Już niewiele nam zostało, by welonem rzucać śmiało! PM 2014, cz. 21

[poznanianka1990]

Piszecie tyle, że nie dam rady nadrobić... Przeczytalam tylko 2 ostatnie strony.

Jeśli chodzi o zaproszenia niespersonalizowane to ja jestem na NIE. Uważam, że w tych czasach wypada dac personalizowane, ale to moje zdanie.

Pysia, mi też sie wydaje, że to za wcześnie na te drobne sprawy slubne, typu zaproszenia itd. Jeszcze Ci sie może koncepcja kilka razy zmienić. Już nie mówiąc o tym, że nie znasz jeszcze godziny ślubu, sali itd. Jeszcze masz ponad 1,5 roku także spokojnie Ale zrobisz jak uważasz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asiulek8]

Napisane przez Robusta

asiulek8
ja też chyba wolałabym nie mieć Panieńskiego...
u Nas zazwyczaj robi się imprezkę trochę przed ślubem, i przychodzą wszyscy młodzi (bo nie zawsze wszyscy się znają) żeby już na weselu się dobrze bawili i to nazywamy takim wspólnym wieczorem panieńskim i kawalerskim ale niestety mojemu TŻ to chyba nie odpuszczą koledzy (chociaż będzie prosił ich 2 czy 3 na ślub) no i sam chyba też chce mieć taka imprezę...
dziewczyny, a jak jest u Was z zazdrością? Czy tylko ja jestem tak zazdrosna o mojego TŻ (oczywiście staram się tego zbytnio nie pokazywać, a na pewno nie chce mu robić awantur o byle co, wiecie o co mi chodzi , wszystko w granicach normy i rozsądku )

Oczywiście że jestem zazdrosna ale też staram się nie pokazywać. Ale widze że TŻ też jest u mojego wujka 4 lata temu na kawalerskim faceci się pobili (do teraz nie wiadomo o co bo nie powiedzą). Efekt był taki że mój wujek miał makijaż pod oczami bo dostal łokciem w nos i mu się sińce rozlazły pod dwa oka. Mój btat miał pocharatane kostki na rękach, a hezzcze inny nawet na ślub nie przyszedł bo nawet makijaż by mu nie pomógł. Ciocia chciała ślub odwoływać... a no i mieli mówione że ma nie być żadnej pani do towarzystwa, jego znajomi jednak nie posłuchali.... ogólbie cały kawalerski jest owiany tajemnicą i wszyscy panowie zgodnie milczą

Dlatego jestem przeciwna takim imprezom...


Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[Robusta]

Napisane przez asiulek8

Oczywiście że jestem zazdrosna ale też staram się nie pokazywać. Ale widze że TŻ też jest u mojego wujka 4 lata temu na kawalerskim faceci się pobili (do teraz nie wiadomo o co bo nie powiedzą). Efekt był taki że mój wujek miał makijaż pod oczami bo dostal łokciem w nos i mu się sińce rozlazły pod dwa oka. Mój btat miał pocharatane kostki na rękach, a hezzcze inny nawet na ślub nie przyszedł bo nawet makijaż by mu nie pomógł. Ciocia chciała ślub odwoływać... a no i mieli mówione że ma nie być żadnej pani do towarzystwa, jego znajomi jednak nie posłuchali.... ogólbie cały kawalerski jest owiany tajemnicą i wszyscy panowie zgodnie milczą

Dlatego jestem przeciwna takim imprezom...


Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

heh ja tez się tego obawiam, jeden drugiego nigdy nie wyda co się działo. Wiem, że mój S. bardzo mnie kocha i mu ufam, ale nie ufam jego kolegom bo wiem jacy potrafią być dwulicowi (nie wszyscy ale większość z nich) i zawsze mogą coś wykombinować... Dlatego wolałabym, żeby inaczej zorganizować takie wieczór, najchętniej razem tak jak pisałam... W ogóle jaka panowała później atmosfera na ślubie po tym całym pobiciu? A Pan Młody był cały ?

[misia880]

u nas będzie i panieński i kawalerski. Taka tradycja
ja zapraszam pare koleżanek świadkową 2 dziewczyny z mojej rodziny. w sumie około 9 osób. zarezerwujemy sobie stolik gdzies w restauracji... zjemy cos poplotkujemy moze jakies karakoke, wypijemy wino... takie panienskie mi sie marzy bez żadnych facetów tanczacych w stringach.
a kawalerski też bedzie, pewnie chłopaki pojda na painball potem do baru i tyle. nuie bedzie zadnych panienek itp.
świadek TZ i moja świadkowa to para. oni nam organizuja te wieczory.
Ja sie nie boje ze kawalerski to bedzie nie wiadomo co, spiją się chłopy najwyzej - trudno

taka prawda ze jakby wasz TZ chciał isc do klubu ze striptizem to i kawalerski mu do tego nie potrzebny. bo zwykle piwo z kumplem to tez okazja
a pobic tez moze sie wszedzie.. takie gadanie.

jja sama nie mam zamariu biegac po miescie w koronie i obwieszczać wszystkim ze mam panienski, kulturalne spotkanie.

jak TŻ jest mądry to i powie kolega ze sobie nie życzy zadnej panienki. a jak mu ja sproszą to on zawszze moze ją wyrzucic tzn, podziekowac i od razu odesłac.

[Kasiulenkowo]

cześć )


co do panieńskiego to nie planuje

poza tym 6 dni prze ślubem TŻ ma uro


a kawalerski.... boje się co kumple TŻ wymyślą.. chociaż!! ostatnio oznajmiłam TŻ że kawalerski składa się wyłącznie z kawalerów a jego 3 kumpli mają już żony..

wiec kawalerski wyglądałby tak TŻ, jego brat i kumpel kawaler (nawet dziewczyny nie ma)

[rabbitka]

Missmalezji distałam, dostałam dziekuje! Wygladasz pieknie!

Opiumfala super te zdjecia co wstawialas, szkoda, ze pan fotograf typ olewka. A po za tym to chyba moja wersja sukni bo Swiat_Katarzyny ma dekold w serduszko

Co do umoeszczania zdjec w necie, mi nie przeszkadza, u nas tez bylo to w umowie i sie zgodzilismy

Namisek fotobudka jest super, my jednak zdecydowalismy sie na tansza wersje i tez wezmiemy fuji instax, zarzyczyłam sobie różowy na urodziny

Kamilka suknia wyglada rewelacyjnie na Tobie!

No_doubt tak jak czesc Dziewczyn wspomniala, ja bym wolala nie zakladac sukienki wykorzystanej juz na inna okazje na poprawiny.


Co do panienskiego to u mnie wstepne rozmowy, w sumie moze beda dwa, bo jeden tu, drugi w Krakowie


Robusta co do zazdrosci, moj TZ nigdy jej nie okazuje ja wczesniej bylam bardziej zazdrosna, ale odkad planujemy slub to mi tak raczej przeszlo, ufam mu wiem, ze oboje chcemy spedzic zycie razem osobiscie uwazam, ze kapka nie zaszkodzi, ale za duzo prowadzi do toksycznego zwiazku.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[KaEs]

Napisane przez misia880

u nas będzie i panieński i kawalerski. Taka tradycja
.

Gdzieś Ty była? że Cię nie było tutaj tyle czasu, chwal no się!

co do zazdro - my jesteśmy o siebie zazdrośni to chyba normalne w związku ale w zdrowy sposób zazdrośni! na pewno nie zabraniamy sobie wyjścia gdziekolwiek samemu

zarówno kawalerski, jak i panieński się u nas odbędzie mamy za dużo znajomych, żeby tak po prostu od tego odejść fajna tradycja

[misia880]

byłam tylko w ukryciu
jakoś nie umiałam się wstrzelić ;P


ze ślubnych spraw to kupiliśmy wino 50 butelek


no u nas też będzie - co by miało nie być

[asiulek8]

Napisane przez Robusta

heh ja tez się tego obawiam, jeden drugiego nigdy nie wyda co się działo. Wiem, że mój S. bardzo mnie kocha i mu ufam, ale nie ufam jego kolegom bo wiem jacy potrafią być dwulicowi (nie wszyscy ale większość z nich) i zawsze mogą coś wykombinować... Dlatego wolałabym, żeby inaczej zorganizować takie wieczór, najchętniej razem tak jak pisałam... W ogóle jaka panowała później atmosfera na ślubie po tym całym pobiciu? A Pan Młody był cały ?

Pan Młody miał tylko dwa lima pod oczami, ale pani makijażystka dobrze się spisała. Do dnia ślubu młodzi prawie nie rozmawiali. A na weselu już było ok. Ale do teraz się nie sprują co i jak.

Kawalersku mojego TŻta będzie, bo chce. Jestem przeciwna ale jak ma mi potem wypominać całe życie... to niech ma. Ja bym się obeszła bez panieńskiego. Do tego wszystkich chłopaków znam (3 lata wspólnego mieszkania w akademiku robi swoje, także to ich pomysłów się obawiam...

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[enzunio]

Napisane przez Robusta

asiulek8
ja też chyba wolałabym nie mieć Panieńskiego...
u Nas zazwyczaj robi się imprezkę trochę przed ślubem, i przychodzą wszyscy młodzi (bo nie zawsze wszyscy się znają) żeby już na weselu się dobrze bawili i to nazywamy takim wspólnym wieczorem panieńskim i kawalerskim ale niestety mojemu TŻ to chyba nie odpuszczą koledzy (chociaż będzie prosił ich 2 czy 3 na ślub) no i sam chyba też chce mieć taka imprezę...
dziewczyny, a jak jest u Was z zazdrością? Czy tylko ja jestem tak zazdrosna o mojego TŻ (oczywiście staram się tego zbytnio nie pokazywać, a na pewno nie chce mu robić awantur o byle co, wiecie o co mi chodzi , wszystko w granicach normy i rozsądku )

Ja nie jestem, ale Tz był na striptizie już w tym roku na swoich urodzinach (koledzy go porwali, a ja im pomagałam zorganizować porwanie), więc podejrzewam że na kawalerski chłopaki lepiej się postarają Mnie to nie przeszkadza, ważne żebym ja nie miała przed sobą rozebranego dziada, bo mnie to nie kręci
Za to jestem ciekawa co moja świadkówa wymyśli bo jesteśmy całkiem różne Ona bardziej imprezowa ode mnie, ale ja bardzo lubię być w centrum uwagi. No zobaczymy

Byłam na takim łączonym wieczorze, masakra, w końcu poszliśmy do innych pokojów, bo razem ta impreza była zwykłą domówka,których nie lubię...

Wysłane z telefonu

[misia880]

ale czemu wy sie obawiacie pomysłów kolegów od TZ-tów ??
Przecież każdy TŻ ma swój rozum...
ja sie nie martwie, znam mojego TZ. i nawet jakby jego kumple cos wymyslili to on by się nie zgodził

[Ad rem]

Cześć!

U nas nie będzie wieczoru panieńskiego ani kawalerskiego - ewentualnie wspólna posiadówka ze znajomymi przy winie lub piwie

[pysia1987]

Napisane przez asiulek8

Jak chcesz szybko zrzucić z brzucha i ud polecam vacuum i do tego jakąś dietę co przyspiesza spalanie. Moja mam chodziła ze dwa miesiące a efekty widziałam z tygodnia na tydzień bo wtedy zjeżdżałam do domu tylko na weekendy


A u nas zostało 9 miesięcy i 2 dni

Co do panieńskiego, ja bym nie chciała, ale w rodzinie się dziołchy burzą że ma być i koniec

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Slyszałam, że vacuum daje super efekty, musze to przemysleć, przeliczyć itd. Ale wiem tez ze takie zabiegi nie sa najtansze a od stycznia zaczyna sie u nas liczenie kazdego grosza bo juz nasz budzet wyniosl 35 tys

Napisane przez Dotka90

Asiulek, nie sztuka zrzucić SZYBKO, sztuka zrzucić trwale
Poza tym trzeba się tak odchudzać, żeby chudnąć z całego ciała, nie z brzucha tylko, reszta części ciała najwyżej się ujędrni.
No i mówienie o szybkim schudnięciu w kontekście 20/30kg do zrzucenia, jest trochę średnie

Tak, szybko to ja kiedyś zrzucilam na dukanie. Aczkolwiek moja wina, ze nie dokonczylam tej diety. Stosowałam ja naprawde bardzo sumiennie i jak najzdrowiej sie dalo, wyniki krwi miałam wtedy dobre schudlam 23 kg a poźniej choroba, brak pracy, stres, zajadanie smutków i tak przez dwa lata +30 kg na wadze

Napisane przez alloffkowa

ja też uważam że zrzucenie szybko= efekt jojo.
bratowa mojego tż brała nawet jakieś nielegalne tabletki na obchudzanie, ja w życiu bym się nie porwała na takie coś....

Ja juz czasami to mysle o wszystkim

Napisane przez Robusta

asiulek8
ja też chyba wolałabym nie mieć Panieńskiego...
u Nas zazwyczaj robi się imprezkę trochę przed ślubem, i przychodzą wszyscy młodzi (bo nie zawsze wszyscy się znają) żeby już na weselu się dobrze bawili i to nazywamy takim wspólnym wieczorem panieńskim i kawalerskim ale niestety mojemu TŻ to chyba nie odpuszczą koledzy (chociaż będzie prosił ich 2 czy 3 na ślub) no i sam chyba też chce mieć taka imprezę...
dziewczyny, a jak jest u Was z zazdrością? Czy tylko ja jestem tak zazdrosna o mojego TŻ (oczywiście staram się tego zbytnio nie pokazywać, a na pewno nie chce mu robić awantur o byle co, wiecie o co mi chodzi , wszystko w granicach normy i rozsądku )

Ja jestem zazdrosna, ale staram sie tego nie okazywac, a jak juz to bardziej w formie zartu. Tż to samo ma ja go strasze, ze jak schudne to się nie opedze od facetow

Co do panienskiego i kawalerskiego, my obydwoje nie mamy jakiegos wielkiego parcia. Moze zorganizujemy cos wspolnego, ale jakos zbyt duzo znajomych nie mamy, wiec to nie bedzie problem

Zbieram sie do roboty

[madziara889]

Napisane przez madzixx88

co do sukienki na poprawiny to mi się dziś spodobała ta

Śliczna ale wolałabym coś, co założę jeszcze gdzie indziej.

Napisane przez no_doubt

Co do sukienki na poprawiny to już ją mam od ponad roku. Kupiłam na chrzciny do rodziny TŻ, miałam na sobie raz i czeka w szafie na swoją wielka okazję W rzeczywistości wygląda duuużo lepiej niż na zdjęciach. Ja nawet nie chciałam jej mierzyć, bo TŻ ja wypatrzył i muszę przyznać,że miał nosa Dziewczyny chyba pasuje?

Według mnie pasuje i ja nie mam problemu z tym, żeby na swoje poprawiny założyć sukienkę, w której już gdzieś byłam
Mam kilka sukienek, które miałam tylko raz na sobie więc nie widzę sensu kupować kolejnej zwłaszcza, ze i tak muszę kupić coś na wesele kuzynki Tż.

Napisane przez pysia1987

To nie chodzi o koszty, bo ja nie chce zaproszen droższych niz 1zł, a na all pelno takich z personalizacją, wiec spoko ale bardziej chodzi o to, ze ja już bym zamowila a nie wiemy jeszcze gdzie bedzie ślub, i wesele i nie znam listy gosci TŻ, tylko orientacyjnie

Uważam tak jak dziewczyny, że to za szybko.
Po pierwsze może Ci się jeszcze odmienić wizja.
Po drugie pojawią się nowe wzory.
Po trzecie będą leżały i się tylko kurzyły.

Napisane przez KaMilka4891

wrzucam fotę z przymiarek, jutro ją usunę wiem, że moja figura (a szczególnie bary zapaśnika) woła o roczną dietę i siłownię, ale walczę, tylko dlaczego jakoś tej diety nie mogę utrzymać

sorki za te mazaje

Napisane przez KaMilka4891

dziękuję ona na zdjęciu jest na kole, na bardzo małym, bo w większym wyglądałam jak beza

bardzo ładnie w niej wyglądasz Jednak ja bym wolała na większym kole, bo moja sylwetka wyglądała wtedy bardziej proporcjonalnie. Też mam szerokie ramiona i większe koło je maskowało.

[ysia]

ysia

Gratuluję! Też postawiłam na klasykę!

Klasyka rządzi

Ysia, Opiumalfa- dobre informacje !! a kupiłyście jeden, dwa czy więcej?

Ja kupiłam jeden, ale mam przyjęcie na 30 osób więc nie było potrzeby więcej

Pojawiło się pytanie o koszty polaroida i fotobudki tylko jestem przed 15kawą i nie mogę znaleźć żeby zacytować ale tak :

My kupiliśmy instaxa + 20 klisz za 250zł na all
Planuje dokupić klisze tak do 100 z tego co wiem 10klisz to 20zł , więc w sumie cała impreza wyniesie nas 450zł z czego mamy aparat do innych sytuacji.
Fotobudka to koszt 900zł za 2 godziny bez limitu zdjęć .

dziewczyny, a jak jest u Was z zazdrością?

Ja mam taki luz że poezja. Czasami Warszawiak się nawet teatralnie ogląda za dziewczynami na ulicy i widząc brak mojej reakcji mówi: nie możesz nawet udawać?! Ja jestem zdania że wierność to dowód na to że wybraliśmy dobrze, a jak wybralismy dobrze to nas nie kusi. A jak kogoś spotka i się zakocha to co ja zrobię? Przywiąże do kaloryfera? Nie będę się stresować rzeczami na które i tak nie mam wpływu...

[moniczka_90]

Napisane przez Ad rem

Cześć!

U nas nie będzie wieczoru panieńskiego ani kawalerskiego - ewentualnie wspólna posiadówka ze znajomymi przy winie lub piwie

też sobie cos takiego wyobrażam ja ogólnie nie planuję żadnego panieńskiego a TŻ co chwila zmienia zdanie czy chce czy nie chce w każdym razie będzie chciał gdzieś iść to sobie pójdzie

[KaEs]

Uzupełniłam już swój watek w klubie i jeszcze raz przepraszam za zaistniałą sytuację nie wiem jak do tego doszło, mam nadzieję, że Wam nie napsułam niczego

[Robusta]

Absolutnie się z tym zgadzam, że na striptiz czy inne podobne rzeczy jest wiele okazji poza kawalerskim (już nie mówiąc kiedy TŻ wyjeżdża na szkolenie czy imprezę firmową), ufam mu w 100 %,
Również moja zazdrość uspokoiła się trochę po tym jak zaczęliśmy planować ślub
Co do pomysłów kolegów mojego S. to powiem tyle: są to ludzie nadzwyczaj kreatywni jeśli chodzi o imprezy, prezenty itp. a na dodatek w większości niedojrzali, oni raczej nie wiedzą co to miłość, bardziej zależy im na zaliczeniu dziewczyny... wiadomo, są też i tacy którzy wiedzą jak traktować kobietę, ale jeśli w towarzystwie znajdzie się paru taki "złych" rodzynków, do tego głupie gadanie i alkohol to obawiam się tylko tego mój S. ma swój rozum i wiem, że nie zrobiłby niczego głupiego, ale jednak ta obawa jest i to jest naturalne tak jak mówię, obawiam się towarzystwa i ich pomysłów bo wiem, że jeśli tych paru osób by nie było to mich obaw też nie

[KaEs]

Na pewnym blogu, fajnej dziewczyny i dobrze nam wszystkim znanej powstał b. fajny post, który mnie natknął na zmianę zdania po raz setny odnośnie winietek http://www.lufcikblog.pl/2013/11/slu...z-flagami.html czy uważacie, że takie słomki z imionami i nazwiskami, włożone do każdej szklanki, albo po prostu położone obok to dobry pomysł na oznaczenie miejsc dla Gości zamiast tradycyjnych winietek?

Opium skąd Ty czerpiesz te pomysły?

[marlenqa22]

Ja tam będę mieć panieński! ma być 14 lasek planujemy wynająć limuzynę,. jechać do klubu i potańcować na allegro zamówimy sobie jakieś muszki czy uszka króliczka etc.
Byłam na paru wieczorach panieńskich i uważam że to jest super impreza
U Tż ma być 17 kolegów na wieczorze, na bank się napiją ale trudno
Ja mu tam ufam, był czas że pracował sam z 10 dziewczynami i nie byłam zazdrosna.
Jest kochany, i zgadzam się z ysią, że przecież nie przywiążemy kogoś do kaloryfera i nie będziemy pilnować
Jestem zazdrosna ale wydaje mi się że w rozsądnych granicach.

Ps. dziewczyny muszę się wygadać, przepraszam.
Zadzwoniła do mnie z rana gdy szłam do pracy moja przyszła teściowa, że w jakiejś tam firmie x szukają sekretarki, że mi poda numer i mam tam zadzwonić.
Na co ja że lubię swoją obecną pracę, pracuje z extra ludźmi, zarabiam też wydaje mi się nieźle jak na Białystok, na co ona w krzyk że jestem niewdzięczna, że mam tam dzwonić i tyle!
więc ja znowu do niej że nie zamierzam nigdzie dzwonić., b0 nie zamierzam zmieniać pracy!
a ta się obraziła i rozłączyła.. no nie już przed ślubem próbuje mną rządzić!
co za baba

[Lg_ago]

Napisane przez anannke

no to nie aż tak blisko ale u nas też się mówi że my górale niskopienni



a my nie mamy takie zapisu w umowie. foto powiedział że będzie w razie chęci publikacji z nami rozmawiał na ten temat.



ja się nie dziwię twojemu podejściu też tak mam fotograf może bez naszej zgody pokazywać zdjęcia swoim potencjalnym klientom na komputerze albo wywołane ale na publikację na blogu/stronie potrzeba zgody. Ja pomimo że mam zamiar wyglądać pięknie w dniu ślubu to nie chcę aby wrzucano nasz zdjęcia do neta. To nasza prywatna uroczystość, nie muszą nigdzie krążyć. A w końcu fotograf może pokazywać nasze zdjęcia innym więc krzywdy mu nie robię.


nie wszyscy nastawiają się że musi być element zaskoczenia niektórzy nie zwracają na to uwagi

Dziękuje !
Myślałam, że tylko ja mam takie podejście.

Napisane przez karolinuuusia

wysłałam dziś TZ żeby zrobił ten myk z kurtką i zwrócili mu te 130 zł z różnicy przeceny jestem szczęśliwa mój TŻ to jest gość

Super !

Napisane przez namisek1990

anka1897

W jakich salonach byłaś? Zwiewną masz na myśli typu empire? Mierzyłaś może jakąś z Nabli? Jeżeli dobrze odczytuję Twoją 'zwiewność' to polecam model: Fleure i Florella z Nabli.

Dziękuje za podsunięcie kilku fajnych modeli w moim stylu
Czy jest gdzieś strona, gdzie można zobaczyć wszystkie modele Nabli?

Napisane przez KaMilka4891

Pysia, Ty ślub bierzesz w ten sam dzień co ja w ten sam dzień będziemy miały rocznicę
no i umarłam :P kiedyś tą suknię już widziałam i dokładnie tak samo z koleżankami zareagowałyśmy, motyw przewodni KLEKS, a mi się tylko z kupą kojarzy
kombinezon też wygrał


wrzucam fotę z przymiarek, jutro ją usunę wiem, że moja figura (a szczególnie bary zapaśnika) woła o roczną dietę i siłownię, ale walczę, tylko dlaczego jakoś tej diety nie mogę utrzymać

sorki za te mazaje

Podobasz mi się w tej sukience
Dobrze wyglądasz !
Co to za model?

Napisane przez ysia

Ja mam taki luz że poezja. Czasami Warszawiak się nawet teatralnie ogląda za dziewczynami na ulicy i widząc brak mojej reakcji mówi: nie możesz nawet udawać?! Ja jestem zdania że wierność to dowód na to że wybraliśmy dobrze, a jak wybralismy dobrze to nas nie kusi. A jak kogoś spotka i się zakocha to co ja zrobię? Przywiąże do kaloryfera? Nie będę się stresować rzeczami na które i tak nie mam wpływu...

Dobrze prawisz.
Mam takie same zdanie.

[Robusta]

O matko ! To współczuje teściowej!!! Ja na moją nie mogę narzekać (odpukać ), choć też często podpowiada mi różne rzeczy to i tak ja decyduje o tym, a ona się nie obraża (a wiem, że to wynika z jej sympatii i troski)
może porozmawiaj o tym z TŻ żeby jakoś jej to delikatnie wytłumaczył ??

[swiat_katarzyny]

Napisane przez Opiumalfa

Swiat Katarzyny - to twoja kieca? http://www.sebastians.pl/2013/11/int...mek-joannitow/

prawie, moja ma przepiekny dekolt w serduszko

Napisane przez enzunio

Moja świadkowa zabrała się za organizację panieńskiego Już!

moja koleżanka też ale ja mam ślub za 9 miesięcy!!!!

Napisane przez rabbitka

Opiumfala super te zdjecia co wstawialas, szkoda, ze pan fotograf typ olewka. A po za tym to chyba moja wersja sukni bo Swiat_Katarzyny ma dekold w serduszko

zgadza się

eh zazdrość.... to moje drugie imię i co ja na to poradzę? na samą myśl o wieczorze kawalerskim dostaje wsciekłości, bo wiem że Tż chce mieć prawdziwy wieczór, z Panią machającą cyckami

[ysia]

Napisane przez marlenqa22

Ps. dziewczyny muszę się wygadać, przepraszam.
Zadzwoniła do mnie z rana gdy szłam do pracy moja przyszła teściowa, że w jakiejś tam firmie x szukają sekretarki, że mi poda numer i mam tam zadzwonić.
Na co ja że lubię swoją obecną pracę, pracuje z extra ludźmi, zarabiam też wydaje mi się nieźle jak na Białystok, na co ona w krzyk że jestem niewdzięczna, że mam tam dzwonić i tyle!
więc ja znowu do niej że nie zamierzam nigdzie dzwonić., b0 nie zamierzam zmieniać pracy!
a ta się obraziła i rozłączyła.. no nie już przed ślubem próbuje mną rządzić!
co za baba

Gdyby do mnie moja Mama zadzwoniła z takim tekstem to bym ją skierowała na badania, a co dopiero teściowa Tż jej nie możesz sprowadzić na ziemie?

swiat_katarzyny - kurde właśnie mój nie chce , co mnie nawet trochę dziwi. Musze z nim pogadać, może on sobie nie zdaje sprawy że do końca życia będzie już oglądał tylko jedne cycki

[Dotka90]

Napisane przez Robusta

dziewczyny, a jak jest u Was z zazdrością?

Hmmm normalnie Jestem zazdrosna czasami, ale to tak tylko w sobie. Nie robię awantur, kazań, nie obrażam się.
TŻ jest zazdrosny o jednego mojego kumpla, ale praktycznie się do tego nie przyznaje

Panieński/kawalerski - nie wiem jeszcze, możę zrobimy wspólną imprezę.
Na 100% u mnie ani u TŻta nie będzie striptizerki: oboje jesteśmy przeciwni, zwyczajnie nas nie bawią takie rzeczy.

Kamilka, pięknie wyglądasz

[marlenqa22]

Napisane przez Robusta

O matko ! To współczuje teściowej!!! Ja na moją nie mogę narzekać (odpukać ), choć też często podpowiada mi różne rzeczy to i tak ja decyduje o tym, a ona się nie obraża (a wiem, że to wynika z jej sympatii i troski)
może porozmawiaj o tym z TŻ żeby jakoś jej to delikatnie wytłumaczył ??

Porozmawiam z nim wieczorem, teraz jest w szkole
Ale dzwoniłam do mojej mamy, na co moja mamusia że mam się nie przejmować, skoro lubię swoją pracę to ona nie będzie decydować że mam ją zmieniać. Jaką mam gwarancję że gdzie indziej będzie mi lepiej?
Poza tym skoro jest dobrze to po co szukać problemów.
Ale to już nawet nie o to chodzi, bo gdyby ona mi to powiedziała normalnie a nie krzyczała na mnie!
Nie jestem jej córką żeby na mnie się wydzierała jaka to ja niewdzięczna. Jakoś jak kiedyś szukałam pracy to ją guzik obchodziło że nie mam, a teraz jak pracuje, zaklimatyzowałam się, wiem co mam robić, z rana wstaje z uśmiechem że mam iść do pracy, to nie mam zmieniać bo ona mi karze, nienormalna!

[Anesthesia]

Napisane przez KaMilka4891

wrzucam fotę z przymiarek, jutro ją usunę wiem, że moja figura (a szczególnie bary zapaśnika) woła o roczną dietę i siłownię, ale walczę, tylko dlaczego jakoś tej diety nie mogę utrzymać

sorki za te mazaje

Ślicznie wyglądasz!

Napisane przez Dotka90

Asiulek, nie sztuka zrzucić SZYBKO, sztuka zrzucić trwale
Poza tym trzeba się tak odchudzać, żeby chudnąć z całego ciała, nie z brzucha tylko, reszta części ciała najwyżej się ujędrni.
No i mówienie o szybkim schudnięciu w kontekście 20/30kg do zrzucenia, jest trochę średnie

Dokładnie Poza tym wg mnie żadne vacuum i inne, tylko ruszyć tyłek i ćwiczyć! A nie wyręczać się jakimiś maszynami i technologiami. Wiem, że ciężko się zabrać, ale jeśli ma się sporą nadwagę to wystarczą małe zmiany i kilogramy lecą, moje pierwsze 10kg poleciało sama nie wiem kiedy. Wystarczyło zmienić kilka nawyków żywieniowych i ruszać się po 30 min 5-7 razy w tygodniu.

Napisane przez KaEs

Na pewnym blogu, fajnej dziewczyny i dobrze nam wszystkim znanej powstał b. fajny post, który mnie natknął na zmianę zdania po raz setny odnośnie winietek http://www.lufcikblog.pl/2013/11/slu...z-flagami.html czy uważacie, że takie słomki z imionami i nazwiskami, włożone do każdej szklanki, albo po prostu położone obok to dobry pomysł na oznaczenie miejsc dla Gości zamiast tradycyjnych winietek?

Fajny pomysł, ale słomki musiałyby być naprawdę ładne no i te "chorągiewki" wg mnie spore, bo osoby słabiej widzące mogą nie dojrzeć imion i nazwisk Poza tym wcześniej czy później te słomki zostałyby wyjęte i np. w połowie wesela mogłyby pomylić się komuś miejsca.
Ja z kolei rozważałam przez moment patent z chorągiewkami wbitymi do jabłek, ale chyba jednak postawię na klasykę...


A co do panieńskiego to się ciągle zastanawiam, ale na pewno będzie bez szaleństw... TŻ kawalerskiego chyba w ogóle nie będzie miał bo jego przyjaciele zostali w Krośnie, albo są w totalnie różnych rozjazdach, poza tym TŻ to typowy domator... Ja mogłabym się po prostu spotkać ze znajomymi i przyjaciółkami, ale tu jest problem, bo mam niewiele naprawdę bliskich mi znajomych Panieński niby powinna mi siostra zorganizować, ale wiem, że najlepiej bawiłabym się po prostu w gronie najbliższych przyjaciółek ze studiów (w sumie jest nas 5 osób). Ale wtedy żałowałabym, że mojej siostry by nie było... więc nie wiem za bardzo jak to rozwiązać, bo najchętniej na swoim panieńskim widziałabym zestaw moje 4 koleżanki ze studiów, siostra, jedna przyjaciółka z gimnazjum i jedna z liceum. Więc nie wiem, czy to by była zgrana paczka, bo z każda z nich to trochę inne środowisko i inny świat...

[moniczka_90]

Napisane przez marlenqa22

Ps. dziewczyny muszę się wygadać, przepraszam.
Zadzwoniła do mnie z rana gdy szłam do pracy moja przyszła teściowa, że w jakiejś tam firmie x szukają sekretarki, że mi poda numer i mam tam zadzwonić.
Na co ja że lubię swoją obecną pracę, pracuje z extra ludźmi, zarabiam też wydaje mi się nieźle jak na Białystok, na co ona w krzyk że jestem niewdzięczna, że mam tam dzwonić i tyle!
więc ja znowu do niej że nie zamierzam nigdzie dzwonić., b0 nie zamierzam zmieniać pracy!
a ta się obraziła i rozłączyła.. no nie już przed ślubem próbuje mną rządzić!
co za baba

o matko, co za kobieta, aż nie wiem co napisać, myślałam, ze takie sceny są tylko w kawałach o teściowych albo w filmach Kochana nie daj się ! Ja bym podziękowała oczywiście za telefon i troskę ale jak nie chcesz zmieniać pracy to nie i tyle.
Ja na szczęście mam cudowną teściową, też do mnie dzwoniła z ofertami pracy ale wtedy nie miałam pracy a wiedziała, ze mi bardzo zależy żeby znaleźć cokolwiek ! Ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jak w Twoim przypadku.
Nie wiem co poradzić bo nie odbieranie telefonów od niej sprawy nie załatwi tylko może pogorszyć

[Robusta]

Napisane przez marlenqa22

Porozmawiam z nim wieczorem, teraz jest w szkole
Ale dzwoniłam do mojej mamy, na co moja mamusia że mam się nie przejmować, skoro lubię swoją pracę to ona nie będzie decydować że mam ją zmieniać. Jaką mam gwarancję że gdzie indziej będzie mi lepiej?
Poza tym skoro jest dobrze to po co szukać problemów.
Ale to już nawet nie o to chodzi, bo gdyby ona mi to powiedziała normalnie a nie krzyczała na mnie!
Nie jestem jej córką żeby na mnie się wydzierała jaka to ja niewdzięczna. Jakoś jak kiedyś szukałam pracy to ją guzik obchodziło że nie mam, a teraz jak pracuje, zaklimatyzowałam się, wiem co mam robić, z rana wstaje z uśmiechem że mam iść do pracy, to nie mam zmieniać bo ona mi karze, nienormalna!

i tak trzymać !!! To jest tylko i wyłącznie Twoja decyzja gdzie chcesz pracować a myślę, że Twój ukochany swoją mamę udobrucha

[Monisia_1987]

Witam Was ostatnio trochę zalatana jestem i mało się udzielam ale już siadam z kawka i nadrabiam.
Pisałyście o kawalerskim i panieńskim- u nas nie będzie.Robimy sobie z moim tydzień przed ślubem taki romantyczny wieczór-kolacyjka i wino.Taki relax przed tym tygodniem latania,załatwiania,pilno wania...

A co do teściowej to współczuje tym dziewczyną,które mają je okropne-nic tylko Moja jak na razie jest ok i oby tak zostało choć nie wiem jakby nam wyszło wspólne mieszkanie-i nie chce chyba sprawdzać.Wystarczy mi jak spędzamy u niej weekend co 3-4 tygodnie.