Czas szybko leci, prawie 4 latka mają nasze Dzieci :D

[aannuullaa]

Napisane przez Wojtusia

pomagają mi rodzice jak mają czas, jak mama wraca z pracy, tylko ja sie wolno regeneruje w przeciwienstwie do dziewczyn, zwłaszcza Wiki, która po 20 min jest wyspana i gotowa do boju, a ja w 20 min nawet nie zasnę, nie ma szans. chyba stara się robię

rozumiem, dobrze że masz jakąś pomoc Dbaj o siebie

no co ty, zawsze będziemy młode Ja już nie chcę nic mówić, ale zaczynam etap, kiedy włosy farbuje się nie z potrzeby zmiany tylko z potrzeby przykrycia siwych

Napisane przez mariolasl

zdrowka dla martynki

ja jestem przerazona tymi urodzinami

Dziękuję

Ja się nie dziwię, szczerze mówiąc moim zdaniem takie imprezy dla dzieci to przesada, ale ja mało nowoczesna jestem

Napisane przez Miramej

Boska jest

Anula, a co miałyście?

Boska, tylko jak dla mnie odrobinę zbyt szczera

No właśnie Pyrantelum, czytałam ze on nie zabija larw i stąd moje podejrzenia, że dałam, na moment pomógł i znów to samo, mam dać jeszcze drugi raz w czwartek i zobaczę, potem mam jakieś ziołowe rzeczy do brania przez tydzień.
Sama nie wiem, może się wkręcam w te pasożyty ale objawy w miarę mi pasują, tym bardziej że nie znajduję lepszego wytłumaczenia na ten kaszel... Ale jestem już z lekka załamana i po prostu chwytam się czego mogę .
Wiem że chyba Zentel byłby lepszy ale z Martkiem u lekarki był małż no i tak...

[Miramej]

Napisane przez aannuullaa

No właśnie Pyrantelum, czytałam ze on nie zabija larw i stąd moje podejrzenia, że dałam, na moment pomógł i znów to samo, mam dać jeszcze drugi raz w czwartek i zobaczę, potem mam jakieś ziołowe rzeczy do brania przez tydzień.
Sama nie wiem, może się wkręcam w te pasożyty ale objawy w miarę mi pasują, tym bardziej że nie znajduję lepszego wytłumaczenia na ten kaszel... Ale jestem już z lekka załamana i po prostu chwytam się czego mogę .
Wiem że chyba Zentel byłby lepszy ale z Martkiem u lekarki był małż no i tak...

No i ponoć tylko na owsiki działa Pyrantelum, ale je chyba byś zauważyła.

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

No i ponoć tylko na owsiki działa Pyrantelum, ale je chyba byś zauważyła.

W ulotce pisze że na więcej ale jak jest naprawdę to nie wiem, owsiki to nie są, po pierwsze są widoczne a po drugie nie widzę, żeby jakoś bardzo się drapała.
Teraz kilka nocy spała ze mną, w nocy smarowałam pupę wielokrotnie i na pewno bym je przyuważyła, stawiam na jakieś inne, nie wiem niestety na jakie, badań coś wykazujących na razie nie mamy.

Eh, zła jestem, jak Martysia wydobrzeje to może pojadę do naszej zaufanej lekarki i popytam, tylko nie wiem za jaki okres czasu ewentualnie ten zentel można będzie wziąć, pewnie musi być jakaś przerwa
No nic, poczekam do czwartku, zobaczę co będzie po drugiej dawce i podam te ziołowe krople, jak to nie pomoże to będę szukała dalej.
Chciałam jeszcze badania z krwi zrobić ale Martynka się pochorowała więc muszę poczekać.


A swoją drogą ospa to niezła zaraza, całe przedszkole poległo

[Miramej]

Napisane przez aannuullaa

W ulotce pisze że na więcej ale jak jest naprawdę to nie wiem, owsiki to nie są, po pierwsze są widoczne a po drugie nie widzę, żeby jakoś bardzo się drapała.
Teraz kilka nocy spała ze mną, w nocy smarowałam pupę wielokrotnie i na pewno bym je przyuważyła, stawiam na jakieś inne, nie wiem niestety na jakie, badań coś wykazujących na razie nie mamy.

Eh, zła jestem, jak Martysia wydobrzeje to może pojadę do naszej zaufanej lekarki i popytam, tylko nie wiem za jaki okres czasu ewentualnie ten zentel można będzie wziąć, pewnie musi być jakaś przerwa
No nic, poczekam do czwartku, zobaczę co będzie po drugiej dawce i podam te ziołowe krople, jak to nie pomoże to będę szukała dalej.
Chciałam jeszcze badania z krwi zrobić ale Martynka się pochorowała więc muszę poczekać.


A swoją drogą ospa to niezła zaraza, całe przedszkole poległo

Ja wcześniej miałam Pyrantelum, teraz lekarka dała Zentel i mówiła, że ten pierwszy słabiutki.

A z krwi to o eozynocyty Ci chodzi? A brałaś pod uwagę alergię?

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

Ja wcześniej miałam Pyrantelum, teraz lekarka dała Zentel i mówiła, że ten pierwszy słabiutki.

A z krwi to o eozynocyty Ci chodzi? A brałaś pod uwagę alergię?

A długi odstęp miał Kubuś między jednym a drugim?

Nie wiem co to ? W laboratorium dostałam informację, ze min przeciwciała na glistę można zbadać i na tym głównie mi zależało.

Alergię raczej wykluczyliśmy, była podjerzewana ale alergolog/pulmonolg po wywiadzie stwierdził, ze co prawda możemy zrobić testy ale jego zdaniem mija to się z celem, chociaż jeżeli moje podejrzenia się nie sprawdzą to pewnie spróbujemy i tego.
Martynka miała przez jakiś czas podawane leki stosowane przy alergiach i najmniejszej różnicy nie było więc wątpię

[Miramej]

Napisane przez aannuullaa

A długi odstęp miał Kubuś między jednym a drugim?

Nie wiem co to ? W laboratorium dostałam informację, ze min przeciwciała na glistę można zbadać i na tym głównie mi zależało.

Alergię raczej wykluczyliśmy, była podjerzewana ale alergolog/pulmonolg po wywiadzie stwierdził, ze co prawda możemy zrobić testy ale jego zdaniem mija to się z celem, chociaż jeżeli moje podejrzenia się nie sprawdzą to pewnie spróbujemy i tego.
Martynka miała przez jakiś czas podawane leki stosowane przy alergiach i najmniejszej różnicy nie było więc wątpię

Długi, Pyrantelum jeszcze przed wakacjami brał, a Zentel w listopadzie

Aha, czyli takie ukierunkowane, myślałam o rozmazie, podwyższone eozynocyty mogą wskazywać na alergię albo właśnie pasożyty, ale to ogólne badanie.

To tak, jak u nas. W wywiadzie wykluczyła lekarka alergię, ale testy zleciła i nic nie wyszło. I też braliśmy antyhistaminowe leki. Anula, a czy Martynka miała inhalacje z Pulmicortu? Ten kaszel jest suchy czy mokry? Towarzyszy katarowi?

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

Aha, czyli takie ukierunkowane, myślałam o rozmazie, podwyższone eozynocyty mogą wskazywać na alergię albo właśnie pasożyty, ale to ogólne badanie.

To tak, jak u nas. W wywiadzie wykluczyła lekarka alergię, ale testy zleciła i nic nie wyszło. I też braliśmy antyhistaminowe leki. Anula, a czy Martynka miała inhalacje z Pulmicortu? Ten kaszel jest suchy czy mokry? Towarzyszy katarowi?

Czyli warto byłoby przy okazji zrobić , dziękuję

Pulmicort brała jakoś początkiem roku chyba, w każdym razie nie pomógł, żadne wziewne leki nie dały znaczącej poprawy niestety :/

Katar ma cały czas, raz mniejszy, raz większy, ale jest, pewnie część tego kaszlu to spływający katar ale ma na zmianę mokry i suchy, bez ładu i składu
Nie pomagają jej żadne syropy, pokasłuje raz mniej raz więcej aż co jakiś czas kończy się na tchawicy, krtani albo oskrzelach

A Kubuś pokasłuje ciągle czy ma jakieś dłuższe przerwy? Zentel dawałaś profilaktycznie czy z myślą o tym kaszlu też?

[Miramej]

Napisane przez aannuullaa

Czyli warto byłoby przy okazji zrobić , dziękuję

Pulmicort brała jakoś początkiem roku chyba, w każdym razie nie pomógł, żadne wziewne leki nie dały znaczącej poprawy niestety :/

Katar ma cały czas, raz mniejszy, raz większy, ale jest, pewnie część tego kaszlu to spływający katar ale ma na zmianę mokry i suchy, bez ładu i składu
Nie pomagają jej żadne syropy, pokasłuje raz mniej raz więcej aż co jakiś czas kończy się na tchawicy, krtani albo oskrzelach

A Kubuś pokasłuje ciągle czy ma jakieś dłuższe przerwy? Zentel dawałaś profilaktycznie czy z myślą o tym kaszlu też?

To jest morfologia krwi z rozmazem , nie ma za co, bo te Wasze z przeciwciałami dają konkretną odpowiedź

Kuba mój nie kaszle cały czas , ostatnio długo go trzymało, bo też wciąż miał katar, z różnym natężeniem, już wydawało się, że nie ma, a tu znów mega zapchany nos i tak w kółko (z 1,5 miesiąca takiej huśtawki). Ostatnio to było tak, że w dzień miał mały katar i kaszlał od czasu do czasu, a jak się położył to wtedy wydzielina zaczęła spływać, aż mu bulgotało , słyszałam to, nie nadążył połykać. Tradycyjnie poszłam w poniedziałek na osłuchanie, było czysto, w środę kaszlał strasznie, w czwartek znów poszliśmy do naszej lekarki i ona postawiła hipotezę, że może to nadreaktywność oskrzeli, dała Pulmicort z Berodualem (wcześniej kiedyś mieliśmy z Atroventem, ale widzę, że Berodual lepszy) i na drugi dzień już kaszel był inny, mokry, tyle, że nie dawał się odksztusić i zszedł na oskrzela. Dołączyliśmy Mucosolvan do inhalacji i ćwiczenia oddechowe i po 3 dniach Kuba zdrowy. Dlatego pytałam Cię o Pulmicort, bo ta nadreaktywność oskrzeli mi przyszła do głowy.

Zentel Kuba dostał już po wyleczeniu, w zasadzie w powiązaniu z kaszlem, ale lekarka chciała dać, jak Kuba dojdzie do siebie.

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

To jest morfologia krwi z rozmazem , nie ma za co, bo te Wasze z przeciwciałami dają konkretną odpowiedź

Kuba mój nie kaszle cały czas , ostatnio długo go trzymało, bo też wciąż miał katar, z różnym natężeniem, już wydawało się, że nie ma, a tu znów mega zapchany nos i tak w kółko (z 1,5 miesiąca takiej huśtawki). Ostatnio to było tak, że w dzień miał mały katar i kaszlał od czasu do czasu, a jak się położył to wtedy wydzielina zaczęła spływać, aż mu bulgotało , słyszałam to, nie nadążył połykać. Tradycyjnie poszłam w poniedziałek na osłuchanie, było czysto, w środę kaszlał strasznie, w czwartek znów poszliśmy do naszej lekarki i ona postawiła hipotezę, że może to nadreaktywność oskrzeli, dała Pulmicort z Berodualem (wcześniej kiedyś mieliśmy z Atroventem, ale widzę, że Berodual lepszy) i na drugi dzień już kaszel był inny, mokry, tyle, że nie dawał się odksztusić i zszedł na oskrzela. Dołączyliśmy Mucosolvan do inhalacji i ćwiczenia oddechowe i po 3 dniach Kuba zdrowy. Dlatego pytałam Cię o Pulmicort, bo ta nadreaktywność oskrzeli mi przyszła do głowy.

Zentel Kuba dostał już po wyleczeniu, w zasadzie w powiązaniu z kaszlem, ale lekarka chciała dać, jak Kuba dojdzie do siebie.

rozumiem
Dziękuję Ci za pomoc w temacie , mam nadzieję że u nas w najbliższym czasie coś się wyjaśni.zazdroszczę ci tej lekarki, widać że konkretna i ma wiedzę

Idę spać, w imieniu Martysi dziękuję za komplementy

[sylka79]

Poczytałam Was,ale dzisiaj nie pocytuję Położyłam się koło Bartosza i przysnęłam i taka rozdrzemana jestem
Jutro z Wami posiedzę,bo Małż pójdzie do pracy ostatnie 3 dni miał wolne,to wiadomo
Ola jak po wywiadówce?U mnie ok,oceny w porządku,aczkolwiek wychowawca stwierdził,że obserwuje D.i że bardziej gadatliwy się zrobił

Zdrówka dla potrzebujących

Buziaki

[angy]

Wojtusiu zdrówka dla Oliwki

Napisane przez czekoladka21

Dzisiaj odbieralam Werke z przedszkola, wchodze do sali a ta spi, tym bardziej dziwne ze wszystkie dziaciaki biegaly a ona tylko spala. I okazalo sie ze dostala kare zeby isc do kacika przemyslen(uderzyla inna dziewczynke)i zaczela tak panicznie plakac ze pani nie mogla ja uspokoic no i z placzu zasnela potem. Werka powiedziala ze juz tam wiecej nie wroci, ale po rozmowach i tlumaczeniu jednak chce isc.
Takze pokazuje różki

Wczoraj rozmawiałam z Panią w przedszkolu i u nas też nie jest najlepiej-pomimo naszych rozmów z Zosią Co prawda nie bije innych, ale nie słucha się, jest krzykliwa, śmieje się, jak ktoś coś źle zrobi, jak Jej się zwraca uwagę, to tez jest podobno super śmieszne Działa tylko straszenie panią Dyrektor

Napisane przez mariolasl

Rozmawiam dziś ze znajoma ze szkoły Antosia. Mówi ze wszyscy maja anginę, w tym dwuletni syn, i dalej przyprowadza córkę do szkoły. Na antybiotykach. Po czym mówi ze ma tak zimno w domu, bo maz nie pozwala włączyć ogrzewania. Powiedziałam jej, ze dziwie sie bo to żadna oszczędność, wiecej wydaje na lekarzy, a poza tym zapytałam dlaczego przyprowadza chore dziecko do szkoły, to sie odwróciła na pijecie i poszła bez słowa Tak wiec mam chyba jedna znajoma mniej

Napisane przez aannuullaa

Ja się nie dziwię, szczerze mówiąc moim zdaniem takie imprezy dla dzieci to przesada, ale ja mało nowoczesna jestem


No właśnie Pyrantelum, czytałam ze on nie zabija larw i stąd moje podejrzenia, że dałam, na moment pomógł i znów to samo, mam dać jeszcze drugi raz w czwartek i zobaczę, potem mam jakieś ziołowe rzeczy do brania przez tydzień.
Sama nie wiem, może się wkręcam w te pasożyty ale objawy w miarę mi pasują, tym bardziej że nie znajduję lepszego wytłumaczenia na ten kaszel... Ale jestem już z lekka załamana i po prostu chwytam się czego mogę .
Wiem że chyba Zentel byłby lepszy ale z Martkiem u lekarki był małż no i tak...

Moim zdaniem też, uważam, że to trochę fanaberia i przesada
Na szczęście u nas się tego nie praktykuje (plus dla mojej wiochy).

Anula, nie wiem, czy doczytałaś o naszych perypetiach z bezustannym kaszlem...
W czerwcu była mykoplazma i miesięczna kuracja antybiotykowa, przez wakacje był spokój, po tygodniu w przedszkolu kaszel wrócił. Ostatecznie skłaniamy się z doktorem na tę chwilę na diagnozę pt. nadreaktywnośc oskrzeli (tym bardziej, że podobno dzieci z nadreaktywnością są bardziej narażone mi.in. na zakażenia mykoplazmatyczne właśnie). U nas Pulmicort działa, już po 3 wziewach jest znaczna poprawa, w tym momencie (po tygodniu podawania leków) kaszel praktycznie ustał.

***

[Miramej]

Napisane przez aannuullaa

Dziękuję Ci za pomoc w temacie , mam nadzieję że u nas w najbliższym czasie coś się wyjaśni.zazdroszczę ci tej lekarki, widać że konkretna i ma wiedzę

Trzymam kciuki
Nasza lekarka to rzeczywiście prawdziwy skarb , IMO ważne jest to, że ona już dobrze zna Kubę, wie, jak chorował, nie tylko karta jest dla niej źródłem informacji.

Napisane przez sylka79

Poczytałam Was,ale dzisiaj nie pocytuję Położyłam się koło Bartosza i przysnęłam i taka rozdrzemana jestem
Jutro z Wami posiedzę,bo Małż pójdzie do pracy ostatnie 3 dni miał wolne,to wiadomo
Ola jak po wywiadówce?U mnie ok,oceny w porządku,aczkolwiek wychowawca stwierdził,że obserwuje D.i że bardziej gadatliwy się zrobił

, czekamy, czekamy
Tak to jest, wszystko się zmienia

Napisane przez angy

Wczoraj rozmawiałam z Panią w przedszkolu i u nas też nie jest najlepiej-pomimo naszych rozmów z Zosią Co prawda nie bije innych, ale nie słucha się, jest krzykliwa, śmieje się, jak ktoś coś źle zrobi, jak Jej się zwraca uwagę, to tez jest podobno super śmieszne Działa tylko straszenie panią Dyrektor

***
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie...
Jedziemy dziś do alergologa po przedszkolu.

[mariolasl]

Miramej kciuki za alergologa


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Wojtusia]

dzięki dziewczyny

dam znac czy książki fajne.

czytam jeszcze, w zasadzie już kończę "jak nauczyć małe dziecko czytać" Glenna Domana. Tą polecam jeśli chcecie spróbować. Podoba mi się jego metoda, ale nie próbowałam jeszcze z Oliwką, bo nie mam materiałów do nauki jeszcze, ale możliwe że spróbujemy i z Oli i z Wiki.

[UnholyOne]

Hej Dziewczynki, wpadam na chwilke, bo własnie byłam podpisać umowę w Pup i wszystko łącznie z aktem not. juz załatwione, więc teraz czekam na $

Wczoraj na zebraniu ok, choc liczyłam na lepsze oceny. Bartek musi się trochę przestawić, że to już 4 klasa i pamietać o oddawaniu prac np. z plastyki, bo ma 4 zera i dwója mu grozi . Ale narysujemy i będzie dobrze

Teraz lecę, postaram się zajrzeć wieczorkiem
Miłego dnia

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

Miramej kciuki za alergologa

Dzięki

Napisane przez UnholyOne

Hej Dziewczynki, wpadam na chwilke, bo własnie byłam podpisać umowę w Pup i wszystko łącznie z aktem not. juz załatwione, więc teraz czekam na $

Wczoraj na zebraniu ok, choc liczyłam na lepsze oceny. Bartek musi się trochę przestawić, że to już 4 klasa i pamietać o oddawaniu prac np. z plastyki, bo ma 4 zera i dwója mu grozi . Ale narysujemy i będzie dobrze

Teraz lecę, postaram się zajrzeć wieczorkiem
Miłego dnia

To dobrze, że OK

[mayaha]

[aannuullaa]

Napisane przez angy

Wczoraj rozmawiałam z Panią w przedszkolu i u nas też nie jest najlepiej-pomimo naszych rozmów z Zosią Co prawda nie bije innych, ale nie słucha się, jest krzykliwa, śmieje się, jak ktoś coś źle zrobi, jak Jej się zwraca uwagę, to tez jest podobno super śmieszne Działa tylko straszenie panią Dyrektor


Anula, nie wiem, czy doczytałaś o naszych perypetiach z bezustannym kaszlem...
W czerwcu była mykoplazma i miesięczna kuracja antybiotykowa, przez wakacje był spokój, po tygodniu w przedszkolu kaszel wrócił. Ostatecznie skłaniamy się z doktorem na tę chwilę na diagnozę pt. nadreaktywnośc oskrzeli (tym bardziej, że podobno dzieci z nadreaktywnością są bardziej narażone mi.in. na zakażenia mykoplazmatyczne właśnie). U nas Pulmicort działa, już po 3 wziewach jest znaczna poprawa, w tym momencie (po tygodniu podawania leków) kaszel praktycznie ustał.

***

Ciężka sprawa :/ tak źle i tak niedobrze, trzymam kciuki, żeby rozmowy pomogły w końcu.
A inne dzieci chętnie się z nią bawią? Zwracają uwagę na jej zachowanie?

No właśnie czytałam dość uważnie, miałam nawet nadzieję, ze wpadnę na jakiś trop dla nas
Super że już znacie przyczynę i macie konkretną diagnozę, przynajmniej możecie działać

Ja w sumie mam największy problem z przedszkolem - zaprowadzać -nie zaprowadzać, wiadomo że dziecko kaszle ale tak naprawdę nie ma żadnej infekcji, z drugiej strony nie mogę się w kółko tłumaczyć że zaprowadzam ją z kaszlem ale jest zdrowa
Jak już mocno kaszle to zostaje w domu ale tak naprawdę, jeżeli chciałabym ją wysyłać wyłącznie bez kaszlu nie mogłaby chodzić w ogóle

Napisane przez Miramej

Trzymam kciuki
Nasza lekarka to rzeczywiście prawdziwy skarb , IMO ważne jest to, że ona już dobrze zna Kubę, wie, jak chorował, nie tylko karta jest dla niej źródłem informacji.


Jedziemy dziś do alergologa po przedszkolu.

No to jest właśnie super, jak można trzymać się jednego lekarza i on się orientuje

Trzymam kciuki

Napisane przez UnholyOne

Hej Dziewczynki, wpadam na chwilke, bo własnie byłam podpisać umowę w Pup i wszystko łącznie z aktem not. juz załatwione, więc teraz czekam na $

super, gratulacje

[Miramej]

Napisane przez aannuullaa

No właśnie czytałam dość uważnie, miałam nawet nadzieję, ze wpadnę na jakiś trop dla nas
Super że już znacie przyczynę i macie konkretną diagnozę, przynajmniej możecie działać

Ja w sumie mam największy problem z przedszkolem - zaprowadzać -nie zaprowadzać, wiadomo że dziecko kaszle ale tak naprawdę nie ma żadnej infekcji, z drugiej strony nie mogę się w kółko tłumaczyć że zaprowadzam ją z kaszlem ale jest zdrowa
Jak już mocno kaszle to zostaje w domu ale tak naprawdę, jeżeli chciałabym ją wysyłać wyłącznie bez kaszlu nie mogłaby chodzić w ogóle
(...)
Trzymam kciuki

Anula, może zapytaj lekarza o Pulmicort, ale w połączeniu z Berodualem, albo wręcz sam Berodual albo napomknij o tej nadreaktywności

Ja miałam takie dylematy w ubiegłym roku, dotyczyły kataru. Kuba szedł całkowicie wyleczony, po długiej przerwie, bo u niego katar trwający miesiąc i więcej to norma. Po czym po 3 dniach znów się zaczynało, bo inne dzieci chodziły z katarem. W tym roku kieruję się głównie samopoczuciem swojego dziecka, oczywiście pod warunkiem, że to nie jakaś zakaźna choroba . Paniom mówię, co i jak - czyli, że u mojego dziecka katar i kaszel trwają długo, ale że lekarka pozwoliła chodzić do przedszkola - co jest prawdą, bo zawsze pytam.

, w sumie mam nadzieję, że to ostatnia wizyta

***
Z cyklu "ale jestem sprytny"
K: Mamo, pojedziemy na plażę obejrzeć kometę, jak niebo będzie bezchmurne?
ja: No pewnie, czemu nie?
K: Obiecujesz?
ja: Tak.
K: Dziękuję, dziękuję. Nastaw budzik, bo to trzeba o 3-ej jechać

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

O jacie, widziałyście nowe emotki?



I jeszcze kilka podobnych

[angy]

Napisane przez aannuullaa

Ciężka sprawa :/ tak źle i tak niedobrze, trzymam kciuki, żeby rozmowy pomogły w końcu.
A inne dzieci chętnie się z nią bawią? Zwracają uwagę na jej zachowanie?

No właśnie czytałam dość uważnie, miałam nawet nadzieję, ze wpadnę na jakiś trop dla nas
Super że już znacie przyczynę i macie konkretną diagnozę, przynajmniej możecie działać

Ja w sumie mam największy problem z przedszkolem - zaprowadzać -nie zaprowadzać, wiadomo że dziecko kaszle ale tak naprawdę nie ma żadnej infekcji, z drugiej strony nie mogę się w kółko tłumaczyć że zaprowadzam ją z kaszlem ale jest zdrowa
Jak już mocno kaszle to zostaje w domu ale tak naprawdę, jeżeli chciałabym ją wysyłać wyłącznie bez kaszlu nie mogłaby chodzić w ogóle

Ciężko powiedzieć, z jedną dziewczynką na pewno się bawi, bo jest podobno prowodyrką Muszę zapytać o stosunki z innymi dziećmi.

No mam nadzieję, że mamy diagnozę

Ja tak jak Miramej-jak widzę jakie dychrające dzieci latają po korytarzu, to nie mam wyrzutów sumienia. Zresztą mnie nikt o nic nie pyta, nawet jak Zosia mocno kasłała. Ja poza tym nie mogę sobie pozwolić na to, żeby Zosię zostawić miesiąc w domu (o co zapytał ostatnio doktor przepisując leki odpornościowe)... Jak by rzeczywiście była taka potrzeba to coś byśmy wymyślili pewnie, teraz nad tym nie debatuję.

Napisane przez Miramej

Anula, może zapytaj lekarza o Pulmicort, ale w połączeniu z Berodualem, albo wręcz sam Berodual albo napomknij o tej nadreaktywności


***
Z cyklu "ale jestem sprytny"
K: Mamo, pojedziemy na plażę obejrzeć kometę, jak niebo będzie bezchmurne?
ja: No pewnie, czemu nie?
K: Obiecujesz?
ja: Tak.
K: Dziękuję, dziękuję. Nastaw budzik, bo to trzeba o 3-ej jechać

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

O jacie, widziałyście nowe emotki?



I jeszcze kilka podobnych

Zosia Berodualu nie toleruje

[Miramej]

Napisane przez angy

Zosia Berodualu nie toleruje

Coś mi się przypomina - kaszlała bardziej po nim, tak? My teraz mieliśmy pierwszy raz i zadziałał super.

Fajowe, nie? Tak mi się nastrojowo zrobiło, że sobie Elvisa świątecznego zapodałam

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

A wiecie, że :

1. 2 grudnia jest Dzień Darmowej Dostawy?

2. Aros do 6 grudnia ma obniżkę z 27 do 32%?

[sylka79]

Napisane przez angy

Wczoraj rozmawiałam z Panią w przedszkolu i u nas też nie jest najlepiej-pomimo naszych rozmów z Zosią Co prawda nie bije innych, ale nie słucha się, jest krzykliwa, śmieje się, jak ktoś coś źle zrobi, jak Jej się zwraca uwagę, to tez jest podobno super śmieszne Działa tylko straszenie panią Dyrektor

Ja nie wiem,czy takie straszenie Panią Dyrektor,to jest jakaś metoda może dla Pań Przedszkolanek Wiem,że nie można pozwolić sobie wejść na głowę,ale straszenie Jakoś tak mam wrażenie,że Zosia z tego wyrośnie
Ja dzisiaj poszłam po Bartosza,na ostatnich zajęciach mieli religię,a On w innej grupie,bo jak się dowiedziałam,tam ma dwie fajne koleżanki

Napisane przez Miramej

, czekamy, czekamy
Tak to jest, wszystko się zmienia




Ciemno wszędzie, głucho wszędzie...
Jedziemy dziś do alergologa po przedszkolu.

No co?
Powiedział,że póki co,wszystko w granicach normy,ale tak zaobserwował

napisz po wizycie

Napisane przez UnholyOne

Hej Dziewczynki, wpadam na chwilke, bo własnie byłam podpisać umowę w Pup i wszystko łącznie z aktem not. juz załatwione, więc teraz czekam na $

Wczoraj na zebraniu ok, choc liczyłam na lepsze oceny. Bartek musi się trochę przestawić, że to już 4 klasa i pamietać o oddawaniu prac np. z plastyki, bo ma 4 zera i dwója mu grozi . Ale narysujemy i będzie dobrze :

Teraz lecę, postaram się zajrzeć wieczorkiem
Miłego dnia

To jest właśnie ten okres przejściowy,z takiego wieku jeszcze dziecięcego,na trochę wyższy poziom popracujecie i będzie dobrze

Napisane przez aannuullaa

Ja w sumie mam największy problem z przedszkolem - zaprowadzać -nie zaprowadzać, wiadomo że dziecko kaszle ale tak naprawdę nie ma żadnej infekcji, z drugiej strony nie mogę się w kółko tłumaczyć że zaprowadzam ją z kaszlem ale jest zdrowa
Jak już mocno kaszle to zostaje w domu ale tak naprawdę, jeżeli chciałabym ją wysyłać wyłącznie bez kaszlu nie mogłaby chodzić w ogóle

anula powiem Ci,że u nas ostatnio,to samo jest Bartosz miał katar ponad trzy tygodnie i do przedszkola chodził,bo nic więcej Mu nie było,teraz ostatnio złapał infekcję,nie chodził prawie tydzień,nadal kaszle-ale lekarka powiedziała,że może tak kaszleć do 6 tygodni więc do przedszkola chodzi,a ja już się zastanawiam,czy w ciągu tych 6 tygodni czekania,aż ustąpi kaszel,przypałęta się jeszcze coś innego,czy może zdążymy się całkowicie doleczyć?

Napisane przez Miramej

Z cyklu "ale jestem sprytny"
K: Mamo, pojedziemy na plażę obejrzeć kometę, jak niebo będzie bezchmurne?
ja: No pewnie, czemu nie?
K: Obiecujesz?
ja: Tak.
K: Dziękuję, dziękuję. Nastaw budzik, bo to trzeba o 3-ej jechać

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

O jacie, widziałyście nowe emotki?



I jeszcze kilka podobnych

Najlepiej na drugą nastaw,co by się nie spóźnić

Aż zerknę,bo nie widziałam

**************
A ja kupiłam choinkę

[Miramej]

Napisane przez sylka79

Ja dzisiaj poszłam po Bartosza,na ostatnich zajęciach mieli religię,a On w innej grupie,bo jak się dowiedziałam,tam ma dwie fajne koleżanki

No co?

napisz po wizycie
(...)
anula powiem Ci,że u nas ostatnio,to samo jest Bartosz miał katar ponad trzy tygodnie i do przedszkola chodził,bo nic więcej Mu nie było,teraz ostatnio złapał infekcję,nie chodził prawie tydzień,nadal kaszle-ale lekarka powiedziała,że może tak kaszleć do 6 tygodni więc do przedszkola chodzi,a ja już się zastanawiam,czy w ciągu tych 6 tygodni czekania,aż ustąpi kaszel,przypałęta się jeszcze coś innego,czy może zdążymy się całkowicie doleczyć?

Najlepiej na drugą nastaw,co by się nie spóźnić

Aż zerknę,bo nie widziałam

**************
A ja kupiłam choinkę

Zaczyna się

Jak to na co? Na to posiedzenie na wątku

OK

, trzymam kciuki, żebyście zdążyli się doleczyć

Ty się nie śmiej, bo on już dzisiaj w nocy wstawał sprawdzać, czy się aby czasem nie rozchmurzyło

Gratulacje

[angy]

Napisane przez Miramej

Coś mi się przypomina - kaszlała bardziej po nim, tak? My teraz mieliśmy pierwszy raz i zadziałał super.



A wiecie, że :

1. 2 grudnia jest Dzień Darmowej Dostawy?

2. Aros do 6 grudnia ma obniżkę z 27 do 32%?

Kaszlała po nim non stop.

Napisane przez sylka79

Ja nie wiem,czy takie straszenie Panią Dyrektor,to jest jakaś metoda może dla Pań Przedszkolanek Wiem,że nie można pozwolić sobie wejść na głowę,ale straszenie Jakoś tak mam wrażenie,że Zosia z tego wyrośnie


anula powiem Ci,że u nas ostatnio,to samo jest Bartosz miał katar ponad trzy tygodnie i do przedszkola chodził,bo nic więcej Mu nie było,teraz ostatnio złapał infekcję,nie chodził prawie tydzień,nadal kaszle-ale lekarka powiedziała,że może tak kaszleć do 6 tygodni więc do przedszkola chodzi,a ja już się zastanawiam,czy w ciągu tych 6 tygodni czekania,aż ustąpi kaszel,przypałęta się jeszcze coś innego,czy może zdążymy się całkowicie doleczyć?

No moim zdaniem to też nie jest metoda
Ale pewnie to jest tak, że tłumaczą, tłumaczą, ale zajęcia muszą iść dalej, Zosia w grupie sama nie jest, żeby Jej móc poświęcić nie wiadomo ile czasu, i idą po najmniejszej linii oporu
Mam nadzieję, że niebawem

No może tak być, że w czasie tych 6 tygodni nałoży się jeszcze jedna, albo kilka infekcji Taki to właśnie mechanizm ostatnio poznajemy
Mam nadzieję, że u Was będzie lepiej

[sylka79]

Napisane przez Miramej

Zaczyna się

Jak to na co? Na to posiedzenie na wątku



, trzymam kciuki, żebyście zdążyli się doleczyć

Ty się nie śmiej, bo on już dzisiaj w nocy wstawał sprawdzać, czy się aby czasem nie rozchmurzyło

Gratulacje

Nie na co - tylko no co? Tak zapytałam,bo mi się wydawało,że się przyczepić do mnie chciałaś

ja też

a widzisz Tobie się nastrojowo zrobiło,a ja sobie choinkę kupiłam

Napisane przez angy

No moim zdaniem to też nie jest metoda
Ale pewnie to jest tak, że tłumaczą, tłumaczą, ale zajęcia muszą iść dalej, Zosia w grupie sama nie jest, żeby Jej móc poświęcić nie wiadomo ile czasu, i idą po najmniejszej linii oporu
Mam nadzieję, że niebawem

No może tak być, że w czasie tych 6 tygodni nałoży się jeszcze jedna, albo kilka infekcji Taki to właśnie mechanizm ostatnio poznajemy
Mam nadzieję, że u Was będzie lepiej

Wiem,że dzieci w grupie jest tyle,że Panie nie zawsze mają czas,żeby do każdego dziecka podejść indywidualnie,ale mimo wszystko powinny się jakoś bardziej postarać,udobruchać,zająć uwagę czymś innym,a nie straszyć
Ustatkuje się,zobaczysz

I właśnie tego najbardziej się boję ,bo jednak organizm osłabiony i szybko może łyknąć coś nowego
i ja trzymam za Was

[mariolasl]

Napisane przez UnholyOne

Hej Dziewczynki, wpadam na chwilke, bo własnie byłam podpisać umowę w Pup i wszystko łącznie z aktem not. juz załatwione, więc teraz czekam na $

Wczoraj na zebraniu ok, choc liczyłam na lepsze oceny. Bartek musi się trochę przestawić, że to już 4 klasa i pamietać o oddawaniu prac np. z plastyki, bo ma 4 zera i dwója mu grozi . Ale narysujemy i będzie dobrze

Teraz lecę, postaram się zajrzeć wieczorkiem
Miłego dnia

Gratuluje
Za Bartosza , na pewno troche mu to czasu zajmie, ale sie przestawi

Napisane przez Miramej

Z cyklu "ale jestem sprytny"
K: Mamo, pojedziemy na plażę obejrzeć kometę, jak niebo będzie bezchmurne?
ja: No pewnie, czemu nie?
K: Obiecujesz?
ja: Tak.
K: Dziękuję, dziękuję. Nastaw budzik, bo to trzeba o 3-ej jechać

[katarzynka00]

hej
usiadłam do was i tak czytam, czytam i czas marnuje...
U nas jelitóweczka była
L zwymiotowała, o 3 w nocy przebierałam łóżka,prałam kołdry,poduszki,poszewki, myłam podłogi, nas
Na drugi dzień B zaczęła, na szczęście dołem.
Na dodatek mąż 3dni w Wawie Ja sama z dziewczynami,obudzić,rozw ieźć,praca,zwieźć towarzystwo do domu, a tu pies i dziadek do obejścia

W sumie miałabym co opisać wam w klubie, ale nie mam mocy.Zrobię to przy chwili luźniejszego czasu.

Ole poradźcie coś żebym się tak mega nie świeciła.Czym się maziać?co kupić? teraz używam matującego toniku i kremu i matującego podkładu,ale świecę się już w pracy.
Mam na uwadzę bazę Maca,ale cena mnie przeraża,bo obawiam się że i ona mnie oświeci

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

ej, a można dostać gdzieś próbkę tego cudu?albo kupić jakieś mini opakowanie?

[Miramej]

Napisane przez sylka79

Nie na co - tylko no co? Tak zapytałam,bo mi się wydawało,że się przyczepić do mnie chciałaś
(...)
a widzisz Tobie się nastrojowo zrobiło,a ja sobie choinkę kupiłam

Ale czytam
Do Ciebie zawsze

Bo ja choinkę już mam

***
My po alergologu, wypytała o wszystko, 2 razy, gdy opisywałam Kuby choroby zapytała czy dostał antybiotyk , stwierdziła, że na stałe żadnych leków nie daje, ale żeby przy następnej przedłużającej się infekcji wziąć pod uwagę Singulair i przyjmować go 2 miesiące. Następne spotkanie za 3 miesiące.

Kasia

Wojtusia i jak po wizytach?

[Wojtusia]

jestem na chwile

u ortopedy ok, nie kazal nosić już wkładek. powiedzial ze Oli moze byc gimnastyczką, albo tancerką, bo bardzo giętka jest

u laryngologa, zbadalismy 3 migdał (matko nie wiedziałam ze to tak przez nos się bada tą kamerką) no i duży jest, za duzy, zajmuje 3/4 przestrzeni i kwalifikuje sie do wyciecia. mamy jeszcze badanie słuchu przeprowadzic i po nim bedzie wiadomo czy go wyninac czy nie. Kompletnie sie na tym nie znam, musze poczytac o tym wycinaniu, bo zielona jestem w tym temacie.

w uszach zmian nie ma, tzn w lewym jest trochę, ale nie kwalifikuje sie do leczenia antybiotykami. wiec tylko przeciwzapalny elofen mamy do konca tygodnia.
badanie słuchu w przyszłym tygodniu chyba bedziemy mieli.

Kasiu szczerze współczuje jelitówki.
Miramej kladź się spać skoro o 3 musisz wstawać ale wymyslił spryciarz

[mayaha]

Hej,
miałam poczytać ale mocy nie mam i do tego łóżko woła

Napisane przez angy

Ciężko powiedzieć, z jedną dziewczynką na pewno się bawi, bo jest podobno prowodyrką Muszę zapytać o stosunki z innymi dziećmi.

widze że i Zosia zaczęła dokayzwac
nie zazdroszczę, Zuza się troszkę wyciszyła, zmieniła się w ost 2 tyg, dziwne to, bo to taki krótki okres ale widzę zdecydowaną różnice
inaczej się zachowuje w stosunku do Macka, inaczej w przedszkolu, od 2 tyg spokój ale ciiiii
za tydzień mamy psychologa, zobacze co Pani powie ale będe chciał pojść

Napisane przez katarzynka00

hej
usiadłam do was i tak czytam, czytam i czas marnuje...
U nas jelitóweczka była
L zwymiotowała, o 3 w nocy przebierałam łóżka,prałam kołdry,poduszki,poszewki, myłam podłogi, nas
Na drugi dzień B zaczęła, na szczęście dołem.
Na dodatek mąż 3dni w Wawie Ja sama z dziewczynami,obudzić,rozw ieźć,praca,zwieźć towarzystwo do domu, a tu pies i dziadek do obejścia

oj, współczuję
ale już dobrze?


***
a u nas w niedziele były Macka urodziny, ale to zleciało
torcik z michałkami wyszedł dobrze, no prawie dobrze bo zapomniałam naponczować
wogóle cały dzień ok, tylko na koniec teściowa dała czadu ale to temat do klubu, w każdym bądź razie przegięła..

idę papa