SG (Straight Girl) - czyli coś dla prostowłosych- część III

[Jigoku]

Napisane przez chimay

Przyczepię się Olejek a nie olej. Mam jakieś skrzywienie na tym punkcie

Ja też, ale może to dlatego, że przez to potem wiele osób używa to jako olej bazowy

[KiiNguuSIA]

Napisane przez freckledlittle

Ta? Bo tę właśnie mam w tym sezonie jesień-zima jako "psikacz z silikonami"

Ja mam czarna ze złotymi napisami bo ktoś mi powiedział że ma najwięcej silikonów i kupiłam ją na lato żeby mi sie pasemka blond nie zrobiły ale to nic nie dało Mimo ze używałam regularnie i nosiłam nakrycie głowy jak byłam dłużej na dworze . W przyszłym roku kupię jakiś produkt specjalni przeznaczony do ochrony koloru.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez EdizA

Olej cedrowy świetnie działa na przetłuszczanie. Pierwszy raz czytałam o tym tutaj.

Ostatnio na blogu blondhaircare czytałam recenzję jakiegoś balsamu cedrowego gdzie ten olejek był wysoko w składzie i przyznam że kusi mnie . Używała któraś Cedrowy Balsam, Planeta Organica?

[jukaba]

KiiNguuSIA dobrze że mi przypomnialaś o blondhaircare (lubie czasem do niej zajrzeć )
mam coś dla dziewczyn lubiących Garnier A&K :
zmiana składu

[EdizA]

Napisane przez jukaba

KiiNguuSIA dobrze że mi przypomnialaś o blondhaircare (lubie czasem do niej zajrzeć )
mam coś dla dziewczyn lubiących Garnier A&K :
zmiana składu

Tylko bez paniki. IPA po barwnikach krzywdy nie zrobi (Kascysko o tym mówiła na offtopowej)

[edytah10]

Napisane przez EdizA

Tylko bez paniki. IPA po barwnikach krzywdy nie zrobi (Kascysko o tym mówiła na offtopowej)

Dobra dobra, ja spanikowałam, bo myślałam, że to za zapachem miał być

[aniaamelia]

Dziękuję za porady

Napisane przez chimay

Pierwsze co mi przychodzi do głowy to suchy szampon (chociaż sama nie próbowałam) i jakieś ziółka w psikaczu może.

Kupiłam niedawno suchy szampon firmy Batiste. Najwyższa pora przetestować. Boję się, że zioła przesuszą moje włosy.

Napisane przez EdizA

A ja znów postawiłabym na kozieradkę

Niestety nie mogę używać wcierek, więc kozieradka odpada.

Napisane przez freckledlittle

Może zmienić szampon? Anwen pisała o tych aloesowych, które mają koić, może spróbuj tej jej equilibry czy jak to tam?

Dobry pomysł z szamponem Equilibra.

Napisane przez jukaba

a stosujesz jakiś rypacz ? u mnie wcierka Jantar ograniczała przetłuszczanie
a może którymś olejem w przetłuszczanie, na twarzy to podobno się sprawdza

Tak, myję włosy tylko szamponami z sles. Bes slesa mam tylko J&J, ale jego stosuję tylko do mycia twarzy.

Napisane przez EdizA

Olej cedrowy świetnie działa na przetłuszczanie. Pierwszy raz czytałam o tym tutaj.

Wcierek i olei nie mogę używać na skórę głowy.




Jestem ostatnio złą włosomaniaczką Odżywkę używam zazwyczaj dwa lub trzy razy w tygodniu przed myciem (myję codziennie), czasem bs. Oleju moje włosy nie widziały już kilka miesięcy. Nie mam weny na dbanie. Poza tym cokolwiek użyłabym to włosy wyglądały tak samo

[chimay]

Napisane przez jukaba

KiiNguuSIA dobrze że mi przypomnialaś o blondhaircare (lubie czasem do niej zajrzeć )
mam coś dla dziewczyn lubiących Garnier A&K :
zmiana składu

To podobnie chyba ze Sleekiem pokombinowali, gdzieś tam na początku składu dali alkohol izopropylowy. Trochę mnie to zmartwiło, bo stary Sleek mi pasuje, dobrze że mam jeszcze sporo w litrowej puszce i nowe opakowanie wersji do blondu.

[bluebells]

Łooooł to już nowy wątek, a ja to przegapiłam No niestety uczelnia daje popalić. Witam się i witam nowe prostowłose

Napisane przez aniaamelia

Jestem ostatnio złą włosomaniaczką Odżywkę używam zazwyczaj dwa lub trzy razy w tygodniu przed myciem (myję codziennie), czasem bs. Oleju moje włosy nie widziały już kilka miesięcy. Nie mam weny na dbanie. Poza tym cokolwiek użyłabym to włosy wyglądały tak samo

Ja tak samo, nie mam weny. Wszystko robię rzadziej, odżywki, maski, oleje. Przy okazji ostatnio plątanie się włosów nad karkiem tak mnie wkurza, że już nie chce mi się bawić w ich rozplątywanie, tylko oram je szczotką xD I tak są połamane od dawna. Smuteczek
W ogóle baaaaardzo dawno już nie stosowałam typowej odżywki silikonowej, a ostatnio skusiłam się na Nivea Long Repair z racji tego, że zima idzie i jestem bardzo zadowolona. Szczególnie, że co mycie używam szamponu z SLeS, ewentualnie ALS, więc raczej nic się nie nadbudowuje.

[jukaba]

Napisane przez EdizA

Tylko bez paniki. IPA po barwnikach krzywdy nie zrobi (Kascysko o tym mówiła na offtopowej)

Napisane przez edytah10

Dobra dobra, ja spanikowałam, bo myślałam, że to za zapachem miał być

nie staram się siać paniki tylko daje znać, ja np nie toleruje IPA wogóle a poza tym to była dobra odżywka i nie potrzebna była jej ta zmiana

[freckledlittle]

Napisane przez KiiNguuSIA

Ostatnio na blogu blondhaircare czytałam recenzję jakiegoś balsamu cedrowego gdzie ten olejek był wysoko w składzie i przyznam że kusi mnie . Używała któraś Cedrowy Balsam, Planeta Organica?

Nie, ale piszę już list do Św. Mikołaja, więc będę pewnie używać

Napisane przez jukaba

KiiNguuSIA dobrze że mi przypomnialaś o blondhaircare (lubie czasem do niej zajrzeć )
mam coś dla dziewczyn lubiących Garnier A&K :
zmiana składu

O, IPA, jak słodko W sumie na moich włosach aik nigdy się jakoś nie sprawdzał szałowo...

Napisane przez aniaamelia

Jestem ostatnio złą włosomaniaczką Odżywkę używam zazwyczaj dwa lub trzy razy w tygodniu przed myciem (myję codziennie), czasem bs. Oleju moje włosy nie widziały już kilka miesięcy. Nie mam weny na dbanie. Poza tym cokolwiek użyłabym to włosy wyglądały tak samo

Bo są już tak zdrowe, to dlatego . Ale dbać trzeba, zima idzie, to ze zdwojoną siłą, a nie "nie ma weny"!

Napisane przez chimay

To podobnie chyba ze Sleekiem pokombinowali, gdzieś tam na początku składu dali alkohol izopropylowy. Trochę mnie to zmartwiło, bo stary Sleek mi pasuje, dobrze że mam jeszcze sporo w litrowej puszce i nowe opakowanie wersji do blondu.

Oho, a ja go chciałam sobie kupić jako kolejną "zimową" odżywkę...

Napisane przez bluebells

Łooooł to już nowy wątek, a ja to przegapiłam No niestety uczelnia daje popalić. Witam się i witam nowe prostowłose



Ja tak samo, nie mam weny. Wszystko robię rzadziej, odżywki, maski, oleje. Przy okazji ostatnio plątanie się włosów nad karkiem tak mnie wkurza, że już nie chce mi się bawić w ich rozplątywanie, tylko oram je szczotką xD I tak są połamane od dawna. Smuteczek
W ogóle baaaaardzo dawno już nie stosowałam typowej odżywki silikonowej, a ostatnio skusiłam się na Nivea Long Repair z racji tego, że zima idzie i jestem bardzo zadowolona. Szczególnie, że co mycie używam szamponu z SLeS, ewentualnie ALS, więc raczej nic się nie nadbudowuje.

Ale tej nivei używasz po każdym myciu? Bo ja bym się na śmierć zanudziła i szukam jakiegoś złotego środka, który pozwoli mi nie narobić teraz zapasów silikonowych odżywek, bo ja ciągle dokupuję, a żadnej nie wykańczam... Od początku włosomaniactwa zużyłam - uwaga - jedną anti-age i jednego kallosa 25ml...

[chimay]

Napisane przez freckledlittle

Oho, a ja go chciałam sobie kupić jako kolejną "zimową" odżywkę...

Ano właśnie nie wiem, czy ta zmiana dotyczy wszystkich ich masek. Kupowałam niedawno wersję do blondu i skład jest bez IPA.

Napisane przez freckledlittle

bo ja ciągle dokupuję, a żadnej nie wykańczam... Od początku włosomaniactwa zużyłam - uwaga - jedną anti-age i jednego kallosa 25ml...

To jesteś lepsza niż ja Chociaż jakby nie to, że myję włosy codziennie, to pewnie też miałabym całą łazienkę zawaloną włosowymi kosmetykami.
Ale ostatnio sumiennie przykładam się do OMO, więc buble schodzą szybciej jako pierwsze O. Poza tym natknęłam się na wpis o wprasowywaniu odżywek i masek, o tutaj
http://henri-and-her-hair.blogspot.c...zywki-300.html
i dzięki temu też zużywam trochę więcej na jednorazową porcję. Czy działa to lepiej to jeszcze nie wiem, robiłam tak tylko kilka razy. Jest tylko jeden minus - spędzam przez to jeszcze więcej czasu w łazience.

[jukaba]

Napisane przez chimay

To jesteś lepsza niż ja Chociaż jakby nie to, że myję włosy codziennie, to pewnie też miałabym całą łazienkę zawaloną włosowymi kosmetykami.
Ale ostatnio sumiennie przykładam się do OMO, więc buble schodzą szybciej jako pierwsze O. Poza tym natknęłam się na wpis o wprasowywaniu odżywek i masek, o tutaj
http://henri-and-her-hair.blogspot.c...zywki-300.html
i dzięki temu też zużywam trochę więcej na jednorazową porcję. Czy działa to lepiej to jeszcze nie wiem, robiłam tak tylko kilka razy. Jest tylko jeden minus - spędzam przez to jeszcze więcej czasu w łazience.

tjaaaa u mnie buble też szybciej się kończą ale pewnie dlatego ze jak już mam takiego zdefiniowanego to go wykorzystuje namiętnie w pilingach kawowych/solnych/cukrowych własnej roboty... no co jak coś jest do d... to tak go używam

a metoda wypróbuje... ja słyszałam też że dobrze jest wcierać maskę we włosy takim gestem jakby się pieniądze liczyło (albo pokazuje się że chodzi o kase.. no wiecie o czym mówie )

[freckledlittle]

Napisane przez chimay

To jesteś lepsza niż ja Chociaż jakby nie to, że myję włosy codziennie, to pewnie też miałabym całą łazienkę zawaloną włosowymi kosmetykami.
Ale ostatnio sumiennie przykładam się do OMO, więc buble schodzą szybciej jako pierwsze O. Poza tym natknęłam się na wpis o wprasowywaniu odżywek i masek, o tutaj
http://henri-and-her-hair.blogspot.c...zywki-300.html
i dzięki temu też zużywam trochę więcej na jednorazową porcję. Czy działa to lepiej to jeszcze nie wiem, robiłam tak tylko kilka razy. Jest tylko jeden minus - spędzam przez to jeszcze więcej czasu w łazience.

Szampony zużywam, owszem, ale odżywki...no w ogóle, a ciągle dokupuję nowe, dramat

No właśnie, ten czas...

[Melanchton]

Napisane przez EdizA

Ja złego słowa nie powiem. Koi skórę (wcześniej często mnie swędziała niezależnie od użytych kosmetyków), odbija u nasady, przedłuża świeżość, lepiej się układają, na mnie nie śmierdzi, jest bajecznie tania. Czego chcieć więcej? No, mogłaby kawę robić

I jeszcze dodatkowy plus: wszędzie towarzyszy Ci zapach kociej uryny.

[Jigoku]

Napisane przez jukaba

nie staram się siać paniki tylko daje znać, ja np nie toleruje IPA wogóle a poza tym to była dobra odżywka i nie potrzebna była jej ta zmiana

Zgadzam się, przekombinowali

Mi też się ostatnio nie chce dbać w ogóle, ale ma to plus taki, że kupować nowych kosmetyków też mi się nie chce Więc wykańczam wszystko, co mam

Niedawno miałam zryw i zrobiłam peeling lawendowy, krem po goleniu, mydło z otrębami i balsam, to wyczerpało moją energię na najbliższe pół roku

[jukaba]

Napisane przez Jigoku

Niedawno miałam zryw i zrobiłam peeling lawendowy, krem po goleniu, mydło z otrębami i balsam, to wyczerpało moją energię na najbliższe pół roku

a opowiesz mi o tym lawendowym "pilingu" (jak go ukręciłaś i na co stosujesz? )

[Jigoku]

Napisane przez jukaba

a opowiesz mi o tym lawendowym "pilingu" (jak go ukręciłaś i na co stosujesz? )

Sól morska albo cukier z grubą rafinadą, miód (płynny najlepiej), jakikolwiek olej jaki Ci służy i kilka kropli olejku eterycznego (ja dałam lawendowy i do tego dołożyłam pokruszony, suszony kwiat lawendy, więc ma ładny zapach i kolor ) Ale planuję zrobić koleżance z olejkiem pomarańczowym i dodać pokruszone goździki
A używam od pasa w dół Na rękach mam dosyć wrażliwą skórę, a mój dekolt i twarz grubej rafinady nie przeżyją, ale to już indywidualne myślę Zawsze można spróbować ze zwykłym cukrem.

[jukaba]

Napisane przez Jigoku

Sól morska albo cukier z grubą rafinadą, miód (płynny najlepiej), jakikolwiek olej jaki Ci służy i kilka kropli olejku eterycznego (ja dałam lawendowy i do tego dołożyłam pokruszony, suszony kwiat lawendy, więc ma ładny zapach i kolor ) Ale planuję zrobić koleżance z olejkiem pomarańczowym i dodać pokruszone goździki
A używam od pasa w dół Na rękach mam dosyć wrażliwą skórę, a mój dekolt i twarz grubej rafinady nie przeżyją, ale to już indywidualne myślę Zawsze można spróbować ze zwykłym cukrem.

o to mi się podoba , mam własnie suszoną lawendę, wypróbuję ten przepis, dzięki

[EdizA]

Napisane przez Melanchton

I jeszcze dodatkowy plus: wszędzie towarzyszy Ci zapach kociej uryny.

Nie zauważyłam ani ja, ani ludzie ze środowiska w którym przebywam, żeby "coś" ze mnie parowało. Nie wiem jak sytuacja wyglądałaby przy dużej wilgotności, ale teraz jest dobrze. Poza tym używam dużo innych, pachnących produktów na włosy

[Jigoku]

Napisane przez jukaba

o to mi się podoba , mam własnie suszoną lawendę, wypróbuję ten przepis, dzięki

Nie ma sprawy
Ja bardzo lubię lawendę, dzisiaj zmieszałam sobie kwiaty z cukrem i odstawiłam na parę h, fajny efekt dało

[bluebells]

Napisane przez freckledlittle

Ale tej nivei używasz po każdym myciu? Bo ja bym się na śmierć zanudziła i szukam jakiegoś złotego środka, który pozwoli mi nie narobić teraz zapasów silikonowych odżywek, bo ja ciągle dokupuję, a żadnej nie wykańczam... Od początku włosomaniactwa zużyłam - uwaga - jedną anti-age i jednego kallosa 25ml…

Też bym się zanudziła, dlatego używam dość często, ale raczej co dwa mycia. Jakoś muszę też włosy odżywić mocniej, a nie tylko ochraniać Taka jakby zdrowa równowaga.
Ale nie planuję kupować innych silikonowych odżywek jak na razie, bo tak jak u Ciebie, denkowanie idzie mi opornie. A że w październiku miałam szał włosowych zakupów, bo znalazłam obok siebie drogerię z rosyjskimi i indyjskimi kosmetykami, to mam bana. XD

[AnulaPPP]

No, henna się gryzła pół nocy więc chyba gotowa, włosy umyte prawie suche, trzeba nakładać boję się zieleni
I nadal nie wiem ile to trzymać...chyba tak 2 h max.

Swoją drogą... włosy mam umyte Barwą i tyle, wiadomo. I są lepsze niż zwykle po odżywkach sypkie, śliskie, idealnie proste, a są świeżo po wysuszeniu czyli że potem byłyby jeszcze fajniejsze.Nie ogarniam... aż szkoda tej henny mi nakładać

[karmazynka99]

Napisane przez AnulaPPP

No, henna się gryzła pół nocy więc chyba gotowa, włosy umyte prawie suche, trzeba nakładać boję się zieleni
I nadal nie wiem ile to trzymać...chyba tak 2 h max.

Swoją drogą... włosy mam umyte Barwą i tyle, wiadomo. I są lepsze niż zwykle po odżywkach sypkie, śliskie, idealnie proste, a są świeżo po wysuszeniu czyli że potem byłyby jeszcze fajniejsze.Nie ogarniam... aż szkoda tej henny mi nakładać

pokaz efekt po!

[szmyrk]

Wczoraj skombinowalam sobie mlynek do pieprzu, dzisiaj zmlelam kozieradke. Mozdzierz, niestety, nie na moje nerwy byl. Mam juz zupke "upichcona" i teraz bede regularnie wsmarowywac. Mam nadzieje, ze pomoze, wlosy leca mi jak szalone ostatnio coraz bardziej

Napisane przez AnulaPPP

No, henna się gryzła pół nocy więc chyba gotowa, włosy umyte prawie suche, trzeba nakładać boję się zieleni
I nadal nie wiem ile to trzymać...chyba tak 2 h max.

Swoją drogą... włosy mam umyte Barwą i tyle, wiadomo. I są lepsze niż zwykle po odżywkach sypkie, śliskie, idealnie proste, a są świeżo po wysuszeniu czyli że potem byłyby jeszcze fajniejsze.Nie ogarniam... aż szkoda tej henny mi nakładać

Dziewczyno, henne to ja cala noc na wlosach trzymalam najczesciej, nie boj sie, nie zaszkodzi Ci, a dwie godziny to raczej malo niz duzo
No i koniecznie pochwal sie efektem!

[bluebells]

Napisane przez AnulaPPP

No, henna się gryzła pół nocy więc chyba gotowa, włosy umyte prawie suche, trzeba nakładać boję się zieleni
I nadal nie wiem ile to trzymać...chyba tak 2 h max.

Swoją drogą... włosy mam umyte Barwą i tyle, wiadomo. I są lepsze niż zwykle po odżywkach sypkie, śliskie, idealnie proste, a są świeżo po wysuszeniu czyli że potem byłyby jeszcze fajniejsze.Nie ogarniam... aż szkoda tej henny mi nakładać

A jaki kolor docelowy? Pokaż koniecznie zdjęcia po!

Ja też tak czasami mam, że umyję włosy zwykłym rypaczem, później nie chce mi się już nic nakładać i włosy są piękne mimo wszystko. Odwyk od kosmetyków też okresowo służy, niedawno to właśnie odkryłam u siebie.

[Melanchton]

Napisane przez AnulaPPP

No, henna się gryzła pół nocy więc chyba gotowa, włosy umyte prawie suche, trzeba nakładać boję się zieleni
I nadal nie wiem ile to trzymać...chyba tak 2 h max.

Swoją drogą... włosy mam umyte Barwą i tyle, wiadomo. I są lepsze niż zwykle po odżywkach sypkie, śliskie, idealnie proste, a są świeżo po wysuszeniu czyli że potem byłyby jeszcze fajniejsze.Nie ogarniam... aż szkoda tej henny mi nakładać

Tylko dwie godziny? Mało co Ci wyjdzie... ja śpię z henną, nawet i 10 godzin.

[AnulaPPP]

Napisane przez karmazynka99

pokaz efekt po!

Jeśli będzie jakiś w ogóle po zmyciu i wysuszeniu nie zauważyłam zmiany koloru raczej, może jakby końce są cieplejsze. W dotyku dziwne, jakby oblepione, niedomyte jutro normalne mycie szamponem i odżywka/ maska więc jestem ciekawa jakie włosy będą postaram się o zdjęcie.

Napisane przez szmyrk

Dziewczyno, henne to ja cala noc na wlosach trzymalam najczesciej, nie boj sie, nie zaszkodzi Ci, a dwie godziny to raczej malo niz duzo
No i koniecznie pochwal sie efektem!

Napisane przez Melanchton

Tylko dwie godziny? Mało co Ci wyjdzie... ja śpię z henną, nawet i 10 godzin.

Na pierwszy raz nie chciałam szaleć głównie chodziło o odżywienie (kolor przy okazji). No i bałam się wysuszenia. Sugerowałam się radami musthavelonghair
jeśli będzie kiedyś powtórka, może pokombinuję coś inaczej.

Napisane przez bluebells

A jaki kolor docelowy? Pokaż koniecznie zdjęcia po!

Ja też tak czasami mam, że umyję włosy zwykłym rypaczem, później nie chce mi się już nic nakładać i włosy są piękne mimo wszystko. Odwyk od kosmetyków też okresowo służy, niedawno to właśnie odkryłam u siebie.

Cassia to była

no ja tak wczoraj pomyślałam, że czasem tak można myć i tyle. Ale za często nie, bo jednak włosy wtedy chyba mniej odporne na uszkodzenia. Albo to była taka złośliwość, bo i tak musiałam efekt "zniszczyć" henną jakby mi zależało na ładnych to bym miała siano pewnie

[jukaba]

Napisane przez AnulaPPP

no ja tak wczoraj pomyślałam, że czasem tak można myć i tyle. Ale za często nie, bo jednak włosy wtedy chyba mniej odporne na uszkodzenia. Albo to była taka złośliwość, bo i tak musiałam efekt "zniszczyć" henną jakby mi zależało na ładnych to bym miała siano pewnie

znam to, ileż razy tak miałam, że tuż przed myciem "rozwalam" koczek aby włożyć głowe pod kran a moim oczom ukazują się przepiękne fale

[bluebells]

Napisane przez AnulaPPP

Cassia to była

no ja tak wczoraj pomyślałam, że czasem tak można myć i tyle. Ale za często nie, bo jednak włosy wtedy chyba mniej odporne na uszkodzenia. Albo to była taka złośliwość, bo i tak musiałam efekt "zniszczyć" henną jakby mi zależało na ładnych to bym miała siano pewnie

Cassię też nakładałam, jakiś miesiąc temu fajnie pogrubia włosy, a i mam więcej GHD po niej. Ale koloru raczej nie zmieniła ani trochę, ewentualnie jakieś tam refleksy jaśniejsze. Mam włosy brązowe, więc refleksy jasny brąz, ale w sumie nie jestem pewna czy to nie złudzenie :P Ciekawe jak wypada na włosach blond.

No za często nie, bo wrócimy do punktu wyjścia, czyli znowu intensywna pielęgnacja włosów xD

[karmazynka99]

Napisane przez AnulaPPP

Jeśli będzie jakiś w ogóle po zmyciu i wysuszeniu nie zauważyłam zmiany koloru raczej, może jakby końce są cieplejsze. W dotyku dziwne, jakby oblepione, niedomyte jutro normalne mycie szamponem i odżywka/ maska więc jestem ciekawa jakie włosy będą postaram się o zdjęcie.

ok pewnie to niedomycie to pierwsze wrazenie

Napisane przez bluebells

Cassię też nakładałam, jakiś miesiąc temu fajnie pogrubia włosy, a i mam więcej GHD po niej. Ale koloru raczej nie zmieniła ani trochę, ewentualnie jakieś tam refleksy jaśniejsze. Mam włosy brązowe, więc refleksy jasny brąz, ale w sumie nie jestem pewna czy to nie złudzenie :P Ciekawe jak wypada na włosach blond.

No za często nie, bo wrócimy do punktu wyjścia, czyli znowu intensywna pielęgnacja włosów xD

moze ja kiedys na sobie spróbuje :P