Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[Imperfecta]

Napisane przez magda1706

mylam pokrzywowa, teraz mam brzozowa, mam jeszcze z pigwa i zurawina

Dziękuję bardzo zaopatrzę się w któryś

[konspiracja]

miśka super
ale co zrobic by urosły dwa razy?
nieee no spoko, ja zaczynam też być "do ludzi"

Ale fajna makijażowa dyskusja sie rozwinęła.
Ja od siebie polecam rozświetlającego Rimmela Wake Me Up, już chyba 3 opkakowanie lecę. Kupiłam ostatnio Loreala Lumi Magique i daleko mu do Rimm...
Ze szminkami jest gorzej bo mam wymagania - nie lubię skorupy na ustach, tylko kremik, ale chcę by się długo trzymała... rozumiecie W sobotę kupiłam żelową Maybelline i zobaczymy jak z trwaloscią, bo konsystencja jest ok.

Napisane przez martaakow

Eee, ja nie chcę lakierów, tylko kolejną pomadkę i może jakieś fajne kredki do ust. Ooo, i do oczu, bo mi się kończy.

no właśnie kredki do ust - macie ? Używacie? bo mnie zniechęcają bardzo widziane często brązowe kredki do jasnych ust, a fuuuu...

Napisane przez myszka2020

Wolicie eyelinery czy kredki?

ZDECYDOWANIE KREDKI.
Używam zawsze. Na codzień delikatniej, na wieczor mocniej.Ale to zalezy od typu urody w moim odczuciu.
Do mnie ostra linia eyelinera - chocby najdelikatniejsza nie pasuje. Kredką mogę wczarowac wszystko. Nie wiem czy to kwestia blond wlosow i jasnej oprawy oczu czy kształtu oczu ale tylko kredka

Pięknie Ci wyszly. Testuj i daj znac o tej Yves rocher. Od dluższego czasu nosze sie z zamiarem kupienia u nich czegoś do włosow

[Miskaa78]

Napisane przez konspiracja

Od dluższego czasu nosze sie z zamiarem kupienia u nich czegoś do włosow

mają niezłe składowo serum do włosów ino bez silikonu, miałam wrzucić na analizowy, ale nie zdążyłam a Eloe juz "rozpakowana", jak mniemam

[martaakow]

Napisane przez konspiracja

Ze szminkami jest gorzej bo mam wymagania - nie lubię skorupy na ustach, tylko kremik, ale chcę by się długo trzymała... rozumiecie W sobotę kupiłam żelową Maybelline i zobaczymy jak z trwaloscią, bo konsystencja jest ok.

Z Maybelline fajna jest też ColorSensational, ja mam jaśniutką, więc ciężko mi określić trwałość, ale w ogóle nie wysusza mi ust.
Pomadki z Rimmela i Manhattanu są ciut gorsze pod tym względem (ale i tak lubię jedne i drugie), ale na pewno nie robią skorupy.

no właśnie kredki do ust - macie ? Używacie? bo mnie zniechęcają bardzo widziane często brązowe kredki do jasnych ust, a fuuuu...

Gdzie Ty jeszcze takie relikty widzisz? Ja taką babkę z 10 lat temu może jeszcze widziałam, przecież już NIKT tak się nie maluje...
Ja kredki do ust mam dwie, obie tanizny - jedna z Avonu, druga z Lovely, ale chcę jakąś lepszą.
Haha, i kredki do oczu też używam jako do ust. Bo wymyśliłam sobie ciemnobrązową pomadkę i gdzie tu taką kredkę do ust znaleźć... A bez kredki to nie da rady. No to wzięłam brązową wodoodporną do oczu jako do ust...



Jupijajej, kończy mi się maska z Evy Natury i wreszcie kupię nową odżywkę - obiecałam sobie, że nie będę znów kupować wielu na raz.

[Joanku]

Oh skad ja to znam!!! W duuuzym skrocie.

Ogladajac stare zdjecia zauwazylam, ze moje wlosy, zwykle krecone [lok.na.loku] po ostatnim podcieciu, przez rok, nie urosly ani o cm [znaczy, podejrzewam zaczely sie kruszyc] Plus wypadanie, plus zaczely sie prostowac! PROSTOWAC! JAK? Zmora, z kreconych wlosow do pasa, po probie cieniowania, podciecia tego co kompletnie zniszczone, i ratowania tego przybytku, zrobilo sie pseudostrakowate cos do okolo piersi... Nigdy wybitnie nie dbalam o wlosy, jedwab, odzywka w sprayu i wio, skret byl piekny wlosy grube, skrecajace sie od kropli wilgoci... Wszystko sie posypalo na przestrzeni roku po zalozeniu tak zchwalanego implantu anty... ;/ Pogooglalam, odpowiedz jednoznaczna 'hormony'. to musialo miec tak drastyczny wplyw na moje uczuprynienie...
Probowalam sobie z tym psychicznie radzic, zakrecac na noc, podkrecac, ratowac te wlosy ale loki trzymaly sie pol dnia a potem mialam je smetnie zwisajace, dodatkowo koncowki tak sztucznie proste przy tych lokach, no drut!!!!
Spanikowalam, nie dalam rady, wlosy, moja wieloletnia, duma doszczetnie zniszczone. Znajomi spotykali mnie na ulicy i pytali czy cos sie stalo...Wyciagnelam implant zeby je ratowac, mam to gdzies skoro widok tego co sie stalo z moja czupryna jest psychicznie nie do uniesienia. No i teraz, oleje, nie oleje, odzywki spraye, wszystko co tylko mozliwe! Nie widze duzej poprawy ;/Cos sie niby ruszylo ale niewiele... O kazdy lok trzeba walczyc, nawet wilgotne powietrze na zewnatrz wybitnie mi wlosow nie skreca, teraz kolejne inwestycje, suszarki z dyfuzorem, pianki podkreslajace skret odzywki...
ulozenie fryzury po myciu zajmue mi okolo 4 h. [piankowanie, suszenie, plumking, koczek slimak]
Wciaz wierze ze cos trzasnie, ze sie odmieni i nagle moje wlosy powroca, ze rok zmiany hormonalnej nie moze zaklocic mojej genetyki, tych kreconych wlosow ktore mialam ponad 20 lat.
Forum dla zakreconym na wizazu troche pomaga, ale czasem tylko dobija widok tego co utracilam i nie wiem dlaczego...

[konspiracja]

Napisane przez Miskaa78

mają niezłe składowo serum do włosów ino bez silikonu, miałam wrzucić na analizowy, ale nie zdążyłam a Eloe juz "rozpakowana", jak mniemam

Też o niej myslałam

Napisane przez martaakow

Gdzie Ty jeszcze takie relikty widzisz? Ja taką babkę z 10 lat temu może jeszcze widziałam, przecież już NIKT tak się nie maluje...

Uwierz mi - widuje... przeciez to takie sexy jest...

Napisane przez martaakow

A bez kredki to nie da rady.

Da radę Fajna jest taka pomadka w kredce Astora. A na to walę pielęgnującą alterrę

Spadam na winko

[martaakow]

Napisane przez konspiracja

Da radę Fajna jest taka pomadka w kredce Astora. A na to walę pielęgnującą alterrę

Nie mówię o żadnych pomadkach w kredce, tylko o tradycyjnych w sztyfcie. Uważam, że ciemna pomadka (zwłaszcza matowa lub po prostu bez żadnych drobinek) bez kredki w ogóle nie ma racji bytu, bo po prostu wygląda nieestetycznie.

[martaakow]

Nie wiem, czy doda mi się do poprzedniego, czy będę spamować w kolejnej, ale z ciekawości zrobiłam zdjęcia, jak duża jest różnica bez kredki i z nią, bo w lusterku to zawsze inaczej.

Pomadka jest jedna, kredka po prostu o jakiś ton ciemniejsza od pomadki, więc oprócz obrysowania odrobinę nałożyłam na usta i roztarłam.

U góry bez kredki, na dole z kredką.
Dodam tylko, że z kredką malowałam się o połowę krócej, bo żeby bez kredki obrysować usta (pędzelkiem się starałam), to nie tak łatwo.

Przy okazji pokazuję mój kaprys - brązową pomadkę, której moja mama nie może ścierpieć, ludzie myślą, że jest czarna (wieczorem tak wygląda), a ja kupiłam i nie maluję, bo nie ma okazji ku temu i nie jest trwała (nie mogłam z żadnej sensownej firmy znaleźć takiej ciemnej pomadki, była tylko w Golden Rose, skąd pomadki są słabiutkie).

[Floria]

Napisane przez martaakow

Nie wiem, czy doda mi się do poprzedniego, czy będę spamować w kolejnej, ale z ciekawości zrobiłam zdjęcia, jak duża jest różnica bez kredki i z nią, bo w lusterku to zawsze inaczej.

Pomadka jest jedna, kredka po prostu o jakiś ton ciemniejsza od pomadki, więc oprócz obrysowania odrobinę nałożyłam na usta i roztarłam.

U góry bez kredki, na dole z kredką.
Dodam tylko, że z kredką malowałam się o połowę krócej, bo żeby bez kredki obrysować usta (pędzelkiem się starałam), to nie tak łatwo.

Przy okazji pokazuję mój kaprys - brązową pomadkę, której moja mama nie może ścierpieć, ludzie myślą, że jest czarna (wieczorem tak wygląda), a ja kupiłam i nie maluję, bo nie ma okazji ku temu i nie jest trwała (nie mogłam z żadnej sensownej firmy znaleźć takiej ciemnej pomadki, była tylko w Golden Rose, skąd pomadki są słabiutkie).

No cóż, mnie się też nie podoba To jest kolor dla ciemnoskórych kobiet (pewnie tak jak dla mnie wyblakły róziowy).
A ta kredka, to się kiedyś nazywała konturówka, teraz nie?

Kupiłąm taką bazę Bell, wczoraj po pracy, w Hebe. Znowu miałam 15 minut na buszowanie przed zamknięciem sklepu.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...do-powiek.html
I jeszcze taki cień, wybrałam po ciężkich bojach.
http://www.catrice.eu/pl/produkty/oc...-mono-710.html
Żadne odcienie w zestawach do mnie jakoś nie przemówiły.
Ale nie mam pędzelka
A oczy dzisiaj czerwone, więc bez sensu na razie testowanie.

W temacie głównym
Mam jakiś cholerny nie wiem co, przyklap nie, ale takie miękkie włosy, błyszczące i owszem, tylko się mi czepiają karku, policzków. Musiałam spiąć, bo mnie doprowadza to coś do szału.
Wczoraj też takie miałam, myślałam, że to po oleju łopianowym i masce, może się nie domyło czy co. No i chlapnęła mi się odżywka b/s na grzywkę znowu.
Więc dzisiaj na szybko umyłam tym samym szamponem (tym razem lnianym z Farmony) do skrzypienia. Dałam troszeczkę odżywki lnianej Farmony jako d/s i b/s jednocześnie, na prawdę od uszu w dół. Rozczesałam bez problemu. Straciłam dzisiaj niecałe 10 włosów!
Suszenie naturalne, żadnej stylizacji, bo wiedziałam, że fal nie będzie. No i nie ma. Mam lejące się, cienkie, wyślizgujące się z klamry, trochę naelektryzowane, włosy. Zachowują się jak wysokopory (!) lekko falowane.
Tym sposobem, nie mam pojęcia, co zabrać ze sobą na wyjazd 3-dniowy, bo ciągle jeszcze nie odkryłam jakiegoś pewniaka pielęgnacyjnego...

(Tak poza tym, to na prawdę życzę wszystkim, żeby mieli tylko tego rodzaju "problemy"...)

[myszka2020]

Napisane przez martaakow

Nie wiem, czy doda mi się do poprzedniego, czy będę spamować w kolejnej, ale z ciekawości zrobiłam zdjęcia, jak duża jest różnica bez kredki i z nią, bo w lusterku to zawsze inaczej.

Pomadka jest jedna, kredka po prostu o jakiś ton ciemniejsza od pomadki, więc oprócz obrysowania odrobinę nałożyłam na usta i roztarłam.

U góry bez kredki, na dole z kredką.
Dodam tylko, że z kredką malowałam się o połowę krócej, bo żeby bez kredki obrysować usta (pędzelkiem się starałam), to nie tak łatwo.

Przy okazji pokazuję mój kaprys - brązową pomadkę, której moja mama nie może ścierpieć, ludzie myślą, że jest czarna (wieczorem tak wygląda), a ja kupiłam i nie maluję, bo nie ma okazji ku temu i nie jest trwała (nie mogłam z żadnej sensownej firmy znaleźć takiej ciemnej pomadki, była tylko w Golden Rose, skąd pomadki są słabiutkie).

A ja nie na temat, ale masz cudowny kształt ust, w dodatku takie pełne, moje są takie cienkie, a marzę o większych

[Imperfecta]

Marta, ale masz ładnie wykrojone usta

[Karola2614]

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez martaakow

Nie wiem, czy doda mi się do poprzedniego, czy będę spamować w kolejnej, ale z ciekawości zrobiłam zdjęcia, jak duża jest różnica bez kredki i z nią, bo w lusterku to zawsze inaczej.

Pomadka jest jedna, kredka po prostu o jakiś ton ciemniejsza od pomadki, więc oprócz obrysowania odrobinę nałożyłam na usta i roztarłam.

U góry bez kredki, na dole z kredką.
Dodam tylko, że z kredką malowałam się o połowę krócej, bo żeby bez kredki obrysować usta (pędzelkiem się starałam), to nie tak łatwo.

Przy okazji pokazuję mój kaprys - brązową pomadkę, której moja mama nie może ścierpieć, ludzie myślą, że jest czarna (wieczorem tak wygląda), a ja kupiłam i nie maluję, bo nie ma okazji ku temu i nie jest trwała (nie mogłam z żadnej sensownej firmy znaleźć takiej ciemnej pomadki, była tylko w Golden Rose, skąd pomadki są słabiutkie).

z konturowką lepiej. ehy, mam taką szminkę sleeka ale jje nie używam, bo odcien mi totalnie nie pasuje, kupiłam dla kaprysu więc jeśli ktos byłby zainteresowany kupnem, to śmiało pisać. Szminka dosłownie raz użyta <nie odważyłam się na więcej prób, bo i tak mi nie pasuje> Golden rose sa bardzo słabe, YSL się rozmywają prosto na zęby ale sleek mi sie trzymał dośc długo - maja tam takie odcienie gdybys szukała szminki lepszej jakości. a mama cóz, musi sie przyzwyczaić, że chcesz miec taka szminke, a nie inna XD

[Milena_ 798]

Ja teraz szukam szminki nude pink takiego jasnego bladego różu bardziej takiej matowej nie perłowej tylko coś mi słabo idzie

[softgrey]

Czy z moich włosów dałoby się zrobić fale 2A lub 2B? Samej ciężko mi określić, czy iść w stronę CG czy nie...
Załączam zdjęcia, włosy są umyte szamponem BD; potem ociekające wodą wygniotłam odżywką Babuni z miodem i proteinami mlecznymi (i tylko wtedy były czesane), a potem jeszcze raz wygniecione żelem Artiste niebieskim (żel odgnieciony rano). Przed myciem olejowałam olejem z pestek winogron. Nie wiem, czy nie popełniłam jakichś kardynalnych błędów (nie użyłam niestety odżywki d/s bo akurat mi się skończyła ) więc proszę o porady. Ostatnio podcięłam włosy o ok. 10-15 cm bo nie chciały współpracować, były strasznie ciężkie i obciążone, więc jedynie w was nadzieja

PS w rzeczywistości nie były tak spuszone jak na zdjęciu 2 i 3, to chyba kwestia sztucznego światła?

[Floria]

Zapomniałąm się pozachwycać - Myszko, na zdjęciu włoski wyszły superaśne - ani za chude ani za grube, z ładnym połyskiem i skrętem.
A napisz, czy utrzymały się długo w takim stanie?

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez softgrey

Czy z moich włosów dałoby się zrobić fale 2A lub 2B? Samej ciężko mi określić, czy iść w stronę CG czy nie...
Załączam zdjęcia, włosy są umyte szamponem BD; potem ociekające wodą wygniotłam odżywką Babuni z miodem i proteinami mlecznymi (i tylko wtedy były czesane), a potem jeszcze raz wygniecione żelem Artiste niebieskim (żel odgnieciony rano). Przed myciem olejowałam olejem z pestek winogron. Nie wiem, czy nie popełniłam jakichś kardynalnych błędów (nie użyłam niestety odżywki d/s bo akurat mi się skończyła ) więc proszę o porady. Ostatnio podcięłam włosy o ok. 10-15 cm bo nie chciały współpracować, były strasznie ciężkie i obciążone, więc jedynie w was nadzieja

PS w rzeczywistości nie były tak spuszone jak na zdjęciu 2 i 3, to chyba kwestia sztucznego światła?

Teraz nie mam czasu za bardzo na pisanie.
Weź znajdź pojedynczego włosa (wypadniętego najlepiej) i mu się przyjrzyj, jaki ma rodzaj skrętu, no i nam tu napisz
U mnie, przy najbardziej wydawałoby się prostych włosach (są proste, jak są razem), nie da się ukryć fal i skrętów na pojedynczych włosach, jakie znajduję na przykład w wannie po myciu włosów. Prostego nie znalazłam ani jednego

[konspiracja]

Napisane przez Floria

Kupiłąm taką bazę Bell, wczoraj po pracy, w Hebe. Znowu miałam 15 minut na buszowanie przed zamknięciem sklepu.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...do-powiek.html
I jeszcze taki cień, wybrałam po ciężkich bojach.
http://www.catrice.eu/pl/produkty/oc...-mono-710.html
Żadne odcienie w zestawach do mnie jakoś nie przemówiły.

Ja zakupiłąm w tym tyg. te:
http://www.catrice.eu/pl/produkty/oc...lette-010.html

Napisane przez myszka2020

A ja nie na temat, ale masz cudowny kształt ust,

Napisane przez softgrey

Czy z moich włosów dałoby się zrobić fale 2A lub 2B? Samej ciężko mi określić, czy iść w stronę CG czy nie...

Oj da się , widzę tu piękny materiał

[martaakow]

Napisane przez Floria

No cóż, mnie się też nie podoba To jest kolor dla ciemnoskórych kobiet (pewnie tak jak dla mnie wyblakły róziowy).
A ta kredka, to się kiedyś nazywała konturówka, teraz nie?

Ja się nikomu nie dziwię, że się nie podoba, bo ciemne usta (nie mówię o czerwieniach, ale o brązowej, śliwkowej, granatowej, czarnej pomadce) to już kwestia gustu, mnie się podobają, ale wiem, że niektórzy traktują je jako ewentualnie przebranie na Halloween.
Tak, chodzi o konturówkę. Chyba dalej się tak mówi, ja jakoś po prostu przywykłam mówić "kredka do ust".

Tym sposobem, nie mam pojęcia, co zabrać ze sobą na wyjazd 3-dniowy, bo ciągle jeszcze nie odkryłam jakiegoś pewniaka pielęgnacyjnego...

Ja do znudzenia zawsze tu piszę, że na wyjazdach, przy braku stylizacji i ogólnym lekkim zaniedbaniu włosów, najlepiej się zawsze sprawdzają jednak silikony.

Napisane przez myszka2020

A ja nie na temat, ale masz cudowny kształt ust, w dodatku takie pełne, moje są takie cienkie, a marzę o większych

Dziękuję.
Akurat swoje usta bardzo lubię, chociaż kiedyś mocno na nie narzekałam, że są małe, ale teraz mi to nie przeszkadza, bo kształt mają dobry.

Napisane przez Imperfecta

Marta, ale masz ładnie wykrojone usta

Dziękuję.

Napisane przez Karola2614

z konturowką lepiej. ehy, mam taką szminkę sleeka ale jje nie używam, bo odcien mi totalnie nie pasuje, kupiłam dla kaprysu więc jeśli ktos byłby zainteresowany kupnem, to śmiało pisać. Szminka dosłownie raz użyta <nie odważyłam się na więcej prób, bo i tak mi nie pasuje>

Mogłabyś mi wysłać PW, za ile byś sprzedała i jaki dokładnie to jest odcień? Bo te zdjęcia były robione w żółtym świetle lampki biurkowej i to nieco zmieniło kolor, a jak "przymierzałam" w sklepie różne odcienie, to właśnie też nie w każdym było mi dobrze. Czasem minimalna różnica w kolorze, robi ogromną w tym, jak się wygląda, dlatego nie zamawiam nigdy nic takiego przez internet, chyba że mogę sprawdzić.


[/quote]Golden rose sa bardzo słabe[/QUOTE]

Tragiczne! O ile jedyną czynnością jest oddychanie, to się trzymają. Z kredką też trochę dłużej się trzymają.
Wypróbowałam i picie przez słomkę też przechodzi, raz podczas wieczoru poprawiałam.
Ale spróbowałam zjeść (ostrożnie) jajecznicę widelcem i mimo starań, żeby jeść jak na damę przystało, to po posiłku nic z pomadki nie zostało.
W tym wypadku sprawdza się, że jaka cena, taka jakość (8,60zł chyba).

Napisane przez Milena_ 798

Ja teraz szukam szminki nude pink takiego jasnego bladego różu bardziej takiej matowej nie perłowej tylko coś mi słabo idzie

Tego jest pełno.
Ja szukałam pomadki nude, ale właśnie nie w odcieniu różu i było ich znacznie mniej. Spróbuj z Rimmela lub Maybelline.
Ale przyznam, że wybranie pomadki nude było dla mnie ogromnym problemem, bo sobie taką wymyśliłam, a jestem przyzwyczajona do czerwieni, bordo, korali, śliwkowych odcieni różu, ogólnie ciemnych kolorów, a tu nagle wybrać TAK jasną. W żadnej nie wyglądałam (wg mnie) dobrze, choć to pewnie kwestia przyzwyczajenia była.

Napisane przez softgrey

Czy z moich włosów dałoby się zrobić fale 2A lub 2B? Samej ciężko mi określić, czy iść w stronę CG czy nie...
Załączam zdjęcia, włosy są umyte szamponem BD; potem ociekające wodą wygniotłam odżywką Babuni z miodem i proteinami mlecznymi (i tylko wtedy były czesane), a potem jeszcze raz wygniecione żelem Artiste niebieskim (żel odgnieciony rano). Przed myciem olejowałam olejem z pestek winogron. Nie wiem, czy nie popełniłam jakichś kardynalnych błędów (nie użyłam niestety odżywki d/s bo akurat mi się skończyła ) więc proszę o porady. Ostatnio podcięłam włosy o ok. 10-15 cm bo nie chciały współpracować, były strasznie ciężkie i obciążone, więc jedynie w was nadzieja

PS w rzeczywistości nie były tak spuszone jak na zdjęciu 2 i 3, to chyba kwestia sztucznego światła?

Myślę, że to już wygląda jak 2a.
Oprócz braku odżywki d/s kardynalnych błędów brak.
Tylko uważaj na ten żel Artiste, bo to on mógł Cię spuszyć, zwłaszcza przy braku zabezpieczenia włosów w postaci odżywki d/s.

[Floria]

Napisane przez konspiracja

Ja zakupiłąm w tym tyg. te:
http://www.catrice.eu/pl/produkty/oc...lette-010.html

I jak się spisują? Bo też na nie zwróciłam uwagę, z tym, że ja bardziej używam popiel-srebro jak już. Ale te brązy są dość ciekawe jak dla mnie, bo chłodna tonacja w większości.
Ten, który ja kupiłam, wygląda dość mocno, ale rozsmarowany na ręce, dał bardzo ciekawy efekt, jakiego dokładnie szukałam. Natomiast te mniejsze cienie z caprice, w paletce po 4 sztuki - to jakby było coś innego, były bardzo transparentne, i takie nieciekawe. (wiem, że kwestia gustu )

[KikoX]

Napisane przez martaakow

Ja się nikomu nie dziwię, że się nie podoba, bo ciemne usta (nie mówię o czerwieniach, ale o brązowej, śliwkowej, granatowej, czarnej pomadce) to już kwestia gustu, mnie się podobają, ale wiem, że niektórzy traktują je jako ewentualnie przebranie na Halloween.

Fajnie to wygląda Ja właśnie uwielbiam ciemne usta, a sama mam fazę już od dłuższego czasu na ciemny fiolet, taki bardziej pod śliwkę. I mam dwie takie szminki i jeden niby błyszczyk, ale jest bardzo mocny Także ja rozumiem Moja mama też się buntuje

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Aczkolwiek nie używam konturówek Bardzo lubię taką ciemną śliwkę wklepaną palcami

[martaakow]

Napisane przez KikoX

Fajnie to wygląda Ja właśnie uwielbiam ciemne usta, a sama mam fazę już od dłuższego czasu na ciemny fiolet, taki bardziej pod śliwkę. I mam dwie takie szminki i jeden niby błyszczyk, ale jest bardzo mocny Także ja rozumiem Moja mama też się buntuje

Powiedz mi, gdzie się w nie zaopatrujesz?
Bo nie ukrywam, że przeraża mnie Sephora i pomadki za co najmniej 50 zł, zwłaszcza kiedy byłaby to pomadka pewnie na kilka(naście) użyć, bo jednak na dzień taką się nie pomaluję, a na wieczór raz mi się zachce, raz chcę czerwień, raz nude, a raz w ogóle bez pomadki.

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez KikoX

Aczkolwiek nie używam konturówek Bardzo lubię taką ciemną śliwkę wklepaną palcami

Nie wyobrażam sobie. Ale ja lubię mieć wyraźną linię "tu są moje usta, a tu reszta twarzy".

[Milena_ 798]

Napisane przez martaakow

Tego jest pełno.
Ja szukałam pomadki nude, ale właśnie nie w odcieniu różu i było ich znacznie mniej. Spróbuj z Rimmela lub Maybelline.
Ale przyznam, że wybranie pomadki nude było dla mnie ogromnym problemem, bo sobie taką wymyśliłam, a jestem przyzwyczajona do czerwieni, bordo, korali, śliwkowych odcieni różu, ogólnie ciemnych kolorów, a tu nagle wybrać TAK jasną. W żadnej nie wyglądałam (wg mnie) dobrze, choć to pewnie kwestia przyzwyczajenia była.

Bo ja chyba jestem zbyt wybredna

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

zakupiłam olej kokosowy tym razem kupiłam 500 ml na zapas

[KikoX]

Napisane przez martaakow

Powiedz mi, gdzie się w nie zaopatrujesz?
Bo nie ukrywam, że przeraża mnie Sephora i pomadki za co najmniej 50 zł, zwłaszcza kiedy byłaby to pomadka pewnie na kilka(naście) użyć, bo jednak na dzień taką się nie pomaluję, a na wieczór raz mi się zachce, raz chcę czerwień, raz nude, a raz w ogóle bez pomadki.

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------



Nie wyobrażam sobie. Ale ja lubię mieć wyraźną linię "tu są moje usta, a tu reszta twarzy".

Haha! Właśnie u mnie to jest tak, że ja mam bardzo delikatny typ urody i ostra linia na ustach wygląda niefajnie; staram się być dokładna na górnej wardze, ale dolna pozostaje lekko roztarta. Mam jedną szminkę z Sephory i powiem szczerze, że jest beznadziejna Te dwie pozostałe to zwykłe z Maybelline! Jedna taka (Always Plum), a to druga (Timeless Plum). Mam też z Maybelline z serii Hydra Extreme i Color Whisper i uważam, że są spoko, takie bardziej nawilżające, zdecydowanie lżejsze od tych ww.

Marzy mi się szminka Tom Ford - Black Orchide (została użyta w tym filmiku)

Aha, i oczywiście wszystkie Maybelliny kupione na promocjach
Wydaje mi się, że jeszcze dobre są szminki Revlona, też można często dorwać na jakichś promocjach.

[201801220933]

Napisane przez martaakow

Nie wiem, czy doda mi się do poprzedniego, czy będę spamować w kolejnej, ale z ciekawości zrobiłam zdjęcia, jak duża jest różnica bez kredki i z nią, bo w lusterku to zawsze inaczej.

Pomadka jest jedna, kredka po prostu o jakiś ton ciemniejsza od pomadki, więc oprócz obrysowania odrobinę nałożyłam na usta i roztarłam.

U góry bez kredki, na dole z kredką.
Dodam tylko, że z kredką malowałam się o połowę krócej, bo żeby bez kredki obrysować usta (pędzelkiem się starałam), to nie tak łatwo.

Przy okazji pokazuję mój kaprys - brązową pomadkę, której moja mama nie może ścierpieć, ludzie myślą, że jest czarna (wieczorem tak wygląda), a ja kupiłam i nie maluję, bo nie ma okazji ku temu i nie jest trwała (nie mogłam z żadnej sensownej firmy znaleźć takiej ciemnej pomadki, była tylko w Golden Rose, skąd pomadki są słabiutkie).

Dziewczyno, proszę mów mi tu zaraz jaka to firma i odcień..golden rose? piękny brąz jakiego szukam, i bez drobinek, cudo... Malowałabym nim usta nawet na co dzień.

Również jestem fanką ciemnego makijażu ust, podkładu i cieni nie używam, ale ciemna pomadka zawsze, a ostatnio od kilku miesięcy brązowa tyle że mam z bell trochę jasniejszą i niestety z drobinkami

jednym z najpiękniejszych odcieni śliwki jaki mam jest pomadka Avon ( tez bylam zdziwiona) Idealny pocałunek w odcieniu deep orchid, ale nawet jak na mnie to za ciemno na co dzień. Ale ponad rok szukałam takiego odcienia i kupiłam mnóstwo zaróżowionych/zaczerwienionych bubli, ta jest przepiękna. Z tym że cera musi być nieskazitelnie jasna a włosy idealnie ułożone, do tego srebrna biżuteria...

Ja również używam zawsze kredki i nie wyobrażam sobie tego nie robić przy ciemnych pomadkach.. widać różnice na zdjęciach które wstawiłaś. Niestety gdy widuję jakąś kobietę z ciemną pomadką na ustach, zazwyczaj widać że makijaż jest wykonany bez kredki, bo efekt taki jak na zdjęciu, czyli znika cały urok ciemnej pomadki, a twarz robi się tak "brudna"... wynika to może z tego, że mało osób używa ciemnych pomadek, szkoda bo nałożone z kredką robią za cały makijaż.

Ja mam tylko dwie kredki, jedna do odcieni fioletowo/śliwkowych w różnych kombinacjach i jedna do brązowych, i jeszcze jedną do jasnych ale rzadko używam
Kredki mam tanie, drogich nie potrzebuje bo firma bell robi je bardzo dobre, uniwersalne i w ładnych opakowaniach, które się nie zdzierają.

Aktualnie poszukuję pięknego czystego, chłodnego fioletu i ładnego brązu, ale ten chyba znalazłam, tylko zdradź mi proszę jaka to dokładnie pomadka i odcień...

Musze się zając wierzchnią warstwą włosów, kupie sobie masełko oil nutritive i spróbuję namasłować włosy po myciu w wolny dzień.
Dzisiaj kręciłam włosy na palcu i całkiem ładne te fale, gdyby je jeszcze poupinać na dłużej, rozumiecie, zakręcić na palcu i tak upią,ć jakie spinki by były do tego najlepsze? Takie metalowe zapewne tylko gdzie to kupić, w sklepach fryzjerskich?

Powoli kończy mi się moja emolientowa b/s farmona lniana , b/s mam zawsze dwie jedna z silikonami druga bez , tą z silikonami jest oil nutritive i chyba na długo przy niej zostanę, dla mnie to najlepszy psikacz glisskura, który rzeczywiście działa w jakimś stopniu, a nie tylko powlekająco. Wypróbowałam już naturię z makiem, z cytryną, ziaję z rycyną, lnianą teraz i zastanawiam się czy sa na rynku jakieś inne dobre odzywki bs?
Zaznaczam, ze mam na myśli taką odżywczą/nawilżającą bez silikonów, bo typowo silikonowej odzywki używam oddzielnie i pełni inne funkcje w mojej pielęgnacji.

[nati-mo]

Napisane przez softgrey

Czy z moich włosów dałoby się zrobić fale 2A lub 2B? Samej ciężko mi określić, czy iść w stronę CG czy nie...
Załączam zdjęcia, włosy są umyte szamponem BD; potem ociekające wodą wygniotłam odżywką Babuni z miodem i proteinami mlecznymi (i tylko wtedy były czesane), a potem jeszcze raz wygniecione żelem Artiste niebieskim (żel odgnieciony rano). Przed myciem olejowałam olejem z pestek winogron. Nie wiem, czy nie popełniłam jakichś kardynalnych błędów (nie użyłam niestety odżywki d/s bo akurat mi się skończyła ) więc proszę o porady. Ostatnio podcięłam włosy o ok. 10-15 cm bo nie chciały współpracować, były strasznie ciężkie i obciążone, więc jedynie w was nadzieja

PS w rzeczywistości nie były tak spuszone jak na zdjęciu 2 i 3, to chyba kwestia sztucznego światła?

Pewnie że się da Sama jestem przykładem, jak z teoretycznie prostych włosów nagle mam fale 2a/b. Postaram się wrzucić jakieś zdjęcia wieczorem, jak się dotłukę do domu

[Floria]

To szalenie intrygująco wygląda:
http://www.catrice.eu/pl/produkty/oc...hadow-050.html
Mogłoby mi wystarczyć do kompletu
Niby nie powinnam używać perłowych albo brokatowych cieni, ale jakoś te matowe, to mi się wydają takie spłaszczające (?)

[201801220933]

Sorki za post pod postem...

Napisane przez Karola2614

z konturowką lepiej. ehy, mam taką szminkę sleeka ale jje nie używam, bo odcien mi totalnie nie pasuje, kupiłam dla kaprysu więc jeśli ktos byłby zainteresowany kupnem, to śmiało pisać. Szminka dosłownie raz użyta <nie odważyłam się na więcej prób, bo i tak mi nie pasuje> Golden rose sa bardzo słabe, YSL się rozmywają prosto na zęby ale sleek mi sie trzymał dośc długo - maja tam takie odcienie gdybys szukała szminki lepszej jakości. a mama cóz, musi sie przyzwyczaić, że chcesz miec taka szminke, a nie inna XD

Co prawda nie jestem zainteresowana kupnem, ale ładnie proszę - mogłabyś mi powiedzieć o jaką dokładnie firmę (sleek?), pomadkę i odcień chodzi (tą ciemną która opisujesz) i w jakich sklepach są dostępne?
Jestem zielona jeśli chodzi o makijażowe firmy, a skoro mówisz że mają ciemne odcienie chętnie bym się im przyjrzała. Dziękuje z góry.

[martaakow]

Napisane przez KikoX

Haha! Właśnie u mnie to jest tak, że ja mam bardzo delikatny typ urody i ostra linia na ustach wygląda niefajnie; staram się być dokładna na górnej wardze, ale dolna pozostaje lekko roztarta. Mam jedną szminkę z Sephory i powiem szczerze, że jest beznadziejna Te dwie pozostałe to zwykłe z Maybelline! Jedna taka (Always Plum), a to druga (Timeless Plum). Mam też z Maybelline z serii Hydra Extreme i Color Whisper i uważam, że są spoko, takie bardziej nawilżające, zdecydowanie lżejsze od tych ww.

Marzy mi się szminka Tom Ford - Black Orchide (została użyta w tym filmiku)

Aha, i oczywiście wszystkie Maybelliny kupione na promocjach

Chyba ich nie widziałam w Rossmannie, jak kupowałam.
A na pewno tej pierwszej (Always Plum). Albo nie było testera i nie chciałam w ciemno kupować. Albo i był, ale uznałam, że za jasny, bo szukałam bardzo ciemnej, co i tak ostatecznie mi nie wyszło. Co do drugiej, to nie lubię błyszczyków (ani pomadko-błyszczyków, co jest ostatnio dość popularne), więc na pewno nawet nie spojrzałam na nią.
Ostatecznie kupiłam wtedy z Rimmela Electric Plum (300), ale nie jestem za bardzo zadowolona z koloru, bo o ile na początku jest ciemny, to po krótkim czasie ściera się do różu i wtedy dopiero dobrze się trzyma na ustach. Ale nie o róż mi przecież chodziło.

Kurcze, tyle powinnam zrobić, że nie wiem, od czego zacząć, więc siedzę na wizażu...

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez "niusia"

Dziewczyno, proszę mów mi tu zaraz jaka to firma i odcień..golden rose? piękny brąz jakiego szukam, i bez drobinek, cudo... Malowałabym nim usta nawet na co dzień.

Golden Rose nr 110 (z tych w czarnym opakowaniu, za "średnią cenę", nie mogę znaleźć, czy ta seria się jakoś nazywa).
Ale naprawdę nie polecam. Ściera się przy dosłownie wszystkich czynnościach, może poza oddychaniem.
A, no i ma delikatne złote drobinki. Mniej je widać, jak pociągnę usta (całe, ale na w środku rozcieram) kredką.

Kredki mam tanie, drogich nie potrzebuje bo firma bell robi je bardzo dobre, uniwersalne i w ładnych opakowaniach, które się nie zdzierają.

Będę niedługo w Hebe, to spojrzę na nie, bo potrzebuję fajnej kredki, nawet z 2 by się przydały.

[softgrey]

Dzięki dziewczyny za odzew Czyli stosując cały czas pielęgnację CG, mam szansę sprawić żeby fala się ładniej zdefiniowała?

[201801220933]

Mam i always plum i electric plum.

Stanowczo i z uporem odradzam pomadkę always plum, bo na ustach zamienia się w buraka, wrednego okropnego taniego buraka, dosłownie. Nie ma nic wspólnego z pięknymi ciemnymi odcieniami pomadek. A szkoda bo ma fajną matową formułę. Skusiłam się na promocji i żałuję..

Co do electric plum jest to mój klasyk i nie jest to pomadka zła, zależy jakiego odcienia się szuka i od typu urody do jakiego pasuje, ten ciemny kolor jest ładny ima chłodne tony. Z pewnością jest znacznie lepszy i szlachetniejszy niż ten chamski burak w always plum, normalnie jak w jakiś tanich targowych pomadkach...

[KikoX]

Napisane przez martaakow

Chyba ich nie widziałam w Rossmannie, jak kupowałam.
A na pewno tej pierwszej (Always Plum). Albo nie było testera i nie chciałam w ciemno kupować. Albo i był, ale uznałam, że za jasny, bo szukałam bardzo ciemnej, co i tak ostatecznie mi nie wyszło. Co do drugiej, to nie lubię błyszczyków (ani pomadko-błyszczyków, co jest ostatnio dość popularne), więc na pewno nawet nie spojrzałam na nią.
Ostatecznie kupiłam wtedy z Rimmela Electric Plum (300), ale nie jestem za bardzo zadowolona z koloru, bo o ile na początku jest ciemny, to po krótkim czasie ściera się do różu i wtedy dopiero dobrze się trzyma na ustach. Ale nie o róż mi przecież chodziło.

Ten błyszczyk to właśnie nie jest błyszczyk, to raczej pigment (?), zasycha na ustach i jest bardzo, bardzo trwały. Sprawdzę tego Rimmela Teraz -40% i w Rossmannie, i w SP

Napisane przez "niusia"

Mam i always plum i electric plum.

Stanowczo i z uporem odradzam pomadkę always plum, bo na ustach zamienia się w buraka, wrednego okropnego taniego buraka, dosłownie. Nie ma nic wspólnego z pięknymi ciemnymi odcieniami pomadek. A szkoda bo ma fajną matową formułę. Skusiłam się na promocji i żałuję..

Co do electric plum jest to mój klasyk i nie jest to pomadka zła, zależy jakiego odcienia się szuka i od typu urody do jakiego pasuje, ten ciemny kolor jest ładny ima chłodne tony. Z pewnością jest znacznie lepszy i szlachetniejszy niż ten chamski burak w always plum, normalnie jak w jakiś tanich targowych pomadkach...

Hmmm, no ja lubię ten Always Plum, burakiem bym tego nie nazwała. Widocznie to jeden z tych kosmetyków, które potrafią być kompletnie inne na dwóch różnych osobach