Chcemy mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy. Staraczki-mamusie cz.8

[Karoloo]

Nic znikam- pojawie się jutro

[Carmenaa_88]

Napisane przez Kamel

Witam
Ja jestem chora, mały mnie zaraził, wszyscy chorzy łącznie z rodzicami a zaczęło się od mamy która była dziś u lekarza i ma zapalenie płóc((
A mnie bierze mocniej ogólnie się źle czuję, katar dostałam, kaszle a tu po owulacji i zamiast być zdrowym to.....

W cyklu w którym poron.byłam ciagle przeziębiona

Carmenaa śliczny maluszek, cieszę się, że jest zdrowy. I przykro, że tak lekarz pędził zamiast Wam poświęcić czas. Ja bym gdzieś w necie napisała opinię na temat tego lekarza.

kuruj się nam

mam zamiar napisać opinię właśnie

Napisane przez neska1412

Caramena gratuluje A przeczucia co do płci to bardzo często się sprawdzają. Przynajmniej w moim otoczniu

w sumie ja nie mam przeczucia w tej ciąży tak szczerze przy Igusiu miałam i się sprawdziło

Napisane przez katekatee

Hej Mnie dziś rozłożyło, na szczęście to tylko przeziębienie ale mam taki okropny katar że ma ochotę sobie odciąć nochal No i oczywiście nie mogę wziąść żadnych polopiryn itp więc się będę tak męczyć parę dni, no a jutro do pracy przecież muszę iść Jak się wali to wszystko naraz. Zmykam do łóżka

kolejnaa chora. cóż, taka pora roku. kuruj się nam również

[zubi89]

Przypominam Wam o naszym kalendarzu !! czekają zaległe relację i kolejne daty wizyt.

[Carmenaa_88]

Napisane przez zubi89

Przypominam Wam o naszym kalendarzu !! czekają zaległe relację i kolejne daty wizyt.

no mnie możesz już wymazać

[Elfka86]

kto mi powie jak się robi w podpisie link z babyastrology ??

[Kamel]

Napisane przez Karoloo

Ide kupić test ciążowy myślicie, że jutro/pojutrze to za wcześnie na robienie

Kamel zdrowiej nam herbata z miodem i pod kołdre

Dziękuję, chociaż tu raczej sama herbatka z miodem nie pomoże , mama ma zapalenie pluć a to od niej i synek i w sumie tata.

Trzymam kciuki za testowanie
Ja to nawet testu nie kupuję na ten cykl, bo akurat w dzień kiedy miało być serduszko co drugi dzień, nie udało się a ovuf na ten dzień wyznaczył mi owulację, dzień przed też nie ma((
Nie wiem czy wiarygodną bo zwykle miałam około 12dc. Niby przy 26 dniowych cyklach jakie miałam ostatnio to powinna być 13dc, ale wiadomo, mogła się przesunąć bo jestem chora...
Dalej nic nie wiem, a tak liczyłam na ten cykl bo z synkiem zaszłam właśnie w listopadzie i dałam rodzicom w kopercie zdjęcie USG po Wigilii, jestem wściekła na M bo to wtedy on nie wykazał zainteresowania.

Napisane przez Lea_ny

Ale wiesz, u nas nie jest to codziennie Spójrz u mnie na Ovuf Po prostu jednego dnia były 4 serduszka, innego 3 i tak nabiliśmy sobie statystykę

A jak będzie podczas starań, to zobaczymy. Aczkolwiek ja nie chcę wprowadzać jakiś sztywnych reguł, że co drugi dzień - wolę żeby nasze serduszka były jednak bardziej spontaniczne, a nie "bo trzeba" albo "bo nie można"

Aha zapomniałam, że się teraz nie staracie. Ale podczas starań 2-4 razy w ciągu dnia to też nie polecam nawet jak jest potem dzień przerwy

Napisane przez katekatee

Hej Mnie dziś rozłożyło, na szczęście to tylko przeziębienie ale mam taki okropny katar że ma ochotę sobie odciąć nochal No i oczywiście nie mogę wziąść żadnych polopiryn itp więc się będę tak męczyć parę dni, no a jutro do pracy przecież muszę iść Jak się wali to wszystko naraz. Zmykam do łóżka

Witaj w klubie, ja też zdycham, a ostatnio chyba 2 cykle temu byłyśmy też przeziębione

Napisane przez Carmenaa_88

kuruj się nam

mam zamiar napisać opinię właśnie

Dzięki

Napisz, napisz
Ja jak chodzę czasem na nfz do gin to jest taka młoda lekarka która tak szybko gada jak katarynka i też nie ma czasu to denerwujące bo zawsze czegoś zapomnę się zapytać w takiej atmosferze.

AgnieszkaK nie wpisałaś mnie w nickach z owuf

[Lea_ny]

Napisane przez Kamel

Aha zapomniałam, że się teraz nie staracie. Ale podczas starań 2-4 razy w ciągu dnia to też nie polecam nawet jak jest potem dzień przerwy

Wiesz, zobaczymy na ile w ogóle mojemu TŻ-owi starczy sił Bo może się okazać, że to tylko chwilowy napływ tylu serduszek


Byliśmy oglądać dzisiaj łóżka. Musimy chyba kupić nowe, bo to co mamy teraz jest strasznie niewygodne i wyspać się nie można A niedawno sprężyny jeszcze jakieś nam poszły podczas serduszkowania i po stronie TŻ-a jest teraz wgłębienie I chce mnie teraz wyrzucić z mojej połowy - a ja się nie chcę dać, bo nie lubię spać od zewnątrz (mam wrażenie, że coś mnie ściągnie z łóżka )... więc stwierdził, że w takim razie potrzebne nam nowe.
O rany, ale mi się marzy takie wielkie łoże z materacem! Mam nadzieję, że kiedyś się dorobimy sypialni i będziemy mogli sobie takie kupić A teraz musi wystarczyć jakaś kanapa

[Kamel]

Napisane przez Lea_ny

Wiesz, zobaczymy na ile w ogóle mojemu TŻ-owi starczy sił Bo może się okazać, że to tylko chwilowy napływ tylu serduszek


Byliśmy oglądać dzisiaj łóżka. Musimy chyba kupić nowe, bo to co mamy teraz jest strasznie niewygodne i wyspać się nie można A niedawno sprężyny jeszcze jakieś nam poszły podczas serduszkowania i po stronie TŻ-a jest teraz wgłębienie I chce mnie teraz wyrzucić z mojej połowy - a ja się nie chcę dać, bo nie lubię spać od zewnątrz (mam wrażenie, że coś mnie ściągnie z łóżka )... więc stwierdził, że w takim razie potrzebne nam nowe.
O rany, ale mi się marzy takie wielkie łoże z materacem! Mam nadzieję, że kiedyś się dorobimy sypialni i będziemy mogli sobie takie kupić A teraz musi wystarczyć jakaś kanapa

To w takim razie życzę aby się udało w następnym cyklu

A jeżeli chodzi o łóżko to my od 7 lat mamy duże łóżko z materacem 160x200 i jest wspaniałe, wygodne i się wreszcie mieścimy, Ale....
Mieszkamy na razie w kawalerce w odleglejszych planach mamy dom, ale teraz to łóżko zajmuje cały pokój i mamy tylko drugi duży do dyspozycji wraz z dzieckiem i niestety musieliśmy zdecydować o złożeniu łózka, kupieniu narożnika do dużego pokoju a małemu w miejsce łóżka dużego takie super auto z allegro żeby Go zachęcić do spania samemu. I tam zmieści się jakiś dywanik dla niego, jakiś kącik i stolik a tak było tylko łóżko.
Plany chcemy zrealizować przed Świętami ale nie wiem jak ja dam radę bez mojego kochanego łóżeczka, bo na innych po nocy czuję się jak z pralki wyjęta

No ale musimy z niego zrezygnować żeby było bardziej przejrzyście w mieszkaniu i żeby synek spał sam wreszcie.

[Lea_ny]

Napisane przez Kamel

To w takim razie życzę aby się udało w następnym cyklu

A jeżeli chodzi o łóżko to my od 7 lat mamy duże łóżko z materacem 160x200 i jest wspaniałe, wygodne i się wreszcie mieścimy, Ale....
Mieszkamy na razie w kawalerce w odleglejszych planach mamy dom, ale teraz to łóżko zajmuje cały pokój i mamy tylko drugi duży do dyspozycji wraz z dzieckiem i niestety musieliśmy zdecydować o złożeniu łózka, kupieniu narożnika do dużego pokoju a małemu w miejsce łóżka dużego takie super auto z allegro żeby Go zachęcić do spania samemu. I tam zmieści się jakiś dywanik dla niego, jakiś kącik i stolik a tak było tylko łóżko.
Plany chcemy zrealizować przed Świętami ale nie wiem jak ja dam radę bez mojego kochanego łóżeczka, bo na innych po nocy czuję się jak z pralki wyjęta

No ale musimy z niego zrezygnować żeby było bardziej przejrzyście w mieszkaniu i żeby synek spał sam wreszcie.

My mamy narożnik teraz i to jest dramat Dlatego teraz patrzymy tylko na kanapy - zawsze to mniej łączeń, niż w narożniku. Tylko niestety na razie wszystkie te kanapy są krótsze, niż nasz narożnik, więc nie wiem czy będzie wygodnie (zwłaszcza, że w nogach jeszcze pies śpi ) - ale pewnie idzie się przyzwyczaić

[manieczka1]

Napisane przez kotka34

wyszla ale bardzo slaba wiec zdjecia nie wstawie bo nic nie zobaczycie poczekam do niedzieli bedzie tydzien po @ i zrobie nastepny

trzymam kciuki, żeby @ nie przyszła
Lea_ny współczuję teściowej...szkoda na nią słów...no są po prostu kobity, które żyją plotkami i bez tego dnia nie przeżyją...nie martw się...najważniejsze, że masz super rodziców, którzy dobrze dogadują się z tżtem

Napisane przez Kamel

Witam
Ja jestem chora, mały mnie zaraził, wszyscy chorzy łącznie z rodzicami a zaczęło się od mamy która była dziś u lekarza i ma zapalenie płóc((
A mnie bierze mocniej ogólnie się źle czuję, katar dostałam, kaszle a tu po owulacji i zamiast być zdrowym to.....

W cyklu w którym poron.byłam ciagle przeziębiona

zdrówka życzę Wam wszystkim!!!

Napisane przez katekatee

Hej Mnie dziś rozłożyło, na szczęście to tylko przeziębienie ale mam taki okropny katar że ma ochotę sobie odciąć nochal No i oczywiście nie mogę wziąść żadnych polopiryn itp więc się będę tak męczyć parę dni, no a jutro do pracy przecież muszę iść Jak się wali to wszystko naraz. Zmykam do łóżka

zdróweczka chorusku

[agnieszkaK]

Napisane przez Kamel

Witam
Ja jestem chora, mały mnie zaraził, wszyscy chorzy łącznie z rodzicami a zaczęło się od mamy która była dziś u lekarza i ma zapalenie płóc((
A mnie bierze mocniej ogólnie się źle czuję, katar dostałam, kaszle a tu po owulacji i zamiast być zdrowym to.....

W cyklu w którym poron.byłam ciagle przeziębiona

Carmenaa śliczny maluszek, cieszę się, że jest zdrowy. I przykro, że tak lekarz pędził zamiast Wam poświęcić czas. Ja bym gdzieś w necie napisała opinię na temat tego lekarza.

Debra przykro, że temp spadła.

Lea_ny przykro mi z powodu podejścia teściowej, ja też mam czasem do mojej żal...
A jeżeli chodzi o wasze serduszka a raczej częstotliwość to na prawdę super i zazdroszczę na co dzień, ale nie wiem czy przy staraniach o dziecko taka częstotliwość jest dobrym pomysłem?
Jak Ty piszesz, że mieliście już 13 a jest 14 dzień miesiąca
Ja bym zmniejszyła na co drugi dzień przynajmniej
A gin mówiłaś jaką macie częstotliwość przy staraniach?
Wyciskasz Go jak cytrynkę

to widzę,że nie jestem sama chora, ja też się obawiam,że to coś poważnego, bo kaszel mam potworny z dudnieniem gdzieś w środku, aż boję się iść do lekarza, ale zrobię to dopiero jutro.a Ty byłaś u lekarza?

Napisane przez katekatee

Hej Mnie dziś rozłożyło, na szczęście to tylko przeziębienie ale mam taki okropny katar że ma ochotę sobie odciąć nochal No i oczywiście nie mogę wziąść żadnych polopiryn itp więc się będę tak męczyć parę dni, no a jutro do pracy przecież muszę iść Jak się wali to wszystko naraz. Zmykam do łóżka

biedna, pociesz się nie cierpisz sama. ale ja na szczeście nie mam dużego kataru. obyś miała rację,że to tylko przeziębienie

Napisane przez Kamel

Dziękuję, chociaż tu raczej sama herbatka z miodem nie pomoże , mama ma zapalenie pluć a to od niej i synek i w sumie tata.

Trzymam kciuki za testowanie
Ja to nawet testu nie kupuję na ten cykl, bo akurat w dzień kiedy miało być serduszko co drugi dzień, nie udało się a ovuf na ten dzień wyznaczył mi owulację, dzień przed też nie ma((
Nie wiem czy wiarygodną bo zwykle miałam około 12dc. Niby przy 26 dniowych cyklach jakie miałam ostatnio to powinna być 13dc, ale wiadomo, mogła się przesunąć bo jestem chora...
Dalej nic nie wiem, a tak liczyłam na ten cykl bo z synkiem zaszłam właśnie w listopadzie i dałam rodzicom w kopercie zdjęcie USG po Wigilii, jestem wściekła na M bo to wtedy on nie wykazał zainteresowania.
AgnieszkaK nie wpisałaś mnie w nickach z owuf

nie ma Cię na tej liście?? zaraz to zmienię wybacz, ale musiałaś nie chcieć się dopisać, ja na pewno jestem niewinna jak zawsze

Napisane przez Kamel

To w takim razie życzę aby się udało w następnym cyklu

A jeżeli chodzi o łóżko to my od 7 lat mamy duże łóżko z materacem 160x200 i jest wspaniałe, wygodne i się wreszcie mieścimy, Ale....
Mieszkamy na razie w kawalerce w odleglejszych planach mamy dom, ale teraz to łóżko zajmuje cały pokój i mamy tylko drugi duży do dyspozycji wraz z dzieckiem i niestety musieliśmy zdecydować o złożeniu łózka, kupieniu narożnika do dużego pokoju a małemu w miejsce łóżka dużego takie super auto z allegro żeby Go zachęcić do spania samemu. I tam zmieści się jakiś dywanik dla niego, jakiś kącik i stolik a tak było tylko łóżko.
Plany chcemy zrealizować przed Świętami ale nie wiem jak ja dam radę bez mojego kochanego łóżeczka, bo na innych po nocy czuję się jak z pralki wyjęta

No ale musimy z niego zrezygnować żeby było bardziej przejrzyście w mieszkaniu i żeby synek spał sam wreszcie.

my też mamy łóżko 160x200 i jest super, choć mąż mówi,że 180x200 było by lepsze,ale to już by miejsca nie było. Ale ogólnie takie łoże jest super. Ale mamy 2 kołdry, żeby się nie kłócić, bo ja lubię być cała przykryta, a mąż nie

[manieczka1]

Napisane przez agnieszkaK

my też mamy łóżko 160x200 i jest super, choć mąż mówi,że 180x200 było by lepsze,ale to już by miejsca nie było. Ale ogólnie takie łoże jest super. Ale mamy 2 kołdry, żeby się nie kłócić, bo ja lubię być cała przykryta, a mąż nie

my też mamy dwie kołdry pod jedną się nie wysypialiśmy ja to zawijam się jak w kokon

[agnieszkaK]

potruję wam trochę:
bo jakoś mam stresa, ciekawe, czy będzie dziś serduszko, sama jestem chora i tak na prawdę to nie mam ochoty, a będę musiała stwarzać pozory,że jest inaczej, bo pewnie tż też wróci zmęczony. Ciekawe czy dziś będą 2 kreski na teście owu, a jak nie będzie to co? mam kupić następną paczkę? co myślicie? bo dziś ostatni zużyję.
Ciekawe, czy jak się jest chorym i niby by się trafiło i żołnierze były by ok, to dojdzie do zapłodnienia, czy jednak nie. Ale te starania są męczące. Mam dziś chwile zwątpienie, bo jak jestem chora, to temp zazwyczaj mam niższą normalnie, mówię o zwykłej temp ciała, więc za pewne dowcipna podczas choroby też jest niemiarodajna. Ale trudno co ma być to będzie nic przecież nie zrobię, poza próbą serduszkowania.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez manieczka1

my też mamy dwie kołdry pod jedną się nie wysypialiśmy ja to zawijam się jak w kokon

ja też śpię w kokonie, tylko głowa wystaje, a czasem tylko pół

[manieczka1]

Napisane przez agnieszkaK

potruję wam trochę:
bo jakoś mam stresa, ciekawe, czy będzie dziś serduszko, sama jestem chora i tak na prawdę to nie mam ochoty, a będę musiała stwarzać pozory,że jest inaczej, bo pewnie tż też wróci zmęczony. Ciekawe czy dziś będą 2 kreski na teście owu, a jak nie będzie to co? mam kupić następną paczkę? co myślicie? bo dziś ostatni zużyję.
Ciekawe, czy jak się jest chorym i niby by się trafiło i żołnierze były by ok, to dojdzie do zapłodnienia, czy jednak nie. Ale te starania są męczące. Mam dziś chwile zwątpienie, bo jak jestem chora, to temp zazwyczaj mam niższą normalnie, mówię o zwykłej temp ciała, więc za pewne dowcipna podczas choroby też jest niemiarodajna. Ale trudno co ma być to będzie nic przecież nie zrobię, poza próbą serduszkowania.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------


ja też śpię w kokonie, tylko głowa wystaje, a czasem tylko pół

hm... nie wiem co z tymi testami - nigdy nie robiłam...skoro przypuszczasz, że owu jest tuż tuż to zaserduszkujcie dziś - wczoraj nic nie było to dziś by się przydało (żeby było co drugi dzień) nie mam pojęcia co Ci doradzić, bo z jednej strony głupio się zmuszać, ale z drugiej, bez bara bara nie będzie dziecka...nie wiem czy choroba może utrudnić zapłodnienie może lekkie przeziębienie nie wpływa...
a co do kokonu - to mi nawet nieraz głowa nie wystaje

[Carmenaa_88]

Napisane przez Elfka86

kto mi powie jak się robi w podpisie link z babyastrology ??

powiem Ci, że sama zapomniałam weszłam założyć jeszcze raz. A więc robisz short code html po stworzeniu i kopijesz bez tego <embed src> z jednej i drugie strony ma zaczynać się od <http ale skleroza o ile się nie walnęłam

Napisane przez Lea_ny

Byliśmy oglądać dzisiaj łóżka. Musimy chyba kupić nowe, bo to co mamy teraz jest strasznie niewygodne i wyspać się nie można A niedawno sprężyny jeszcze jakieś nam poszły podczas serduszkowania i po stronie TŻ-a jest teraz wgłębienie I chce mnie teraz wyrzucić z mojej połowy - a ja się nie chcę dać, bo nie lubię spać od zewnątrz (mam wrażenie, że coś mnie ściągnie z łóżka )... więc stwierdził, że w takim razie potrzebne nam nowe.
O rany, ale mi się marzy takie wielkie łoże z materacem! Mam nadzieję, że kiedyś się dorobimy sypialni i będziemy mogli sobie takie kupić A teraz musi wystarczyć jakaś kanapa

mi też się marzy takie wielkie łoże ponad 3lata mieszkaliśmy na wersalce, w tym roku kupiliśmy rogówkę, ale to nadal nie to te łączenia wkur.wiają

Napisane przez manieczka1

my też mamy dwie kołdry pod jedną się nie wysypialiśmy ja to zawijam się jak w kokon

Napisane przez agnieszkaK

ja też śpię w kokonie, tylko głowa wystaje, a czasem tylko pół

i ja i ja nie rozumiem jak można (idzie) spać pod jedną kołdrą

[agnieszkaK]

mąż wrócił, więc znikam, pa

[Elfka86]

Napisane przez Carmenaa_88

powiem Ci, że sama zapomniałam weszłam założyć jeszcze raz. A więc robisz short code html po stworzeniu i kopijesz bez tego <embed src> z jednej i drugie strony ma zaczynać się od <http ale skleroza o ile się nie walnęłam

Dobra to już mam, a teraz żeby zamiast adresu strony był podpis taki jak sobie wymyślę?? podobnie jak Ty masz??

[kotka34]

Napisane przez Karoloo

Ide kupić test ciążowy myślicie, że jutro/pojutrze to za wcześnie na robienie

Kamel zdrowiej nam herbata z miodem i pod kołdre

trzymam kciuki

[Lea_ny]

Napisane przez Carmenaa_88

powiem Ci, że sama zapomniałam weszłam założyć jeszcze raz. A więc robisz short code html po stworzeniu i kopijesz bez tego <embed src> z jednej i drugie strony ma zaczynać się od <http ale skleroza o ile się nie walnęłam



mi też się marzy takie wielkie łoże ponad 3lata mieszkaliśmy na wersalce, w tym roku kupiliśmy rogówkę, ale to nadal nie to te łączenia wkur.wiają








i ja i ja nie rozumiem jak można (idzie) spać pod jedną kołdrą

A ja nie kumam spania pod dwoma Ja tam cały czas lubię czuć ciepło mojego mezulka :p A co do roznych preferencji przykrywania, to idzie to pogodzić Ja tez jestem z tych co to nakrywaja sie po czubek nosa, bo wiecznie mi zimno; a TZ to gorący chłopak i mnie nie rozumie w tej kwestii - a mimo tego doskonale udaje nam sie to pogodzić pod jedną koldra

[kotka34]

Napisane przez Lea_ny

A ja nie kumam spania pod dwoma Ja tam cały czas lubię czuć ciepło mojego mezulka :p A co do roznych preferencji przykrywania, to idzie to pogodzić Ja tez jestem z tych co to nakrywaja sie po czubek nosa, bo wiecznie mi zimno; a TZ to gorący chłopak i mnie nie rozumie w tej kwestii - a mimo tego doskonale udaje nam sie to pogodzić pod jedną koldra

ja tez nie lubie spac pod dwiema koldrami choc czasami w nocy tak jest ze cwikne swojemu koldre i spi bez a pozniej mi mowi znowu mi zabralas cala koldre

[zubi89]

Napisane przez Elfka86

Dobra to już mam, a teraz żeby zamiast adresu strony był podpis taki jak sobie wymyślę?? podobnie jak Ty masz??

w podpisie np. wpisujesz "bede mamą" zaznaczasz to i wyżej w pasu masz taką niebieską kulke a pod nią takie jakby okulary, odwrócona 8 klikasz na nią i wklejasz link http:// jak wkleisz klikasz ok i już gotowe

Napisane przez Lea_ny

A ja nie kumam spania pod dwoma Ja tam cały czas lubię czuć ciepło mojego mezulka :p A co do roznych preferencji przykrywania, to idzie to pogodzić Ja tez jestem z tych co to nakrywaja sie po czubek nosa, bo wiecznie mi zimno; a TZ to gorący chłopak i mnie nie rozumie w tej kwestii - a mimo tego doskonale udaje nam sie to pogodzić pod jedną koldra

hehe my mamy tak samo

[Elfka86]

Napisane przez zubi89

w podpisie np. wpisujesz "bede mamą" zaznaczasz to i wyżej w pasu masz taką niebieską kulke a pod nią takie jakby okulary, odwrócona 8 klikasz na nią i wklejasz link http:// jak wkleisz klikasz ok i już gotowe

Dzięki udało się

[zubi89]

Napisane przez Elfka86

Dzięki udało się

super

[(kicia)]

ogarniam ale nie nadrobię przepraszam

wpadłam na taką mądrość

"
Nowość - marchewka zwiększa męską płodność! Naukowcy z Harvardu odkryli, że marchewka znacznie polepsza parametry nasienia, przede wszystkim ruchliwość plemników, czyli ich zdolność do przemieszczenia się do komórki jajowej!"



także karmmy nasze króliczki marechwką

[Kamel]

Napisane przez Lea_ny

My mamy narożnik teraz i to jest dramat Dlatego teraz patrzymy tylko na kanapy - zawsze to mniej łączeń, niż w narożniku. Tylko niestety na razie wszystkie te kanapy są krótsze, niż nasz narożnik, więc nie wiem czy będzie wygodnie (zwłaszcza, że w nogach jeszcze pies śpi ) - ale pewnie idzie się przyzwyczaić

Hmm ja w narożniku boję się, że będzie twardy i w sumie tych łączeń też, ale najbardziej tego składania codziennie, bo jednak w kawalerce nie da się nie składać, w tym mniejszym pokoiku gdzie było duże łóżko to ok i nigdy nie było składane bo i jak
Mam lenia na składanie łóżka

Napisane przez manieczka1

zdrówka życzę Wam wszystkim!!!

zdróweczka chorusku

Dziękujemy

Napisane przez agnieszkaK

to widzę,że nie jestem sama chora, ja też się obawiam,że to coś poważnego, bo kaszel mam potworny z dudnieniem gdzieś w środku, aż boję się iść do lekarza, ale zrobię to dopiero jutro.a Ty byłaś u lekarza?

biedna, pociesz się nie cierpisz sama. ale ja na szczeście nie mam dużego kataru. obyś miała rację,że to tylko przeziębienie

nie ma Cię na tej liście?? zaraz to zmienię wybacz, ale musiałaś nie chcieć się dopisać, ja na pewno jestem niewinna jak zawsze

my też mamy łóżko 160x200 i jest super, choć mąż mówi,że 180x200 było by lepsze,ale to już by miejsca nie było. Ale ogólnie takie łoże jest super. Ale mamy 2 kołdry, żeby się nie kłócić, bo ja lubię być cała przykryta, a mąż nie

Niestety u lekarza nie byłam bo jak zwykle odwlekam Mały miał przepisane lekarstwo przeciwzapalne i sole do inhalacji więc sobie dziś zrobiłam 2 razy i zażywam paracetamol, ale myślałam, że on jest też przeciwzapalny ale chyba nie jest, może lepiej ibuprom ale nie mam, biorę wapno i czosnek w kapsułkach. Kiedyś brałam rutinoscorbin ale któraś z dziewczyn mówiła, że może utrudniać implantację w razie w i bądź tu mądry
Nic nie wolno.
Ale ja się martwię bo jak pisałam w cyklu w którym poron. ciągle byłam przeziębiona

Napisane przez manieczka1

my też mamy dwie kołdry pod jedną się nie wysypialiśmy ja to zawijam się jak w kokon

Ja też nie wyobrażam sobie spania z moim pod jedną kołdrą, nawet mieliśmy taką wielką ale to nie to, oboje ciagneliśmy do siebie, albo ja chciałam być zawinieta z 2 stron, albo wystawić 1 nogę i się nie dało, a M też ciągle z gołą dupą śpi, tzn nie przykryty

Napisane przez agnieszkaK

potruję wam trochę:
bo jakoś mam stresa, ciekawe, czy będzie dziś serduszko, sama jestem chora i tak na prawdę to nie mam ochoty, a będę musiała stwarzać pozory,że jest inaczej, bo pewnie tż też wróci zmęczony. Ciekawe czy dziś będą 2 kreski na teście owu, a jak nie będzie to co? mam kupić następną paczkę? co myślicie? bo dziś ostatni zużyję.
Ciekawe, czy jak się jest chorym i niby by się trafiło i żołnierze były by ok, to dojdzie do zapłodnienia, czy jednak nie. Ale te starania są męczące. Mam dziś chwile zwątpienie, bo jak jestem chora, to temp zazwyczaj mam niższą normalnie, mówię o zwykłej temp ciała, więc za pewne dowcipna podczas choroby też jest niemiarodajna. Ale trudno co ma być to będzie nic przecież nie zrobię, poza próbą serduszkowania.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------


ja też śpię w kokonie, tylko głowa wystaje, a czasem tylko pół

Mi też brakowało tych testów, najlepiej jak by było z 8 szt wtedy można by mieć pewność, a tak miałam wątpliwości.
Ja też mam ten cykl do dupy z tymi temperaturami i przeziębieniem, jakiś niewiarygodny mi się wydaje i owu w 11dc trochę wcześnie chyba jak na 26 dniowy cykl. No nic pozostaje czekać

Napisane przez (kicia)

ogarniam ale nie nadrobię przepraszam

wpadłam na taką mądrość

"
Nowość - marchewka zwiększa męską płodność! Naukowcy z Harvardu odkryli, że marchewka znacznie polepsza parametry nasienia, przede wszystkim ruchliwość plemników, czyli ich zdolność do przemieszczenia się do komórki jajowej!"



także karmmy nasze króliczki marechwką

No to jak zabraknie marchewki w sklepach to będziemy wiedzieć czyja to wina

[kotka34]

Napisane przez (kicia)

ogarniam ale nie nadrobię przepraszam

wpadłam na taką mądrość

"
Nowość - marchewka zwiększa męską płodność! Naukowcy z Harvardu odkryli, że marchewka znacznie polepsza parametry nasienia, przede wszystkim ruchliwość plemników, czyli ich zdolność do przemieszczenia się do komórki jajowej!"



także karmmy nasze króliczki marechwką

tylko zeby im nie przejadla ta marchewka

[Jagatka_N]

Napisane przez Carmenaa_88

Pozwólcie że skopiuję z mamusiowego.

Przedstawiam mojego Krasnalka

a więc przezierność wyszła 1,52mm więc w normie na szczęście. Prawdopodobieństwa też wysokie, takie teoretycznie nie powinniśmy się obawiać. Dzieciątko spokojne i chętne do współpracy przy zdjęciach podobno bardzo rzadko na tym etapie dziecko takie spokojne i tak ładnie ustawia się do badań...aż się ucieszyłam bo starczy mi jedne szalone dziecko drugie ma być spokojne
Ogólnie z wizyty nie jestem zadowolona i nie polecam jak na prywatnie. Także dziewczyny ze Śląska Szpital Angelius (klinika in vitro) na Ochojcu/Ligocie to że długo trzeba do kolejki czekać to raz, długo czeka się na wizytę to dwa, a lekarz bada na szybkiego, miałam wrażenie, że szybko szybko bo następni pacjenci poprosiłam by posłuchać serduszka to puścić mi 2 uderzenia i wyłączył te badania też tak na szybkiego, trwało to bardzo krótko. Zupełnie inaczej miałam przy Igusiu. Wtedy nawet oglądaliśmy jak się zachowuje, słuchaliśmy serduszka, lekarz komentował różne rzeczy. A teraz "widzi pani ten motylek?" "widzę" "to jedziemy dalej, to był mózg" i tak to wyglądało.
Ściągnęłam chorą mamę, targałam taki hektar, czekaliśmy tyle w tym szpitalu by nie słyszała co lekarz gada (bo gadał dosłownie szeptem) i szybko przelatywał na usg, a ona też nie bardzo wiedziała na co ma patrzeć. Także smutno mi się zrobiło, bo myślałam, że ucieszy ją ta wizyta

A i na 3d dostrzegłam kulkę między nogami...czy tylko ja twierdzę, że to będzie chłopak? bo lekarz nie potwierdził, stwierdził, że za wcześnie. Tyle, że ta kulka to raczej nie piczka moim zdaniem cóż no poczekamy zobaczymy

Super ze wszystko w porządku
piekny widok
a co do lekarza to szkoda słów, zapomniał dawno co to powołanie i że pracuje z ludźmi a nie przedmiotami ehh ale najważniejsze że dzidzia zdrowa

Napisane przez debraM

No spadła niestety. Dzisiaj jest ostatni dzień z dupkiem i w sobotę powinna pojawić się @ z odstawienia. Mam nadzieję, że tak będzie, ale ginka powiedziała, żebym się nie zdziwiła jak przyjdzie za 2 tygodnie, bo i tak może być

Debra może to jednodniowy spadek, nie trać nadzieji

Napisane przez Leine

Cześć żabki Jutro aktualizacja temperatur w końcu i nareszcie
Wczoraj na wieczór się zmobilizowałam, poćwiczyłam z ciężarkami, relax w wannie, odcinek dexterka iii... sen Tż usypiał, padnięty jak ta lala

Elfka śliczny drugi teścik

Manieczka to jest na przeciwko Piotra i Pawła przy rondzie na Koniuchach- Filtrowa 29b
Co do Dextera to zachęcam Obejrzyj na początek dwa pierwsze odcinki, wciągniesz się jest dreszczyk emocji

Jagatka a no podziałaliśmy W końcu i nareszcie się możemy cieszyć sobą

Carmena wooooow ale foty! chyba za wcześnie na stwierdzenie co to Dla mnie na jajka czy siusiaka za duże takie jakoś - albo będzie miał spory arsenał
Dzięki za info w sprawie tego kaszlu, przekazałam koleżance. Jej córka ma taki nawracający, lekarze mówią że wszystko ok i nic dalej nie robią


A no przeczucie Cię oszukało! Nie martw się, mnie za każdym razem dlatego nie ufam swojej intuicji bo często mnie zawodzi
Nowy cykl = nowe możliwośći! Ustalaj plan działania i działaj po @!

Wiedziałam ze podziałacie hehe
No i czekam oczywiscie na aktualizację temp.

Napisane przez kotka34

wyszla ale bardzo slaba wiec zdjecia nie wstawie bo nic nie zobaczycie poczekam do niedzieli bedzie tydzien po @ i zrobie nastepny

O kurcze to już tydzien po terminie @ ? A spóźniała Ci się kiedyś aż tyle czy masz w miarę regularne cykle? Tydzień spóźnienia, ja bym nie wytrzymala i poszła na betę

[Jagatka_N]

Napisane przez Lea_ny

Hello

Ale się wczoraj wkurzyłam! Okazało się, że teściowa nagadała bratu TŻ-a, że my niby mamy jakieś problemy i że źle się u nas dzieje - no WTF?! W ogóle nic co mu powiedziała nigdy nie miało miejsca, więc nie wiem po co wymyśliła takie rewelacje?
Generalnie chyba nie może żyć bez wymyślania problemów. Brat TŻ-a pogodził się z żoną (pisałam Wam, ze ona się wyprowadziła i że między innymi teściowa się do tego przyczyniła) i póki co wszystko u nich w porządku, więc nie wiem, może teściowej się nudzi bez sensacji i postanowiła przerzucić się na wyszukiwanie problemów u nas



Poza tym TŻ złapał lekkiego doła Byliśmy w poniedziałek właśnie u jego brata, no i było fajnie. A następnego dnia zrobił się przygaszony... i powiedział, że smutno mu, że oni mają takie małe dziecko, a nam się nie udaje już tyle czasu Mi też smutno i cały czas boję się, że szybko nic się u nas w kwestii dziecka nie zmieni


Ale nie będę Wam już tyle marudzić... z lepszych wiadomości: pamiętacie jak z niecałe 3 tygodnie temu narzekałam Wam, ze tak mało serduszkujemy, bo TŻ-owi się nie chce? No więc chciałam Was poinformować, że 13. listopada (tj. wczoraj ) zaliczyliśmy 13. serduszko w tym miesiącu! I praktycznie wszystkie były z inicjatywy TŻ-a!





Ale faaajny! Jaki on już ludzko wyglądający!
Cieszę się, że wszystko ok

Boziu skąd się tacy ludzie biorą
Jednemu synowi mało co nie rozwaliła zwiazku to teraz miesza u drugiego, nie rozumiem takiej mentalności.
Chyba najlepiej unikać kontaktów i zachowywać dystans rozmawiając nawet o bzdurach najważniejsze że mozesz liczyc na swoich rodziców
Mam nadzieję że szybko będziecie mogli wrócić do starań, wróci nadzieja i to i nastroje sie poprawią
I oby Tż wtedy tak samo chętnie serduszkowal

Napisane przez katekatee

Hej Mnie dziś rozłożyło, na szczęście to tylko przeziębienie ale mam taki okropny katar że ma ochotę sobie odciąć nochal No i oczywiście nie mogę wziąść żadnych polopiryn itp więc się będę tak męczyć parę dni, no a jutro do pracy przecież muszę iść Jak się wali to wszystko naraz. Zmykam do łóżka

No ładnie, Kamel chora a teraz jeszcze Ty
Listopad sprzyja chorobom niestety, do tego przepracowanie i gotowe.
Duuuuuuużo zdrówka Wam obu życzę

O i własnie doczytalam ze AgaK też chora Tobie też duuużo zdrówka
Kurcze chyba sama zacznę łykac jakieś witaminy, tran może kupię za wczasu

[Jagatka_N]

Napisane przez manieczka1

my też mamy dwie kołdry pod jedną się nie wysypialiśmy ja to zawijam się jak w kokon

My też mamy takie łóżko ale jedną kołdrę, Tż jest taki goracy, za to ja się przykrywam cała i jeszcze grzeję od niego a on po minucie marudzi że mu za goraco przeze mnie heh
teraz śpie sama na narozniku i wstaję obolała, ale nie mogę zasnąc w sypialni sama, wiec gapię się w tv w salonie. I dlatego marzy mi się tv na ścianie w sypialni

Napisane przez agnieszkaK

potruję wam trochę:
bo jakoś mam stresa, ciekawe, czy będzie dziś serduszko, sama jestem chora i tak na prawdę to nie mam ochoty, a będę musiała stwarzać pozory,że jest inaczej, bo pewnie tż też wróci zmęczony. Ciekawe czy dziś będą 2 kreski na teście owu, a jak nie będzie to co? mam kupić następną paczkę? co myślicie? bo dziś ostatni zużyję.
Ciekawe, czy jak się jest chorym i niby by się trafiło i żołnierze były by ok, to dojdzie do zapłodnienia, czy jednak nie. Ale te starania są męczące. Mam dziś chwile zwątpienie, bo jak jestem chora, to temp zazwyczaj mam niższą normalnie, mówię o zwykłej temp ciała, więc za pewne dowcipna podczas choroby też jest niemiarodajna. Ale trudno co ma być to będzie nic przecież nie zrobię, poza próbą serduszkowania.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------


ja też śpię w kokonie, tylko głowa wystaje, a czasem tylko pół

Ja stosowalam testy owu ale mi nie robiły takich "niespodzianek" wiec nie wiem o co chodzi
Ale skoro wczoraj nie było serduszka to dzis by się przydało, może akurat sie uda. Oby tylko chęci były

Napisane przez Carmenaa_88

powiem Ci, że sama zapomniałam weszłam założyć jeszcze raz. A więc robisz short code html po stworzeniu i kopijesz bez tego <embed src> z jednej i drugie strony ma zaczynać się od <http ale skleroza o ile się nie walnęłam



mi też się marzy takie wielkie łoże ponad 3lata mieszkaliśmy na wersalce, w tym roku kupiliśmy rogówkę, ale to nadal nie to te łączenia wkur.wiają


i ja i ja nie rozumiem jak można (idzie) spać pod jedną kołdrą

Można pod warunkiem ze druga osoba jej (prawie) nie potrzebuje
ja tak jak Lea_ny lubię czuć ciepełko męża, wtedy od razu robi mi sie ciepło a jemu jest wiecznie ciepło i najchętniej jesczze w listopadzie spałby przy uchylonym oknie
A teraz jak go nie ma dogrzewam się termoforkiem trzeba sobie jakoś radzić

Napisane przez (kicia)

ogarniam ale nie nadrobię przepraszam

wpadłam na taką mądrość

"
Nowość - marchewka zwiększa męską płodność! Naukowcy z Harvardu odkryli, że marchewka znacznie polepsza parametry nasienia, przede wszystkim ruchliwość plemników, czyli ich zdolność do przemieszczenia się do komórki jajowej!"



także karmmy nasze króliczki marechwką

Dobrze wiedzieć

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Kurczę ponad godzinę nadrabialam, nacytowałam się i znowu ze za duza wiadomosć i musialam dzielic na kilka

Mnie dzis po pracy odwiedzila koelzanka ze studiów i posiedziałysmy trochę, sporo miałyśmy do nadrobienia

W pracy taki zap... że nawet nie zauważyłam jak minęła 16sta a ja jeszcze nie zebrana do domu

Ogólnie to tesknię już za Tż, nie cierpię być/spać sama w mieszkaniu
Leine nie wiem jak Ty wytrzymałaś tyle bez swojego Tż-ta, podziwiam i jednocześnie wspólczuje tej rozłąki. No ale dobrze że juz jesteście razem

Zwykle o tej godzinie juz staralam się zasnąć a dziś wcale nie chce mi sie spac, a wstałam o 4:50

[kotka34]

Napisane przez Jagatka_N

Super ze wszystko w porządku
piekny widok
a co do lekarza to szkoda słów, zapomniał dawno co to powołanie i że pracuje z ludźmi a nie przedmiotami ehh ale najważniejsze że dzidzia zdrowa





Debra może to jednodniowy spadek, nie trać nadzieji




Wiedziałam ze podziałacie hehe
No i czekam oczywiscie na aktualizację temp.





O kurcze to już tydzien po terminie @ ? A spóźniała Ci się kiedyś aż tyle czy masz w miarę regularne cykle? Tydzień spóźnienia, ja bym nie wytrzymala i poszła na betę

w niedziele bedzie tydz. zawsze mialam regularne poczekam do niedzieli zostalo 3 dni dam rade