Jem już marchew i kartofla, a niedługo wsunę gofra. Mamy VII-VIII 2013 cz,IV

[eveewe]

Oli troszke zdrowej zywnosci wam nie zaszkodzi a co do lumpkow super - tez bym poszalala, ale nie mam mozliwosci na chwile obecna, ale zakupy u janexnet to moj nalog

cynamonku tak sie ciesze ze u was coraz lepiej

Perse oby kryzys przeszedl.

[elaine-blath]

dzien dobry

u nas chyba sie rytm dnia przestawia. Igi śpi do 9 od kilku dni. Fakt, że od 7.30 dosypia ze mną w łóżku, ale wcześniej na taką formę spania nie było możliwości. W nocy budzi się jak chce, tzn już kompletnie nie ma stałych godzin. Jednej nocy to będzie 1,4,6.30 innej 2.30, 5, 7.30. No nic, jestem ciekawa czy się unormuje.

Cynamonkowa: suppper wieści! jesteś wielka z tym kp. Cieszę się, że gronkowiec się poddał. Niech se idzie w diabły!

Napisane przez Margosia__

Miłość między Glutem a Sierścią się zaczęła... a między Sierścią a Glutem skończyła

Młody ma taki zaciesz jak ją widzi... a ona jak Go widzi to chowa się pod łóżkiem

)

Napisane przez karolajn1987

to zaraz sobie zamowie dzieki

nie ma sprawy

Napisane przez strawberry162

Dobry wieczór Jestem po warunku, jutro wyniki i kiepsko to widzę:p
U nas wszystko ok Antonisia dziś co chwile przekrecala się z pleckow na brzuszek i odwrotnie

Jutro mamy szczepienie i mam pytanie czy ktoś z Was używała tzn dziecko plastrów znieczulajacych? Można w ogóle?


Postaram się być na bieżąco niedługo chociaż już szykują się kolejne egzaminy:/[COLOR="Silver"]

i jak wyniki? a jakie następne egzaminy masz?

Napisane przez czarownica1

Perse, Elaine nie wiem, czy Antek sie nie wylamie ze szczepien. Nie podoba mi sie jego oddychanie. Chyba mamy zapakowany nos. albo jednak jest refluks i od tego charczy. temp. nie ma.

a próbowałaś nawilżać? u nas też ostatnio znowu charczenie wraca, ale to od suchego powietrza, bo glutków nie ma.

Napisane przez domciatko

hej dziewczyny!!

u nas dobrze poważnie

a najlepsze jest to, że ja chyba wiem co było nie tak, ale od początku)

no to super!! niby taka drobna rzecz, a proszę. Gałganek szaleje w kąpieli i uszy ma zawsze mocno zamoczone, więc niemal od początku bardzo mocno uważam na wysuszanie, żeby go nie przewiało. Zresztą tu kilka z was się dziwiło, ze zanurzamy mu uszka.

Napisane przez fiazo

Dom i super że u ciebie lepiej może rzeczywiście to woskowina
Zobaczysz te kilka dni czy jednak miałeś racje

A u nas chyba liście orzecha włoskiego pomagają dziś piotrek sie nie rozplątał z kocyka, ale pewności nie mam zobaczymy jeszcze przez pare dni jak będzie się zachowywał

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

powodzenia! dobry początek

Napisane przez AgaPlast

W zyciu bym nie sadziła ze zmiana miejsca moze miec takie skutki.

I prosimy o kciukasy bo dzisiaj mamy nefrologa o 16.
Teraz was nadrobie i zobacze co u was

kciukiz aciśnięte. a zmiana miejsca swoje robi. Nie da się ukryć. nawet jeśli się probuje zachowywać rytuał. To nowe miejsce, ludzie itd. Jedne dzieci są bardziej wrażliwe, a inne trochę mniej.

Napisane przez Anulka_p

Elaine- zdecydowałaś kiedy rozszerzacie dietę? Ja chyba nie będę czekała do grudnia, a zacznę jeszcze w listopadzie Miś już nie ma takich brzuszkowo-gazowych problemów w nocy, więc to chyba czas. Poczekamy tylko aż Skok się od nas wyprowadzi i będziemy zaczynać. Może już od nowego tygodnia, jeśli oczywiście Mr Skok pójdzie do tego czasu precz!

w przyszłym tygodniu zamawiam kaszki (po wypłacie męża). A jutro idę na warsztaty z rozszerzania diety i jak tylko pozbędziemy się całkiem wysypki (właściwie już zeszła, ale muszę sprawdzić wprowadzając na nowo żelazo, soję i mleko, od czego była) to zaczynamy. Skok mocno was męczy? nas (odpukac) jakoś omijają. Tzn są pojedyncze dni że Igi jest marudny, ale nie ma takich jazd jak tutaj czasami czytam na forum.

[taribari]

Czesc myszki!

Cynamonki super wieści

Sam jak młody nie ma anemii to nie ma sensu podawać żelaza. Odebrałam wyniki i morfo mamy już ładną więc odstawiamy żelazo ponoć dziecko ma zapasy od mamy ok 3 miesiace pewnie dlatego zalecili profilaktycznie.

Katarzynka wiele dzieci na watku zle zareagowała na marchewkę. Ja robilam 2 podejscia i za kazdym razem to samo. Zostajemy przy dyni z ziemniakiem narazie a herbatkę daję rumiankową bez cukru i soczek z jabłka z wodą.

My juz po spacerze. Pogoda piekna i udalo mi sie upolowac kilka fajnych ubranek dla młodego. Uśmiałam się bo były zimowe lateksowe kombinezony dla dziewczynek

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elaine-blath]

Perse: trzymam kciuki za laktację! oby minął kryzys szybko!

Madi: ja po prostu lubię wiedzieć, co się działo, zamiast potem dopytywać.

Czarownica: coś chciałam jeszcze do Ciebie napisać i... zapomniałam.. Ale tak to jest jak się robi milion rzeczy na raz..:P

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez karolajn1987

Cynamonku!- ale super wieści! ! Teraz to juz z gorki bedzie!

Moje dziecko po kaszce spalo az 4h ale potem budzi sie juz co 3h wiec niech jej będzie

Co do gadżetów technologicznych to wiadomo, ze nie uchowam dziecka przed tym skoro kazdy z nas juz ma tyle sprzetow w domu. Chodzi mi o to, ze na wszystko musi przyjsc czas.
Jedyna sensowna rzecz, którą mi powiedziala neurolog to to ze dzisiaj dzieci od malegi dostają te zabawki dotykowe a gdzie ich rozwoj manualny. Kiedys dziecko dostawalo w reke kredke, musiało nauczyc sie ja trzymac a teraz dostaje tablet i rysuje po nim palcem.
Dla mnie osobiście jest glupota kupowanie dziecku, które nie chodzi ani do zlobka ani do przedszkola tableta. Dziecku które dopiero ma sie rozwijac poprzez rozne zabawy i ma dopiero 2 lata. Z resztą jak sie Hani spodoba samochód to nie znaczy ze mam jej od razu go kupowac

Rany ale mam katar

Wysłane z mojego GT-I9300

Tez mysle podobnie... Wszystko w swoim czasie...
I siedzenie i chodzenie i ukladanie klockow, puzzli, rysowanie, kolorowanie, bawienie sie autkami... Granie w pilke... Jezdzenie na rowerku...
Bez przesady, maluchy maja jeszcze czas na wszystko... Na granie w gry na tablecie czy telefonie tez... I nigdy w zyciu nie kupie takiemu maluchowi zadnego tableta! Czy swojemu dziecku czy czyjemus!
Starszak prawie 6-letni moze grac w gry na komputerze w srody i soboty po 20 minut... i to od niedawna .. I z czasem pewnie troche wydluzy mu sie ilosc czasu spedzanego w ten sposob, ale zawsze bedzie mial ograniczenie
I sadze ze wyjdzie mu to na dobre

Przeszly przed chwila ciuszki
wygralam na allegro 3 rzeczy z GAP za uwaga 3 zlote

[BrandyOrange]

witamy niedługo zbieramy się na spacer, słońce świeci zachęcająco...

dla Sary i dla jej mamy za akcję z uszkiem!

dla Adasia, pięknie zdrowieje nam chłopak!

kejt też chciałam kupić tą gazete szydełkowanie nawet miałam zamówienie na 3 sztuki, ale już nie było w kioskach po 2 czy 3 dniach

[czarownica1]

my juz PO i tak:

-charczenie, chrapanie to od ulewania, tresc kwasna podraznia sluzowke, nadmiar sluzu laczy sie z resztkami i stad gluuuty, baby i kozy i chrapanie.
- rozszerzanie diety? mozna troszke warzyw, a jak wspomnialam o glutenie to tez mozna okciupinke kaszy na wodzie pod oslona mleka mamy, ale lepiej do 6 miesiaca ale: pani wezmie ulotke hipp tam wszystko napisane
bedziemy sie trzymac rozpiski prywatnego lekarza (wkleje, wkleje obiecuje )
- rzucanie sie, niepokoj, ryk - no to przeciez czlowiek ktorego tez cos moze bolec... prawdopodobnie jakies male kolki. espumisan lub infacol mozna dac.
- siusiak nie odciagac
- nie sadzac na sile, Antek silny jest wiec dosc szybko powinien to sam zrobic
- waga taka sama jak tydzien temu 7480 g, dl 66 cm, gl 43, klata 46 cm
- dziasla juz grube, prawdopodobnie sie zaczyna zabkowanie

szczepienie - krotki ryk, nawet cycka nie musialam podawac.
panie zachwycone Antkiem ze ladny, ze tak bystro patrzy, madre spojrzenie ... po mamusi
dziekujemy za kciuki, teraz licze na to ze marudera nie bedzie i goraczki

[lachryma]

hejka

jestem po wizycie u gina i problem, o którym pisałam w klubie zniknął całkowicie pani powiedziała, że wszystko jest ok, ładnie się trzyma i jestem nówka funka nieśmigana mogę ćwiczyć fizycznie (ale to na razie odpuszczam), seksić się i takie tam

słoneczko u nas świeci, mała śpi na tarasie.

kurcze, pampki kupione na promo w lidlu już drugą noc z rzędu przeciekły od nadmiaru siusiek dady zawsze wytrzymywały.

[malaczarnakejt]

W parku kryzys laktacyjny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarownica1]

dobra pisze wytyczne rozszerzania od prywatnego:

zaczynamy od konca tego tyg ale ja chyba przetrzymam do następnego i ma to być degustacja a nie konkretne posiłki i obserwujemy:

1. Kleik ryzowy - 2 x 1 łyżeczka przez 3 dni z domieszką mojego mleka.
odstawiamy i:
2. kaszka manna - 1/2 łyżeczki codziennie (po 2 miesiącach stopniowo więcej) ale po 3-4 dniach dodatkowo do kaszki:
3. kartofel - 2 x 1-2 łyżeczki - 3 dni
odstawiamy i podajemy:
dynia - 2 x 1-2 łyżeczki - 3 dni
odstawiamy i:
brokuł - 2 x 1-2 łyżeczki - 3 dni i odstawiamy i:
jabłuszko uprażone tyle co wyżej przez 3 dni
marchew jak wyżej

następnie stopniowe łączenie po 2, 3, 4 produkty i obserwujemy (jednego dnia kartofel, brokuł, nastepnego do tego zestawu marchew itd itp)
od 6 miesiąca 100-150 ml zupy warzywnej wieloskłądnikowej 1 x dziennie
i na każde 100 ml dajemy tłuszcz (masło, olej z winogron, olej rzepakowy wysokoerukowy, oliwa dobrej jakości)
od 7 miesiąca 10-15 g mięska 1-2 x w tyg wymiennie z rybą ale ryba to pstrąg, śledz (nie z cebulą ), łosoś norweski czyli te ryby które nie gromadzą zanieczyszczeń no i z dobrego źródła.

no to tyle, mogę podawać słoiczki też ale ja będę bazować na gotowaniu i sporadycznie słoik.
za miesiąc dostanę książeczkę od niego bo zapomniałam wziąć o rozszerzaniu diety.
tłuszcz o którym pisalam wyzej dziecku jest bardzo potrzebny do 3 roku życia i ma to być to a nie tłuste mięso, tłusta śmietana itd (juz poinformowałam rodzinę o zdrowym żywieniu, mam nadzieję, że uszanują to).

[malaczarnakejt]

Napisane przez lachryma

hejka

jestem po wizycie u gina i problem, o którym pisałam w klubie zniknął całkowicie pani powiedziała, że wszystko jest ok, ładnie się trzyma i jestem nówka funka nieśmigana mogę ćwiczyć fizycznie (ale to na razie odpuszczam), seksić się i takie tam

słoneczko u nas świeci, mała śpi na tarasie.

kurcze, pampki kupione na promo w lidlu już drugą noc z rzędu przeciekły od nadmiaru siusiek dady zawsze wytrzymywały.

Cudowne wiadomosci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolajn1987]

Napisane przez czarownica1

my juz PO i tak:

-charczenie, chrapanie to od ulewania, tresc kwasna podraznia sluzowke, nadmiar sluzu laczy sie z resztkami i stad gluuuty, baby i kozy i chrapanie.
- rozszerzanie diety? mozna troszke warzyw, a jak wspomnialam o glutenie to tez mozna okciupinke kaszy na wodzie pod oslona mleka mamy, ale lepiej do 6 miesiaca ale: pani wezmie ulotke hipp tam wszystko napisane
bedziemy sie trzymac rozpiski prywatnego lekarza (wkleje, wkleje obiecuje )
- rzucanie sie, niepokoj, ryk - no to przeciez czlowiek ktorego tez cos moze bolec... prawdopodobnie jakies male kolki. espumisan lub infacol mozna dac.
- siusiak nie odciagac
- nie sadzac na sile, Antek silny jest wiec dosc szybko powinien to sam zrobic
- waga taka sama jak tydzien temu 7480 g, dl 66 cm, gl 43, klata 46 cm
- dziasla juz grube, prawdopodobnie sie zaczyna zabkowanie

szczepienie - krotki ryk, nawet cycka nie musialam podawac.
panie zachwycone Antkiem ze ladny, ze tak bystro patrzy, madre spojrzenie ... po mamusi
dziekujemy za kciuki, teraz licze na to ze marudera nie bedzie i goraczki

Oby Antos nie marudzil juz

Napisane przez lachryma

hejka

jestem po wizycie u gina i problem, o którym pisałam w klubie zniknął całkowicie pani powiedziała, że wszystko jest ok, ładnie się trzyma i jestem nówka funka nieśmigana mogę ćwiczyć fizycznie (ale to na razie odpuszczam), seksić się i takie tam

słoneczko u nas świeci, mała śpi na tarasie.

kurcze, pampki kupione na promo w lidlu już drugą noc z rzędu przeciekły od nadmiaru siusiek dady zawsze wytrzymywały.

Super
Ja Pampersow nie używam, wyprobowalam gratisowe które dostalam i za kazdym razem przeciekaly a Dady spokojnie cala noc trzymaja

Wysłane z mojego GT-I9300

[lachryma]

Napisane przez karolajn1987

Ja Pampersow nie używam, wyprobowalam gratisowe które dostalam i za kazdym razem przeciekaly a Dady spokojnie cala noc trzymaja

Wysłane z mojego GT-I9300

nic to, zużyje te zaledwie 186 sztuk

[karolajn1987]

Napisane przez lachryma

nic to, zużyje te zaledwie 186 sztuk

Zmieniaj co godzine to szybciej zejda

Czarownico- do klubu poprosimy info

Wysłane z mojego GT-I9300

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dzięki Dziewczyny za słowa pocieszenia odnośnie laktacji

Napisane przez Anulka_p

Bo zdarzają się niestety kryzysy laktacyjne. Zwiększa się zapotrzebowanie dziecka, a my od razu nie możemy wskoczyć na wyższy poziom i cudownie sobie mleczka rozmnożyć. Zanim do mózgu dotrze sygnał, że trzeba produkować więcej może minąć dwa, trzy dni (w moim wypadku podczas kryzysów i więcej) kiedy trzeba dostawiać dziecko prawie non stop. Czasem jak w przypadku skoków można nawet kryzysu dobrze nie zauważyć, a może być bardzo uciążliwy. W moim wypadku zawsze było ciężko, ale kiedy nie podaje się mm i dostawia, dostawia, dostawia, dostawia to w końcu zaczyna być mleka więcej, tyle ile dziecku potrzeba.

To ja wiem, u mnie kryzysów już było parę, ale trwały po 1-2 dni i sobie szły precz, a ten się nie chce odczepić :/ I się zastanawiam, czy to już na stałe czy co.



My po szczepieniu.
Szczepienie makabra, Artuś strasznie płakał.
Morfologia ciutkę lepsza, ale bez rewelacji, zwiększamy żelazo i dodajemy kwas foliowy (muszę doczytać, po co...).
Waga słaba Artuś przybrał jedynie 200 g w 3 tygodnie, od ostatniego szczepienia 600 g. Waży 5930 g. (ale czytam, że Wasze dzieci też zwalniają z wagą, tak?)
A zatem mamy rozszerzać dietę.
Lekarka zaleciła mi dokładnie odwrotny sposób od tego, który sobie skrupulatnie zaplanowałam przeczytawszy najpierw cały internet
A więc mamy gotować marchewkę, jabłko, ziemniaka. Z glutenem czekać do 6 mż. Z kaszek mogę podać Sinlac.
Szczerze mówiąc trochę się załamałam, bo Artek dość ładnie je ostatnio, i po 150 ml na porcję, ja się zarzynam z tym laktatorem, a to i tak idzie wszystko na nic, bo słabo przybiera. No ale co tam duma, ważne, żeby Mały był zdrowy.


Czarowniczko super, że u Was szczepienie OK.
Mam nadzieję, że nasze dzieci będą dziś spokojne. Ktoś jeszcze szczepi? Elaine?

[magolina]

Napisane przez elaine-blath

w przyszłym tygodniu zamawiam kaszki (po wypłacie męża). A jutro idę na warsztaty z rozszerzania diety i jak tylko pozbędziemy się całkiem wysypki (właściwie już zeszła, ale muszę sprawdzić wprowadzając na nowo żelazo, soję i mleko, od czego była) to zaczynamy. Skok mocno was męczy? nas (odpukac) jakoś omijają. Tzn są pojedyncze dni że Igi jest marudny, ale nie ma takich jazd jak tutaj czasami czytam na forum.

U nas to samo, ale nie chce zapeszać, żeby czasem skok nie usłyszał i do nas nie przyszedł

Napisane przez taribari

Sam jak młody nie ma anemii to nie ma sensu podawać żelaza. Odebrałam wyniki i morfo mamy już ładną więc odstawiamy żelazo ponoć dziecko ma zapasy od mamy ok 3 miesiace pewnie dlatego zalecili profilaktycznie.

za ładną morfo Ptysia

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;43784631]

Przeszly przed chwila ciuszki
wygralam na allegro 3 rzeczy z GAP za uwaga 3 zlote [/QUOTE]

interes życia

Napisane przez czarownica1

my juz PO i tak:

-charczenie, chrapanie to od ulewania, tresc kwasna podraznia sluzowke, nadmiar sluzu laczy sie z resztkami i stad gluuuty, baby i kozy i chrapanie.
- rozszerzanie diety? mozna troszke warzyw, a jak wspomnialam o glutenie to tez mozna okciupinke kaszy na wodzie pod oslona mleka mamy, ale lepiej do 6 miesiaca ale: pani wezmie ulotke hipp tam wszystko napisane
bedziemy sie trzymac rozpiski prywatnego lekarza (wkleje, wkleje obiecuje )
- rzucanie sie, niepokoj, ryk - no to przeciez czlowiek ktorego tez cos moze bolec... prawdopodobnie jakies male kolki. espumisan lub infacol mozna dac.
- siusiak nie odciagac
- nie sadzac na sile, Antek silny jest wiec dosc szybko powinien to sam zrobic
- waga taka sama jak tydzien temu 7480 g, dl 66 cm, gl 43, klata 46 cm
- dziasla juz grube, prawdopodobnie sie zaczyna zabkowanie

szczepienie - krotki ryk, nawet cycka nie musialam podawac.
panie zachwycone Antkiem ze ladny, ze tak bystro patrzy, madre spojrzenie ... po mamusi
dziekujemy za kciuki, teraz licze na to ze marudera nie bedzie i goraczki

dla Antonia
i kciuki żeby nie było objawów poszczepiennych

Napisane przez lachryma

hejka

jestem po wizycie u gina i problem, o którym pisałam w klubie zniknął całkowicie pani powiedziała, że wszystko jest ok, ładnie się trzyma i jestem nówka funka nieśmigana mogę ćwiczyć fizycznie (ale to na razie odpuszczam), seksić się i takie tam

super

Napisane przez czarownica1

dobra pisze wytyczne rozszerzania od prywatnego:

U nas jeszcze daleko do rozszerzania ale skopiowałam sobie
Możesz jeszcze wrzucić do klubu to nie zginie


Młody śpi, jak wstanie to może w końcu wybierzemy sie na spacer

[ita83]

jednak dobrze czasami sie wyzalic....mlody spal cale 8 minut
ale za to gary umylam i zdazylam ryz ugotowac - w najgorszym razie bedzie ryz z truskawkami

[czarownica1]

skopiowałam nasze wytyczne do klubu
ugotowałam przepyszną pomidorówkę
odkurzyłam mieszkanie co by Antka na glebe rzucić wlasnie krązy wokól swojej osi
Tak sobie myślę, czy mi przypadkiem szczepionki przeciw wsciekliźnie nie zapodali bo dziecko jakieś grzeczne, tfuuuu na psa urok

Perse, jeszcze Strawberry się szczepi

Elaine, przypomniało Ci się?

[surka]

Napisane przez czarownica1

my juz PO i tak:

-charczenie, chrapanie to od ulewania, tresc kwasna podraznia sluzowke, nadmiar sluzu laczy sie z resztkami i stad gluuuty, baby i kozy i chrapanie.
- rozszerzanie diety? mozna troszke warzyw, a jak wspomnialam o glutenie to tez mozna okciupinke kaszy na wodzie pod oslona mleka mamy, ale lepiej do 6 miesiaca ale: pani wezmie ulotke hipp tam wszystko napisane
bedziemy sie trzymac rozpiski prywatnego lekarza (wkleje, wkleje obiecuje )
- rzucanie sie, niepokoj, ryk - no to przeciez czlowiek ktorego tez cos moze bolec... prawdopodobnie jakies male kolki. espumisan lub infacol mozna dac.
- siusiak nie odciagac
- nie sadzac na sile, Antek silny jest wiec dosc szybko powinien to sam zrobic
- waga taka sama jak tydzien temu 7480 g, dl 66 cm, gl 43, klata 46 cm
- dziasla juz grube, prawdopodobnie sie zaczyna zabkowanie

szczepienie - krotki ryk, nawet cycka nie musialam podawac.
panie zachwycone Antkiem ze ladny, ze tak bystro patrzy, madre spojrzenie ... po mamusi
dziekujemy za kciuki, teraz licze na to ze marudera nie bedzie i goraczki

Oby nie było, żadnej reakcji poszczepiennej

Napisane przez lachryma

hejka

jestem po wizycie u gina i problem, o którym pisałam w klubie zniknął całkowicie pani powiedziała, że wszystko jest ok, ładnie się trzyma i jestem nówka funka nieśmigana mogę ćwiczyć fizycznie (ale to na razie odpuszczam), seksić się i takie tam

Napisane przez malaczarnakejt

W parku kryzys laktacyjny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43785184]
My po szczepieniu.
Szczepienie makabra, Artuś strasznie płakał.
Morfologia ciutkę lepsza, ale bez rewelacji, zwiększamy żelazo i dodajemy kwas foliowy (muszę doczytać, po co...).
Waga słaba Artuś przybrał jedynie 200 g w 3 tygodnie, od ostatniego szczepienia 600 g. Waży 5930 g. (ale czytam, że Wasze dzieci też zwalniają z wagą, tak?)
A zatem mamy rozszerzać dietę.
Lekarka zaleciła mi dokładnie odwrotny sposób od tego, który sobie skrupulatnie zaplanowałam przeczytawszy najpierw cały internet
A więc mamy gotować marchewkę, jabłko, ziemniaka. Z glutenem czekać do 6 mż. Z kaszek mogę podać Sinlac.
Szczerze mówiąc trochę się załamałam, bo Artek dość ładnie je ostatnio, i po 150 ml na porcję, ja się zarzynam z tym laktatorem, a to i tak idzie wszystko na nic, bo słabo przybiera. No ale co tam duma, ważne, żeby Mały był zdrowy.


Czarowniczko super, że u Was szczepienie OK.
Mam nadzieję, że nasze dzieci będą dziś spokojne. Ktoś jeszcze szczepi? Elaine?[/QUOTE]
Oby nie było, żadnej reakcji poszczepiennej

[taribari]

Perse my podawalismy zelazo, kwas foliowy i wit.b. wtedy żelazo się lepiej wchłania. Pomoglo tez dodawanie juvit do mleczka. W miesiac podskoczylo nam z 9 do ponad 11 mysle ze tez dzieki witaminom z warzyw. Rozszerzaj diete i zobaczysz ze Artus zacznie ladniej przybierac i poprawia mu sie wyniki. To przeciez Ptysiowy braciszek

Mam dylemat. Ptyś zacząl od kilku dni wydawać inne dzwieki. Jeden z nich brzmi jak kaszel i wydaje go zawsze machając konczynami jakby sie cieszyl. No i teraz nie wiem czy to zaciesz czy kaszel jednak trochę różni się od tego gdy np.się zakrztusi kataru nie ma i nie wiem czy isc do lekarza czy nie. Nie chce wyjsc na nawiedzona co ze smiechem do pediatry biegnie

Czarowniczko a tego brokuła to będziesz dawać takiego sklepowego czy masz swoje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarownica1]

Lachryma miałam pytać w zeszłym tyg którejś nocy o Twoje perypetie ginowe, ale zapomniałam
Fajno, że ok, to teraz ruszasz pełną parą do ćwiczeń wszelakich ?

Mała, hehe bocianek potrzebny na kryzys

Teso, no interes życia

Samantha, jak wiatry?

Kubusiu, gdzie jesteś? Jakierka jak tam?

koniec przerwy, ide cos zrobić skoro dziecię podejrzanie spokojne

[ita83]

Boze laski mam codownego tz'ta przyjechal na przerzyulic i podniesc na duchu ...zabral LEo na chwile kazal sie uspokoic i ogarnac....wzielam go z powrotem a ten zaczal sie smiac
chyba wyczul ze mama zdenerwowana od rana trosze i dlatego tak plakal.....

no ale zjadl tylko 30ml mleczka...mam nadzieje ze nastepnym razem zje wiecej....

siadlam na chwilke bo tz't zaraz wybywa - pewnie zajze znow wieczorkiem

[czarownica1]

Napisane przez taribari

Perse my podawalismy zelazo, kwas foliowy i wit.b. wtedy żelazo się lepiej wchłania. Pomoglo tez dodawanie juvit do mleczka. W miesiac podskoczylo nam z 9 do ponad 11 mysle ze tez dzieki witaminom z warzyw. Rozszerzaj diete i zobaczysz ze Artus zacznie ladniej przybierac i poprawia mu sie wyniki. To przeciez Ptysiowy braciszek

Mam dylemat. Ptyś zacząl od kilku dni wydawać inne dzwieki. Jeden z nich brzmi jak kaszel i wydaje go zawsze machając konczynami jakby sie cieszyl. No i teraz nie wiem czy to zaciesz czy kaszel jednak trochę różni się od tego gdy np.się zakrztusi kataru nie ma i nie wiem czy isc do lekarza czy nie. Nie chce wyjsc na nawiedzona co ze smiechem do pediatry biegnie

Czarowniczko a tego brokuła to będziesz dawać takiego sklepowego czy masz swoje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tari, no własnie zastanawiam się skąd by tu wziąć, pewnie słoiczek.
Myślę, też nad ziemniakiem, bo dyńke, marchew mam swoją, jabłuszka też jakieś się znajdą.
No i sięzastanawiam nad kaszka, bo ekologiczna która znalazłam (zwykła bio kasza manna) ma w skladzie sladowe ilości orzeszków, soi i czegoś tam jeszcze...

[BrandyOrange]

lachryma u nas te pampersy z promo z lidla się sprawdzają, a też nie zmieniam całą noc...

u nas też daleko do rozszerzania diety, z resztą zapytam jutro pediatry, ale mam w planach 6 msc samą pierś podawać, zobaczymy, na razie jabłuszko dawałam mu polizać...

mam nadzieję, że jeszcze jest kilka mam które też czekają do 6 msc z rozszerzaniem diety, żeby mogła być z wami na bieżąco i mieć z kim konsultować podawanie obiadków...

jednak nie poszliśmy na dwór bo Robert zasnął przy jedzeniu...

mam pytanie dziewczyny co trzeba zrobić, żeby stać się członkiem Waszego klubu???

[Anulka_p]

Napisane przez elaine-blath

dzien dobry

w przyszłym tygodniu zamawiam kaszki (po wypłacie męża). A jutro idę na warsztaty z rozszerzania diety i jak tylko pozbędziemy się całkiem wysypki (właściwie już zeszła, ale muszę sprawdzić wprowadzając na nowo żelazo, soję i mleko, od czego była) to zaczynamy. Skok mocno was męczy? nas (odpukac) jakoś omijają. Tzn są pojedyncze dni że Igi jest marudny, ale nie ma takich jazd jak tutaj czasami czytam na forum.

Włosów sobie z głowy nie wyrywam, ale czuć, że Skok jest. Michaś inaczej się zachowuje. Jest bardziej marudny, nie pobawi się sam na macie. Więcej się cycolimy i występują problemy ze spaniem. To jest zdecydowanie najgorsze, bo Miś marudzi, ziewa, kleją mu się oczka, przeciera je, a nie śpi.

Napisane przez ita83

Boze laski mam codownego tz'ta przyjechal na przerzyulic i podniesc na duchu ...zabral LEo na chwile kazal sie uspokoic i ogarnac....wzielam go z powrotem a ten zaczal sie smiac
chyba wyczul ze mama zdenerwowana od rana trosze i dlatego tak plakal.....

no ale zjadl tylko 30ml mleczka...mam nadzieje ze nastepnym razem zje wiecej....

siadlam na chwilke bo tz't zaraz wybywa - pewnie zajze znow wieczorkiem

dla TŻa i od razu lepszy dzień.

[fiazo]

Napisane przez taribari

Czesc myszki!

Cynamonki super wieści

Sam jak młody nie ma anemii to nie ma sensu podawać żelaza. Odebrałam wyniki i morfo mamy już ładną więc odstawiamy żelazo ponoć dziecko ma zapasy od mamy ok 3 miesiace pewnie dlatego zalecili profilaktycznie.

Katarzynka wiele dzieci na watku zle zareagowała na marchewkę. Ja robilam 2 podejscia i za kazdym razem to samo. Zostajemy przy dyni z ziemniakiem narazie a herbatkę daję rumiankową bez cukru i soczek z jabłka z wodą.

My juz po spacerze. Pogoda piekna i udalo mi sie upolowac kilka fajnych ubranek dla młodego. Uśmiałam się bo były zimowe lateksowe kombinezony dla dziewczynek

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za morfo

Napisane przez czarownica1

my juz PO i tak:

-charczenie, chrapanie to od ulewania, tresc kwasna podraznia sluzowke, nadmiar sluzu laczy sie z resztkami i stad gluuuty, baby i kozy i chrapanie.
- rozszerzanie diety? mozna troszke warzyw, a jak wspomnialam o glutenie to tez mozna okciupinke kaszy na wodzie pod oslona mleka mamy, ale lepiej do 6 miesiaca ale: pani wezmie ulotke hipp tam wszystko napisane
bedziemy sie trzymac rozpiski prywatnego lekarza (wkleje, wkleje obiecuje )
- rzucanie sie, niepokoj, ryk - no to przeciez czlowiek ktorego tez cos moze bolec... prawdopodobnie jakies male kolki. espumisan lub infacol mozna dac.
- siusiak nie odciagac
- nie sadzac na sile, Antek silny jest wiec dosc szybko powinien to sam zrobic
- waga taka sama jak tydzien temu 7480 g, dl 66 cm, gl 43, klata 46 cm
- dziasla juz grube, prawdopodobnie sie zaczyna zabkowanie

szczepienie - krotki ryk, nawet cycka nie musialam podawac.
panie zachwycone Antkiem ze ladny, ze tak bystro patrzy, madre spojrzenie ... po mamusi
dziekujemy za kciuki, teraz licze na to ze marudera nie bedzie i goraczki

Napisane przez lachryma

hejka

jestem po wizycie u gina i problem, o którym pisałam w klubie zniknął całkowicie pani powiedziała, że wszystko jest ok, ładnie się trzyma i jestem nówka funka nieśmigana mogę ćwiczyć fizycznie (ale to na razie odpuszczam), seksić się i takie tam
.

Napisane przez malaczarnakejt

W parku kryzys laktacyjny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43785184]Dzięki Dziewczyny za słowa pocieszenia odnośnie laktacji



My po szczepieniu.
Szczepienie makabra, Artuś strasznie płakał.
Morfologia ciutkę lepsza, ale bez rewelacji, zwiększamy żelazo i dodajemy kwas foliowy (muszę doczytać, po co...).
Waga słaba Artuś przybrał jedynie 200 g w 3 tygodnie, od ostatniego szczepienia 600 g. Waży 5930 g. (ale czytam, że Wasze dzieci też zwalniają z wagą, tak?)
A zatem mamy rozszerzać dietę.
Lekarka zaleciła mi dokładnie odwrotny sposób od tego, który sobie skrupulatnie zaplanowałam przeczytawszy najpierw cały internet
A więc mamy gotować marchewkę, jabłko, ziemniaka. Z glutenem czekać do 6 mż. Z kaszek mogę podać Sinlac.
Szczerze mówiąc trochę się załamałam, bo Artek dość ładnie je ostatnio, i po 150 ml na porcję, ja się zarzynam z tym laktatorem, a to i tak idzie wszystko na nic, bo słabo przybiera. No ale co tam duma, ważne, żeby Mały był zdrowy.


Czarowniczko super, że u Was szczepienie OK.
Mam nadzieję, że nasze dzieci będą dziś spokojne. Ktoś jeszcze szczepi? Elaine?[/QUOTE]mimo wszystko przybiera i to najważniejsze



u mni świeci słonko, jak syn zje to idziemy na spacer

[Anulka_p]

Napisane przez BrandyOrange

u nas też daleko do rozszerzania diety, z resztą zapytam jutro pediatry, ale mam w planach 6 msc samą pierś podawać, zobaczymy, na razie jabłuszko dawałam mu polizać...

Tylko jeśli nie zrobisz ekspozycji na gluten w 5-6 miesiącu, to będziesz musiała poczekać do 9. To długo. Mnie by to wszystko skomplikowało, bo ekspozycja trwa 2 miesiące, więc dopiero w 11 mogłabym podać Misiowi produkty glutenowe w większej/normalnej ilości.

[lachryma]

Napisane przez czarownica1

Lachryma miałam pytać w zeszłym tyg którejś nocy o Twoje perypetie ginowe, ale zapomniałam
Fajno, że ok, to teraz ruszasz pełną parą do ćwiczeń wszelakich ?

ćwiczenia odpuszczam na razie, boję się, że znowu zrobię sobie kuku
ale przytulanek nie odmówię

[Anulka_p]

Tari- ja mam dziś z Miśkiem to samo. Jak jest spokojny to nie kaszle, a jak wariuje, gada, to wtedy pokasłuje. Może nie nadąża przełykać tej śliny, która go teraz dosłownie zalewa. Chyba skoczymy do naszej Pani doktor niech go osłucha. Jutro przyjmuje po południu, to się z mężem wybierzemy. Nie kicha, nie ma kataru, więc myślę, że to nic złego, szczególnie, że dziś zakaszlał tylko kilka razy przy mega wariacjach na macie, ale sprawdzimy.

[Agrafka86]

ANULKA super, że mąż będzie miał tyle wolnego

ITA jesteś dobrą mamą. Każdy ma czasem gorsze dni
Widzisz jaki Tż kochany

Jeżeli się nie wyprowadze to dostanę je***! Dzisiaj będę poważnie rozmawiać z Tztem bo tak nie moze być!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.