Jesień się kończy, zima zaczyna, niech w naszych brzuszkach zamieszka dziecina -cz.9

[brydziajones]

Napisane przez Juliette25

No to mimo wszytsko musicie to robić pod lekką presją.
No ale niebawem się uda!

Ktoś ma dziś testować?
I teraz pytanie... która kreweta zaszła w ciążę pod moją nieobecność? Chwalić mi się tu!!

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------



no i dobre podejście

Kamel ma fasolkę i moze Aga i Wiecznie czekamy na zielone kropki lub plusiki na testach!!))

Oj tak presja bedzie duża ... Czy aby pęcherzyki urosną i zakwalifikujemy sie.. Zeby nie było hiperstymulacji .... Zeby była dobra ilośc żołnierzyków no i oczywiście najwazniejsZe zeby sie doktor dobrze wstrzelil w owulke ...... Kosmos jakiś ...




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszkaK]

brydzia ja właśnie też nie zamierzam nic robić,
flight po prostu nie będę tego już nazywać staraniem, bo ja muszę się prosić o serduszka,a tego robić nie będę, nie wiem czy będę mierzyć temp, bo wykresy się przydają na przyszłość do lekarza itp. więc nie wiem,ale będę się starać nie myśleć o tym. Tyle. bo mnie to psychicznie wykańcza, może nawet w tym mcu zrezygnuję z temp, w sumie to miesiąc świąteczny, będzie czysta karta.
Juliette, cieszę się,że u Ciebie wszystko dobrze. fajnie,że przyszłaś
a jak Twoje objawy, jak się czujesz?

[brydziajones]

Dziewczynki ide do Kościoła z mężem , dzisiaj Wielkie święto na Cyprze z okazji Saint Andrew day A moj maz tez Andrzej )

Pomodle sie za Nas wszystkie

Miłego dzionka xx


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[FlightlessBird]

Napisane przez agnieszkaK

brydzia ja właśnie też nie zamierzam nic robić,
flight po prostu nie będę tego już nazywać staraniem, bo ja muszę się prosić o serduszka,a tego robić nie będę, nie wiem czy będę mierzyć temp, bo wykresy się przydają na przyszłość do lekarza itp. więc nie wiem,ale będę się starać nie myśleć o tym. Tyle. bo mnie to psychicznie wykańcza, może nawet w tym mcu zrezygnuję z temp, w sumie to miesiąc świąteczny, będzie czysta karta.
Juliette, cieszę się,że u Ciebie wszystko dobrze. fajnie,że przyszłaś
a jak Twoje objawy, jak się czujesz?

oby udało Ci się wyluzować i oby przyniosło to oczekiwany efekt

Napisane przez brydziajones

Dziewczynki ide do Kościoła z mężem , dzisiaj Wielkie święto na Cyprze z okazji Saint Andrew day A moj maz tez Andrzej )

Pomodle sie za Nas wszystkie

Miłego dzionka xx


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Carmenaa_88]

widziałam ovuf...jestem bardzo niepocieszona aleeee...nadzieja jeszcze w Agnieszce i wiecznie, która pewnie poszła po testa

Brydzia już pisałam, na ovuf, ale wiedz i tu, że na inseminacji już musi się udać, życzę Ci tego z całego serca

vioris nareszcie owulka

Napisane przez Juliette25

cześć dziewczynki. Wróciłam do was. Miałam trochę spraw do nadrobienia ale wszystko już się jakoś ułożyło a więc i więcej mam teraz czasu.
Cały czas myślałam o Was i przesyłałam ciążowe fluidki.

Napisane przez Juliette25

No to mimo wszytsko musicie to robić pod lekką presją.
No ale niebawem się uda!

Ktoś ma dziś testować?
I teraz pytanie... która kreweta zaszła w ciążę pod moją nieobecność? Chwalić mi się tu!!

wróciła córa marnotrawna...kobieto gdzieś ty zaginęła?????? brakowało mi Ciebie

zobacz na pierwszej stronie czyje teściory ominęłaś

[Juliette25]

Napisane przez brydziajones

Kamel ma fasolkę i moze Aga i Wiecznie czekamy na zielone kropki lub plusiki na testach!!))

Oj tak presja bedzie duża ... Czy aby pęcherzyki urosną i zakwalifikujemy sie.. Zeby nie było hiperstymulacji .... Zeby była dobra ilośc żołnierzyków no i oczywiście najwazniejsZe zeby sie doktor dobrze wstrzelil w owulke ...... Kosmos jakiś ...




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Spokojnie, będzie dobrze i grunt to pozytywne nastawienie.

KAMEL? Gratuluję Kamelku kochany! Tak się cieszę. Po tylu przejściach zasługujesz na szczęście
Czekam więc na te testujące - dla mnie zawsze była to ekscytująca chwila - to wyczekiwanie na forum na fasole ;P

Napisane przez agnieszkaK

brydzia ja właśnie też nie zamierzam nic robić,
flight po prostu nie będę tego już nazywać staraniem, bo ja muszę się prosić o serduszka,a tego robić nie będę, nie wiem czy będę mierzyć temp, bo wykresy się przydają na przyszłość do lekarza itp. więc nie wiem,ale będę się starać nie myśleć o tym. Tyle. bo mnie to psychicznie wykańcza, może nawet w tym mcu zrezygnuję z temp, w sumie to miesiąc świąteczny, będzie czysta karta.
Juliette, cieszę się,że u Ciebie wszystko dobrze. fajnie,że przyszłaś
a jak Twoje objawy, jak się czujesz?

Napisałam na wątku mamusiowym o moich komplikacjach.

Napisane przez brydziajones

Dziewczynki ide do Kościoła z mężem , dzisiaj Wielkie święto na Cyprze z okazji Saint Andrew day A moj maz tez Andrzej )

Pomodle sie za Nas wszystkie

Miłego dzionka xx


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dobrego dnia!

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez Carmenaa_88

widziałam ovuf...jestem bardzo niepocieszona aleeee...nadzieja jeszcze w Agnieszce i wiecznie, która pewnie poszła po testa

Brydzia już pisałam, na ovuf, ale wiedz i tu, że na inseminacji już musi się udać, życzę Ci tego z całego serca

vioris nareszcie owulka





wróciła córa marnotrawna...kobieto gdzieś ty zaginęła?????? brakowało mi Ciebie

zobacz na pierwszej stronie czyje teściory ominęłaś

No heloł ;D
Pisałam pracę dyplomową a potem musiałam się uporać z pierdołami w pracy i zupełnie się nie logowałam na kompa. No ale jestem na zwolnieniu i mam teraz czas.
Ja też Tęskniłam

[Carmenaa_88]

Napisane przez Juliette25

No heloł ;D
Pisałam pracę dyplomową a potem musiałam się uporać z pierdołami w pracy i zupełnie się nie logowałam na kompa. No ale jestem na zwolnieniu i mam teraz czas.
Ja też Tęskniłam

i już nam nie znikniesz ?

pochwal się brzuchem może chociaż Ty masz się czym pochwalić dziewczynom, bo się domagają a wszystkie płaskie

[Juliette25]

Napisane przez Carmenaa_88

i już nam nie znikniesz ?

pochwal się brzuchem może chociaż Ty masz się czym pochwalić dziewczynom, bo się domagają a wszystkie płaskie

Dobra ;D ZARA tylko muszę ściągnąć z telefonu ;D
Nie zniknę, aj promys!

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Nie dam rady wkleić, mam na komórce ale zapisane w zdjęciach telefonu a nie na karcie i dupa. Nie da się ściągnąć, bo nie mam kabla.
Ale dziś wieczorem cyknę i wstawię okej?

[Carmenaa_88]

Napisane przez Juliette25

Dobra ;D ZARA tylko muszę ściągnąć z telefonu ;D
Nie zniknę, aj promys!

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Nie dam rady wkleić, mam na komórce ale zapisane w zdjęciach telefonu a nie na karcie i dupa. Nie da się ściągnąć, bo nie mam kabla.
Ale dziś wieczorem cyknę i wstawię okej?

ołkej anderstend

[Juliette25]

Napisane przez Carmenaa_88

ołkej anderstend

no.

[agnieszkaK]

hm Jul tylko ja nie wchodzę na tamten wątek,bo nie mam czasu, dlatego nic nie wiem..

[Juliette25]

Napisane przez agnieszkaK

hm Jul tylko ja nie wchodzę na tamten wątek,bo nie mam czasu, dlatego nic nie wiem..

No dobrze, specjalnie dla Ciebie skopiowałam z tamtego wątku:

"Trochę u mnie się pokomplikowało. Ostatnio dzień w dzień odczuwałam ból w podbrzuszu - taki miesiączkowy i zaniepokoiło mnie to więc udałam się do mojego gina. Stwierdził, że muszę leżeć a te bóle są niepokojące i jak mi nie przejdzie to mam iść do szpitala na kilka dni pod obserwację. Przepisał duphaston 3x1 i zwolnienie dał - powiedział, że już do końca mam byc w domu i dbać o siebie.
Maluch rozkraczył nóżki i okazuje się, że to na 90% chłopiec ;D
Waży już około 250 gramów i jest już długaśny (ok.15 cm)

Od dwóch dni czuję wyraźne kopanie i jestem z tego powodu szczęśliwa."

[wiecznie_pod_wiatr]

hej

Napisane przez brydziajones

Dzien dobry

@ przyszła co do dnia...minuty...sekundy.. .




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oby teraz IUI sie powiodła - musi

Napisane przez agnieszkaK

przykro mi Kochana, modlę się za powodzenie Twojej insem

bo czekałam, aż mąż pojedzie do pracy
ale i tak dupa zbita I
jutro termin @ a tu ani cienia z cienia
oczywiście mogę się łudzić,że tak jak szefowej mojego męża test wyszedł dopiero po 2tyg od @,ale patrząc na plamienie, to nie wierzę
co prawda narazie bóli @ nie ma, ale jest rano. jest mi niedobrze z nerwów.Ale na co ja liczyłam???

ja zmierzyłam rano temp. i spać już nie mogłam bo lekko znów wzrosła i też czekałam aż mąż pójdzie do pracy, ale udało mi się jakoś zasnąć. Jakiś test udało mi się znaleźć w domu (ale on nie ten czuly tylko 20 lub 25) i niestety dziołszki I krecha . Także i ja już odpadam

Napisane przez Carmenaa_88

widziałam ovuf...jestem bardzo niepocieszona aleeee...nadzieja jeszcze w Agnieszce i wiecznie, która pewnie poszła po testa

i robiłam, I krecha..

Napisane przez Juliette25

Spokojnie, będzie dobrze i grunt to pozytywne nastawienie.

KAMEL? Gratuluję Kamelku kochany! Tak się cieszę. Po tylu przejściach zasługujesz na szczęście
Czekam więc na te testujące - dla mnie zawsze była to ekscytująca chwila - to wyczekiwanie na forum na fasole ;P

Napisałam na wątku mamusiowym o moich komplikacjach.

dobrego dnia!

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------



No heloł ;D
Pisałam pracę dyplomową a potem musiałam się uporać z pierdołami w pracy i zupełnie się nie logowałam na kompa. No ale jestem na zwolnieniu i mam teraz czas.
Ja też Tęskniłam

hej . Pokazuj nam tu brzuszek bo jak nie to . I opowiadaj co u Ciebie

Napisane przez Juliette25

No dobrze, specjalnie dla Ciebie skopiowałam z tamtego wątku:

"Trochę u mnie się pokomplikowało. Ostatnio dzień w dzień odczuwałam ból w podbrzuszu - taki miesiączkowy i zaniepokoiło mnie to więc udałam się do mojego gina. Stwierdził, że muszę leżeć a te bóle są niepokojące i jak mi nie przejdzie to mam iść do szpitala na kilka dni pod obserwację. Przepisał duphaston 3x1 i zwolnienie dał - powiedział, że już do końca mam byc w domu i dbać o siebie.
Maluch rozkraczył nóżki i okazuje się, że to na 90% chłopiec ;D
Waży już około 250 gramów i jest już długaśny (ok.15 cm)

Od dwóch dni czuję wyraźne kopanie i jestem z tego powodu szczęśliwa."

gratuluje chłopca

Odpoczywaj i się nie przemęczaj

[Juliette25]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ja zmierzyłam rano temp. i spać już nie mogłam bo lekko znów wzrosła i też czekałam aż mąż pójdzie do pracy, ale udało mi się jakoś zasnąć. Jakiś test udało mi się znaleźć w domu (ale on nie ten czuly tylko 20 lub 25) i niestety dziołszki I krecha . Także i ja już odpadam




hej . Pokazuj nam tu brzuszek bo jak nie to . I opowiadaj co u Ciebie


gratuluje chłopca

Odpoczywaj i się nie przemęczaj

Oj bardzo mi przykro, a może jeszcze za wcześnie na testowanie?
Dziś jest dzień spodziewanej miesiączki?

Dziękuję za gratulacje

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Juliette25

Oj bardzo mi przykro, a może jeszcze za wcześnie na testowanie?
Dziś jest dzień spodziewanej miesiączki?

Dziękuję za gratulacje

dziś jest 7 dzień po odstawieniu Duphastonu . Zwykle @ dostawałam max 5 dnia po odstawieniu. Wkurza mnie to

[Juliette25]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

dziś jest 7 dzień po odstawieniu Duphastonu . Zwykle @ dostawałam max 5 dnia po odstawieniu. Wkurza mnie to

Nie denerwuj się. Jak ma przyjść to przyjdzie. Choć może nie przyjść wcale i za to trzymam kciuki ;D

[jagodzia133]

Napisane przez zubi89

Właśnie dzwoni mój teść...oni jeszcze nic nie wiedzą o ciąży bo tak było dla nas lepiej...no ale trzeba już powiedzieć ciekawe czy mąż będzie pamiętał i zrobi to teraz

P.S. taaa jak zwykle zapomina o najważniejszym

a to twoi teściowe zagranicą czy jak?? to zadzwońcie jeszcze raz

Napisane przez Kamel

mam niby 17-18dpo i wyszła 54,42, chyba znowu mało?

kochana brawo jak się cieszę wszystko będzie dobrze nie stresuj się

Napisane przez kindziulindzia

Ja tam jestem hardcore nawet fasolę wsadziłam sobie do nosa by sprawdzić czy przejdzie przez gardło oczywiście skończyło się to szpitalem Na głowie mam szramy bo wtykałam zawsze gdzie nie trzeba Raz wsadziłam też głowę miedzy takie pręty co są na przystankach autobusowych oddzielające przystanek od ulicy dobrze, że nie padało i nie było kałuż bo ni cholery nie mogłam tej głowy stamtąd wyjąć

ooooo kindzia to ty taka nadpobudliwa już od dziecka jesteś? jak oni cię wyciągnęli?

Napisane przez zubi89

Widziałyście ? Pacynka poroniła

ooooooooo nieeeeeeeeee!!!! biedna : kochana trzymaj się

Napisane przez kotka34

bo tel robilam i dlatego a krwawienie ustapilo i powiedziala zeby sie nie martwic mam isc do niej w poniedzialek

ufffff dobrze że ustało uważaj tam na siebie

Napisane przez God Of War 20

Teraz ja krwawie gin mowil ze jak bede bardzo krwawila zywa krwia to mam do szpitala natychmiast jechac

to pewnie przez te ćwiczenia. Mam nadzieję że o krwawienie do tej pory już się zmniejszyło.

Napisane przez brydziajones

Dzien dobry

@ przyszła co do dnia...minuty...sekundy.. .

buuuuu a miało być tak pięknie

Napisane przez agnieszkaK

ja już sama nie wiem, wiadomo miałam nadzieję na II, a tu nic, jedna śliczna
z drugiej strony nie czuję się jak na @,ale może sobie to wmawiam,bo wiecie, potrafię różne rzeczy, piersi mnie trochę bolą, plamienie pewnie się rozkręci i @ przyjdzie jak nie dziś, to pewnie terminowo jutro. Nic nie zrobię. Koniec ze staraniem na jakiś czas..

Napisane przez Juliette25

cześć dziewczynki. Wróciłam do was. Miałam trochę spraw do nadrobienia ale wszystko już się jakoś ułożyło a więc i więcej mam teraz czasu.
Cały czas myślałam o Was i przesyłałam ciążowe fluidki.

no w końcu wróciłaś to za to że mnie na tyle zostawiłaś

Napisane przez brydziajones

Dziewczynki ide do Kościoła z mężem , dzisiaj Wielkie święto na Cyprze z okazji Saint Andrew day A moj maz tez Andrzej )

Pomodle sie za Nas wszystkie
Miłego dzionka xx

no to ja się pomodlę za to za was

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Juliette25

Nie denerwuj się. Jak ma przyjść to przyjdzie. Choć może nie przyjść wcale i za to trzymam kciuki ;D

jak przyjdzie za późno to może też być bo moja gin idzie na urlop i może być z monitoringu i leków bo byśmy się w czasie nie wyrobiły

[(kicia)]

Napisane przez God Of War 20

Teraz ja krwawie gin mowil ze jak bede bardzo krwawila zywa krwia to mam do szpitala natychmiast jechac

może to po ćwiczeniach?? mam nadzieję że szybko to minie

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

wszystkie spać poszłyście? Ej nie zostawiajcie mnie tu samej, bo z nerwów spać mi się nie chce i mam żołądek ściśnięty - jeszcze nigdy w ciągu tego całego roku tak nie miałam

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------


dziękuję

A miałaś wcześniej problem z progesteronem? Jeśli tak, to ja bym się nie zastanawiała i brała . Zaszkodzić nie zaszkodzi, a może pomóc.

I możesz zrobić sobie w poniedziałek dodatkowo ten progesteron. On też da obraz:

Tydzień / Odpowiedni poziom progesteronu w ciąży [ng/ml]
4 21.6
6 25.9
8 26.2
10 30
12 33.4
14 39.5
16 47.8
18 51.8
20 55.6
22 65
24 72.2
26 81.6
28 90.4
30 104.5
32 118.2
34 134.8
36 152.3
38 159.4
40 166.2

to są tygodnie od @??

bo np u mnie w lab to dali mi normy od do dla każdego trymestru i wychodzi że jestem w ponad połowie normy także spoko a wg tego to jestem poniżej

koleżanka w 11 tyg miała 16 ng i nic jej nie było

Napisane przez agnieszkaK

ja już sama nie wiem, wiadomo miałam nadzieję na II, a tu nic, jedna śliczna
z drugiej strony nie czuję się jak na @,ale może sobie to wmawiam,bo wiecie, potrafię różne rzeczy, piersi mnie trochę bolą, plamienie pewnie się rozkręci i @ przyjdzie jak nie dziś, to pewnie terminowo jutro. Nic nie zrobię. Koniec ze staraniem na jakiś czas..

szkoda i przesyłam na kolejny cykl

[Juliette25]

Napisane przez jagodzia133

no w końcu wróciłaś to za to że mnie na tyle zostawiłaś

Z pokorą przyjmuję baty i ... chcę jeszcze

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

jak przyjdzie za późno to może też być bo moja gin idzie na urlop i może być z monitoringu i leków bo byśmy się w czasie nie wyrobiły

Będzie dobrze. Kidy ewentualnie powtarzasz teścior?

[mloda0802]

Napisane przez zubi89

Widziałyście ? Pacynka poroniła

oooo no co za jakieś fatum niedobre! Pacynko bardzo mi przykro wspieram mocno! i obyś szybciutko wróciła do siebie i do nas, jesteśmy tu cały czas i czekamy na Ciebie!

Napisane przez maciejka1987

u Nas na początku ja robiłam kanapki, teraz mąż częściej robi. Nawet jak wstajemy razem, to wychodzi na to, że ja sie nie mogę wyszykować to tż mi kanapki zrobi, ubrania wyprasuje

Jakiż ten Twój Tż dobry, brawa dla Ciebie za wychowanie tego okazu

Napisane przez Leine

a nad moim się nie zastanawiasz tak??? w dupci masz tak??

foch!

Uwielbiam Cię Kobieto! Jesteś Boska!!

Napisane przez Karoloo

Jakos staram sie o tym nie myśleć ale mam nadzieje ze moje dziecko nie będzie:
- rude,
-lyse: bo moze byc rude

Ja przestałam "bać się" rudych dzieci odkąd moja znajoma ma pieknęgo 3 letniego chłopczyka z burzą rudych loków, niesamowity jest

Napisane przez FlightlessBird

ja niestety też w pracy mam dookoła same młode mamy, lub kobiety w ciąży

Od kilku dni mam mega doła, które starannie ukrywam przed TŻem

Nie rozumiem czemu ukrywasz to przed Tż?? On nie jest od tego żeby Cię wspierać?

Napisane przez FlightlessBird

tylko czemu do cholery nie mogę chociaż raz nie mieć pod górkę zawsze do wszystkiego dochodzę przez przeszkody

Tym bardziej powinnaś porozmnawiać z Tż, niech ten ciężar z Ciebie spadnie, bo sie wykończysz dziewczyno a to na pewno nie robi dobrego środowiska dla przyszłego bobaska. Trzymam kciuki żeby zaczęło Ci się układać i żebyś znalazła oparcie w swoim mężczyźnie

Napisane przez God Of War 20

Teraz ja krwawie gin mowil ze jak bede bardzo krwawila zywa krwia to mam do szpitala natychmiast jechac

Jak się czujesz? Dalej plamisz? Dzwoniłaś do gin w sprawie Dupka??

Napisane przez FlightlessBird

szyja się otwarła i piękny śluz jest trzeba jjutro TŻ wykorzystać

no to iiiiihhhaaaa

Napisane przez Juliette25

Dobra ;D ZARA tylko muszę ściągnąć z telefonu ;D
Nie zniknę, aj promys!

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Nie dam rady wkleić, mam na komórce ale zapisane w zdjęciach telefonu a nie na karcie i dupa. Nie da się ściągnąć, bo nie mam kabla.
Ale dziś wieczorem cyknę i wstawię okej?

Czekamy na zdjęcie brzuchollaaaaaaaa

Napisane przez Jagatka_N

Czasem mamy zapuszczone mieszkania
Odzywaj sie częściej!

Zapuszczone mieszkania hahahaha i wyjaśniła się odwieczna zagadka

Postaram się być obecna częściej!

U mnie dziś mega mega spadek(0,37) ... a ja nigdy nie mam spadku przed @ tylko w trakcie mi spada... dziwne

I ja się pytam gdzie te testujące? gdzie te obiecane II krechy w liczbie mnogiej, no gdzie pytam no gdzie????

[manieczka1]

Napisane przez Leine

a nad moim się nie zastanawiasz tak??? w dupci masz tak??

foch!

no jak nie?? oczywiście, że tak cały czas zaglądam na ovuf i trzymam kciuki

Napisane przez God Of War 20

Teraz ja krwawie gin mowil ze jak bede bardzo krwawila zywa krwia to mam do szpitala natychmiast jechac

kurcze...mam nadzieję, że dziś Ci przeszło...jak nie to leć do szpitala...

Napisane przez FlightlessBird

szyja się otwarła i piękny śluz jest trzeba jjutro TŻ wykorzystać

no to do dzieła

Napisane przez brydziajones

Dzien dobry

@ przyszła co do dnia...minuty...sekundy.. .

szkoda... mam nadzieję, że w grudniu zafasolkujesz...

Napisane przez agnieszkaK

przykro mi Kochana, modlę się za powodzenie Twojej insem

bo czekałam, aż mąż pojedzie do pracy
ale i tak dupa zbita I
jutro termin @ a tu ani cienia z cienia
oczywiście mogę się łudzić,że tak jak szefowej mojego męża test wyszedł dopiero po 2tyg od @,ale patrząc na plamienie, to nie wierzę
co prawda narazie bóli @ nie ma, ale jest rano. jest mi niedobrze z nerwów.Ale na co ja liczyłam???

kurcze...póki nie ma @ ciągle jest nadzieja...

Napisane przez Juliette25

cześć dziewczynki. Wróciłam do was. Miałam trochę spraw do nadrobienia ale wszystko już się jakoś ułożyło a więc i więcej mam teraz czasu.
Cały czas myślałam o Was i przesyłałam ciążowe fluidki.

witaj!

Napisane przez brydziajones

Dziewczynki ide do Kościoła z mężem , dzisiaj Wielkie święto na Cyprze z okazji Saint Andrew day A moj maz tez Andrzej )

Pomodle sie za Nas wszystkie

Miłego dzionka xx


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Juliette25

No dobrze, specjalnie dla Ciebie skopiowałam z tamtego wątku:

"Trochę u mnie się pokomplikowało. Ostatnio dzień w dzień odczuwałam ból w podbrzuszu - taki miesiączkowy i zaniepokoiło mnie to więc udałam się do mojego gina. Stwierdził, że muszę leżeć a te bóle są niepokojące i jak mi nie przejdzie to mam iść do szpitala na kilka dni pod obserwację. Przepisał duphaston 3x1 i zwolnienie dał - powiedział, że już do końca mam byc w domu i dbać o siebie.
Maluch rozkraczył nóżki i okazuje się, że to na 90% chłopiec ;D
Waży już około 250 gramów i jest już długaśny (ok.15 cm)

Od dwóch dni czuję wyraźne kopanie i jestem z tego powodu szczęśliwa."

ale super obyś już dobrze się czuła do samego końca

[Juliette25]

Napisane przez manieczka1

witaj!



ale super obyś już dobrze się czuła do samego końca

Cześć
Dziękuję. Też mam nadzieję, że niebawem bóle ustąpią.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Juliette25

Będzie dobrze. Kidy ewentualnie powtarzasz teścior?

chyba nie będzie potrzeby, bo zaczął mnie brzuch boleć już tak okresowo :/

Napisane przez mloda0802

I ja się pytam gdzie te testujące? gdzie te obiecane II krechy w liczbie mnogiej, no gdzie pytam no gdzie????

mogłabym rzec że w

[Juliette25]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

chyba nie będzie potrzeby, bo zaczął mnie brzuch boleć już tak okresowo :/


mogłabym rzec że w

Eh, wredna ciota

[FlightlessBird]

Napisane przez mloda0802

Nie rozumiem czemu ukrywasz to przed Tż?? On nie jest od tego żeby Cię wspierać?

Tym bardziej powinnaś porozmnawiać z Tż, niech ten ciężar z Ciebie spadnie, bo sie wykończysz dziewczyno a to na pewno nie robi dobrego środowiska dla przyszłego bobaska. Trzymam kciuki żeby zaczęło Ci się układać i żebyś znalazła oparcie w swoim mężczyźnie

taaa wygadałam się dziś TŻowi i faktycznie dobrze zrobiłam mój TŻ mi potrafi taką dyplomatyczną zje.bkę dać, że znów wydziwiam, że od razu przestaję

Niestety, ale jestem hipohondryczką i potrzebuję takich z.ebek

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez Juliette25

Cześć
Dziękuję. Też mam nadzieję, że niebawem bóle ustąpią.

synuś gratuluję
Oby wszystko do końca ciąży było ok

[Pacynka]

Witajcie
Pojawiam się tu po długiej przerwie, bo nie byłam w stanie tu wchodzić Udzielałam się na innych wątkach żeby nie myśleć o tym co może się stać.
Niestety stało się. Dostałam plamień, a raczej różowych upławów i nieco bóli. Poszłam do lekarza i niestety okazało się że maluszek jednak nie ma tętna i nie rośnie.
Prawdę mówiąc przeczuwałam że to się może niestety stać i bałam się tych myśli. Moje pracownice zgotowały mi piekło w pracy, a jak już się dowiedziały o ciąży to było tylko gorzej. Wykorzystywały fakt że nie mogę wykonywać z nimi prac. Spóźniały się notorycznie z pracami, robiły prace nieprawidłowo. Po prostu miały wszystko gdzieś. Jedna z nich (pracująca u mnie już kilka lat) o mało nie zepsuła jednego z najdroższych sprzętów, a wiedziała przecież doskonale jak się na nim pracuje.
Stała przy sprzęcie nie wyłączonym przez nią do końca i nie reagowała nawet na moje pytania 'co tak buczy?'. Nie wiem co by sie stało jakby nie było mnie akurat wtedy w pracy. Szybko podbiegłam z drugiego końca sali i wyłączyłam sprzęt. Moje nerwy sięgnęły zenitu i stało się
Prawdę mówiąc mam żal do nich. Zupełnie nie rozumiem, jak takie ciche i spokojne osoby jak one mogły stać się takie podłe?...
Jedna z nich poinformowała mnie wczoraj że odchodzi, a druga nie wiadomo co zrobi. Czuję że za jednym zamachem straciłam dziecko i firmę- to na co pracowałam tyle lat.
Czuję się okropnie i taka bezradna

[manieczka1]

vioris możesz zapisać mnie do teściorów na 11 grudnia
a co! niech ktoś będzie na tej liście

[FlightlessBird]

Napisane przez Pacynka

Witajcie
Pojawiam się tu po długiej przerwie, bo nie byłam w stanie tu wchodzić Udzielałam się na innych wątkach żeby nie myśleć o tym co może się stać.
Niestety stało się. Dostałam plamień, a raczej różowych upławów i nieco bóli. Poszłam do lekarza i niestety okazało się że maluszek jednak nie ma tętna i nie rośnie.
Prawdę mówiąc przeczuwałam że to się może niestety stać i bałam się tych myśli. Moje pracownice zgotowały mi piekło w pracy, a jak już się dowiedziały o ciąży to było tylko gorzej. Wykorzystywały fakt że nie mogę wykonywać z nimi prac. Spóźniały się notorycznie z pracami, robiły prace nieprawidłowo. Po prostu miały wszystko gdzieś. Jedna z nich (pracująca u mnie już kilka lat) o mało nie zepsuła jednego z najdroższych sprzętów, a wiedziała przecież doskonale jak się na nim pracuje.
Stała przy sprzęcie nie wyłączonym przez nią do końca i nie reagowała nawet na moje pytania 'co tak buczy?'. Nie wiem co by sie stało jakby nie było mnie akurat wtedy w pracy. Szybko podbiegłam z drugiego końca sali i wyłączyłam sprzęt. Moje nerwy sięgnęły zenitu i stało się
Prawdę mówiąc mam żal do nich. Zupełnie nie rozumiem, jak takie ciche i spokojne osoby jak one mogły stać się takie podłe?...
Jedna z nich poinformowała mnie wczoraj że odchodzi, a druga nie wiadomo co zrobi. Czuję że za jednym zamachem straciłam dziecko i firmę- to na co pracowałam tyle lat.
Czuję się okropnie i taka bezradna

powinnaś te su.cze sama na zbity pysk wywalić
Moim zdaniem nie są warte Ciebie, ani pracy w Twojej firmie.
Bicze przebiegłe
trzymaj się Kochana.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Pacynka

Witajcie
Pojawiam się tu po długiej przerwie, bo nie byłam w stanie tu wchodzić Udzielałam się na innych wątkach żeby nie myśleć o tym co może się stać.
Niestety stało się. Dostałam plamień, a raczej różowych upławów i nieco bóli. Poszłam do lekarza i niestety okazało się że maluszek jednak nie ma tętna i nie rośnie.
Prawdę mówiąc przeczuwałam że to się może niestety stać i bałam się tych myśli. Moje pracownice zgotowały mi piekło w pracy, a jak już się dowiedziały o ciąży to było tylko gorzej. Wykorzystywały fakt że nie mogę wykonywać z nimi prac. Spóźniały się notorycznie z pracami, robiły prace nieprawidłowo. Po prostu miały wszystko gdzieś. Jedna z nich (pracująca u mnie już kilka lat) o mało nie zepsuła jednego z najdroższych sprzętów, a wiedziała przecież doskonale jak się na nim pracuje.
Stała przy sprzęcie nie wyłączonym przez nią do końca i nie reagowała nawet na moje pytania 'co tak buczy?'. Nie wiem co by sie stało jakby nie było mnie akurat wtedy w pracy. Szybko podbiegłam z drugiego końca sali i wyłączyłam sprzęt. Moje nerwy sięgnęły zenitu i stało się
Prawdę mówiąc mam żal do nich. Zupełnie nie rozumiem, jak takie ciche i spokojne osoby jak one mogły stać się takie podłe?...
Jedna z nich poinformowała mnie wczoraj że odchodzi, a druga nie wiadomo co zrobi. Czuję że za jednym zamachem straciłam dziecko i firmę- to na co pracowałam tyle lat.
Czuję się okropnie i taka bezradna

przykro mi