Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez drabineczka

Najbardziej mnie zdziwiło, że rodzina 4 osobowa z Gdyni o dochodach 4000 zł której "najwięcej opłat pożera mieszkanie, 2300 zł, ze względu na swój duży metraż i znakomitą lokalizacje" chyba została wytypowana do paczki bo zniknęła już z bazy

muszą być bardzo biedni, skoro płacą taką kasę za mieszkanie


"Pani Daria (41 l.) wychowuje samotnie trzy wspaniałe córki: Joannę (16 l.), Magdalenę (13 l.) i Danutę (6 l.).
Przyczyną trudnej sytuacji rodziny są choroby, z którymi boryka się od urodzenia Joanna (wodogłowie, przepuklina rdzeniowa, stopy piętowe). Pani Daria z konieczności opieki nad córką nie może podjąć pracy. Poza tym Pani Daria nie może liczyć na wsparcie rodziny, która od niej się odcięła. "
moje pytanie brzmi - po co rodzić kolejne dzieci, skoro jedno jest ciężko chore?

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

"Pani Danuta (35 l.) i Pan Paweł (35 l.) to rodzice czwórki wspaniałych dzieci: Mileny (15 l.), Dominika (13 l.), Andżeliki (1 r.) oraz Dominiki (1 r.)
Rodzina znajduje się w trudnej sytuacji materialnej, odkąd 8 lat temu Pan Paweł uległ w pracy wypadkowi i stracił wzrok na jedno oko (choruje na zaćmę, jaskrę oraz zapalenie rogówki, jedyne co może mu pomóc to przeszczep, na który wciąż czeka). Mimo to, Pan Paweł pracuje dorywczo (ma problem ze znalezieniem stałej pracy z uwagi na niskie wykształcenie i wysokie bezrobocie panujące w regionie). Pani Danuta nie pracuje, gdyż od roku zajmuje się wychowywaniem bliźniaczek."

[WhiteCherry]

Pan Grzegorz (50 l.) obecnie mieszka sam.
Jego sytuacja uległa pogorszeniu, kiedy to od roku jego matka, z którą wzajemnie się sobą opiekowali, została umieszczona w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, ponieważ jest sparaliżowana. Ponadto Pan Grzegorz nie mówi, gdyż usunięto mu krtań z powodu raka krtani.
Pan zajmuje dwupokojowe mieszkanie z kuchnią i łazienką. Utrzymuje się z renty (380 zł), a także z otrzymywanego zasiłku z MOPSu( 149 zł) oraz dopłat do mieszkania( 40 zł) i do żywności (100 zł). Dużym wydatkiem są koszty utrzymania mieszkania i zakupu lekarstw. Po ich odliczeniu Panu Grzegorzowi zostaje tylko 59 zł miesięcznie.
Wśród najważniejszych potrzeb Pan Grzegorz wymienia żywność, ubrania oraz środki czystości.

Szczególne upominki: Pan Grzegorz ucieszy się z każdego podarowanego upominku.

[Lady in Blue]

Pani Iwona (33 l.) wraz z mężem Panem Pawłem (35 l.) wychowują piątkę dzieci: Paulinę (13 l.), Gabrysie (12 l.), Sebastiana (11 l.), Antosia (3 l.) i Wiktorię (9 miesięcy).
Rodzina znalazła się w trudnej sytuacji, ponieważ jedynym jej żywicielem jest pan Paweł, zaś pani Iwona nie może podjąć stałej pracy gdyż zajmuje się wychowaniem małego Antosia i Wiktorii. Sytuację znacznie pogarsza zaciągnięty kredyt hipoteczny.
Na przychód siedmioosobowej rodziny składa się pensja pana Pawła (2200 zł) oraz zasiłki z Gminnego Ośrodka Pomocy społecznej w wysokości 1145 zł. Po odjęciu opłat związanych z utrzymaniem domu (388 zł) na jednego członka rodziny przypada 422 zł. Nie jest to jednak kwota realna, ponieważ rodzina boryka się ze spłatą kredytu hipotecznego, który został zaciągnięty na kupno nowego domu oraz jego remont (przeprowadzka była konieczna, gdyż wcześniej mieszkali w małej kawalerce na osiedlu, które ma złą reputację co mogłoby źle wpłynąć na rozwój dzieci). Zaciągnięty kredyt pochłania całą pensję pana Pawła.
Pani Iwona wśród najważniejszych potrzeb wymienia środki do pielęgnacji niemowląt, ponieważ są one dość drogie i nie zawsze jest ją stać by je zapewnić małej Wiktorii. Będzie również bardzo wdzięczna za artykuły spożywcze oraz środki czystości.

[201604181004]

Napisane przez Lady in Blue

(przeprowadzka była konieczna, gdyż wcześniej mieszkali w małej kawalerce na osiedlu, które ma złą reputację co mogłoby źle wpłynąć na rozwój dzieci).

no ty chyba żartujesz :|



Mój Boże i Pan Grzegorz... przecież jak on żyje, no mi się to w głowie nie mieści, jemu zostaje 50 zł, a zgłaszają się rodziny, np sześcioosobowe którym zostaje 600 zł na głowę (po zapłaceniu wszystkich rachunków kredytów i rat)

nie dobra, weźcie.

[MarudexuS]

Napisane przez Lady in Blue

Aha, no i musiał być DOM, bo np mieszkanie 3-4 pokojowe to już im śmierdzi ..
Swoją drogą, kto im dał ten kredyt? Provident ??

A no i ja mam kandydatkę z Łodzi, anyone? Sama nie zrobię.

Pani Bogumiła (53 l.) mieszka samotnie w jednopokojowym mieszkaniu.
Przyczyną trudnej sytuacji są choroby Pani Bogumiły. Od wielu lat zmaga się z przepukliną lędźwiową, nadżerkowym zapaleniem żołądka, a także z depresją lękową, która pojawiła się po stracie męża i matki.
Jedynym środkiem utrzymania Pani Bogumiły jest renta chorobowa (1007 zł), jednak po odjęciu wszystkich kosztów związanych z utrzymaniem mieszkania i zakupem leków Pani Bogumile na życie pozostaje 77 zł miesięcznie.
Wśród nawiększych potrzeb Pani Bogumiła wymieniła odzież zimową, ze względu na zbliżające się mrozy. Prosiła także o środki czystości i żywność.

Szczególne upominki:
niedrogi zegarek na rękę (stary prawie nie działa, jest pamiątką po matce)

[titina]

Napisane przez WhiteCherry

skąd wiesz?

Napisane przez Lady in Blue

Żebyś się tylko nie zdziwiła

Napisane przez mikia20

Aż "zanuciłam" coś siarczystego pod nosem. A co, znasz moje zajęcia prywatne, które niekoniecznie muszę wyszczególniać na wizażu?
Nic mnie nie uodporniło na takie akcje jak SzP jak właśnie wolontariat i ogólne przejmowanie się sytuacją takich osób.

Inna sprawa, że wcześniej pisałam, gdzie się wychowałam, jakie mam spostrzeżenia i dlaczego że tak powiem, pozwalam sobie wypowiadać się na tym wątku.

Piszemy o wolontariacie w Szlachetnej Paczce....

Napisane przez skazana_na_bluesa

ej nie. jeszcze mnie nie było!

Przecież napisałam - prawie

[201604181004]

Napisane przez titina

Piszemy o wolontariacie w Szlachetnej Paczce....

aha, czyli mając o czymś złe zdanie i twierdząc że coś funkcjonuje nieprawidłowo, trzeba w tym koniecznie wziąć udział nie tylko jako darczyńca ale przede wszystkim wolontariusz żeby swoje zdanie podtrzymać tak?
żelazna logika titiny

[titina]

Napisane przez drabineczka

aha, czyli mając o czymś złe zdanie i twierdząc że coś funkcjonuje nieprawidłowo, trzeba w tym koniecznie wziąć udział nie tylko jako darczyńca ale przede wszystkim wolontariusz żeby swoje zdanie podtrzymać tak?
żelazna logika titiny

To absolutnie nie jest moja logika, tylko Twoja (niespecjalnie udana) próba interpretacji moich słów

[201604181004]

Eąęąhseąśęa witamy w corocznej dyskusji pt sama nie wiem o co ci chodzi więc zmienię szyk zdania i dodam kilka przymiotników żeby wyszło że nie masz racji.

[skazana_na_bluesa]

"Pani Żaneta(32 l.) i jej partner Pan Marek (26 l.) wychowują piątkę dzieci: Natalię (12 l.), Kubę (8 l.), Julkę (7 l.), Mikołaja (5 l.) i Kewina (8 miesięcy).
Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest problem w znalezieniu pracy przez Pana Marka, gdyż zarówno on, jak i Pani Żaneta są osobami głuchoniemymi, ale mimo to się nie poddają. Pani Żaneta ponadto opiekuje się dziećmi, w tym chorym na wodogłowie i rozszczep kręgosłupa Kubą. Rodzina ma także zaciągnięty kredyt oraz zmaga się z komornikiem.
Siedmioosobowa rodzina mieszka w dwupokojowym mieszkaniu. Na jej przychody składa się zasiłek rodzinny (962 zł), zasiłek stały z MOPS (439 zł, po odliczeniu komornika - 174 zł), zasiłek pielęgnacyjny (459 zł), dopłata do mieszkania (352 zł) oraz alimenty (1100 zł). Po opłaceniu rachunków, dochód na jedną osobę wynosi 397 zł. Na dodatek po opłaceniu rat kredytu na życie niewiele zostaje."

[201604191001]

Napisane przez titina

Witam

Loża Szyderców jak widzę już prawie w komplecie

Tak, tylko ciebie nam tu brakowało.

[201604181004]

Napisane przez _Judith_

Tak, tylko ciebie nam tu brakowało.

Mało nas, mało nas, do pieczenia chleba

[skazana_na_bluesa]

"Pani Elżbieta (38 l.) wychowuje wraz z kochającym mężem Mariuszem (39 l.) piątkę wspaniałych dzieci: Janusza (14 l.), Weronikę (11 l.), Mikołaja (8 l.), Oliwię (7 l.) i Zuzanę (5 l.). Pani Ela obecnie spodziewa się kolejnego dziecka, które narodzi się w kwietniu 2014r.
Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest brak stałej pracy pana Mariusza. Pani Ela nie może podjąć pracy zawodowej z powodu opieki nad najmłodszą córką."

[201604191001]

titina, wybrałaś już biedną ósemkę dzieci, którym włożysz w paczki czekolady?
kalini, ty zamierzasz uczestniczyć w s.p.?

[WhiteCherry]

Napisane przez skazana_na_bluesa

"Pani Elżbieta (38 l.) wychowuje wraz z kochającym mężem Mariuszem (39 l.) piątkę wspaniałych dzieci: Janusza (14 l.), Weronikę (11 l.), Mikołaja (8 l.), Oliwię (7 l.) i Zuzanę (5 l.). Pani Ela obecnie spodziewa się kolejnego dziecka, które narodzi się w kwietniu 2014r.
Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest brak stałej pracy pana Mariusza. Pani Ela nie może podjąć pracy zawodowej z powodu opieki nad najmłodszą córką."

i jak tu współczuć takim rodzinom? Nie da się.

[skazana_na_bluesa]

Pani Beata (53 l.) wychowuje samotnie dwójkę dzieci: Zuzannę (15 l.) i Roberta (28 l.)
Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest brak pracy. Pani Beata jest bezrobotna od 7 lat, natomiast Robert od lat 6.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez WhiteCherry

i jak tu współczuć takim rodzinom? Nie da się.

kij, że 5-letnie dziecko powinno iść do przedszkola. lada chwila zacznie szkołę, ale mamusia nie pójdzie znowu do pracy, bo niemowlak... i tak kolejne kilka lat minie

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

"Pani Urszula (28 l.) wraz ze swoim partnerem Panem Mariuszem (29 l.) wspólnie wychowują czworo dzieci: Klaudię (14 l.), Wiktorię (12 l.), Alana (5 l.) i Fabiana (3 l.)
Pani Urszula od 4 lat nie pracuje, przebywa na urlopie wychowawczym - obecnie jest już to urlop bezpłatny."

najmłodsza matka paczki...

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

"Pan Tomasz (21 l.) mieszka z bratem Pawłem (26 l.) i ojcem Tadeuszem (58 l.).
Rodzina zmaga się z trudną sytuacją materialną od momentu śmierci mamy oraz choroby Pana Pawła, który cierpi na schizofrenie paranoidalną. Ojciec Pana Tomasza ma problemy z alkoholem. Bracia starają się pomóc ojcu wyjść z nałogu, cała rodzina się wspiera nawzajem. Pan Tomasz wraz z ojcem podejmują prace dorywcze oraz szukają stałego zatrudnienia, aby polepszyć swój byt."

o, choroba alkoholowa też się pojawiła.

[Lady in Blue]

Pani Barbara (46 l.) mieszka pod jednym dachem ze swoimi dziećmi: Anetą (26 l.), Kamilem (24 l.), Anastazją (17 l.) i Mikołajem (7 l.) oraz rodzicami: Panią Teresą (72 l.) i Panem Michałem (75 l.). Aneta niedawno urodziła synka Jana (1 rok), który również mieszka w domu.
Rodzina mieszka w 3-pokojowym mieszkaniu. Pomimo wielu pomieszczeń, w domu panuje tłok. Pani Teresa i Pan Michał mają problemy ze zdrowiem. Pani Teresa jest po czterech zawałach i choruje na miażdżycę, zdarzają się jej też zaniki pamięci. Pan Michał natomiast jest po udarze. Rodzina ma zaległości z opłatami za mieszkanie i niespłacone pożyczki, zaciągnięte przez Pana Michała kilka lat temu, w celu zakupienia potrzebnych im sprzętów AGD. W rodzinie nie ma osób pracujących. Pani Barbara opiekuje się chorymi rodzicami. Natomiast Aneta z Kamilem starają się podjąć pracę choćby dorywczą, w celu polepszenia się sytuacji materialnej rodziny.
Na dochód rodziny (4 080 zł) składa się: emerytura Pani Teresy (1 000 zł) i Pana Michała (2 000 zł), zasiłek rodzinny w wysokości 200 zł, zasiłek stały (520 zł) i alimenty na dzieci (łącznie 360 zł). Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania (1030 zł) i kosztów leczenia (250 zł) dochód na jednego członka wynosi 350zł.
Rodzina najbardziej potrzebuje żywności, środków czystości i artykułów dziecięcych dla małego Jasia.

A gdzie się podział tatuś dziecka Anety?

[201604181004]

Pani Teresa i Pan Michał żyliby sobie w swoim trzypokojowym mieszkaniu na fajnym poziomie, no ale mają wielu lokatorów...

[balletoevs]

Napisane przez Flashdance

Zgadzam się. Czy chętni na wolontariuszy przechodzą jakąś selekcję, czy biorą wszystkich jak leci? Przechodzą jakieś szkolenie w jaki sposób wybierać rodziny?

Wolontariusze przechodzą całodniowe szkolenie, oraz kilka treningów on-line, które kończą się testem.

Napisane przez WhiteCherry

na innym wątku pewna wizażanka napisała, że wolontariuszami byli uczniowie jej szkoły (lat 17).

Wolontariusz musi być osobą pełnoletnią. Osoby młodsze mogą jedynie pomagać np. w magazynie. Wolontariusze zawsze odwiedzają rodziny we dwoje, i taki 17-latek może być jedynie wolontariuszem towarzyszącym. Sam nie rozmawia z rodziną, nie kwalifikuje jej do akcji ani nie pisze opisu.


Niektóre z Was oburzały się, że rodzina ośmieliła się poprosić o sok czy kawę. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę jak wygląda wywiad. Nie jest to tak, że rodzina mówi co chce dostać. Wolontariusz ma listę artykułów spożywczych, szkolnych, agd itd. i wg tej listy pyta czy rodzina chciałaby dostać przykładowy sok i kawę. Kolejną kwestią są upominki. Jest to ostatnie pytanie z ankiety o "małe drobiazgi, które sprawią przyjemność każdemu członkowi rodziny". Często jest tak, że szczególnie osoby dorosłe nie wiedzą co powiedzieć i wtedy wolontariusze sugerują, dla kobiet np. torebkę albo jakiś kosmetyk. Dzieciaki wiadomo nie wstydzą się mówić. Ważne żeby to były rzeczy drobne jak płyta, książka itp. Dlatego totalnym nieporozumieniem są dla mnie konsole i rzeczy tego typu.

[titina]

Napisane przez skazana_na_bluesa

"Pani Urszula (28 l.) wraz ze swoim partnerem Panem Mariuszem (29 l.) wspólnie wychowują czworo dzieci: Klaudię (14 l.), Wiktorię (12 l.), Alana (5 l.) i Fabiana (3 l.)
Pani Urszula od 4 lat nie pracuje, przebywa na urlopie wychowawczym - obecnie jest już to urlop bezpłatny."

najmłodsza matka paczki...

Co roku to samo...

Rozumiesz różnicę pomiędzy słowem "wychowują" a "urodziła"?

[201607111050]

Pani Alicja (82 l.) mieszka ze swoją córką Elżbietą (54 l.) i wnuczkiem Michałem (23 l.).
Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest choroba pani Alicji - skomplikowane złamanie nogi, które spowodowało całkowite jej unieruchomienie w łóżku. Poza tym córka pani Alicji - Elżbieta pracuje na pół etatu, resztę czasu poświęca opiece nad mamą. Wnuk Michał oprócz opieki nad babcią nadal się uczy i nie pracuje.
Na przychody rodziny składa się pensja pani Elżbiety (620 zł), zasiłki (542 zł) i renta Michała po tacie (450 zł). Łączny dochód rodziny - 24 złote na osobę (lub 190 złotych na osobę pod warunkiem, że leki nie są wykupowane) pozwala jedynie na opłacenie mieszkania. Na życie niewiele zostaje.
Rodzina najbardziej potrzebuje kremów i maści przeciwodleżynowych. Bardzo przydałyby się pampersy dla osoby dorosłej oraz żywność. Pomoc zostanie skierowana przede wszystkim do pań Alicji i Elżbiety.

Rozumiem, że jakby zdrowy 23 letni chłop wziął by się do roboty zabrali by mu tą rentę?

[MarudexuS]

Napisane przez Lady in Blue

A gdzie się podział tatuś dziecka Anety?

Gdzie się podział tatuś Anety i reszty?

Biorąc pod uwagę, że większość dochodów rodziny to emerytury dziadków to ja nie wiem jak oni sobie wyobrażają swoje życie jak ich zabraknie ...

[mikia20]

Zauważyłyście, że większośc tych ludzi utrzymują staruszkowie ze swoich rent i emerytur? Pewnie sobie na leki odejmują żeby wnukom i prawnukom dać, a młode byczki zamiast jeszcze babce pomóc, to tylko jej kolejną synową z wnukiem podrzucą :/

Jak to mówi mój dziadek "a lochy i loć ino bedzie strzelać"

[201604181004]

Napisane przez balletoves

Dzieciaki wiadomo nie wstydzą się mówić. Ważne żeby to były rzeczy drobne jak płyta, książka itp. Dlatego totalnym nieporozumieniem są dla mnie konsole i rzeczy tego typu.

Dlatego ja nie wiem czemu niektóre na mnie naskoczyły za te lalki monster high - koszt jednej to ok 250 zł. trzy córki poprosiły o trzy lalki.
Drobnostka mówicie?

[dacn]

Napisane przez oh!

Rozumiem, że jakby zdrowy 23 letni chłop wziął by się do roboty zabrali by mu tą rentę?

Niestety tak. Prawo u nas działa głupio, w sumie nie dziwię się chłopakowi że studiuje.

[WhiteCherry]

Pan Artur (54 l.) od kilku miesięcy żyje samotnie.
Trudna sytuacja trwa od 2010 r., kiedy to jego mieszkanie zostało strawione przez pożar, a on i jego matka znacznie w nim ucierpieli. Pan Artur przeszedł kilka operacji przeszczepów skóry, stwierdzono u niego polineuropatię (uszkodzenie nerwów), ma trudności z poruszaniem się. W wyniku tego wypadku i długotrwałej rekonwalescencji nie mógł wrócić do pracy. W kwietniu tego roku zmarła mu matka, od tego czasu cierpi na depresję.
Dużym wsparciem psychicznym są dla niego odwiedziny opiekunki z PCK. Podnoszą go na duchu i pomagają mu nie tracić nadziei na podjęcie pracy. Upór pana Artura w szukaniu pracy jest godny podziwu. Opowiada on o wielu miejscach, w których chciał się zatrudnić - jednak na przeszkodzie stawał mu brak zgody lekarza. Pan Artur przez całe życie pracował w różnych zawodach. Wierzy on, iż podjęcie pracy wszystko zmieni w jego życiu i pozwoli na powrót do stanu sprzed pożaru. Obecnie na życie wystarczyć musi mu 456 zł, na co składa się dopłata do mieszkania (271 zł), zasiłek z MOPS (20 zł) oraz bon na obiady do wykorzystania w pobliskiej jadłodajni (165 zł). Po odjęciu opłat za mieszkanie zostaje mu więc 185 zł na miesiąc.

Pan Janusz (70 l.) jest osobą samotną i schorowaną.
3 lata temu w wyniku udaru mózgu, Pan Janusz stracił sprawność prawej części ciała. Trudności w codziennym życiu Pana Janusza dostarcza także cukrzyca, na której leczenie musi przeznaczać znaczną część swoich dochodów. Pan Janusz nie stosuje zalecanych lekarstw, kupuje tańsze zamienniki.
W skromnym mieszkaniu, które zamieszkuje, nie ma warunków do życia. Na ścianach widać wilgoć oraz grzyba, w pokojach odpada tynk, nie ma ogrzewania, ubikacja znajduje się na korytarzu i zimą zamarza. Jedynym źródłem dochodu Pana Janusza jest zasiłek stały z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (700 zł) z którego 150 zł jest przeznaczane na leki. Pozostała kwota przeznaczana jest na wydatki na mieszkanie, na które i tak nie wystarcza Panu Januszowi środków, ponieważ od 3 lat zalega on z opłatami (od momentu choroby - udar mózgu). Przy swoim stanie zdrowia, miesięczny dochód na utrzymanie (300 zł) jest niewystarczający na przeżycie.
Dla Pana Janusza najpotrzebniejsze są: żywność (dla diabetyka) oraz środki czystości, aby mimo trudnych warunków mieszkaniowych, Pan Janusz mógł w nim normalnie funkcjonować. Wielkim darem byłyby dla niego wygodne, ciepłe buty na zimę.

Szczególne upominki: Pan Janusz na to pytanie odpowiedział bez zastanowienia z uśmiechem na twarzy: "chciałbym dostać kartkę od osób, które przygotowywały paczkę, to sprawia najwięcej radości".

Pan Henryk (53 l.) jest pogodnym, samotnym mężczyzną.
W 2005 roku został pobity, kiedy wyprowadzał psa na spacer: doznał uszkodzenia lewej półkuli mózgu, które spowodowało niedowład prawej strony ciała. Od tamtej pory ma trudności w wysławianiu się. Jeżeli czegoś nie potrafi powiedzieć słowami, próbuje porozumieć się gestami.
Pan Henryk mieszka w wynajętym pokoju z dostępem do łazienki i kuchni. Z powodu uszkodzenia mózgu nie może podjąć pracy, a jego jedynym dochodem jest zasiłek z MOPS (389 zł) i zasiłek pielęgnacyjny (153 zł), co po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania (364 zł) daje 178 złotych na bieżące wydatki.
Pan Henryk najbardziej potrzebuje ciepłej kołdry i butów na zimę.

biedni ludzie.

[201604181004]

To ja nie rozumiem - skoro studiuje to gdzie jego stypendium socjalne?

[MarudexuS]

Napisane przez dacn

Niestety tak. Prawo u nas działa głupio, w sumie nie dziwię się chłopakowi że studiuje.

Ale dziwię się, że nie pracuje, choćby dorywczo ...

[mikia20]

Napisane przez MarudexuS

Gdzie się podział tatuś Anety i reszty?

Biorąc pod uwagę, że większość dochodów rodziny to emerytury dziadków to ja nie wiem jak oni sobie wyobrażają swoje życie jak ich zabraknie ...

I niech mi ktoś powie, że Kiepscy to głupi serial

Dopiero muszą tańcować nad tymi dziadkami i utrzymywać ich przy życiu jak najdłużej

[201604181004]

Napisane przez WhiteCherry

biedni ludzie.

i to są niesamowite ludzkie tragedie... to są tragedie.