Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r. cz.XI

[Margot156]

Dzięki za kciuki

Właśnie ruszamy. Zaczynają mi nogi latać bo oprócz wycieku nie mam absolutnie żadnych ale to żadnych skurczy.... a małego poczułam dopiero raz i to tak delikatnie....

pozdrawiam i do usłyszenia

gratulujacje dla najświeższej mamusi!!! i trzymam kciuki za nastepne dziewczynki

[lineczka1989]

Napisane przez Trele_Morele

Super
Cos mi sie wydaje ze msz glodomora jak ja I ona Ci jeszcze tak mleczarnie rozkreci ze innych bedziesz mogla dzielic


Ja ide wlasnie odpalic laktator, bo ta pociumkala I spi, a mi po 7h niekarmienia ma co nie co wybuchnac


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam nadzieje ze rozkreci

Dziewczyny czy jak Wam maluch uleje przy karmieniu to bierzecie go do odbijania? Glupie pytanie ale tak sie zastanawiam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzidziadziumdzia]

Mao tak sie wlasnie przechodzi z różnych mlek-mieszajac.
Antibia ale ja nie pisalam z ta prawdziwa miloscia o Damianie tylko o Domi.
Czytam. ..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niunia32]

Napisane przez Margot156

Dzięki za kciuki

Właśnie ruszamy. Zaczynają mi nogi latać bo oprócz wycieku nie mam absolutnie żadnych ale to żadnych skurczy.... a małego poczułam dopiero raz i to tak delikatnie....

pozdrawiam i do usłyszenia

gratulujacje dla najświeższej mamusi!!! i trzymam kciuki za nastepne dziewczynki

Napisane przez 24Kasiula24

Marcelek jest juz z Nami Po 8 godzinach potwornych boli krzyżowych, rozwarcie nie szlo i skonczylo sie CC. 3900 i 55 cm Ma dlugie czarne włoski

gratulacje!

[lineczka1989]

Odwiedzi nas dzisiaj polozna srodowiskowa :P
Jedna z dwoch

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[NEWTREND]

Napisane przez 24kasiula24

marcelek jest juz z nami po 8 godzinach potwornych boli krzyżowych, rozwarcie nie szlo i skonczylo sie cc. 3900 i 55 cm ma dlugie czarne włoski

gratulacje!!!

[Antibia86]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Mao tak sie wlasnie przechodzi z różnych mlek-mieszajac.
Antibia ale ja nie pisalam z ta prawdziwa miloscia o Damianie tylko o Domi.
Czytam. ..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No tak...prZecież to ona tesknilamoże inaczej to zabrzmiało zresztą ważne jest to ze Ma sue Nasza Domi nie dac stlamsic i zamydlic oczu.
Ja może jestem dziwna ale to chyba przez swoje przejścia.kocham mojego tz ale i czasem ponarudze na niego bo ideały są tylko w tv ale jak to moja babcia mówiła portki nie powinny być dla kobiety najważniejsze.

Wczoraj właśnie przekonałam się jakiego ja jednak nosa mam.pewnie kiedyś wam pisałam o moim koledze i jego dziewczynie co nią poniewieral głównie psychicznie a ja miałam dość już jej słuchania narzekania itp. Bo potem jak cma się zachowywała i in pisnal a ona di niego leciała. W całym tym pseudo 3 letnim związku często przebijał się temat jego byłej.i co sue okazuje ze ledwo się rozstali notabene w końcu a on wrócił właśnie do swojej byłej...a ha zawsze ti mówiłam ze on z nią będzie w końcu bo żadnej bie kochał tak naprawdę i właśnie jak ni ktoś mówił ze ri miłość ti mnie trafiało

A wogóle jak Witus?

Kasiula gratulacje! Margot trzymam kciuki! Ja tak z piotrusiem mialan i po 3 godz był już ze mną

A i się zdziwicie ale trZymajcie kciuki żeby mój dziec do pt nie zdecydowal się wyjść bo tz nie ma do od jutra do pt

[De28]

Napisane przez 24Kasiula24

Marcelek jest juz z Nami Po 8 godzinach potwornych boli krzyżowych, rozwarcie nie szlo i skonczylo sie CC. 3900 i 55 cm Ma dlugie czarne włoski

: jupi:

Napisane przez rusalka12

Zwariowane, Kyte, Kabriela GRATULACJE!!!

Domipowodzenia z tzem

Ja troche rozbita przez ten weekend. Szoruje dom jak nakrecona.
Dais moja psica miala operacje. Nie bylo jej od 10:00 do 17:30. Kiedy tz przywiozl ja w koncu do domu zaczela krwawic jej rana. Musial wrocic do weta bo sie bardzo zmartwilam. Okazalo sie, ze w ranie zebrala sie krew i pod wplywem emocji cisnienie sie podnioslo krew sie zaczela lac z rany.
Miala znieczulenie niby na 24 godziny, ale od trzech godzin caly czas popiskuje. Az mi sie plakac chce, bo jak tu jej wytlumaczyc, ze to dla jej dobra?
Kurka caly dzien mam przepowiadacze. Juz mnie to wkurza :-/

Jutro wizyta w szpitalu. Ostatnia przed porodem.

Wiem jak ciezko sie na to patrzy, ale jutro,pojutrze bedzie juz lepiej..

Napisane przez Trele_Morele

DOMI -

Dal tata Majce butle.
Tak sie przygladalam jak sie karmia I stwierdzilam ze jej chyba za wolno z tego smoka leci (1) I w polowie karmienia zmienilam na + zmiennoprzeplywowy. Jak rzygła to tylko raz. Fontanna jak tu ktoras opisywala. Ja obrzygana, on , ona cale wlosy I pelno w uszach, cala do przebrania. Lozko
I teraz sobie tak mysle. Mamuski moze Wasze dzidzie maja smoczki z zaduzym przeplywem?
My wracamy do 1 niech sie pomeczy jak ma zwracac..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Karmisz ja swoim mlekiem z butli?

Dzis maly pospal od 00 do 5 30.

My czekamy nawet 30 minut zanim go odlozymy a on i tak sie budzi..
Dzis myslalam, ze mi cycki pekna po tych 5 godzinach. Cala pizama byla mokra.Maly zjadl na szczescie i spi.

Ryba- polewanie woda tez bylo.Nawet go rozbieramy i wkladamy do wody i dupa.Zasypia.Wczoraj wieczorem podalam mu 30 ml mm po karmieniu piersia, bo slyszalam, ze moze to byc spadek cukru i stad taki spiacy a ciagniecie z cycka wymaga jednak wysilku.Maly malo przybiera.I chyba na noc po cycku bede mu podawac narazie, dopoki nie zacznie normalnie jesc odrobine mm.Wazymy teraz tez przed i po jedzeniu. Wczoraj ladnie jadl z cycka, nawet 140 ml wszamal, wiec mleko jest.

[maomami]

Napisane przez domii29

Dziękuję dziewczyny za wsparcie i za kciuki
Nie da się opisać tak dokładnie całej tej rozmowy... Tak w skrócie, jak się "wyprowadzałam" w sobotę to siedziała w kuchni szwagierka ta która poroniła, jak tylko wyszłam z domu zrobiła im awanturę, druga szwagierka przyjechała kilka minut później i zrobiła dokładnie to samo co ta pierwsza szwagierka. Teściowej i Damianowi wydawało się że to oni mają rację, że nic złego nie zrobili itd, po tym jak dostali opieprz zrobiło im się głupio - i bardzo dobrze !
Wytłumaczyłam Damianowi czego od niego oczekuję i co mnie wkurza w nim i jego mamie, wytłumaczyłam też na spokojnie że czas odciąć pępowinę bo ma teraz swoją rodzinę. Powiedziałam że nie wrócę dopóki nie zmądrzeje i nie wydorośleje. Przyjechał skruszony. Mówił że tęskni, że nas kocha, że ciągle o nas myśli, że będzie mi pomagał przy Jaśku, że przeprasza itd - powiedziałam że może sobie odpuścić taką gadkę bo tyle razy już obiecywał i przez 2 dni było dobrze a później szara rzeczywistość. Kazałam mu jechać do domu i przespać się jemu i teściowej z tym co powiedziałam... Narazie nie wracam - dobrze mi u rodziców

Dobrze że udało się spokojnie porozmawiać, ale uważam też że dobrze zrobiłaś że jeszcze zostajesz u rodziców, niech sobie Damian wszystko poukłada a nie ze słomianym zapałem.
Trzymam kciuki żeby wszystko się poukładało tak jak potrzeba

Napisane przez Trele_Morele

Dal tata Majce butle.
Tak sie przygladalam jak sie karmia I stwierdzilam ze jej chyba za wolno z tego smoka leci (1) I w polowie karmienia zmienilam na + zmiennoprzeplywowy. Jak rzygła to tylko raz. Fontanna jak tu ktoras opisywala. Ja obrzygana, on , ona cale wlosy I pelno w uszach, cala do przebrania. Lozko
I teraz sobie tak mysle. Mamuski moze Wasze dzidzie maja smoczki z zaduzym przeplywem?
My wracamy do 1 niech sie pomeczy jak ma zwracac..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My jemy ze smoczkiem 3 ale dlatego że to to zagęszczone mleko i przez 1 jej ledwo ledwo leciało, ale jak je przez 3 to nie ulewa. Czasem coś nie coś jej się wyleje z dziubka ale nie dużo, albo jak za dużo powierzga nóziami to troszke pocieknie z buźki

Napisane przez babku

A ciekawe jak oni premie i nagrody liczą? Jak liczą, to mogę się pożegnać. W sumie nie jest to jakaś zawrotna kwota, ale wkurza mnie to, że nigdy nie mogę nic wyrwać od państwa.

Ważne jest to co masz na picie w dochodach wpisane

Napisane przez lineczka1989

chciałabym jak najdłużej, ale i tak musimy się nadal dokarmiać mm niestety
dzisiaj sobie przypomniałam że położna mówiła że na rozkręcenie laktacji jest dobre okładanie piersi ciepłą tetrą, próbowałam i miałam wrażenie że faktycznie więcej leciało ale co z tego jak mała dalej chciała jeść mimo że wisiała na cycu długo

Dobre jest przykładanie ciepłej tetry albo przed karmieniem wziąć ciepły prysznic na piersi, taki cieplutki. Ja jak karmiłam to po takim prysznicu jak sie wycierałam to mi samo ciekło z cycoli

Napisane przez 24Kasiula24

Marcelek jest juz z Nami Po 8 godzinach potwornych boli krzyżowych, rozwarcie nie szlo i skonczylo sie CC. 3900 i 55 cm Ma dlugie czarne włoski

kawał chłopaka i wage ma ładną czekamy na zdjęcie Marcelka

Napisane przez ryba91

De- pisałaś że mały zasypia Ci przy jedzeniu. Mój Kacper robił tak samo z cycem w szpitalu. potrafil 2 minuty ciągnać a potem spał. Spadki wagowe były spore..(oprócz tego zwracał czesc pokarmu) .. tam położne kazały mi go budzić bo jadł naprawdę jak okruszek.. Musiałam go polewać wodą po buźce ( albo mokrą chusteczką mu 'obmyć' buzinkę) i wtedy sie budził, z tym ze czesto z grymasem na twarzy.wtedy troche pojadł i znów powtórka.. jeddnak tylko tym sposobem( a wypróbowałam wieeeelu) był w stanie zjeść wiecej mojego mleka. Przy MM też zasypiał... teraz ma 5 tygodni i dalej zasypia przy butelce, ale dopiero po zjedzeniu ok. 70ml...tak jakby sie najadł.. wtedy go odbijam i czekam aż sie przebudzi- maks 5 minutek, jak nie to staram sie go obudzić, jak sie nie da to uznaje ze sie najadł. ( dalej mam stresa przed jego utratą wagi bo urodzeniuową ma 3600 a my w pt ważylimy 3850 i nie wiem czy to ok.. )

Rybko myślę że jeżeli Kaceprek przybiera to się nie martw. U nas sytuacja podobna, Zuza przybiera ale powoli, pediatra powiedziała że może mieć swoje tempo przybierania ale ważne żeby przybierała, ważyliśmy ją wczoraj i ważyła 3510 a wagę urodzeniową miała 3250

Napisane przez Margot156

no.... to jedziemy sprawdzić czy mój mąż nie miał racji.... co prawda już ranek a nie noc ale chyba nam wywróżył.
Przy wstawaniu dostałam nagłego potoku w kolorze rożowym. albo to wody albo jakies inne dziadostwo. w każdym razie jedziemy na izbę żeby sprawdzić co i jak. w tel interenetu nie mam więc ze szpitala pisać nie będę. jak wrócimy to się odezwę z info co to było.

Napiszesz jak wrócisz..... czyli może dopiero z dzieciaczkiem

Napisane przez Trele_Morele

Majka wlasnie sie obudZila na karmienie . Zasneła wczoraj o 23 czyli spala 7h

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kurcze ale masz fajnie z tym wysypianiem, u nas spanie koło 20-21 i pobudka teraz o 00:30-1, a później koło 4 i znowu przed 8

Napisane przez dzidziadziumdzia

Mao tak sie wlasnie przechodzi z różnych mlek-mieszajac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję bardzo

Dzień doberek, ja dzisiaj idę do dentysty bo ostatnio jednak nie byłam bo pojechaliśmy z Zuzą do lekarza i nie byłam w stanie być w dwóch miejscach naraz.

[dzidziadziumdzia]

Margot kciuki obowiazkowo!
Kasiula Gratuluję! Kawal mężczyzny

Lineczka ja odbijam zawsze. Tzn staram się. Witkowi 2 razy zdarzyło sie chlusnac mlekiem i puscic nosem wlasnie przez zalegajacy babelek powietrza.

Trele ja też mam w planach tatoo.Dlugo Łukasz był przeciwny. Teraz mu sie odmienilo. Ale chyba zrobie jako nagrode jak zrzuce np 15 kilo.it takie zalozenie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trele_Morele]

Napisane przez De28

: jupi:



Wiem jak ciezko sie na to patrzy, ale jutro,pojutrze bedzie juz lepiej..


Karmisz ja swoim mlekiem z butli?

Dzis maly pospal od 00 do 5 30.

My czekamy nawet 30 minut zanim go odlozymy a on i tak sie budzi..
Dzis myslalam, ze mi cycki pekna po tych 5 godzinach. Cala pizama byla mokra.Maly zjadl na szczescie i spi.

Ryba- polewanie woda tez bylo.Nawet go rozbieramy i wkladamy do wody i dupa.Zasypia.Wczoraj wieczorem podalam mu 30 ml mm po karmieniu piersia, bo slyszalam, ze moze to byc spadek cukru i stad taki spiacy a ciagniecie z cycka wymaga jednak wysilku.Maly malo przybiera.I chyba na noc po cycku bede mu podawac narazie, dopoki nie zacznie normalnie jesc odrobine mm.Wazymy teraz tez przed i po jedzeniu. Wczoraj ladnie jadl z cycka, nawet 140 ml wszamal, wiec mleko jest.

Tak swoim.
Odciagan zazwyczaj w nocy dla taty zeby to on mogl ja karmic choc raz dziennie po kapaniu.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mya1989]

Napisane przez Margot156

no.... to jedziemy sprawdzić czy mój mąż nie miał racji.... co prawda już ranek a nie noc ale chyba nam wywróżył.
Przy wstawaniu dostałam nagłego potoku w kolorze rożowym. albo to wody albo jakies inne dziadostwo. w każdym razie jedziemy na izbę żeby sprawdzić co i jak. w tel interenetu nie mam więc ze szpitala pisać nie będę. jak wrócimy to się odezwę z info co to było.

trzymam kciuki! Jestem tak podekscytowana nowymi bobasami, że szok

Kasiula gratulacje!!

Dzwoniłam na IP, dzisiaj pani była miła, nie przerwała mi w połowie zdania i nie rożłączyła się bez "do widzenia"

Dzisiaj mam wizytę, ciekawe co mi powie, podejrzewam, że jak na złość żadnego rozwarcia, żadnej skracającej się szyjki

I wgl to łapie mnie jakieś przeziębienie a najgorsze, że jest mi tak gorąco, że nie mogę spać bez mikrowentylacji i na długi rękaw, a przez to mnie łapie Boszzz...

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez dzidziadziumdzia

Margot kciuki obowiazkowo!
Kasiula Gratuluję! Kawal mężczyzny

Lineczka ja odbijam zawsze. Tzn staram się. Witkowi 2 razy zdarzyło sie chlusnac mlekiem i puscic nosem wlasnie przez zalegajacy babelek powietrza.

Trele ja też mam w planach tatoo.Dlugo Łukasz był przeciwny. Teraz mu sie odmienilo. Ale chyba zrobie jako nagrode jak zrzuce np 15 kilo.it takie zalozenie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja powiedziałam, że nowy ciuch kupię jak zrzuce kg zbędne, a chciałabym też 10-15 dla mnie zakupoholika to nie lada wyzwanie

znalazlam ulotkę ze szpitala: Menu dla przyszłej mamy, jeśli ktoś chce to mogę skserować

[ktosiula]

Napisane przez Margot156

Dzięki za kciuki

Właśnie ruszamy. Zaczynają mi nogi latać bo oprócz wycieku nie mam absolutnie żadnych ale to żadnych skurczy.... a małego poczułam dopiero raz i to tak delikatnie....

pozdrawiam i do usłyszenia

gratulujacje dla najświeższej mamusi!!! i trzymam kciuki za nastepne dziewczynki

dobrze wczoraj wyczuliście poród!

Gratulacje dla KASIULI!!!!!
A oto i Marcelek we własnej osobie!

[maomami]

Napisane przez ktosiula

dobrze wczoraj wyczuliście poród!

Gratulacje dla KASIULI!!!!!
A oto i Marcelek we własnej osobie!

Nie ma zdjęcia

Edit: już jest ślicznuchny a jakie ma super włoski

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Ja czekam na wizytę u gina i jak dostane zielone światło to chce zacząć jakieś brzuszki robić i inne takie, zostało mi 3 kg do zrzucenia żeby ważyć tyle co na samiuśkim początku ciąży a dodatkowo jeszcze bym chciała zrzucić ze 3 kg więc razem mam plan zrzucić z 6 kg

[Mya1989]

Napisane przez ktosiula

dobrze wczoraj wyczuliście poród!

Gratulacje dla KASIULI!!!!!
A oto i Marcelek we własnej osobie!

prawie wszystkie dzieciaczki mają długaśne włosy
ja Wam zaraz wrzucę jakie moja bratanica miała w pierwszym miesiącu

eee, nie chca się dodać:<

[89Beatka]

Napisane przez 24Kasiula24

Marcelek jest juz z Nami Po 8 godzinach potwornych boli krzyżowych, rozwarcie nie szlo i skonczylo sie CC. 3900 i 55 cm Ma dlugie czarne włoski

Napisane przez ktosiula

dobrze wczoraj wyczuliście poród!

Gratulacje dla KASIULI!!!!!
A oto i Marcelek we własnej osobie!

Gratulacjeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeeeeeeeeeeeee widać ze zmęczony porodem,a ty miałąś 2 w 1 , ale już po wszystkim masz małego

[rusalka12]

Kasiulagratulacje :-*
De bardzo ciezkosie na to patrzy. Zwlaszcza, ze mam porownanie z pierwsza operacja ponad trzy lata temu. Wszystko zniosla o wiele lepiej...teraz caly czas popiskuje, placze...

Ja siedze w klinice dla cukrzykow. Ostatni raz przed porodem. Pewnie znowu bedzie 4 godziny. Oby Zuzia dala rade...

[89Beatka]

ciekawe jak tam miki wczoraj miała się do szpitala zgłosić

[coralady]

Witam z kawką zbożową

24Kasiula24 GRATULACJE!!!Chłop jak dąb z Marcelka!Brawa dla dzielnej mamy i cudnego synka!

ryba dzięki za obszerną odpowiedź Od wczoraj mi nie wymiotował tylko delikatnie ulewał.Za to pół nocy kupki zrobić nie mógł i strasznie się męczyl.Na szczęście nad ranem była kupka i symfonia z bąków

Mya mi położna mówiła,ze teraz mało które dziecko rodzi się bez włosów,a kiedyś było inaczej.Mało które włosy miało.Sama się zastanawiała od czego takie zmiany,od diety,od dzisiejszego jedzenia?

[Mya1989]

Napisane przez rusalka12

Kasiulagratulacje :-*
De bardzo ciezkosie na to patrzy. Zwlaszcza, ze mam porownanie z pierwsza operacja ponad trzy lata temu. Wszystko zniosla o wiele lepiej...teraz caly czas popiskuje, placze...

Ja siedze w klinice dla cukrzykow. Ostatni raz przed porodem. Pewnie znowu bedzie 4 godziny. Oby Zuzia dala rade...

Zuzia da radę!

Napisane przez 89Beatka

ciekawe jak tam miki wczoraj miała się do szpitala zgłosić

Pewnie już ma dzidziusia ze sobą

Ciekawe kiedy mi każe się ginka zgłosić do lekarza

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez coralady

Witam z kawką zbożową

24Kasiula24 GRATULACJE!!!Chłop jak dąb z Marcelka!Brawa dla dzielnej mamy i cudnego synka!

ryba dzięki za obszerną odpowiedź Od wczoraj mi nie wymiotował tylko delikatnie ulewał.Za to pół nocy kupki zrobić nie mógł i strasznie się męczyl.Na szczęście nad ranem była kupka i symfonia z bąków

Mya mi położna mówiła,ze teraz mało które dziecko rodzi się bez włosów,a kiedyś było inaczej.Mało które włosy miało.Sama się zastanawiała od czego takie zmiany,od diety,od dzisiejszego jedzenia?

No właśnie się zastanawiam, bo serio chyba każde dziecko na wątku dotychczas ma włosy - blond, czy ciemne. A ja pamiętam że zazwyczaj łyse były. Wydaje mi się, że witaminy, jedzenie, chemia - wszystko ma swój wpływ

[ktosiula]

Teraz widzę na zdjęciu, że Kasiula urodziła 11.11.2013 o 22.54

[ryba91]

Śliczny i jakie super włoski chyba u nas wszystkie dzieciaczki z włosami urodzone? ;p

Trele - obiecałam to wrzucam, pierwsza wersja próbna.. nie zbyt pięknie, ale moze tak za tydzien maly ładniej ie odbije, bo wiecej siły bedzie miał... poza tym kupie farbki i pędzelek (teraz pomalowałam to palcem) i rączka bedzie kolorowa a na około moze zostanie w kolorze masy. Choć ona po wyschnięciu wcale ładna nie jest... ale pomalować musiałam bo inaczej byś nie zauważyła jak to wychodzi.. za jasne. sama jak zrobiśz to widać będzie to odbicie Jedyny minus ze długo schnie, ale teraz bed robiła na cieńszej "warstwie". oGÓLNIE, tanie i w sumie można spróbować.. wszystko zalezy od dziecka. Mój jak czegoś dotyka to automatycznie "lapie" wiec mi ciężko, bo czesto tą masę zgniatał w ręce;p no licze ze uda mi sie to za tydzień zrobić ładniej

[maomami]

Napisane przez ryba91

Śliczny i jakie super włoski chyba u nas wszystkie dzieciaczki z włosami urodzone? ;p

Trele - obiecałam to wrzucam, pierwsza wersja próbna.. nie zbyt pięknie, ale moze tak za tydzien maly ładniej ie odbije, bo wiecej siły bedzie miał... poza tym kupie farbki i pędzelek (teraz pomalowałam to palcem) i rączka bedzie kolorowa a na około moze zostanie w kolorze masy. Choć ona po wyschnięciu wcale ładna nie jest... ale pomalować musiałam bo inaczej byś nie zauważyła jak to wychodzi.. za jasne. sama jak zrobiśz to widać będzie to odbicie Jedyny minus ze długo schnie, ale teraz bed robiła na cieńszej "warstwie". oGÓLNIE, tanie i w sumie można spróbować.. wszystko zalezy od dziecka. Mój jak czegoś dotyka to automatycznie "lapie" wiec mi ciężko, bo czesto tą masę zgniatał w ręce;p no licze ze uda mi sie to za tydzień zrobić ładniej

jaka łapcia u nas też mała od razu zaciska rączkę, to chyba taki odruch

[peppermint patty]

Brawa dla Marcelka


Jeszcze jedno pytanie...jak z tym odbijaniem po karmieniu?
Mi polozna mowla,ze przy karmieniu piersia az tak na to nie trzeba zwracac uwagi.no to nie pilnowala,, tymbardziej, ze Tymus zasypia przy cycu i bylo mi na reke delikatnie go odlozyc,no ale przy tych problemach brzuszkowych wolalam juz wziac sie za usuwanie wszelkich gazow-niestety maly czasem sie przy tym wybudza,albo po prostu wcale mu sie nie odbija...
No to jak waszym zdaniem? Trzeba po kazdym jedzeniu czy nie trzeba?

margot -kciuki


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[NEWTREND]

Napisane przez ktosiula

dobrze wczoraj wyczuliście poród!

Gratulacje dla KASIULI!!!!!

A oto i Marcelek we własnej osobie!

cudny świeżynek

[kyte]

Napisane przez 24Kasiula24

Marcelek jest juz z Nami Po 8 godzinach potwornych boli krzyżowych, rozwarcie nie szlo i skonczylo sie CC. 3900 i 55 cm Ma dlugie czarne włoski

Gratuluje duży chłopak
Margot trzymam kciuki

A my dziś do dooomku ale jestem podekscytowana!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maomami]

Napisane przez peppermint patty

Brawa dla Marcelka


Jeszcze jedno pytanie...jak z tym odbijaniem po karmieniu?
Mi polozna mowla,ze przy karmieniu piersia az tak na to nie trzeba zwracac uwagi.no to nie pilnowala,, tymbardziej, ze Tymus zasypia przy cycu i bylo mi na reke delikatnie go odlozyc,no ale przy tych problemach brzuszkowych wolalam juz wziac sie za usuwanie wszelkich gazow-niestety maly czasem sie przy tym wybudza,albo po prostu wcale mu sie nie odbija...
No to jak waszym zdaniem? Trzeba po kazdym jedzeniu czy nie trzeba?

margot -kciuki


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Myślę że lepiej odbić po każdym jedzonku. Wtedy maluszkowi nic nie będzie zalegać w brzuszku. A jak się wybudzi to zawsze można ululać
A co do problemów brzuszkowych, u nas Zuzia też je miała i czasem je jeszcze miewa, podajemy do każdego jedzenia DELICOL, ale nie wiem czy ma jakieś cudowne działanie, mam zamiar kupić później normalnie espumisan, ale dodatkowo dwa razy rano i wieczorem podajemy małej ulgix baby i mam wrażenie że po tym lepiej śpi i kupki ładne i bączki są bez nerwów, wtedy nie podaje kropelek

[NEWTREND]

W ogóle to witam się z rana. Jestem strasznie niewyspana, przez pół nocy nie spałam bo latałam siku. Mała mi się pcha główką na dole, do tego brzuszek mi się stawia. W czwartek mam wizytę i mam nadzieję że dostanę już pozwolenie na ruszanie się bo już bym małą chętnie pogoniła z brzuszka. Czuję ból /pieczenie z prawej strony w okolicy żeber ale taki że skóry dotknąć nie mogę, nie daję rady siedzieć i nawet obiad jem w pozycji półleżącej. Wg OM w czwartek będzie 38+1, wg Usg 36 skończony.

Chłopaków wybrałam do szkoły/przedszkola i wypiłam kawusie. Zwariuję dziś sama w domu a chłopcy będą dopiero ok 15.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez kyte

Gratuluje duży chłopak
Margot trzymam kciuki

A my dziś do dooomku ale jestem podekscytowana!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale wam fajnie zazdraszczam

[89Beatka]

wiecie co???????????
oglądałam przed chwilą swój brzuch i oczom nie wierzyłam. Pojawiła mi się w miesiąc i 9 dni po porodzie ciążowa kreska, od pępka w dół
Przez cała ciąże nie wyszła a teraz jest? dziwne to

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Napisane przez sorento

weronisiek88 biedactwo
za Was!
Wysyłam wiedźmę z oksytocyną (mam nadzieję, że na Ciebie działa

Jejku właśnie nie! Oxy na mnie nie działa... Czekam tylko na regularne skurcze i mogę jechać na porodówkę i domagać się cesarki...

Więc tylko jakaś akcja skurczykowa jest w stanie mnie wybawić.

Napisane przez Zuzziak

Weronisiek łączę się z Tobą. Czuję się podobnie do Ciebie. Też już mam dość, Mały już tyle fałszywych alarmów dał, że już się pogubiłam z tym wszystkim.


Zastanawiam się tak ile Mały jeszcze będzie zastanawiał się nad wyjściem z brzuszka :P Żeby tak ponad tydzień bóle i skurcze męczyły, czop odszedł, dziwne upławy i mokra wkładka co chwila. Chyba mu jest dobrze w brzuszku Dziś też siostra mówi do mnie, ale ci się brzuch obniżył. No tak...wszystkie objawy porodowe miałam, ciekawe jak ja teraz rozróżnię czy już rodzę czy nie:P

U mnie wszystko to samo tylko, że już od 24 dni Czop to już chyba odszedł w całości bo od tygodnia już się nie pojawia. Skurcze mam codziennie, czasami takie mocniejsze, ale żadnej regularności nie mogę się doszukać...

Jutro mam o 17 wizytę i powiem o tym spojeniu bo może to tak ma być, ale kości mi strzelają jakby się przesuwały- w 1 ciąży brzuch miałam większy, przytyłam więcej a nie miałam problemu z miednicą.

Noc była kiepska, obudziłam się o 4.30 i nie spałam do 7, potem dziadek zabrał Olę i pospałam do 8.30.

Mój mąż, który raczej bagatelizuje takie rzeczy, wczoraj spojrzał na moją bliznę po cc i powiedział "nie dotykaj jej! Nie chodź, nic nie podnoś! Ona jest strasznie sina!". Ech... jest i zaczęła mnie szarpać, tak jak od razu po cesarce... Jestem bardzo ciekawa co się stanie jeśli do terminu nic się nie zacznie- wolałabym nie jechać z domu do szpitala w momencie jakiejś "awarii" blizny...