Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[AshtrayGirl86]

Cześć wieki mnie tu nie było ale widzę kilka znajomych twarzy nadal

Dzisiejsze jadło - chyba U, staram się rozkręcić metabolizm spowolniony problemami z tarczycą i głupim ucięciem węgli do bardzo małych ilości no i nie jem glutenu i krowiego nabiału

I: jaglana babeczka nadziana kozim serkiem i domowym masłem słonecznikowym, kilka migdałów w czekoladzie.
II: domowa bułeczka kukurydziana z masłem, filetem z indyka i papryką.
III: kasza kukurydziana na mleku z jajkiem, siekanymi migdałami i truskawkami.
IV: 1/2 dużej piersi z kurczaka i paczka warzyw na patelnie (z ziemniakami) smażone na oleju kokosowym.
V: domowa bułeczka kukurydziana z masłem, wędzonym łososiem, jajkiem na twardo i pomidorem.

Ujdzie?

[agaczini]

Napisane przez Abigal

co do soku się już ustosunkowałam, brakuje mi bardzo w twoim jedzeniu sezonowych warzyw (starasz nadrabiać tym nieszczęsnym sokiem, zupełnie niepotrzebnie), jesz dużo dość przetworzonej żywność dalej, choć na prawdę jest coraz lepiej, przede wszystkim widać że się starasz , urozmaić bardziej źródła makroskładników (polecam wołowinę, cielęcinę, indyka, wiepszowine a nie ciągle kurczaka, ponadto makrele, śledzie (najlepiej świeże), dorsza bałtyckiego, łososia też ale trzeba mieć świadomość, że w Polsce dostanie dzikiego łososia to wyczyn, a te hodowlane mają dużo niekorzystniejszy stosunek omega 3 : omega 6

myślę że jem dość różnorodnie a napewno bardziej niż wcześniej i staram się żeby było jeszcze lepiej, może akurat ostatnio w jadłospisach widzisz powtarzalne składniki i masz rację, owoce u mnie kuleją. a mango i kaki lubię, czasem po prostu się zapomina o istnieniu niektórych składników wywalę ten sok, przemówiłaś mi do wyobraźni kiedyś wogole nie piłam nic oprocz wody- ten sok to była moja próba odfiksowania się z tego ;p wieczorny chleb zastępuję dziś w takim razie ziemniakami. wcześniej było więcej wieprzowiny i wołowiny w tym tygodniu padło na kurczaka (padło haha dobre słowo... na określenie kurczaka, żadko można dostać dobrego, ale na szczęście jest jeden sklep na osiedlu który ma pachnące świeże mięso z którego nie wytapia się woda). No dobrze, warzywa mam też świeże w lodówce - zamiast mrożonki zrobię brukselkę, ziemniaki i jajko na ostatni posiłek. powiedz że wtedy będzie ładnie )))) dziękuję za ocenę i doceniam szczegółowość ;*

[natul]

wczorajsza R:
Śniadanie: omlet z 2 jaj, łyżka mąki i miodu spadziowego, biały ser, smażony na łyżeczce oleju kokosowego
II śniadanie: chleb razowy z masłem orzechowym i dżemem
Obiad: ryż z kurczakiem i warzywami, 2 kostki gorzkiej
Podwieczorek: serek wiejski 200g z pomidorem
Kolacja: twaróg 160g, stewia, orzechy włoskie
uu właśnie zauwazyłam że bardzo na słodko wczoraj

dzisiejsza R:
Śniadanie: owsianka na mleku z bananem, łyżką miodu spadziowego
II śniadanie: chleb razowy z masłem, szynka i sałatą
Obiad: ryż z kurczakiem i warzywami
Podwieczorek: serek wiejski z warzywami
Kolacja: fritatta z 2 jaj z marchewką, cukinią, pieczarkami oraz twarogiem, sos czosnkowy na bazie jogurtu

[DudiBoy]

Napisane przez Abigal

mierzysz masło łyżeczką? nawet bym na to nie wpadła

Jak czytam Twoje wypowiedzi to mi ręce opadają....

Nawet tego nie zauważyłem a już napewno bym na to nie wpadł
i nawet nie skomentuje...

Dla mnie też goji nie są słodkie. Rodzynki, daktyle o to tak, ale nie goji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ervisha]

U

I serek wiejski z musli, orzechami nerkowca, orzechami ziemnymi, przyprawą do piernika i śliwkami

II quesadilla z pomidorami, mozzarellą i bazylią

III tortilla espanola z mozzarellą
zupa pomidorowa z ryżem

IV twarożek kokosowy z czekoladą

V kanapki z serem żółtym, gotowane jajko, papryka, pomidor

[Abigal]

Napisane przez agaczini

myślę że jem dość różnorodnie a napewno bardziej niż wcześniej i staram się żeby było jeszcze lepiej, może akurat ostatnio w jadłospisach widzisz powtarzalne składniki i masz rację, owoce u mnie kuleją. a mango i kaki lubię, czasem po prostu się zapomina o istnieniu niektórych składników wywalę ten sok, przemówiłaś mi do wyobraźni kiedyś wogole nie piłam nic oprocz wody- ten sok to była moja próba odfiksowania się z tego ;p wieczorny chleb zastępuję dziś w takim razie ziemniakami. wcześniej było więcej wieprzowiny i wołowiny w tym tygodniu padło na kurczaka (padło haha dobre słowo... na określenie kurczaka, żadko można dostać dobrego, ale na szczęście jest jeden sklep na osiedlu który ma pachnące świeże mięso z którego nie wytapia się woda). No dobrze, warzywa mam też świeże w lodówce - zamiast mrożonki zrobię brukselkę, ziemniaki i jajko na ostatni posiłek. powiedz że wtedy będzie ładnie )))) dziękuję za ocenę i doceniam szczegółowość ;*

Wiesz te wszystkie soki o niezwykłych właściwościach, suplementy, witaminki, białko, superfoods itp. to taki chwyt marketingowy, po prostu chodzi o "robienie kasy" ot cała filozofia. Na "normalnym" jedzieniu, dostosowanym do naszych szerokości geograficznych, lokalnym, dobrym jakościowo na prawdę można bardzo dobrze odżywić organizm i dostarczyć mu wszystkiego co potrzeba a te wszystkie dodatki które są "takie niezbędne" to fikcja rozumiem zakupy na zapas, ale warto kupić wtedy po trochu wszystkiego, a co do kolacji wtedy będzie super!! Mając brukselkę planujesz jakieś warzywa z mrożonki na proszę...

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez Ervisha

U

I serek wiejski z musli, orzechami nerkowca, orzechami ziemnymi, przyprawą do piernika i śliwkami

II quesadilla z pomidorami, mozzarellą i bazylią

III tortilla espanola z mozzarellą
zupa pomidorowa z ryżem

IV twarożek kokosowy z czekoladą

V kanapki z serem żółtym, gotowane jajko, papryka, pomidor

no cóż dla mnie stanowczo za dużo nabiału, jeżeli nie jesz mięsa ani ryb to powinnaś jeść DUŻO strączków poza soją i jajek, nie nadrabiaj białka nabiałem

[anulaaaa88]

Hej! Napisz jeszcze proszę - ile chcesz schudnąć, co osiągnąć poprzez redukcję? To także jest istotne. Wiemy tylko, że chcesz spalić tłuszcz, ale to nie jest jednoznaczny cel

Drugie śniadanie po ćwiczeniach powinno być zdecydowanie bardziej obfite - na pewno cały serek plus do tego koniecznie jakieś węgle złożone - jesteś w pierwszej połowie dnia, a wtedy one są najbardziej potrzebne. Taka jedna kromka chleba do kolacji to nie przestępstwo, choć oczywiście wszelkie sałatki też będą ok. Super, że pamiętasz o białku i orzechach, ale warzywa warto polać jeszcze oliwą w oliwek lub olejem lnianym. To tak na początek No i nie dziel tych owoców na połówki...


Hey Dziekuje za odpowiedz !

Wegle zlozone ? czyli zamiast banana co powinnam zjesc? Bo to jest tak. Zazwyczaj po Sniadaniu robie trening. (Killer, killer abs Jillian, Turbo, albo innne programy Jillian a do tego dodaje jeszcze pojedyncze cwiczenia na rozne partie ciala i koncze Orbim min 30 min. )

Jakies 20 min po cwiczeniach wcinam wiesniaka badz lekki twarozek z owocem.

Zastanawiam sie czy czasem za malo nie cwicze?? Ale chyba nie. Daje z siebie wszystko.

I tutaj mam zawsze problem. Bo nie wiem co powinnam jesc. Mam zle w glowie poukladane bo boje sie tego jedzenia jak cholera Jak ja patrze na wasze Menu to juz wiem czemu ja nie chudne. Jem zle. Wiem to. Ja moge nawet orzechy na wadze wazyc byleby bylo tylko 10g. Niech to szlag.

I tak mieszam ciagle. Owoce dziele na polowki i tez waze kochana. Juz nie bede

Wzrost: 170
Waga: 63
tkanka tl. 25 %
Miesnie 43%

Tak wykazala analiza

Chce zredukowac tluszcz do 22% mniej wiecej no i waga 60.

[eddin]

R

1. Owsianka z 3 łyżek płatków, 3 mandarynek, jogurtu naturalnego. Mleko z kawą, dwie kostki czekolady z kokosem

2. Jabłko, baton Lion peanut

3. Pół opakowania serka typu włoskiego, kasza jaglana, pomidor, łyżka oleju lnianego

4. Cztery małe kromki pieczywa żytniego z wędliną drobiową, duży kefir

5. Opakowanie szprotek w pomidorach, wafel ryżowy, garść orzechów włoskich. Wino czerwone wytrawne

Może być, czy za dużo na R?
Wczoraj zjadłam dużo warzyw i dziś odpoczywam od ciężkostrawnych rzeczy

[Erena]

Napisane przez eddin

R

1. Owsianka z 3 łyżek płatków, 3 mandarynek, jogurtu naturalnego. Mleko z kawą, dwie kostki czekolady z kokosem

2. Jabłko, baton Lion peanut

3. Pół opakowania serka typu włoskiego, kasza jaglana, pomidor, łyżka oleju lnianego

4. Cztery małe kromki pieczywa żytniego z wędliną drobiową, duży kefir

5. Opakowanie szprotek w pomidorach, wafel ryżowy, garść orzechów włoskich. Wino czerwone wytrawne

Może być, czy za dużo na R?
Wczoraj zjadłam dużo warzyw i dziś odpoczywam od ciężkostrawnych rzeczy

Czyli dużo warzyw jest ciężkostrawne, a lion jest ok?
Ale Ty poważnie pytasz Nie dość, że nie za dużo, a wręcz za mało, to ja tu w ogóle nie widzę pełnowartościowego białka i tłuszczu... Owsianka z 3 łyżek płatków to ilość dla przedszkolaka.
Z warzyw jeden pomidor to, przepraszam, śmiech na sali. Warzywa je się bez ograniczeń, także na redukcji.

aha. Normalnie nie jestem taka wredna. Odpowiadałabym spokojniej i mniej złośliwie, ale to pytanie czy nie za dużo, gdy na dobrą sprawę brak pełnowartościowego posiłku, podziałało jak płachta na byka.

[DudiBoy]

Napisane przez Erena

Czyli dużo warzyw jest ciężkostrawne

No właśnie też tego nie mogę pojąć
Czyli jak? Wczoraj jadłam same warzywa dzisiaj za karę nie zjem nic? Proszę, wytłumaczy mi to ktoś?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Erena]

No ja warzywa po prostu wp... i nie liczę. Chociaż z niektórymi uważam (z taką brukselką na przykład) bo, podobnie jak Ty, jestem "refluksowcem". Ale poza tym wyjątkiem zielonych pewnie z kilogram dziennie

[DudiBoy]

A wiesz że ja po zielonych ani brukselce nie mam refluksu? Po białej kapuście też średnio, musiałbym sporo colesława zjeść. Najgorzej mnie szarpie po cebuli i czosnku, ale i tak jem tyle na ile mogę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MelaniaJune]

Mój dzisiejszy jadłospis, bez rewelacji

I 10:30 - 5 łyżek płatków owsianych, mandarynka, woda, mleko + kawa z mlekiem
II 14:00 - Buła wieloziarnista z pastą jajeczną, mandarynka
III 19:00 - Pół pomarańczy (w oczekiwaniu na gotujący się makaron) Makaron z semoliny, szpinak + kawa z mlekiem

[eddin]

Napisane przez DudiBoy

No właśnie też tego nie mogę pojąć
Czyli jak? Wczoraj jadłam same warzywa dzisiaj za karę nie zjem nic? Proszę, wytłumaczy mi to ktoś?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trochę nie doczytałeś.
Sfrustrowany chłoptaś.

Napisane przez Erena

Czyli dużo warzyw jest ciężkostrawne, a lion jest ok?
Ale Ty poważnie pytasz Nie dość, że nie za dużo, a wręcz za mało, to ja tu w ogóle nie widzę pełnowartościowego białka i tłuszczu... Owsianka z 3 łyżek płatków to ilość dla przedszkolaka.
Z warzyw jeden pomidor to, przepraszam, śmiech na sali. Warzywa je się bez ograniczeń, także na redukcji.

aha. Normalnie nie jestem taka wredna. Odpowiadałabym spokojniej i mniej złośliwie, ale to pytanie czy nie za dużo, gdy na dobrą sprawę brak pełnowartościowego posiłku, podziałało jak płachta na byka.

'

No dziś mam problemy z żołądkiem, a lion peanut mi nie szkodzi tak, jak surowe warzywa.

[DudiBoy]

R!

Po przebudzeniu: ciepła woda z cytryną i łyżeczką miodu

1. Żytnianka na mleku 1,5% z jabłkiem, gruszką, bananem, mandarynką, jogurtem kokos-migdał i sezamem

2. No właśnie nie miałem za bardzo czasu ani ochoty i na szybko wpadła drożdżówka z makiem, banan i 2 mandarynki

3. Łosoś z pary na kaszotto z warzywami (papryka, cukinia, cebula, natka)
+ rukola z pomidorkami, orzechami włoskimi i oliwą

4. Serniczek na zimno, czyli twaróg z serkiem homo, wanilią, granatem i pomarańczą na płatkach żytnich
+ kawa

5. 3 kromki żytniego razowca z szynką, jajkiem, majonezem, szczypiorem/rzeżuchą i pomidorem
+ sałatka z upieczonych warzyw (buraki, marchew, seler, pasternak, dynia, cebula) i szpinaku, polana jogurtem
+ szklanka soku 100% multiwitamina

No nie jestem zadowolony z dzisiejszego dnia. Chyba średnio mi wyszło :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez eddin

Trochę nie doczytałeś.
Sfrustrowany chłoptaś.

'

No dziś mam problemy z żołądkiem, a lion peanut mi nie szkodzi tak, jak surowe warzywa.

Fakt warzywa strasznie szkodliwe na żołądek są A już napewno bardziej niż słodko-tłusty baton.

Chyba jednak jesteś bardziej sfrustrowana skoro pozwalasz sobie na taką bezczelność.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Poa alpina]

Napisane przez AshtrayGirl86

Cześć wieki mnie tu nie było ale widzę kilka znajomych twarzy nadal

Dzisiejsze jadło - chyba U, staram się rozkręcić metabolizm spowolniony problemami z tarczycą i głupim ucięciem węgli do bardzo małych ilości no i nie jem glutenu i krowiego nabiału

I: jaglana babeczka nadziana kozim serkiem i domowym masłem słonecznikowym, kilka migdałów w czekoladzie.
II: domowa bułeczka kukurydziana z masłem, filetem z indyka i papryką.
III: kasza kukurydziana na mleku z jajkiem, siekanymi migdałami i truskawkami.
IV: 1/2 dużej piersi z kurczaka i paczka warzyw na patelnie (z ziemniakami) smażone na oleju kokosowym.
V: domowa bułeczka kukurydziana z masłem, wędzonym łososiem, jajkiem na twardo i pomidorem.

Ujdzie?

Pewnie, że ujdzie! Bardzo apetycznie i wartościowo. Witaj ponownie!

Napisane przez natul

wczorajsza R:
Śniadanie: omlet z 2 jaj, łyżka mąki i miodu spadziowego, biały ser, smażony na łyżeczce oleju kokosowego
II śniadanie: chleb razowy z masłem orzechowym i dżemem
Obiad: ryż z kurczakiem i warzywami, 2 kostki gorzkiej
Podwieczorek: serek wiejski 200g z pomidorem
Kolacja: twaróg 160g, stewia, orzechy włoskie
uu właśnie zauwazyłam że bardzo na słodko wczoraj

dzisiejsza R:
Śniadanie: owsianka na mleku z bananem, łyżką miodu spadziowego
II śniadanie: chleb razowy z masłem, szynka i sałatą
Obiad: ryż z kurczakiem i warzywami
Podwieczorek: serek wiejski z warzywami
Kolacja: fritatta z 2 jaj z marchewką, cukinią, pieczarkami oraz twarogiem, sos czosnkowy na bazie jogurtu

E tam bardzo słodko, każdemu przyda się słodszy dzień w taką jesienną pogodę . Zresztą, same zdrowe słodkości u Ciebie. Jadłospisy jak zawsze świetne w swej prostocie .

Napisane przez anulaaaa88

Hey Dziekuje za odpowiedz !

Wegle zlozone ? czyli zamiast banana co powinnam zjesc? Bo to jest tak. Zazwyczaj po Sniadaniu robie trening. (Killer, killer abs Jillian, Turbo, albo innne programy Jillian a do tego dodaje jeszcze pojedyncze cwiczenia na rozne partie ciala i koncze Orbim min 30 min. )

Jakies 20 min po cwiczeniach wcinam wiesniaka badz lekki twarozek z owocem.

Zastanawiam sie czy czasem za malo nie cwicze?? Ale chyba nie. Daje z siebie wszystko.

I tutaj mam zawsze problem. Bo nie wiem co powinnam jesc. Mam zle w glowie poukladane bo boje sie tego jedzenia jak cholera Jak ja patrze na wasze Menu to juz wiem czemu ja nie chudne. Jem zle. Wiem to. Ja moge nawet orzechy na wadze wazyc byleby bylo tylko 10g. Niech to szlag.

I tak mieszam ciagle. Owoce dziele na polowki i tez waze kochana. Juz nie bede

Wzrost: 170
Waga: 63
tkanka tl. 25 %
Miesnie 43%

Tak wykazala analiza

Chce zredukowac tluszcz do 22% mniej wiecej no i waga 60.

Banana zjedz również, ale do serka dodaj też np. jakieś płatki, coś w ten deseń . Mnie osobiście po ćwiczeniach zawsze przysysa głód i sam serek z owocem by nie wystarczył.

Strach przed jedzeniem i narzucane sobie restrykcje nie są wbrew pozorom dobrym towarzyszem w redukcji - a na pewno nie w zdrowej redukcji. Być może po prostu musisz jeszcze poczekać na efekty, albo popełniłaś jakieś błędy na początku? Powinnaś rozhulać swój metabolizm, więc ruch + dużo naturalnego, zdrowego jedzenia powinny robić swoje. Wcale nie masz tak dużo do zrzucenia, więc spokojna głowa . To prawie nic w porównaniu do tego, z jakimi problemami borykają się inni na R . Nie spinaj się!


Moje wczorajsze U - dzień krótki wyszedł, więc tylko 3 posiłki.

I Kakaowa owsianka z kaszą manną i otrębami gryczanymi na mleku z: granatem, serkiem homo, masłem orzechowym crunchy
II Grahamka z serem camembert, pomidorem i sałatą; jabłko
III Kawałek schabu smażony bez tłuszczu; pół woreczka kaszy gryczanej, duuuużo surówki z czarnej rzepy i marchwi polanej oliwą z oliwek

Do picia: woda źródlana, czarna kawa, herbaty: 2x zielona, owocowa.

[SybilVane]

Napisane przez Poa alpina

A dlaczego nie jesteś przekonana do pomysłu tycia? Bo kości są seksi? Ciekawe dla kogo? Chyba dla nekrofila...

Nie, to nie jest 1500 kcal. Znowu same węglowodany. Oczekujesz poklasku?

Oczywiście, że nie podobają mi się kości na wierzchu, ale chyba nie muszę być seksi żeby lubić siebie… a tycie byłoby chyba trudne i męczące a ja jestem leniwa
No i jeszcze dochodzi mój tryb życia (praca 9-17), który bardzo utrudnia trzymanie standardów dietetycznych (szkoda mi wydawać 10zł na obiad w kafeterii codziennie)

[anulaaaa88]

Banana zjedz również, ale do serka dodaj też np. jakieś płatki, coś w ten deseń . Mnie osobiście po ćwiczeniach zawsze przysysa głód i sam serek z owocem by nie wystarczył.

Strach przed jedzeniem i narzucane sobie restrykcje nie są wbrew pozorom dobrym towarzyszem w redukcji - a na pewno nie w zdrowej redukcji. Być może po prostu musisz jeszcze poczekać na efekty, albo popełniłaś jakieś błędy na początku? Powinnaś rozhulać swój metabolizm, więc ruch + dużo naturalnego, zdrowego jedzenia powinny robić swoje. Wcale nie masz tak dużo do zrzucenia, więc spokojna głowa . To prawie nic w porównaniu do tego, z jakimi problemami borykają się inni na R . Nie spinaj się!

A salatka z tunczyka i jajka z grahamem bedzie ok? Zobacze Od kilku dni czytam tutejsze eRki i kombinuje

Jestem w trakcie "uczenia sie" jedzenia bez pozniejszych wyrzutow sumienia i musze stwierdzic, ze idzie mi calkiem niezle
Odnosnie metabolizmu to tutaj tez sie zgadzam. Od kilku miesiecy zwiekszam zapotrzebowanie a nie jest to latwe. Jem juz duuuzo wiecej i dla mnie czasem wydaje sie to "obzarstwem" Jedyne piekne uczucie to " brak burczenia w brzuchu i zaciskanego zoladka!

A wlasnie, odnosnie ruchu... cwicze 6 razy w tyg. Nie jest to za duzo?

Wiem, tez wczesniej bylam inna eRka I wiem jak to jest ciezko. Najsmiesniejsze jest to, ze jak mialam wiecej do zrzucenia bylo mi latwiej niz teraz. To jest dziwne

Dziekuje za odpowiedz

[Psotka87]

Jak jest więcej do zrzucenia to zawsze jest łatwiej. Po pierwsze, kilogramy szybciej lecą, po drugie większa motywacja jak się wygląda tragicznie niż jak się wygląda nie najlepiej ja teraz doszłam do minimalnej wagi jaką miałam w dorosłym życiu (przed porodami) i teraz już cięęężko idzie.

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Idę zjeść placka z masłem orzechowym, hahaha

[anulaaaa88]

No niestety tak jest Ale najgorsze jest to, ze cwicze codziennie i to nie lekko a tu i tak lipa. Niech to szlag Ale sie nie poddaje i walcze. Tluszcz ze mna nie wygra!

Placka z maslem orzechowym? uuuu... pychota

[Seducer]

Proszę o ocenę
U

I 35g płatków owsianych i otrębów, 150g serka wiejskiego lekkiego, 5g orzechów piniowych, łyżeczka lnu i dżemu, 2 mandarynki, kawa z odrobiną mleka 1.5%

II jabłko, grahamka z plasterkiem sera żółtego, szynki, ogórka i pół łyżeczki ketchupu, kostka mlecznej czekolady

III makaron pełnoziarnisty z sosem słodko-kwaśnym i indykiem, kawa z mlekiem

IV słonecznik 30g, marchew, pół babeczki orkiszowej (z rodzynkami i słonecznikiem w środku)

V pół dużego jogurtu naturalnego, 60g twarogu chudego, 15g płatków zdrowy błonnik, łyżeczka lnu, dżemu. Łyżeczka kakao naturalnego z 2/3 szklanki mleka 1.5%

+ woda, zielona herbata x2
- 50 minut trening fitness domowy, 30 minut hula hop

[agaczini]

Napisane przez Abigal

Wiesz te wszystkie soki o niezwykłych właściwościach, suplementy, witaminki, białko, superfoods itp. to taki chwyt marketingowy, po prostu chodzi o "robienie kasy" ot cała filozofia. Na "normalnym" jedzieniu, dostosowanym do naszych szerokości geograficznych, lokalnym, dobrym jakościowo na prawdę można bardzo dobrze odżywić organizm i dostarczyć mu wszystkiego co potrzeba a te wszystkie dodatki które są "takie niezbędne" to fikcja rozumiem zakupy na zapas, ale warto kupić wtedy po trochu wszystkiego, a co do kolacji wtedy będzie super!! Mając brukselkę planujesz jakieś warzywa z mrożonki na proszę...

jajko sadzone z plackami z ziemniaków i drugiego jajka oraz brukselką i marchewką (pieczone warzywa) było cudowne <3 chciałam zrobić zdjęcie i wstawić z dedykacją dla Ciebie ale zaczełam wpierniczać i nie mogłam się oderwać haha ;D ponadto, nakupiłam mango, kaki i pomarańcze mm ))

dzisiejszy jadłospis R

7.30 - kawa z mlekiem, 2 kromki chleba żytniego razowego, masło, 2 jajka sadzone na kurczaku, pół papryki czerwonej

11.30 - mintaj wędzony, kromka (albo dwie, zobaczę jak z głodnoscią ) chleba bez mąki, z samych ziaren i jajek, 2 ogórki kiszone z beeeczkiii

15.00 - kaki, garść nerkowca

18.00 - sos pomidorowy z wołowiną i makaronem pełnoziarnistym

21.00 - podpowiedzcie coś fajnego na kolację w dzień beztreningowy ) odpuścić sobie węglowodany?


DudiBoy znalazłam coś co Ci może posmakować (od razu skojarzyło mi się z twoją jaglanką, a tutaj - jaglotto )

Jaglotto z dynią, kozim serem i porami (po porach też cofa? jak nie to przepis myślę że cudny , jakbyś był ktoś zainteresowany mam też super przepis na jasne gryczotto ze szpinakiem, pieczarkami i mlekiem kokosowym haha te nazwy są boskie)


Składniki

• 150 g dyni
• oliwa
• sól, pieprz
• 1 por
• 1 duża szalotka
• 2 ząbki czosnku
• 1/2 łyżeczki suszonej szałwii
• 1 szklanka kaszy jaglanej
• 1/2 szklanki wytrawnego białego wina
• 3 szklanki bulionu warzywnego
• 3 łyżki drobno pokrojonego sera korycińskiego (naturalnego lub z czosnkiem)
• 1/3 szklanki startego sera bursztyn (lub parmezanu)
• 1/4 szklanki posiekanej kolendry
• 1/4 szklanki orzeszków piniowych lub pokrojonych w słupki migdałów

Sposób przygotowania
Rozgrzewamy piekarnik do 220°C. Na wyściełanej pergaminem blasze układamy obraną, pozbawioną pestek i pokrojoną dynię, skrapiamy ją oliwą, solimy, pieprzymy. Pieczemy, aż będzie zupełnie miękka - około 20 minut. W rondlu rozgrzewamy łyżkę oliwy, szklimy posiekane szalotkę i pora przez 4-5 minut na małym ogniu. Dodajemy rozgnieciony czosnek i szałwię, smażymy jeszcze 2 minuty, wsypujemy kaszę. Smażymy, mieszając, przez 3-4 minuty, aż kasza pokryje się tłuszczem i lekko podpraży. Wtedy wlewamy wino i gotujemy, mieszając, aż kasza je wchłonie. Wlewamy bulion, mieszamy, zmniejszamy ogień do minimum. Przykrywamy i gotujemy 20-30 minut, od czasu do czasu zdejmując pokrywkę i mieszając. Gotowa kasza powinna być miękka, ale jędrna, i wchłonąć prawie cały bulion. Wtedy dodajemy upieczone kawałki dyni oraz oba rodzaje sera. Mieszamy, aby nasze jaglotto zrobiło się przyjemnie kremowe. Dodajemy kolendrę i orzeszki lub migdały, jeszcze raz delikatnie mieszamy, solimy i pieprzymy do smaku. Przed podaniem skrapiamy oliwą. (przepis z metromsn.gazeta.pl)

pozdrawiam

[Nikula5]

Dopiero zaczynam więc proszę o wyrozumiałość.

moje wczorajsze menu dzień beztreningowy
R

8.00 kromka chleba żytniego z pasztetem sojowym i ogórkiem , szklanka shejka niecała około 230 ml ( szejk zrobiony z kefiru 400 ml, 1 banana, pół brzoskwini i 2 łużki kakao z tego wyszły dwie szklanki ), herbata czerwona

11.00 serek wiejski , jabłko, kawa z mlekiem 2%

15.30 obiad 200 g pstraga ( filet ) upieczonego w folii, 3 łyżki stołowe kaszy gryczanej, mizeria ( 1 ogórek , łyżka stołowa jogurtu naturnalego, sól , pieprz)

18.00 podwieczorek- mała galaretka drobiowa ( jako, groszek, pierś z kury, papryka , marchew,przyprawy) + 2 kromki pełnoziarnistej wasy

21.00 kolacja kefir 0%, 3 marchewki

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

na dzisiaj
R
8.00 kromka chelba żytniego z pasztetem sojowym i pomidorem + pół marynowanej papryki, jogurt naturalny 250 g + łyżeczka pestek słonecznika, kawa z mlekiem 2%

11.00 serek wiejski, 3 plastry arbuza ( spore)

15.00 gołąbek ( domowej roboty) + 3 łyżki stołowe kaszy kuskus + sałatka ( sałata, ogórek, papryka, pomidor z łyżką oliwy i łyżką jogurtu naturalnego) , herbata czerwona

18.00 2 kromki chleba żytniego z chudą wedliną, jajko na twardo ( po 40 minutach ćwieczeń z Mel B)

21.00 mała galaretka z kurczakiem, mały kefir 0%

Spać chodzę koło 24 , staram się pić wodę ale przeważnie jest to max 1 litr , siłą jak sie pilnuje dobijam do 2 ale to musze naprawdę się pilnować. Ważę 83 kg przy wzroście 172 , przez 3 ,5 tygodnia schudłam tylko 2 kilo ...myślę że chyba troszkę za dużo jem ...ale też chcę chudnąć optymalnie 4kg/miesiąc maksymalnie ale ten chyba zakończę tylko na -2 kg

[Psotka87]

2kg na miesiąc to wolne, ale sensowne tempo chudnięcia na pewno nie jesz za dużo, jak już to raczej za mało - ja np. po takich śniadaniach byłabym za moment głodna. Jesteś dość wysoka, liczyłaś sobie zapotrzebowanie i ile ci wychodzi z takiego jedzenia?
No i nabiał 0% i wasa out!

[Nikula5]

tak myślałam że te 0% sobie podarować ale "odruch Pawłowa" jest i jakoś samo się w sklepie sięgało ...a zamiast wasy może być zytni chleb ? Postaram się zwiększyć śniadania , w weekend jem troszklę więcej bo np. jajecznica z warzywami , omlet, owsianka w tygodniu ciężej to idzie bo jem w pracy

zapotrzebowanie 2400 kcal


wiem,że może 2kg/miesiąc to sensownie ale u mnie z motywacją jest ciężko jak nie widzę efeków myślę że 3-4 kg by mnie zadowalały na tyle by utrzymać dietę ... tym bardziej że jest z czego

[Abigal]

Napisane przez agaczini

jajko sadzone z plackami z ziemniaków i drugiego jajka oraz brukselką i marchewką (pieczone warzywa) było cudowne <3 chciałam zrobić zdjęcie i wstawić z dedykacją dla Ciebie ale zaczełam wpierniczać i nie mogłam się oderwać haha ;D ponadto, nakupiłam mango, kaki i pomarańcze mm ))no i bardzo się cieszę

dzisiejszy jadłospis R

7.30 - kawa z mlekiem, 2 kromki chleba żytniego razowego, masło, 2 jajka sadzone na kurczaku, pół papryki czerwonejsuper, nareszcie wypasione śniadanie

11.30 - mintaj wędzony, kromka (albo dwie, zobaczę jak z głodnoscią ) chleba bez mąki, z samych ziaren i jajek, 2 ogórki kiszone z beeeczkiiiok

15.00 - kaki, garść nerkowca

18.00 - sos pomidorowy z wołowiną i makaronem pełnoziarnistymrozumiem, że robiłaś sama taki obiadek a nie jakiś gotowiec, jak tak to fajnie

21.00 - podpowiedzcie coś fajnego na kolację w dzień beztreningowy ) odpuścić sobie węglowodany?to zależy od Twojego organizmu, jednym służą węgle na noc, innym nie bo zbierają wodę, inni mają problemy ze snem, bo ich pobudzają, zaś inni nie mogą spać bez węgli... generalnie musisz po prostu sama wyczuć co Tobie najbardziej służy, ja np. ostatnio mam fazę na kolację na pieczone warzywa korzeniowe z różnymi dodatkami (feta kozio-owcza/dobra rybka/mięso/burgery) i nie może mi się przejeść


DudiBoy znalazłam coś co Ci może posmakować (od razu skojarzyło mi się z twoją jaglanką, a tutaj - jaglotto )

Jaglotto z dynią, kozim serem i porami (po porach też cofa? jak nie to przepis myślę że cudny , jakbyś był ktoś zainteresowany mam też super przepis na jasne gryczotto ze szpinakiem, pieczarkami i mlekiem kokosowym haha te nazwy są boskie)


Składniki

• 150 g dyni
• oliwa
• sól, pieprz
• 1 por
• 1 duża szalotka
• 2 ząbki czosnku
• 1/2 łyżeczki suszonej szałwii
• 1 szklanka kaszy jaglanej
• 1/2 szklanki wytrawnego białego wina
• 3 szklanki bulionu warzywnego
• 3 łyżki drobno pokrojonego sera korycińskiego (naturalnego lub z czosnkiem)
• 1/3 szklanki startego sera bursztyn (lub parmezanu)
• 1/4 szklanki posiekanej kolendry
• 1/4 szklanki orzeszków piniowych lub pokrojonych w słupki migdałów

Sposób przygotowania
Rozgrzewamy piekarnik do 220°C. Na wyściełanej pergaminem blasze układamy obraną, pozbawioną pestek i pokrojoną dynię, skrapiamy ją oliwą, solimy, pieprzymy. Pieczemy, aż będzie zupełnie miękka - około 20 minut. W rondlu rozgrzewamy łyżkę oliwy, szklimy posiekane szalotkę i pora przez 4-5 minut na małym ogniu. Dodajemy rozgnieciony czosnek i szałwię, smażymy jeszcze 2 minuty, wsypujemy kaszę. Smażymy, mieszając, przez 3-4 minuty, aż kasza pokryje się tłuszczem i lekko podpraży. Wtedy wlewamy wino i gotujemy, mieszając, aż kasza je wchłonie. Wlewamy bulion, mieszamy, zmniejszamy ogień do minimum. Przykrywamy i gotujemy 20-30 minut, od czasu do czasu zdejmując pokrywkę i mieszając. Gotowa kasza powinna być miękka, ale jędrna, i wchłonąć prawie cały bulion. Wtedy dodajemy upieczone kawałki dyni oraz oba rodzaje sera. Mieszamy, aby nasze jaglotto zrobiło się przyjemnie kremowe. Dodajemy kolendrę i orzeszki lub migdały, jeszcze raz delikatnie mieszamy, solimy i pieprzymy do smaku. Przed podaniem skrapiamy oliwą. (przepis z metromsn.gazeta.pl)

pozdrawiam

j.w. na prawdę widać postępy, coraz fajniejsze jedzenie, mniej przetworzone i takie zwyczajne oby tak dalej!!

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez Nikula5

Dopiero zaczynam więc proszę o wyrozumiałość.

moje wczorajsze menu dzień beztreningowy
R

8.00 kromka chleba żytniego z pasztetem sojowym i ogórkiem , szklanka shejka niecała około 230 ml ( szejk zrobiony z kefiru 400 ml, 1 banana, pół brzoskwini i 2 łużki kakao z tego wyszły dwie szklanki ), herbata czerwonapasztet sojowy wywal, zastąp jajkiem/mięsem/rybą

11.00 serek wiejski , jabłko, kawa z mlekiem 2%

15.30 obiad 200 g pstraga ( filet ) upieczonego w folii, 3 łyżki stołowe kaszy gryczanej, mizeria ( 1 ogórek , łyżka stołowa jogurtu naturnalego, sól , pieprz)dodaj choć trochę tłuszczu

18.00 podwieczorek- mała galaretka drobiowa ( jako, groszek, pierś z kury, papryka , marchew,przyprawy) + 2 kromki pełnoziarnistej wasy tekturki zamień na żtni chleb na zakwasie

21.00 kolacja kefir 0%, 3 marchewkikefir już był, ponadto 0% to bardzo wysoko przetworzony wyrób spożywczy tutaj mięso/ryba + warzywa + op. węgle

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

na dzisiaj
R
8.00 kromka chelba żytniego z pasztetem sojowym i pomidorem + pół marynowanej papryki, jogurt naturalny 250 g + łyżeczka pestek słonecznika, kawa z mlekiem 2%pasztet sojowy i jogurt sobie daruj tutaj 2-3 jaja zrobione w ulubiony sposób + chleb żyni na zakwasie + warzywa

11.00 serek wiejski, 3 plastry arbuza ( spore)no ujdzie, aczkolwiek nie przesadzaj z wiejskimi serkami są bardzo przetworzone

15.00 gołąbek ( domowej roboty) + 3 łyżki stołowe kaszy kuskus + sałatka ( sałata, ogórek, papryka, pomidor z łyżką oliwy i łyżką jogurtu naturalnego) , herbata czerwonaok

18.00 2 kromki chleba żytniego z chudą wedliną, jajko na twardo ( po 40 minutach ćwieczeń z Mel B)tę wędlinę zmieniła bym na mięso/rybę

21.00 mała galaretka z kurczakiem, mały kefir 0% kefir sobie daruj jak te galaretki domowe to zjedz dwie + warzywa

Spać chodzę koło 24 , staram się pić wodę ale przeważnie jest to max 1 litr , siłą jak sie pilnuje dobijam do 2 ale to musze naprawdę się pilnować. Ważę 83 kg przy wzroście 172 , przez 3 ,5 tygodnia schudłam tylko 2 kilo ...myślę że chyba troszkę za dużo jem ...ale też chcę chudnąć optymalnie 4kg/miesiąc maksymalnie ale ten chyba zakończę tylko na -2 kg

moim zdaniem to jesz źle nie za dużo tylko nisko odżywczo, za mało białka, za dużo chemi, za dużo nabiału i to light, ponadto to nie wiem czy właściwie nie jesz za mało, polecam orientacyjnie wstukać sobie menu do kalkulatora kalorii..., wtedy też zobaczysz że Twój rozkład B/T/W leży...

[agaczini]

Napisane przez Abigal

j.w. na prawdę widać postępy, coraz fajniejsze jedzenie, mniej przetworzone i takie zwyczajne oby tak dalej!!

wydaje mi się że zawsze dobrze śpię , a i problemów z wodą nie mam zatem chyba niezaszkodzą mi węgle na kolację a spaghetti ogolnie robię zawsze sama, uważam że kupowanie sosu gotowego bolońskiego to grzech ;/ mam wielki sentyment do włoskiej kuchni

[Abigal]

Napisane przez Nikula5

tak myślałam że te 0% sobie podarować ale "odruch Pawłowa" jest i jakoś samo się w sklepie sięgało ...a zamiast wasy może być zytni chleb ? Postaram się zwiększyć śniadania , w weekend jem troszklę więcej bo np. jajecznica z warzywami , omlet, owsianka w tygodniu ciężej to idzie bo jem w pracy

zapotrzebowanie 2400 kcal


wiem,że może 2kg/miesiąc to sensownie ale u mnie z motywacją jest ciężko jak nie widzę efeków myślę że 3-4 kg by mnie zadowalały na tyle by utrzymać dietę ... tym bardziej że jest z czego

jak masz zapotrzebowanie 2400 to na początek proponuję jeść 1900-2000 im więcej obetniesz tym gorzej dla ciebie, ponadto im szybciej schudniesz tym gorzej, ponieważ tym większe prawdopodobieństwo, że przytyjesz z powrotem

[ashya098]

Poprosze o ocene mojego R:
Sniadanie: owsianka z 4 lyzek na szklance mleka z orzechami pekan i lyzeczka syropu klonowego
2 sniadanie: kromka chleba pelnoziarnistego z wedlina drobiowa i calym pomidorem
Obiad: salatka z kurczakiem, 2 kromki chleba pelnoziarnistego, gruszka i herbata
Podwieczorek: fritatta z warzywami (2 jajka z mrozonymi warzywami upieczone w piekarniku)

30min Jilliam Michales Body Revolution

Kolacja: Makaron pelnoziarnisty z sosem pomidorowym, filetami anchois i tunczykiem.

Moze byc ? Ostatnio cos waga stanela w miejscu :/

[Seducer]

Napisane przez Seducer

Proszę o ocenę
U

I 35g płatków owsianych i otrębów, 150g serka wiejskiego lekkiego, 5g (tyle zostało) orzechów piniowych, łyżeczka lnu i dżemu, 2 mandarynki, kawa z odrobiną mleka 1.5%

II jabłko, grahamka z plasterkiem sera żółtego, szynki, ogórka i pół łyżeczki ketchupu, kostka mlecznej czekolady

III makaron pełnoziarnisty z sosem słodko-kwaśnym, dodatkową papryka i indykiem, kawa z mlekiem

IV słonecznik 30g, marchew, pół babeczki orkiszowej (z rodzynkami i słonecznikiem w środku)

V pół dużego jogurtu naturalnego, 60g twarogu chudego, 15g płatków zdrowy błonnik, łyżeczka lnu, dżemu. Łyżeczka kakao naturalnego z 2/3 szklanki mleka 1.5%

+ woda, zielona herbata x2
- 50 minut trening fitness domowy, 30 minut hula hop

Podbijam..