Chcemy mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy. Staraczki-mamusie cz.8

[manieczka1]

Napisane przez debraM

Tak z pierwszego No w normalnej sytuacji mogłoby to być za wcześnie, ale u mnie to pewnie znowu hormony wariują i stąd ta temka dzisiaj.

Wiecie w sumie to się trochę cieszę, że możemy starać się tylko w weekendy, bo jakoś to tak traktuję, że 'będzie co ma być', bo i tak nie mam na to wpływu i nic sobie nie zaplanuję, a jakby mężulek był ciągle na miejscu to bym go chyba zarżnęła na amen
Szkoda tylko, że tak rzadko się widzimy Teraz zobaczymy się dopiero na początku grudnia

współczuję Ci, że tak rzadko się widzicie mój jak raz na jakiś czas gdzieś wyjedzie na tydzień czy dwa to już nie mogę...
a jeśli można wiedzieć to czemu widujecie się tylko w weekendy - on tak pracuje?

[Jagatka_N]

Napisane przez Karoloo

całe 31 dodam, że nigdy nie miał dziewczyny

Myślałam ze jakiś młodszy i tak palnął
Po tym co opisujesz to nie dziwię się też że nie miał dziewczyny heheh

Ale ze świętami tak czy siak musicie jakiś kompromis wymyśleć

[(kicia)]

Napisane przez debraM

Tak z pierwszego No w normalnej sytuacji mogłoby to być za wcześnie, ale u mnie to pewnie znowu hormony wariują i stąd ta temka dzisiaj.

Wiecie w sumie to się trochę cieszę, że możemy starać się tylko w weekendy, bo jakoś to tak traktuję, że 'będzie co ma być', bo i tak nie mam na to wpływu i nic sobie nie zaplanuję, a jakby mężulek był ciągle na miejscu to bym go chyba zarżnęła na amen
Szkoda tylko, że tak rzadko się widzimy Teraz zobaczymy się dopiero na początku grudnia

Póki nie ma @ i rośnie temp jest jeszcse szansa

Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

[manieczka1]

ja teściową mam blisko, a moi rodzicie 25 km od nas - najpierw do teściowej, a potem do moich rodziców tak było już od kilku lat, nawet jak jeszcze małżeństwem nie byliśmy

[debraM]

Napisane przez manieczka1

współczuję Ci, że tak rzadko się widzicie mój jak raz na jakiś czas gdzieś wyjedzie na tydzień czy dwa to już nie mogę...
a jeśli można wiedzieć to czemu widujecie się tylko w weekendy - on tak pracuje?

Tak, pracuje tak do odwołania. Odwołanie=ciąża, ale jak dalej tak będzie to trzeba będzie odwołać jego delegacje na czas starań

Napisane przez (kicia)

Póki nie ma @ i rośnie temp jest jeszcse szansa

przyda mi się trochę Twojego optymizmu

[Karoloo]

Napisane przez Jagatka_N

Myślałam ze jakiś młodszy i tak palnął
Po tym co opisujesz to nie dziwię się też że nie miał dziewczyny heheh

Ale ze świętami tak czy siak musicie jakiś kompromis wymyśleć

Już mam plan na święta Te (kolację) chciałabym spędzić u moich rodziców a Wielkanocne niech będzie u teściów
muszę jeszcze TŻ przekonać

Napisane przez FlightlessBird

może coś serio jest na rzeczy?

Dl pociszenia dodam, że w kazdej rodzinie są takie kwiatki
TŻ miał kilka dni temu urodziny i jeden z jego braci i bratowa nie zadzwonili (bratowa dobrze widziała na fejsie, że ma urodziny, zawsze pamiętała i poza tym w dniu urodzin TŻ rozmawiała ze mną to mówiłam, że świętujemy)...A ja ich dobrze znam (kiedyś się skarżyła) i nie zadzwonili, bo my nie zadzwoniliśmy złożyć życzeń ich 2 letniemu dziecku, które tak na prawdę nic nie jarzy
W zeszłym roku walnęła fochem, bo na roczek nikt nie zadzwonił

O matko Moja Sis też powinna walnąć fochem, że ciotki i kuzynki nie dzwonią jak jej mała ma urodziny ale jak sobie przypominam pisałaś o tym na PM13

[(kicia)]

Napisane przez debraM

Tak, pracuje tak do odwołania. Odwołanie=ciąża, ale jak dalej tak będzie to trzeba będzie odwołać jego delegacje na czas starań


przyda mi się trochę Twojego optymizmu

Za tydzień moja kolej i pewnie już taka optymistka ze mnie nie bede bedzie trzeba mnie ustawić do pionu

Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

[Kamel]

Nie cytuję ale jestem na bieżąco

Dla tych rodziców na pewno BARDZO dużo znaczyły 1 urodziny dziecka Dla mnie też, niestety 2 nie wyprawiliśmy przez mojego M.
Ale na 3 zrobię tort z ludzikami


Teraz szybko szukam klocków drewnianych na mikołaja dla małego, jakiś duży zestaw

[FlightlessBird]

Napisane przez Leine

Manieczka dzięki, chociaż Ty jedna zauważyłaś

Wiesz, dla mnie to nie jest śmieszne
Mnie by było bardzo miło gdyby ktoś zadzwonił i życzył chociażby 'zdrowia' dla mojego dziecka. Ta świadomość, że ktoś pamięta robi swoje. To co, że nie kuma? To przez pierwsze lata nie trzeba składać życzeń czy kupić drobiazgu? Raz w roku? To są jednak urodziny i dla mnie najważniejsze święto mojego dziecka...
Wiesz, dziecko 2letnie bardzo dużo słów rozumie, ale samo nie potrafi jeszcze z siebie wydukać czegoś sensownego. Ale dzięki rozmowie czyt. tłumaczenie, że będą święta, urodziny, cokolwiek- uczysz dziecko rozumieć świat....

Będziesz matką i spotkasz się kiedyś z tym oko w oko to może wtedy Cię to zaboli. Ja nie lubię jak ktoś tak pisze.
To może zaraz matki które mówią do brzucha nienarodzonego dziecka są głupie? No bo jak to? Przecież ono nie rozumie?
Mojej córce to na fb pisali życzenia 'znajomi' niż własna rodzina, to jest dopiero przykre, że pamiętają inni a z rodziny- tylko nieliczni.

A dla mnie to jest śmieszne, bo:
a) nie pamiętają, że byliśmy tam parę dni później i wtedy wycałowaliśmy mała i daliśmy jej prezent,
b) nie mam zamiaru dzwonić i gadać do słuchawki do 2letniego dziecka, które i tak nie wie co mówię i woli w tym czasie bawić się swoją ulubioną zabawką czyt. telefonem- a tego sobie oni życzą,
c) jestem z TŻem 4 lata a oni do teraz nie dzwonią na moje urodziny - a ja mam dzwonić do dziecka? ,
d) przesadzasz - mówienie przez matkę do brzucha to coś zupełnie innego , wiec nie bardzo wiem, czemu do tego nazwiązujesz - ale przywykłam, że Ty czasem lubisz wyolbrzymiać słowa innych

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez Karoloo

Już mam plan na święta Te (kolację) chciałabym spędzić u moich rodziców a Wielkanocne niech będzie u teściów
muszę jeszcze TŻ przekonać




O matko Moja Sis też powinna walnąć fochem, że ciotki i kuzynki nie dzwonią jak jej mała ma urodziny ale jak sobie przypominam pisałaś o tym na PM13

pisałam
ale w tej rodzinie od tego czasu jeszcze bardziej się poje... to co tam się dzieję to masakra. A najbardziej nerwowo wykańca to niestety teściową

[Jagatka_N]

Napisane przez Karoloo

Już mam plan na święta Te (kolację) chciałabym spędzić u moich rodziców a Wielkanocne niech będzie u teściów
muszę jeszcze TŻ przekonać

Dobry plan, tym bardziej że do Wielkanocy wiele może się zmienić i pokrzyżować te plany

[Karoloo]

Napisane przez manieczka1

ja teściową mam blisko, a moi rodzicie 25 km od nas - najpierw do teściowej, a potem do moich rodziców tak było już od kilku lat, nawet jak jeszcze małżeństwem nie byliśmy

u nas zawsze było tak że kolacje wigilijną każdy jadł osobno. I dzień świąt TZ przyjeżdzał do mnie a na 2 dzien ja do niego Chciałam w tym roku zrobić wigilie tylko dla nas ale niestety z racji remontu nie da rady

Może i wyjdę na wyrodną synową ale nie przepadam za wizytami u teściów Jeszcze przy obiedzie są jakieś rozmowy ale jak się przechdozi do części salonowej to TV panuje Ostatnio to najpierw teściowa włączyła Ranczo (to nic że widzi ten odcinek po raz n-ty), poźnej położyła się na kanapie, przykryła kocem i... zasnęła. teściu przełączyl na tenis, najpierw ziemny a później stołowy po 2h u nich chciałam jechać do domu ale TŻ stwierdził że głupio a ja żałuje że tak nie zrobiłam czasami teściowa z nami siedzi i gra na telefonie w kulki Chyba jestem inaczej przyzwyczajona do przyjmowania gości
proszę nie cytować

[FlightlessBird]

Napisane przez Kamel

Nie cytuję ale jestem na bieżąco

Dla tych rodziców na pewno BARDZO dużo znaczyły 1 urodziny dziecka Dla mnie też, niestety 2 nie wyprawiliśmy przez mojego M.
Ale na 3 zrobię tort z ludzikami


Teraz szybko szukam klocków drewnianych na mikołaja dla małego, jakiś duży zestaw

tylko, że na obu urodzinach byliśmy, tylko parę dni później, w sobotę. I o to też był foch.. A sorry, ale ja pracy dla urodzin dziecka nie rzucę

[Karoloo]

Napisane przez Jagatka_N

Dobry plan, tym bardziej że do Wielkanocy wiele może się zmienić i pokrzyżować te plany

Dokładnie to mam na myśli

[FlightlessBird]

Napisane przez Karoloo

Dokładnie to mam na myśli

kombinatorka

My na żdne Święta nie jeździmy do teściowej, bo za daleko. Zawsze w wakacje, jak pogoda już ładna albo na week majowy

[Karoloo]

Napisane przez FlightlessBird

kombinatorka

My na żdne Święta nie jeździmy do teściowej, bo za daleko. Zawsze w wakacje, jak pogoda już ładna albo na week majowy

Czasem trzeba

fajnie się macie

znalazłam coś fajnego

[Jagatka_N]

Napisane przez Karoloo

Dokładnie to mam na myśli

Heheh niedobra Ty

U mnie jest tak, że i moi rodzice i Tż mieszkają 85km od nas a między ich domami jest tylko 4-5km odległości więc bliziutko. Gdyby Tż miał wolne cale święta to pojechalibyśmy na pewno na wieś i podzielilibyśmy ten czas na dwa domy.
Ja lubię swoich teściów, myślę ze oni mnie też, ostatnio jak byłam na tym dłuższym weekendzie bez Tż, to spałam oczywiscie u swoich rodziców, ale w niedzielę zajrzałam do teściów na 2 godzinki. Pogawędziliśmy troszkę i jeszcze wałóweczkę dostałam na tydzień samotności w mieście
Moi rodzice też lubią Tż choć czasem mam wrazenie ze tata jest zazdrosny albo nadal traktuje mnie jak swoją małą dziewczynke za to mama serwuje mu kawki, i takie tam różne inne dobre rzeczy do jedzonka z moją siostrą Tż tez ma super kontakt
Także nasze relacje są ok. Jedyny minusik to mój szwagier, z którym nie mam zbytnio kontaktu, ma swoją firmę i przez to jak dla mnie to jest trochę zarozumiały, nie mam z nim o czym rozmawiac, za to narzeczoną ma fajną a z siostrą Tż i jej mężem bardzo się lubimy

Cieszę się bardzo że tak to wygląda jak czytam co dzieje się u niektórych z Was. A najbardziej to mi żal Lea_ny, że ma taką okropną tesciową która jej nie docenia...

A za tydzień teściowie przyjeżdzaja do nas na weekend, dawno u nas nie byli

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Karoloo

Czasem trzeba

fajnie się macie

znalazłam coś fajnego

ja tak chcę

[kotka34]

Napisane przez agnieszkaK

witajcie, dziewczyny. miłej soboty, wyszedł mi w końcu test owu pozytywny, ale serduszka wczoraj nie było, dziś rano było, ale bez żołnierzy :-( więc nie nanoszę tego na wykres.
a kotka?? zrobiłaś ten test???
debra zaraz wejdę na uvu i zobaczę wasze wykresy.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

debra no super, może jednak Twoje przeczucie ma coś na rzeczy, z całego serca tego życzę, zrób jutro test będzie 14dpo, tzn ja bym zrobiła. Ale byłoby fajnie

robilam znow blada kreska w poiedzialek ide na bete

[Karoloo]

Napisane przez kotka34

robilam znow blada kreska w poiedzialek ide na bete

hej
pokaż zdjęcie ocenimy

[kotka34]

Napisane przez Karoloo

hej
pokaż zdjęcie ocenimy

nie wiem czy cos zobaczycie

[kotka34]

Napisane przez kotka34

nie wiem czy cos zobaczycie

wiecej nie robie ide w poniedzialek na bete

[marszalka]

witam się po bardzo długiej nieobecności, zaraz postaram się wytłumaczyć, bo przyznam się że troche się bałam pisać, obawiając się wykluczenia z forum przez was, ale odważyłam się po tym jak dostałam wiadomość od jednej kochanej piczki
na wstępie chciałam pogratulować Elfce dwóch kreseczek i oczywiście widziałam też ślicznego krasnalka Makareny, ni i wiem już że Leine przebadała mężulka, wszystkiego nie nadrobiłam, ale to njiestety jest niemożliwe
no a teraz ja: miałąm troche zawirowań w pracy, remont też jest dość czasochłonny, a i jeszcze moja siostra z maluszkiem prawie miesiąc u mnie siedziała, także naprawde czasu na kompa nie miałam w ogóle, a i jeszcze tydzień temu miałam wizyte u gina, przyznam się że strasznie przed nią panikowałam, bo nagle ustału mi eszystkie objawy ciążowe i oczywiście przypomniałam sobie jak to dziewczyny pisały, że wtedy mamy do czynienia z martwym zarodkiem, także strasznie bałąm się tej wizyty. na szczęscie okazało się, że wszytko dobrze, maluszek bryka jak trzeba, za tydzień mam 3D...nie wiem co j\tu jeszcze napisać, ale mam nadzieję, że jeszcze mnie przyjmiecie

[debraM]

Napisane przez kotka34

nie wiem czy cos zobaczycie

Ja nic nie widzę Miałaś zainwestować w płytkowy

Napisane przez marszalka

witam się po bardzo długiej nieobecności, zaraz postaram się wytłumaczyć, bo przyznam się że troche się bałam pisać, obawiając się wykluczenia z forum przez was, ale odważyłam się po tym jak dostałam wiadomość od jednej kochanej piczki
na wstępie chciałam pogratulować Elfce dwóch kreseczek i oczywiście widziałam też ślicznego krasnalka Makareny, ni i wiem już że Leine przebadała mężulka, wszystkiego nie nadrobiłam, ale to njiestety jest niemożliwe
no a teraz ja: miałąm troche zawirowań w pracy, remont też jest dość czasochłonny, a i jeszcze moja siostra z maluszkiem prawie miesiąc u mnie siedziała, także naprawde czasu na kompa nie miałam w ogóle, a i jeszcze tydzień temu miałam wizyte u gina, przyznam się że strasznie przed nią panikowałam, bo nagle ustału mi eszystkie objawy ciążowe i oczywiście przypomniałam sobie jak to dziewczyny pisały, że wtedy mamy do czynienia z martwym zarodkiem, także strasznie bałąm się tej wizyty. na szczęscie okazało się, że wszytko dobrze, maluszek bryka jak trzeba, za tydzień mam 3D...nie wiem co j\tu jeszcze napisać, ale mam nadzieję, że jeszcze mnie przyjmiecie

Super, że z dzidzią wszystko w porządku

[Lea_ny]

Napisane przez FlightlessBird

A dla mnie to jest śmieszne, bo:
a) nie pamiętają, że byliśmy tam parę dni później i wtedy wycałowaliśmy mała i daliśmy jej prezent,
b) nie mam zamiaru dzwonić i gadać do słuchawki do 2letniego dziecka, które i tak nie wie co mówię i woli w tym czasie bawić się swoją ulubioną zabawką czyt. telefonem- a tego sobie oni życzą,
c) jestem z TŻem 4 lata a oni do teraz nie dzwonią na moje urodziny - a ja mam dzwonić do dziecka? ,
d) przesadzasz - mówienie przez matkę do brzucha to coś zupełnie innego , wiec nie bardzo wiem, czemu do tego nazwiązujesz - ale przywykłam, że Ty czasem lubisz wyolbrzymiać słowa innych

Nie jesteś sama, ja też uważam, że ich zachowanie było śmieszne. Taka historia z fochami nadaje się do wątku "Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu" na Plotkowym No sorry, ale nie wyobrażam sobie obrażać się, że ktoś nie zadzwonił do 2-latka, do którego na urodziny przychodził kilka dni później

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez Karoloo

Już mam plan na święta Te (kolację) chciałabym spędzić u moich rodziców a Wielkanocne niech będzie u teściów
muszę jeszcze TŻ przekonać

Napisane przez Karoloo

u nas zawsze było tak że kolacje wigilijną każdy jadł osobno. I dzień świąt TZ przyjeżdzał do mnie a na 2 dzien ja do niego Chciałam w tym roku zrobić wigilie tylko dla nas ale niestety z racji remontu nie da rady

(...)
proszę nie cytować

Ja też nie przepadam za wizytami u teściów - i na co dzień i na święta (w ogóle święta tak mało świątecznie u nich wyglądają, brakuje mi wtedy u nich takiej niecodziennej atmosfery). No ale jednak to są bliscy mojego męża i mimo spięć wiem, że chciałby z nimi spędzić chociaż chwilę w święta. Dlatego dzielimy Wigilię pomiędzy 2 domy: najpierw jedziemy do moich rodziców, a potem do teściów. Zresztą dla mnie to całkiem normalne i zawsze wychodziłam z założenia, że właśnie tak to u większości ludzi wygląda - jak byłam mała, to tak samo z rodzicami najpierw jechaliśmy do jednych dziadków, a potem do drugich

Wydaje mi się, że o ile odległości nie są jakieś kosmiczne, to ten 1 czy 2 razy w roku można pójść na taki kompromis i odwiedzić obie rodziny



A ja właśnie zjadłam wątróbkę na obiad i zaraz muszę iść do pracy

[debraM]

Gdzie można oddać używane ubrania żeby trafiły w potrzebujące ręce? Przyjmują np w domu dziecka?

[krusia83]

Dziewczyny odebralam wynik bety - 39,26. Jeszcze nie wierze

[marszalka]

Napisane przez krusia83

Dziewczyny odebralam wynik bety - 39,26. Jeszcze nie wierze

oo to gratulacje!!!

[debraM]

Napisane przez krusia83

Dziewczyny odebralam wynik bety - 39,26. Jeszcze nie wierze

Super Gratulacje
Tobie leki pomogły a patrzyłaś czy nie wychodzi 'sikaniec'?

[zubi89]

Napisane przez kotka34

nie wiem czy cos zobaczycie

kurcze nic nie widać po tylu dnia powinna być już wyraźna II krecha :/ idź może na bete.

Napisane przez marszalka

witam się po bardzo długiej nieobecności, zaraz postaram się wytłumaczyć, bo przyznam się że troche się bałam pisać, obawiając się wykluczenia z forum przez was, ale odważyłam się po tym jak dostałam wiadomość od jednej kochanej piczki
na wstępie chciałam pogratulować Elfce dwóch kreseczek i oczywiście widziałam też ślicznego krasnalka Makareny, ni i wiem już że Leine przebadała mężulka, wszystkiego nie nadrobiłam, ale to njiestety jest niemożliwe
no a teraz ja: miałąm troche zawirowań w pracy, remont też jest dość czasochłonny, a i jeszcze moja siostra z maluszkiem prawie miesiąc u mnie siedziała, także naprawde czasu na kompa nie miałam w ogóle, a i jeszcze tydzień temu miałam wizyte u gina, przyznam się że strasznie przed nią panikowałam, bo nagle ustału mi eszystkie objawy ciążowe i oczywiście przypomniałam sobie jak to dziewczyny pisały, że wtedy mamy do czynienia z martwym zarodkiem, także strasznie bałąm się tej wizyty. na szczęscie okazało się, że wszytko dobrze, maluszek bryka jak trzeba, za tydzień mam 3D...nie wiem co j\tu jeszcze napisać, ale mam nadzieję, że jeszcze mnie przyjmiecie

Witaj relacja zaliczona jeszcze podaj kolejną datę i wybaczamy

Napisane przez krusia83

Dziewczyny odebralam wynik bety - 39,26. Jeszcze nie wierze

kolejna fasolka gratuluje

[krusia83]

Napisane przez marszalka

oo to gratulacje!!!

Napisane przez zubi89

kurcze nic nie widać po tylu dnia powinna być już wyraźna II krecha :/ idź może na bete.



Witaj relacja zaliczona jeszcze podaj kolejną datę i wybaczamy



kolejna fasolka gratuluje

Napisane przez debraM

Super Gratulacje
Tobie leki pomogły a patrzyłaś czy nie wychodzi 'sikaniec'?

Dziękuję
Szczerze mówiąć nie patrzyłam bo nawet nie mam dziś żadnego pod ręką

[(kicia)]

Napisane przez krusia83

Dziewczyny odebralam wynik bety - 39,26. Jeszcze nie wierze

Super gratuluję

Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez kotka34

nie wiem czy cos zobaczycie

nic nie widać już chyba na moim pomimo że zakłamanym coś tam było na slabym zdjęciu


oj dziewczyny przecież płytkowy to ten sam test tylko z plastikiem



boże ale mam dzień oglądam chirurgów ryczę, czytam posty ryczę