuste końcówki, chyba nie potrafię nałożyć odpowiedniej ilości. Poza tym zabiezpieczam też całe pasma, które przylegają mi do karku, bo bez teko uzyskuję coś pomiędzy filcem a moherem, a olej sprawia, że zapycha mi się tam skóra i mam potem bolesne gule.

Na takie coś polecam właśnie parafinę. Mnie ładnie wygładza włosy i definiuje fale. Najlepiej mi się spisuje nałożona (tzn. odżywka z parafiną, nie sama parafina) na sam koniec, po żelu.

[PannaLokowana]

Napisane przez martaakow

Na takie coś polecam właśnie parafinę. Mnie ładnie wygładza włosy i definiuje fale. Najlepiej mi się spisuje nałożona (tzn. odżywka z parafiną, nie sama parafina) na sam koniec, po żelu.

Musze spróbować Tyle, że nie mogę się zdecydować co dziś zrobię moim włosom..

[Floria]

Wow, trzymajcie kciuki za moje włosy Synek sobie zażyczył "sok z warzyw i owoców", nawet sam przyniósł co chce, i musiałam uruchomić sokowirówkę...no więc mój wzrok padł na te wytłoki jak już myłam, a tam taki fajny kawałek banana był i marchewka i jabłko. I miałam jeszcze ten kawałek dyni, co zostawiłam, jak gotowałam zupę...No i mam teraz na głowie, pomieszane z olejem słonecznikowym, gliceryną i jogurtem naturalnym (własnej roboty), a i wit. E. Nie wiem jak spłuczę to dziadostwo. Na twarz tez nałożyłam, kontrolnie, żeby sprawdzać, czy nie piecze. Na razie nie piecze. Potrzymam pół godziny. I dam znać jak wyszło

[PannaLokowana]

Napisane przez Floria

Wow, trzymajcie kciuki za moje włosy Synek sobie zażyczył "sok z warzyw i owoców", nawet sam przyniósł co chce, i musiałam uruchomić sokowirówkę...no więc mój wzrok padł na te wytłoki jak już myłam, a tam taki fajny kawałek banana był i marchewka i jabłko. I miałam jeszcze ten kawałek dyni, co zostawiłam, jak gotowałam zupę...No i mam teraz na głowie, pomieszane z olejem słonecznikowym, gliceryną i jogurtem naturalnym (własnej roboty), a i wit. E. Nie wiem jak spłuczę to dziadostwo. Na twarz tez nałożyłam, kontrolnie, żeby sprawdzać, czy nie piecze. Na razie nie piecze. Potrzymam pół godziny. I dam znać jak wyszło

Odważna jesteś! Zdaj raport z efektów
Ja tymczasem od roku nie olejowałam olejkiem BD niebieskim, dziś sprawdzam, czy po tym czasie będzie większe wow

[martaakow]

Napisane przez Floria

Wow, trzymajcie kciuki za moje włosy Synek sobie zażyczył "sok z warzyw i owoców", nawet sam przyniósł co chce, i musiałam uruchomić sokowirówkę...no więc mój wzrok padł na te wytłoki jak już myłam, a tam taki fajny kawałek banana był i marchewka i jabłko. I miałam jeszcze ten kawałek dyni, co zostawiłam, jak gotowałam zupę...No i mam teraz na głowie, pomieszane z olejem słonecznikowym, gliceryną i jogurtem naturalnym (własnej roboty), a i wit. E. Nie wiem jak spłuczę to dziadostwo. Na twarz tez nałożyłam, kontrolnie, żeby sprawdzać, czy nie piecze. Na razie nie piecze. Potrzymam pół godziny. I dam znać jak wyszło

Że tak powiem: o fujjjj! Papka owocowo-warzywna na głowie, wolałabym zjeść.

Napisane przez PannaLokowana

Ja tymczasem od roku nie olejowałam olejkiem BD niebieskim, dziś sprawdzam, czy po tym czasie będzie większe wow

Lubiłam zawsze tę oliwkę.

[martaakow]

Napisane przez eser97

szukaj takich, na których jest napisane że są do codziennego stosowania

To, że napiszą, że do codziennego stosowania, jeszcze niewiele znaczy.
Na Domestosie też taki napis może być, a czy dzięki temu byłby to łagodny środek...

[PannaLokowana]

Napisane przez martaakow

Lubiłam zawsze tę oliwkę.

Chyba na samy początku włosomaniactwa oczekiwałam po niej nie wiadomo czego, nie widziałam wielkich efektów, dlatego ją porzuciłam i stosowałam jedynie do masażu.

Swoją drogą wyliczyłam dziś, że stosuję przy każdym olejowaniu około 15ml oleju (1/2-2/3 kieliszka) i zastanawiam się

[martaakow]

Napisane przez PannaLokowana

Chyba na samy początku włosomaniactwa oczekiwałam po niej nie wiadomo czego, nie widziałam wielkich efektów, dlatego ją porzuciłam i stosowałam jedynie do masażu.

Swoją drogą wyliczyłam dziś, że stosuję przy każdym olejowaniu około 15ml oleju (1/2-2/3 kieliszka) i zastanawiam się

Nie wiem, nad czym się zastanawiasz ale ja daję chyba podobną ilość.
Swoją drogą... Co to za kieliszek, co jego 2/3 to 15 ml?

[PannaLokowana]

Napisane przez martaakow

Nie wiem, nad czym się zastanawiasz ale ja daję chyba podobną ilość.
Swoją drogą... Co to za kieliszek, co jego 2/3 to 15 ml?

Kieliszek 25ml, zużywam zwykle połowę bądź 2/3, zależy jak współpracują końcówki, dlatego średnio to jest około 15ml. Zastanawiam się, bo czytam, że niektóre dziewczyny są w stanie naolejować włosy jedną łyżką, przez co w głowie pojawia mi się "JAKIM CUDEM?!" xd

edit: teraz czytam, że jedna łyżka to właśnie 15ml. Czyżbym dziwiła się samej sobie?

[martaakow]

Napisane przez PannaLokowana

Kieliszek 25ml, zużywam zwykle połowę bądź 2/3, zależy jak współpracują końcówki, dlatego średnio to jest około 15ml. Zastanawiam się, bo czytam, że niektóre dziewczyny są w stanie naolejować włosy jedną łyżką, przez co w głowie pojawia mi się "JAKIM CUDEM?!" xd

edit: teraz czytam, że jedna łyżka to właśnie 15ml. Czyżbym dziwiła się samej sobie?

To ja w takim razie zużywam więcej, bo 3-4 razy nalewam na rękę tyle, ile tylko się mieści.

A co do tego kieliszka - po prostu się śmieje, że kto by pił coś z takiego małego...?

[AgusiA753]

Napisane przez scrabble1

Teraz to już nic nie rozumiem odkąd zaczęłam często olejować (a głównie używam do tego kokosowego) końcówki przestały się rozdwajać i właśnie włosy lśnią i się tak fajnie wygładziły, że w sumie nie muszę ich prostować (a prostowałam non stop od jakiś 10 lat).
Po samym umyciu nie wyglądają za dobrze, w sensie, że jak zawsze są spuszone, ale dlatego myję wieczorami, rano wyglądają zdrowo, są gładkie i lśniące . Daleko im do efektu "lejących" ale nigdy takie nie były i nawet na to nie liczę.

Stosowałam oleje jak lniany, z pestek winogron itp i po żadnym nie było tego efektu, ale może powinnam mieszać, jak myślisz?

Skoro ol. kokosowy Ci służy to czemu miałabyś go nie używać?

Napisane przez wikaa24

zwykła oczyszczająca joanna, GAiK, pozostawione lekko wilgotne na noc...
zaczynam je coraz bardziej lubić

miodzio! I na tym zdjęciu przypominasz Ewę Chodakowską, serio

Napisane przez KikoX

Oto moje włosy po podcięciu.
Tak gwoli ścisłości, ja wcale nie uważam, że moje włosy są beznadziejne, tragiczne etc., a jedynie, że są dalekie od tego, jakie chciałabym, żeby były

Wciąż zmagam się z problemem środkowej części spodniej warstwy z tyłu - jest krótsza i ze względu na mocniejszy skręt, i jakąś niezrozumiałą dla mnie niechęć do rośnięcia, a za to bardzo wielką chęć do rozdwajania się tam i powstawania supełków. W zasadzie czuję się dobrze z taką długością, z takimi warstwami i uznałam, że będę po prostu dążyć, żeby wyeliminować tą nierówność z tyłu poprzez jej zapuszczanie, a ciągłe docinanie reszty (coby nie przeżyć szoku, gdybym chciała wyrównać "na raz").

Ja bym podcięła pojedyncze pasma na sucho, żeby utworzyć U. Daję zdjęcie. Dużo by nie poszło, a zlikwidowałabyś dziury

Napisane przez martaakow

Podcięłam włosy. Jakieś 5-7 cm poooooszło!
Trochę za krótko przycięłam przy twarzy, ale trudno, nic teraz nie poradzę.


A, i właśnie.
Pamiętam, że któraś pytała o stosowanie masła kakaowego (do ciała) z Isany jako d/s. Otóż wtedy stwierdziłam, że do kitu i lepiej nie. Ale mimo wszystko wzbudziło to moją ciekawość i przyznam się, że od kilku myć mieszam to masło kakaowe z jakąkolwiek odżywką d/s i wychodzi bardzo fajnie. Włosy są bardzo miękkie i błyszczące (dobra, kuamię z nut, bo akurat włosy mam po wszystkim błyszczące ). W każdym razie efekt jak najbardziej zadowalający i polecam spróbować. Uważać tylko na tę nieszczęsną glicerynę, której dużo w maśle Isany jest. Ja po prostu sowicie zabezpieczam silikonami/olejami/parafiną później włosy. I jest dobrze.

Poka, poka! Też podcinałam ale o.5 cm do 1 cm. więc różnicy nie widać, a to co miało być zlikwidowane, zniknęło
A co do masła z Isany nie obciąża Ci to włosów? Na koniec jeszcze parafina, silikony, jednak mocne masz te bestie

Napisane przez Rudzioch

Tak, jasny brąz Khadi. Generalnie na zdjęciach wychodzą bardziej rude niż są w rzeczywistości Tak naprawdę mają kolor jak kasztany. Z czasem się wypłukują, wcześniej miałam agresywnie rozjaśniane włosy (do platyny właściwie). Ja je lubię takie rudawe

I w cale się nie dziwię, że lubisz bo super wyglądają Mogłabyś wrzucić zdjęcia przed farbowaniem i po?

Napisane przez macka

Dziewczyny, mam... głupie pytanie
W którą stronę Wam się loki kręcą? Tzn najpierw w przód, w stronę twarzy zakręcają, czy odwrotnie, do tyłu?
Oglądałam różne filmiki na YT z tymi papilotami i innymi cudami i gdzieś tam przy kręceniu na ołówki było powiedziane, żeby zakręcać do tyłu. Jestem ciekawa dlaczego? Bo mi akurat się zakręcają same do przodu I tak mnie to zaciekawiło - jak u innych jest?

U mnie praw str skręca się do środka, a z lewej str. różnie

Napisane przez aga92929222

No i zrobiłam te aluminiowe papiloty wczoraj 96 wkręcałam przez 3h a dziś z rana przez 1h to odkręcałam i jakoś starałam się ułożyć.
Wyszło nawet ciekawie, szkoda że nie mogę zrobić lepszej jakości zdjęć bo te niestety tego nie oddają
Już wiem co to strata długości przez skręt-z włosów prawie do talii zrobiły mi się ledwie do ramion także ten
Ale za to fajnie wyglądają w ananasie i mogę tylko przez nie przełożyć raz gumkę i się trzymają kiedy normalnie muszę nią włosy 3-4 razy okręcać żeby kucyk powstał
Poniekąd też zrozumiałam niektóre problemy Panny Lokowanej z jej owcą(np kwestia jej spięcia) także pełen szacun

Jakie urocze! Zwłaszcza w upięciu Gratuluje cierpliwości

Napisane przez PannaLokowana

Kieliszek 25ml, zużywam zwykle połowę bądź 2/3, zależy jak współpracują końcówki, dlatego średnio to jest około 15ml. Zastanawiam się, bo czytam, że niektóre dziewczyny są w stanie naolejować włosy jedną łyżką, przez co w głowie pojawia mi się "JAKIM CUDEM?!" xd

edit: teraz czytam, że jedna łyżka to właśnie 15ml. Czyżbym dziwiła się samej sobie?

U mnie też około łyżki idzie. Właśnie, muszę w końcu naolejować, bo się opuściłam ostatnio

[AgusiA753]

Zapomniałam o zdjęciu

[KikoX]

Napisane przez AgusiA753

Ja bym podcięła pojedyncze pasma na sucho, żeby utworzyć U. Daję zdjęcie. Dużo by nie poszło, a zlikwidowałabyś dziury

Dużo by poszło i by nie wyszło U, bo za każdym razem wychodzi co innego Myślisz, że już tak nie robiłam? Więc zostawię tak, jak jest i będę się starała nie przejmować.

[Floria]

Ja się już suszę, ale ponieważ nie znam umiaru, to wynik eksperymentu będzie niepewny maska warzywno-owocowo-olejowa spłukała się łatwo. Myłam nową maską SERI, potraktowałam to jako mycie, d/s i jeszcze nawaliłam jako b/s (żeby dać te silikony i obciążyć puszące się kłaki). Ale potem jeszcze nawaliłam żelu (spożywczego według Mysi - tzn. ze sklepu spożywczego), ale uzyskałam tyle, że mam sztywne strąki, które jeszcze schną. Jakoś fale nie zamieniły się w loki
Na dyfuzor nie mam czasu, bo mam inne zajęcia.

[kleenex]

Oki, zdjecia (wstydze sie :/)

wiec, 'normalna' fruzyra, (ktora wcale normalna nie jest, ale coz, takie wlosy)

http://i.imgur.com/p99wYPv.jpg

zawial wiatr:

http://i.imgur.com/iaGvhHf.jpg


Wlosy sa strasznie... lekkie, nie maja... ja wiem... objetosci, dlatego nigdy nie wracaja na swoje miejsce. Gdy zostaja poruszone, to juz tam zostaja. Dlatego wlasnie pytalem o 'spraye' - mialem na mysli jakies chemiczna cuda (lakiery do wlosow?), ktore pomoglyby je jakos... okielznac. Moze odyzwki bez splukiwania? Nie wiem, glupi juz jestem