Jesień się kończy, zima zaczyna, niech w naszych brzuszkach zamieszka dziecina -cz.9

[Agniesia1986]

Miłego tygodnia

[wik_and_ola]

Witajcie U mnie nie ma żadnego śniegu, za to mróz był z rana - trzy na minusie. A teraz świeci słoneczko, ale chyba coś dzieje się z ciśnieniem bo głowa strasznie mnie boli , a w pracy ciąg dalszy sajgonu

Napisane przez (kicia)

Są dwie piękne udowne śliczne różowe dwie krechy : jupi:

Jaram się jak murzyn sreberkiem trzęsą mi się ręce chce mi się płakać śmiać i kto wie co jeszcze a jednocześnie odezwały się myśli wiece.... a co jak nie utrzymam?? ale przeważa radość


miałam proroczy sen że wstałam i dostałam @ a mi się zawsze spełnia na odwrót !!! i wyśniłam

ok 12 lecę na betę oby była pięknie wysoka

Kicia - wspaniale, fantastycznie!!!! Gratulacje ogromne i kciuki za betę, ale będzie wysoka, bo inaczej być nie może! Super!!! Ale się cieszę

God powodzenia jeszcze raz!

[kindziulindzia]

God trzymaj się bądź dzielna

[*katinka*]

Kicia to już teraz oficjalne GRATULACJE

God

[zubi89]

Napisane przez (kicia)

Są dwie piękne udowne śliczne różowe dwie krechy : jupi:

Jaram się jak murzyn sreberkiem trzęsą mi się ręce chce mi się płakać śmiać i kto wie co jeszcze a jednocześnie odezwały się myśli wiece.... a co jak nie utrzymam?? ale przeważa radość


miałam proroczy sen że wstałam i dostałam @ a mi się zawsze spełnia na odwrót !!! i wyśniłam

ok 12 lecę na betę oby była pięknie wysoka

a nie mówiłam moje przeczucia się sprawdzają strasznie się ciesze Mówiłaś, że wychodzi ci termin 02.08 ja się urodziłam 01.08 także piękna data Serdecznie Ci gratuluje i pisz do wiecznie_pod_wiatr niech Cię przepisuje do mamusiek i wpadaj na nasz drugi wątek

Napisane przez agnieszkaK

zdrzemnę się jeszcze na moment,mam na południe, co prawda jeszcze muszę parę rzeczy przygotować,ale trochę przyjemności się jeszcze mi należy

a u nas PADA ŚNIEG!!!
a ja mam letnie opony, w bagażniku zimówki, do zmienienia popołudniu

U mnie padał o 1 teraz już nie ma śladu

God

[wiecznie_pod_wiatr]

dzień dobry

Napisane przez debraM

Moja teoria: Faktycznie dupek zablokował owulację i była dopiero po jego odstawieniu, bez objawów w szyjce i śluzie
Muszę się cieszyć z tego, że nie było plamień i mieć nadzieję, że moja teoria będzie miała pokrycie w @ za 5 dni ...
Przez to, że 10 dni przyjmowałam progesteron, a teraz 10 dni sam się wytwarza (wg mojej teorii) to czuję się tak jak się czuję, chyba wiecie jak, bo się Wam żalę. Szkoda mi strasznie mężulka, bo on na prawdę wierzył, że szybko się uda i widzę, że mu jest przykro, nawet nie chce o tym rozmawiać zbytnio mówi, bo to nic nie zmieni, a widzi, że mi to sprawia ból. Nawet serduszek nie było, bo ani nie jestem w nastroju, a na dodatek nie mam siły, jestem strasznie zmęczona Chcę wierzyć, że nowy cykl będzie lepszy

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:51 ----------

A dołując się jeszcze bardziej: Moja siostra zapytała mnie dzisiaj czy mam regularne okresy, bo ona przeprowadza wywiad rodzinny i kobiety od strony mamy miały ok, ale babcia - mama taty miała tak jak ja ... Siostra dążyła do tego, bo od września nie miała okresu i też jej przypisują tabletki na to i po odstawieniu 4 cykle ma miesięczne, a potem koniec... @ bark
Zaczynam wierzyć w tę durną wróżbę ... chociaż babcia ma 4 synów to może i dla nas jest szansa.
W każdym bądź razie siostra będzie się też próbować 'naprawić'

z tego co ja przeszukałam neta to dowiedziałam sie że Dupek nie blokuje owu, chyba że ma się jakąś końską dawkę

Napisane przez (kicia)

Są dwie piękne udowne śliczne różowe dwie krechy : jupi:

Jaram się jak murzyn sreberkiem trzęsą mi się ręce chce mi się płakać śmiać i kto wie co jeszcze a jednocześnie odezwały się myśli wiece.... a co jak nie utrzymam?? ale przeważa radość


miałam proroczy sen że wstałam i dostałam @ a mi się zawsze spełnia na odwrót !!! i wyśniłam

ok 12 lecę na betę oby była pięknie wysoka

super

Napisane przez sloneczko740

ehm już nie wiem dziewczyny chyba ze mną coś jest nie tak tyle czasu starań o bobaska i nic.... w grudniu będzie rok.

u nas też w grudniu rok , ale my bardziej idziemy już w konkretne badania a nie czekamy na cud boży

Napisane przez Jagatka_N

O matyldo, jakby mi moj położył to...
Brawa dla męza no i dla Ciebie za odwagę

mój TŻ prawie zawsze kładzie mi farbę na włosy więc obaw żadnych nie miałam

[agaaga89]

Napisane przez (kicia)

Są dwie piękne udowne śliczne różowe dwie krechy : jupi:

Jaram się jak murzyn sreberkiem trzęsą mi się ręce chce mi się płakać śmiać i kto wie co jeszcze a jednocześnie odezwały się myśli wiece.... a co jak nie utrzymam?? ale przeważa radość


miałam proroczy sen że wstałam i dostałam @ a mi się zawsze spełnia na odwrót !!! i wyśniłam

ok 12 lecę na betę oby była pięknie wysoka

Ogromne gratulacje, `po prostu nie było innej opcji!!!

[wiecznie_pod_wiatr]

ale jakoś zacichło . Przyszłam i cisza , więc lecę z psiakiem na spacer i uciekam do pracy . Jak ja nie lubię pracować na popołudnie

[vioris]

Napisane przez agnieszkaK

Dziewczyny!!! a ja mam problem!!! wiedziałam,że tak będzie, otóż
o 3 w nocy obudził mnie pies, zmierzyłam temperaturę, bo nie wiedziałam co będzie dalej czy będę mogła jeszcze spać, czy tak będzie mnie budził (bo mąż nic nie słyszał tradycyjnie) o 3 spałam ok 5 godzin i wyszło 36.87!!
wypuściłam psa, zrobiłam siku i spałam kolejne 3 godziny do pomiaru mojego i wyszło 36,93!!!! zaznaczyłam jako zignoruj te temperaturę,ale tak szczerze to może być ona wiarygodna? albo ta z 3? musze pokopać, bo kiedyś tez wstawała do psa o tej godzinie jaka była temp.
a taka byłam ciekawa tej temperatury o 3 jak zobaczyłam tą temp to zwątpiłam i pomyślałam,że nie opadła po wieczorze, ale przecież mierzy się po minimum 3 godzinach snu, od wypuszczenia psa do pobudki mierzenia były 3 godziny co myślicie?

Kochana ja myślę, że może być trochę zawyżona wstawaniem mimo tych 3 godzin. Bo jak zwykle mierzysz tempkę po 8 godzinach snu to ona na pewno jest wtedy niższa niż taka po trzech. Moja np jest zazwyczaj mierzona po 3 godzinach snu, bo ja chodzę spać o 2.00 i mierzę o 5.00 więc się trzyma na podobnym poziomie. Ja bym zostawiła na razie i zobacz jutro jaka będzie. Jak też wysoka to tej nie ignoruj a jak dużo niższa to wtedy dzisiejszą możesz zignorować

Napisane przez Carmenaa_88

Pamiętaj, że jest 5stów mandatu za letnie opony

Jeszcze to nie weszło to co straszysz ludzi

Napisane przez agnieszkaK

mnie tam ten śnieg nie cieszy, bo jak go dużo napada, to my musimy prywatnie za pług płacić, więc śnieg mi się wcale nie uśmiecha

biedna vioris, ja też tak miałam, kaszel mam już od 3 tyg teraz niby mniejszy, ale zastanawiam się czy nie iść na l4, choć na trochę. Wiem jak to boli taki kaszel i jak się nie ma ochoty,a by trzeba.
popatrz na moją temp bo nikt mi nie odpowiedział czuję zignorowana:-(

Mnie śnieg cieszy, bo nie mogę się doczekać aby na narty pojechać. Już dziś napadało na naszym ulubionym stoku. Na pewno w grudniu znajdziemy jakąś niedziele i wybywamy na nartki na cały dzień

A ten mój kaszel to straszny się zrobił. Najpierw miałam takie dziwne uczucie w gardle a potem zaczęło boleć no i doszedł kaszel. Zwłaszcza nad ranem ten kaszel mam straszny, aż mnie mięśnie brzucha bolą z tego kaszlu
Nie czuj się zignorowana, ja Ci chciałam odpisać ale poszłam z córką do szkoły i odpisuję teraz

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez (kicia)

Są dwie piękne udowne śliczne różowe dwie krechy : jupi:

Jaram się jak murzyn sreberkiem trzęsą mi się ręce chce mi się płakać śmiać i kto wie co jeszcze a jednocześnie odezwały się myśli wiece.... a co jak nie utrzymam?? ale przeważa radość


miałam proroczy sen że wstałam i dostałam @ a mi się zawsze spełnia na odwrót !!! i wyśniłam

ok 12 lecę na betę oby była pięknie wysoka

Ja Ci już gratulowałam, ale znowu ten Twój teścior oglądałam I tak sobie myślę, że to chyba taki sam jaki ja robiłam kiedyś jak w ciąży byłam i mi wyszła też taka kreseczka ale tydzień po @ Niestety już tego testu nie mam.

W ogóle jak sobie pomyślę, że przy poprzednich staraniach ja zrobiłam tylko ten jeden test to nie mogę w to uwierzyć Pierwszy test jaki zrobiłam to był ten w 11 cyklu i pozytywny Zresztą ja te starania całe i ogólnie nawet ciążę jakoś inaczej zupełnie przeżywałam. Chyba mniej świadomie. Młoda byłam, bo miałam 19 lat wtedy a jak zaszłam to 20. Teraz jeśli tylko będzie mi dane to myślę, że bardziej dojrzale i świadomie przejdę ciążę

[martek]

Witam dziewczyny, czy można dołączyć do Waszego wspaniałego grona? Od bardzo dawna Was podczytuję, a terazzaczęliśmy się z mężem starać o dzidziusia

[Leine]

W jaki sposób dokonywać pomiaru temperatury

Pomiar temperatury jest bardzo łatwy i zajmie Ci zaledwie kilka minut dziennie (Czy temperatura jest wiarygodnym źródłem potwierdzenia wystąpienia owulacji?). Jest bardzo istotne, abyś stosowała się do ogólnych zasad przy dokonywaniu pomiaru:

• mierz temperaturę codziennie po przynajmniej 3 godzinach nieprzerwanego snu
  
• dokonuj pomiaru zanim wykonasz jakąkolwiek czynność (weźmiesz łyk wody, pójdziesz do toalety lub odbierzesz telefon). Trzymaj termometr przy łóżku, abyś nie musiała go rano szukać,
• mierz temperaturę o tej samej porze lub z maksymalnie półgodzinnym odchyleniem. Notuj czas dokonania pomiaru,
• jeśli używasz elektronicznego termometru, poczekaj aż usłyszysz sygnał (zazwyczaj około 1 minuty). Jeśli zaś używasz termometru szklanego / „rtęciowego” poczekaj około 5 minut. Pamiętaj o wstrząśnięciu go wieczór wcześniej, aby nie wykonywać gwałtownych ruchów rano przed pomiarem,
• pomiaru dokonuj w ustach (oralnie) w pochwie (waginalnie). Zdecyduj się na jedno z tych miejsc, ponieważ poziom temperatur różni się w tych dwóch obszarach
  
• nie zmieniaj termometru w czasie trwania cyklu – może to zakłócić pomiar (Jakie czynniki mogą zakłócić wiarygodność pomiaru temperatury?),
• postaraj się zanotować temperaturę jak najszybciej po jej zmierzeniu (jeśli nie masz pod ręką komputera, dobrym pomysłem jest posiadanie przy łóżku notesu i czegoś do pisania).

W jaki sposób mierzyć temperaturę, jeśli w nocy muszę wstawać do małego dziecka?

Jeśli w nocy wstajesz do małego dziecka postaraj się mierzyć temperaturę po największej ilości przespanych godzin. Lepiej jest, aby nie było to w środku nocy, tylko w godzinach porannych (temperatura mierzona w godzinach porannych jest bardziej akuratna, niż ta nocna).

Nie przejmuj się tym, jeśli po dokonaniu pomiaru położysz się jeszcze spać. Jeśli na przykład Twoje dziecko budzi się zazwyczaj około 5 nad ranem, a Ty jesteś po co najmniej trzech godzinach snu, zmierz temperaturę o tej porze, nawet jeśli później wrócisz jeszcze do łóżka.


★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★

Staraczki polecają słynny termometr owulacyjny o nazwie Microlife 16C2 - kupowany najczęściej na allegro- jest tani, dobry i skuteczny.


Termometr z dwoma miejscami po przecinku jest o wiele bardziej dokładniejszy. Może być oczywiście z innej firmy, ale ważne aby miał 2 miejsca po przecinku

Ja osobiście mam niemiecki termometr GERATHERM BASAL DIGITAL który ma cyfrową podświetlaną tarczę oraz zapisuje 10 ostatnich pomiarów.

[zubi89]

Napisane przez martek

Witam dziewczyny, czy można dołączyć do Waszego wspaniałego grona? Od bardzo dawna Was podczytuję, a terazzaczęliśmy się z mężem starać o dzidziusia

Witaj



Leine wow jak ładnie to teraz na pierwszą stronę

[Leine]

Cześć! Ja po reznonansie Oj ciężko było, ciężko... ale załatwiłam, więc to najważniejsze rozumiałam co 3 słowo może stres wziął górę więc nie zdziwię się jak owu mi się przesunie i nie zdążę na czas bo tż w pt wyjeżdża na weekend coś załatwić

Leżałam nieruchomo do połowy w takiej trumnie 20 minut, a córa była w drugim pomieszczeniu i zajmowała się nią jedna pani A ja czasem czułam dziwne mrowienie czy jak ten laser jeździ mi po cienkiej skórce na stopie, fajne to było
Panie mówiły do mnie z caps locka a ja bacznie słuchałam i udawałam, że rozumiem

Wiecznie pod wiatr proszę zmienić na 1 stronie "Jak mierzyć temperaturę" - post już jest

Napisane przez Jagatka_N

Ja też zastanawiam się czy nie aktualizować temp co jakiś czas, żeby sie nie okazało jak u niektorych dziewczyn, że odkąd mierzę to się wydłużą tylko nie mam tak genialnego termometru jak Leine, ale myślałam żeby sobie zapisywać w telefonie i aktualizowac np może co tydzień - chociaż tyle a tak to codziennie gapię się w ten wykres po kilkanaście razy

też myślałam, żeby zapisywać w tel czy na kartce a potem wpisywać. Ale sama myśl, że wiem jaka jest tempka mnie przerosła :P więc wolę w ogóle nie patrzeć i zobaczyć po 10 dniach, w sumie szybko ten czas leci
Też patrzę codziennie w wykres

Napisane przez debraM

Dobrze, że to nie tylko mi odbiło
a jaki termometr ma Leine?


A dołując się jeszcze bardziej: Moja siostra zapytała mnie dzisiaj czy mam regularne okresy, bo ona przeprowadza wywiad rodzinny i kobiety od strony mamy miały ok, ale babcia - mama taty miała tak jak ja ... Siostra dążyła do tego, bo od września nie miała okresu i też jej przypisują tabletki na to i po odstawieniu 4 cykle ma miesięczne, a potem koniec... @ bark
Zaczynam wierzyć w tę durną wróżbę ... chociaż babcia ma 4 synów to może i dla nas jest szansa.
W każdym bądź razie siostra będzie się też próbować 'naprawić'

też mam takie myślenie jak Wy, nie jesteście same
termometr mam taki http://allegro.pl/termometr-owulacyj...726542396.html

Zubi starałam się

[vioris]

Napisane przez martek

Witam dziewczyny, czy można dołączyć do Waszego wspaniałego grona? Od bardzo dawna Was podczytuję, a terazzaczęliśmy się z mężem starać o dzidziusia

Witaj

Leine tylko w przypadku AgnieszkaK to tak naprawdę nic nie mówi ten opis o temperaturze Bo nikt mi nie powie, że tempka mierzona po 3 godzinach snu a taka po 8 godzinach będzie taka sama, bo wiem że nie. Dlatego jeśli u niej zwykle tempka mierzona jest po kilku godzinach a teraz zmierzyła raz po pięciu, ale nie o tej porze co zawsze, a drugi raz po trzech a nie po kilku jak zwykle to nie wiadomo jak ją interpretować Dlatego uważam, że jeśli jutro będzie niższa to powinna tą dziś zignorować a jeśli będzie też wysoka to może po prostu urosła
Szkoda, że to jakoś nie jest opisane dokładniej właśnie w takim wypadku jak ma AgnieszkaK

[Leine]

Jeszcze mi abonament premium dzisiaj wygasł!!! akurat dzisiaj! Jestem wściekła

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez vioris

Witaj

Leine tylko w przypadku AgnieszkaK to tak naprawdę nic nie mówi ten opis o temperaturze Bo nikt mi nie powie, że tempka mierzona po 3 godzinach snu a taka po 8 godzinach będzie taka sama, bo wiem że nie. Dlatego jeśli u niej zwykle tempka mierzona jest po kilku godzinach a teraz zmierzyła raz po pięciu, ale nie o tej porze co zawsze, a drugi raz po trzech a nie po kilku jak zwykle to nie wiadomo jak ją interpretować Dlatego uważam, że jeśli jutro będzie niższa to powinna tą dziś zignorować a jeśli będzie też wysoka to może po prostu urosła

ja ten tekst skopiowałam z ovufriend to nie są moje słowa. Każdy robi jak uważa
Jak widzę za duży dziwny skok to wtedy unieważniam albo jak wstanę do córki i kładę się z powrotem i mierzę po 1h leżenia.

Ten post był bardziej skierowany w stronę jakie termometry są używane a 'jak mierzyć temperaturę' to skopiowałam tak 'żeby nie było'
Nie będę przecież każdego przypadku opisywać :P Tylko z przybliżeniu jak to ma wyglądać

[kotka34]

Napisane przez (kicia)

Są dwie piękne udowne śliczne różowe dwie krechy : jupi:

Jaram się jak murzyn sreberkiem trzęsą mi się ręce chce mi się płakać śmiać i kto wie co jeszcze a jednocześnie odezwały się myśli wiece.... a co jak nie utrzymam?? ale przeważa radość


miałam proroczy sen że wstałam i dostałam @ a mi się zawsze spełnia na odwrót !!! i wyśniłam

ok 12 lecę na betę oby była pięknie wysoka

super kochana ciesze sie

[aga1598]

Witam wszystkie Dziewczyny Wczoraj trafiłam na ten wątek i przez noc nadrobiłam wszystkie strony

Bardzo chętnie do Was dołączę, gdyż od kilku miesięcy staramy się o dziecko. Chociaż inaczej. W sierpniu odstawiliśmy antykoncepcję i czekamy do końca roku czy się uda, czy może trzeba zacząć badania, pomiary itd.

Odwlekam trochę wizytę u lekarza, ponieważ zraziłam się do jednej takiej Pani, do której chodziłam dość długo i jakoś ciężko mi się przełamać. Boję się, że znowu trafię do jakiegoś pseudo ginekologa i znowu nasłucham się głupot.

Z drugiej strony wiem, że muszę się przebadać, bo mam jakieś problemy hormonalne.
Dwa lata temu po odstawieniu pigułek zanikła mi @. Pierwsze pytanie jakie zadała mi "lekarka" przed USG to czy ciąża będzie problemem dla mnie. Jak zobaczyła moje jajniki stwierdziła, że to pcos. Na do widzenia walnęła mi tekstem, że mogę nigdy nie mieć dzieci, "ale niech się Pani nie przejmuje". No padłam po prostu. Ale że nie spieszyło mi się do macierzyństwa, grzecznie przyjmowałam luteinę na wywołanie @ i zaczęłam na nowo tabletki.

Teraz tabletki odstawiłam w połowie sierpnia. @ miałam 14.09 i 20.10. Ale tak dosłownie krwawiłam po 3-4 dni i bardzo delikatnie. Teraz czekam, czekam na @ i nic. W ten weekend byłam na 3 dniowej imprezie urodzinowej u szwagra i dla bezpieczeństwa zrobiłam test ciążowy, który oczywiście wyszedł negatywnie. W sumie sama sobie chciałam udowodnić, że nie jestem w ciąży i nikomu nadmiar alkoholu nie zaszkodzi.

A teraz zbieram się i zbieram do lekarza (oczywiście innego) i boję się wybrać. Chyba sama podświadomie wiem, co mogę usłyszeć i się boję...

[kindziulindzia]

Napisane przez aga1598

Witam wszystkie Dziewczyny Wczoraj trafiłam na ten wątek i przez noc nadrobiłam wszystkie strony

Z drugiej strony wiem, że muszę się przebadać, bo mam jakieś problemy hormonalne.
Dwa lata temu po odstawieniu pigułek zanikła mi @. Pierwsze pytanie jakie zadała mi "lekarka" przed USG to czy ciąża będzie problemem dla mnie. Jak zobaczyła moje jajniki stwierdziła, że to pcos. Na do widzenia walnęła mi tekstem, że mogę nigdy nie mieć dzieci, "ale niech się Pani nie przejmuje". No padłam po prostu. Ale że nie spieszyło mi się do macierzyństwa, grzecznie przyjmowałam luteinę na wywołanie @ i zaczęłam na nowo tabletki.

Witaj

Ja mam PCOS i da się to leczyć. Podejdź do tego spokojnie i przede wszystkim musisz wybrać się do lekarza bo bez tego ani rusz Jak miałaś robione USG to powiedziała Ci coś więcej???

[aga1598]

Napisane przez kindziulindzia

Witaj

Ja mam PCOS i da się to leczyć. Podejdź do tego spokojnie i przede wszystkim musisz wybrać się do lekarza bo bez tego ani rusz Jak miałaś robione USG to powiedziała Ci coś więcej???

Moim zdaniem ta lekarka była mało kompetentna. Nadawała się chyba tylko do wypisywania recept i kasowania 80 zł za wizytę.
Po USG powiedziała, że to jest pcos, że mogę nie mieć dzieci, ale w moim wieku to chyba nie problem. Kazała się nie przejmować itp. Jak poszłam do niej później i na spokojnie chcialam się czegoś konkretnego dowiedzieć, to powiedziała, że najlepszym lekarstwem na to jest branie tabletek. A jak będę chciała mieć dzidziusia, to wtedy porozmawiamy.

Ostatnio jak powiedziałam, że chcielibyśmy się postarać, to oczy jej się zaświeciły (chyba na kasę ) i powiedziała, że nie ma się co martwić bo moje szanse to prawie 100%. Chyba mówiła to, co jej w danym momencie pasowało.

Nie wiem co mam o tym myśleć...

[Leine]

Napisane przez aga1598

Witam wszystkie Dziewczyny Wczoraj trafiłam na ten wątek i przez noc nadrobiłam wszystkie strony

Bardzo chętnie do Was dołączę, gdyż od kilku miesięcy staramy się o dziecko. Chociaż inaczej. W sierpniu odstawiliśmy antykoncepcję i czekamy do końca roku czy się uda, czy może trzeba zacząć badania, pomiary itd.

Odwlekam trochę wizytę u lekarza, ponieważ zraziłam się do jednej takiej Pani, do której chodziłam dość długo i jakoś ciężko mi się przełamać. Boję się, że znowu trafię do jakiegoś pseudo ginekologa i znowu nasłucham się głupot.

Z drugiej strony wiem, że muszę się przebadać, bo mam jakieś problemy hormonalne.
Dwa lata temu po odstawieniu pigułek zanikła mi @. Pierwsze pytanie jakie zadała mi "lekarka" przed USG to czy ciąża będzie problemem dla mnie. Jak zobaczyła moje jajniki stwierdziła, że to pcos. Na do widzenia walnęła mi tekstem, że mogę nigdy nie mieć dzieci, "ale niech się Pani nie przejmuje". No padłam po prostu. Ale że nie spieszyło mi się do macierzyństwa, grzecznie przyjmowałam luteinę na wywołanie @ i zaczęłam na nowo tabletki.

Teraz tabletki odstawiłam w połowie sierpnia. @ miałam 14.09 i 20.10. Ale tak dosłownie krwawiłam po 3-4 dni i bardzo delikatnie. Teraz czekam, czekam na @ i nic. W ten weekend byłam na 3 dniowej imprezie urodzinowej u szwagra i dla bezpieczeństwa zrobiłam test ciążowy, który oczywiście wyszedł negatywnie. W sumie sama sobie chciałam udowodnić, że nie jestem w ciąży i nikomu nadmiar alkoholu nie zaszkodzi.

A teraz zbieram się i zbieram do lekarza (oczywiście innego) i boję się wybrać. Chyba sama podświadomie wiem, co mogę usłyszeć i się boję...

Witaj
Ja bym poszła od razu się przebadać. Po co marnować czas? Dla świętego spokoju żeby sobie później sobie w brodę nie pluć "dlaczego tego wcześniej nie zrobiłam??" warto męża wysłać też na badanie nasienia

[kindziulindzia]

Napisane przez aga1598

Moim zdaniem ta lekarka była mało kompetentna. Nadawała się chyba tylko do wypisywania recept i kasowania 80 zł za wizytę.
Po USG powiedziała, że to jest pcos, że mogę nie mieć dzieci, ale w moim wieku to chyba nie problem. Kazała się nie przejmować itp. Jak poszłam do niej później i na spokojnie chcialam się czegoś konkretnego dowiedzieć, to powiedziała, że najlepszym lekarstwem na to jest branie tabletek. A jak będę chciała mieć dzidziusia, to wtedy porozmawiamy.

Ostatnio jak powiedziałam, że chcielibyśmy się postarać, to oczy jej się zaświeciły (chyba na kasę ) i powiedziała, że nie ma się co martwić bo moje szanse to prawie 100%. Chyba mówiła to, co jej w danym momencie pasowało.

Nie wiem co mam o tym myśleć...

Jak nie jesteś do niej przekonana to zmień na innego lekarza to prawda, że na PCOS są tabletki ale żeby do tego dojść trzeba zrobić szereg badań, na które powinnaś się już wybrać jeśli chcecie mieć dzidziusia.

[Leine]

Napisane przez kindziulindzia

Jak nie jesteś do niej przekonana to zmień na innego lekarza to prawda, że na PCOS są tabletki ale żeby do tego dojść trzeba zrobić szereg badań, na które powinnaś się już wybrać jeśli chcecie mieć dzidziusia.

dokładnie
Ja robiłam takie badania w celu wykluczenia pcos fsh, tsh, lh, e2, prl- robi je się na początku cyklu, ja robiłam w 3
Na szczęście u mnie to wykluczono.

Mi ginekolog powiedział tak: do pcos muszą być spełnione 2 warunki z 3:

1. Nadmierne owłosienie
2. Wynik LH większy od FSH albo i odwrotnie- nie pamiętam
3. Liczne pęcherze na jajniku (?) (ja mam ale to u mnie normalne i nie świadczy o pcos)

Myślicie żeby już przestać brać wiesiołek??? Dziś mój 22 dc, może być skok za góra 2 dni, hm?

[wik_and_ola]

Napisane przez martek

Witam dziewczyny, czy można dołączyć do Waszego wspaniałego grona? Od bardzo dawna Was podczytuję, a terazzaczęliśmy się z mężem starać o dzidziusia

Witaj
Napisz coś więcej o sobie, imię, wiek, czy masz już dzieci, czy robiłaś jakieś badania, itd.

Napisane przez Leine

Cześć! Ja po reznonansie Oj ciężko było, ciężko... ale załatwiłam, więc to najważniejsze rozumiałam co 3 słowo może stres wziął górę więc nie zdziwię się jak owu mi się przesunie i nie zdążę na czas bo tż w pt wyjeżdża na weekend coś załatwić

Leżałam nieruchomo do połowy w takiej trumnie 20 minut, a córa była w drugim pomieszczeniu i zajmowała się nią jedna pani A ja czasem czułam dziwne mrowienie czy jak ten laser jeździ mi po cienkiej skórce na stopie, fajne to było
Panie mówiły do mnie z caps locka a ja bacznie słuchałam i udawałam, że rozumiem

Wiecznie pod wiatr proszę zmienić na 1 stronie "Jak mierzyć temperaturę" - post już jest
też myślałam, żeby zapisywać w tel czy na kartce a potem wpisywać. Ale sama myśl, że wiem jaka jest tempka mnie przerosła :P więc wolę w ogóle nie patrzeć i zobaczyć po 10 dniach, w sumie szybko ten czas leci
Też patrzę codziennie w wykres


też mam takie myślenie jak Wy, nie jesteście same
termometr mam taki http://allegro.pl/termometr-owulacyj...726542396.html

Zubi starałam się

No to super, że ten rezonans już za Tobą Wiadomo już coś z tego badania czy będziesz czekała na wyniki?

Napisane przez aga1598

Witam wszystkie Dziewczyny Wczoraj trafiłam na ten wątek i przez noc nadrobiłam wszystkie strony

Bardzo chętnie do Was dołączę, gdyż od kilku miesięcy staramy się o dziecko. Chociaż inaczej. W sierpniu odstawiliśmy antykoncepcję i czekamy do końca roku czy się uda, czy może trzeba zacząć badania, pomiary itd.

Odwlekam trochę wizytę u lekarza, ponieważ zraziłam się do jednej takiej Pani, do której chodziłam dość długo i jakoś ciężko mi się przełamać. Boję się, że znowu trafię do jakiegoś pseudo ginekologa i znowu nasłucham się głupot.

Z drugiej strony wiem, że muszę się przebadać, bo mam jakieś problemy hormonalne.
Dwa lata temu po odstawieniu pigułek zanikła mi @. Pierwsze pytanie jakie zadała mi "lekarka" przed USG to czy ciąża będzie problemem dla mnie. Jak zobaczyła moje jajniki stwierdziła, że to pcos. Na do widzenia walnęła mi tekstem, że mogę nigdy nie mieć dzieci, "ale niech się Pani nie przejmuje". No padłam po prostu. Ale że nie spieszyło mi się do macierzyństwa, grzecznie przyjmowałam luteinę na wywołanie @ i zaczęłam na nowo tabletki.

Teraz tabletki odstawiłam w połowie sierpnia. @ miałam 14.09 i 20.10. Ale tak dosłownie krwawiłam po 3-4 dni i bardzo delikatnie. Teraz czekam, czekam na @ i nic. W ten weekend byłam na 3 dniowej imprezie urodzinowej u szwagra i dla bezpieczeństwa zrobiłam test ciążowy, który oczywiście wyszedł negatywnie. W sumie sama sobie chciałam udowodnić, że nie jestem w ciąży i nikomu nadmiar alkoholu nie zaszkodzi.

A teraz zbieram się i zbieram do lekarza (oczywiście innego) i boję się wybrać. Chyba sama podświadomie wiem, co mogę usłyszeć i się boję...

Witaj
Nie bój się iść do lekarza, dowiedz się który jest najlepszy w Twojej okolicy i leć, szkoda marnować czasu

Napisane przez aga1598

Moim zdaniem ta lekarka była mało kompetentna. Nadawała się chyba tylko do wypisywania recept i kasowania 80 zł za wizytę.
Po USG powiedziała, że to jest pcos, że mogę nie mieć dzieci, ale w moim wieku to chyba nie problem. Kazała się nie przejmować itp. Jak poszłam do niej później i na spokojnie chcialam się czegoś konkretnego dowiedzieć, to powiedziała, że najlepszym lekarstwem na to jest branie tabletek. A jak będę chciała mieć dzidziusia, to wtedy porozmawiamy.

Ostatnio jak powiedziałam, że chcielibyśmy się postarać, to oczy jej się zaświeciły (chyba na kasę ) i powiedziała, że nie ma się co martwić bo moje szanse to prawie 100%. Chyba mówiła to, co jej w danym momencie pasowało.

Nie wiem co mam o tym myśleć...

Koniecznie zmień lekarza

[aga1598]

Napisane przez kindziulindzia

Jak nie jesteś do niej przekonana to zmień na innego lekarza to prawda, że na PCOS są tabletki ale żeby do tego dojść trzeba zrobić szereg badań, na które powinnaś się już wybrać jeśli chcecie mieć dzidziusia.

Lekarza zmieniam na 100%

Tylko nie wiem jak ona mnie chciała leczyć tabletkami antykoncepcyjnymi, kiedy w ciążę chcę zajść. Wiem, że regulują cykl itd.
Wyszłam od niej szybciej niż weszłam, bo za każdym razem jak podejmowałam ten temat, mówiła mi coś innego. Nie będę wywalać kasy na kogoś, kto jest dość... dziwny bym rzekła

[kindziulindzia]

Napisane przez Leine

Myślicie żeby już przestać brać wiesiołek??? Dziś mój 22 dc, może być skok za góra 2 dni, hm?

Leine ja bym brała dalej skończysz jak będziesz miała skok a te dwa dni z wiesiołkiem mogą się jeszcze przydać

[Leine]

Napisane przez wik_and_ola

No to super, że ten rezonans już za Tobą Wiadomo już coś z tego badania czy będziesz czekała na wyniki?

Ja tam nic nie widzę, musi lekarz ocenić mam się do niego zgłosić tyle wiem wizytę mam 12.12 i od razu do technika mogę iść aby mi wkładkę zrobił o ile da się to naprawić bo mnie to boli od 2 lat i na wysokim obcasie nie mogę chodzić... chodzę bo mam kozaki ale boli

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez kindziulindzia

Leine ja bym brała dalej skończysz jak będziesz miała skok a te dwa dni z wiesiołkiem mogą się jeszcze przydać

guło ja wstawiam tempki co 10 dni więc nie wiem kiedy będzie skok

[kindziulindzia]

Napisane przez Leine

guło ja wstawiam tempki co 10 dni więc nie wiem kiedy będzie skok

Skoro tak to odstaw

[(kicia)]

Dziękuję za Wszystkie gratulacje ale Was dziś nie ogarne

Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

[aga1598]

Napisane przez Leine

Mi ginekolog powiedział tak: do pcos muszą być spełnione 2 warunki z 3:

1. Nadmierne owłosienie
2. Wynik LH większy od FSH albo i odwrotnie- nie pamiętam
3. Liczne pęcherze na jajniku (?) (ja mam ale to u mnie normalne i nie świadczy o pcos)

Ja przed braniem tabletek miałam dość spore owłosienie, natomiast jak zaczęłam brać tabletki anty, to mi nadmiar włosków wypadł/ wykruszył się (?) i był spokój.

Na USG też mi wyszedł jeden jajnik 2 razy większy od drugiego i wyglądał niemal jak plaster miodu. I znowu po tabletkach się to uspokoiło

Z badań miałam robioną tarczycę- w porządku
AST 16
ALT 14
BILIRUBINA 6,10

[Carmenaa_88]

Napisane przez vioris

Za to ja chora :banghead: akurat na okres owulacji. Kaszel mam taki że prawie płuca mam wypluc, gardło mnie boli i głowa zaczyna. Jak gorączkę będę miała to mi znowu owu dobrze nie wyznaczy. Zawsze coś w tych dniach mi zakłóca. A teraz mnie jeszcze brzuch boli i krzyże

Kuruj się Nam

Napisane przez vioris

Jeszcze to nie weszło to co straszysz ludzi

mi ostatnio ktoś gadał, że już weszło to od kiedy?

Napisane przez martek

Witam dziewczyny, czy można dołączyć do Waszego wspaniałego grona? Od bardzo dawna Was podczytuję, a terazzaczęliśmy się z mężem starać o dzidziusia

witaj. opowiedz coś więcej. i mam pytanie...czy Twój awatar a właściwie literki na nim się znajdujące wykonują pewną bardzo erotyczną czynność czy to tylko moja wyobraźnia ???

Napisane przez Leine

W jaki sposób dokonywać pomiaru temperatury

jestem z Ciebie dumna

Napisane przez aga1598

Witam wszystkie Dziewczyny Wczoraj trafiłam na ten wątek i przez noc nadrobiłam wszystkie strony

witam i tak jak dziewczyny piszą i sama uważasz- zmień lekarza. jak widzisz są tu dziewczyny które leczą się też na PCOS trzymam kciuki żeby było dobrze


ja pozałatwiałam. A wymarzłaaaaaam. Czapki to sobie nigdy nie kupię chyba Czujecie, że na decyzję w sprawie dodatku mieszkaniowiego trzeba czekać do 30dni???? no chyba ich pogięło...a to jeszcze nic...nie przyślą Ci listu z informacją, musisz chodzić tam i stać w 20metrowej kolejce do okienka i się dowiadywać czy już ta decyzja jest czy nie no chore ja to jeszcze wytrzymam, ale dzisiaj np.kobitka stała z z płaczącym noworodkiem i małym 2letnim chłopczykiem w tej kolejce i nikt jej przepuścić nie chciał, a już ponoć drugi raz była się pytać

i patrzcie co znalazłam...super nie? szkoda, że już po urodzinach...