Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz. XII

[anka_85]

Napisane przez ryba91

a w ogóle wiecie co sie dzieje na tym świecie!!! Wracamy z mężem do domu, ludzi pełno bo jakieś 20 mettrów dalej przystanek autobusowy. Patrzymy leży jakaś osoba i woła policje. - mąż dał mi wózek i pytając czy to ktoś nawalony czy ktoś faktycznie wola o pomoc ( byliśmy jakieś 100 metrów od tej osoby) polecial, ja doszłam z wózkiem, babcia 89 lat leży na ziemi i woła policje i pomoc. NIKT NIE REAGUJE. zatrzymałam sie z mężem, pytamy co sie stało, czy wezwać pogotowie- babka mówi ze boli ją biodro, ale ze to nie wazne, zeby wezwać policje bo ją napadli. Zadzwoniłam na pogotowie, tłumacze gdzie jestesmy ( OCZYWISCIE NIKT nie umiał powiedzieć adresu wiec tłumaczylam jak mają jechać bo sama też nie znałam) kobieta zestresowana, płacze bo ją napadła jakaś banda dzieciaków, nie zdążyli zabrać torebki bo zaczeła wołac policje, a wszyscy ludzie stoją i sie patrzą. Dopiero jak widzieli ze my podeszliśmy, to podeszli i pytali zaciekawieni co sie stało. mąż przykrył kobiete kocykiem od małego ( mały miał osłone, kocyk cieńszy i kombinezon) i czekaliśmy na karetkę. Normalnie szkoda słów. biedna babulinka. Najlepsze ze pytam jej co ona po ciemku robi w takim wieku na dworze to mi powiedziała ze poszła do tego wielkiego sklepu (carrefour+ pasaż) bo mała emerytura i soki chciała sobie tańsze kupić zeby na chleb starczyło, ale nei sądziła ze tak sie późno zrobiło i ciemno (podobno wyjechała po 13) no i wrócić musiała... soki potłuczone i nic nie dało sie już uratować. Swoją drogą jak sie dowiedziałam ze ta babka ma 89 lat to nie mogłam uwierzyć! ona sie lepiej trzymała niż ja w ostatnim miesiacu ciąży!!!!

zatłukłabym tych gnoi gdybym miała taką możliwość. tu i teraz
za takie coś powinni surowo karać.
boszzzz, jak mi szkoda tej babulinki i tego durnego soku, normalnie skrzynkę, całą zgrzewkę bym tej kobiecie kupiła jak bym mogła

dobrze, że są tacy ludzie jak Ty i Twój tż.

[Mya1989]

Napisane przez lusesita23

wyobraziłam sobie tą kawkę

Ja teraz lody zjadłam i M. będzie szedł do sklepu to kupi mi drugiego
trzeba korzystać

Rybka straszne...znieczulica taka,ze masakra((( dobrze,ze chociaż Wy podeszliscie

o mamuniu, takie rzeczy powinny byc zabronione

Nasturcja ja szukałam wyprawki do szpitala co by zobaczyć czy czegoś mi brakuje to zauważyłam tę dietę, tak to też bym nie znalazła
Swoją drogą bardzo podoba mi się jak daliście na imię synkowi, moja sąsiadka ma półrocznego Miłka, ale jakoś tak jak ona dała na imię to jakoś tak nie wiem, a Ty jak tak o Nim mówisz to bardzo mi się podoba

Wgl jakieś pseudo skurcze 3 miałam, co chwila pobolewa mnie brzuch, do tego mam luźną "dwójkę", coś się szykuje. Bratowa mi powiedziała, że na dniach powitamy Ulę z tego co ona czuje Jak można tęsknić za dzieckiem, którego się jeszcze nie widziało?

Chcę loda

[Anoula]

Napisane przez Mya1989

Wgl jakieś pseudo skurcze 3 miałam, co chwila pobolewa mnie brzuch, do tego mam luźną "dwójkę", coś się szykuje. Bratowa mi powiedziała, że na dniach powitamy Ulę z tego co ona czuje Jak można tęsknić za dzieckiem, którego się jeszcze nie widziało?

u Was to już bardzo możliwe, że Ula szykuje się do wyjścia
U mnie dziś termin z OM i wróciły mi skurcze poniżej 10 min i bóle w krzyżach... a nie chce paniki robić bo może to znowu tylko te przepowiadacze

[dizi]

hello ! Melduje, że żyjemy Jesteśmy od soboty w domku, ale dopiero teraz jakoś się ogarnęłam Druga cesarka w moim przypadku to masakra, ale cóż - dobrze, że już mam to za sobą i teraz tulę słodkiego Szkrabika w wolnej chwili jeszcze się odezwę i spróbuje choć trochę Was nadrobić. Oczywiście gratulacje dla wszystkich Mam i trzymam kciuki za oczekujące na swoje Maluszki Na deser Adaś jeszcze że szpitala

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ryba91]

Wiecie co z ta babeczka to moze nie jestesmy jakikis bohaterami ale kurde stoja ludzie i nic... a ja z malym dzieckiem stalam i pomagalam... alr gadaja ze nikt nie pomaga a sami nie pomagaja...

[Mya1989]

Napisane przez Anoula

u Was to już bardzo możliwe, że Ula szykuje się do wyjścia
U mnie dziś termin z OM i wróciły mi skurcze poniżej 10 min i bóle w krzyżach... a nie chce paniki robić bo może to znowu tylko te przepowiadacze

No nie, współczuję Ci. Niby wszyscy mówią:" poznasz te bóle, poznasz". Ale serio? W Twoim przypadku to może być zarówno to i to. Mnie w sumie okresowo boli pierwszy raz w tej ciąży od wczoraj, więc wiem, że coś się kręci i święci, a Ty masz taką niepewna sytuację :/

[ktosiula]

Napisane przez lusesita23

Melduję się po wizycie

matczyna intuicja jest niezawodna, Mała przybrała wlasnie 300 gram,wiec jest już 3500 gin spojrzał na mój brzuch i mowi: skad w takim malym brzuchu takie duże dziecko?
no a ja przytylam kolejne 2 kg

szyjka znow skrócona, jest już 2 cm, ostatnio (tydzień temu) było 2,5 no i rozwarcie postępuje

powiedział,ze do niedzieli nie urodze,ale już po niedzieli powinnam

niby mam wizyte na 29.11,ale jego zdaniem spotkamy się w szpitalu

Ale się pięknie szykujesz do porodu!

Napisane przez aaby

My byliśmy na usg wczoraj. Bioderka w dolnej granicy normy (przez położenie pośladkowe). Mamy jak najczęściej kłaść na brzuszku, nóżki w pozycji żabki, warto też szeroko pieluchować. Za 6 tygodni kontrola


Za to dziś mega się wystraszyłam... Mała co któryś oddech brała taki bardzo głęboki i głośny. Więc podeszłam do łóżeczka i obserwowałam... Okazało się, że bierze trzy wdechy i potem kilka sekund nie oddycha I znów trzy wdechy (pierwszy po tej przerwie jest właśnie taki mega głęboki i głośny) i znów przerwa. Czy to może być początkiem bezdechu? Chyba nie będę w nocy spać tylko czuwać

Bioderkami się nie zamartwiaj na zapas, tylko stosuj się do wskazówek i będzie dobrze! Często u dzieciaczków takie problemy są.
Z tym oddechem do nie wiem, ale też bym się wystraszyła. Może byś pogadała z jakaś położną lub lekarzem, bo może to normalne jest.

Napisane przez paulinaizabela

Witam
Byliśmy dziś zbadać oczka Majuni i wszystko jest ok następna wizyta za 8 miesięcy - 24 lipca

Napisane przez domii29

Ktosiula moja szczoteczka sie w ogole nie sypala :p

to ja mam jakiegoś mega pecha bo z mojej się sypie strasznie... najwyżej kupie trzecią

Ten Twój mąż to jest niereformowalny...kiedy on dorosnie, eh.....

Napisane przez jezzka

P.s. Wrzucam wczorajsze ktg. Lekarz mało co mi powiedział. Tyle że się dkurcze zapisały. Czy może ktoś mi powróżyć czy taki zapis wskazuje na niedaleki poród?

Pięknie się piszą skurcze! Przepowiadacze na medal! A jak je odczuwasz? Możesz to jakoś opisać?

Napisane przez ryba91

Wiecie jakiego mam stresa, jutro mamy USG główki małego.. trzymajcie proszę kciuki!

a w ogóle wiecie co sie dzieje na tym świecie!!! Wracamy z mężem do domu, ludzi pełno bo jakieś 20 mettrów dalej przystanek autobusowy. Patrzymy leży jakaś osoba i woła policje. - mąż dał mi wózek i pytając czy to ktoś nawalony czy ktoś faktycznie wola o pomoc ( byliśmy jakieś 100 metrów od tej osoby) polecial, ja doszłam z wózkiem, babcia 89 lat leży na ziemi i woła policje i pomoc. NIKT NIE REAGUJE. zatrzymałam sie z mężem, pytamy co sie stało, czy wezwać pogotowie- babka mówi ze boli ją biodro, ale ze to nie wazne, zeby wezwać policje bo ją napadli. Zadzwoniłam na pogotowie, tłumacze gdzie jestesmy ( OCZYWISCIE NIKT nie umiał powiedzieć adresu wiec tłumaczylam jak mają jechać bo sama też nie znałam) kobieta zestresowana, płacze bo ją napadła jakaś banda dzieciaków, nie zdążyli zabrać torebki bo zaczeła wołac policje, a wszyscy ludzie stoją i sie patrzą. Dopiero jak widzieli ze my podeszliśmy, to podeszli i pytali zaciekawieni co sie stało. mąż przykrył kobiete kocykiem od małego ( mały miał osłone, kocyk cieńszy i kombinezon) i czekaliśmy na karetkę. Normalnie szkoda słów. biedna babulinka. Najlepsze ze pytam jej co ona po ciemku robi w takim wieku na dworze to mi powiedziała ze poszła do tego wielkiego sklepu (carrefour+ pasaż) bo mała emerytura i soki chciała sobie tańsze kupić zeby na chleb starczyło, ale nei sądziła ze tak sie późno zrobiło i ciemno (podobno wyjechała po 13) no i wrócić musiała... soki potłuczone i nic nie dało sie już uratować. Swoją drogą jak sie dowiedziałam ze ta babka ma 89 lat to nie mogłam uwierzyć! ona sie lepiej trzymała niż ja w ostatnim miesiacu ciąży!!!!

Trzymam

A z tą babulką to niezła historia... dobrze, że się zainteresowaliście.

[ryba91]

Mya,Anoula -

Dizi

[Mya1989]

Napisane przez dizi

hello ! Melduje, że żyjemy Jesteśmy od soboty w domku, ale dopiero teraz jakoś się ogarnęłam Druga cesarka w moim przypadku to masakra, ale cóż - dobrze, że już mam to za sobą i teraz tulę słodkiego Szkrabika w wolnej chwili jeszcze się odezwę i spróbuje choć trochę Was nadrobić. Oczywiście gratulacje dla wszystkich Mam i trzymam kciuki za oczekujące na swoje Maluszki Na deser Adaś jeszcze że szpitala

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ojejku

Napisane przez ryba91

Wiecie co z ta babeczka to moze nie jestesmy jakikis bohaterami ale kurde stoja ludzie i nic... a ja z malym dzieckiem stalam i pomagalam... alr gadaja ze nikt nie pomaga a sami nie pomagaja...

Ale tak już jest z ludźmi. Nie na darmo na szkoleniach BHP mówia, że w razie wypadku kierujemy slowa do konkretnej osoby, bo ona wtedy zareaguje. A jak do wszystkich to nikt nie zareaguje. Mnie to wkurza najbardziej, że człowiek leży na ulicy i od razu uznaje się, że pijak... Ale trudno podejśc i zobaczyć, bo a nuz to cukrzyk?

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez ryba91

Mya,Anoula -

Dizi

[anka_85]

Napisane przez ryba91

Wiecie co z ta babeczka to moze nie jestesmy jakikis bohaterami ale kurde stoja ludzie i nic... a ja z malym dzieckiem stalam i pomagalam... alr gadaja ze nikt nie pomaga a sami nie pomagaja...

I to się liczy, docenia, bo macie w sobie to, czego nie miała większość ludzi na tej ulicy.

[ktosiula]

Napisane przez dizi

hello ! Melduje, że żyjemy Jesteśmy od soboty w domku, ale dopiero teraz jakoś się ogarnęłam Druga cesarka w moim przypadku to masakra, ale cóż - dobrze, że już mam to za sobą i teraz tulę słodkiego Szkrabika w wolnej chwili jeszcze się odezwę i spróbuje choć trochę Was nadrobić. Oczywiście gratulacje dla wszystkich Mam i trzymam kciuki za oczekujące na swoje Maluszki Na deser Adaś jeszcze że szpitala

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jest śliiiiczny!

[Anoula]

Napisane przez Mya1989

No nie, współczuję Ci. Niby wszyscy mówią:" poznasz te bóle, poznasz". Ale serio? W Twoim przypadku to może być zarówno to i to. Mnie w sumie okresowo boli pierwszy raz w tej ciąży od wczoraj, więc wiem, że coś się kręci i święci, a Ty masz taką niepewna sytuację :/

Ale Wy się pakujcie torba gotowa?

ja już czułam wczoraj że bóle wrócą, bo cały dzień mnie brzuch bolał, w nocy się zaczęło... teraz mnie TŻ wysłał pod prysznic i jak już miałam wychodzić to miałam skurcz jak nigdy aż mi łzy w oczach stanęły... ale nie wiem co robić, dziś wracamy do Krakowa, jak nie przejdzie do rana to chyba zaciągnę TŻ na KTG mimo że na uczelnię miałam iść.

[kyte]

Napisane przez dizi

hello ! Melduje, że żyjemy Jesteśmy od soboty w domku, ale dopiero teraz jakoś się ogarnęłam Druga cesarka w moim przypadku to masakra, ale cóż - dobrze, że już mam to za sobą i teraz tulę słodkiego Szkrabika w wolnej chwili jeszcze się odezwę i spróbuje choć trochę Was nadrobić. Oczywiście gratulacje dla wszystkich Mam i trzymam kciuki za oczekujące na swoje Maluszki Na deser Adaś jeszcze że szpitala

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ola_k11]

Napisane przez domii29

Okazalo sie ze maz chcial mnie zdenerwowac a tak naprawde mial w planie zeby jechac do urzedu myslalam ze go rozszarpie :/. W urzedzie bylismy ale niestety do zameldowania dluga droga jeszcze przesluchanie sasiadek, skontroluja czy napewno tu mieszkam. Dzis babka spisala protokol i pytala nawet ile pokoi w domu zajmuja moje rzeczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale macie dziwne metody meldunku :/

ryba to wspaniale, ze zareagowaliście!!!

ja sie dziś narobiłam w domu - skonczyłam myć szafki w kuchni, pomylam drzwi na dole, umyłam żyrandole i upieklam 2 pizze na obiad ... mam teraz wieczorem skurcze ale chyba nieregularne, boli mnie spojenie i w krzyżu...

ps. nie mogę rodzić we czwartek, więc muszę wytrwać te dwa dni jeszcze

[Mya1989]

Napisane przez Anoula

Ale Wy się pakujcie torba gotowa?

ja już czułam wczoraj że bóle wrócą, bo cały dzień mnie brzuch bolał, w nocy się zaczęło... teraz mnie TŻ wysłał pod prysznic i jak już miałam wychodzić to miałam skurcz jak nigdy aż mi łzy w oczach stanęły... ale nie wiem co robić, dziś wracamy do Krakowa, jak nie przejdzie do rana to chyba zaciągnę TŻ na KTG mimo że na uczelnię miałam iść.

mam spakowana, tylko musze ładowarke i japonki wrzucic:d

a moze do rana sie rozkreci tak fest?

[jezzka]

Rybko Kciuki zaciśnięte już za jutrzejszy dzień!!! A co do tej Pani to już chyba dziewczyny powiedziały wszystko... Dobrze, że nie wszyscy są znieczuleni!

Napisane przez ktosiula

Pięknie się piszą skurcze! Przepowiadacze na medal! A jak je odczuwasz? Możesz to jakoś opisać?

Właściwie to bezboleśnie. Momentami tylko takie ćmienie w brzuchu jak na okres. Gdyby lekarz na szybko nie rzucił, że są w końcu skurcze to nawet bym się nie połapała


Dizi

[dizi]

Dziekujemy

[Anoula]

Napisane przez Mya1989

mam spakowana, tylko musze ładowarke i japonki wrzucic:d

a moze do rana sie rozkreci tak fest?

eee to jesteś gotowa do rodzenia

szczerze to chciałabym, żeby się rozkręciło

[lusesita23]

Napisane przez dizi

hello ! Melduje, że żyjemy Jesteśmy od soboty w domku, ale dopiero teraz jakoś się ogarnęłam Druga cesarka w moim przypadku to masakra, ale cóż - dobrze, że już mam to za sobą i teraz tulę słodkiego Szkrabika w wolnej chwili jeszcze się odezwę i spróbuje choć trochę Was nadrobić. Oczywiście gratulacje dla wszystkich Mam i trzymam kciuki za oczekujące na swoje Maluszki Na deser Adaś jeszcze że szpitala

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Mya1989

o mamuniu, takie rzeczy powinny byc zabronione

Nasturcja ja szukałam wyprawki do szpitala co by zobaczyć czy czegoś mi brakuje to zauważyłam tę dietę, tak to też bym nie znalazła
Swoją drogą bardzo podoba mi się jak daliście na imię synkowi, moja sąsiadka ma półrocznego Miłka, ale jakoś tak jak ona dała na imię to jakoś tak nie wiem, a Ty jak tak o Nim mówisz to bardzo mi się podoba

Wgl jakieś pseudo skurcze 3 miałam, co chwila pobolewa mnie brzuch, do tego mam luźną "dwójkę", coś się szykuje. Bratowa mi powiedziała, że na dniach powitamy Ulę z tego co ona czuje Jak można tęsknić za dzieckiem, którego się jeszcze nie widziało?

Chcę loda

pociesze Cię, że mam zgagę

Anoula, Mya - to kciuki za rozkręcenie!!!

Ja pewnie jeszcze pochodzę w dwupaku...ale torba też już czeka od kilku dni

[anka_85]

U mnie była dzisiaj taka ilość bólu kłutego, jak dźganie, że łooo. To chyba dzieć całkiem wszedł w kanał, albo w tempie błyskawicy zaczęła skracac mi się szyja
albo to i to.
znajomi zakłady robią, czy przyjdzie o czasie.
ja obstawiam, że akcja zacznie się 21, ale czy 21 się skończy? chyba niekoniecznie, czego sobie nie życzę.

Mya, wysyłam lody cheseecake z kawałkami ciasteczek i syropem truskawkowym

[Sylwiaaa88]

Rybko

Dziś było pierwsze pranko a ile jeszcze przedemna
Ja dziś po wizycie, na badaniu podobno szyjka trzyma ale lekarz coś mówił że czuje główkę czy to możliwe, wody ok, mały waży 2500g, będzie nie duży, ale dobrze będzie łatwiej urodzić następna wizyta 2.12 Rybko wpiszesz?
a i pobrał wymaz na GBS, z dwóch dziurek ale nic nie czułam

[anka_85]

Napisane przez Mya1989

No nie, współczuję Ci. Niby wszyscy mówią:" poznasz te bóle, poznasz". Ale serio? W Twoim przypadku to może być zarówno to i to. Mnie w sumie okresowo boli pierwszy raz w tej ciąży od wczoraj, więc wiem, że coś się kręci i święci, a Ty masz taką niepewna sytuację :/

a propo poznania, że to "to"
wydaje mi się, że jak się rozkręci własciwa akcja, to nie dość że ból nam to zasygnalizuje, to dodatkowo i intuicja uderzy mocno, że coś jest na rzeczy.
ja założe się o każde pieniądze świata, że "to" mnie wybudzi ze snu.
bo ZAWSZE ale to ZAWSZE okres miałam nad ranem i ten ból mnie wybudzał ze snu.
nawet mam przeczucie że tak będzie, dlatego prysznice z myciem włosów robie na wieczór, żeby mieć świeże włosy rano, oby wystarczyło mi czasu na szybki prysznic z rana. chcę być maksymalnie świeża w szpitalu.

Torbe mam gotową, nic a nic w niej nie brakuje.
nawet make up mam, a może przyjdzie mi ochota na wyjście ze szpitala odświeżyć się i wyjść z pomalowanym okiem.
rodzić w make upie nie zamierzam i nie wyobrażam sobie
ja nie Kim Kardashian

[Taszanta]

Napisane przez ktosiula

Jakie tu pustki


Śliczne! Ale chyba w końcu całkiem inne niż te które braliście pod uwagę, bo pamiętam, że 3 rodzaje kiedyś pokazywałaś i to nie są chyba żadne z tych. Super to wymyśliliście z tą "składką" od rodzinki, kaska zaoszczędzona!

ten komplet na początku przeoczyliśmy, a potem już w sklepie okazało się że te inne wyglądają o wiele gorzej niż na zdjęciu, bądź mają wielgachną komodę, a my mamy mało miejsca więc drogą eliminacji padło na ten

Napisane przez domii29

Okazalo sie ze maz chcial mnie zdenerwowac a tak naprawde mial w planie zeby jechac do urzedu myslalam ze go rozszarpie :/. W urzedzie bylismy ale niestety do zameldowania dluga droga jeszcze przesluchanie sasiadek, skontroluja czy napewno tu mieszkam. Dzis babka spisala protokol i pytala nawet ile pokoi w domu zajmuja moje rzeczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na pewno? Bo tak patrząc z boku, to wygląda że potem taką wymówkę wymyślił, żeby cię udobruchać
A tych zasad meldunku to nie ogarniam właścicielka domu chce cię w nim zameldować, a oni śledztwo jakieś przeprowadzają? O co kaman? U mnie z tego co wiem wystarczy jedna wizyta w urzędzie z właścicielem nieruchomości

Napisane przez ryba91

Weź mu powiedz w żartach ze sie wyprowadzasz na stałoe, ze za niedługo dostanie papiery rozwodowe i o alimenty i ze masz dosc takiego traktowania- jak sie wkurzy to powiedz ze chciałaś go zdenerwować. niech sie poczuje jak Ty- ja mojemu bym tak zrobiła

za wagę

Hehe, dobre

[ryba91]

od czwartku pampersy MIDI 132 szt ZA 61 pln. w tesco

[Mya1989]

Napisane przez Anoula

eee to jesteś gotowa do rodzenia

szczerze to chciałabym, żeby się rozkręciło

Nie dziwię CI się wcale, że chcesz, aby się rozkręciło...

Napisane przez lusesita23

pociesze Cię, że mam zgagę

Anoula, Mya - to kciuki za rozkręcenie!!!

Ja pewnie jeszcze pochodzę w dwupaku...ale torba też już czeka od kilku dni

Spoko, tez mam zgagę ostatnio. I spac mi się cały czas chce i co zjem to mi się odbija obnrzydliwie

Napisane przez anka_85

U mnie była dzisiaj taka ilość bólu kłutego, jak dźganie, że łooo. To chyba dzieć całkiem wszedł w kanał, albo w tempie błyskawicy zaczęła skracac mi się szyja
albo to i to.
znajomi zakłady robią, czy przyjdzie o czasie.
ja obstawiam, że akcja zacznie się 21, ale czy 21 się skończy? chyba niekoniecznie, czego sobie nie życzę.

Mya, wysyłam lody cheseecake z kawałkami ciasteczek i syropem truskawkowym

Idź sobie

Napisane przez anka_85

a propo poznania, że to "to"
wydaje mi się, że jak się rozkręci własciwa akcja, to nie dość że ból nam to zasygnalizuje, to dodatkowo i intuicja uderzy mocno, że coś jest na rzeczy.
ja założe się o każde pieniądze świata, że "to" mnie wybudzi ze snu.
bo ZAWSZE ale to ZAWSZE okres miałam nad ranem i ten ból mnie wybudzał ze snu.
nawet mam przeczucie że tak będzie, dlatego prysznice z myciem włosów robie na wieczór, żeby mieć świeże włosy rano, oby wystarczyło mi czasu na szybki prysznic z rana. chcę być maksymalnie świeża w szpitalu.

Torbe mam gotową, nic a nic w niej nie brakuje.
nawet make up mam, a może przyjdzie mi ochota na wyjście ze szpitala odświeżyć się i wyjść z pomalowanym okiem.
rodzić w make upie nie zamierzam i nie wyobrażam sobie
ja nie Kim Kardashian

Ja myśle, że jak przyjdą naprawdę nagłe bóle to olejesz ten prysznic zimnym moczem

No i u mnie się uspokoiło a juz miałam nadzieję na taką ladną datę dwudziesty jedenasty dwa tysiące trzynasty

[babku]

Oczywiście nie dam rady nadrobić. Mam nadzieję, że miałam jakąś parę lub nawet pary
Filipek przyszedł na świat o 16.50, 3200, 54 cm, 10 punktów. Udało się urodzić drogami natury, ale przy 4 cm rozwarcia błagałam o zopa. Dopiero przy 6 zlitowali się nademna i wtedy już jakoś poszło Z pierwszym cycoleniem nie było łatwo, ale przy pomocy cioci udało się dostawić małego do obydwu piersi po pół godzinki. Czas na drugie karmienie i już się boję Mąż jest cały czas ze mną i uwaga mały spokojniejszy jest u niego na rękach. Ale ze to piękny widok to wybaczam im
Obszerniejsza relacja po powrocie do domu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asist22]

Napisane przez Antibia86

Jestem załamana bilirubina znów 13.7 podobno przez krwiaka na główce.dzisiaj chcą go położyć na mate i dodatkowo lampę...jakoś jestem bez przekonania..wydaje ni się ze w domu bez lamp też by mu przeszlo...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bardzo współczuję ca łej sytuacji w szpitalu. Mocne aby szybko się poprawiło.

Napisane przez domii29

Mieliśmy tylko informacje że za 6 tygodni mamy się zgłosić do ortopedy i na usg bioderek


Co do porannej kłótni z mężem, stwierdził że tyle jeżdżenia i załatwiania a tak właściwie to dla niego to bez różnicy gdzie jestem zameldowana bo przecież i tak z nim mieszkam. Powiedział mi że jego siostra od kąd mieszka z mężem też jest niezameldowana - ale ja ☠☠☠☠a mać nie jestem jego siostra i mało mnie obchodzi czy ona jest zameldowana czy nie.
Nie wziął pod uwagę tego że jeśli jestem zameldowana u rodziców to moje zarobki i zarobki mojej całej rodziny są brane pod uwagę i nie dostaniemy ani becikowego, ani rodzinnego ani nic. Podczas kłótni powiedział mi że jeśli tak mi to przeszkadza że jestem zameldowana u rodziców a nie tu to może serio powinnam się tam wyprowadzić... A później przyszedł, przeprosił i powiedział że pojedziemy po 13 do urzędu. Nie ogarniam tego dzieciaka...

A może teściowa nie chce Cię zameldować... Dziwne te procedury, bo zazwyczaj tak robią jak kogoś chce się wymeldować, a ta osoba się nie zgadza. U mnie było tylko tyle, że teściowa jako właścicielka lokalu musiała ze mną iść do urzędu z aktem własności i podpisać jakiś papierek.

Napisane przez dizi

hello ! Melduje, że żyjemy Jesteśmy od soboty w domku, ale dopiero teraz jakoś się ogarnęłam Druga cesarka w moim przypadku to masakra, ale cóż - dobrze, że już mam to za sobą i teraz tulę słodkiego Szkrabika w wolnej chwili jeszcze się odezwę i spróbuje choć trochę Was nadrobić. Oczywiście gratulacje dla wszystkich Mam i trzymam kciuki za oczekujące na swoje Maluszki Na deser Adaś jeszcze że szpitala

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No słodziutki

A ja wczoraj przepowiadałam sobie poród na czwartek, piątek a teraz twierdzę, że jednak będzie w przyszłym tygodniu chyba.

[maomami]

Napisane przez domii29

Zapomnialam Wam napisac ze Jas wazy juz 4400g

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za śliczną wagę

Napisane przez ryba91

Wiecie jakiego mam stresa, jutro mamy USG główki małego.. trzymajcie proszę kciuki!

a w ogóle wiecie co sie dzieje na tym świecie!!! Wracamy z mężem do domu, ludzi pełno bo jakieś 20 mettrów dalej przystanek autobusowy. Patrzymy leży jakaś osoba i woła policje. - mąż dał mi wózek i pytając czy to ktoś nawalony czy ktoś faktycznie wola o pomoc ( byliśmy jakieś 100 metrów od tej osoby) polecial, ja doszłam z wózkiem, babcia 89 lat leży na ziemi i woła policje i pomoc. NIKT NIE REAGUJE. zatrzymałam sie z mężem, pytamy co sie stało, czy wezwać pogotowie- babka mówi ze boli ją biodro, ale ze to nie wazne, zeby wezwać policje bo ją napadli. Zadzwoniłam na pogotowie, tłumacze gdzie jestesmy ( OCZYWISCIE NIKT nie umiał powiedzieć adresu wiec tłumaczylam jak mają jechać bo sama też nie znałam) kobieta zestresowana, płacze bo ją napadła jakaś banda dzieciaków, nie zdążyli zabrać torebki bo zaczeła wołac policje, a wszyscy ludzie stoją i sie patrzą. Dopiero jak widzieli ze my podeszliśmy, to podeszli i pytali zaciekawieni co sie stało. mąż przykrył kobiete kocykiem od małego ( mały miał osłone, kocyk cieńszy i kombinezon) i czekaliśmy na karetkę. Normalnie szkoda słów. biedna babulinka. Najlepsze ze pytam jej co ona po ciemku robi w takim wieku na dworze to mi powiedziała ze poszła do tego wielkiego sklepu (carrefour+ pasaż) bo mała emerytura i soki chciała sobie tańsze kupić zeby na chleb starczyło, ale nei sądziła ze tak sie późno zrobiło i ciemno (podobno wyjechała po 13) no i wrócić musiała... soki potłuczone i nic nie dało sie już uratować. Swoją drogą jak sie dowiedziałam ze ta babka ma 89 lat to nie mogłam uwierzyć! ona sie lepiej trzymała niż ja w ostatnim miesiacu ciąży!!!!

Wszystko jutro będzie dobrze!!!
A co do tej babuliny to za postawe

Napisane przez babku

Oczywiście nie dam rady nadrobić. Mam nadzieję, że miałam jakąś parę lub nawet pary
Filipek przyszedł na świat o 16.50, 3200, 54 cm, 10 punktów. Udało się urodzić drogami natury, ale przy 4 cm rozwarcia błagałam o zopa. Dopiero przy 6 zlitowali się nademna i wtedy już jakoś poszło Z pierwszym cycoleniem nie było łatwo, ale przy pomocy cioci udało się dostawić małego do obydwu piersi po pół godzinki. Czas na drugie karmienie i już się boję Mąż jest cały czas ze mną i uwaga mały spokojniejszy jest u niego na rękach. Ale ze to piękny widok to wybaczam im
Obszerniejsza relacja po powrocie do domu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

witaj Filipku!!! Gratuluję dzielna mamusiu
Czekamy na zdjęcie maluszka oczywiście

[Asist22]

Napisane przez babku

Oczywiście nie dam rady nadrobić. Mam nadzieję, że miałam jakąś parę lub nawet pary
Filipek przyszedł na świat o 16.50, 3200, 54 cm, 10 punktów. Udało się urodzić drogami natury, ale przy 4 cm rozwarcia błagałam o zopa. Dopiero przy 6 zlitowali się nademna i wtedy już jakoś poszło Z pierwszym cycoleniem nie było łatwo, ale przy pomocy cioci udało się dostawić małego do obydwu piersi po pół godzinki. Czas na drugie karmienie i już się boję Mąż jest cały czas ze mną i uwaga mały spokojniejszy jest u niego na rękach. Ale ze to piękny widok to wybaczam im
Obszerniejsza relacja po powrocie do domu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

klask i: Gratulacje

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Po rocznym okresie korzystania z abonamentu w Orange mam w końcu net w telefonie

[ryba91]

Napisane przez babku

Oczywiście nie dam rady nadrobić. Mam nadzieję, że miałam jakąś parę lub nawet pary
Filipek przyszedł na świat o 16.50, 3200, 54 cm, 10 punktów. Udało się urodzić drogami natury, ale przy 4 cm rozwarcia błagałam o zopa. Dopiero przy 6 zlitowali się nademna i wtedy już jakoś poszło Z pierwszym cycoleniem nie było łatwo, ale przy pomocy cioci udało się dostawić małego do obydwu piersi po pół godzinki. Czas na drugie karmienie i już się boję Mąż jest cały czas ze mną i uwaga mały spokojniejszy jest u niego na rękach. Ale ze to piękny widok to wybaczam im
Obszerniejsza relacja po powrocie do domu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

GRATULACJE