Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[mona1]

Napisane przez estera85

Dziewczyny na badaniu USG w szpitalu stwierdzili u mnie torbiele 2-3cm na łozysku. Czy któras z was miała moze taki sam problem. Nic nie znalazłam o tym w sieci. Prosze o pomoc.

Ja niestety nie pomogę, bo nic mi na ten temat nie wiadomo ale trzymam kciuki żeby okazało sie że to nic poważnego Co powiedział lekarz?

[czarnamadonna1982]

Napisane przez estera85

Dziewczyny na badaniu USG w szpitalu stwierdzili u mnie torbiele 2-3cm na łozysku. Czy któras z was miała moze taki sam problem. Nic nie znalazłam o tym w sieci. Prosze o pomoc.

ja mailam krwiaka ponad 3 cm, ale sie wchlonal, z tego co wiem torbiele duzo dziewczyn ma i one sie wchlaniają . Nie wiem czy to to samo co krwiak, ale pewnie ta sama zasada- musisz duzo odpoczywac , najlepiej skontaktuj się z ginem, nie noś nic ciezkiego, generalnie dużo leż.

[Ela87]

Napisane przez mona1

Ty mówisz ze jeszcze, a ja coraz częściej myślę że do porodu zostalo mi już niewiele ponad 3 miesiące

a może to wiaderko jest tylko dla takich bardzo małych dzieci, a później kiedy dziecko się już nie mieści i i tak trzeba kupić wanienkę no nie wiem, ale to wiaderko na malutkie wygląda...

Ja już bym chciała urodzić. Ciąża mnie męczy, więc chciałabym bobasa już mieć ze sobą.

Co do wiaderka, ja myślę, że jak dziecko ma rok i siedzi, to już w normalnej wannie mozna. Przynajmniej u mnie w rodzinie tak jest, kuzynka znowu ma na pranie taką dużą miskę i w tym kąpała roczniaka

Napisane przez kate1623

Dziewczyny dzięki za kciuki pomogły mi bardzo .Siedziałam tam i mnie mdliło (z cytryną naprawdę jest niezłe tylko że dwa łyki,a nie cały kubek ), ale dałam radę .Walka o to kto za kim stał była, ale mnie obeszła bo pielęgniarka powiedziała ,że najpierw wchodzą panie które mają krzywą cukrową .Później dwie godzinki słuchając kłótni emerytów, czytając książkę i obserwując wiewiórkę za oknem
Majka dostała po tym ulepku mega powera i postanowiła skopać mój pęcherz co nie było zbyt fajne

Od rana jestem na nogach i padam już na twarz

problem z głowy

Napisane przez _Saskia_

a właśnie - czy Wy też macie już siarę w cycach? ja w 21 tygodniu czuje co mam tak mokro, a mi już po uciśnięciu brodawek leci taka przeźroczysto żółtawa wydzielina. To siara? czy co to kurde jest?

Siarę to ja już mam hohooo i coraz więcej leci. Bleee...

[mona1]

Napisane przez kate1623

Dziewczyny dzięki za kciuki pomogły mi bardzo .Siedziałam tam i mnie mdliło (z cytryną naprawdę jest niezłe tylko że dwa łyki,a nie cały kubek ), ale dałam radę .Walka o to kto za kim stał była, ale mnie obeszła bo pielęgniarka powiedziała ,że najpierw wchodzą panie które mają krzywą cukrową .Później dwie godzinki słuchając kłótni emerytów, czytając książkę i obserwując wiewiórkę za oknem
Majka dostała po tym ulepku mega powera i postanowiła skopać mój pęcherz co nie było zbyt fajne

Od rana jestem na nogach i padam już na twarz

Ale masz fajnie że masz to za sobą Ja zmierzę się z tym za tydzień, ale z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, że nie było tak źle. A cytrynę to zapodałaś w trakcie picia glukozy czy po??? Kiedy wyniki?

[Ela87]

Napisane przez mona1

Ale masz fajnie że masz to za sobą Ja zmierzę się z tym za tydzień, ale z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, że nie było tak źle. A cytrynę to zapodałaś w trakcie picia glukozy czy po??? Kiedy wyniki?

Wtrącę się
Mi pani wycisnęła sok z połowy cytryny i wymieszała z tą glukozą było słodko cytrynowe

[Rossa1988]

Dziewczyny, ja tez byłam dzisiaj na glukozie, wzięłam słoiczek z sokiem z całej cytryny i poprosiłam, żeby pielegniarka wymieszała to z ta glukozą.
Powiem Wam, że nie taki diabeł straszny, bardziej to było kwaśne niz słodkie i trochę gryzło w gardło, ale myslałam, że będzie to 100 razy gorzej smakowało także nie nastawiajcie się źle

[agunia4ever]

Wita Was szczęśliwa żona
Dziękuje kochane za życzenia i gratulacje Wszystko udało się. A nawet więcej. Było cudownie
Przez cały weekend nie wchodziłam i mam chyba z 30 stron do nadrobienia więc dużo czytania dziś będę miała Jak nadrobię to napiszę coś bardziej sensownego.

------------------------------------

Cobra tak mi przykro Nawet nie wyobrażam sobie co czujesz. Nie wiem co napisać. Tak nie powinno być

[Roane]

Napisane przez mona1

piersi mam jędrne, twarde, podejrzewam, że gruczoły mlekowe pracują ale siary na cale szczęście nie mam i mam nadzieję że do porodu nic mi kapać nie będzie

Ja mam gdzieś tak od 19/20 tygodnia, codziennie się budzę z plamami na bluzce od piżamy

Napisane przez Ela87

Świetny filmik
Ja chyba kupię podobne wiaderko (oczywiście nie oryginalne) i spróbuję

Też to w sumie tak podsumowałam, że nawet jakby nie wyszło to wydatek nie jest duży

Napisane przez Ela87

Ja już bym chciała urodzić. Ciąża mnie męczy, więc chciałabym bobasa już mieć ze sobą.

Ja też Już bym chciała wrócić do normalnych ciuchów, i o dresie zapomnieć na kilka najbliższych lat

[Ela87]

Napisane przez agunia4ever

Wita Was szczęśliwa żona
Dziękuje kochane za życzenia i gratulacje Wszystko udało się. A nawet więcej. Było cudownie
Przez cały weekend nie wchodziłam i mam chyba z 30 stron do nadrobienia więc dużo czytania dziś będę miała Jak nadrobię to napiszę coś bardziej sensownego.

Witaj żono

Napisane przez Roane

Ja też Już bym chciała wrócić do normalnych ciuchów, i o dresie zapomnieć na kilka najbliższych lat

O nie! Dres to ja kocham i nie zrezygnuję

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Chyba zaraz OCIPIEJĘ!

Dzwoniłam zarejestrować się do diabetologa.
W tym roku nie ma już zapisów
Chyba ich po☠☠☠ało.

[mmhym]

Napisane przez _Saskia_

A mam takie pytanie - bo czytam i czytam o tych niemowlakach... piszą, że w nocy dziecko powinno mieć w pokoju 18 stopni. Czy na pewno? przecież jak mam tyle w domu to mi uszy marzną jestem strasznie ciepłolubna - może temu. Ale dziecko w nocy trzeba też nakarmić, przebrać... Nie wyziębi mi się w takiej niskiej temperaturze?

Ja nie chcę mieć tyle, wg mnie to za mało - mi najbardziej komfortowo w 19-20 stopni i tyle będziemy mieć. Wystarczy Malucha wtedy nie ubierać za ciepło i tyle, czyli jak nam w długim rękawie jest ciepło, to jemu też powinno

Napisane przez Ela87

Wtrącę się
Mi pani wycisnęła sok z połowy cytryny i wymieszała z tą glukozą było słodko cytrynowe

Ooo, dzieki za taką podpowiedź


Coś mi wcięło cytowanie...


Wanienkę ponoć większa, mała szybko przestaje być wygodna dla rodziców - to wiem od znajomej.

Ja siary jeszcze nie mam, ale za to mi sutki urosły

[virginia]

Hej
Ja na chwilkę bo zaraz lecę na kolejny kurs.

agunia4ever Wszystkiego najlepszego!!!!!

Napisane przez thidien

nie ma czegoś takiego jak zapeszanie (w przeciwnym razie niczego byśmy nie mogły i po porodzie kupić, bo przecież po porodzie też się różne rzeczy dzieją)

Dokładnie. A ostatnio nasłuchałam się od bratowej różnych przesądów, np. palenie wianuszków, zakładania ubranek na lewą stronę itd. Najlepsze jest to, że moja bratowa jest niby wierząca (nawet zakonnicą miała zostać) a wierzy w takie zabobony.... . A co Wy o tym sądzicie?

Trzymajcie kciuki, mam dziś wizytę u gina na 18.30. Mam nadzieję, że dowiem się wreszcie, kto mieszka w moim brzuszku.
Zmykam,

[_Saskia_]

agunia4ever dużo radości z bycia mężatką i wielu życzliwych ludzi na Waszej drodze życzę

mmhym - mnie też za to ostatnio śmiałam się z męża, że u niego to by mały się musiał naszukać tego suta bo w porównaniu do moich to ma takie maleńkie ...

virginia - moja mama mi też przed wyjazdem mówi : "uważaj, żebyś się nie poparzyła na niczym bo dziecko Ci się urodzi ze znamionem w tym miejscu bo wiesz - kiedyś na wsi jedna kobieta w pożarze się poparzyła i teraz chłop na twarzy ma taką brzydką bliznę. No - szkoda mi chłopa ale czy to na pewno od pożaru... Nie sądzę

[monkaa321]

Napisane przez mona1

powiem tak - jakbym miała takie zdolności jak Ty to bym sobie przez zimę kilka takich cudeniek udziergała

dziękuję ale nie mam aż takich zdolności, a powiem Ci że włóczka droga i czasem taniej znajdziesz coś w sklepie, jedynie jest z tego satysfakcja no i możliwość zrobienia dokładnie tego czego się chce a ja mało umiem

Napisane przez estera85

Dziewczyny na badaniu USG w szpitalu stwierdzili u mnie torbiele 2-3cm na łozysku. Czy któras z was miała moze taki sam problem. Nic nie znalazłam o tym w sieci. Prosze o pomoc.

ja nic nie pomogę kurcze.. napisz nam co lekarz Ci powiedział oby to nie było nic groźnego

Napisane przez Ela87

wielkie brawa sama robiłaś rozumiem ??

tak

Napisane przez agunia4ever

Wita Was szczęśliwa żona
Dziękuje kochane za życzenia i gratulacje Wszystko udało się. A nawet więcej. Było cudownie
Przez cały weekend nie wchodziłam i mam chyba z 30 stron do nadrobienia więc dużo czytania dziś będę miała Jak nadrobię to napiszę coś bardziej sensownego.

------------------------------------

Cobra tak mi przykro Nawet nie wyobrażam sobie co czujesz. Nie wiem co napisać. Tak nie powinno być

a spóźnione graty przyjmujesz? super że się ceremonia udała

Napisane przez Ela87

Chyba zaraz OCIPIEJĘ!

Dzwoniłam zarejestrować się do diabetologa.
W tym roku nie ma już zapisów
Chyba ich po☠☠☠ało.

a może pójdziesz osobiście do lekarza i powiesz że musisz być pod kontrolą...? Ja tak poszłam do endo, z tym że ja już chodziłam do niej przed ciążą


virginia

[Ela87]

Napisane przez monkaa321

a może pójdziesz osobiście do lekarza i powiesz że musisz być pod kontrolą...? Ja tak poszłam do endo, z tym że ja już chodziłam do niej przed ciążą

Babki powiedziały, że nic zrobić nie mogę powiedziałam, że muszę być już zdiagnozowana, bo złe wyniki mi wyszły, a one, że już nie ma w ogóle miejsc.
W styczniu zadzwonię się zarejestrować, w lutym będę miała pierwszą wizytę, a w marcu rodzę. Tylko miesiąc będę kontrolowana.
Może spróbuję zrobić tą krzywą jeszcze raz

[monkaa321]

no to jakas przesada... :/ a powiesz swojemu ginowi? Może on by zainterweniował jeszcze? Spróbuj zrobić ale może za 2-3 tyg żeby dieta już w pełni zadziałała nie wiem jak Ci poradzić a w okolicznych miastach?

[Ela87]

Przeczytałam, że mama stan przedcukrzycowy

Stan przedcukrzycowy: na czczo 100–125 mg/dl (5,6-6,9 mmol/l) lub nieprawidłowa tolerancja glukozy: w 2 godzinie testu doustnego obciążenia glukozą glikemia 140–199 mg/dl (7,8-11 mmol/l). Cukrzyca, gdy: stężenie glukozy zmierzone o dowolnej porze doby przekracza 200 mg/dl i występują objawy hiperglikemii, dwukrotnie poziom glukozy na czczo przekracza 126 mg/dl (7,0 mmol/l), w 2 godzinie testu doustnego obciążenia glukozą poziom glukozy przekracza 200 mg/dl (11,1 mmol/l)."

Jest szansa, że następne badanie wyjdzie dobrze. Do mojego lekarza idę w grudniu i powiem mu o tym.
Szukam na necie diabetologa ciążowego, ale ciężko znaleźć Ja i tak szukam w innych miastach, bo u mnie nie ma w ogóle.
Tylko tam, gdzie powiedział mi mój lekarz, że mam iść jest nfz. W grę wchodzi chyba tylko prywatnie teraz

[monkaa321]

chyba tak, z tym że prywatnie też czasem trzeba poczekać jak trzymasz dietę to też nie sądze żeby było źle

[asienka213]

Napisane przez _Saskia_

na allegro jest kilka rozmiarów : 80, 84, 100, 102 - takie dojrzałam.

nie mialam pojecia, ze wanienki maja rozmiary

Napisane przez estera85

Dziewczyny na badaniu USG w szpitalu stwierdzili u mnie torbiele 2-3cm na łozysku. Czy któras z was miała moze taki sam problem. Nic nie znalazłam o tym w sieci. Prosze o pomoc.

ja niestety nie pomoge, ale mam nadzieje, ze to nic powaznego

Napisane przez Ela87

Może zrozumiała 30 ? 3 kilo to nic

dobrze by bylo

Napisane przez filupka

Asienka213, ta kolezanka mowila ze niby mozna w nim dziecko kapac do drugiego roku zycia, ale sama nie wiem...ja juz wanienke wczesniej zakupilam wiec jak bede miec problem z wiadrem to uzyje wanienki albo bede uzywac na zmianę, zobaczymy, dostalam je wiec spoko. A i tak mam w domu wanne wiec takie siedzace moge juz w wannie kapac. Z resztą nie chce nic planowac bo duzo spraw wyjdzie "w praniu". :p

mozliwe, choc takie wieksze dziecko ma duzo uciechy jak sie pluska, chlapie a nie jest zgniecione w tym wiadrze jak masz obie rzeczy to bedziesz nam zdawac relacje

Napisane przez agunia4ever

Wita Was szczęśliwa żona
Dziękuje kochane za życzenia i gratulacje Wszystko udało się. A nawet więcej. Było cudownie
Przez cały weekend nie wchodziłam i mam chyba z 30 stron do nadrobienia więc dużo czytania dziś będę miała Jak nadrobię to napiszę coś bardziej sensownego.

witamy zonke

Napisane przez Ela87

Chyba zaraz OCIPIEJĘ!

Dzwoniłam zarejestrować się do diabetologa.
W tym roku nie ma już zapisów
Chyba ich po☠☠☠ało.

jak nie urok to sraczka

Napisane przez virginia

Dokładnie. A ostatnio nasłuchałam się od bratowej różnych przesądów, np. palenie wianuszków, zakładania ubranek na lewą stronę itd. Najlepsze jest to, że moja bratowa jest niby wierząca (nawet zakonnicą miała zostać) a wierzy w takie zabobony.... . A co Wy o tym sądzicie?

Trzymajcie kciuki, mam dziś wizytę u gina na 18.30. Mam nadzieję, że dowiem się wreszcie, kto mieszka w moim brzuszku.
Zmykam,

Napisane przez _Saskia_

virginia - moja mama mi też przed wyjazdem mówi : "uważaj, żebyś się nie poparzyła na niczym bo dziecko Ci się urodzi ze znamionem w tym miejscu bo wiesz - kiedyś na wsi jedna kobieta w pożarze się poparzyła i teraz chłop na twarzy ma taką brzydką bliznę. No - szkoda mi chłopa ale czy to na pewno od pożaru... Nie sądzę

ja tam w zabobony nie wierze i nawet smialam sie z tego jak Ty teraz ale jednak to o czym piszesz mnie spotkalo Poparzylam sie zelazkiem przy prasowaniu, gwaltownie dotknelam brzucha i moja corcia ma myszke ale na pleckach Teraz dalej nie wierze, ale juz sie nie smieje

[Ela87]

Napisane przez monkaa321

chyba tak, z tym że prywatnie też czasem trzeba poczekać jak trzymasz dietę to też nie sądze żeby było źle

No moja mama chciała prywatnie do endo się zapisać i w tym roku oczywiście nawet prywatnie nie ma miejsc

[kate1623]

Napisane przez mona1

Ale masz fajnie że masz to za sobą Ja zmierzę się z tym za tydzień, ale z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, że nie było tak źle. A cytrynę to zapodałaś w trakcie picia glukozy czy po??? Kiedy wyniki?

Tak jak dziewczyny pisały dodajemy do glukozy , a wyniki w poniedziałek na wizycie

Napisane przez virginia

Trzymajcie kciuki, mam dziś wizytę u gina na 18.30. Mam nadzieję, że dowiem się wreszcie, kto mieszka w moim brzuszku.
Zmykam,

Napisane przez Ela87

Babki powiedziały, że nic zrobić nie mogę powiedziałam, że muszę być już zdiagnozowana, bo złe wyniki mi wyszły, a one, że już nie ma w ogóle miejsc.
W styczniu zadzwonię się zarejestrować, w lutym będę miała pierwszą wizytę, a w marcu rodzę. Tylko miesiąc będę kontrolowana.
Może spróbuję zrobić tą krzywą jeszcze raz

Polska kraj absurdów zapytaj może swojego gina co masz zrobic

[baja_86]

Hej

Napisane przez _Saskia_

A mam takie pytanie - bo czytam i czytam o tych niemowlakach... piszą, że w nocy dziecko powinno mieć w pokoju 18 stopni. Czy na pewno? przecież jak mam tyle w domu to mi uszy marzną jestem strasznie ciepłolubna - może temu. Ale dziecko w nocy trzeba też nakarmić, przebrać... Nie wyziębi mi się w takiej niskiej temperaturze?

w nocy może rzeczywiście 18 stopni starczy, ale w dzień to chyba więcej, przynajmniej te 20-23, tak mi się wydaje, gdzie o tym czytałam ale nie pamiętam

Napisane przez kate1623

Dziewczyny dzięki za kciuki pomogły mi bardz .Siedziałam tam i mnie mdliło (z cytryną naprawdę jest niezłe tylko że dwa łyki,a nie cały kubek ), ale dałam radę .Walka o to kto za kim stał była, ale mnie obeszła bo pielęgniarka powiedziała ,że najpierw wchodzą panie które mają krzywą cukrową .Później dwie godzinki słuchając kłótni emerytów, czytając książkę i obserwując wiewiórkę za oknem
Majka dostała po tym ulepku mega powera i postanowiła skopać mój pęcherz co nie było zbyt fajne

Od rana jestem na nogach i padam już na twarz

ja mam to badanie za tydzień, mam nadzieję, że nie Te kłótnie w poczekalni to mnie dobijają, sama dziś się nasłuchałam, ale o tym później

Napisane przez Karolcia2401

Hej mamusie

obiecałam opinię na temat pościeli Ala i As więc jestem
od początku - pościel wysłana została 2 dni po zamówieniu (ale zamówienie robiłam po południu więc można liczyć 1 dzień), przyszła kurierem więc standardowo 1 dzień - czekałam dłużej przez weekend i wczorajsze święto
Co pierwsze rzuciło mi się w oczy - myślałam, że kolor będzie ładniejszy wybrałam ten: http://alaias.istore.pl/pl/0599-10el...-braz.html#op1. Myślałam, że będzie ładnie brązowy, a jest taki trochę jakby sraczkowaty ale ogólnie spoko, biel to w miarę ogarnia i wygląda nie najgorzej a dzięki haftowanej żyrafce wybaczę wszystko
Kołderka i poduszka jak to dla maluszka - płaskie takie jakieś ale takie powinno być. Są fajnie przeszywane, dzięki czemu wkład nie będzie się przesuwał
Rożek - w życiu nie wywiążę tej wstążki którą dali do kompletu w taki sposób jak jest na zdjęciu, poza tym jedna wada - szkoda że nie jest ona przyszyta gdzieś do tyłu rożka, jest tylko jako dodatek - nie wiem czy nie będzie się zsuwać Ale z drugiej strony rożek ma rzepy, ładnie się składa, więc wstążka nie do końca potrzebna
Bardzo fajny ten przybornik z kieszonkami, wydaje mi się że będzie wykorzystany na jakieś smoczki, grzechotki. Pielucha się tam zmieści, ale ja będę mieć przewijak na komodzie, więc tam będę trzymać takie rzeczy i tutaj miejsce mi się nie przyda.
Ogólnie całość ładnie uszyta, bez wad, poza kolorem jestem zadowolona Co prawda cały komplet kosztował mnie dość dużo, ale moja siostra w sklepie stacjonarnym 2 lata temu wydała 200 złotych na samą kołdrę, poduszkę i komplet poszewek na to, więc wydaje mi się, że nie jest źle.
Dokupiłam jeszcze śpiworek - fajny, żyrafka śliczna napisali na stronie internetowej, że jest regulacja długości - moim zdaniem 6 cm rzepy raczej nie są wystarczającą regulacją... więc nie nada się dla noworodka moim zdaniem bo jest zdecydowanie za duży, ale w sumie noworodek może spać w rożku a jak trochę podrośnie to ma śpiworek do kompletu
To się rozpisałam, jakby któraś miała pytania to słucham

Idę dalej rozpakowywać paczki ciuszków po moich siostrzeńcach

czekałam na tę recenzję a w dotyku jaka ta posciel? sztywna? mam nadzieję, że kolor nie będzie płowiał, czy spierał się.
Zastanawiam się tez nad rozmiarem, łóżeczko będę miała to mniejsze, tj.te 12x60, ale nie wiem jaką kołderke kupić, czy większa czy może taka jak łóżeczko

Napisane przez koziemleko

Kurcze mi też zostało tylko 3,5 miesiąca

To mi też

Napisane przez _Saskia_

a z tąd

a właśnie - czy Wy też macie już siarę w cycach? ja w 21 tygodniu czuje co mam tak mokro, a mi już po uciśnięciu brodawek leci taka przeźroczysto żółtawa wydzielina. To siara? czy co to kurde jest?

ja jakieś wycieki miałam od 18 tc, podobno od tego czasu właśnie się rozpoczyna laktacja, nie uciskam piersi specjalnie, ale czasem na bieliznie zauważę ślad właśnie żółtawy, to jest własnie siara

Napisane przez estera85

Dziewczyny na badaniu USG w szpitalu stwierdzili u mnie torbiele 2-3cm na łozysku. Czy któras z was miała moze taki sam problem. Nic nie znalazłam o tym w sieci. Prosze o pomoc.

niestety nie pomogę, nie wiem nic na ten temat, ale mam nadzieję,że to nic groźnego

Napisane przez agunia4ever

Wita Was szczęśliwa żona
Dziękuje kochane za życzenia i gratulacje Wszystko udało się. A nawet więcej. Było cudownie
Przez cały weekend nie wchodziłam i mam chyba z 30 stron do nadrobienia więc dużo czytania dziś będę miała Jak nadrobię to napiszę coś bardziej sensownego.

Witaj żono czekamy na fotkę, może być z zasłoniętą buzią

Napisane przez Ela87

Chyba zaraz OCIPIEJĘ!

Dzwoniłam zarejestrować się do diabetologa.
W tym roku nie ma już zapisów
Chyba ich po☠☠☠ało.

ale bezsens, nie ma innej poradni?

Napisane przez virginia

Dokładnie. A ostatnio nasłuchałam się od bratowej różnych przesądów, np. palenie wianuszków, zakładania ubranek na lewą stronę itd. Najlepsze jest to, że moja bratowa jest niby wierząca (nawet zakonnicą miała zostać) a wierzy w takie zabobony.... . A co Wy o tym sądzicie?

Trzymajcie kciuki, mam dziś wizytę u gina na 18.30. Mam nadzieję, że dowiem się wreszcie, kto mieszka w moim brzuszku.
Zmykam,

zababony to masakra, nie wiem jak w to można wierzyć. Mnie najbardziej poraża jak widzę medaliki z czerwoną wstążeczką przywieszone do łóżeczka czy wózka. Z jednej strony religijność a z drugiej strach przed ociotaniem- jedno drugiemu przeczy. Jak ktoś już chce ten medalik to niech go powiesi, ale na białej/kremowej wstążeczce, a nie czerwonej
Trzymam kciuki za wizytę


Melduje, że dziś Jaś dobitnie pokazał klejnoty rodzinne takze po raz 4 potwierdzony chłopak.
Za tydzień jadę do szpitala na badania kontrolne, wtedy też mam mieć obciążenie glukozą, także muszę pamiętać o cytrynie, aby to jakoś przetrwać. W szpitalu będę też miała usg i ktg.
Dziś przed wizytą zadzwoniono do mnie z przychodni, abym była wcześniej bo będę miała robione ktg, zdziwiłam się bardzo, bo nic ginka nie mówiła o tym, ale skoro zaleciła to poleżałam pół godzinki pod aparaturą i posłuchałam tętna dziecka. Wynik ok, chociaż czasem moje tętno było bardziej słyszalne jak dziecka, ale podobno się to zdarza.
Potem się zbulwersowałam bo wychodząc z ktg zapytałam w poczekalni jaki nr teraz wchodzi, a tu mi baby jakieś zaczęły kręcić, że nie wiedzą, a za chwilę, że teraz wchodzi 9, a wyszła chwilę temu 7 itd. Ja z nr 6 miałam czekać bóg jeden wie ile i na kogo, bo moja kolejka minęła. Powiedziałam babom wrednym, że tu obowiązuje nr a nie kolejnośc przyjscia, wiec jedziemy wg nr, ja stawiłam się na czas, ale miałam inne badanie wiec w czasie kiedy była moja kolej wszedł ktoś z dalszym nr i teraz powinnam być ja, pielegniarka która akurat wychodziła z gabinetu w którym miałam ktg usłyszawszy co się święci powtwierdziła, że teraz moja kolej. Czując poparcie ani się nie zastanawiałam tylko wbiłam się do gabinetu zaraz jak tylko otworzyły się drzwi. Wcześniej jeszcze okazało się, że baby nie wpuściły dziewczyny z nr 4 bo rzekomo się spóźniła. A była w poczekalni już wtedy jak ja przyszłam. Ludzie nie trawie takich afer, skoro jest numeracja to wchodzimy wg nr nie ważne czy ktoś siedzi w poczekalni 2 godziny wcześniej czy nie.Rozumiem jak jeszcze bym przyszła o 2 czy 3 godziny po swojej umówionej godzinie, no to wtedy trudno, nie przyszłam wcześniej moja strata, ale tak nie było. I wszystko to dzieje się uwaga ! w gabinecie prywatnym. Wiadomo jest różne, czasem pani dr się spóźni, czasem długo schodzi w gabinecie, ale orientacyjne godziny wizyty dostajemy, więc nie ma się co wcześniej pojawiać i czatować na swoją kolej.
Wyrzuciłam swoje ale to mogę dalej o wizycie
Wszystko z małym ok, waży już dużo, no i teraz nie wiem jaki wybrać pomiar bo na zdjęciu usg z wyszczególnieniem wszystkich pomiarów mam 3 warianty, a nie pamiętam ile mówiła pani dr, ale przyjmijmy, że ten pierwszy czyli ok 790 g toż to już spory chłop Rozwija się odpowiednio do wieku ciązy także wszystko prawidłowo Ułożony jest już główką do dołu

Mona dzięki za kcuki

[vivien39]

Napisane przez Ela87

Przeczytałam, że mama stan przedcukrzycowy

Stan przedcukrzycowy: na czczo 100–125 mg/dl (5,6-6,9 mmol/l) lub nieprawidłowa tolerancja glukozy: w 2 godzinie testu doustnego obciążenia glukozą glikemia 140–199 mg/dl (7,8-11 mmol/l). Cukrzyca, gdy: stężenie glukozy zmierzone o dowolnej porze doby przekracza 200 mg/dl i występują objawy hiperglikemii, dwukrotnie poziom glukozy na czczo przekracza 126 mg/dl (7,0 mmol/l), w 2 godzinie testu doustnego obciążenia glukozą poziom glukozy przekracza 200 mg/dl (11,1 mmol/l)."

Jest szansa, że następne badanie wyjdzie dobrze. Do mojego lekarza idę w grudniu i powiem mu o tym.
Szukam na necie diabetologa ciążowego, ale ciężko znaleźć Ja i tak szukam w innych miastach, bo u mnie nie ma w ogóle.
Tylko tam, gdzie powiedział mi mój lekarz, że mam iść jest nfz. W grę wchodzi chyba tylko prywatnie teraz

ja mam wizytę 18.11 u swojej gin, i z tego co wiem, to ona najpierw daje karte z tym co wolno jeśc a czego nie i potem każe powtórzyć wynik, oczywiście po jakimś czasie od zastosowania diety. Ja już teraz druknęłam sobie tabele z indeksem glikemicznym i już sama sobie wprowadziłam dietę nim pójdę do lekarza.
Ja też czytałam ze ten wynik to jest nietolerancja glukozy anie cukrzyca. Koleżanka wogóle do diabetologa w ciąży nie chodziła tylko diete trzymała

[teklaaa]

heej

ale u was sie dzieje.. ledwo nadrobilam

ja jakos ostatnio sie slabo czuje, i boli mnie dol brzucha. mialyscie takie bole, skurcze.? :/

jutro USG wiec moze ginekolog mi poradzi cos.. oby.

dla wszystkich.

[Roane]

Napisane przez asienka213

ja tam w zabobony nie wierze i nawet smialam sie z tego jak Ty teraz ale jednak to o czym piszesz mnie spotkalo Poparzylam sie zelazkiem przy prasowaniu, gwaltownie dotknelam brzucha i moja corcia ma myszke ale na pleckach Teraz dalej nie wierze, ale juz sie nie smieje

To mój synuś będzie chyba łaciaty, bo ja non stop coś sobie parzę/kaleczę

Napisane przez baja_86

Melduje, że dziś Jaś dobitnie pokazał klejnoty rodzinne takze po raz 4 potwierdzony chłopak.

Gratulacje!

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Mikołajk przekazuje ciociom z wizażu powitalnego kopniaka połączonego z ciosem z pięści i ciosem z dynki, i to wszystko seriami od kiedy tylko odpaliłam forum

[amelka2006]

Hej dziewczyny,
Nie wiem co się dzieje, ale jestem tak osłabiona, że chyba zaraz padnę. Masakra! Ledwo daję radę siedzieć. A tu jeszcze trzeba schodzić do piwnicy dokładać do pieca, bo tż jeszcze w pracy. Mam wizytę u gina w czwartek, może mi wytłumaczy o co chodzi z tą niemocą.

[Ela87]

Szczerze mam ochotę to wszystko olać. Poczekać do stycznia, zapisać się i urodzić po pierwszej wizycie u diabetologa No przecież nie mam szans na NFZ, a co ma zrobić kobieta jeśli naprawdę nie stać jej na prywatne wizyty? Czekać do stycznia nic innego...

Napisane przez vivien39

ja mam wizytę 18.11 u swojej gin, i z tego co wiem, to ona najpierw daje karte z tym co wolno jeśc a czego nie i potem każe powtórzyć wynik, oczywiście po jakimś czasie od zastosowania diety. Ja już teraz druknęłam sobie tabele z indeksem glikemicznym i już sama sobie wprowadziłam dietę nim pójdę do lekarza.
Ja też czytałam ze ten wynik to jest nietolerancja glukozy anie cukrzyca. Koleżanka wogóle do diabetologa w ciąży nie chodziła tylko diete trzymała

Ja tylko skierowanie dostałam. Jutro idę do mojego rodzinnego po skierowanie na ta krzywą (bo do gina mam kilkanaście km ) i zrobię je w 26 tygodniu. Patrze na to co jem już teraz. Innej opcji nie widzę. Szczerze to nie widzi mi się znowu prywatnie chodzić. Niektórzy diabetolodzy każą chodzić co 2 tyg. Do tego wizyty prywatne u mojego gina, do tego paski do glukometru kilkadziesiąt złotych na 10 dni
I wszystko przez to, że po 2 godzinach coś wyszło nie tak, a takie badanie tylko w Polsce, to ja się pytam jak żyją kobiety poza granicami kraju? Bez tego badania?

[Roane]

Napisane przez amelka2006

Hej dziewczyny,
Nie wiem co się dzieje, ale jestem tak osłabiona, że chyba zaraz padnę. Masakra! Ledwo daję radę siedzieć. A tu jeszcze trzeba schodzić do piwnicy dokładać do pieca, bo tż jeszcze w pracy. Mam wizytę u gina w czwartek, może mi wytłumaczy o co chodzi z tą niemocą.

Miałaś żelazo sprawdzane? Bo mi rodzinny mówił że można być osłabioną przez za niskie żelazo.

[justine_87]

Cześć Kobietki, witam po długim weekendzie - spędziłam go oczywiście odwiedzając rodzinkę

A dziś odebrałam wyniki przed jutrzejszą wizytą - glukoza po godzinie jest ok, ale dzwoniłam do gina i jednak kazał zrobić jeszcze raz badanie z glukozą

Lecę Was nadrabiać!!!

[filupka]

Napisane przez Ela87

Szczerze mam ochotę to wszystko olać. Poczekać do stycznia, zapisać się i urodzić po pierwszej wizycie u diabetologa No przecież nie mam szans na NFZ, a co ma zrobić kobieta jeśli naprawdę nie stać jej na prywatne wizyty? Czekać do stycznia nic innego...



Ja tylko skierowanie dostałam. Jutro idę do mojego rodzinnego po skierowanie na ta krzywą (bo do gina mam kilkanaście km ) i zrobię je w 26 tygodniu. Patrze na to co jem już teraz. Innej opcji nie widzę. Szczerze to nie widzi mi się znowu prywatnie chodzić. Niektórzy diabetolodzy każą chodzić co 2 tyg. Do tego wizyty prywatne u mojego gina, do tego paski do glukometru kilkadziesiąt złotych na 10 dni
I wszystko przez to, że po 2 godzinach coś wyszło nie tak, a takie badanie tylko w Polsce, to ja się pytam jak żyją kobiety poza granicami kraju? Bez tego badania?

Ela tajie badanie to nie tylko w Polsce. Nie wiem jak inne kraje ale w Niemczech tez sa. Ja ide za jakies 10 dni robic. Tylko mi pani powiedziala ze nie musze byc na czczo i ze bede miec krew pobrana po godzinie. I podobno ten "napój" co dostane to smakuje jak sok porzeczkowy.

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

[kate1623]

Napisane przez baja_86

Melduje, że dziś Jaś dobitnie pokazał klejnoty rodzinne takze po raz 4 potwierdzony chłopak.
Za tydzień jadę do szpitala na badania kontrolne, wtedy też mam mieć obciążenie glukozą, także muszę pamiętać o cytrynie, aby to jakoś przetrwać. W szpitalu będę też miała usg i ktg.
Dziś przed wizytą zadzwoniono do mnie z przychodni, abym była wcześniej bo będę miała robione ktg, zdziwiłam się bardzo, bo nic ginka nie mówiła o tym, ale skoro zaleciła to poleżałam pół godzinki pod aparaturą i posłuchałam tętna dziecka. Wynik ok, chociaż czasem moje tętno było bardziej słyszalne jak dziecka, ale podobno się to zdarza.
Potem się zbulwersowałam bo wychodząc z ktg zapytałam w poczekalni jaki nr teraz wchodzi, a tu mi baby jakieś zaczęły kręcić, że nie wiedzą, a za chwilę, że teraz wchodzi 9, a wyszła chwilę temu 7 itd. Ja z nr 6 miałam czekać bóg jeden wie ile i na kogo, bo moja kolejka minęła. Powiedziałam babom wrednym, że tu obowiązuje nr a nie kolejnośc przyjscia, wiec jedziemy wg nr, ja stawiłam się na czas, ale miałam inne badanie wiec w czasie kiedy była moja kolej wszedł ktoś z dalszym nr i teraz powinnam być ja, pielegniarka która akurat wychodziła z gabinetu w którym miałam ktg usłyszawszy co się święci powtwierdziła, że teraz moja kolej. Czując poparcie ani się nie zastanawiałam tylko wbiłam się do gabinetu zaraz jak tylko otworzyły się drzwi. Wcześniej jeszcze okazało się, że baby nie wpuściły dziewczyny z nr 4 bo rzekomo się spóźniła. A była w poczekalni już wtedy jak ja przyszłam. Ludzie nie trawie takich afer, skoro jest numeracja to wchodzimy wg nr nie ważne czy ktoś siedzi w poczekalni 2 godziny wcześniej czy nie.Rozumiem jak jeszcze bym przyszła o 2 czy 3 godziny po swojej umówionej godzinie, no to wtedy trudno, nie przyszłam wcześniej moja strata, ale tak nie było. I wszystko to dzieje się uwaga ! w gabinecie prywatnym. Wiadomo jest różne, czasem pani dr się spóźni, czasem długo schodzi w gabinecie, ale orientacyjne godziny wizyty dostajemy, więc nie ma się co wcześniej pojawiać i czatować na swoją kolej.
Wyrzuciłam swoje ale to mogę dalej o wizycie
Wszystko z małym ok, waży już dużo, no i teraz nie wiem jaki wybrać pomiar bo na zdjęciu usg z wyszczególnieniem wszystkich pomiarów mam 3 warianty, a nie pamiętam ile mówiła pani dr, ale przyjmijmy, że ten pierwszy czyli ok 790 g toż to już spory chłop Rozwija się odpowiednio do wieku ciązy także wszystko prawidłowo Ułożony jest już główką do dołu

Mona dzięki za kcuki

Ehhh co za ludzie współczuje nerwów

Napisane przez Roane

Mikołajk przekazuje ciociom z wizażu powitalnego kopniaka połączonego z ciosem z pięści i ciosem z dynki, i to wszystko seriami od kiedy tylko odpaliłam forum

Ach te nasze dzieciaki moja Maja chyba jest teraz główką do góry bo zrobiła sobie z mojego pęcherza trampolinę i czekam na moment gdy tak mi skoczy, że się posikam