Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 7

[isia4891]

Napisane przez mp_84

Pytalam na sklepie i nikt nie wiedzial nic o Pampersach 2 i powiedxzieli mi zebym poszla do punktu obslugi i tam sie szybko dowiem i raz dwa mi przywiezli

Hehe ja dziś oprócz pampersów które mam dziś dwie paczki kupiłam dady , a koleżanka 2 godziny temu dzwoniła czy mi kupić hugiesy w promo, wychodzą 0,44 za sztukę i maja jakiś pasek co się zabarwia jak jest pieluszka pelna no i skusilam się. 200 zainwestowałam już w pampersy
Uwaga, kupowalam pościel u sprzedawcy my sweet angel i czekam już 16 dni roboczych...masakra jakaś

[Roane]

Napisane przez marieee

Mąż kazał się ubrać i pomalować, i idziemy na randkę

Mama właśnie wspomina, że rok temu w Andrzejki kiedy lałam wosk, wyszedł mi wózek

Miłego wieczoru Dziewczyny!!

Wzorowy TŻ

[Sheperdess]

Napisane przez EVI07

Ja też mam teraz mniejsze problemy z zaparciami, pojawia się właśnie biegunka, nudności, ciekawe, czy to tak przedporodowo, czy jeszcze nie...

Może to nerwowe? Z tym szpitalem to dziwne, że opłacałoby im się tyle Cię trzymać. Masz rację, jeśli nic się nie będzie działo zgłoś się po świętach.

Napisane przez Messsuah

A ja sie witam w 37 tc, bylam dzisiaj na wizycie, wyniki ok, szyjka na ok 4 cm wiec nic sie na razie nie dzieje cc mam planowane na 18 grudnia chyba ze maly postanowi sam wczesniej wyjsc :P mam wiecej wypoczywac a mnie az nosi zeby gdzies pojsc np potanczyc :P

Fajnie Ci, na święta będziesz już miała synka przy sobie.

Testuję herbatę z pokrzywy. W smaku średnia, trochę mi przypomina miętę.

[senira666]

Napisane przez perfuzja

Z miękkich maja tylko jeden komplet - czarny i biały za 80 złotych. O dziwo calkiem ścisłe - noszę teraz najczęściej 75D/DD, wzięłam 75C i szczerze mówiąc nawet przez chwilę się zastanawiałam czy nie powinnam była wziąć 80. Ale ostatecznie po porodzie mam nadzieje trochę skurczą mi się żebra

Napisane przez milka-pilka

Mam nadzieję, że po porodzie nam się trochę te żebra skurczą. Ja przed ciążą miałam 60 lub 65 pod biustem (w zależności od firmy lub modelu), ale na początku ciąży fizjoterapeutka mnie "zjechała" za takie ścisłe obwody

Napisane przez Inw

Ja też mam dwupaka z H&M i pod biustem nie zauważyłam większego rozciągania, ale mam wrażenie "zwisu" przez tą miękką miseczkę, chociaż rozmiar miseczki wzięłam taki jak przed ciążą. Ale nic to, z czasem wrócę do utwardzanych, byle tylko biust nie został już w dole

Ostatnio wklejałam filmik jak dobierac biustonosz do karmienia i obwod powinien zostac ten sam a miseczka rozmiar wieksza wiec np. teraz jest 75c to powinno sie kupic 75d

Napisane przez selena85

A z tą szyjką to ja bym wpadła w panikę znając siebie.
A o jakim USG mówisz?
Twój gin nie zrobił Ci USG maluszka na wizycie?

Niestety u mnie nie robi sie usg na wizytach. Ostatnie mialam polowkowe a teraz powinno byc to w okolicach 30 tygodnia... ja bede miala mniej wiecej w 35 tc dopiero. Na wizycie slucham serduszka.

Napisane przez perfuzja

Wiecie co? Zaczynam miec nadzieje, ze uda mi się urodzic jeszcze w grudniu i nie bede chodzić w tej ciazy do końca życia
Chyba zaczynają się pojawiać jakieś zupełnie nieśmiałe jeszcze, ale skurcze przepowiadające. Dzisiaj były az 3, nawet lekko bolące. No dobra, ledwo ledwo, ale cos tam czułam, nie było to zwykle twardnienie brzucha.
I cieszę się jak głupia, bo moja macica chyba jednak nie jest tak zupełnie leniwa jak mi się wydawało

zawsze jakis powod do radosci



Jennnyyy pisanie na tablecie to jakas masakra.... na dzisiaj mam dosyc wiec dobranoc

[milka-pilka]

Napisane przez perfuzja

Jak dobrze ustawisz czas grzania to jest przyjemnie ciepłe. Jak przesadzisz to poparzyc raczej nie poparzy, ale jest za gorące.

Mnie bardzo pomaga przy bólach pleców. Zakładam, ze pozniej przy miesiaczkowych tez się przyda. Jest duuzo wygodniejszy niz wodny - wkładasz na 20 sekund do mikrofalowki i gotowe. Długo trzyma ciepło.
Ja kupiłam na allegro za 20 złotych czy cos koło tego.

Dzięki To chyba kupię, poszukam tez na All. Ja nie mam mikrofalówki, ale w piekarniku też można podgrzewać, więc powinnam dać sobie z tym radę.

[OlusiaS]

emma a samolocik próbowałaś?

[pilotka86]

Napisane przez EVI07

. Lekarka powiedziała mi, że skoro mam mieć planowaną cesarkę i mam cukrzycę ciążową, to powinnam leżeć w szpitalu od końca 36 tc (czyli od 16 grudnia)!!! Jak zapytałam kiedy w takim razie będą mnie ciąć, dowiedziałam się, że wg zaleceń diabetologa powinien to być 37 tc (jestem za), ale oni zrobią inaczej-będę leżeć jak najdłużej, aby jak najbliżej terminu było, dwa razy dziennie KTG i jeśli nic się samo nie zacznie, to mnie ciachną po 5 stycznia dopiero!!!

chyba wiem o co chodzi Twojej lekarce z tym czekaniem do skurczów.
Po prostu jest to hmmm naturalniejsze dla kobiety, dziecka, organizmu niż planowana cc i wielu lekarzy to stosuje w sumie to nawet logiczne. Podejrzewam też, że kazało położyć się w szpitalu żeby mieć Cię pod kontrolą i nie ryzykować, bo może się tak zdarzyć, że w domu odejdą wody, dostaniesz skurczów i poród będzie postępował tak szybko, że na cc będzie za późno.
Mój stary gin początkowo miał taką wizję mojego rozwiązania i dlatego go zmieniłam . tzn podejrzewam że zrobiłby mi planowaną cc gdyby mógł (tak mi zasugerował), ale nie pracował już na położnictwie tylko ginekologii.
W sumie to może nawet zgodziłabym się na to czekanie, gdybym mieszkała 50 metrów od szpitala w którym chcę rodzić i on pracowałby na położnictwie.

Napisane przez isia4891

Parawany albo murek 2 metry długi i 5 dziewczyn na sali a na wprost biurka lekarskie standard w polskich szpitalach.

ja miałam robione usg na porodówce gdzie obok właśnie za tym "murkiem" kobieta rodziła usg na patologii było podobno zepsute.
Było to dosłownie metr obok mnie. Widziałam ją jak przechodziłam i słyszałam. To musiała być końcówka, bo urodziła i położna mierzyła i myła to dizecko przy mnie!! tzn ja leżałam i miałam robione usg a zaraz na przeciwko była waga i umywalka.
Co mnie najbardziej zszokowało, że ja byłam z ulicy, nie byłam jeszcze przyjęta na odział, nie miałam żadnych badań, prosto z ip poszłam z lekarzem na to usg na porodówkę
zastanawaiłam się jak oni mogą dopuszczać do takich sytuacji a gdybym miała np jakąś chorobę zakaźną albo miała jakiegoś syfa???
na przeciwko były też właśnie te biurka i radosne przeglądanie katalogu avonu oraz picie herbatki przez inne znudzone położne



achaa chciałam pokazać, że znalazłam najbrzydszy strój ciążowy/pociążowy
PAJAC
http://allegro.pl/primark-pajac-pola...737437165.html

kto kupuje takie "cuda" ???

[em ma]

Napisane przez Sheperdess

Dobrze, że Malutkiej przeszło.

Skoro mówisz, że to działa, to chyba zamówię. Znalazłam taki, mam nadzieję, że posłuży też za maskotkę.

http://www.amazon.co.uk/Sigikid-Cher...rry+pit+pillow

Ale śmieszny
Dorotce pomaga się rozluźnić, ale dziś samo ciepełko nie zawsze pomagało niestety. Jednak rzecz bardzo przydatna.
[QUOTE=milka-pilka;43947232]
Rozumiem, że powinnam go kupić ? Fajne są te termoforki.
Jak można jeszcze ich używać (bo rozumiem, że na wzdęcia/kolki?)
[/QUOTE]
Ciepełko pomaga się dziecku rozluźnić. Wiadomo, że przy okropnych kolkach to tylko wspomagacz, ale mimo wszystko warto coś takiego mieć.

Napisane przez Akkma

To co dziewczyny kupujemy hurtowo termoforek z pestek dyni ?
Em ma z tym termoforkiem to jest tak jak ze zwykłym na wodę, że trzeba uważać aby się nie oparzyć? Czy on aż tak się nie nagrzewa? Pamiętam jak siedziałam z moim na wodę, to początkowo musiałam co jakiś czas rękę podłożyć, bo mnie parzyło..

Termofor z pestek wiśni możesz nagrzać wg upodobań. Ja już wiem jaką moc ma moja mikrofalówka i na ile go włożyć, żeby nie przegrzać i od razu móc położyć na brzuszek.

Napisane przez sadlaczyca

Emma, regularne, w tym sęk.
Mam nadzieję że Dorotka za często tych wzdęć mieć nie będzie!

Mam nadzieję, że tych skurczy nie będzie

Napisane przez marieee

I za Dorotkę, żeby biednej wzdęcia juz nie męczyły...

Podziwiam dziewczyny które zdecydowały się na ekologiczne pieluszki, i tetrę.

Póki co Dorotka śpi

Patrząc na to ile razy małą trzeba przebierać to ja jestem za leniwa na eko pieluchy

Napisane przez marieee

Mąż kazał się ubrać i pomalować, i idziemy na randkę

Miłego randkowania

[pilotka86]

em ma a ile masz ubranek tak mniej więcej?
tzn dużo masz prania, jak często przebierasz?

[em ma]

Napisane przez OlusiaS

emma a samolocik próbowałaś?

Olusia zmiana pozycji jej bardzo pomaga. Nie wiem czy wykonuję jakiś profesjonalny samolocik ale unoszę ją po prostu do góry i opuszczam.

[OlusiaS]

Napisane przez em ma

Olusia zmiana pozycji jej bardzo pomaga. Nie wiem czy wykonuję jakiś profesjonalny samolocik ale unoszę ją po prostu do góry i opuszczam.

Chodzi o noszenie dziecka brzuchem w dół tak

[em ma]

Napisane przez pilotka86

em ma a ile masz ubranek tak mniej więcej?
tzn dużo masz prania, jak często przebierasz?

Takich dobrych nie za dużych (chociaż w sumie praktycznie wszystkie są za duże...) to mam: 7 bodziaków z długim rękawem, 5 par półśpiochów, 2 pajace, 5 kaftanów i 3 pary śpioszków. Reszta rzeczy jest za duża więc z nich nie korzystam póki co. A jeśli chodzi o te rzeczy z których korzystam to piorę co 2 dni, ilość zużywanych rzeczy jest różna-wczoraj przebierałam ją z 6 razy, dziś tylko 2 lepiej bym się czułam mając troszkę więcej dobrych rzeczy. Z tą ilością wyrabiam się na styk.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez OlusiaS

Chodzi o noszenie dziecka brzuchem w dół tak

To nie próbowałam... niby już ją pewnie chwytam, ale nie wiem czy tak bym sobie poradziła.

[OlusiaS]

Napisane przez em ma

To nie próbowałam... niby już ją pewnie chwytam, ale nie wiem czy tak bym sobie poradziła.

W ten sposób http://dlaczegoplacze.files.wordpres...niemowlaka.jpg
I ta ręka mozesz masować brzuszek.u nas to sie sprawdzalo

[magnusia]

mój mąż od 2,5h składa łóżeczko- ja się już popłakałam dwa razy ze śmiechu i dwa razy przekładaliśmy jeden element bo źle zamontowaliśmy małż pomstuje na to łóżeczko okrutnie a przede wszystkim na rysunek z instrukcji

[Sheperdess]

Napisane przez pilotka86

achaa chciałam pokazać, że znalazłam najbrzydszy strój ciążowy/pociążowy
PAJAC
http://allegro.pl/primark-pajac-pola...737437165.html

kto kupuje takie "cuda" ???

A to nic dziwnego. W tutejszych sklepach pełno tego, nie tylko dla ciężarnych. Dla mężczyzn, kobiet, dzieci, w panterkę, zeberkę, kolorowe i jednolite, z Kubusiem Puchatkiem i innymi cudami. Też się zastanawiam, kto to kupuje.

[ejani]

hej dziewczyny, dotarłam w końcu do Was, dzień był naprawdę długi, ale w sumie tego się spodziewałam. przeraża mnie troszkę, że Wy już zaraz rodzicie (a potem ja), że Emma już w trybie prawdziwej, domowej mamy, Iwanty zaraz wyjdzie (czy może juz?) i Świtezianka (w ogóle co z nią?)... zaraz te wszystkie piękne ciuszki i przyrządy będzie trzeba używać (jakiś taki filozoficzny nastrój mnie dopadł...)

Gosia, Ty to się masz z tą wirusówką, oby tylko u Ciebie się nie rozkręciło na porządnie! jeszcze doczytałam, że Shizu się odnalazła jednak w dwupaku (bo już się martwiłam) i że mamy kolejne szpitalne (i przedszpitalne )mamusie...

jeśli chodzi o moich lekarzy, to dziś kolejne kłucie- tym razem kwasy żółciowe (co by to nie było) i wymaz z gardła (błuech) i kolejna wizyta u ginki. spojenie może boleć, bo się rozchodzi (?) - unikać czynności, które bolą (ubieranie się, chodzenie, przekrecanie na łóżku- da radę:/) a zamiast infekcji mam opuchnięte wargi sromowe- super, bo to miałam już na poprzedniej wizycie i myślałam,że taka ich uroda w ciąży, w końcu wszystko się zmienia, a teraz mam sobie robić okłady z tantum rosa (jeszcze nie wymyśliłam sposobu) i smarować kilka razy dziennie- jakby nie dość mi było zabawy z hemoroidem, o którym zresztą kolejny raz zapomniałam wspomnieć

no i teraz zastanawiam się nad kupnem koszuli i wcześniejszym się do niej przyzwyczajaniem (po kilkunastu latach ) ale przypomniałam sobie, że kiedyś miałam taką ulubioną długą i teraz szukam na allegro, ale wszystkie przed kolana:/ ma któraś z Was pomysł, gdzie mogę taką znaleźć? może któraś w takiej śpi i zdradzi gdzie kupiła? i jeszcze najlepiej żeby nie wyglądała jak worek, bobym jednak nie chciała męża straszyć

przepraszam, że głównie tak o sobie...

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez OlusiaS

W ten sposób http://dlaczegoplacze.files.wordpres...niemowlaka.jpg
I ta ręka mozesz masować brzuszek.u nas to sie sprawdzalo

nam na SR też tak polecali nosić, i to zarówno na bolący brzuszek jak i normalnie, tylko mówili na to "pozycja kota" podobno tatusie tak chętnie noszą a maluchy uwielbiają

Napisane przez magnusia

mój mąż od 2,5h składa łóżeczko- ja się już popłakałam dwa razy ze śmiechu i dwa razy przekładaliśmy jeden element bo źle zamontowaliśmy małż pomstuje na to łóżeczko okrutnie a przede wszystkim na rysunek z instrukcji

mój dziś prawie pół dnia osadzał drzwi do łazienki... oczywiście wiadomo, że poziomowanie ościeżnicy trwało najdłużej, ale najpierw trzeba było sprawdzić na ziemi czy pasują (co zajęło duuużo czasu, mimo że moim laickim zdaniem wystarczyłoby zmierzyć) a potem dopiero ja podpowiadałam kolejne kroki z instrukcji, że może warto by było np. złożyć przed wstawieniem w drzwi . a potem biedactwo usmarowało się pianką montażową i godzinę pod bieżącą wodą skrobało, przy czym wynikła wielka rodzinna awantura i mało fajna atmosfera:/ na szczęscie potem się rozmyło i już jest dobrze (pełen relaks )

Napisane przez Sheperdess

A to nic dziwnego. W tutejszych sklepach pełno tego, nie tylko dla ciężarnych. Dla mężczyzn, kobiet, dzieci, w panterkę, zeberkę, kolorowe i jednolite, z Kubusiem Puchatkiem i innymi cudami. Też się zastanawiam, kto to kupuje.

kiedyś widziałam zdjęcia rodzinne w takich pajacach

[pilotka86]

Napisane przez em ma

Takich dobrych nie za dużych (chociaż w sumie praktycznie wszystkie są za duże...) to mam: 7 bodziaków z długim rękawem, 5 par półśpiochów, 2 pajace, 5 kaftanów i 3 pary śpioszków. Reszta rzeczy jest za duża więc z nich nie korzystam póki co. A jeśli chodzi o te rzeczy z których korzystam to piorę co 2 dni, ilość zużywanych rzeczy jest różna-wczoraj przebierałam ją z 6 razy, dziś tylko 2 lepiej bym się czułam mając troszkę więcej dobrych rzeczy. Z tą ilością wyrabiam się na styk.

ooo super dzięki za odp
czyli w sumie lepiej mieć troszkę więcej ubrań i prać rzadziej niż mniej i prać częściej.
6 razy o kurde to chyba muszę coś dokupić
hmm a w co najłatwiej Ci ubierać małą???

Napisane przez Sheperdess

A to nic dziwnego. W tutejszych sklepach pełno tego, nie tylko dla ciężarnych. Dla mężczyzn, kobiet, dzieci, w panterkę, zeberkę, kolorowe i jednolite, z Kubusiem Puchatkiem i innymi cudami. Też się zastanawiam, kto to kupuje.

no właśnie pierwszy raz widziałam takie "cuda" w jakimś lumpeksie i zastanawiałam się CO TO JEST jakiś strój dla klauna ale to może dlatego, że sama nie lubię kombinezonów.. chociaż to musi być cieplutkie

Napisane przez ejani

zamiast infekcji mam opuchnięte wargi sromowe- super, bo to miałam już na poprzedniej wizycie i myślałam,że taka ich uroda w ciąży, w końcu wszystko się zmienia, a teraz mam sobie robić okłady z tantum rosa (jeszcze nie wymyśliłam sposobu) i smarować kilka razy dziennie- jakby nie dość mi było zabawy z hemoroidem, o którym zresztą kolejny raz zapomniałam wspomnieć

hmmm a może okłady z tetry nasączonej tantum rosa?
ja robiłam kiedyś takie okłady na krocze z rumianku tylko moczyłam waciki kosmetyczne, ale chyba tetra będzie lepsza.
albo coś w psikaczu?
ejani chodzi Ci o taką całkiem długą koszulę do kostek??

[ejani]

Napisane przez pilotka86

hmmm a może okłady z tetry nasączonej tantum rosa?
ja robiłam kiedyś takie okłady na krocze z rumianku tylko moczyłam waciki kosmetyczne, ale chyba tetra będzie lepsza.
albo coś w psikaczu?

ogólnie to kupiłam już dla dzieciaka te duże waciki, to chyba będzie najwygodniejsze, tylko nie wiem jak to utrzymać przez te 4-5 minut. do łóżka średnio chcę się z tym przenosić (w końcu rzadko jestem sama w domu, więc trochę głupio)

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez pilotka86

ejani chodzi Ci o taką całkiem długą koszulę do kostek??

ooo, najchętniej, ale choćby była z 10 cm za kolana... czyżbyś miała dla mnie typ?

[pilotka86]

Napisane przez ejani

ogólnie to kupiłam już dla dzieciaka te duże waciki, to chyba będzie najwygodniejsze, tylko nie wiem jak to utrzymać przez te 4-5 minut. do łóżka średnio chcę się z tym przenosić (w końcu rzadko jestem sama w domu, więc trochę głupio)

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------



ooo, najchętniej, ale choćby była z 10 cm za kolana... czyżbyś miała dla mnie typ?

hmm to może podłożysz sobie jakąś ceratkę na łóżko? albo reklamówkę? bo na stojąco to faktycznie niewygonie...

widziałam ale w sklepie stacjonarnym tylko wyglądały trochę "babcinie" i były z frotty. Tyle, że ja jestem niska i w sumie to każda większość koszul wydaje mi się długa
aaaaa ale ona nie była typowo ciążowa tylko miała z przodu guziczki




oooo znalazłam kilka na allegro długich:
http://allegro.pl/dluga-koszula-nocn...709015145.html
http://allegro.pl/dluga-koszula-nocn...709013262.html
http://allegro.pl/italian-fashion-dl...709477460.html
http://allegro.pl/dluga-koszulka-noc...718410818.html
http://allegro.pl/dluga-koszula-nocn...724091972.html
http://allegro.pl/q-94-koszula-dluga-i3743044947.html
http://allegro.pl/koszula-nocna-021-...673100167.html
http://allegro.pl/koszula-nocna-taro...726689408.html
http://allegro.pl/dluga-bawelniana-k...710943818.html
http://allegro.pl/koszula-nocna-duza...701597340.html
http://allegro.pl/koszula-nocna-duza...710850872.html

[ejani]

Napisane przez pilotka86

hmm to może podłożysz sobie jakąś ceratkę na łóżko? albo reklamówkę? bo na stojąco to faktycznie niewygonie...

widziałam ale w sklepie stacjonarnym tylko wyglądały trochę "babcinie" i były z frotty. Tyle, że ja jestem niska i w sumie to każda większość koszul wydaje mi się długa
aaaaa ale ona nie była typowo ciążowa tylko miała z przodu guziczki

no właśnie, babcinej bym nie chciała (a także różowej) wystarczy że mężowi opowiadam swoje przypadłości, nie mogę jeszcze wyglądać jak ofiara losu

więc łatwo nie będzie, ale coś już licytuję... tylko znów zamiast szukać czegoś dla dziecka ja tracę czas

[marieee]

Napisane przez magnusia

mój mąż od 2,5h składa łóżeczko- ja się już popłakałam dwa razy ze śmiechu i dwa razy przekładaliśmy jeden element bo źle zamontowaliśmy małż pomstuje na to łóżeczko okrutnie a przede wszystkim na rysunek z instrukcji

mój się tak napalił na skręcanie łóżeczka, że dzisiaj w nocy już chciał składać Tylko ja go pytam po co.. skoro i tak je będzie trzeba jeszcze rozkręcić a on mi na to: żeby sprawdzić czy są wszystkie elementy, i czy na pewno wygląda tak jak na allegro


Już po randce
Tematy głównie Zuzankowe + sesja z brzuszkiem w Niedzielę

[ejani]

Napisane przez marieee

Już po randce
Tematy głównie Zuzankowe + sesja z brzuszkiem w Niedzielę

słodko)

[Le La]

Napisane przez magnusia

mój mąż od 2,5h składa łóżeczko- ja się już popłakałam dwa razy ze śmiechu i dwa razy przekładaliśmy jeden element bo źle zamontowaliśmy małż pomstuje na to łóżeczko okrutnie a przede wszystkim na rysunek z instrukcji

hahahaha u nas bylo to samo i tez zle skrecilismy jeden element poka lozeczko

Napisane przez marieee

mój się tak napalił na skręcanie łóżeczka, że dzisiaj w nocy już chciał składać Tylko ja go pytam po co.. skoro i tak je będzie trzeba jeszcze rozkręcić a on mi na to: żeby sprawdzić czy są wszystkie elementy, i czy na pewno wygląda tak jak na allegro


Już po randce
Tematy głównie Zuzankowe + sesja z brzuszkiem w Niedzielę

Ooo jak fajnie i milo

isia ja juz ok.sie czuje, tylko troche strachu bylo. Musze sie bardziej oszczedzac chyba a wizyte kolejna mam 23.12, mam nadzieje, ze dotrwam Ale nasz gin mowil, ze jak cos by mnie niepokoilo w miedzyczasie to w kazdej chwili moge do szpitala na szybki usg podjechac, bo on jest codziennie.

Kurcze mnie sie znowu spac nie chce. Maz juz spi a ja znowu cierpie na bezsennosc

[J0zefina]

Znowu nie było mnie na tyle długo że niemal przeskoczyłyście wątek

dobry wieczór dla mnie jedyny moment gdy mogę usiąść przed komputerem
Piszecie że chciałybyście już urodzić, czytam o mamach które już tulą maluchy a ja dziś z drżeniem serca i dusza na ramieniu jechałam do szpitala ze skurczami i krwawieniem i modliłam się żeby to nie było już...
Tak bardzo chciałabym aby moja Mała poczekała na koniec stycznia widzę jednak że coraz częściej daje mi znaki że chyba jednak nic z tego...
Lekarz chciał mnie zostawić w szpitalu ale co z moim smykiem w domu Marzę aby rozłąka z mężem była już tylko wspomnieniem i aby był z nami i mógł pomóc ale wszystko wskazuje na to że będę musiała zadzwonić po teściową a chciałam tego uniknąć. Młodego trzeba jednak czasem znieść ze schodów, włożyć do wanny, czy posadzić na kibelek, proza życia a dźwiganie niemal 12kg w 32tyg do najłatwiejszych nie należy.. niech mnie ktoś przytuli....

[perfuzja]

Napisane przez J0zefina

Znowu nie było mnie na tyle długo że niemal przeskoczyłyście wątek

dobry wieczór dla mnie jedyny moment gdy mogę usiąść przed komputerem
Piszecie że chciałybyście już urodzić, czytam o mamach które już tulą maluchy a ja dziś z drżeniem serca i dusza na ramieniu jechałam do szpitala ze skurczami i krwawieniem i modliłam się żeby to nie było już...
Tak bardzo chciałabym aby moja Mała poczekała na koniec stycznia widzę jednak że coraz częściej daje mi znaki że chyba jednak nic z tego...
Lekarz chciał mnie zostawić w szpitalu ale co z moim smykiem w domu Marzę aby rozłąka z mężem była już tylko wspomnieniem i aby był z nami i mógł pomóc ale wszystko wskazuje na to że będę musiała zadzwonić po teściową a chciałam tego uniknąć. Młodego trzeba jednak czasem znieść ze schodów, włożyć do wanny, czy posadzić na kibelek, proza życia a dźwiganie niemal 12kg w 32tyg do najłatwiejszych nie należy.. niech mnie ktoś przytuli....

Współczuje przeżyć Wiadomo skąd to krwawienie? Oby Mała siedziała jak najdłużej. Kiedy wraca Twój mąż?

[Le La]

Napisane przez J0zefina

Znowu nie było mnie na tyle długo że niemal przeskoczyłyście wątek

dobry wieczór dla mnie jedyny moment gdy mogę usiąść przed komputerem
Piszecie że chciałybyście już urodzić, czytam o mamach które już tulą maluchy a ja dziś z drżeniem serca i dusza na ramieniu jechałam do szpitala ze skurczami i krwawieniem i modliłam się żeby to nie było już...
Tak bardzo chciałabym aby moja Mała poczekała na koniec stycznia widzę jednak że coraz częściej daje mi znaki że chyba jednak nic z tego...
Lekarz chciał mnie zostawić w szpitalu ale co z moim smykiem w domu Marzę aby rozłąka z mężem była już tylko wspomnieniem i aby był z nami i mógł pomóc ale wszystko wskazuje na to że będę musiała zadzwonić po teściową a chciałam tego uniknąć. Młodego trzeba jednak czasem znieść ze schodów, włożyć do wanny, czy posadzić na kibelek, proza życia a dźwiganie niemal 12kg w 32tyg do najłatwiejszych nie należy.. niech mnie ktoś przytuli....

Oj biedaku Lepiej zadzwon po ta tesciowa, lepsza taka pomoc niz zadna, tym bardziej, ze sama widzisz, ze juz Ci coraz ciezej i skutki tez moga nie byc ciekawe. A kiedy maz bedzie juz z Toba???

Dziewczyny a ja mam pytanie, tez Was tak bola piersi???? Bo mnie zaczely bolec pare dni temu, tak , ze sie dotknac nie moge, sa takie obrzmiale i mam wrazenie, ze kazda jest o jakis kilogram ciezsza

[J0zefina]

Dziewczyny..

Mój mąż jest na misji a afganie więc prędko nie wróci, najszybciej w maju.. ale być może uda mu się przylecieć na urlop ok 5 dni jeśli "góra" wyrazi na to zgodę, z tym że urlop wyznaczony na styczeń własnie w okolicy tp bo bardzo chcielibyśmy być razem wtedy tak jak w przypadku pojawienia się na świecie syna

kurde ale do d..py to!!! mam dziś jakieś straszne zejście bo normalnie na co dzień radzę sobie i cieszy mnie ciąża a ostatnie kilka dni to masakra jakaś.
Przepraszam że jęcz

---------- Dopisano o 01:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ----------

co do bólu piersi to ja szczęśliwie nie zaznałam więc współczuję Le La

[milka-pilka]

Józefinko, trzymaj się kochana

[malaMigotkAaa]

Czytam co u Was jestem na biezaco .


U mnie coraz gorzej, glownie o nastroj chodzi. rano ktg, wygladalo mi to znow na regularne skurcze jedna pani pokrecila glowa druga nic nie powiedziala. Czekam na lekarza. Wczoraj internista powiedzial ze insulina jeszcze nie. Ale rano cukoer skoczyl do 146 na czczo, wieczorem.po posilku byl 124 wiec juz fajnie. Chyba po sterydach na pluca malego. Gorzej ze skurcze byly to czarno widze juz dzisiejszt dzien: fenoterol, cukier, insulina.


Ktos pisal ze dobrze znosze szpitalny pobyt? Prosze odwolac. Chce mi sie kopac w to lozko dzis.


Ale opieka jest fajna chociaz tyls
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 07:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:08 ----------

Napisane przez J0zefina

Dziewczyny..

Mój mąż jest na misji a afganie więc prędko nie wróci, najszybciej w maju.. ale być może uda mu się przylecieć na urlop ok 5 dni jeśli "góra" wyrazi na to zgodę, z tym że urlop wyznaczony na styczeń własnie w okolicy tp bo bardzo chcielibyśmy być razem wtedy tak jak w przypadku pojawienia się na świecie syna

kurde ale do d..py to!!! mam dziś jakieś straszne zejście bo normalnie na co dzień radzę sobie i cieszy mnie ciąża a ostatnie kilka dni to masakra jakaś.
Przepraszam że jęcz

---------- Dopisano o 01:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ----------

co do bólu piersi to ja szczęśliwie nie zaznałam więc współczuję Le La

Ojejku strasznie to przykre, ale cale zycie przed wami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwantyou99]

Hej dziewczyny! My nadal w szpitalu. Dominik jutro moze dostać szczepienia - 43 doba zycia. Potem dwa dni obserwacji i mam nadzieje ze fruu do domku.
Powiem Wam szczerze ze po tylu tygodniach spędzonych w szpitalu wszystkie położne okazują sie byc najlepszymi koleżankami a ich praca wydaje sie byc bardzo profesjonalna. Chyba poprostu oswoilam sie juz z tym wszystkim. Wczoraj nawet nasza kochana pani Zuzia ktora nauczyła Dominika pic z butelki powiedziała ze bedzie za nami tęsknić
Swoją droga był wczoraj jakiś sądny dzien (29- znów ta 9)
Dzieci z intensywnej trafiały do nas ( te " lepsze" przypadki- choć nie wiem czy o dziecku z bezdechami średnio co 15 min mozna tak powiedziec) bo tam działy sie dantejskie sceny. Dwa porody bliźniacze - jeden 33tc drugi 26tc. Dwa zabiegi kardio. Dwa lasery na oczka. Trzy transport zewnętrzne dzieci z zamartwica. Dramat. Wieczorem miałam ochotę te wszystkie położne popezytulac. I do tego Michas który w szpitalu jest 6 miesiąc wymaga ciągłej obecności kogoś bo to duzy chłopak i jest ciekawy swiata i spragniony bliskości.
Ale tak ku pokrzepieniu serc powiem ze z wszystkim dały radę i o 21 wszystkie dzieciaki pachnące i świeżutkie po kąpieli ( w ktorej rzecz jasna czynnie brałam udział) zajadaly swoje mleczko.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.