|
Notka |
|
Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2013-11-23, 12:31 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2
|
Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Cześć!
Piszę w związku ze zmianą kierunku po licencjacie. Moja sytuacja przedstawia się tak: Skończyłam licencjat z filologii hiszpańskiej. W tej chwili teoretycznie jestem na 1 roku mgr, ale wyjechałam na Erasmusa do Hiszpanii, wracam w lutym a po powrocie do Polski muszę nadrabiać praktycznie większość przedmiotów. Erasmus pozwolił mi odkryć też, że mimo wszystko hispanistyka to było raczej "małżeństwo z rozsądku, nie z miłości" Mam w tej chwili uprawnienia nauczycielskie, mogę uczyć języka w podstawówkach, gimnazjach i szkołach językowych. Wiem jednak, że nigdy nie będę tłumaczem, bo to mnie nie kręci. Chciałabym zrobić mgr, ale zupełnie na innym kierunku. Mianowicie myślę o socjologii i specjalizacji zarządzenie zasobami ludzkimi. Wówczas mam i język i jakiś inny fach... Myślicie, że to dobry pomysł? |
2013-11-26, 11:38 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 726
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Filologia hiszpańska z rozsądku? Ja z rozsądku na tę filologię nie poszłam, choć to było moje marzenie.
Moim zdaniem lepiej dokończyć te studia i iść na podyplomówkę z zarządzania zasobami ludzkimi. Robiąc licencjat i magisterkę na 2 różnych kierunkach, nie będziesz dobrze umiała ani tego ani tego. Chyba, że się bardzo męczysz na tej filologii - to faktycznie nie ma się co katować BTW masz dziwną uczelnię. Wszystkim moim znajomym i mnie zaliczono przedmioty z Erasmusa i nie musieliśmy nic nadrabiać. |
2014-01-27, 22:57 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 225
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Mam podobny problem, też zastanawiam się czy kontynuować mgr z filologii czy zacząć inny ścisły kierunek na mgr bądź zrobić mgr z filologii a podyplomowe ze scislego kierunku.
|
2014-01-28, 12:49 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
widzę, że nie tylko ja uciekam po licencjacie z filologii;p mam te same dylematy co wy dziewczyny, nigdy tych studiów nie lubiłam, obroniłam licencjat i zmusiłam się pójść na magisterkę a teraz dociera do mnie ze chyba zwariuje jeśli będę musiała studiować ten kierunek przez kolejne 1,5 roku i marzę o zmianie studiów ale bije się z myślami czy dobrze robię bo tak na prawdę po filologii wybór magisterek jest mocno ograniczony, nie można przepisać prawie żadnego przedmiotu...
|
2014-01-28, 13:15 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 225
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Cytat:
|
|
2014-01-28, 14:11 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
no właśnie tłumaczyć ani nie chce ani nie ma za dużego zapotrzebowania na tłumaczy z tego języka a co do uczenia to tego nigdy nie chciałam robić, nawet zaczynając studia wiedziałam, że nauczycielką nie zostanę bo nie mam do tego cierpliwości, wtedy liczyłam na to, że zostanę tłumaczem przysięgłym dopiero studia zweryfikowały ten pomysł i jest on raczej niemożliwy... z reszta u mnie nie dają żadnych uprawnień do nauczania wiec po tych 5 latach i tak nie będę mogła uczyć.
Vanilde co do tego, że zaczynając po licencjacie filologii coś totalnie innego nie będzie się umiało ani tego ani tego to nie do końca tak to wygląda moim zdaniem przynajmniej na przykładzie filologii. U mnie wygląda to tak, że wyłożono nam juz całość gramatyki przez 3 lata na licencjacie i nie szlifujemy jej już w ogóle więc jeśli samemu się w domu nie usiądzie i się nie pouczy to na zajęciach się tej wiedzy nie zdobędzie. Przez cały semestr na 4 roku uczyliśmy się słówek, w kółko tylko słówka i zwroty tematyczne czyli rzeczy, które można zrobić samemu w domu. Zajęć konwersacyjnych totalnie brak a potem wymagają na egzaminie cudów, tak na prawdę uczelnia liczy na to, że na studiach magisterskich z filologii student będzie się juz uczył języka sam wyjeżdżając za granicę najczęściej jak się da, problem pojawia się wtedy kiedy kogoś na te wyjazdy nie stać. Sam fakt, iż zajęć z języka na filologii studenci maja tylko 3 czyli 4,5h na tydzien jest smieszny. Edytowane przez chilu Czas edycji: 2014-01-28 o 14:20 |
2014-01-28, 14:31 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 225
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
I co masz w planach robić po skończonej mgr z filologii?? Jakieś plany?
|
2014-01-28, 14:34 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
ja nie wiem czy ją skończę, możliwe, że od października pójdę na cos innego a języka będę uczyć się we własnym zakresie
|
2014-01-28, 17:28 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 75
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
a może lepiej byłoby robić mgr zaocznie z filologii a dziennie coś innego zacząć? bo szkoda tak porzucać jedne studia
sama jestem na filologii i czuję, że to jednak nie jest do końca to, ale będę konsekwentna i dokończę najpierw licencjat - planuję od przyszłego roku przenieść się na zaoczne i rozpocząć nowe studia zupełnie inne. tylko nie wiem czy jeśli wezmę coś całkiem innego np. żywienie człowieka albo ekonomię, to warto tak zrobić? wtedy przynajmniej miałabym dwa zawody, tylko nie wiem czy aby nie za bardzo rozbieżne...chociaż język (ang+niem) myślę, że się przyda |
2014-01-29, 06:03 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 22
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Ja po licencjacie z biotechnologii poszłam na dietetykę, trochę się zawiodłam, bo mało konkretów, ale wiedzę mam sporą, uprawnienia większe i dobrą pracę, także nie narzekam Dobra opcja dla zdeterminowanych.
|
2014-01-29, 11:28 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 175
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Miałam podobny problem... obroniłam licencjat z hiszpańskiego - głównym celem była nauka języka i wyjazd na Erasmusa. Obie rzeczy mi się udały... a skoro nie chciałam być tłumaczem to na Magistra szukałam innego kierunku.
Skoro mam już licencjat to nie jest żadne porzucanie studiów, mam dyplom, papiery, uprawnienia. Na 2 letnie magisterskie uzupełniające trzeba sie rozgldnąć za kierunkami, gdzie będzie się dało nadrobić niektóre "licencjackie" przedmioty. Zazwyczaj dzwoniąc do konkretnej katedry mówią co trzeba po licencjalcie z filologii nadrobić, żeby iść na magistra z całkiem innego kierunku. Najmniej zaliczanie jest na kulturoznawstwie - a tego z różnymi rozszerzeniami jest multum Z doświadczenia i z opisów już wielu osób na forum wiadomo też, że nasza praca, a studia to rzadko idą w parze. Jak po studiach znajdziesz parcę to polecam w tym kierunku zrobić sobie dopiero podyplomówkę!
__________________
"In vino veritas..." |
2014-01-29, 19:03 | #12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Cytat:
|
|
2014-01-30, 08:24 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 175
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Już skończyłam
3 letnie licencjackie z hiszpańskiego obronione 2 letnie kulturoznawstwo magisterskie obronione dokładnie kuturoznawstwo - stosunkie etniczne, migracje miedzynarodowe na UJ (w gruncie rzeczy to nic nie musiałam zaliczać chyba nawet, może 1 przedmiot) Wybrałam mgr z kulturoznawstwa dlatego, że nie miałam pomysłu na kierunek, i chciałam studiować trochę po polsku , zależało mi na czymś humanistycznym, co by mnie zainteresowało - wiedziałam, że mi studia pracy nie dadzą już wtedy (ale żeby nie było, ostatecznie wybrałam kierunek pod kątem Katedry - w której była latynoamerykanistyka - i tak na przedmioty do wyboru zawsze brałam coś z hiszpańskim P.S. teraz parcuje w marketingu - i myślę o podyplomówce, która poszerzyłaby zakres mojej wiedzy w kierunku mojej pracy
__________________
"In vino veritas..." |
2014-01-30, 21:24 | #14 |
Inkwizytor
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: zabita dechami...
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
To ja w druga stronę Skończyłam politechnikę a ostatnio relaksacyjnie przeglądam oferty filologi...
Uważam że warto łączyć filologię z księgowością. Obecnie można dobrze zarobić będąc księgowa z jakimś ciekawym językiem. Podobno na topie jest ukraiński i języki skandynawskie.
__________________
“Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armor yourself in it, and it will never be used to hurt you.” Martin wymianka książkowa Edytowane przez verda Czas edycji: 2014-01-30 o 21:25 |
2014-01-31, 09:07 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 175
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Cytat:
Ale niestety filologia oprócz naki języka, ma dodatkowo mnóstwo głupich, dodatkowych przedmiotów technicznych i dużo o kulturze, historii danego kraju. Niektórzy dlatego właśnie wybierają kursy językowe, no ale z 2 strony na dziennych, państwowych można się nauczyć za darmo. Polecam jak najbardziej jakieś mniej znane języki - bo jak się ma fach w ręku i język i chęć do wyjazdów to można coś dla siebie znaleźć. Ja miałam trochę pecha, bo hiszpański zrobił się za popularny, no i kryzys na południu... trzeba było się uczyć rozyjskiego albo jakiegoś skandynawskiego języka Powodzenia w poszukiwaniach!
__________________
"In vino veritas..." |
|
2014-01-31, 12:32 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 726
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Cytat:
Odnosząc się do filologii - na II stopniu jest mało zajęć z języka i nie widzę w tym nic śmiesznego, to przecież normalne. Skoro na wstępnie wymagany jest poziom C1, to jeśli wszystkie zajęcia się odbywają w języku obcym, nie ma potrzeby, żeby nauczać PNJ 5 razy w tygodniu. Zresztą jak sam/a stwierdzasz - to można zrobić w domu. |
|
2014-01-31, 14:26 | #17 | |
Inkwizytor
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: zabita dechami...
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Cytat:
__________________
“Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armor yourself in it, and it will never be used to hurt you.” Martin wymianka książkowa |
|
2014-01-31, 14:41 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 225
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
A co uważacie na temat żeby po filologii lic zacząć zaoczną logistykę mgr?
|
2014-01-31, 22:39 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;44906458]Przedstawiłeś/aś tylko kwestię filologii, nie poruszając kwestii tego drugiego kierunku. Zaczynając coś od II stopnia, z pominięciem I, będziesz mieć ogromne braki w elementarnej wiedzy i tylko 2 lata na naukę. Twoja wiedza będzie okrojona w porównaniu z osobą, która studiowała to rzetelnie przez 5 lat ("rzetelnie" to słowo-klucz). Na UŁ fajnie to rozwiązano na zarządzaniu i powstał kierunek Zarządzanie biznesem II stopnia, gdzie program jest dostosowany dla osób z mgr z kierunków nieekonomicznych.
Odnosząc się do filologii - na II stopniu jest mało zajęć z języka i nie widzę w tym nic śmiesznego, to przecież normalne. Skoro na wstępnie wymagany jest poziom C1, to jeśli wszystkie zajęcia się odbywają w języku obcym, nie ma potrzeby, żeby nauczać PNJ 5 razy w tygodniu. Zresztą jak sam/a stwierdzasz - to można zrobić w domu.[/QUOTE] zapominasz jednak o tym, że aby dobrze nauczyć się języka to miłoby było mieć z kim w tym języku konwersować i śmieszne jest dla mnie własnie to, że uczelnia mi tego nie zapewnia na studiach magisterskich. Gramatyki i słówek rzeczywiście mogę się sama dalej uczyć tal mała ilość zajęć na których studenci mogliby w danym języku jest krzywdzące dla studenta Edytowane przez chilu Czas edycji: 2014-02-01 o 07:47 |
2017-03-05, 12:17 | #20 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Cytat:
Jestem dokładnie teraz w podobnej sytuacji jak Ty wtedy... |
|
2018-10-07, 17:09 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 389
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Pozwolę sobie odkopać wątek, bo chyba nie ma sensu zakładania nowego identycznego?
Jestem (prawie) filologiem, ale nie chcę tego kontynuować. Wcześniej byłam na biotechu, ale z różnych przyczyn musiałam przerwać po roku. Zastanawiam się nad powrotem w tamte strony. Na mojej uczelni jest tak, że o ile zdam egzamin wstępny z materiału z licencjatu, to mnie przyjmą na mgr z biotech. Wydział podaje dokładnie wymagane zagadnienia i po rozmowie z osobami, które dostały się w ten sposób wiem, że jest to jak najbardziej do zdania (tym bardziej, że mam rok na opracowanie wszystkiego), ale martwi mnie, jak to by było w praktyce (laborki etc..) Bo niby miałam gdzieś tam pierwszą styczność z takimi rzeczami, ale nie oszukujmy się - 1 rok, to nie 3... Jeśli ktoś z Was był/jest w takiej sytuacji lub zna takie osoby, to chętnie porozmawiałabym na Priv! (proszę, nie piszcie mi "ale przecież będziesz miała zaległości", bo ja jestem tego w pełni świadoma, ale perspektywa zaczynania od 0 nie napawa mnie entuzjazmem) |
2018-10-07, 17:38 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Cytat:
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2018-10-08, 15:23 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 22
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Też słyszałam, że biotechnologia to raczej nowy kierunek w Polsce, po którym ciężko z pracą. Ale może to w przyszłości się zmieni, nic nie wiadomo. Świat się zmienia, rynek w Polsce również.
|
2018-10-08, 15:33 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Licencjat z filologii, mgr zupełnie coś innego...
Aż tak się w Polsce nie zmienia. Jesteśmy przez Zachód alternatywą dla Rumunii i jak wzrosną u nas płace i koszty pracy to tam się wszystko przeniesie. Żeby była praca w biotechnologii musi być kapitał i firmy, które się tym zajmują. I laboratoria. W Polsce tego nie ma. I jeszcze długo nie będzie. Jak komuś pasuje emigracja do Szwajcarii, gdzie dużo przemysłu farmaceutycznego to polecam. A jak ktoś z językami chce pracy w Polsce to lepiej wybrać finanse, księgowość, coś z handlem lub z IT.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:18.