Masochistki - nasz świat BDSM

[Intrygujacy26]

Napisane przez patiasym

Stary kawał:

Plemniki płyną razem gromadą nagle jeden mówi: - Zdrada, jesteśmy w dupie!!!

i tak rodza się geniusze...

[slaaave13]

Napisane przez paulinika

Naprawde? No ja sie urodzilam w lutym i uwielbiam zime i miec urodziny zima pod kocykiem, przy blasku swiec i wino

no coś ty, to nie dla mnie

Napisane przez Sziket

Co do klubu...cóż, udzielam się ostatnio mało, bo jakoś nie mam ochoty na zabawy (w sumie nie wiem czemu, pierwszy raz w życiu chyba), ale szuflada zabawek czeka

a ja mam ostatnio gorsze dni i przez kłótnie z Tz seks jest coraz rzadziej.. miały być zabawki - nie ma, miało być wiązanie - nie ma, oo miał mi minetke zrobić - prosić się chol.era mogę 3 dni i NIE MA ...
a przez to jeszcze bardziej sie wkurzam o błahostki i okres niedlugo i tylko płakać mi sie chce...

Napisane przez azbra

slaaave13 w lato ur niefajnie - bo koleznaki na wakacjach moja panna ma ur w lato :/


aneszna nie wiem czy zostalam niezauwazona ... ale ponawiam chec wstapienia do klubu

ale mozna tez jechac z kolezankami i miec fajne ur !

aneszna ja chyba tez zostalam niezauwazona i tez ponawiam chęc wstapienia do klubu heh

Napisane przez patiasym

Tak mi się skojarzyło, że trudno zajść w ciążę mając "to" w dupie
Sorry za głupi żart

Jestem załamana depresją jesienną, oglądam więcej porno niż jestem z Panem w łóżku, co śmieszniejsze nigdy nie oglądałam zbyt dużo porno..
a Pan już nie jest takim Panem jak był...

[patiasym]

Napisane przez slaaave13

Jestem załamana depresją jesienną, oglądam więcej porno niż jestem z Panem w łóżku, co śmieszniejsze nigdy nie oglądałam zbyt dużo porno..

My porno zazwyczaj oglądamy razem

Napisane przez slaaave13

a Pan już nie jest takim Panem jak był...

Współczuję

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Mysle ze brak zaproszen do klubu nie jest kwestia niezauwazenia a brakiem zaufania do nas zeby nas na te chwile zaprosic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[slaaave13]

Napisane przez patiasym

My porno zazwyczaj oglądamy razem

Współczuję

ja bym nie mogła z Tz oglądać porno bo mam kompleksów za dużo i chyba prędzej bym się popłakała niż podnieciła, ale walczę z uwierzeniem w siebie

Sama sobie współczuję. Niecały rok jestesmy ze sobą, sypiamy ze sobą jakoś od marca, a on mi ostatnio mówi, że nie możemy zbyt często tego robić bo przecież nam się niedługo znudzi (a jest jeszcze według mnie multum rzeczy które moglibyśmy spróbować) bo on był w dłuższych związkach (najdłuzszy chyba 4 lata trwał) i 'wie jak to jest'
Najgorsze jest to, że to ja na początku pierwsza sie do niego odezwałam, on twierdzi, że to ja go 'uwiodłam' tak jakby, ja się głupia zakochałam a teraz przez tego człowieka nabawiłam się tylu kompleksów i głupich myśli że nie wiem co ze mną
Byłam najszczęśliwsza, że w końcu jest KTOŚ kto mnie rozumie z bdsm .. a tu nie jest tak kolorowo..
sory musiałam sie wygadac troche

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;4392617 5]Mysle ze brak zaproszen do klubu nie jest kwestia niezauwazenia a brakiem zaufania do nas zeby nas na te chwile zaprosic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
wszystko robimy etapowo bez obaw.

[slaaave13]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;43926909]wszystko robimy etapowo bez obaw.[/QUOTE]
to grzecznie czekam na swoją kolej

[201803090921]

Napisane przez slaaave13

ja bym nie mogła z Tz oglądać porno bo mam kompleksów za dużo i chyba prędzej bym się popłakała niż podnieciła, ale walczę z uwierzeniem w siebie

Sama sobie współczuję. Niecały rok jestesmy ze sobą, sypiamy ze sobą jakoś od marca, a on mi ostatnio mówi, że nie możemy zbyt często tego robić bo przecież nam się niedługo znudzi (a jest jeszcze według mnie multum rzeczy które moglibyśmy spróbować) bo on był w dłuższych związkach (najdłuzszy chyba 4 lata trwał) i 'wie jak to jest'
Najgorsze jest to, że to ja na początku pierwsza sie do niego odezwałam, on twierdzi, że to ja go 'uwiodłam' tak jakby, ja się głupia zakochałam a teraz przez tego człowieka nabawiłam się tylu kompleksów i głupich myśli że nie wiem co ze mną
Byłam najszczęśliwsza, że w końcu jest KTOŚ kto mnie rozumie z bdsm .. a tu nie jest tak kolorowo..
sory musiałam sie wygadac troche

Złe podejście z tym porno, przecież te laski z filmików nie są miss świata
Ja nie mam oporów przed wspólnym oglądaniem porno, ale co z tego, skoro filmiki rzadko mnie podniecają, częściej śmieszą...te usta w dziubki, sztuczne jęki, wrzaski...i jest coś, co mnie przeraża - okropne, plastikowe, kanciaste TIPSY Cały czas mam wrażenie, że tym można się pokaleczyć, czy to w środku, czy na zewnątrz. Brrr....

To strasznie smutne, co twierdzi Twój facet. Wychodzenie z założenia, że zbyt częsty seks się znudzi..yyy...coś tu jest nie tak, przecież dobry seks z właściwym partnerem nie ma prawa się znudzić, to jedna z najfajniejszych rzeczy pod słońcem! Nie ogarniam takiego podejścia...

[slaaave13]

Napisane przez Sziket

Złe podejście z tym porno, przecież te laski z filmików nie są miss świata
Ja nie mam oporów przed wspólnym oglądaniem porno, ale co z tego, skoro filmiki rzadko mnie podniecają, częściej śmieszą...te usta w dziubki, sztuczne jęki, wrzaski...i jest coś, co mnie przeraża - okropne, plastikowe, kanciaste TIPSY Cały czas mam wrażenie, że tym można się pokaleczyć, czy to w środku, czy na zewnątrz. Brrr....

To strasznie smutne, co twierdzi Twój facet. Wychodzenie z założenia, że zbyt częsty seks się znudzi..yyy...coś tu jest nie tak, przecież dobry seks z właściwym partnerem nie ma prawa się znudzić, to jedna z najfajniejszych rzeczy pod słońcem! Nie ogarniam takiego podejścia...

może nie są miss świata ale każda ma wielkie cycki, a moje są że tak to ujmę 'minimalne' i dopóki sobie sztucznych nie zrobie to tego chyba nie przeboleję i jakoś jak sam sobie Tż ogląda czasem to niech ogląda ale ze mną - no cóż, mnie by to nie bawiło...

no ja też nie ogarniam, szczególnie, że nawet rok nie minął, a on do mnie, że co ja sobie myślałam - że seks będzie codziennie? no nie codziennie, ale co drugi dzień chociaż, nie moja wina, że mam takie potrzeby o których wyraźnie mu mówię jakie są, a on do mnie 'już nie udawaj że taka niedoruc.hana jesteś, przecież ostatnio było zarąbiście' taa cztery dni temu.. mi to nie pasuje. (i sory za słownictwo..) no ręce opadają

[Margot45]

Napisane przez slaaave13

może nie są miss świata ale każda ma wielkie cycki, a moje są że tak to ujmę 'minimalne' i dopóki sobie sztucznych nie zrobie to tego chyba nie przeboleję

Raczej dopóki nie zaakceptujesz, że "małe jest piękne" i najważniejsze, aby były zdrowe. Nie każdego podniecają napompowane silikonem balony.

Paulinika, doczytałam - gratulacje

PS. trafił mi się ostatnio jeden przypadek, ale znów zdaje się, ze erotoman-gawędziarz chyba się zarejestruję na jakimś portalu tematycznym

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez slaaave13

może nie są miss świata ale każda ma wielkie cycki, a moje są że tak to ujmę 'minimalne' i dopóki sobie sztucznych nie zrobie to tego chyba nie przeboleję i jakoś jak sam sobie Tż ogląda czasem to niech ogląda ale ze mną - no cóż, mnie by to nie bawiło...

no ja też nie ogarniam, szczególnie, że nawet rok nie minął, a on do mnie, że co ja sobie myślałam - że seks będzie codziennie? no nie codziennie, ale co drugi dzień chociaż, nie moja wina, że mam takie potrzeby o których wyraźnie mu mówię jakie są, a on do mnie 'już nie udawaj że taka niedoruc.hana jesteś, przecież ostatnio było zarąbiście' taa cztery dni temu.. mi to nie pasuje. (i sory za słownictwo..) no ręce opadają

omg, co za burak.

przepraszam za szczerość.

[slaaave13]

Napisane przez Margot45

Raczej dopóki nie zaakceptujesz, że "małe jest piękne" i najważniejsze, aby były zdrowe. Nie każdego podniecają napompowane silikonem balony.

Wiem i próbuje to zaakceptować, ale chyba każda kobieta chciałaby mieć ładne piersi, żeby były chociaż troche widoczne.

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;43928197]omg, co za burak.

przepraszam za szczerość.[/QUOTE]

to była jedna z wielu luzackich rozmów jakie prowadzimy, a ten tekst to pierwszy jego taki buracki tekst i nawet usłyszał po tym, że jest burakiem, i że nie życzę sobie takich tekstów w moją stronę. chociaż rzadko się gniewam o takie rzeczy.. nie musisz przepraszać

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez slaaave13

Wiem i próbuje to zaakceptować, ale chyba każda kobieta chciałaby mieć ładne piersi, żeby były chociaż troche widoczne.

poki sama nie zaakceptujesz piersi to nigdy nie bedzie dobrze.

tez mam mało widoczne piersi, ale mimo tego mój Pan je wielbi, no może poza moim tyłkiem.

[slaaave13]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;43928613]poki sama nie zaakceptujesz piersi to nigdy nie bedzie dobrze.

tez mam mało widoczne piersi, ale mimo tego mój Pan je wielbi, no może poza moim tyłkiem.[/QUOTE]
mam nadzieje że któregoś dnia będę mogła stwierdzić sama do siebie że akceptuje je w 100%, ale to na pewno nie dziś, nie jutro... za jakiś czas

[Hibiku]

Hmhm, nie chcę oberwać bo ostatnio temat jest wszędzie i niektórzy reagują na niego alergicznie - ale interesowałaś się może brafittingiem i masz naprawdę dobrze dobrany rozmiar? Bo bardzo często spotykam się z tym problemem u kobiet, które nie całkiem zdają sobie sprawę a. jakie ich piersi mają możliwości a sporo problemów wynika z nieodpowiedniego wyeksponowania tego biustu, b. jak wiele osób boryka się z podobnym problemem, c. że tak naprawdę biust absolutnie nie jest tak skrajnie mały jak nam się wydaje.

[paulinika]

Nawet nie wiem co napisac...Dopiero wrocilismy ze szpitala. Groszka juz nie ma, naturalna aborcja jak to nazwal ginekolog, mam nadzieje ze kiedys ktos mi dobrze przy**pieprzy kiedys cham, gbur i prostak.

Podniose sie, napewno sie podniose

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez paulinika

Nawet nie wiem co napisac...Dopiero wrocilismy ze szpitala. Groszka juz nie ma, naturalna aborcja jak to nazwal ginekolog, mam nadzieje ze kiedys ktos mi dobrze przy**pieprzy kiedys cham, gbur i prostak.

Podniose sie, napewno sie podniose

nie wiem co napisaćchyba tylko tyle.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Paulina bardzo mi przykro

[Hibiku]

Bardzo współczuję, trzymaj się jakoś...

[aa4eda71cc3100c1d0c84d6e0fe25ffaa6ea5eb4]

Napisane przez paulinika

Nawet nie wiem co napisac...Dopiero wrocilismy ze szpitala. Groszka juz nie ma, naturalna aborcja jak to nazwal ginekolog, mam nadzieje ze kiedys ktos mi dobrze przy**pieprzy kiedys cham, gbur i prostak.

Podniose sie, napewno sie podniose

Przykro mi bardzo. Przytulam

[pijana_wiatrem]

Wiem, ze pewnie jest Ci ciezko, ale spojrz na to tak, ze skoro bylo poronienie to zarodek byl uszkodzony. Dziecko (jesli by sie urodzilo) mialoby jakas dosc spora wrodzona wade, ktora prawdopodobnie uniemozliwilaby mu normalne funkcjonowanie.
A niedlugo zobaczysz pewnie znowu dwie kreski.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulinika]

Jest mi ciezko, przciez to normalne, mam instynkt wiec troche jest. Wczoraj moja Bunia nie odstepowala mnie na krok, moje psy to samo, ani moj maz. Kolejna kloda w zyciu, ale coz, majac takiego kwiatuszka jak moj nie moge sie smutac ani zalamywac bo ona to czuje przeciez, ona nie da mi sie zalamac chociaz czasami mam ochote skoczyc z okna dzisiaj juz lepiej, tylko zdycham bo teraz czeka mnie by sie wszystko oczyscilo. No i za dwa tygodnie spowrotem do lekarza bo mam 3 cm torbiela na jajniku.

[201803090921]

paulinika, przytulam

slaaave13, teksty o zaakceptowaniu siebie brzmią najczęściej jak frazesy, ale są prawdziwe. Przyjdzie moment, gdy przestaniesz patrzeć na swoje ciało przez pryzmat piersi...u mnie takie "objawienie" trafiło się bliżej 30-stki niż 20-stki, ale jednak.

[paulinika]

Napisane przez slaaave13

mam nadzieje że któregoś dnia będę mogła stwierdzić sama do siebie że akceptuje je w 100%, ale to na pewno nie dziś, nie jutro... za jakiś czas

Kochana. Na akceptacje samej siebie potrzeba wlozyc duzo pracy, duzo czasu. Mi tez dlugo zeszlo zaakceptowac to ze mam male piersi, wklesniete i male sutki, ze mam lekko opadniete, ze rozstepy. Gdybym mogla sobie troche biust podniesc to bym to zrobila. U mnie w rodzinie wszystkie kobiety maja duze piersi procz mnie (porownujac moje do mojej mamy np, babcia tez ma duze). Mi pomogla sesja zdjeciowa, to byl prezent dla mojego meza, i tez ze on te zdjecia postawil sobie przy lozku i codziennie na nie patrzy, mowi mi jaka jestem piekna i ze on moje piersi szalenie kocha. Jak je piesci jestem w niebie doslownie. Kiedys kolezanka opowiadala mi jak jej byly chlopak postawil ja nago przed lustrem i pokazywal jej kazdy szczegol jej ciala i tlumaczyl jej jak piekne sa. Po jakims czasie zaakcpetowala siebie taka jaka jest. Ja tez ostatnio codziennie staje przed lustrem nago i obserwuje swoje cialo, jak sie zmienia, dotykam, przygladam sie. Pokochalam swoje cialo. Mimo iz mam nadwage i staram sie schudnac, (juz mi sie udalo 15 kg) zaakceptowalam moje wieksze cialo, kazdy rozstep, kazde przebarwienie, pekniete naczynko, to ze mam opadajace powieki, czy cycki oklapniete , celulitis. Sproboj, czasami warto porozmawiac ze swoim cialem. Z tego co wiem jestes mlodsza odemnie. Twoje cialo sie zmienia i napewno jeszcze sie zmieni. Pocieszajace jest to ze w ciazy moga Ci urosnac

[ancooora]

Napisane przez slaaave13

Wiem i próbuje to zaakceptować, ale chyba każda kobieta chciałaby mieć ładne piersi, żeby były chociaż troche widoczne.

Ja chyba nigdy się nie przemogę, nie patrzę na siebie gdy się przebieram.. Jak mam ściągnąć spodnie przy kimś, to nie robię tego.. Mój TŻ nigdy nie widział mnie w samym majtkach Nigdy nie widział mojej cipki Nie ukrywam, że podobam się, mam oryginalna urodę, ale nie umiem sobie poradzić z rozstępami na udach, trochę większym brzuchem, ogólnie to siebie nie lubię

[slaaave13]

Napisane przez Hibiku

Hmhm, nie chcę oberwać bo ostatnio temat jest wszędzie i niektórzy reagują na niego alergicznie - ale interesowałaś się może brafittingiem i masz naprawdę dobrze dobrany rozmiar? Bo bardzo często spotykam się z tym problemem u kobiet, które nie całkiem zdają sobie sprawę a. jakie ich piersi mają możliwości a sporo problemów wynika z nieodpowiedniego wyeksponowania tego biustu, b. jak wiele osób boryka się z podobnym problemem, c. że tak naprawdę biust absolutnie nie jest tak skrajnie mały jak nam się wydaje.

hmmm, zainteresuje się tym dzięki!

Napisane przez paulinika

Nawet nie wiem co napisac...Dopiero wrocilismy ze szpitala. Groszka juz nie ma, naturalna aborcja jak to nazwal ginekolog, mam nadzieje ze kiedys ktos mi dobrze przy**pieprzy kiedys cham, gbur i prostak.

Podniose sie, napewno sie podniose

Tuleeee Ci Paulinko!! Trzymaj sie

Napisane przez Sziket

slaaave13, teksty o zaakceptowaniu siebie brzmią najczęściej jak frazesy, ale są prawdziwe. Przyjdzie moment, gdy przestaniesz patrzeć na swoje ciało przez pryzmat piersi...u mnie takie "objawienie" trafiło się bliżej 30-stki niż 20-stki, ale jednak.

noo to sobie jeszcze poczekam... hehe
albo uzbieram 12 tysiecy na cycuchy

Napisane przez paulinika

Kochana. Na akceptacje samej siebie potrzeba wlozyc duzo pracy, duzo czasu. Mi tez dlugo zeszlo zaakceptowac to ze mam male piersi, wklesniete i male sutki, ze mam lekko opadniete, ze rozstepy. Gdybym mogla sobie troche biust podniesc to bym to zrobila. U mnie w rodzinie wszystkie kobiety maja duze piersi procz mnie (porownujac moje do mojej mamy np, babcia tez ma duze). Mi pomogla sesja zdjeciowa, to byl prezent dla mojego meza, i tez ze on te zdjecia postawil sobie przy lozku i codziennie na nie patrzy, mowi mi jaka jestem piekna i ze on moje piersi szalenie kocha. Jak je piesci jestem w niebie doslownie. Kiedys kolezanka opowiadala mi jak jej byly chlopak postawil ja nago przed lustrem i pokazywal jej kazdy szczegol jej ciala i tlumaczyl jej jak piekne sa. Po jakims czasie zaakcpetowala siebie taka jaka jest. Ja tez ostatnio codziennie staje przed lustrem nago i obserwuje swoje cialo, jak sie zmienia, dotykam, przygladam sie. Pokochalam swoje cialo. Mimo iz mam nadwage i staram sie schudnac, (juz mi sie udalo 15 kg) zaakceptowalam moje wieksze cialo, kazdy rozstep, kazde przebarwienie, pekniete naczynko, to ze mam opadajace powieki, czy cycki oklapniete , celulitis. Sproboj, czasami warto porozmawiac ze swoim cialem. Z tego co wiem jestes mlodsza odemnie. Twoje cialo sie zmienia i napewno jeszcze sie zmieni. Pocieszajace jest to ze w ciazy moga Ci urosnac

Dziekuje kochana ja też sie staram.. moze kiedys sie uda, mam taka nadzieje Ale co do ciąży to ja jej nie planuje nigdy w zyciu, mój Tz tez i nie mamy mozliwosci wpadki. Więc to to wykluczyć można

Napisane przez ancooora

Ja chyba nigdy się nie przemogę, nie patrzę na siebie gdy się przebieram.. Jak mam ściągnąć spodnie przy kimś, to nie robię tego.. Mój TŻ nigdy nie widział mnie w samym majtkach Nigdy nie widział mojej cipki Nie ukrywam, że podobam się, mam oryginalna urodę, ale nie umiem sobie poradzić z rozstępami na udach, trochę większym brzuchem, ogólnie to siebie nie lubię

uprawiacie seks i nigdy nie widział Cię naago?
akurat przy moim Tż to sie nie wstydze

ależ wczoraj miałam udany wieczór ..
po 2 godzinnym treningu byłam wykończona, Tż cały dzień pracował też zmęczony bardzo był ale daliśmy z siebie wszystko że aż się spociliśmy obydwoje jak świnki, co ostatnio zdarzyło nam się hmm no dawno .. ze dwa miesiące temu może jak jeszcze ciepło było
ale było podduszanie, klapsy, dostałam po twarzy pare razy, dirty talk, chyyba z 6 pozycji różnych, anal, ze dwa orgazmy niesamowite

Dziś chcę powtórkę

[Bottega]

Napisane przez paulinika

ona potrafila miesiac nie uprawiac sexu zeby sperma byla gestsza, maz w szesc miesiecy nawet sie piwa nie napil.

to głupia jest. Fakt, sperma jak wiadomo jest bardziej gęsta po tak długiem przerwie, ale taka sperma jest marna pod względem jakościowym. Większośc armii zabita albo ułomna że tak powiem bez główek, złe główki itd. Przy starania ważne, że nie trzymać amunicji w woreczku dłużej niż max 5 dni, bo później to się do niczego nie nadaje
A mój teraz tez rzadko pije na moją prośbę Nie będzie mi mojej armii wybijał

Napisane przez paulinika

Zycze Ci szybkiego zajscia w ciaze, ja zaszlam w pierwsza majac 17 lat i mimo iz bylam dzieckiem to byl najwspanialszy czas w moim zyciu, a teraz moja ksiezniczka jest najcudowniejszym kwiatuszkiem na swiecie

dziękuję U mnie tez kłopot z owulką.
Cieszy mnie, że czerpiesz przyjemność z macierzyństwa
edit: doczytałam co się stało Strasznie mi przykro, że straciłaś fasolka. Niestety do 12 tc fasolka bezpieczna nie jest i z większością tak się kończy. kochana, to, że się nie utrzymała się znaczy tylko tyle, że nie była wystarczająco silna... najczęściej tak jest w przypadku wad zarodka, wtedy od początku ma on minimalne szanse na przetrwanie, więc nie łam się, bo lepiej że to się stało teraz niż później gdybyś np. już czuła ruchy [to jest dopiero tragedia] to raz, a dwa - masz szansę urodzić później zdrowe dzieciątko i tego się trzymaj! Też jestem aniołkową mamą... Dlatego teraz tak się boję tych pierwszych 3 miesięcy.
Życzę Ci w takim razie żebyś szybko doszła do siebie, a jak się tam wszystko oczyści, to postarajcie się znowu, ale tak w pełni świadomie Kw. foliowy już łykaj to bardzo ważne.
Co do Twojego pytania - zaczynamy właśnie 7 miesiąc starań. Tak, zmienialiśmy miejsca

Patka: dopiero zobaczyłam Twój post! słodka sunia No to jeszcze nie słyszałam!
co do "d...." - kupiła ostatnio gruszkę taką do lewatywy ale jakoś kurcze straciłam ochotę na anal? Tak nagle

aneszna: ja także ponownie proszę o wstęp do K.


slave: a weeeź, ja to po ostrzejszym seksie czasami mam obawy by wyłonić się z pokoju i przemknąć do łazienki, bo mi tak dziwnie jakoś, że przed chwilą jęczałam mocno, po ustaniu tych dźwięków wiadomo, że skończyliśmy i późnej miałabym na kogoś w drodze do wc wpaść Już pomijając to, że zdarza mi się przemykać na golasa

Sziket: może Twoja ochota na bdsm poszła przecz na razie przez okropną, niezachęcająca pogodę?

azbra: ja z teorii to wszystko wiem. Jednak jak się starałaś, to doskonale pamiętasz pewnie, że w praktyce nie idzie sobie tak łatwo przetłumaczyć.

slave: mój już porno nie odpala. Rozmawialiśmy o tym, wie, że to ma złe działanie na moją psychikę i samopoczucie, więc odpuścił. Czasami razem przeglądamy tylko coś z bdsm ale to tak z grubsza, raczej w poszukiwaniu inspiracji, niż by się podniecić
Co do Twojego 0 ojj już ja bym go kopnęła w dupę Co to za głupia gadka?! Ja bym w tym momencie wzięła wibrator i zaczęła się masturbować jak on z takimi tekstami wyjeżdża... i na jego zdziwienie odpowiedziałabym, że to mi się na pewno nigdy nie znudzi, więc jak on nie ma zamiaru uprawiać seksu, to niech sobie nie uprawia, ja przyjemności odmawiać sobie nie będę. O.
Ja też chce sobie kiedyś cyce zrobic Albo tzw. półksiężyce, czyli kształt anatomiczny, albo okrągły ale jeśli te drugie to takie nie piłki tylko normalne (bardziej płaskie od góry). Akurat ja mam całkiem duże, ale i tak mi się nie podobają.

Sziket: w związku z porno - zgadzam się, że to jest nierealny świat, zgadzam się, że tipsy, wydęte usta itd. nie są dla mnie pociągające czy fajne. Jednak perspektywa tego, iż mój facet miałby się podniecać na widok jakiejś innej laski, jest dla mnie po prostu nie do zniesienia i źle się z tym czuję. Nie wyginam się tak, jak panie na filmikach, nie mam tak idealnego ciała, idealnego makijażu w łóżku nawet po seksie. Dlatego nie, nie zgadzam się na to, żeby on oglądał sam porno.

Ja mojego wczoraj po seksie pomęczyłam, że bardzo chcę oberwać! na co jemu się oczka zaświeciły, ale zaraz zrobił smutna minę i: "to wygoń resztę ludzi z domu a stłukę Cie na kwaśne jabłko".
Tż będzie za pół godz., obiecał mnie puknąć

[paulinika]

Napisane przez Bottega

to głupia jest. Fakt, sperma jak wiadomo jest bardziej gęsta po tak długiem przerwie, ale taka sperma jest marna pod względem jakościowym. Większośc armii zabita albo ułomna że tak powiem bez główek, złe główki itd. Przy starania ważne, że nie trzymać amunicji w woreczku dłużej niż max 5 dni, bo później to się do niczego nie nadaje
A mój teraz tez rzadko pije na moją prośbę Nie będzie mi mojej armii wybijał
dziękuję U mnie tez kłopot z owulką.
Cieszy mnie, że czerpiesz przyjemność z macierzyństwa
edit: doczytałam co się stało Strasznie mi przykro, że straciłaś fasolka. Niestety do 12 tc fasolka bezpieczna nie jest i z większością tak się kończy. kochana, to, że się nie utrzymała się znaczy tylko tyle, że nie była wystarczająco silna... najczęściej tak jest w przypadku wad zarodka, wtedy od początku ma on minimalne szanse na przetrwanie, więc nie łam się, bo lepiej że to się stało teraz niż później gdybyś np. już czuła ruchy [to jest dopiero tragedia] to raz, a dwa - masz szansę urodzić później zdrowe dzieciątko i tego się trzymaj! Też jestem aniołkową mamą... Dlatego teraz tak się boję tych pierwszych 3 miesięcy.
Życzę Ci w takim razie żebyś szybko doszła do siebie, a jak się tam wszystko oczyści, to postarajcie się znowu, ale tak w pełni świadomie Kw. foliowy już łykaj to bardzo ważne.
Co do Twojego pytania - zaczynamy właśnie 7 miesiąc starań. Tak, zmienialiśmy miejsca

Ah no to dlugo. Nie wiem jak w Polsce ale u nas po 6 miesiacach kieruja na badania itp. Ja teraz sie dowiedzialam ze mam torbiel 3cm na jajniku, na tym na ktorym mialam zlosliwego takze nic tylko skakac z radosci (sarkazm) Mysle ze w tej chwili raczej nie bedziemy sie starac, tzn my uprawiamy sex bez zabezpieczenia od 3 lat ale nigdy nie wpadlismy procz pierwszego razu na pierwszym spotkaniu . Teraz chce sie bardziej skupic na sobie, wzielam sie 3 miesiace temu za siebie, dieta, biegam wiec chce swoje cialo doprowadzic do takiego stanu jaki chce. Wiem, brzmi troche egoistycznie, ale jestem matka i niestety po dwoch kreskach odrazu sie wlaczyl instynkt maciezynski, wczoraj az dostalam goraczki i cisnienia od placzu. Dzisiaj mam tyle roboty ze myslec nie mam czasu, nawet mysli do siebie nie dopuszczam. Zreszta mam juz Albe, wiec jesli matka natura niechce badz nigdy mnie nie obdarzy drugim dzieckiem i tak bede miala kogos kto mnie kocha bez limitu.Co do mojej kolezanki, ona jest na cos (nie moge skojarzyc jaka to choroba, wiem ze tylko 3 przypadki w calej Hiszpanii) i dostala tylko 6 miesiecy na starania, po 6 miesiacach juz nie moglaby sie starac bo by musiala wrocic do leczenia.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Co do porno, ja tam uwielbiam ale mam wykwintny gust

[patiasym]

Pau - pisałam na już pw; jestem z Tobą - i jak widzisz wszystkie dziewczyny z wątku też

Napisane przez Bottega

Patka: dopiero zobaczyłam Twój post! słodka sunia No to jeszcze nie słyszałam!

Miał być komplement.. bo naprawdę apetyczna jesteś, nie tylko dla facetów

Napisane przez Bottega

co do "d...." - kupiła ostatnio gruszkę taką do lewatywy ale jakoś kurcze straciłam ochotę na anal? Tak nagle

A facet czyścił ostatnio Twój tylny komin swoim wyciorem, czy jak puka do furtki od podwórza, to nie odpowiadasz lub wręcz krzyczysz, że zamknięto? Tym bardziej, że analną dziewicą już nie jesteś Pozwól mu wejść na chwilę, przecież zawsze wtedy, gdy poczujesz się źle to możesz poprosić, by skonczył

Napisane przez Bottega

Już pomijając to, że zdarza mi się przemykać na golasa

Ja z nagością jak wiecie nie mam żadnych problemów

Napisane przez Bottega

w związku z porno - zgadzam się, że to jest nierealny świat, zgadzam się, że tipsy, wydęte usta itd. nie są dla mnie pociągające czy fajne. Jednak perspektywa tego, iż mój facet miałby się podniecać na widok jakiejś innej laski, jest dla mnie po prostu nie do zniesienia i źle się z tym czuję. Nie wyginam się tak, jak panie na filmikach, nie mam tak idealnego ciała, idealnego makijażu w łóżku nawet po seksie. Dlatego nie, nie zgadzam się na to, żeby on oglądał sam porno.

A ja pornosy oglądam, oczywiście nie sama. Lubimy to i choć wiadomo, że to bajka (idealny makijaż? pewnie spermoodporny ) czasem się inspirujemy (szczególnie tymi bdsm). A co do podniecania się na widok innych: mi też czasem przy oglądaniu porno kisiel z cipki leci, więc nie będę się oburzała, że kogoś innego to rusza
Przypomniał mi się dialog z Beverly Hills Cop (scena w klubie nocnym):
Billy, you don't have to be
embarrassed if your dick is hard.
Your dick is supposed to get hard.
That's the whole object.

Napisane przez Bottega

Ja mojego wczoraj po seksie pomęczyłam, że bardzo chcę oberwać! na co jemu się oczka zaświeciły, ale zaraz zrobił smutna minę i: "to wygoń resztę ludzi z domu a stłukę Cie na kwaśne jabłko".
Tż będzie za pół godz., obiecał mnie puknąć

Przyjemności

Napisane przez slaaave13

ależ wczoraj miałam udany wieczór ..
po 2 godzinnym treningu byłam wykończona, Tż cały dzień pracował też zmęczony bardzo był ale daliśmy z siebie wszystko że aż się spociliśmy obydwoje jak świnki, co ostatnio zdarzyło nam się hmm no dawno .. ze dwa miesiące temu może jak jeszcze ciepło było
ale było podduszanie, klapsy, dostałam po twarzy pare razy, dirty talk, chyyba z 6 pozycji różnych, anal, ze dwa orgazmy niesamowite

No to super! Ja zawsze podczas seksu pocę się jak mysz, prześcieradło można wykręcać jak mokrą szmatę

Aha, przenigdy sobie nie chcę żadnej plastyki robić, cyców itepe. Sorry, dla mnie to mega turnoff

[201612280917]

Napisane przez patiasym

Miał być komplement.. bo naprawdę apetyczna jesteś, nie tylko dla facetów

Popieram