Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 13

[201604181004]

Zależy też w jakim domu cnie ale dzisiaj miałam przyjemność spędzić godzinę na poddaszu :facepalm: nie wiem jaka tam jest izolacja czy coś ale przy zimnym kaloryferze ubrałam tam moją kurtkę (a uwaga mam już grubą zimówkę membrani hrany i inne łiłeałaęła termiczne rzeczy) bo myślałam że umre.


Ech jeszcze co do tych wszystkich śmiesznych integracji - aż się uśmiechnęłam pod nosem jak sobie przypomniałam, te wspaniałe przyjaźnie i grupy osób które cmokały się nawzajem na wykładach. Rachunek na dziś; dziekanka, dwa erasmusy, dwa rzucenia studiów, powtarzanie roku i ewentualnie 3 osoby zostały ale się nienawidzą i na siebie nie patrzą ojojoj a tacy przyjaciele Ja tam nie tworzyłam sobie grupki, każdego trzymałam na dystans i dopiero teraz zagaduję nie poszłam na studia żeby znaleźć sobie przyjaciół bo ich mam dużo, a że dwie bardzo sensowne osoby się napatoczyły przypadkowo to fajnie, ale jakiegoś ciśnienia nie miałam bo dopiero na drugim roku bodajże zaczęłam z nimi rozmawiać bardziej:P

[jesienny_lisc]

Napisane przez drabineczka

Zależy też w jakim domu cnie ale dzisiaj miałam przyjemność spędzić godzinę na poddaszu :facepalm: nie wiem jaka tam jest izolacja czy coś ale przy zimnym kaloryferze ubrałam tam moją kurtkę (a uwaga mam już grubą zimówkę membrani hrany i inne łiłeałaęła termiczne rzeczy) bo myślałam że umre.

Pewnie zależy. Od ocieplenia i czy nie żałują opału. Ale zazwyczaj jak jadę w odwiedziny do kogoś, kto mieszka w domku, to ciepło mają tam gdzie siedzą -salon i kuchnia. Jak raz dostałam do spania pokój na górze, gdzie zaczęli grzać dopiero godzinę przed moim przyjazdem, a pozostałe pokoje na pietrze, oczywiście nieogrzewane, to myślałam, że się nie rozbiorę do spania.

[WhiteCherry]

Napisane przez jesienny_lisc

Też mnie to dziwi. I nigdy nie wierzę, jak ktoś mówi, że u niego w domu jest ciepło. Może jak się przyzwyczaił, ale dla kogoś, kto miesza w bloku, zimą w domu, nigdy nie jest ciepło.

wszystko zależy od konkretnego domu - od porządnych, szczelnych okien, kaloryferów, ocieplenia ścian, instalacji, pieca, opału, pomieszczeń do ogrzania (co innego wielki dom z ogromną klatką schodową w środku domu, która zabiera całe ciepło, a co innego dom parterowy o powierzchni większego mieszkanka w blokach) i tak dalej.

w moim domu jest ciepło, właśnie byłam przyłożyć do pieca

[201604181004]

Ja bym się pochlastała gdybym miała mieszkać w wieżowcu i mieć wejście przez galerię :|

[201612060923]

Mnie wkurzają takie psiapsiółeczki, które cmokają się w policzki na przywitanie, chichrają się na widok chłopaków, razem chodzą na zakupy i imprezy, a jak któraś nie polub drugiej zdjęcia na fb to jest foch.
Poszłam do liceum z moją koleżanką z gimnazjum. Przez pierwszy rok wszystko było spoko, układało nam się dobrze, chociaż jesteśmy kompletnymi przeciwieństwami. W drugim wszystko się pochrzaniło, ona poszła do innych dziewczyn, które słuchają eski i lubią Zmierzch. Odrzuciła mnie, bo mam oryginalną osobowość i jestem indywidualna, że tak powiem, ona z kolei taka typowa, bardzo typowa nastolatka. I niby w nosie ją mam, bo sensowna z niej przyjaciółka to to nie jest, ciągle tylko liczyła na prace domowe i lajki na fb z mojej strony. Teraz idzie do mnie tylko wtedy jak coś chce, tak to tyłkiem się odwróci i już. Najzabawniejsze jest to, że kiedy czegoś ode mnie chce to udaje milutką przyjaciółeczkę i jaką troskliwą. A tak-jest zimna i oschła, traktuje mnie na zasadzie Łaskę ci robię, że się do ciebie odzywam

Poza tym widzę jak czasami rozpadają się ,,wielkie przyjaźnie" które u nas powstały w pierwszej klasie

[201607231707]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;43881690]Odrzuciła mnie, bo mam oryginalną osobowość i jestem indywidualna, że tak powiem, ona z kolei taka typowa, bardzo typowa nastolatka. [/QUOTE]

Nie chcę być tą, która ci to powie, ale...

[201604191001]

Napisane przez jesienny_lisc

Też mnie to dziwi. I nigdy nie wierzę, jak ktoś mówi, że u niego w domu jest ciepło. Może jak się przyzwyczaił, ale dla kogoś, kto miesza w bloku, zimą w domu, nigdy nie jest ciepło.

Zapraszam 150coś metrów użytkowej, dobre drewniane okna, dobre ocieplenie, na dole podłogówka, na górze kaloryfery, piec gazowy w kotłowni, obecnie 23 stopnie w domu, u mnie w pokoju 22.

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;43881690]Mnie wkurzają takie psiapsiółeczki, które cmokają się w policzki na przywitanie, chichrają się na widok chłopaków, razem chodzą na zakupy i imprezy, a jak któraś nie polub drugiej zdjęcia na fb to jest foch.
Poszłam do liceum z moją koleżanką z gimnazjum. Przez pierwszy rok wszystko było spoko, układało nam się dobrze, chociaż jesteśmy kompletnymi przeciwieństwami. W drugim wszystko się pochrzaniło, ona poszła do innych dziewczyn, które słuchają eski i lubią Zmierzch. Odrzuciła mnie, bo mam oryginalną osobowość i jestem indywidualna, że tak powiem, ona z kolei taka typowa, bardzo typowa nastolatka. I niby w nosie ją mam, bo sensowna z niej przyjaciółka to to nie jest, ciągle tylko liczyła na prace domowe i lajki na fb z mojej strony. Teraz idzie do mnie tylko wtedy jak coś chce, tak to tyłkiem się odwróci i już. Najzabawniejsze jest to, że kiedy czegoś ode mnie chce to udaje milutką przyjaciółeczkę i jaką troskliwą. A tak-jest zimna i oschła, traktuje mnie na zasadzie Łaskę ci robię, że się do ciebie odzywam

Poza tym widzę jak czasami rozpadają się ,,wielkie przyjaźnie" które u nas powstały w pierwszej klasie[/QUOTE]
Błagam, powiedz, że masz maks 16 lat.


Dziwi mnie to tak bardzo... http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...#BoxSlotII3img

[201604181004]

such individual, wow

[Vivienne]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;43881690]Mnie wkurzają takie psiapsiółeczki, które cmokają się w policzki na przywitanie, chichrają się na widok chłopaków, razem chodzą na zakupy i imprezy, a jak któraś nie polub drugiej zdjęcia na fb to jest foch.
Poszłam do liceum z moją koleżanką z gimnazjum. Przez pierwszy rok wszystko było spoko, układało nam się dobrze, chociaż jesteśmy kompletnymi przeciwieństwami. W drugim wszystko się pochrzaniło, ona poszła do innych dziewczyn, które słuchają eski i lubią Zmierzch. Odrzuciła mnie, bo mam oryginalną osobowość i jestem indywidualna, że tak powiem, ona z kolei taka typowa, bardzo typowa nastolatka. I niby w nosie ją mam, bo sensowna z niej przyjaciółka to to nie jest, ciągle tylko liczyła na prace domowe i lajki na fb z mojej strony. Teraz idzie do mnie tylko wtedy jak coś chce, tak to tyłkiem się odwróci i już. Najzabawniejsze jest to, że kiedy czegoś ode mnie chce to udaje milutką przyjaciółeczkę i jaką troskliwą. A tak-jest zimna i oschła, traktuje mnie na zasadzie Łaskę ci robię, że się do ciebie odzywam

Poza tym widzę jak czasami rozpadają się ,,wielkie przyjaźnie" które u nas powstały w pierwszej klasie[/QUOTE]

Nie dziwię się, jak tak łatwo idzie Ci szufladkować innych

[201604191001]

Napisane przez Demi93

Nie chcę być tą, która ci to powie, ale...

Ja powiem wprost.

To ty brzmisz jak typowa nastolatka. Na pęczki jest takich, które myślą, że są oryginalne, super osobowość, ciekawe zainteresowania, tak inne od tej "dzisiejszej młodzieży", tak nietypowe, tak bardzo Myslovitz i głębokie teksty Comy.
Na pęczki.

Nie przejmuj się, jeśli masz max 16 lat to z tego wyrośniesz. Jeśli masz 19 to przejmuj się, bo najprawdopodobniej jest już dla ciebie za późno.

[201604181004]

Niestety bardziej typowo dla tego wieku brzmieć się nie da.

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Ej, przecież Abisans jest gdzieś na początku liceum. Każdy ma prawo do takich poglądów oraz do wyrośnięcia z nich

btw Ja tam cieszę się, że prawie nie używałam internetu w liceum

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;43881690]Mnie wkurzają takie psiapsiółeczki, które cmokają się w policzki na przywitanie, chichrają się na widok chłopaków, razem chodzą na zakupy i imprezy, a jak któraś nie polub drugiej zdjęcia na fb to jest foch.
Poszłam do liceum z moją koleżanką z gimnazjum. Przez pierwszy rok wszystko było spoko, układało nam się dobrze, chociaż jesteśmy kompletnymi przeciwieństwami. W drugim wszystko się pochrzaniło, ona poszła do innych dziewczyn, które słuchają eski i lubią Zmierzch. Odrzuciła mnie, bo mam oryginalną osobowość i jestem indywidualna, że tak powiem, ona z kolei taka typowa, bardzo typowa nastolatka. I niby w nosie ją mam, bo sensowna z niej przyjaciółka to to nie jest, ciągle tylko liczyła na prace domowe i lajki na fb z mojej strony. Teraz idzie do mnie tylko wtedy jak coś chce, tak to tyłkiem się odwróci i już. Najzabawniejsze jest to, że kiedy czegoś ode mnie chce to udaje milutką przyjaciółeczkę i jaką troskliwą. A tak-jest zimna i oschła, traktuje mnie na zasadzie Łaskę ci robię, że się do ciebie odzywam

Poza tym widzę jak czasami rozpadają się ,,wielkie przyjaźnie" które u nas powstały w pierwszej klasie[/QUOTE]

Napisane przez Demi93

Nie chcę być tą, która ci to powie, ale...

... w tym wieku każda większość nastolatek myśli, że jest taką wielka indywidualnością i posiada oryginalną osobowość. Ale spokojnie, to przechodzi z wiekiem, przynajmniej u większości.
Też tak myślałam, teraz myślę, że byłam strasznie głupia

[201607231707]

I anime, nie zapominaj o anime. Wszyscy, którzy chcą być oryginalni lubią anime. Niestety, wszyscy chcą być oryginalni, więc dopowiedzcie sobie wnioski

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;43881919]Ej, przecież Abisans jest gdzieś na początku liceum. Każdy ma prawo do takich poglądów oraz do wyrośnięcia z nich [/QUOTE]

No własnie dlatego gada takie pierdoły, więc uświadamiamy jej, że lol, nope :P

[jesienny_lisc]

Napisane przez _Judith_

Zapraszam 150coś metrów użytkowej, dobre drewniane okna, dobre ocieplenie, na dole podłogówka, na górze kaloryfery, piec gazowy w kotłowni, obecnie 23 stopnie w domu, u mnie w pokoju 22.

Dobra, wierzę.
Wiedziałam, że się podkładam wszystkim "domkowiczom"
Co nie zmienia faktu, że tam, gdzie byłam, było zimno. Ale pewnie kiedyś, się budowało inaczej niż dzisiaj.


Abisnas, nawet nie wiesz, jak typowo nastolatkowe, jest to co piszesz

[201604181004]

No wiemy że ma prawo ale miała pecha bo trafiła na stado wrednych dwudziestolatek skupionych wokół tego wątku

[201604191001]

Napisane przez jesienny_lisc

Dobra, wierzę.
Wiedziałam, że się podkładam wszystkim "domkowiczom"
Co nie zmienia faktu, że tam, gdzie byłam, było zimno. Ale pewnie kiedyś, się budowało inaczej niż dzisiaj.


Abisnas, nawet nie wiesz, jak typowo nastolatkowe, jest to co piszesz

No, stary dom był nieocieplony, miał dużo fakapów i tak, mi było tam zimno

[jesienny_lisc]

Napisane przez _Judith_

Ja powiem wprost.

To ty brzmisz jak typowa nastolatka. Na pęczki jest takich, które myślą, że są oryginalne, super osobowość, ciekawe zainteresowania, tak inne od tej "dzisiejszej młodzieży", tak nietypowe, tak bardzo Myslovitz i głębokie teksty Comy.
Na pęczki.

Nie przejmuj się, jeśli masz max 16 lat to z tego wyrośniesz. Jeśli masz 19 to przejmuj się, bo najprawdopodobniej jest już dla ciebie za późno.

Lubię to!


PS. Byłam na kilkunastu koncertach Myslovitz, przyznaję się

[dacn]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;43881925]... w tym wieku każda większość nastolatek myśli, że jest taką wielka indywidualnością i posiada oryginalną osobowość. Ale spokojnie, to przechodzi z wiekiem, przynajmniej u większości.
Też tak myślałam, teraz myślę, że byłam strasznie głupia[/QUOTE]

U mnie przeszło
Ale w liceum to byłam najbardziej wyjątkowa i oryginalna na świecie. Po prostu jedyna.

[201604181004]

Ja w liceum mniej, ale w gimnazjum? Ho, ho, ho, cierpiałam za milijony. Byłam taka dojrzała, tak bardzo głęboka i uduchowiona, a nie taka płytka jak reszta byłam nadzieją narodu i za naród cierpiałam.

[201607231707]

Napisane przez drabineczka

No wiemy że ma prawo ale miała pecha bo trafiła na stado wrednych dwudziestolatek skupionych wokół tego wątku

... które w dodatku dobrze pamiętają tę fazę :P
Pamiętam jaka się czułam wyjątkowa i oryginalna, anime, manga, Supernatural, Oscar Wilde, Iron Maiden, Safona wow wow...
... a potem odkryłam Internet :<

[jesienny_lisc]

Napisane przez drabineczka

Ja w liceum mniej, ale w gimnazjum? Ho, ho, ho, cierpiałam za milijony. Byłam taka dojrzała, tak bardzo głęboka i uduchowiona, a nie taka płytka jak reszta byłam nadzieją narodu i za naród cierpiałam.

A na przerwie zawsze sama, z "dorosłą" książką, albo walkmenem i kasetą The Cranberries.

I nosiłam trampki, a nie halówki!!!111!

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Ja byłam oryginalna bo:
-oglądałam anime
-słuchałam metalu i rocka
-ubierałam się w ciemne, obszerne ciuchy
-nie nosiłam spódniczek, spódnic i sukienek
-czytałam książki
-nie malowałam się i miałam brwi jak Breżniew

Jak już wspominałam, Boże jaka ja byłam głupia myśląc, że to wszystko czyniło mnie taka oryginalną. Teraz bym pewnie palnęła swoją przeszłą ja w łeb, na otrzeźwienie.

[BioIvO]

Napisane przez drabineczka

Dziwi mnie że ludzie mają piękne, ogrooooooooooomne domy... A w środku tak zimno że siedzą w dwóch swetrach i proponują mi kubeł herbaty. Ja nie wiem, wolę swoje mieszkanko ale cieplusie [COLOR="Silver"]
:

Napisane przez jesienny_lisc

Też mnie to dziwi. I nigdy nie wierzę, jak ktoś mówi, że u niego w domu jest ciepło. Może jak się przyzwyczaił, ale dla kogoś, kto miesza w bloku, zimą w domu, nigdy nie jest ciepło.

Dokładnie tak jest Wszyscy z mojej rodziny, którzy mieszkają w domach jednorodzinnych, na zimę chcieliby się przenieść do bloków. Całodobowo ciepło, można chodzić w samych gaciach po domu. Marzenie!
W domu albo trzeba rozpalać w piecu, albo mając gaz płacić słone rachunki.
Znam takich kozaków, którzy zarzekali się ze oszczędzać nie bedą bo stać ich na dom i ogrzewanie. Ale trochę zmiękła im rura, gdy dostali kilka rachunków na 1,5 tys. Teraz stwierdzili, ze lepiej rozpalać w kominku i założyć ciepłe skarpety

[201612060923]

Wiem, że brzmię jak typowa nastolatka, tak już jest. Patrzę na siebie, patrzę na innych i wiem, ze jednak coś nas różni. Ja szufladkuję, inni szufladkują, bo lubią mieć pozory porządku. Jednak trochę mnie irytuje kiedy nie mogę znaleźć ludzi, którzy mnie zaakceptują, bo jakoś ne za bardzo odnajduje się tych czasach
Ja sobie zdaję sprawę, że jestem pierdołogadką, ale każdy ma swoje okno na rzeczywistość

[201604181004]

-glany
-ciemne ciuchy
-rock i metal
-poważne książki
-papierosy
-oczy na czarno
-trampki właśnie :d nie halówki!!! :d
-bunt przeciwko systemowi :d
-bunt przeciwko wszystkiemu :d

[kleineKrokodil]

Napisane przez jesienny_lisc

Dobra, wierzę.
Wiedziałam, że się podkładam wszystkim "domkowiczom"
Co nie zmienia faktu, że tam, gdzie byłam, było zimno. Ale pewnie kiedyś, się budowało inaczej niż dzisiaj.


Abisnas, nawet nie wiesz, jak typowo nastolatkowe, jest to co piszesz

Jak nocowałam u rodzinki to spałam w polarze, bo było mi zimno, oni chodzili w koszulkach i się dziwili, że dla mnie 17 st. to za mało. Mieszkam w domku i raczej nie schodzimy poniżej 22 st.
U mojej znajomej jest cholernie zimno, jak u niej nocowałam to przykryłam się kołdrą, narzutą a spałam w dresie i pod nim miałam jeszcze piżamę.

[201604181004]

Napisane przez BioIvO

Dokładnie tak jest Wszyscy z mojej rodziny, którzy mieszkają w domach jednorodzinnych, na zimę chcieliby się przenieść do bloków. Całodobowo ciepło, można chodzić w samych gaciach po domu. Marzenie!
W domu albo trzeba rozpalać w piecu, albo mając gaz płacić słone rachunki. Znam takich kozaków, którzy zarzekali się ze oszczędzać nie bedą bo stać ich na dom i ogrzewanie. Ale trochę zmiękła im rura, gdy dostali kilka rachunków na 1,5 tys. Teraz stwierdzili, ze lepiej rozpalać w kominku i założyć ciepłe skarpety

U mnie co prawda nie wszyscy marzą się o przeniesieniu się do bloków, po prostu niektórzy mają dwie pary kurtek zimowych - domową i tę na zewnątrz

[dacn]

Napisane przez drabineczka

-glany
-ciemne ciuchy
-rock i metal
-poważne książki
-papierosy
-oczy na czarno
-trampki właśnie :d nie halówki!!! :d
-bunt przeciwko systemowi :d
-bunt przeciwko wszystkiemu :d

O tak i to w dodatku w czasach jak nie było normalnego dostępu do netu, fb czy nawet nk. To się było wyjątkowym

[201604181004]

Napisane przez dacn

O tak i to w dodatku w czasach jak nie było normalnego dostępu do netu, fb czy nawet nk. To się było wyjątkowym

A nie, to ja miałam, byłam dzieckiem epulsa