Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część już IV

[FarFromHere]

Napisane przez vonka7

Witamy serdecznie
Napisz coś więcej o Was/sobie. Co studiujesz, jak się poznaliście itp

Dzięki wspólnemu znajomemu, już ponad 3 lata temu, a razem od ponad dwóch. Ogólnie historia często wspominana, bo poznaliśmy się kiedyś i odwiózł mnie do domu (miał po drodze), pogadaliśmy, sprawdzaliśmy się na fb nawzajem Ale oboje kogoś mieliśmy. No i rok później, impreza u wspólnego znajomego, ja byłam w związku (chociaż widziałam że muszę go zakończyć, szukałam odwagi), on wolny, gadaliśmy całą imprezę. A dwa dni później uporządkowałam sprawy z ex i od tego czasu jesteśmy razem

Ja studiuję geodezję, pracuję dorywczo w czymś niezwiązanym z tym kompletnie i co ciekawe w tej mojej pracy się lepiej odnajduje niż na studiach! Widocznie jestem stworzona do pracy biurowej

Poza tym czuje się że rozchoruje, mam to uczcie typu "choróbsko się zbliża".

[loveemptypeople]

FarFromHere witam serdecznie
Ile lat ma Twój TŻ ?

zdrówka życzę wszystkim, ja się czuję dobrze :PP

[FarFromHere]

Napisane przez loveemptypeople

FarFromHere witam serdecznie
Ile lat ma Twój TŻ ?

zdrówka życzę wszystkim, ja się czuję dobrze :PP

Tyle co ja - 23

Zazdroszczę wszystkim zdrowym, ja nie dość że czuję się coraz gorzej to jeszcze do pracy muszę zaraz biec

[aania_20]

Napisane przez FarFromHere

Tyle co ja - 23

Zazdroszczę wszystkim zdrowym, ja nie dość że czuję się coraz gorzej to jeszcze do pracy muszę zaraz biec

Cześć O jak fajnie, że ktoś z moich stron Twój TŻ tutaj służy?

[FarFromHere]

Napisane przez aania_20

Cześć O jak fajnie, że ktoś z moich stron Twój TŻ tutaj służy?

Mój TŻ póki co w Dęblinie, za rok ma promocję, więc kto wie gdzie nas wywieje...

Właśnie się nawet nad tym ostatnio zastanawiałam, no wiecie, po promocji dostanie przydział na jednostkę, a jak to będzie gdzieś na końcu świata? Oczywiście wiem od samego początku że taka jest kolej rzeczy dla TŻ po szkole oficerskiej i że skoro chce z nim być to czeka takie a nie inne życie, no ale sama myśl, że wyjadę z Krakowa, zostawię tu wszystko i zacznę życie w nowym miejscu mnie przeraża... TŻ ma o tyle łatwiej że praca pewna, a ja z moim wykształceniem łatwo jej nie znajdę...

Dziewczyny, która z Was była z TŻ jeszcze w trakcie jego szkoły oficerskiej, promocji i pierwszego przydziału na jednostkę? Pocieszcie mnie że martwię się na zapas

[loveemptypeople]

Bo martwisz sie na zapas ;P
nie ma co gdybać, nie bedzie pewnie tak zle, moj TZ w prawdzie nie jest po zadnej szkole wiec nie wiem co "czujecie", ale ja na Twoim miejscu bym nie panikowała... kazdy kiedys wyleci ze swojego 'gniazdka' i bedzie musial dac sobie rade, a jak ty wylecisz ze swoim TŻem to nie ma co sie martwić, bedziecie we dwojke (lub wiecej... :P) wiec poradzicie sobie

[dziarska]

Dzień Dobry!

FarFromHere nie ma co martwić się na zapas. Żyj chwilą dzisiejszą, ja tego się nauczyłam przy TŻ.
Zdrowia i Tobie życzę.

Wczoraj jednak wzięłam sie za sprzątanie, co prawda szło mi to tempem ślimaka, ale ogarnelam szafę i posekregowałam ubrania. Teraz się zastanawiam co zrobić z ubraniami Małej, w których już nie chodzi. Moje i TŻ które znalazły się w worku "do wyrzucenia" wywiozę do caritasu, a z Małą to nie wiem czy zostawić dla jakiś spadkobiorców (fajnie jak komuś pojawi się dziecko i dostanie się sporo fajnych ciuszków, zawsze to potem mniejszy wydatek na wyprawkę) czy też mam też wywieź do caritasu. Dziś czuje się już o niebo lepiej.

[FarFromHere]

Napisane przez dziarska

Dzień Dobry!

FarFromHere nie ma co martwić się na zapas. Żyj chwilą dzisiejszą, ja tego się nauczyłam przy TŻ.
Zdrowia i Tobie życzę.

Wczoraj jednak wzięłam sie za sprzątanie, co prawda szło mi to tempem ślimaka, ale ogarnelam szafę i posekregowałam ubrania. Teraz się zastanawiam co zrobić z ubraniami Małej, w których już nie chodzi. Moje i TŻ które znalazły się w worku "do wyrzucenia" wywiozę do caritasu, a z Małą to nie wiem czy zostawić dla jakiś spadkobiorców (fajnie jak komuś pojawi się dziecko i dostanie się sporo fajnych ciuszków, zawsze to potem mniejszy wydatek na wyprawkę) czy też mam też wywieź do caritasu. Dziś czuje się już o niebo lepiej.

Ja to po prostu czasem za dużo myślę

Ubranka Małej, jak tylko masz gdzie schować, to zostaw, przekażesz kiedyś komuś. Ja bym się pewnie ucieszyła gdyby mnie ktoś tak obdarował w przyszłości, bo jak widzę ceny ubranek dla dzieci w sklepach to się załamuje

[inesitkam]

FarFromHere mój TŻ ze względu na wojsko wyprowadził się 300 km od domu, później ja do niego dołączyłam. Mieszkamy tutaj już ponad 2 lata, a ja dopiero kilka miesięcy temu się z tym pogodziłam. Mam nadzieję, że Ty nie będziesz musiała przez to przechodzić. Ale właśnie dziś wybieramy się na tydzień do rodziców, ale niestety kolejny tydzień TŻ spędzi na poligonie. No cóż jakoś to przeżyję.

PS. Możecie mnie skarcić, że znów długo nie pisałam, ale za to zrobiłam prawie 30 bombek choinkowych dla teściowej

[FarFromHere]

Napisane przez inesitkam

FarFromHere mój TŻ ze względu na wojsko wyprowadził się 300 km od domu, później ja do niego dołączyłam. Mieszkamy tutaj już ponad 2 lata, a ja dopiero kilka miesięcy temu się z tym pogodziłam. Mam nadzieję, że Ty nie będziesz musiała przez to przechodzić. Ale właśnie dziś wybieramy się na tydzień do rodziców, ale niestety kolejny tydzień TŻ spędzi na poligonie. No cóż jakoś to przeżyję.

PS. Możecie mnie skarcić, że znów długo nie pisałam, ale za to zrobiłam prawie 30 bombek choinkowych dla teściowej

Pokaż bombki!

2 lata... Ciekawe ile mnie to zajmie czasu. Po 23 latach mieszkania w dużym mieście, przestawianie się tryb życia w małej miejscowości (bo nie oszukujmy się, pewnie będzie to jakieś lotnisko wojskowe pośrodku niczego) będzie wyzwaniem... Ale chyba kobiety w mojej rodzinie maja już taki los, moja mama tez wyprowadziła się z rodzinnej miejscowości do Krakowa, bo firma w której pracował tata budowała mieszkania dla pracowników akurat tu, i też jej łatwo nie było. W szczególności zostawić wszystkich znajomych i całą rodzinę, tutaj nie znała nikogo. Ale skoro dała radę to ja też dam, w końcu mam jakieś geny od niej

[Tigris]

Mój TŻ też się szkoli na kierunku lotniczym, więc może się spotkamy przy jakiejś jednostce choć przed moim jeszcze jakieś 3 lata do promocji

[dorrissek]

Cześć Dziewczyny

Trochę zaniedbałam wątek, dopiero teraz się kapnęłam, że jest kolejna część

Witam wszystkie nowe mundurówki

FarFromHere - a może się uda Twojemu TŻ na Balice trafić? A i nie daj się chorobie!

Dziewczyno_sapera podzielam wpis Ani20 co do warunków na poligonach - jak sama nazwa wskazuje, trzeba się spodziewać warunków polowych, a nie Hiltona Co do służb i nieobecności np. w święta, to faktycznie da się przywyknąć.

Dziarska ubranka przechowaj jak masz miejsce, może się za jakiś czas Tobie znów przydadzą?

Dziś mam pierwsze zajęcia w szkole rodzenia (zdecydowałam się w sumie w ostatniej chwili, bo już mi się 35 tc zaczął)- jestem ciekawa co ciekawego tam prawią Poza tym z racji psikusów, które mi robi Maluszek, prowadzę tzw. spoczynkowy tryb życia TŻ jeszcze 2 tygodnie na kursie, jak wróci, będziemy montować łóżeczko i komodę oraz dokupywać brakujące akcesoria.

Czy u Was też jest biało za oknami?

[wantxme]

przylazlam tylko powiedziec ze zyje i jestem szczesliwa !!!!!!!!!!!!!! mam troche wolnego bo tz pojechal na badania rozne po misji.

[loveemptypeople]

u mnie troszke biało

wantxme dobrze wiedziec ze zyjesz :P jak sie powodzi?

[inesitkam]

FarFromHere u mnie sytuacja była odwrotna bo z małej wioski z dużego domu trafiłam do stolicy gdzie mieszkamy w kawalerce, ale jak już wspomniałam na szczęście udało mi się z tym jakoś pogodzić. A może Twój TŻ akurat trafi gdzieś blisko Krakowa.

dorrissek ale masz fajnie My po nowym roku chyba zaczniemy starania o maleństwo

Wczoraj przyjechaliśmy do rodziców. Pogoda była paskudna i TŻ zmęczony po pracy i już się bałam, że nie dojedziemy, ale jakoś się udało

A w załączniku bombki. Może bombka z krajobrazem nie jest najpiękniejsza bo to moja pierwsza, ale kolejne będą już lepsze

[FarFromHere]

dorrissek, inesitkam na Balice szanse sa minimalne, powiedziałabym wręcz że ich nie ma...

dorrissek w Krakowie nie jest biało, choć tak sobie wyobrażałam dzisiejszy poranek słuchając prognoz, niestety szaro i zimno jest jedynie.

inesitkam bombki super! Czemu mi nie przypadł w udziale jakikolwiek talent plastyczny?

[loveemptypeople]

Napisane przez inesitkam

FarFromHere u mnie sytuacja była odwrotna bo z małej wioski z dużego domu trafiłam do stolicy gdzie mieszkamy w kawalerce, ale jak już wspomniałam na szczęście udało mi się z tym jakoś pogodzić. A może Twój TŻ akurat trafi gdzieś blisko Krakowa.

dorrissek ale masz fajnie My po nowym roku chyba zaczniemy starania o maleństwo

Wczoraj przyjechaliśmy do rodziców. Pogoda była paskudna i TŻ zmęczony po pracy i już się bałam, że nie dojedziemy, ale jakoś się udało

A w załączniku bombki. Może bombka z krajobrazem nie jest najpiękniejsza bo to moja pierwsza, ale kolejne będą już lepsze

Pierwsze bombki - bawiłaś się decoupagem?
A trzecia to w ogóle magia! świetna jest

[wantxme]

love super super super!! ale mega szybko leci. masakra juz jutro wtorek. a niedawno byl czwartek jak tz wracal. czemu te pol roku gdy go nie bylo nie lecialo tak szybko ?

załatwiamy te nasze sprawy z m.

[inesitkam]

loveemptypeople dokładnie tak, pierwsze to decoupage
FarFromHere dziękuję. Do tego nie trzeba mieć na szczęście dużego talentu plastycznego. Wystarczy trochę zdolności manualnych, trochę chęci i trochę pieniążków

[dorrissek]

inesitkam bombki super zakochałam się w tej ostatniej

loveemptypeople - odwiedziłam Twój wątek decoupage'owy - utalentowana z Ciebie bestyja mydełka są superowe

FarFromHere czemu nie ma szans na Balice? czyżby jakieś wielkie znajomości były potrzebne?

[loveemptypeople]

Dziewczyny, dziewczyna_sapera napisala post w poprzednim wątku, kopiuje tutaj i mozecie sie wypowiadac :

"Dziewczyny jestem załamana. Może jak się Wam wygadam to będzie mi lżej... Ja jestem katoliczką, mój TŻ jest wyznania prawosławnego. Od kilku miesięcy powtarzał że na święta na Podlasie gdzie jedzie zabierze mnie, żebym nie szukała żadnej wymówki że mam po prostu z nim jechać. I o co się pokłóciliśmy? O to że powiedział że nie będzie tam dla mnie miejsca, później sprecyzował że do babci ma się zjechać cała rodzina i nie będę miała gdzie spać, no bo razem spać nie będziemy bo on musi zachowywać pozory. I to mnie tak strasznie ubodło, że przestałam się odzywać do niego, wyłączyłam telefon. Bo jak mi na koniec rozmowy powiedział że nie rozumie mnie ani tego o co mam pretensje. Dziewczyny ja się czuję tak jakby on się mnie wyrzekł. Oni chyba mają problem z tym że jestem innego wyznania..."

Moim zdaniem potrzebujecie rozmowy i zebyscie sobie wszystko wyjasnili juz teraz, moze to tylko kwestia nieporozumienia, faceci są prosci, jak mu czegos nie powiesz od a do z prosto z mostu to nie zrozumie....

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Dziękuję za pochwały, mydełka chwalą wszystcy bo sa dosyć niespotykane :P

[dziarska]

No to ja się wypowiem.

U niektórych tradycja jest bardzo ważna i z racji tego wolą te pozory przestrzegać. A jeżeli chodzi o inne wyznanie to musicie sobie to teraz wyjaśnić i uzgodnić wszystko aby potem nie było nieporozumień. Mam koleżankę prawosławną, która ma męża wyznania rzymskokatolickiego i się świetnie dogadują. Oboje szanują swoje wyznania i zawsze powtarzała że dzięki temu, iż mąż jest rzymskokatolicki może odchodzić każde święta dwa razy w roku przez co podwójnie zyskuje i podwójnie się naje.

[nadalka]

Napisane przez loveemptypeople

To już IV część , witamy wszystkie TŻówki

poprzedni wątek :
cześć III

Nasze najwierniejsze mundurówki :

wantxme
QueenBlair
Karola82
vonka7
nadalka
aania_20
DaenerysT
dziarska
Rumba88
Lichelle
mariamarysienka
dorrissek

oraz ostatnio inesitkam oraz dziewczyna_sapera oraz Tigrisktóre, mamy nadzieje, że zostaną z nami na długo

Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam, żale i pytania pisać, loginy pisane losowo, nie zależnie od ilości napisanych postów ani aktywności :P
mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam

Edit: Dopisane :p

Dzięki że o mnie nie zapomnieliście kurde ja w ogóle w innym świecie żyję i nie wiedziałam że jest nowa część :-D

[dziewczyna_sapera]

Też przegapiłam kolejną część aż byłam zdziwiona że taka cisza na forum. Z nim się nie da porozmawiać bo jest tak uparty. Nie chodzi o to że nie chce mnie wziąć tylko o to w jaki sposób mi to powiedział... W prost to mu to powiedziałam, to stwierdził że nie rozumie mnie. Załamana jestem, całą noc przeryczałam a on nawet się nie odezwał

[FarFromHere]

Mi się wydaje że dziewczyna_sapera ma rację, że to rodzina coś namieszała a TŻ nie chce tego przyznać. No bo bez przesady, "nie będzie miejsca do spania"? Materac się rozłoży w innym pokoju i da radę, moim zdaniem problem jest tu dużo głębiej. Ale TŻ powinien porozmawiać z rodziną, możne nigdy wcześniej nie byli w takiej sytuacji i łatwiej im od niej uciec niż stanąć "twarzą w twarz".

[loveemptypeople]

może chodzi o to, ze nie chcą byś na świeta przyjezdzala, po prostu, dla nich to moze wazne wydarzenie, bardzo rodzinne, a sama chyba mowilas ze nie jestescie dlugo ze soba? my z tzem tez wigilie spedzamy osobno bo to czas dla najblizszej rodziny, a reszta swiat to juz jezdzimy po wszystkich razem

[dziarska]

To chyba zależy od rodziny jakie mają tradycje i czy są środowiskiem zamkniętym na nowe towarze- ewentualnie co uważają za proces inicjacji do ich grona, bo np u mojego TŻ ślub to taki proces- bez niego nie należało mi się np obecność w niektórych uroczystościach rodzinnych. Oczywiście nikt mnie nie wygnał, ale dawali to bezpośrednio do zrozumienia a ja się dostosowywałam bo nie chciałam być osoba niepożądana.
A np moja koleżanka co roku na rodzinne spotkania świąteczne przyprowadzała nowego 3-tygoniowego chłopaka i dla jej rodziny też to nie było nic nadzwyczajnego.
Co rodzina to inny zwyczaj.

[dziewczyna_sapera]

Jesteśmy ze sobą pół roku już. TŻ sam wspominał że mnie zabierze tam na święta, bo chce żebym poznała jego bliskich. Raczej jego rodzina nie należy do takiego zamkniętego grona, bo będzie i dziewczyna brata i sympatie jego rodzeństwa ciotecznego. Więc chyba nie oto tutaj chodzi .
Jak jestem u niego to mam wrażenie że jego mama jest do mnie dziwnie nastawiona, odkąd jesteśmy ze sobą nie zamieniłyśmy nic poza dzień dobry ani do widzenia. Chociaż kilka razy próbowałam zagadać.
W końcu mój TŻ się odezwał, jutro mamy się spotkać i porozmawiać...

[DaenerysT]

Hej! Love dzięki, że umieściłaś mnie na liście i wow, kolejny wątek podczytuję forum jak tylko mogę.
dziewczyna_sapera pogadaj o tej sprawie z TŻ bo skoro probleme nie jest dla tej rodziny obecność partnerów rodzeństwa ciotecznego to dla mnie to wydaje się hmm dziwne. Tym bardziej, że jak zrozumiałam to on Ci wcześniej zaproponował wyjazd na święta do jego domu.

Ja w wirze pracy i nauki

[inesitkam]

Wiem, że znów będę narzekać, ale gdzie jak nie tutaj. Przyjechaliśmy w niedzielę niby na 5 dni do rodziców, a dziś, w trzecim dniu wolnego, TŻ dostał telefon, że jutro musi być na szkoleniu i właśnie pojechał do jednostki. I w ten właśnie sposób jego wolne się skończyło. Ja zostałam u rodziców i zobaczymy się po 12 grudnia. A ja mam jutro urodziny. Co prawda żadnych planów nie mieliśmy, ale jednak na kilka spotkań ze znajomymi na najbliższe dni się umówiliśmy. No ale jak to kiedyś któraś z Was napisała "zmiany decyzji świadczą o ciągłości dowodzenia".

Ps. A jeśli chodzi o bombki, to oczywiście gdyby któraś coś chciała to możecie pisać na priv