Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. I

[cotynato]

Mały ma pleśniawki a teraz podejrzewam że sama coś podłapałam bo tak mnie bolą piersi i jedna dziwnie wygląda
Jak nie urok to sraka.

Jeszcze tż powalił butelki i dał małemu mm które mialo więcej niż godzinę - na szczęście nie dużo... a moje mleko odciągnięte stoi sobie porzucone dobrze, że i tak się nie zmarnuje...

[Madziuchna27]

Dzisiejszy wieczór to jakaś katastrofa w porównaniu z wczorajszym Julek ma ewidentnie skok 9 t.ż. plus kolki gazowe, prukanie. Zasnął dopiero, po 6,5 h! Kąpiel była wspaniała, bez krzyku. Potem dostał butlę mm. Wypił 170 ml i chciał jeszcze, więc dostał cyc. Dalej oczy otwarte. Podałam Bobotic w nadziei, że tym razem nie uleje i krople zostaną w brzuszku. A gdzież tam! Zalał dwa pajace i trzeba było go przebierać w trzeciego. Płakał, krzyczał, zanosił się. Na rękach źle, na podusi źle, do łóżeczka już nawet go nie wkładałam, bo byłaby jeszcze większa awantura. Na smoka rzucał się, by po chwili go wypluć. TŻ wrócił z pracy, ja się poryczałam i wyszłam do kuchni ochłonąć, a A. przebierał małego po kolejnym ulaniu. A! Jeszcze zrobił wielkie kupsko. Ja w tym czasie zmyłam naczynia, wyparzyłam suty i po chwili mogłam wrócić i dalej walczyć. Usypianie trwało jeszcze 1,5 h. Położyłam Julka do łóżka - będzie spał ze mną. Liczę, że pośpi kilka godzin


Zastanawiam się, czy nie pójść z nim do lekarza, bo:
1. ciągle wydaje się być głodny, choć brzuszek ma wielki i nadmiar mleka wypływa mu z buzi
2. ulewa za każdym razem, kiedy nie zasypia przy cycu

Jeszcze przemyślenie a propos spania w łóżku rodziców. Ja nie boję się póki co, że nie dam rady go odzwyczaić później, ale tego, że spanie na podusi i na dość przecież miękkim materacu może mieć zgubny wpływ na jego kręgosłupik

SORRY ŻE TYLKO O MNIE

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez cotynato

Mały ma pleśniawki a teraz podejrzewam że sama coś podłapałam bo tak mnie bolą piersi i jedna dziwnie wygląda
Jak nie urok to sraka.

Jeszcze tż powalił butelki i dał małemu mm które mialo więcej niż godzinę - na szczęście nie dużo... a moje mleko odciągnięte stoi sobie porzucone dobrze, że i tak się nie zmarnuje...

Uważaj, żeby piersi nie przeziębić. A dziwnie to jak?

[matallewar]

Napisane przez ja :)

Ja też bym odpisała

Ale ja nie mam na co odpisywać, bo nikt do mnie nie napisał no i mówię, głównie to mi nie leży kombinować, żeby to wysłać nawet nie mam na to kasy... Bo czekam na wypłate. No nic, zobacze, czy się sam odezwie

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

A w ogóle mam opryszczke no i mała dziś tylko na mm, bo tz mi kupił takie coś, ze nie wolno przy kp. No i "kolka" (bo to raczej marudzenie było) trwała godzinę, a nie 5. I po raz kolejny myślę o tym Bromergonie, co czeka na mnie w kuchni... Tylko mi małej tak szkoda, widzę, ze ona tak lubi jeść z cycka... Raz i drugi zje butle, a trzeci robi aferę i szuka cycka i butli nie chce...

[cotynato]

taka popekana i jakby skora miala zejsc a dodatkowo tak boli jak nie wiem... nawet jak nie karmie. brrr!

wspolczuje z atrakcjami za duzo ich u nas ostatnio...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ja :)]

Napisane przez Madziuchna27

Dzisiejszy wieczór to jakaś katastrofa w porównaniu z wczorajszym Julek ma ewidentnie skok 9 t.ż. plus kolki gazowe, prukanie. Zasnął dopiero, po 6,5 h! Kąpiel była wspaniała, bez krzyku. Potem dostał butlę mm. Wypił 170 ml i chciał jeszcze, więc dostał cyc. Dalej oczy otwarte. Podałam Bobotic w nadziei, że tym razem nie uleje i krople zostaną w brzuszku. A gdzież tam! Zalał dwa pajace i trzeba było go przebierać w trzeciego. Płakał, krzyczał, zanosił się. Na rękach źle, na podusi źle, do łóżeczka już nawet go nie wkładałam, bo byłaby jeszcze większa awantura. Na smoka rzucał się, by po chwili go wypluć. TŻ wrócił z pracy, ja się poryczałam i wyszłam do kuchni ochłonąć, a A. przebierał małego po kolejnym ulaniu. A! Jeszcze zrobił wielkie kupsko. Ja w tym czasie zmyłam naczynia, wyparzyłam suty i po chwili mogłam wrócić i dalej walczyć. Usypianie trwało jeszcze 1,5 h. Położyłam Julka do łóżka - będzie spał ze mną. Liczę, że pośpi kilka godzin


Zastanawiam się, czy nie pójść z nim do lekarza, bo:
1. ciągle wydaje się być głodny, choć brzuszek ma wielki i nadmiar mleka wypływa mu z buzi
2. ulewa za każdym razem, kiedy nie zasypia przy cycu

Jeszcze przemyślenie a propos spania w łóżku rodziców. Ja nie boję się póki co, że nie dam rady go odzwyczaić później, ale tego, że spanie na podusi i na dość przecież miękkim materacu może mieć zgubny wpływ na jego kręgosłupik

SORRY ŻE TYLKO O MNIE

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------




Uważaj, żeby piersi nie przeziębić. A dziwnie to jak?

Mam nadzieję, że kryzys szybko minie..

Napisane przez matallewar

Ale ja nie mam na co odpisywać, bo nikt do mnie nie napisał no i mówię, głównie to mi nie leży kombinować, żeby to wysłać nawet nie mam na to kasy... Bo czekam na wypłate. No nic, zobacze, czy się sam odezwie

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

A w ogóle mam opryszczke no i mała dziś tylko na mm, bo tz mi kupił takie coś, ze nie wolno przy kp. No i "kolka" (bo to raczej marudzenie było) trwała godzinę, a nie 5. I po raz kolejny myślę o tym Bromergonie, co czeka na mnie w kuchni... Tylko mi małej tak szkoda, widzę, ze ona tak lubi jeść z cycka... Raz i drugi zje butle, a trzeci robi aferę i szuka cycka i butli nie chce...

W takim razie może gostek sam się zorientuje i odezwie. Tak czy siak on powinien zająć się odesłaniem skoro się pomylił - powinien zamówić kuriera który zapuka do Twoich drzwi i odbierze przesyłke i Ty nic nie powinnaś musieć robić

Moja dostała butle tylko raz ale też była niepocieszona. Lubi się poprzytulać do cyca jednak..

Napisane przez cotynato

taka popekana i jakby skora miala zejsc a dodatkowo tak boli jak nie wiem... nawet jak nie karmie. brrr!

wspolczuje z atrakcjami za duzo ich u nas ostatnio...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Może pokaż się lekarzowi zanim się nie zrobi coś gorszego Nie wiem co to może być ale szkoda tak się meczyć.


Tak w ogóle 40 min temu Pola skończyła 3 tygodnie

[matallewar]

Coś to moje dziecko dziś nie chce spać w kołysce. Także butla, biorę do łóżka, przytulam i wreszcie może pospie

[Madzia000]

Eureka moj jas pierwszy raz w zyciu spal od 21.30 do 4.30 minal jedzenie o 2 jak zaczal plakac i sobaczylam na tel zeby sprawdzic ile przed 2.00 jest a tu talie zaskoczenie 4.30 i moze spalby jeszcze dluzej bo wsumie tz go obudzil trzaskajac drzwiami jak wracal z siku :P dzisiaj mamy 9t o 2 dzien

Matal: ja bym nie pisala pewnie...
kiedys babka wyslala mi p jeden sweterek z hm dla jaska za duzo, pisalam do niej ile mam za niego zapl ale sie nie odezwala wiec stwierdzilam ze nie ma co i trzeva to przyjac jako podarunek

Madziuchna: wydaje mi sie ze problen tkwi w tym ulewaniu... sprobuj zagescic mleko zageszczaczem nutrition- do kupienia w aptece. Ja zapomnialam juz co to ulewanie i nawet kupki zaczal robic ksiazkowe 2xdziennie,mimo ze balam sie ze go zatwardzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inwersja]

Ehh, muszę się wyzalic, bo już mam ochotę wyć do księżyca

Od 3:30 nie śpię, nakarmilam, odbił, zrobił kupę luźniejsza, spać mu się nie chciało, wzięliśmy go do siebie
W końcu zasnął przy dźwiękach deszczu z nami
Tylko ja już z tych nerwów nie mogę

Mniej więcej od piątku/soboty znów jest marudny późnymi popołudniami i wieczorami, znów poplakuje czasem bardzo nawet płacze, nie może zasnąć mimo, że śpiący
Wczoraj jadł ok 16h, potem jakoś między 20,a 20:30. W międzyczasie spał może 15, 20 min, a był zmęczony. Po wieczornym jedzeniu zasnął dopiero koło 22:30-23h. Ciągle płacz i marudzenie, czasem z przerwą na zabawę.

Kupki ma różne, czasem normalne, czasem luzniejsze (gdzie już miał wszystkie zbite). W sobotę i niedzielę były zawarte, ale wydawało mi się, że był i śluz.
Budzię ma ładniejsza (smaruję mu mascia cholesterolowa), ale pojawiły mu się też że 2 czy 3 nowe krosty.

Mąż twierdzi, że normalne są kupy, że na opakowaniu pisze, że mogą być luzniejsze,a ja przesadzam. A to co widzialam, to wg niego nie był śluz tylko kawałek luzniejszej kupki. Gdzie mi się nie wydaje, bo chyba powinna być cała w takiej samej konsystencji, a nie, że tu zbita, a w środku parę kawałków ciągnie się jak gluty z nosa.

Najgorzej, że ja nie wiem czy mu coś faktycznie jest i dlatego tak płacze, marudzi? Czy boli go brzuch, czy ma skok rozwojowy, czy "ma focha" jak to mój tz mówi?
Mąż mi już od hipohondryczek wymysla.
Kuzwa, przez cały tydzień było super, mały był spokojny,a teraz znów to samo...
Na sama myśl, że miałabym przechodzić to znów, to już mam ochotę wyskoczyć przez okno :banghead::sly:

Beznadziejna że mnie matka, że nawet nie wiem co jest mojemu dziecku.
Czy płacze bez powodu czy coś go jednak boli

Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

[ja :)]

Napisane przez inwersja

Ehh, muszę się wyzalic, bo już mam ochotę wyć do księżyca

Od 3:30 nie śpię, nakarmilam, odbił, zrobił kupę luźniejsza, spać mu się nie chciało, wzięliśmy go do siebie
W końcu zasnął przy dźwiękach deszczu z nami
Tylko ja już z tych nerwów nie mogę

Mniej więcej od piątku/soboty znów jest marudny późnymi popołudniami i wieczorami, znów poplakuje czasem bardzo nawet płacze, nie może zasnąć mimo, że śpiący
Wczoraj jadł ok 16h, potem jakoś między 20,a 20:30. W międzyczasie spał może 15, 20 min, a był zmęczony. Po wieczornym jedzeniu zasnął dopiero koło 22:30-23h. Ciągle płacz i marudzenie, czasem z przerwą na zabawę.

Kupki ma różne, czasem normalne, czasem luzniejsze (gdzie już miał wszystkie zbite). W sobotę i niedzielę były zawarte, ale wydawało mi się, że był i śluz.
Budzię ma ładniejsza (smaruję mu mascia cholesterolowa), ale pojawiły mu się też że 2 czy 3 nowe krosty.

Mąż twierdzi, że normalne są kupy, że na opakowaniu pisze, że mogą być luzniejsze,a ja przesadzam. A to co widzialam, to wg niego nie był śluz tylko kawałek luzniejszej kupki. Gdzie mi się nie wydaje, bo chyba powinna być cała w takiej samej konsystencji, a nie, że tu zbita, a w środku parę kawałków ciągnie się jak gluty z nosa.

Najgorzej, że ja nie wiem czy mu coś faktycznie jest i dlatego tak płacze, marudzi? Czy boli go brzuch, czy ma skok rozwojowy, czy "ma focha" jak to mój tz mówi?
Mąż mi już od hipohondryczek wymysla.
Kuzwa, przez cały tydzień było super, mały był spokojny,a teraz znów to samo...
Na sama myśl, że miałabym przechodzić to znów, to już mam ochotę wyskoczyć przez okno :banghead::sly:

Beznadziejna że mnie matka, że nawet nie wiem co jest mojemu dziecku.
Czy płacze bez powodu czy coś go jednak boli

Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

biedak mały i biedna mama.. Nie mów ze jesteś beznadziejna! Ja tez czasem biorę Pole na ręce i pytam co jej jest bo już sama nie wiem.. Niestety przydałaby się instrukcja obsługi czasem..

Moja jak jest bardzo zmęczona tez usnąć nie moze i strasznie się złości. Ale co do reszty tj kupki itd to nie pomogę. Moze to ten słynny skok rozwojowy i dlatego taki marudny?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aaamelkaa]

hej

witamy sie z Miśkiem na nocnym karmieniu

---------- Dopisano o 06:43 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ----------

Napisane przez bojatoja

Ja karmie tylko w pozycji leżącej. Odkąd wyszłam ze szpitala to może 3 razy zdarzyło mi się w pozycji siedzącej.
Jakoś jak leże to mi wygodnie, nie bolą mnie plecy, ręce. I fajnie ogląda mi się tv

Zrobiłam zamówienie w aptece gemini na 358 zł

Napisane przez Brydzia_

Ja ost 315 i tz sie dziwil co mozna za tyle nakupic w aptece :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Madziuchna27

A ja w piątek na 317

Napisane przez ladanseuse14

ja właśnie za 252 zł
kupiłam 6 puszek Enfamilu i smoczki 3+ (30.11 kończy 3 miesiące a do tego czasu nie będę zamawiać nic z gemini a są prawie 10 zł tańsze )

dzięki Bogu jest ta apteka, jak pomyślę ile zapłaciłabym w stacjonarnej

Napisane przez butterfly20

Ja tyż tak robię, ale bez dużych liter


A'propos tiuli, koszmarek http://allegro.pl/sukienka-do-chrztu...697392482.html

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Ciekawe czy to będzie dziecko Maxa...

hmmmm no ciekawa jestem, myślę że Maxa

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:43 ----------

jak Michas wstaje ok 6 na jedzonko to poznałam zwyczaje sasiadów o 6:10 sasiadka bierze prysznic, później ok 6:45 suszy włosy i o 7:30 wychodzi
sprzataczka nasza wycieraczke przesuwa ok 7-7,30
sasiad z dołu do pracy wychodzi ok 6:45


edit 6:53 wycieraczka sie poruszyla

[Madzia000]

Napisane przez Aaamelkaa

hej

witamy sie z Miśkiem na nocnym karmieniu

---------- Dopisano o 06:43 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ----------








dzięki Bogu jest ta apteka, jak pomyślę ile zapłaciłabym w stacjonarnej

hmmmm no ciekawa jestem, myślę że Maxa

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:43 ----------

jak Michas wstaje ok 6 na jedzonko to poznałam zwyczaje sasiadów o 6:10 sasiadka bierze prysznic, później ok 6:45 suszy włosy i o 7:30 wychodzi
sprzataczka nasza wycieraczke przesuwa ok 7-7,30
sasiad z dołu do pracy wychodzi ok 6:45


edit 6:53 wycieraczka sie poruszyla

Moje mleko w gemini 49zl a w tesco place 36.99

Dziewczyny jaki koc na zime lepszy, taki gruby akrylowy czy minky ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ladanseuse14]

inwersja to co piszesz jest zupelnie normalne. nie zawsze kupki sa jednolite. a co do placzu to dzieci tak samo jak dorosli bywaja zmierzle. powodow moze byc masa. placze np. bo jest zmeczony, bo chce spac a nie umie zasnac... moja tez miewa dni ze placze nie wiedziec czemu - ot takie male istotki, ktore tez maja humorki nie kazdy dluzszy placz oznacza, ze cos boli czy cos

[inwersja]

Napisane przez ladanseuse14

inwersja to co piszesz jest zupelnie normalne. nie zawsze kupki sa jednolite. a co do placzu to dzieci tak samo jak dorosli bywaja zmierzle. powodow moze byc masa. placze np. bo jest zmeczony, bo chce spac a nie umie zasnac... moja tez miewa dni ze placze nie wiedziec czemu - ot takie male istotki, ktore tez maja humorki nie kazdy dluzszy placz oznacza, ze cos boli czy cos

Ja rozumiem, tylko ta jego nocna kupa wali tak, że cała treść żołądka podchodzi go gardła.
Taki mega ostry i gryzacy smród. Nie wiem czy to normalne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

Cóż, muszę poczekać trochę i poobserwowac czy dalej będzie mu z pupy tryskac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaska87]

uwaga chwalę się moje dziecko zagięło system jak zasnął o 20:30 tak obudził się dopiero o 7:00 normalnie rano ja patrzę na P. on na mnie i nie wiemy o co chodzi- ale chyba w końcu jest jak jego rodzice...... śpiochem
QUOTE=cotynato;43673173]Mały ma pleśniawki a teraz podejrzewam że sama coś podłapałam bo tak mnie bolą piersi i jedna dziwnie wygląda
Jak nie urok to sraka.[/QUOTE]

Napisane przez matallewar

A w ogóle mam opryszczke no i mała dziś tylko na mm, bo tz mi kupił takie coś, ze nie wolno przy kp. No i "kolka" (bo to raczej marudzenie było) trwała godzinę, a nie 5. I po raz kolejny myślę o tym Bromergonie, co czeka na mnie w kuchni... Tylko mi małej tak szkoda, widzę, ze ona tak lubi jeść z cycka... Raz i drugi zje butle, a trzeci robi aferę i szuka cycka i butli nie chce...

kurcze nie wiem co jest z tym Twoim mleczkiem, że i Edzio i Elenka go nie tolerują

my jedziemy zaraz na szczepienie moja biedna mała Myszka

[agravka]

Napisane przez cotynato

Mały ma pleśniawki a teraz podejrzewam że sama coś podłapałam bo tak mnie bolą piersi i jedna dziwnie wygląda
Jak nie urok to sraka.

Jeszcze tż powalił butelki i dał małemu mm które mialo więcej niż godzinę - na szczęście nie dużo... a moje mleko odciągnięte stoi sobie porzucone dobrze, że i tak się nie zmarnuje...

a czemu nie dalas swojego odciagnietego tylko mm?

Napisane przez Aaamelkaa

hej

witamy sie z Miśkiem na nocnym karmieniu

---------- Dopisano o 06:43 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ----------








dzięki Bogu jest ta apteka, jak pomyślę ile zapłaciłabym w stacjonarnej

hmmmm no ciekawa jestem, myślę że Maxa

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:43 ----------

jak Michas wstaje ok 6 na jedzonko to poznałam zwyczaje sasiadów o 6:10 sasiadka bierze prysznic, później ok 6:45 suszy włosy i o 7:30 wychodzi
sprzataczka nasza wycieraczke przesuwa ok 7-7,30
sasiad z dołu do pracy wychodzi ok 6:45


edit 6:53 wycieraczka sie poruszyla

hehe, niezly masz sluch faktycznie mozna poznac sasiadow))

Napisane przez Madzia000

Moje mleko w gemini 49zl a w tesco place 36.99

Dziewczyny jaki koc na zime lepszy, taki gruby akrylowy czy minky ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

podbijam pyt o kocyku

[tassia]

Witam sie po dluugim weekendzie. Maciej wczoraj skonczyl 8tygodni.

w sobote bylam na silowni na zajeciach total fitness ewa chodakowska. bardzo fajne gdyby nie to, ze co drugiego cwiczeia nie moge wykonywac bo sa to wiczenia na brzuch wiec odczekam z chodzeniem na nie do stycznia conajmiej. W ogole udalo mi sie byc 4razy w zeszlym tygodniu na silowni, napewno nie stanie sie to regula ale trzymam.kciuki za sievie zeby chociaz 3 razy sie przemeczyc.

tyle sie wydarzylo ze z jednej strony chce wam.napisac a z drugiej nie chce robic gigantycznego posta

Moj syn mial dzis pierwsza bardzo niespokojna noc, bo poprzednie 5 przesypial po 8-9h ciagiem (+dal sie rodzicom w weekend wyspac dwa razy do 12 ) a dzis jedzenie o 2,5 i teraz.
obawiam.sie ze to wina tajskiego zarcia choc juz probowalam wczesniej ostre i nic mlodemu nie bylo
albo to wina ciecierzycy bo zjadlam doscduzo w sobote
i Maciej mial wczoraj kolke-giganta

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[karolson]

Agravka. - ja kupilam minky koc najwiekszy bodajze 140/90. I najgrubszy bo gramaturgia czy jak to sie nazywa 180. Sprzedawcy niemoge znalesc z telefonu. Generalnie zaluje tylko ze wzielam ten najwiekszy bo z Filipen ledwo sie do gobdoli miesci. Skladam na trzy i z dlugosci mini podusi ( na dwoch czesciach lezy a trzecia przykrywam. Wzorkiem do srodka sie uzywa.

A co do tematu wieczornych kolek, problemow z brzuszkiem to Filip dal popiszwartego wieczoru az pielegniarki sie pytaly czy mi ktos dziecka niepodmienil. A zaczelo sie ze sie przytkal mm bo zjadl 190 mm o 13. Pani doktor proponuje dawac regularnie co 3 h szame a mniej.

[tassia]

co do kocykow to ja mam kocyki polarowe, welniane, minky i akrylowy

teraz najchetniej uzywam akrylowego i polarkowego (nie wiem czy akrylowy jest druby bo nie mam porownania)
jak bedzie chlodniej napewno bede uzywac minky i welnianego
ale tylko do fotelika bo do wozka mam mega spiworek z baranem wewnatrz a na zewnatrz z goretexu


Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[ewacia85]

Napisane przez Aaamelkaa

hej

witamy sie z Miśkiem na nocnym karmieniu

---------- Dopisano o 06:43 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ----------








dzięki Bogu jest ta apteka, jak pomyślę ile zapłaciłabym w stacjonarnej

hmmmm no ciekawa jestem, myślę że Maxa

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:43 ----------

jak Michas wstaje ok 6 na jedzonko to poznałam zwyczaje sasiadów o 6:10 sasiadka bierze prysznic, później ok 6:45 suszy włosy i o 7:30 wychodzi
sprzataczka nasza wycieraczke przesuwa ok 7-7,30
sasiad z dołu do pracy wychodzi ok 6:45


edit 6:53 wycieraczka sie poruszyla

pozbierajcie mnie z podłoi

Napisane przez ladanseuse14

inwersja to co piszesz jest zupelnie normalne. nie zawsze kupki sa jednolite. a co do placzu to dzieci tak samo jak dorosli bywaja zmierzle. powodow moze byc masa. placze np. bo jest zmeczony, bo chce spac a nie umie zasnac... moja tez miewa dni ze placze nie wiedziec czemu - ot takie male istotki, ktore tez maja humorki nie kazdy dluzszy placz oznacza, ze cos boli czy cos

j apotwierdzam wszystko wydaje mi sie normalne. sama nieraz narzekam na sebe ale on ma prawo nie psać albo spac po 15 min i koniec każde dziecko inne ...przedwczoraj byłam szczęsli wa bo spał całą noc z 2 przerwami i w dzien też praktycznie cały czas spał a dziś miał pobudki co 2, 1,5 a nawet co 30 min ./.....cóż jutro bedzie lepiej co do kupek to się nie znam ale mój tez robi czasem ze śluzem czesto robił zielone ale z grudkami a mama mi mówi jak sa grudki to sie nie przejmuj i odkryłam po czym ...jak zjem danio to jest zielona kupa ale nie zauważyłam żeby był jskis niespokojny przy tym ....jeszcze duż o ciężkic dni przed nami

[karolson]

Ja dostalam tez gruby akrylowy koc i mowie na niego ' pociuch' jest tak sztuczny. Jak bedzie mega zimno to pewnie uzyje.

Ten minkey jest delikatniejszy wg mnie bomba jak bedzie zimno to bede dwoma warstwami nakrywac a jedna pod spod
Teraz ubieram body+ pajac albo spodnie @+ bluza a na wierzch miskowy kombinezon z h&m z tym grubszym czekam na temp na -. W tym futrzaku i tak ma kark goracy dlatego jak jest powyzej 10 to nie przykrywam albo delikatnia

[tassia]

jestem.psychiczna
moje dziecko zasnelo po karmieniu na lozku
a ja zamiast isc sie wykapac zjesc sniadanie i ogarnac dom.leze i sie do niego przytulam

ale nie umiem.iderwac od niego oczu

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[inwersja]

Napisane przez ewacia85

pozbierajcie mnie z podłoi


j apotwierdzam wszystko wydaje mi sie normalne. sama nieraz narzekam na sebe ale on ma prawo nie psać albo spac po 15 min i koniec każde dziecko inne ...przedwczoraj byłam szczęsli wa bo spał całą noc z 2 przerwami i w dzien też praktycznie cały czas spał a dziś miał pobudki co 2, 1,5 a nawet co 30 min ./.....cóż jutro bedzie lepiej co do kupek to się nie znam ale mój tez robi czasem ze śluzem czesto robił zielone ale z grudkami a mama mi mówi jak sa grudki to sie nie przejmuj i odkryłam po czym ...jak zjem danio to jest zielona kupa ale nie zauważyłam żeby był jskis niespokojny przy tym ....jeszcze duż o ciężkic dni przed nami

Wiesz, ale po mm kupki są znacznie gestsze. Teraz była luzniejsza, ale grudki były.
Poprzednio już robił taką totalną papkę, która w conajmniej w połowie w pieluche wsiakala. Dlatego póki co wytrzymam się z alarmem i zobaczymy co będzie dalej.

Sięgnęłam mu przed chwilą gile, które niby w większości były białe, ale była tam jakąś zoltawa żyłka. Może coś podlapal? Ch** wie, i na tym polega moja znajomość dzieci

W nocy to akurat mu się spać nie chciało. Jakiś czas temu spróbowałam metody z "języka niemowląt" żeby najpierw dac jeść i potem zabawa. I git, w dzień to się sprawdza. Tylko, że mój mały człowiek w nocy też tak chce i to już jest problem, bo ja niekoniecznie :screwy:

Druga sprawa jest taka, że on jest totalny zarlok. Wczoraj popołudniu zjadł mniej i nas to zdziwiło. Wieczorem to samo, a się okazało,
że smok się zatkal. Dojadl i jeszcze repeta była. Dziś rano zdobyłam większą porcje, zjadł wszystko i chciał więcej (180ml), a potem zwrócił z przejedzenia, zesikal się na mnie na przewijały i zacieszal twarz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tassia]

PYTANIE!!!!
czy jtos z was moze znalazl strone lub ma informacje o produkcji mleka, przenikaniu skladnikow.do pokarmu i metabolizmie mleka?

pomijajac pyanie pt. wypilam drinka kiedy moge karmic
ciekawa jestem ze jak np odkryje ze cos z mojego pokarmu dziecku zaszkodzilo to czy przy kolejnym.karmieniu to nadal szkodzi czy juz jest usuniete z organizmu?
bo w takiej sytuacji wole podac mm niz meczyc maciusia
a mam wrazenie ze nadal.szkodzi mu cos co zjadlam wczoraj pomimo ze juz jem same sprawdzone rzeczy

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[ewacia85]

Napisane przez inwersja

Wiesz, ale po mm kupki są znacznie gestsze. Teraz była luzniejsza, ale grudki były.
Poprzednio już robił taką totalną papkę, która w conajmniej w połowie w pieluche wsiakala. Dlatego póki co wytrzymam się z alarmem i zobaczymy co będzie dalej.

Sięgnęłam mu przed chwilą gile, które niby w większości były białe, ale była tam jakąś zoltawa żyłka. Może coś podlapal? Ch** wie, i na tym polega moja znajomość dzieci

W nocy to akurat mu się spać nie chciało. Jakiś czas temu spróbowałam metody z "języka niemowląt" żeby najpierw dac jeść i potem zabawa. I git, w dzień to się sprawdza. Tylko, że mój mały człowiek w nocy też tak chce i to już jest problem, bo ja niekoniecznie :screwy:

Druga sprawa jest taka, że on jest totalny zarlok. Wczoraj popołudniu zjadł mniej i nas to zdziwiło. Wieczorem to samo, a się okazało,
że smok się zatkal. Dojadl i jeszcze repeta była. Dziś rano zdobyłam większą porcje, zjadł wszystko i chciał więcej (180ml), a potem zwrócił z przejedzenia, zesikal się na mnie na przewijały i zacieszal twarz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja bym nie panikowała z kupkami ...no ale jesli beda ewidentnie żadkie i z duża ilością śluzu to wtedy wiadomo ż e terzeba reaować.
a co do jedzenia to może mnie skrytykujecie ale adrian od małeo był straszny żarłok nawet w szpitalu jak dzieci dostawały buteleczki z mm i miały na kilka razy bo jadły raptem po 10-15ml to adrianowi starczałoi na raz i jakby było wiecej to pewnie by wypił i za rada sasiadek i mamy w 3 miesiacu życia zaczełam mu zaeszczać mm kleikiem kukurydzianym. raz żeby sobie pojadł a dwa żeby mu nadmiernie nie rozciaac zołądka ps ponizej fotka z butla z kliekimiem pierwszy raz spał mi od 20;30 do 3;30 /mam to na pamiatke zapisane/

[nena_milka]

INWERSJA nie widzę nic dziwnego w zachowaniu i glutkach twojego dziecka. Nie jestem pewna co z kupą ale jak dla mnie też ok.

Dzień dobry wstałam rano z ogromną potrzebą pójścia na zakupy muszę zacząć chudnąć w końcu bo za miesiąc do pl lecimy i co ja ubiore jak mam tylko dresy i dżinsy ciążowe

Zauważyłyście że najczęściej mówimy tutaj o swoich dzieciach per 'moje dziecko' ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inwersja]

Napisane przez ewacia85

ja bym nie panikowała z kupkami ...no ale jesli beda ewidentnie żadkie i z duża ilością śluzu to wtedy wiadomo ż e terzeba reaować.
a co do jedzenia to może mnie skrytykujecie ale adrian od małeo był straszny żarłok nawet w szpitalu jak dzieci dostawały buteleczki z mm i miały na kilka razy bo jadły raptem po 10-15ml to adrianowi starczałoi na raz i jakby było wiecej to pewnie by wypił i za rada sasiadek i mamy w 3 miesiacu życia zaczełam mu zaeszczać mm kleikiem kukurydzianym. raz żeby sobie pojadł a dwa żeby mu nadmiernie nie rozciaac zołądka ps ponizej fotka z butla z kliekimiem pierwszy raz spał mi od 20;30 do 3;30 /mam to na pamiatke zapisane/

Od 3m-ca? A niby kleik można podawać od 4.
Wiesz niby na opakowaniu mm napisali , że 4-8 tyg tj 150ml i 5 miarek. Ale jest też średnia waga dzieci podana 4-5kg.
Miłosz teraz w pt skończy 8 tyg, ale już tydzień temu ważył 5300. A kolejny przedział z pudełka tj. 8-16 tyg, 5-6,5 kg i 180ml+6 miarek mm.

Ja jak wrażenie, że on testuje pojemność swojego żołądka dlatego tak pompuje do oporu.
Co jakiś czas tak ma, aż w końcu zaczyna normalnie jeść więcej i już nie zwraca.

Ja Cię nie zganie za zagęszczanie. Podaj lepiej przepis na to
Na razie za wcześnie na to, ale przyda się na zapas

Ps.
Teraz to ma ewidentnie swoje fochy, bo jak tylko wzięłam na ręce i zaczęłam po mieszkaniu chodzić to spokój. I już mi przysnal.
Nie ma bata, ubieram go i wystawiam na balkon. Śniadanie chce choć zjeść.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[logoasia]

hejo
Marcin skończył dzis miesiąc obdarował nas niedawno pierwszym swiadomym usmiechem, jacy bylismy dumni

Napisane przez Madziuchna27

Dzisiejszy wieczór to jakaś katastrofa w porównaniu z wczorajszym Julek ma ewidentnie skok 9 t.ż. plus kolki gazowe, prukanie. Zasnął dopiero, po 6,5 h! Kąpiel była wspaniała, bez krzyku. Potem dostał butlę mm. Wypił 170 ml i chciał jeszcze, więc dostał cyc. Dalej oczy otwarte. Podałam Bobotic w nadziei, że tym razem nie uleje i krople zostaną w brzuszku. A gdzież tam! Zalał dwa pajace i trzeba było go przebierać w trzeciego. Płakał, krzyczał, zanosił się. Na rękach źle, na podusi źle, do łóżeczka już nawet go nie wkładałam, bo byłaby jeszcze większa awantura. Na smoka rzucał się, by po chwili go wypluć. TŻ wrócił z pracy, ja się poryczałam i wyszłam do kuchni ochłonąć, a A. przebierał małego po kolejnym ulaniu. A! Jeszcze zrobił wielkie kupsko. Ja w tym czasie zmyłam naczynia, wyparzyłam suty i po chwili mogłam wrócić i dalej walczyć. Usypianie trwało jeszcze 1,5 h. Położyłam Julka do łóżka - będzie spał ze mną. Liczę, że pośpi kilka godzin


Zastanawiam się, czy nie pójść z nim do lekarza, bo:
1. ciągle wydaje się być głodny, choć brzuszek ma wielki i nadmiar mleka wypływa mu z buzi
2. ulewa za każdym razem, kiedy nie zasypia przy cycu

wydaje mi się, ze za dużo mleczka mu dajecie

Napisane przez inwersja

Ehh, muszę się wyzalic, bo już mam ochotę wyć do księżyca

Od 3:30 nie śpię, nakarmilam, odbił, zrobił kupę luźniejsza, spać mu się nie chciało, wzięliśmy go do siebie
W końcu zasnął przy dźwiękach deszczu z nami
Tylko ja już z tych nerwów nie mogę

Mniej więcej od piątku/soboty znów jest marudny późnymi popołudniami i wieczorami, znów poplakuje czasem bardzo nawet płacze, nie może zasnąć mimo, że śpiący
Wczoraj jadł ok 16h, potem jakoś między 20,a 20:30. W międzyczasie spał może 15, 20 min, a był zmęczony. Po wieczornym jedzeniu zasnął dopiero koło 22:30-23h. Ciągle płacz i marudzenie, czasem z przerwą na zabawę.

Kupki ma różne, czasem normalne, czasem luzniejsze (gdzie już miał wszystkie zbite). W sobotę i niedzielę były zawarte, ale wydawało mi się, że był i śluz.
Budzię ma ładniejsza (smaruję mu mascia cholesterolowa), ale pojawiły mu się też że 2 czy 3 nowe krosty.

Mąż twierdzi, że normalne są kupy, że na opakowaniu pisze, że mogą być luzniejsze,a ja przesadzam. A to co widzialam, to wg niego nie był śluz tylko kawałek luzniejszej kupki. Gdzie mi się nie wydaje, bo chyba powinna być cała w takiej samej konsystencji, a nie, że tu zbita, a w środku parę kawałków ciągnie się jak gluty z nosa.

Najgorzej, że ja nie wiem czy mu coś faktycznie jest i dlatego tak płacze, marudzi? Czy boli go brzuch, czy ma skok rozwojowy, czy "ma focha" jak to mój tz mówi?
Mąż mi już od hipohondryczek wymysla.
Kuzwa, przez cały tydzień było super, mały był spokojny,a teraz znów to samo...
Na sama myśl, że miałabym przechodzić to znów, to już mam ochotę wyskoczyć przez okno :banghead::sly:

Beznadziejna że mnie matka, że nawet nie wiem co jest mojemu dziecku.
Czy płacze bez powodu czy coś go jednak boli

Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

nie da sie byc matką idealną, mój marcin zaczyna marudzenie ok 17-18 i czeka juz na kąpiel wtedy

Napisane przez tassia

PYTANIE!!!!
czy jtos z was moze znalazl strone lub ma informacje o produkcji mleka, przenikaniu skladnikow.do pokarmu i metabolizmie mleka?

pomijajac pyanie pt. wypilam drinka kiedy moge karmic
ciekawa jestem ze jak np odkryje ze cos z mojego pokarmu dziecku zaszkodzilo to czy przy kolejnym.karmieniu to nadal szkodzi czy juz jest usuniete z organizmu?
bo w takiej sytuacji wole podac mm niz meczyc maciusia
a mam wrazenie ze nadal.szkodzi mu cos co zjadlam wczoraj pomimo ze juz jem same sprawdzone rzeczy

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

nadal szkodzi, dopoki jest tez w twoim organizmie mysle ze to ta ciecierzyca

[ewacia85]

Napisane przez inwersja

Od 3m-ca? A niby kleik można podawać od 4.
Wiesz niby na opakowaniu mm napisali , że 4-8 tyg tj 150ml i 5 miarek. Ale jest też średnia waga dzieci podana 4-5kg.
Miłosz teraz w pt skończy 8 tyg, ale już tydzień temu ważył 5300. A kolejny przedział z pudełka tj. 8-16 tyg, 5-6,5 kg i 180ml+6 miarek mm.

Ja jak wrażenie, że on testuje pojemność swojego żołądka dlatego tak pompuje do oporu.
Co jakiś czas tak ma, aż w końcu zaczyna normalnie jeść więcej i już nie zwraca.

Ja Cię nie zganie za zagęszczanie. Podaj lepiej przepis na to
Na razie za wcześnie na to, ale przyda się na zapas

Ps.
Teraz to ma ewidentnie swoje fochy, bo jak tylko wzięłam na ręce i zaczęłam po mieszkaniu chodzić to spokój. I już mi przysnal.
Nie ma bata, ubieram go i wystawiam na balkon. Śniadanie chce choć zjeść.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja nie wycowuje dzieci książkowo deserek adi też dostał bardzo wcześnie ale to zasługa babci pielegniarki. wprawdzie dwie łyżeczki no ale pamietam że początkowo dawałam pół miarki kleiki na 120 ml cyba żeby sprawdzić czy nic mu nie bedzie a ze było ok to na tej fotce miał dane 2 miarki... i tak sie zaczeła przygoda z zageszczaniem pediatrze sie pzyznałam oczywiscie ale nic nie mówiła....a sąsiadka moja miała takie głodomory ze grysik od małego im picciła
a pzedziąły na opakowaniac to takie orientacyjnie bo każde dziecko inne ...to tak jak z lekami ...jakby czytać każdą ulotke i skutki uboczne to nic bys penie nie wzięła
ps adrian tylko raz zjadł mi 180 ml na raz jak jadł butle wiec to co piszą mi sie nie zadza z nim

[inwersja]

Napisane przez logoasia

hejo
Marcin skończył dzis miesiąc obdarował nas niedawno pierwszym swiadomym usmiechem, jacy bylismy dumni



wydaje mi się, ze za dużo mleczka mu dajecie

nie da sie byc matką idealną, mój marcin zaczyna marudzenie ok 17-18 i czeka juz na kąpiel wtedy

nadal szkodzi, dopoki jest tez w twoim organizmie mysle ze to ta ciecierzyca

No ja zauważyłam że nie możemy go kąpać przed jedzeniem, bo się wtedy awanturuje z głodu. Najpierw musi być butla,a potem wanna i wtedy jest relaks.

Ok, mały terrorysta śpi już na balkonie,a nie na moich rękach, więc mogę zrobić śniadanie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewacia85]

włąśnie zakupiłam adiemu prezent mikołajkowy http://allegro.pl/fisher-price-imagi...686831879.html
http://allegro.pl/fisher-price-imagi...686929961.html
tylko niewiem czy to bedzie od nas czy za kase z jeo skarbonki
bo wczoraj z adim wyczyściliśmy świnke skarbonke i miał tam ok 300zł...jeszcze wszystkieo nie policzyłam

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

pytałyście o prezenty dla dzieci...jeśli codzi o cłopców to mysliumy jeszce nad warsztatem,jesczez fajne sa dla 3-4 latka klocki manetyczne, gra spadające małpki ..ostatnio czesto z adim sie bawimy ...jeszcze to jest fajne dla roczniaka http://allegro.pl/domek-z-klockami-i...670769025.html