Zemścił się na mnie facet.. jestem zdruzgotana

[alinka27]

Aż musiałam założyć tutaj konto bo do teraz nie potrafię w to uwierzyć co miało miejsce..
Byłam z facetem 8 lat, ogólnie było świetnie naprawdę super (jak to w związku raz lepiej raz gorzej wiadomo nie zawsze jest super ale ogólnie było naprawdę świetnie). Zrobiłam coś głupiego, zraniłam go bardzo, i zdradziłam raz. ( nie zrobił nic złego a jednak zdradziłam go..) Bardzo tego żałowałam, przyznałam się do tego, rozstaliśmy. WIem, że bardzo to przeżywał. Po jakimś czasie odezwał się do mnie, odnowiliśmy kontakt i znajomość. Stwierdził, że mi wybaczył ale mam się dla niego starać teraz bo drugi raz takie coś nie przejdzie. No to się starałam a on no cóż był dla mnie idealny. (może opróćz tego że zdecydowanie mniej czasu spędzaliśmy razem, to praca to coś). Naprawdę wszystko było jak z bajki. ( trochę zmieniło się w seksie, facet stal się jakiś bardziej taki hmm wyuzdany, inny niż kiedyś). Zaręczyliśmy się po 4 miesiącach ( już wczesniej to planowaliśmy przed moim wyskokiem). Tydzień przed ślubem facet zniknał, nie odbierał telefonów ani nic, odchodziłam od zmysłów nie wiedziałam co się dzieje byłam jak na szpilkach. Dzień przed ślubem (cywilny kameralny, tylko my i świadkowie) pojawił się u mnie, powiedział mi że jestem głupią szm**ą która uwierzyła, że mi wybaczył, że wszystko zaplanował i postanowił mi dać nauczkę, że podczas ostatniego półrocza zdradził mnie z 7 różnymi kobietami (takimi na jedną noc) a teraz gdy poznał super dziewczynę z którą się zaczął spotykać stwierdził, że koniec tych żartów bo już mu obrzydłam. Podziękował mi w niewybredny sposób za cytuję "seks jak z filmów porno" zaśmiał się, że pomysł ze ślubem był bardzo udanym kawałem z jego strony a pierścionek mogę sobie sprzedać i kupić coś na pocieszenie bo w jego oczach jestem i będę na zawsze kur** która zdradziła go bez powodu.. A bycie dla mnie takim dobrym było dla niego kojące bo widział, jak bardzo w to wszystko wnikam, a on żył świadomością że bardziej mnie to wszystko zaboli..

Wszystko to miało miejsce prawie miesiąc temu a ja dalej nie potrafię w to uwierzyć.. Najbardziej sympatyczny i troskliwy człowiek jakiego można sobie było wyobrazić.. (jak sam mi powiedział, zabiłam swoją zdradą wszystko co kiedykolwiek do mnie czuł).

A teraz on szczęśliwy z nową dziewczyną a ja nawet nie mogę jej powiedzieć jakim jest s☠☠☠☠ysynem bo ona wie co zrobił...

[Anka579]

Trochę przegiął, ale ja mu się nie dziwię, każdy inaczej reaguje na zdradę, jego musiało to bardzo dotknąć, że potrafił potraktować tak osobę którą kochał.
Rada dla Ciebie: postaraj się o tym nie myśleć, bo takie przeżycie napewno jest wielkim szokiem i bólem.
A co z tym facetem z którym zdradziłaś swojego chłopaka?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Paszczurek666]

Napisane przez alinka27

Aż musiałam założyć tutaj konto bo do teraz nie potrafię w to uwierzyć co miało miejsce..
Byłam z facetem 8 lat, ogólnie było świetnie naprawdę super (jak to w związku raz lepiej raz gorzej wiadomo nie zawsze jest super ale ogólnie było naprawdę świetnie). Zrobiłam coś głupiego, zraniłam go bardzo, i zdradziłam raz. ( nie zrobił nic złego a jednak zdradziłam go..) Bardzo tego żałowałam, przyznałam się do tego, rozstaliśmy. WIem, że bardzo to przeżywał. Po jakimś czasie odezwał się do mnie, odnowiliśmy kontakt i znajomość. Stwierdził, że mi wybaczył ale mam się dla niego starać teraz bo drugi raz takie coś nie przejdzie. No to się starałam a on no cóż był dla mnie idealny. (może opróćz tego że zdecydowanie mniej czasu spędzaliśmy razem, to praca to coś). Naprawdę wszystko było jak z bajki. ( trochę zmieniło się w seksie, facet stal się jakiś bardziej taki hmm wyuzdany, inny niż kiedyś). Zaręczyliśmy się po 4 miesiącach ( już wczesniej to planowaliśmy przed moim wyskokiem). Tydzień przed ślubem facet zniknał, nie odbierał telefonów ani nic, odchodziłam od zmysłów nie wiedziałam co się dzieje byłam jak na szpilkach. Dzień przed ślubem (cywilny kameralny, tylko my i świadkowie) pojawił się u mnie, powiedział mi że jestem głupią szm**ą która uwierzyła, że mi wybaczył, że wszystko zaplanował i postanowił mi dać nauczkę, że podczas ostatniego półrocza zdradził mnie z 7 różnymi kobietami (takimi na jedną noc) a teraz gdy poznał super dziewczynę z którą się zaczął spotykać stwierdził, że koniec tych żartów bo już mu obrzydłam. Podziękował mi w niewybredny sposób za cytuję "seks jak z filmów porno" zaśmiał się, że pomysł ze ślubem był bardzo udanym kawałem z jego strony a pierścionek mogę sobie sprzedać i kupić coś na pocieszenie bo w jego oczach jestem i będę na zawsze kur** która zdradziła go bez powodu.. A bycie dla mnie takim dobrym było dla niego kojące bo widział, jak bardzo w to wszystko wnikam, a on żył świadomością że bardziej mnie to wszystko zaboli..

Wszystko to miało miejsce prawie miesiąc temu a ja dalej nie potrafię w to uwierzyć.. Najbardziej sympatyczny i troskliwy człowiek jakiego można sobie było wyobrazić.. (jak sam mi powiedział, zabiłam swoją zdradą wszystko co kiedykolwiek do mnie czuł).

A teraz on szczęśliwy z nową dziewczyną a ja nawet nie mogę jej powiedzieć jakim jest s☠☠☠☠ysynem bo ona wie co zrobił...

Dla potomności.

Napisane przez Anka579

Trochę przegiął, ale ja mu się nie dziwię, każdy inaczej reaguje na zdradę, jego musiało to bardzo dotknąć, że potrafił potraktować tak osobę którą kochał.
Rada dla Ciebie: postaraj się o tym nie myśleć, bo takie przeżycie napewno jest wielkim szokiem i bólem.
A co z tym facetem z którym zdradziłaś swojego chłopaka?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Em, Ty tak serio? Jeśli tak, to zadziwiasz mnie. Nikt, absolutnie nikt nie ma prawa tak traktować drugiej osoby. Chłoptaś jest nieodpowiedzialnym szczylem, który z premedytacją zabawił się uczuciami Autorki. Mógł ją zostawić, powiedzieć już zaraz po zdradzie, że uważa ją za taką i owaką. Ale nie, chłoptaś był z Autorką, udawał, że wybaczył, udawał związek. Ba, zaręczył się nawet i zaplanował ślub. Rozumiem, że to takie normalne, tak?

Autorko, przykro mi, że tak brzydko postąpił z Tobą mężczyzna, który powinien być dla Ciebie najbliższą osobą i oparciem.

[Anka579]

Napisane przez Paszczurek666

Em, Ty tak serio? Jeśli tak, to zadziwiasz mnie. Nikt, absolutnie nikt nie ma prawa tak traktować drugiej osoby. Chłoptaś jest nieodpowiedzialnym szczylem, który z premedytacją zabawił się uczuciami Autorki. Mógł ją zostawić, powiedzieć już zaraz po zdradzie, że uważa ją za taką i owaką. Ale nie, chłoptaś był z Autorką, udawał, że wybaczył, udawał związek. Ba, zaręczył się nawet i zaplanował ślub. Rozumiem, że to takie normalne, tak?

Autorko, przykro mi, że tak brzydko postąpił z Tobą mężczyzna, który powinien być dla Ciebie najbliższą osobą i oparciem.

A ona jak postąpiła?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MaRtUhA]

Napisane przez Anka579

A ona jak postąpiła?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zdradziła, przyznała się. Jeśli to nie prowo, to facet jest naprawdę równo pokręcony.

[Anka579]

Przez urazona dumę facet potrafi zrobić naprawdę wiele, znam takich co się powiesili, pobili tego z kim zdradziła, a ten zrobił tak
Teraz autorka powinna pomyśleć o nim to samo i starać się zapomnieć, chociaż 8 lat to kawał czasu to trzeba żyć dalej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ulicznica]

Nie do wiary, że tacy ludzie chodzą po tej samej planecie co ja.

[zmieszany_facet]

Jak to się mówi- zemsta najlepiej smakuje na zimno. Fakt, ze nie powinien tak zrobić, ale ja gościa rozumiem. Każdy inaczej reaguje na zdradę, ale jakby nie patrzeć to autorka zraniła go jako pierwsza.
Sam osobiście nigdy bym nie zdecydował się na tak wyrachowaną zemstę. Gdyby facet nie zdradzał swojej partnerki to bym jeszcze pogratulował naprawdę świetnej zemsty, a tak jest niewiele lepszy od autorki. Oboje są g***o warci. Zdradzić kochającego partnera, kiedy smemu też sie kocha? Ponoć to tylko mężczyźni myslą penisami, ale jak widac kobiety nie rzadziej zamiast głową myslą waginą

[Lexie]

Napisane przez MaRtUhA

Jeśli to nie prowo, to facet jest naprawdę równo pokręcony.

Dokładnie. Ja bym nie chciała z takim psycholem mieć nic wspólnego. Jego obecnej lasce raczej radzę współczuć

[Dotka90]

Dżizas, masakra.

Absolutnie nie popieram tego, co zrobiłaś, bo uważam, że to MEGA świństwo i nie rozumiem czemu go zdradziłaś, skoro piszesz, że było swietnie.

Ale to, co on zrobił, zalatuje już jakimś świrem, bo rozumiem zranione uczucia, rozumiem, że mógł Cię zwyzywać, znienawidzić, ale takie akcje raczej normalnemu człowiekowi by do głowy nie przyszły.

jego laska też jakaś dziwna, bo jakby facet, z którym się spotykam, zrobił coś takiego, to bym nie chciała z nim być, z obawy, że może i mnie zrobi coś takiego.

[KiniaaxD]

Napisane przez alinka27

Aż musiałam założyć tutaj konto bo do teraz nie potrafię w to uwierzyć co miało miejsce..
Byłam z facetem 8 lat, ogólnie było świetnie naprawdę super (jak to w związku raz lepiej raz gorzej wiadomo nie zawsze jest super ale ogólnie było naprawdę świetnie). Zrobiłam coś głupiego, zraniłam go bardzo, i zdradziłam raz. ( nie zrobił nic złego a jednak zdradziłam go..) Bardzo tego żałowałam, przyznałam się do tego, rozstaliśmy. WIem, że bardzo to przeżywał. Po jakimś czasie odezwał się do mnie, odnowiliśmy kontakt i znajomość. Stwierdził, że mi wybaczył ale mam się dla niego starać teraz bo drugi raz takie coś nie przejdzie. No to się starałam a on no cóż był dla mnie idealny. (może opróćz tego że zdecydowanie mniej czasu spędzaliśmy razem, to praca to coś). Naprawdę wszystko było jak z bajki. ( trochę zmieniło się w seksie, facet stal się jakiś bardziej taki hmm wyuzdany, inny niż kiedyś). Zaręczyliśmy się po 4 miesiącach ( już wczesniej to planowaliśmy przed moim wyskokiem). Tydzień przed ślubem facet zniknał, nie odbierał telefonów ani nic, odchodziłam od zmysłów nie wiedziałam co się dzieje byłam jak na szpilkach. Dzień przed ślubem (cywilny kameralny, tylko my i świadkowie) pojawił się u mnie, powiedział mi że jestem głupią szm**ą która uwierzyła, że mi wybaczył, że wszystko zaplanował i postanowił mi dać nauczkę, że podczas ostatniego półrocza zdradził mnie z 7 różnymi kobietami (takimi na jedną noc) a teraz gdy poznał super dziewczynę z którą się zaczął spotykać stwierdził, że koniec tych żartów bo już mu obrzydłam. Podziękował mi w niewybredny sposób za cytuję "seks jak z filmów porno" zaśmiał się, że pomysł ze ślubem był bardzo udanym kawałem z jego strony a pierścionek mogę sobie sprzedać i kupić coś na pocieszenie bo w jego oczach jestem i będę na zawsze kur** która zdradziła go bez powodu.. A bycie dla mnie takim dobrym było dla niego kojące bo widział, jak bardzo w to wszystko wnikam, a on żył świadomością że bardziej mnie to wszystko zaboli..

Wszystko to miało miejsce prawie miesiąc temu a ja dalej nie potrafię w to uwierzyć.. Najbardziej sympatyczny i troskliwy człowiek jakiego można sobie było wyobrazić.. (jak sam mi powiedział, zabiłam swoją zdradą wszystko co kiedykolwiek do mnie czuł).

A teraz on szczęśliwy z nową dziewczyną a ja nawet nie mogę jej powiedzieć jakim jest s☠☠☠☠ysynem bo ona wie co zrobił...

Jeżeli to prawda, to podziwiam chłopaka Że się poświęcił i był pół roku z Tobą, i był słodziusi, milusi...
Co do Ciebie... Masakra, miałaś faceta który Ciebie kochał, sama pisałaś że było świetnie, Ty to popsułaś... Teraz cierp i patrz jak on jest szczęśliwy. Przepraszam że piszę tak prosto z mostu co myślę, ale nie wiem jak można zdradzić, i to w szczęśliwym związku

[hypnose22]

troll, historyjka jak z mokrego snu odrzuconego nastolatka

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Niezła intryga... W "Trudnych sprawach" chyba jeszcze tego nie było...
Jeśli to rzeczywiście nie prowokacja, ani nie zmyślona bajeczka z nudów na lekcji gimnazjalistek, to jestem nieźle... zaskoczona

Popełniłaś błąd, fakt. Mogę zrozumieć bo "ciało słabe, pokusa mocna". Nie tłumaczyłaś się tym, że byłaś pijana, naćpana - plus dla Ciebie, bo nie można się tak tłumaczyć, co ma do tego alkohol. Wbrew pozorom po nim też można myśleć Przyznałaś się facetowi do zdrady - ok. Rozstaliście się w mniejszym lub większym skłóceniu.
Absolutnie tak jak dotka90 nie popieram tego co zrobiłaś, i nie gratuluję Ci z tego powodu.

Ale to co zrobił Twój były... To nie było na równi z Twoim jednorazowym "skokiem w bok".
Ktoś wyżej napisał, że zemsta najlepiej smakuje na zimno, ok. Ale chyba wszystko ma swoje granice? Jeśli były tak chciał to rozegrać, "for fun", to mógł wybrać wersję "light", żeby dać Ci MAŁĄ nauczkę, ku przestrodze na przyszłość... Przykładowo - mógł odezwać się, wyrazić chęć odnowienia kontaktu i nawet powrotu do bycia razem - wszystko to co napisałaś. Po tygodniu mógł powiedzieć, że to wszystko był jeden wielki żart. Że nigdy Ci tego nie wybaczy, że między Wami już nigdy nic nie będzie. I odejść. Ale mógł Cię tak zwodzić tydzień, maksymalnie dwa! A nie wymyślać zaręczyny, ślub - to są na prawdę poważne sprawy.

Skoro widział, że się starasz naprawić wszystko, a jednocześnie myślał, jak to "będzie fajnie" jak wyjawi Ci swój "super plan"... to co najmniej jest początkującym psychopatą albo przynajmniej dziecinny i nie dojrzały.

Piszesz, że jego obecna dziewczyna wie o wszystkim - więc jest tak samo nienormalna jak on, bo ja np. jakbym dowiedziała się o czymś takim natychmiast bym zerwała znajomość - dobrali się świetnie, będą wspaniałą parą psychopatów, niech sobie będą tylko trzeba się modlić, żeby z tego dzieci nie było.

A dla Ciebie niech ta sytuacja będzie przestrogą i jak będziesz miała okazję do następnej zdrady, to na pewno sobie o niej przypomnisz i na pewno Cię orzeźwi i zniechęci

[201803290936]

Brzmi jak urban legend. Jeżeli to prawda, to faceta nic nie usprawiedliwia, bo w chwili stwierdzenia, że się wybaczyło zdradę i kontynuowania związku odbiera sobie prawo do tego typu jazd. Albo - albo.

[Taka_sobie_ Ona]

Napisane przez hypnose22

troll, historyjka jak z mokrego snu odrzuconego nastolatka

Też o tym pomyślałam, ale niestety takie historie się zdarzają.

Jak można zdradzić osobę, z którą się jest w udanym związku tak o, bez powodu?

Ale facet nie jest zbyt normalny. Brzydzę się zarówno zdradą jak i zemstą. Jesteście siebie warci. Poza tym nie zaręczyłabym się z osobą, którą zdradziłam, bo jak się kocha to się nie zdradza.

[DiamondDust]

Oboje jestescie siebie warci.
Ona zdradzila ~on sie zemscil.
A nowa panna przynajmniej wie,
Do czego koles jest zdolny I dwa razy sie zastanowi,zanim sciagnie majtki przed innym.

[201803290936]

Napisane przez DiamondDust

Oboje jestescie siebie warci.
Ona zdradzila ~on sie zemscil.
(...)

Ale nikt go nie zmuszał do kontynuowania związku z nią.

[zmieszany_facet]

Napisane przez Doris1981

Brzmi jak urban legend. Jeżeli to prawda, to faceta nic nie usprawiedliwia, bo w chwili stwierdzenia, że się wybaczyło zdradę i kontynuowania związku odbiera sobie prawo do tego typu jazd. Albo - albo.

Niekoniecznie, tak jak piszesz dotyczy osób, które zamierzają byc w porzadku wobec drugiej osoby, a były partner autorki nie zamierzał być fair, bo chciał zemścić. Zatem trudno w ogóle wyciagać taki argument. On chciał ja skrzywdzić, żeby poczuła sie równie zdruzgotana jak on.

Wiedział, że zerwanie tydzien lub dwa po powrocie do siebie to nie bedzie taki ból jaki chciał sprawić. Jeśli to nie urban legend to facet jest wytrwały, ja bym nie dał rady męczyć się z kobietą przez pół roku do któej czułbym tylko pogardę.

Gdy mnie dziewczyna zdradziła, ja jej tylko nawrzuciłem i zerwałem kontakt, mimo, że bolało to strasznie i dalej ja kocham, to nie chcę miec z nią nic wspólnego. Nie byłbym w stanie być tak wyrachowany.

Nigdy nie zrozumiem jak mozna zdradzić kogoś, komu mówi się, że się kocha... Ja moge rozumiec wypalenie w związku, fakt, że miłośc się ulotniła, ale trzeba zachowac pewna kolejność- najpierw zakończenie związku, potem wchodzenie w relacje intymne z innym człowiekiem. Nie akceptuje tego, że dochodzi do zdrady, a potem oszukuje się drugą stronę przez parę miesiecy jak było w przypadku moim i mojej ex

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez Doris1981

Ale nikt go nie zmuszał do kontynuowania związku z nią.

Dał jej nauczke, że nie robi sie drugiej stronie takiego świństwa. Niektóre z was chyb apotrzebują takiej lekcji, zeby zrozumiec co zrobiło sie partnerowi (żeby nie było, uważam, ze taka lekcja nalezy się również męzczyzną, którzy dopuszczaja sie zdrady)

[Tony_Montana]

Koleś jest moim bogiem Jak widać nie tylko kobiety przeżywają zdrady. Ona upodliła jego, on upodlił ją ale tutaj i tak facet zawsze będzie zbierał baty...

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Napisane przez alinka27

Aż musiałam założyć tutaj konto bo do teraz nie potrafię w to uwierzyć co miało miejsce..
Byłam z facetem 8 lat, ogólnie było świetnie naprawdę super (jak to w związku raz lepiej raz gorzej wiadomo nie zawsze jest super ale ogólnie było naprawdę świetnie). Zrobiłam coś głupiego, zraniłam go bardzo, i zdradziłam raz. ( nie zrobił nic złego a jednak zdradziłam go..) Bardzo tego żałowałam, przyznałam się do tego, rozstaliśmy. WIem, że bardzo to przeżywał. Po jakimś czasie odezwał się do mnie, odnowiliśmy kontakt i znajomość. Stwierdził, że mi wybaczył ale mam się dla niego starać teraz bo drugi raz takie coś nie przejdzie. No to się starałam a on no cóż był dla mnie idealny. (może opróćz tego że zdecydowanie mniej czasu spędzaliśmy razem, to praca to coś). Naprawdę wszystko było jak z bajki. ( trochę zmieniło się w seksie, facet stal się jakiś bardziej taki hmm wyuzdany, inny niż kiedyś). Zaręczyliśmy się po 4 miesiącach ( już wczesniej to planowaliśmy przed moim wyskokiem). Tydzień przed ślubem facet zniknał, nie odbierał telefonów ani nic, odchodziłam od zmysłów nie wiedziałam co się dzieje byłam jak na szpilkach. Dzień przed ślubem (cywilny kameralny, tylko my i świadkowie) pojawił się u mnie, powiedział mi że jestem głupią szm**ą która uwierzyła, że mi wybaczył, że wszystko zaplanował i postanowił mi dać nauczkę, że podczas ostatniego półrocza zdradził mnie z 7 różnymi kobietami (takimi na jedną noc) a teraz gdy poznał super dziewczynę z którą się zaczął spotykać stwierdził, że koniec tych żartów bo już mu obrzydłam. Podziękował mi w niewybredny sposób za cytuję "seks jak z filmów porno" zaśmiał się, że pomysł ze ślubem był bardzo udanym kawałem z jego strony a pierścionek mogę sobie sprzedać i kupić coś na pocieszenie bo w jego oczach jestem i będę na zawsze kur** która zdradziła go bez powodu.. A bycie dla mnie takim dobrym było dla niego kojące bo widział, jak bardzo w to wszystko wnikam, a on żył świadomością że bardziej mnie to wszystko zaboli..

Wszystko to miało miejsce prawie miesiąc temu a ja dalej nie potrafię w to uwierzyć.. Najbardziej sympatyczny i troskliwy człowiek jakiego można sobie było wyobrazić.. (jak sam mi powiedział, zabiłam swoją zdradą wszystko co kiedykolwiek do mnie czuł).

A teraz on szczęśliwy z nową dziewczyną a ja nawet nie mogę jej powiedzieć jakim jest s☠☠☠☠ysynem bo ona wie co zrobił...

Rada nie wracać to Tż po rozstaniu ze swojej winy czy zerwaniu. Ale cham niezły skoro przez pół roku się starał i udawał, bo tak długo czekać na zemstę.... Pokręcony i współczuję jego przyszłym partnerkom i twoim alinko.

[cranberry juice]

Jeżeli to nie prowo, to autorka powinna się cieszyć, że ślub miał być kameralny Przynajmniej zaliczki, trzy tysiaki na suknię i bilet cioci z Ameryki na wesele się nie zmarnowały

[Catjusza]

Psychol jakich mało.

[201803090921]

Oboje jesteście siebie warci.

[nieel]

Napisane przez alinka27

Aż musiałam założyć tutaj konto bo do teraz nie potrafię w to uwierzyć co miało miejsce..
Byłam z facetem 8 lat, ogólnie było świetnie naprawdę super (jak to w związku raz lepiej raz gorzej wiadomo nie zawsze jest super ale ogólnie było naprawdę świetnie). Zrobiłam coś głupiego, zraniłam go bardzo, i zdradziłam raz. ( nie zrobił nic złego a jednak zdradziłam go..) Bardzo tego żałowałam, przyznałam się do tego, rozstaliśmy. WIem, że bardzo to przeżywał. Po jakimś czasie odezwał się do mnie, odnowiliśmy kontakt i znajomość. Stwierdził, że mi wybaczył ale mam się dla niego starać teraz bo drugi raz takie coś nie przejdzie. No to się starałam a on no cóż był dla mnie idealny. (może opróćz tego że zdecydowanie mniej czasu spędzaliśmy razem, to praca to coś). Naprawdę wszystko było jak z bajki. ( trochę zmieniło się w seksie, facet stal się jakiś bardziej taki hmm wyuzdany, inny niż kiedyś). Zaręczyliśmy się po 4 miesiącach ( już wczesniej to planowaliśmy przed moim wyskokiem). Tydzień przed ślubem facet zniknał, nie odbierał telefonów ani nic, odchodziłam od zmysłów nie wiedziałam co się dzieje byłam jak na szpilkach. Dzień przed ślubem (cywilny kameralny, tylko my i świadkowie) pojawił się u mnie, powiedział mi że jestem głupią szm**ą która uwierzyła, że mi wybaczył, że wszystko zaplanował i postanowił mi dać nauczkę, że podczas ostatniego półrocza zdradził mnie z 7 różnymi kobietami (takimi na jedną noc) a teraz gdy poznał super dziewczynę z którą się zaczął spotykać stwierdził, że koniec tych żartów bo już mu obrzydłam. Podziękował mi w niewybredny sposób za cytuję "seks jak z filmów porno" zaśmiał się, że pomysł ze ślubem był bardzo udanym kawałem z jego strony a pierścionek mogę sobie sprzedać i kupić coś na pocieszenie bo w jego oczach jestem i będę na zawsze kur** która zdradziła go bez powodu.. A bycie dla mnie takim dobrym było dla niego kojące bo widział, jak bardzo w to wszystko wnikam, a on żył świadomością że bardziej mnie to wszystko zaboli..

Wszystko to miało miejsce prawie miesiąc temu a ja dalej nie potrafię w to uwierzyć.. Najbardziej sympatyczny i troskliwy człowiek jakiego można sobie było wyobrazić.. (jak sam mi powiedział, zabiłam swoją zdradą wszystko co kiedykolwiek do mnie czuł).

A teraz on szczęśliwy z nową dziewczyną a ja nawet nie mogę jej powiedzieć jakim jest s☠☠☠☠ysynem bo ona wie co zrobił...

Bardzo dobrze zrobił, hehe mega pomysł, możesz mu pogratulować. Za zdradę właśnie takie kary powinno się ponosić

[Paszczurek666]

Napisane przez Anka579

Przez urazona dumę facet potrafi zrobić naprawdę wiele, znam takich co się powiesili, pobili tego z kim zdradziła, a ten zrobił tak

Naprawdę różnicy nie widzisz? Danie komuś po mordzie w nerwach, odebranie sobie życia pod wpływem impulsu stawiasz na równi z taką intrygą? Toć ile trzeba mieć w sobie negatywnych emocji, żeby taką akcję wymyślać, tyle udawać? Moim zdaniem mężczyzna jest chory psychicznie.
Poza tym przecież to szkoda czasu. Pół roku zmarnował.

Napisane przez Tony_Montana

Koleś jest moim bogiem Jak widać nie tylko kobiety przeżywają zdrady. Ona upodliła jego, on upodlił ją ale tutaj i tak facet zawsze będzie zbierał baty...

Hola, gdyby kobieta tak postąpiła, też bym ją uważała za wariatkę.

[Azime]

A ja gratuluję facetowi pomysłu i słodkiej zemsty. Tak powinno się obchodzić z ludźmi, którzy zdradzają. Że też ja nie miałam tyle siły i odwagi, żeby robić taki cyrk eksom, którzy mnie zdradzili...

[201803290936]

Napisane przez Azime

A ja gratuluję facetowi pomysłu i słodkiej zemsty. Tak powinno się obchodzić z ludźmi, którzy zdradzają. Że też ja nie miałam tyle siły i odwagi, żeby robić taki cyrk eksom, którzy mnie zdradzili...

I umiałabyś z nimi uprawiać seks, mówić im, że kochasz, przytulać, chodzić za rączkę? Co jest "pięknego" w takim udawaniu? Niezły cyrk byś miała, jakbyś podczas takiej intrygi w ciążę zaszła.

Nie ma obowiązku wybaczania zdrady (sama jestem za niewybaczaniem), ale naprawdę nienormalnym jest udawanie przez kilka miesięcy miłości i szczęścia z kimś, kogo nienawidzimy. Osoby tak chętnie gratulujące niech się jednak spróbują postawić w sytuacji autorki wątku. Zostało jej wybaczone - nie nam oceniać, czy słusznie, a potem nagle się okazało, że to było kłamstwo. A jakby Wam ktoś niby coś wybaczył (coś innego, niż zdradę), a potem nagle wyskoczył "feee, brzydzisz mnie, nienawidzę Cię"?

[zmieszany_facet]

Napisane przez Paszczurek666

Naprawdę różnicy nie widzisz? Danie komuś po mordzie w nerwach, odebranie sobie życia pod wpływem impulsu stawiasz na równi z taką intrygą? Toć ile trzeba mieć w sobie negatywnych emocji, żeby taką akcję wymyślać, tyle udawać? Moim zdaniem mężczyzna jest chory psychicznie.
Poza tym przecież to szkoda czasu. Pół roku zmarnował.

Hola, gdyby kobieta tak postąpiła, też bym ją uważała za wariatkę.

Negatywne emocje pojawiły się w nim po tym co zrobiła autorka... Wczesniej jak sama napisała było świetnie. Facet był po prostu rozgoryczony tym co go spotkało od osoby, która była dla niego najwazniejsza. Po tylu latach szczęsliwego związku autorka taka akcję odwaliła? Na dodatek facet jest człowiekiem pamietliwym i mściwym i mamy taki efekt.

Inna sprawa to wg mnie nie zmarnował tego czasu. Odszedł przecież z nową partnerką, a więc poszedł do przodu przy tym mszcząc się na byłej. Jedyną osoba, która została w miejscu jest autorka. Myslę, że taka lekcje zapamięta do końca zycia i nigdy już nie spróbuje zdradzić partnera

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez Doris1981

I umiałabyś z nimi uprawiać seks, mówić im, że kochasz, przytulać, chodzić za rączkę? Co jest "pięknego" w takim udawaniu? Niezły cyrk byś miała, jakbyś podczas takiej intrygi w ciążę zaszła.

Nie ma obowiązku wybaczania zdrady (sama jestem za niewybaczaniem), ale naprawdę nienormalnym jest udawanie przez kilka miesięcy miłości i szczęścia z kimś, kogo nienawidzimy. Osoby tak chętnie gratulujące niech się jednak spróbują postawić w sytuacji autorki wątku. Zostało jej wybaczone - nie nam oceniać, czy słusznie, a potem nagle się okazało, że to było kłamstwo. A jakby Wam ktoś niby coś wybaczył (coś innego, niż zdradę), a potem nagle wyskoczył "feee, brzydzisz mnie, nienawidzę Cię"?

Nie wiem jak to jest, bo żaden z moich związków nie zakończył się po jakimś moim wyskoku. Ja mam swój utarty system wartości, wg którego postepuje, a w nim mam jedną wazną pozycję- wchodzić w związek kiedy jestem pewny uczucia, zawsze dawać z siebie 100% i zawsze być w porządku wobec kobiety którą kocham. Nigdy mi przez głowę nie przeszło zdradzić czy skrzywdzić partnerkę, oczywiście zdarzały się nieporozumienia, ale z reguły o błahostki, czyli nie coś co mogłoby się skończyć tak jak piszesz

[normalnyFacet]

Napisane przez ulicznica

Nie do wiary, że tacy ludzie chodzą po tej samej planecie co ja.

No widzisz kobiety też zdradzają

Napisane przez Paszczurek666

Dla potomności.

Autorko, przykro mi, że tak brzydko postąpił z Tobą mężczyzna, który powinien być dla Ciebie najbliższą osobą i oparciem.

Może jeszcze miał się zakumplować z gościem, z którym go zdradziła ?

Napisane przez Tony_Montana

Koleś jest moim bogiem Jak widać nie tylko kobiety przeżywają zdrady. Ona upodliła jego, on upodlił ją ale tutaj i tak facet zawsze będzie zbierał baty...

No koleś wymiata, cierpliwości można się od niego uczyć

Napisane przez nieel

Bardzo dobrze zrobił, hehe mega pomysł, możesz mu pogratulować. Za zdradę właśnie takie kary powinno się ponosić

Jakby ta sytuacja miała miejsce w islamie to autorka miałaby już ściętą głowę

Napisane przez Azime

A ja gratuluję facetowi pomysłu i słodkiej zemsty. Tak powinno się obchodzić z ludźmi, którzy zdradzają. Że też ja nie miałam tyle siły i odwagi, żeby robić taki cyrk eksom, którzy mnie zdradzili...

Ja też gratuluję temu facetowi. Krzywdy fizycznej jej nie zrobił, psychicznej też nie (skoro zdradziła = miała wyje**ne na niego), ale nauczkę autorka ma i o to tutaj chodzi

[Catjusza]

Napisane przez normalnyFacet

Jakby ta sytuacja miała miejsce w islamie to autorka miałaby już ściętą głowę

Nie skichaj się z tej radości, cymbale

Szkoda, że jemu w islamie nic by nie groziło pomimo tego, że kiedy był z nią (bo był, nawet uprawiał z nią seks) w międzyczasie przebzykał siedem innych. Faktycznie lepszy się okazał. Puszczalska męska dziwka level hard.