Czas szybko leci, prawie 4 latka mają nasze Dzieci :D

[mariolasl]

u mnie oczywiscie sniegu nie ma
ogolnie nie zaluje, tylko w okresie swiatecznym mi go brakuje, ale w PL czesto tez

Sylko, dzieki
mam nadzieje, ze sie obedzie bez antybiotyku

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Sylko, u mnie mowia, ze kaszel moze trwac nawet okolo 2 miesiecy i tyle moj ostatni osobisty, wlasnie trwal , tylko ja stosowalam baterie lekow na poczatku, a jak nie pomogly, to juz nic, bo uznalam, ze widocznie trzeba przeczekac . Metody oczywiscie nie polecam, bo macie inne podejscie do dzieci i lekow.

[angy]

Dzisiaj poniedziałek-preferuję raczej inny dzień tygodnia

Sylko jak osłuchowo czysto to po co antybiotyk? Są inne sposoby.... Ale ja nie lekarz, to możesz zignorować moją paplaninę

[czekoladka21]

Czesc

Ale zimno brrr , az do pracy sie nie chce isc

Mam problem z Werką, od czasu jak dostała karę w przedszkolu niechetnie do niego chodzi. Płacze, wymysla kto ma po nia przyjechac, ledwo jej powiedzialam wczoraj ze do przedszkola musi rano wstac to ona odrazu zapytala kiedy bedzie sobota Nie wiem co jej w glowce siedzi

[sylka79]

Napisane przez mariolasl

u mnie oczywiscie sniegu nie ma
ogolnie nie zaluje, tylko w okresie swiatecznym mi go brakuje, ale w PL czesto tez

Sylko, dzieki
mam nadzieje, ze sie obedzie bez antybiotyku

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Sylko, u mnie mowia, ze kaszel moze trwac nawet okolo 2 miesiecy i tyle moj ostatni osobisty, wlasnie trwal , tylko ja stosowalam baterie lekow na poczatku, a jak nie pomogly, to juz nic, bo uznalam, ze widocznie trzeba przeczekac . Metody oczywiscie nie polecam, bo macie inne podejscie do dzieci i lekow.

Ja to bym chciała,tylko na święta tego śniegu,a tak to,nie musiałoby być - choć pewno zabrałabym frajdę dzieciom

też mam taka nadzieję.

Też nie jestem za dawaniem antybiotyku bez potrzeby lekarka niby mówiła,że do 6 tygodni może kaszleć,tylko że ten kaszel zrobił się taki mokrzejszy,głębszy - sama mi powiedziała,że niektóre dzieci przy takim kaszlu,mają już zapalenie oskrzeli. Tylko że on nie kaszle dużo,najwięcej z rana,przez dzień sporadycznie.Mam nadzieję,że ten Erdomed jest rzeczywiście skuteczny,a tak mi się wydaje,bo po nim zaczął jakby odkrztuszać tą wydzielinę,wcześniej po tamtych syropach,nic go nie ruszało

Napisane przez angy

Dzisiaj poniedziałek-preferuję raczej inny dzień tygodnia

Sylko jak osłuchowo czysto to po co antybiotyk? Są inne sposoby.... Ale ja nie lekarz, to możesz zignorować moją paplaninę

I to jest zrozumiałe

Lekarka powiedziała,że może być konieczność przeleczenia antybiotykiem w kierunku bakterii Nie ignoruję,wszystkie Wasze rady są dla mnie cenne Możesz mi wierzyć,że cały czas o tym myślę i nie chciałabym,żeby antybiotykiem się skończyło
O jakich innych sposobach myślisz?

Napisane przez czekoladka21

Czesc

Ale zimno brrr , az do pracy sie nie chce isc

Mam problem z Werką, od czasu jak dostała karę w przedszkolu niechetnie do niego chodzi. Płacze, wymysla kto ma po nia przyjechac, ledwo jej powiedzialam wczoraj ze do przedszkola musi rano wstac to ona odrazu zapytala kiedy bedzie sobota Nie wiem co jej w glowce siedzi

czeko musisz Werkę przewziąć,to na pewno minie

[Miramej]

Napisane przez sylka79

A już dobre trzy tygodnie zmieniałam już syrop,miał Flavamed,teraz Pectodrill i nic Byłam w piątek na osłuchaniu i na słuchawkę jest czysty.Lekarka twierdzi,że u nas jest problem z zalegającą wydzieliną i siedzącym katarem.Teraz mamy syrop wykrztuśny Erdomed,Sinupret i steryd do nosa Fanipos Powiedziała,Że jeżeli do końca tego tygodnia nie przejdzie,to może być konieczność włączenia antybiotyku
(...)
ale doczytałam,że już jest lepiej Mimo wszystko to na pewno się Wam przyda i trzymam za wynik badania moczu i jutrzejszą wizytę
(...)
napisz jak coś będziesz wiedziała.

**********************

U mnie śnieg polatuje,taki z deszczem niby,ale trawę przykryło
Małż zawiózł Bartosza do przedszkola,więc mam chwilkę a śmiać mi się chce,bo Małż dzwonił,że Bartosz dotąd szukał s.Benedetty,aż ją znalazł,bo musiał jej Dzień dobry powiedzieć,tak ją lubi

Miłego

No to jeszcze "w normie", a męczy go? Mojego Kubę najbardziej w nocy U nas też zwykle chodzi o zalegającą wydzielinę, więc bardzo dobrze Cię rozumiem. A Bartoś nadal katarzy? Miałaś może kiedyś Mucosolvan do inhalacji? Ostatnio Kuba dostał, jak nie odkrztuszał i powiem Ci, że jakiegoś zrywu kaszlu nie było, za to ten zalegający katar ruszył, aż się zdziwiłam.



U nas też śnieg pada/ł, zimno jak diabli

Napisane przez angy

Dzisiaj poniedziałek-preferuję raczej inny dzień tygodnia

Napisane przez czekoladka21

Mam problem z Werką, od czasu jak dostała karę w przedszkolu niechetnie do niego chodzi. Płacze, wymysla kto ma po nia przyjechac, ledwo jej powiedzialam wczoraj ze do przedszkola musi rano wstac to ona odrazu zapytala kiedy bedzie sobota Nie wiem co jej w glowce siedzi

czeko, naprawdę jesteś zdziwiona? Widać na przykładzie Werki, ile warty jest "kącik przemyśleń", przemyślała sobie, że ho ho Gdyby taka sytuacja przytrafiła się Kubie w przedszkolu, to pani musiałaby gęsto mi się tłumaczyć.

***


Mocz jałowy

[Miramej]

Napisane przez morska

Dlatego taka byłam zadowolona z siebie Zobaczymy co to będzie, najwyżej jeśli zdechną, to łatwiej niż u innych zwierząt pozbyć się ciał
No, na razie sam pojemnik, więc nie ma co pokazywać, w tym tygodniu będę urządzać, a rybki to w same mikołajki planuję wpuścić Zobaczę co mi wyjdzie, bo to takie nieprofesjonalne wszystko będzie Dopiero czytam na ten temat i jak to zwykle bywa, im więcej czytam, tym bardziej głupieję Ale Tymek tak prosił o zwierzątko, że nie miałam serca odmówić całkowicie...

A duże będzie to akwarium? Zresztą, ja zaczynam wierzyć, że małż mnie podpuszcza, żeby mu dodatkowa robota nie doszła w razie W Przetrzesz szlak, gdyby znów mi rybki przyszły do głowy

Napisane przez aannuullaa

oo, dzięki, będę zaglądała, nigdy tam nic nie kupowałam, płatność jest wyłącznie kartą kredytową? bo ja nie mam
(...)
Ci faceci
chociaż nie mówię, mój mąż w tym roku prezentu na imieniny nie dostał - bluza się nie podobała - oddalam do sklepu, koszula niezbyt- oddałam, druga koszula niezbyt- oddałam i kupiłam sobie za ta kasę stanik

Nie, zwykłą Visą też można, tylko trzeba sobie limity poustawiać. Wtedy trzeba pamiętać zwłaszcza, żeby dzienny ilościowy był co najmniej 2, bo oni najpierw jakoś na próbę blokują 1Ł, a potem resztę. Ja płaciłam kredytową małża, bo swojej też nie mam, ale czytałam o tej zwykłej Visie.

No widzisz, nie ma tego złego

Napisane przez mariolasl

nie rozumiem po co sie mnie pyta
mowie ksiazke, a on ze mam duzo
mowie perfumy, a on ze mam duzo
a potem wymysli trzeci zegarek
(...)
jesli chodzi o ciuchy, to wole, aby obejrzal milion rzeczy i powiedzial, co mu sie podoba, a co nie
a ja juz cos z tego wybiore

Widać chciałby, żeby ilość zegarków nie odstawała od pozostałych rzeczy

My w ogóle nie kupujemy sobie ubrań w prezencie, ja zwykle kupuję małżowi książki i płyty, on mnie książki lub perfumy, które pokażę

[mariolasl]

Sylko, dokladnie wiem o jakim kaszlu piszesz i ja ostatnio i kiedys Antos w zeszlym roku na to cierpial.
, wiem, ze sie zamartwiasz
Musisz komus zawierzyc, najlepiej dobremu lekarzowi, ktory zna ciebie, twoje dziecko i historie choroby
wiesz, ja sie nawet na temat chorob nie wypowiadam lub staram sie nie wtracac swoich trzech groszy, bo mam zupelnie inne podejscie do lekow i leczenia, podobniez jak nasza lekarka i np wielu lekow zyciu nie stosowalam u Antosia i mam nadzieje, ze nie bede. Tudziez mam wysoka odpornosc na bieganie po lekarzach.
Wiadomo jednak, ze co dziala u mnie, moze nie dzialac u was,

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez Miramej

sie.

Widać chciałby, żeby ilość zegarków nie odstawała od pozostałych rzeczy

My w ogóle nie kupujemy sobie ubrań w prezencie, ja zwykle kupuję małżowi książki i płyty, on mnie książki lub perfumy, które pokażę

chyba tak

ubrania to zawsze dodatek do glownego prezentu, jesli cos niepotrzebnego (np kolejny sweter bo jest sliczny) , natomiast inne rzeczy kupuje na biezaco i bez okazji
ale tak, to ja Meza wlasciwie ubieram
Maz konczy prace pozno, juz po zamknieciu sklepow (o 17.30 - urok wyspy)
nie ma u nas galerii czynnych w niedziele, wiec tez nie ma kiedy kupowac ubran czy butow

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

ubrania to zawsze dodatek do glownego prezentu, jesli cos niepotrzebnego (np kolejny sweter bo jest sliczny) , natomiast inne rzeczy kupuje na biezaco i bez okazji
ale tak, to ja Meza wlasciwie ubieram
Maz konczy prace pozno, juz po zamknieciu sklepow (o 17.30 - urok wyspy)
nie ma u nas galerii czynnych w niedziele, wiec tez nie ma kiedy kupowac ubran czy butow

Ja też małżowi kupuję ubrania, podoba mi się polityka zwrotów, naznoszę do domu, następuje przymierzanie, potem oddaję, co nie przypadło do gustu. Wszyscy zadowoleni

[Miramej]

Kto zgadnie co to? IMG_0001.resized.jpg

[mayaha]

Hej

Sylka u mnie Macius sie tak męczył z zalegających katarem, jemu pomogły inhalacja z soli i z Mucosolvanu oraz Berodualu. Tez wisiała nad nami groźba antybiotyku ale udało sie. A trzymało go 2 mce.
Ha tez często tak miałam przez jakiś czas. Ni zwykła sól fizjologiczna pomagała bo rozrzedzsla wydzielinę.
Mam nadzieje ze uda Wam sie bez antybiotyku.

Czeko co do przedszkola, to u nas tez jest karne krzesełko. Zuza na nim siedziała chwilke ,potem przepraszała....
I tez nie chciała chodzić do przedszkola. Wcale sie hej nie dzieliłam. Ale u nas było inaczej. Ona ba dzieci, dzieci sie od niej odsunęły, nie miała sie z kim bawić i wogole była odsunięta trochę... Pani jednak wybrała wtedy jedna dziewczynkę, podobno taka dojrzalsza i wogole i ta dziewczynka miała Zuze niby pilnować i tego dnia Zuza nic nie zmajstrowala. A z ta dziewczynka i z jeszcze jedna zrobiły sie najlepsze koleżanki
Z Werka porozmawiaj. Z Panią tez. Będzie dobrze


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[angy]

Sylko, wydaje mi się, że pomiędzy syropem a antybiotykiem jest dość daleko Miałam na myśli właśnie jakieś inhalacje. U nas zalegający katar ruszyły te ostatnie specyfiki-mucofluid i avamys (już odstawiliśmy), mamy jeszcze donosną szczepionkę antybakteryjną polyvaccin.

Napisane przez Miramej

Ja też małżowi kupuję ubrania, podoba mi się polityka zwrotów, naznoszę do domu, następuje przymierzanie, potem oddaję, co nie przypadło do gustu. Wszyscy zadowoleni

A mi by się nie chciało latać z tymi ciuchami w tę i we w tę.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Miramej

Kto zgadnie co to? Załącznik 5490172

Jak to co? Samolot

[mariolasl]

Napisane przez Miramej

Ja też małżowi kupuję ubrania, podoba mi się polityka zwrotów, naznoszę do domu, następuje przymierzanie, potem oddaję, co nie przypadło do gustu. Wszyscy zadowoleni

tez tak robie, a ostatnio kupuje sporo w necie gdzie sa darmowe zwroty, wiec pozniej tylko zanosze na poczte i odsylam hurtowo

Napisane przez Miramej

Kto zgadnie co to? Załącznik 5490172

statek kosmiczny

[Miramej]

Napisane przez angy

Sylko, wydaje mi się, że pomiędzy syropem a antybiotykiem jest dość daleko Miałam na myśli właśnie jakieś inhalacje. U nas zalegający katar ruszyły te ostatnie specyfiki-mucofluid i avamys (już odstawiliśmy), mamy jeszcze donosną szczepionkę antybakteryjną polyvaccin.

A mi by się nie chciało latać z tymi ciuchami w tę i we w tę

Polyvaccinum mite? Miałam Kubie podać w wakacje, ale zrezygnowałam. A Zosia bakteryjne te katary miała?

No mnie też się nie chce, przyznaję, ale ponieważ zwykle na zwrot jest miesiąc, to jakoś się kręci. Inaczej miałabym męża obdarciucha

Napisane przez angy

Jak to co? Samolot

Napisane przez mariolasl

statek kosmiczny

Mariola była bliżej, otóż jest to podobno Międzynarodowa Stacja Kosmiczna MIR

[mariolasl]

Napisane przez Miramej

Mariola była bliżej, otóż jest to podobno Międzynarodowa Stacja Kosmiczna MIR

widze, ze Kube ostro wzielo

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

U nas ostro kwestuja, organizuja loterie, aby pomoc poszkodowanym na Filipinach. W jednym pubie te zmozna bylo kupic losy z tej okazji. Moj Maz do tego pubu nie chodzi (ani do zadnego innego), ale jego koledzy tak, wiec prosil, zeby mu kupic los.
Wczoraj jego kolega dzwoni i mowi, ze stoi u na spod domem z wygrana w tej loterii. Nie chcial Mezowi powiedziec, co wygral, wiec myslalam, ze pewnie jakies slodycze lub wino, a tu sie okazalo, ze jedna z glownych nagrod - rower gorski
moj Maz pierwszy raz w zyciu cos wygral
cieszy sie bardzo, bo rower to jego srodek transportu

W zwiazku z tym wzielam sie za ogladanie ofert sprzedazy domow, bo biore udzial w loterii swiatecznej, a za glowna wygrana juz dom kupie . wierze, ze ten rower to poczatek naszej wspanialej passy

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

widze, ze Kube ostro wzielo

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

U nas ostro kwestuja, organizuja loterie, aby pomoc poszkodowanym na Filipinach. W jednym pubie te zmozna bylo kupic losy z tej okazji. Moj Maz do tego pubu nie chodzi (ani do zadnego innego), ale jego koledzy tak, wiec prosil, zeby mu kupic los.
Wczoraj jego kolega dzwoni i mowi, ze stoi u na spod domem z wygrana w tej loterii. Nie chcial Mezowi powiedziec, co wygral, wiec myslalam, ze pewnie jakies slodycze lub wino, a tu sie okazalo, ze jedna z glownych nagrod - rower gorski
moj Maz pierwszy raz w zyciu cos wygral
cieszy sie bardzo, bo rower to jego srodek transportu

W zwiazku z tym wzielam sie za ogladanie ofert sprzedazy domow, bo biore udzial w loterii swiatecznej, a za glowna wygrana juz dom kupie . wierze, ze ten rower to poczatek naszej wspanialej passy

Wzięło go na maksa

Super, świetna nagroda
To może niech Twój mąż weźmie udział , ma już pewne doświadczenie

[mariolasl]

Napisane przez Miramej

Super, świetna nagroda
To może niech Twój mąż weźmie udział , ma już pewne doświadczenie

a widzisz, nie pomyslalam o tym, powiem mu dzis, aby kupil losy

[angy]

Napisane przez Miramej

Polyvaccinum mite? Miałam Kubie podać w wakacje, ale zrezygnowałam. A Zosia bakteryjne te katary miała?


Mariola była bliżej, otóż jest to podobno Międzynarodowa Stacja Kosmiczna MIR

, no ostatnio raczej tak, bo zielony i gęsty
Teraz Jej już ładnie zeszło

Napisane przez mariolasl

U nas ostro kwestuja, organizuja loterie, aby pomoc poszkodowanym na Filipinach. W jednym pubie te zmozna bylo kupic losy z tej okazji. Moj Maz do tego pubu nie chodzi (ani do zadnego innego), ale jego koledzy tak, wiec prosil, zeby mu kupic los.
Wczoraj jego kolega dzwoni i mowi, ze stoi u na spod domem z wygrana w tej loterii. Nie chcial Mezowi powiedziec, co wygral, wiec myslalam, ze pewnie jakies slodycze lub wino, a tu sie okazalo, ze jedna z glownych nagrod - rower gorski
moj Maz pierwszy raz w zyciu cos wygral
cieszy sie bardzo, bo rower to jego srodek transportu

W zwiazku z tym wzielam sie za ogladanie ofert sprzedazy domow, bo biore udzial w loterii swiatecznej, a za glowna wygrana juz dom kupie . wierze, ze ten rower to poczatek naszej wspanialej passy

Wow gratuluję
Najlepiej oboje zagrajcie

[Miramej]

Napisane przez angy

, no ostatnio raczej tak, bo zielony i gęsty
Teraz Jej już ładnie zeszło

To dobrze

Był jeszcze statek Sojuz, ale tak latał po orbicie, że się rozpadł

[mariolasl]

Napisane przez angy

Wow gratuluję
Najlepiej oboje zagrajcie

dzieki
te losy to sa zdrapki i juz wygralam cztery razy po dwa funty , a kazdy los bierze udzial jeszcze w losowaniu nagrody glownej
tak wiec czuje sie bardzo zachecona
bedziemy grac do upadlego (jak moj Tata w toto lotka juz 20 lat)

[gorgulek]

Dziewczyny, co myślicie o tej grze "Twister" dla naszych dzieci? Ma ktoś z Was? Siostra chce kupić Zuzi na gwiazdkę i nie wiem czy taką grę czy inną.

Przepraszam, że tylko o sobie ale piszę z kom i nie nadrabiałam jeszcze

[Miramej]

Iwona, ja nie wiem, co to za gra, nie znam

[angy]

Napisane przez gorgulek

Dziewczyny, co myślicie o tej grze "Twister" dla naszych dzieci? Ma ktoś z Was? Siostra chce kupić Zuzi na gwiazdkę i nie wiem czy taką grę czy inną.

Ja też nie znam....

[gorgulek]

Tego nie znacie? http://m.allegro.pl/przedmiot,gra-tw...717000684.html

[UnholyOne]

Hej

Jolu, cieszę się, że u Kubusia to jednorazowy sytuacja z gorączką. I że badania dobre
Ale Ci mądrala rośnie, i jakie zainteresowania

Maju, dla Maciusia za nową umiejętnośc


Mariolu, suuuper nagroda
I powodzenia dalej

Iwonko, my mamy grę. Chłopcy chętnie się bawią razem i ja czasami z nimi

[mariolasl]

Napisane przez gorgulek

Dziewczyny, co myślicie o tej grze "Twister" dla naszych dzieci? Ma ktoś z Was? Siostra chce kupić Zuzi na gwiazdkę i nie wiem czy taką grę czy inną.

Przepraszam, że tylko o sobie ale piszę z kom i nie nadrabiałam jeszcze

u Antosia maja w szkole, ale szalu nie ma
moze dziewczynce spodoba sie bardziej

Napisane przez UnholyOne

Mariolu, suuuper nagroda
I powodzenia dalej

dziekuje i dziekuje

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Tego nie znacie? http://m.allegro.pl/przedmiot,gra-tw...717000684.html

No nie znamy

Napisane przez UnholyOne

Jolu, cieszę się, że u Kubusia to jednorazowy sytuacja z gorączką. I że badania dobre
Ale Ci mądrala rośnie, i jakie zainteresowania

Ja też się cieszę

Mnie się wydaje, że to mądralowanie to przypadłość tego wieku , a zainteresowania ma rozległe, dziś po przedszkolu przeszedł płynnie pytaniami od Jezusa, przez układ pokarmowy i oddechowy oraz statki kosmiczne do rozbiorów i wojen Strach coś rzucić na odczepnego, bo potem pamięta nie wiadomo ile.

***
Ale u nas pogoda - wieje, że aż huczy i grad po oknach wali , chodzą u Was w przedszkolach na spacery teraz?

W Smyku internetowym jest -30% na ubrania, jak się przekroczy kwotę 120 zł, jak ktoś lubi, to są fajne bluzki z postaciami z bajek Disneya

[katarzynka00]

Jola rozbiory i wojny? a co np.interesuje Kubusia z tego zakresu?tzn jakiego typu pytania zadaje? L jest lata świetlne w tyle

u nas widzę że chodzą, bo buty brudne i kurtki.
Na basen też pieszo spacerują.W 2 ulice dalej.Pani dyr.powiedziała że jeśli rodzice nie mają nic przeciwko to dopiero przy minusie busik będzie ich odwoził.Mi to pasuje. Tfu tfu tfu...do póki nie choruje.Tfu tfu tfu.Wypluwam te słowa

[morska]

Napisane przez aannuullaa

No to ci powiem, ze niezły z ciebie negocjator, zeszłaś nieźle ze stawką
Pamiętaj, ze grunt to mieć glonojada

Napisane przez mariolasl

Morska, akwarium to fajny pomysl
moj Maz tez od czasu do czasu wspomina, bo kiedys mial, ale mamy juz dwa koty, wiec jakiegos szczegolnego parcia na inne zwierzatko nie ma na razie
ze strony Antosia i Meza

W tej sytuacji to rzeczywiście potrzeba posiadania zwierzątka może być zaspokojona

Napisane przez sylka79

A już dobre trzy tygodnie zmieniałam już syrop,miał Flavamed,teraz Pectodrill i nic Byłam w piątek na osłuchaniu i na słuchawkę jest czysty.Lekarka twierdzi,że u nas jest problem z zalegającą wydzieliną i siedzącym katarem.Teraz mamy syrop wykrztuśny Erdomed,Sinupret i steryd do nosa Fanipos Powiedziała,Że jeżeli do końca tego tygodnia nie przejdzie,to może być konieczność włączenia antybiotyku

A ze sterydem, to nie jest tak, że może i Wam pomoże, ale za chwilę problem wróci? W każdym razie, oby przeszło bez antybiotyków
Sylko, wstaw jakieś aktualne zdjęcie Bartosza Damiana oczywiście też możesz

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez Miramej

Mocz jałowy

A nie mówiłam?

Napisane przez Miramej

A duże będzie to akwarium? Zresztą, ja zaczynam wierzyć, że małż mnie podpuszcza, żeby mu dodatkowa robota nie doszła w razie W Przetrzesz szlak, gdyby znów mi rybki przyszły do głowy

Nie, my na razie malutkie, 30 litrów, i malutkie rybki.

Napisane przez mariolasl

U nas ostro kwestuja, organizuja loterie, aby pomoc poszkodowanym na Filipinach. W jednym pubie te zmozna bylo kupic losy z tej okazji. Moj Maz do tego pubu nie chodzi (ani do zadnego innego), ale jego koledzy tak, wiec prosil, zeby mu kupic los.
Wczoraj jego kolega dzwoni i mowi, ze stoi u na spod domem z wygrana w tej loterii. Nie chcial Mezowi powiedziec, co wygral, wiec myslalam, ze pewnie jakies slodycze lub wino, a tu sie okazalo, ze jedna z glownych nagrod - rower gorski
moj Maz pierwszy raz w zyciu cos wygral
cieszy sie bardzo, bo rower to jego srodek transportu

W zwiazku z tym wzielam sie za ogladanie ofert sprzedazy domow, bo biore udzial w loterii swiatecznej, a za glowna wygrana juz dom kupie . wierze, ze ten rower to poczatek naszej wspanialej passy

Super, gratuluję

I słusznie, po co później na chybcika decydować A poważnie, to powodzenia

Napisane przez Miramej

Mnie się wydaje, że to mądralowanie to przypadłość tego wieku , a zainteresowania ma rozległe, dziś po przedszkolu przeszedł płynnie pytaniami od Jezusa, przez układ pokarmowy i oddechowy oraz statki kosmiczne do rozbiorów i wojen Strach coś rzucić na odczepnego, bo potem pamięta nie wiadomo ile.

***
Ale u nas pogoda - wieje, że aż huczy i grad po oknach wali , chodzą u Was w przedszkolach na spacery teraz?

No tutaj, to poległabym z kretesem

.

[Miramej]

Napisane przez katarzynka00

Jola rozbiory i wojny? a co np.interesuje Kubusia z tego zakresu?tzn jakiego typu pytania zadaje? L jest lata świetlne w tyle

u nas widzę że chodzą, bo buty brudne i kurtki.
Na basen też pieszo spacerują.W 2 ulice dalej.Pani dyr.powiedziała że jeśli rodzice nie mają nic przeciwko to dopiero przy minusie busik będzie ich odwoził.Mi to pasuje. Tfu tfu tfu...do póki nie choruje.Tfu tfu tfu.Wypluwam te słowa

Kasia, rozmowy o tym zaczęły się przy okazji Święta Niepodległości, pytał, dlaczego jest wolny dzień i my oczywiście nie użyliśmy słowa rozbiory, ale opowiedziałam mu ogólnie, że kiedyś Polską rządziły inne państwa, z przedszkola byli pod pomnikiem Piłsudskiego i panie opowiadały, a on jest jak gąbka. O wojnie opowiedział mu małż i też bardziej tak, że ktoś inny rządził, że było biednie.
Dziś pytał, jaki statek kosmiczny Polska wysłała na Księżyc, bo wie już o MIRze i Apollo 13, więc gdy odpowiedziałam, że żadnego, no to dlaczego, mówiłam o tym, że jesteśmy małym państwem, nie tak bogatym, jak Rosja czy USA , że miała na to wpływ m. in. nasza historia i znów wrócił do tego, co mówiliśmy o 11. listopada. To tak wygląda, po dziecinnemu, tyle, że mnie czasem naprawdę hmmm... zadziwia i niepokoi, że on się o takie rzeczy pyta.
Dziś na koniec rzucił, skąd ja wiem, że coś tam było, skoro wtedy jeszcze nie było mnie na świecie

U nas też na razie chodzą , na basen się nie odważyłam Kuby zapisać, ale może w przyszłym roku

Napisane przez morska

A ze sterydem, to nie jest tak, że może i Wam pomoże, ale za chwilę problem wróci? W każdym razie, oby przeszło bez antybiotyków
(...)
A nie mówiłam?


Nie, my na razie malutkie, 30 litrów, i malutkie rybki.
(...)
No tutaj, to poległabym z kretesem

Niekoniecznie, steryd może pomóc zwalczyć stan zapalny w obrębie błony śluzowej nosa

Mówiłaś

Pokażesz potem, jak już będzie w wersji prezentowej?

Ja też polegam za każdym razem, Kuba ma religię 2 razy w tygodniu i interesuje go bardzo, a ja, wiadomo Zresztą, na innych polach też polegam, często małż ratuje sytuację.

Jedna sytuacja nauczyła mnie nie klepać na odczepnego, Kuba o umieraniu zaczął i co potem. Więc palnęłam, że żyje się dalej, ale tylko w niebie, on się szczegółowo dopytywał, czy można tam mówić, ruszać się, więc ja, że tak, ale w niebie. Na drugi dzień słyszę, jak Kuba małżowi relacjonuje, że po śmierci można się ruszać, małż mówi, że nie, a Kuba "Mama mi tak powiedziała" I słyszę mega zdziwienie w głosie małża "Mama Ci tak powiedziała?". A Kuba "Tak, ale tylko w niebie"

[p4w]

wróciliśmy z wyjazdu rodzinnego - poczytam jutro co u Was
idę oglądać "wielkie projekty"

powiem tylko, ze jest mi trochę smutno, bo mnie moja rodzina krytykowała za wychowanie T