Mamy wizaż czytają, a dzieci z łóżeczek spadają - mamusie maj-czerwiec 2013

[xal]

Napisane przez karolina2121

hej, właśnie wróciłam z wizyty... pierwszy raz zobaczyłam naszą niespodziankę
8,8 mm, serduszko bije, wszystko ok termin wg OM 13 lipiec

[karolina2121]

Napisane przez xal

O książkach ... dla dzieci... http://www.zyskabloguje.pl/2013/11/p...chwilach...%29

[maarchewka]

Tak gadacie o tym mikolaju co mlode dostanie.. jak narazie dostał od TŻta z pracy siatkę slodyczy to mu nawet nie pokazaliśmy i sami wpiep..rzy..liśmy juz polowe. Ogólnie od rodziny to chyba nic nie dostanie bo powiedziałam, ze nie przyjeżdzamy i zeby kupili dopiero cośna świeta

A od nas może hule kule ale to i tak mialam mu kupić.. W czwartek wygralam akcje za 31 zł używkę jej

[salviae]

Napisane przez karolina2121

hej, właśnie wróciłam z wizyty... pierwszy raz zobaczyłam naszą niespodziankę
8,8 mm, serduszko bije, wszystko ok termin wg OM 13 lipiec

Napisane przez karolina2121

O książkach ... dla dzieci... http://www.zyskabloguje.pl/2013/11/p...chwilach...%29

o fee niektorych nie chcialabym czytac

Kuba śpi my jemy pizze on dzisiajj znowu jadl makaran z sosem pomidorowym, uswiniony byl nieziemsko, ale pierwszy raz zjadl tyle, ze mleko pil dopiero po 2 godzinach

[cloche]

Napisane przez vil84

pięknie niech zdrowo rośnie Okruszek

koleżanka która urodziła tydzień temu przesłała zdjęcia malutkiej ... taka kruszynka, trudno uwierzyć że ten długaśny robaczek koło mnie był taki maleńki jeszcze niedawno a podobno mała na razie tylko je i śpi. a braciszek który ma 1,5 roku chodzi wokół niej, powtarza ciągle "dzidzia, dzidzia" i głaska, całuje, przytula delikatnie

no, takie okruszki... teraz jak bylismy na drugiej operacji w klinice tez widzialam takie maluszki jak Flo podczas pierwszej... nie moglam uwierzyc, jak porownalam wage, ze on wtedy byl taaaaki malutki!
a co do starszego rodzenstwa, byl u nas tydzien temu Kubus, lat 3, i Macius, 5 miesiecy (i 1,5 kg wiecej od Flo ). i Kubus ciagle chcial glaskac, calowac Florka. lapal go za raczki, tulil do siebie mowil, ze on taaaki malutki! nie to co Macius bo Macius to taka klucha fajna, ale po zachowaniu widac ze mlodszy, jeszcze tak nie kontaktowal, nie smial sie i nie zaczepial. a Flo to gosci uwielbia, zaraz wszystkich bajeruje i chce dorwac w swoje lapki

ankaa, happy snack ci nie pasi? mi sie zdaje, ze malo tam zagiec i zakamarkow wlasnie, ale moze Florek spokojniej je w sumie to coraz lepiej mu idzie, to fakt. dzisiaj tylko blat czyscilam, krzeselko nienaruszone!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[salviae]

Marchewka, Kuba nic nie dostanie na Mikołaja
byłam dzisiaj w Biedronce kupic mamie kwiatek na urodziny bo chciała taki wysoki i staly takie dwa ładne bez ceny ide z jednym do czytnika, a tam cena 5 zł kupiłam oba, a Panie w kasie mi zazdroscily idzie do biedronki po kwiatki, o taki

[vvgh]

Hej, ktora z Was sama gotuje dla dziecka?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

A od nas może hule kule ale to i tak mialam mu kupić.. W czwartek wygralam akcje za 31 zł używkę jej

Napisane przez vvgh

Hej, ktora z Was sama gotuje dla dziecka?

na pewno Sharp no i te mamy, które stosują blw

[Magiusa]

Nie mogę się oderwać więc jeszcze pokaże co dziś zrobiłam,
Szeleszcząco grzechocząca sowa

oraz grzechocząca kostka dla synka koleżanki, bo kiedyś mówiła, że chce taką kostkę
Dla Daro też pewnie zrobię choć pewno identyczna nie będzie
20131130_173633.jpg

20131130_173645.jpg

20131130_173709.jpg

20131130_173740.jpg

20131130_173750.jpg

20131130_173759.jpg

20131130_173811.jpg

20131130_173820.jpg

20131130_173826.jpg

20131130_173832.jpg

[vvgh]

Napisane przez Magiusa

Nie mogę się oderwać więc jeszcze pokaże co dziś zrobiłam,
Szeleszcząco grzechocząca sowa

oraz grzechocząca kostka dla synka koleżanki, bo kiedyś mówiła, że chce taką kostkę
Dla Daro też pewnie zrobię choć pewno identyczna nie będzie
Załącznik 5495523

Załącznik 5495524

Załącznik 5495525

Załącznik 5495533

Załącznik 5495534

Załącznik 5495535

Załącznik 5495536

Załącznik 5495537

Załącznik 5495538

Załącznik 5495539

Szalejesz

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

na pewno Sharp no i te mamy, które stosują blw

Co to jest blw?

[MoTyleKsw]

Napisane przez JennyAniolek

cz.2
Wczorajsze urodzinki

1. Mamo, gdzie te ciacho
2. Nie ma, no to spróbuję jak smakuje ochraniacz
3. Próbujemy
4. Ciężki wybór ciacho czy jabłuszko
5. Chyba jednak wolę jabłuszko
6. Ha ha ha żartowałem, mama nie widzi to próbuję jednak ciacho
7. z prezentem od tatusia
8. Zabawa z balonikami
9. Mamo gdzie się podziały baloniki ?

Cudny!

Napisane przez vvgh

Hej, ktora z Was sama gotuje dla dziecka?

Ja gotuję, prócz ryb, Ryby ze słoiczka.


karolina ale supeeeer wieści!BOSKO <3

[ankaaa206]

Napisane przez vvgh

Hej, ktora z Was sama gotuje dla dziecka?

ja tak jak motyl oprócz ryb

[Veronic]

Napisane przez ankaaa206

ja tak jak motyl oprócz ryb

ja tez gotuje ,łososia tez


--
ale dzisiaj W ma wyjacy dzien... tylko przy cycku sie uspokaja..paaadam
kiedy to sie w koncu skonczy,bo oszalejemy

tż mowi ,ze gdyby wygral w totka to pierwsze co to wzial by opiekunke dla Wojtka


dzisiaj dalam Mlodemu jablko w ramach malego blw, wzial do buzi i sie popłakał..potem uspokoic go nie moglam;/
a wczesniej dalam mu mus jablkowy z lyzeczki to otwierał buzke jak maly ptaszek i sie cieszyl

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez Magiusa

Nie mogę się oderwać więc jeszcze pokaże co dziś zrobiłam,
Szeleszcząco grzechocząca sowa

oraz grzechocząca kostka dla synka koleżanki, bo kiedyś mówiła, że chce taką kostkę
Dla Daro też pewnie zrobię choć pewno identyczna nie będzie
Załącznik 5495523

Załącznik 5495524

Załącznik 5495525

Załącznik 5495533

Załącznik 5495534

Załącznik 5495535

Załącznik 5495536

Załącznik 5495537

Załącznik 5495538

Załącznik 5495539

ale swietne

Darek musi byc aniolem,ze masz na to czas...

ja nie mam nawet czasu,zeby sie wyspac

[XxXJuSstiii]

ja dziś Bartusiowi podałam pierwsze jabłuszko i zjadł pół słoiczka jutro dokończy, później nie wiem co mu dać.. .albo marchew z ziemniakiem albo kalafior albo groszek mam do wyboru ewentualnie gruszka ale wolę owoce wplatać między warzywka jednak

[deb]

dziewczyny ratunku...strasznie się przeziębiłam, nos mi odpada, uszy bolą i drapie gardło i oczywiście nie wiem jak sobie pomóc

[humpback]

Napisane przez karolina2121

O książkach ... dla dzieci... http://www.zyskabloguje.pl/2013/11/p...chwilach...%29

niektóre wyglądają strasznie

Napisane przez vvgh

Hej, ktora z Was sama gotuje dla dziecka?

ja niektóe rzeczy robię sama

Napisane przez Magiusa

Nie mogę się oderwać więc jeszcze pokaże co dziś zrobiłam,
Szeleszcząco grzechocząca sowa

oraz grzechocząca kostka dla synka koleżanki, bo kiedyś mówiła, że chce taką kostkę
Dla Daro też pewnie zrobię choć pewno identyczna nie będzie
Załącznik 5495523

Załącznik 5495524

Załącznik 5495525

Załącznik 5495533

Załącznik 5495534

Załącznik 5495535

Załącznik 5495536

Załącznik 5495537

Załącznik 5495538

Załącznik 5495539

wow!

[deb]

Napisane przez JennyAniolek

cz.2
Wczorajsze urodzinki

1. Mamo, gdzie te ciacho
2. Nie ma, no to spróbuję jak smakuje ochraniacz
3. Próbujemy
4. Ciężki wybór ciacho czy jabłuszko
5. Chyba jednak wolę jabłuszko
6. Ha ha ha żartowałem, mama nie widzi to próbuję jednak ciacho
7. z prezentem od tatusia
8. Zabawa z balonikami
9. Mamo gdzie się podziały baloniki ?

Super impreza, świetne zdjęcia!

Diabli - ale Nelcia to jest śpioszek...moja nigdy tak nie usnęła, a szkoda

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez karolina2121

hej, właśnie wróciłam z wizyty... pierwszy raz zobaczyłam naszą niespodziankę
8,8 mm, serduszko bije, wszystko ok termin wg OM 13 lipiec

ale super

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Magiusa

Nie mogę się oderwać więc jeszcze pokaże co dziś zrobiłam,
Szeleszcząco grzechocząca sowa

oraz grzechocząca kostka dla synka koleżanki, bo kiedyś mówiła, że chce taką kostkę
Dla Daro też pewnie zrobię choć pewno identyczna nie będzie
Załącznik 5495523

Załącznik 5495524

Załącznik 5495525

Załącznik 5495533

Załącznik 5495534

Załącznik 5495535

Załącznik 5495536

Załącznik 5495537

Załącznik 5495538

Załącznik 5495539

Wymiatasz

[maarchewka]

Napisane przez vujka

Hej Co u Was? nie mam ostatnio czasu zaglądać... czasem coś poczytam, ale Paweł nie daje mi czasu na odpisanie

U nas wszystko ok nadal czekamy na rehabilitację... jak narazie cwiczę z Pawłem sama. Mój brat jest fizjoterapeutą, tyle że nie zajmuje się dziećmi, ale pokazał mi ćwiczenia które napewno młodemu nie zaszkodzą.

Pisalam Wam kiedyś, ze dentysta zostawil mi w zębie złamane narzędzie i o tym nie poinformował. Byłam ostatnio wyciągać to coś pod mikroskopem, ale jest zaklinowane. Zapłacilam 300zł za próbę wyciągnięcia... Mam co pół roku robić zdjęcia kontrolne, ale jak się zacznie coś dziać, to będą musieli usunąć kanał...

A i jeszcze.. spotkałam ostatnio znajomą, babka około 50 lat. Zaczęła o wszystko wypytywać: czy moje dziecko, gdzie mieszkam, czy karmię piersią... i najlepsze: Basiu, wyszłaś za mąż czy tak Ci się na nieszczęście przytrafiło? Szczyt bezczelności gdyby to jeszcze jakaś dobra znajoma była, ale taka dawna sąsiadka. Ludzie nie mają wyczucia

No to tyle! czytam co u Was!

a wyszłaś za mąż:P?
współczuje spotkania i zeboli

Napisane przez Magiusa

Tak, ja kupowałam w pasmenterii.

TŻ na imprezie, a ja skończyłam słonika- grzechocze i ma szeleszczące uszka
Załącznik 5494862

Widze, że na zdjęciu fontanna z trąby ma te same kolory, w rzeczywistości są to różne pastelowe odcienie

Za kolejny projekt się nie zabieram bo bym chyba o 5 nad ranem skończyła, ale już nie mogę sie doczekać

super!!


Przybita jestem

W telewizji widziałam ze jakaś mama poszła do pracy i zostawila niemowlaka samego w domu i się zakrztusiło i jak wrocilą to już byl na innym świecie.. i mam to w glowie i wyrzucić nie potrafię...

Myśle też ciągle o tym maluszku co go mama porzuciłą w szpitalu i mam nadzieje ze znajdzie jakiś kochający domek...

I święta idą i zlo świata mnie przytlacza..

A do tego czuje się coraz bardziej samotna.. Ostatnio zaczęłam polować na sąsiadkę.. ale ona chyba na mnie też.. W mojej klatce mieszka dziewczyna ktora ma o miesiąc starsze dziecko.. i w sumie moglybyśmy sie jakoś zapoznać i bym miała koleżankę.. I już się spotkalyśy w windzie i umowilyśmy na poniedziałek ze się spotkamy ale ja trafilam do szpitala i dupa.. I bylam u niej już 2 razy ale nikt nie otiwiera drzwi.. może gdzies pojechali??

Brakuje mi ludzi..

A i mam zaproszenie na imprezę na sobotę.. Kolega nas zapraszal z dzieckiem.. tak na 9 wieczorem na imprezę... ehhh... Myślałam o tym,żeby sama pojsc.. ale Wojtek nie chce pić z butelki.. Nie wiem co mu się stalo.. Impreza jak impreza ale jak mu się nie odmieni to oznacza ze przez najbliższe pół roku będę uziemina w domu na amen..

[deb]

Napisane przez maarchewka

a wyszłaś za mąż:P?
współczuje spotkania i zeboli



super!!


Przybita jestem

W telewizji widziałam ze jakaś mama poszła do pracy i zostawila niemowlaka samego w domu i się zakrztusiło i jak wrocilą to już byl na innym świecie.. i mam to w glowie i wyrzucić nie potrafię...

Myśle też ciągle o tym maluszku co go mama porzuciłą w szpitalu i mam nadzieje ze znajdzie jakiś kochający domek...

I święta idą i zlo świata mnie przytlacza..

A do tego czuje się coraz bardziej samotna.. Ostatnio zaczęłam polować na sąsiadkę.. ale ona chyba na mnie też.. W mojej klatce mieszka dziewczyna ktora ma o miesiąc starsze dziecko.. i w sumie moglybyśmy sie jakoś zapoznać i bym miała koleżankę.. I już się spotkalyśy w windzie i umowilyśmy na poniedziałek ze się spotkamy ale ja trafilam do szpitala i dupa.. I bylam u niej już 2 razy ale nikt nie otiwiera drzwi.. może gdzies pojechali??

Brakuje mi ludzi..

A i mam zaproszenie na imprezę na sobotę.. Kolega nas zapraszal z dzieckiem.. tak na 9 wieczorem na imprezę... ehhh... Myślałam o tym,żeby sama pojsc.. ale Wojtek nie chce pić z butelki.. Nie wiem co mu się stalo.. Impreza jak impreza ale jak mu się nie odmieni to oznacza ze przez najbliższe pół roku będę uziemina w domu na amen..

tzn. jak samo dziecko zostawiłą i wyszła? rozumiem że z opiekunką tak?

Wiesz jak się czyta/ogląda takie wiadomości, plus Ty widziałaś biedne maleństwo porzucone na żywo, to nie trudno mieć takie doły.
Niestety żadna z nas całego świata nie uratuje, możemy chociaż wokół siebie szerzyć dobro...

Ja też jedynie z mężem się widuje...raz na czas jak się uda z Vil czy rodzicami. Dziecko absorbuje cały mój czas i w sumie ja nawet nie próbowałam używać butli - bałabym się zostawić małą z kimkolwiek na dłużej. Ewentualnie z mężem na chwile a to nie wymagałoby karmienia.

[Ashyshqa]

witam sie sobotnio. moje dziecko jak zwykle nie chce spac. ale sprzedalam ja tzowi bo stwierdzilam,ze nawet herbaty dzis nie wypilam. A on ma wolne i jest w domu. niby caly dzien razem sie nia zajmowalismy ale jednak ani chwili dla siebie nie mialam.

Karolina swietne wiesci taki okruszek

Magiusa sliczna sowe zrobilas. i musze przyznac, ze masz niesamowite tempo produkcji!

Marchewka wiem co czujesz szkoda,ze juz mnie nie ma w Warszawie... (choc staram sie tak nie myslec,zeby dola nie lapac za bardzo...)

[maarchewka]

Napisane przez deb

tzn. jak samo dziecko zostawiłą i wyszła? rozumiem że z opiekunką tak?

Wiesz jak się czyta/ogląda takie wiadomości, plus Ty widziałaś biedne maleństwo porzucone na żywo, to nie trudno mieć takie doły.
Niestety żadna z nas całego świata nie uratuje, możemy chociaż wokół siebie szerzyć dobro...

Ja też jedynie z mężem się widuje...raz na czas jak się uda z Vil czy rodzicami. Dziecko absorbuje cały mój czas i w sumie ja nawet nie próbowałam używać butli - bałabym się zostawić małą z kimkolwiek na dłużej. Ewentualnie z mężem na chwile a to nie wymagałoby karmienia.

no właśnie z tego co zrozumiałam, to wsadziła jej bo to dziewczynka byla smoka i poszła do pracy.. i ono sobie tak samo siedziało w łóżeczku.. Potem na policji zeznala ze z opiekunką ale przez 3 tygodnie szukali opiekunki i w koncu przyznala się ze jednak ona ją samą zostawila..

Ale mam w glowie, że w sumie jak się jest w drugim pokoju to ono może się chyba też zakrztusic można tego nie uslyszec??

Napisane przez Ashyshqa

witam sie sobotnio. moje dziecko jak zwykle nie chce spac. ale sprzedalam ja tzowi bo stwierdzilam,ze nawet herbaty dzis nie wypilam. A on ma wolne i jest w domu. niby caly dzien razem sie nia zajmowalismy ale jednak ani chwili dla siebie nie mialam.

Karolina swietne wiesci taki okruszek

Magiusa sliczna sowe zrobilas. i musze przyznac, ze masz niesamowite tempo produkcji!

Marchewka wiem co czujesz szkoda,ze juz mnie nie ma w Warszawie... (choc staram sie tak nie myslec,zeby dola nie lapac za bardzo...)

no szkoda ale dola masz nie lapać bo mnie jeszcze bardziej zdolujesz:p

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

ale zeby jednak z czymś pozytywnym wyskoczyc to Wojtek zaczął wrzerać obiadki, deserki wcina już całkiem bez problemu.. Nie wiem czy to po prostu czas zrobił swoje, czy to moj maly sukcesik...

Nasze rozszerzanie wygląalo tak, że jadl tylko slodkie ale niechętnie a slonych w ogole.. No i te slone zaczęlam mieszać ze slodkimi i jako tako je wrzerał.. No i jak jadl to za każdą lyżeczka biłam mu brawo, mowilam ze jest super, ze slicznie je - nawet jak plul i ze w ogole fantastycznie.. A po obiadku jeszcze wolalam tżta i oboje staliśmy pokazywaliśmy pusty sloiczek i dawaliśmy niezle owacje, meżu glaskal po glowie... hehe...

A jak nie chciał jesc to go starałąm się rozśmieszać zeby otworzyl buzie i w tym czasie mu trochę na silę wpychalam, żeby w ogole spróbował.. i jak mi się udalo to lyżeczkę wlożyć to go zachęcałam jak tylko moglam ze super, że brawo i że jestem z niego dumna...

No i tak w koncu powoli powoli zacząl otwierać buzie i jeść

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez karolina2121

hej, właśnie wróciłam z wizyty... pierwszy raz zobaczyłam naszą niespodziankę
8,8 mm, serduszko bije, wszystko ok termin wg OM 13 lipiec

o ja superancko
brawa

Napisane przez Magiusa

Nie mogę się oderwać więc jeszcze pokaże co dziś zrobiłam,
Szeleszcząco grzechocząca sowa

oraz grzechocząca kostka dla synka koleżanki, bo kiedyś mówiła, że chce taką kostkę
Dla Daro też pewnie zrobię choć pewno identyczna nie będzie
Załącznik 5495523

Załącznik 5495524

Załącznik 5495525

Załącznik 5495533

Załącznik 5495534

Załącznik 5495535

Załącznik 5495536

Załącznik 5495537

Załącznik 5495538

Załącznik 5495539

szalejesz szalejesz, sliczne

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

bierz bierz sliczny jest to był mój nr 2!



kurcze, fakt później już kula będzie za wolna i nie zdazy uciec



taaa i mamy ostatnio same takie fotki jak poniżej



hehe, fajnie, ze się podobają. co jedna to piekniejsza! tylko trzeba namierzyć jakies fajne materialy...

Ale fajny spioszek
Materialy to nie problem- zawsze mozna wykorzystac stare ciuchy i ot materialgotowy

[cloche]

marchewka, jakas patologia z ta babka... to jest to co mi sie ciagle snilo przed druga operacja - zostawiam dziecko niby na chwile, a robia sie z tego godziny. i on placze potem i jest sam... nie wyobrazam sobie tak zrobic naprawde. ta kobieta nie mogla byc zdrowa psychicznie... a diecko zakrztusilo sie pewnie slina... plakalo dlugo, glodne bylo, gardlo zaschlo, slinka zgestniala...

poluj na sasiadke dalej! kiedys sie uda. ona pewnie sie czuje podobnie jak ty a za obiadki brawa! ja niczego takiego nie robilam w sumie, a mlody tez slodkie tylko chcial przez jakis czas. ale pewnego dnia deserek mu nie podszedl, no to dalam jakies warzywka i prosze - da sie teraz poluje w ciagu poludnia na moment okolo 2-3h po cycu, ale zeby mlody byl wyspany, i wtedy pol sloika idzie elegancko. nawet nie ma duzo do czyszczenia potem

ale co mnie zmartwilo... szpinak mlodemu super podszedl, ale dostal potem uczulenia. to na bank od jedzenia. nie jest tragicznie, ale ma troche na zgieciach nadgarstkow, policzkach, brodzie. za uszami... odrobine w okolicy oczu. juz to schodzi, ale teraz sobie mysle, ze to chyba z tego mini-dodatku smietany. czyli bialko krowie jest tabu... znaczy sie przetestuje to jeszcze, ale chyba innego wytlumaczenia nie widze. no coz, troche dziwnie, bo ja mleko i przetwory wcinam, a kilkutygodniowa abstynencja nic u mlodego nie zmienila. no i to mleko HA ktore dostawal, to tez powinno wywolac reakcje, bo ono dobre prewencyjnie jest a nie przy juz isniejacych nietolerancjach i alergiach. no wiec o co kaman???

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[deb]

Napisane przez maarchewka

no właśnie z tego co zrozumiałam, to wsadziła jej bo to dziewczynka byla smoka i poszła do pracy.. i ono sobie tak samo siedziało w łóżeczku.. Potem na policji zeznala ze z opiekunką ale przez 3 tygodnie szukali opiekunki i w koncu przyznala się ze jednak ona ją samą zostawila..

Ale mam w glowie, że w sumie jak się jest w drugim pokoju to ono może się chyba też zakrztusic można tego nie uslyszec??



no szkoda ale dola masz nie lapać bo mnie jeszcze bardziej zdolujesz:p

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

ale zeby jednak z czymś pozytywnym wyskoczyc to Wojtek zaczął wrzerać obiadki, deserki wcina już całkiem bez problemu.. Nie wiem czy to po prostu czas zrobił swoje, czy to moj maly sukcesik...

Nasze rozszerzanie wygląalo tak, że jadl tylko slodkie ale niechętnie a slonych w ogole.. No i te slone zaczęlam mieszać ze slodkimi i jako tako je wrzerał.. No i jak jadl to za każdą lyżeczka biłam mu brawo, mowilam ze jest super, ze slicznie je - nawet jak plul i ze w ogole fantastycznie.. A po obiadku jeszcze wolalam tżta i oboje staliśmy pokazywaliśmy pusty sloiczek i dawaliśmy niezle owacje, meżu glaskal po glowie... hehe...

A jak nie chciał jesc to go starałąm się rozśmieszać zeby otworzyl buzie i w tym czasie mu trochę na silę wpychalam, żeby w ogole spróbował.. i jak mi się udalo to lyżeczkę wlożyć to go zachęcałam jak tylko moglam ze super, że brawo i że jestem z niego dumna...

No i tak w koncu powoli powoli zacząl otwierać buzie i jeść

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------




o ja superancko
brawa


szalejesz szalejesz, sliczne

nie no masakra...jak można dziecko samo zostawić na cały dzień. Nie rozumiem.

Różne wypadki mogą się zdarzyć gdy jesteśmy w domu z dzieckiem, ale jednak jakby nie było to co innego niż jak się dziecko zostawia bez opieki.

Super, brawa dla Wojtusia, muszę zastosować Twoją metodę to może nam też sprawniej będzie szło. Na razie tylko uśmiechałam się do małej i mówiłam mniam mniam

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

U nas Helcia dzisiaj dostała pasternak prosto z Niemiec

A wczoraj rano wsunęła pięknie pół słoika bananów także chyba jej smakowały. Dzisiaj ja zjadłam resztę bo nie upolowałam dobrze pory jedzenia
Muszę jeszcze kupić tą siatkę sassy czy jaką tam polecałyście

[humpback]

Napisane przez maarchewka

A do tego czuje się coraz bardziej samotna.. Ostatnio zaczęłam polować na sąsiadkę.. ale ona chyba na mnie też.. W mojej klatce mieszka dziewczyna ktora ma o miesiąc starsze dziecko.. i w sumie moglybyśmy sie jakoś zapoznać i bym miała koleżankę.. I już się spotkalyśy w windzie i umowilyśmy na poniedziałek ze się spotkamy ale ja trafilam do szpitala i dupa.. I bylam u niej już 2 razy ale nikt nie otiwiera drzwi.. może gdzies pojechali??

A i mam zaproszenie na imprezę na sobotę.. Kolega nas zapraszal z dzieckiem.. tak na 9 wieczorem na imprezę... ehhh... Myślałam o tym,żeby sama pojsc.. ale Wojtek nie chce pić z butelki.. Nie wiem co mu się stalo.. Impreza jak impreza ale jak mu się nie odmieni to oznacza ze przez najbliższe pół roku będę uziemina w domu na amen..

na sąsiadkę poluj, i w miedzyczasie przyuczaj W. do butelki (najlepiej niech karmi go ktoś kto nie ma mlekodajnych cyców )

Napisane przez maarchewka

no właśnie z tego co zrozumiałam, to wsadziła jej bo to dziewczynka byla smoka i poszła do pracy.. i ono sobie tak samo siedziało w łóżeczku.. Potem na policji zeznala ze z opiekunką ale przez 3 tygodnie szukali opiekunki i w koncu przyznala się ze jednak ona ją samą zostawila..

to jakaś masakra ja bym się bała zostawić małego na 5 minut samego w mieszkaniu, a co dopiero wyjść gdzieś na dłużej

[karolina2121]

Napisane przez maarchewka

no właśnie z tego co zrozumiałam, to wsadziła jej bo to dziewczynka byla smoka i poszła do pracy.. i ono sobie tak samo siedziało w łóżeczku.. Potem na policji zeznala ze z opiekunką ale przez 3 tygodnie szukali opiekunki i w koncu przyznala się ze jednak ona ją samą zostawila..

Ale mam w glowie, że w sumie jak się jest w drugim pokoju to ono może się chyba też zakrztusic można tego nie uslyszec??



no szkoda ale dola masz nie lapać bo mnie jeszcze bardziej zdolujesz:p

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

ale zeby jednak z czymś pozytywnym wyskoczyc to Wojtek zaczął wrzerać obiadki, deserki wcina już całkiem bez problemu.. Nie wiem czy to po prostu czas zrobił swoje, czy to moj maly sukcesik...

Nasze rozszerzanie wygląalo tak, że jadl tylko slodkie ale niechętnie a slonych w ogole.. No i te slone zaczęlam mieszać ze slodkimi i jako tako je wrzerał.. No i jak jadl to za każdą lyżeczka biłam mu brawo, mowilam ze jest super, ze slicznie je - nawet jak plul i ze w ogole fantastycznie.. A po obiadku jeszcze wolalam tżta i oboje staliśmy pokazywaliśmy pusty sloiczek i dawaliśmy niezle owacje, meżu glaskal po glowie... hehe...

A jak nie chciał jesc to go starałąm się rozśmieszać zeby otworzyl buzie i w tym czasie mu trochę na silę wpychalam, żeby w ogole spróbował.. i jak mi się udalo to lyżeczkę wlożyć to go zachęcałam jak tylko moglam ze super, że brawo i że jestem z niego dumna...

No i tak w koncu powoli powoli zacząl otwierać buzie i jeść

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------




o ja superancko
brawa


szalejesz szalejesz, sliczne

jak czytam takie rzeczy to aż mi niedobrze... jak można dziecko same zostawić..

dzięki

[Ashyshqa]

czytalam gdzies o tej historii z zostawionym dzieckiem... az cos mi sie robi... czasem zdarza mi sie zostawic w wozku na dole telefon i orientuje sie dopiero w domu. zawsze wtedy biore Sofke pod pache i razem zasuwamy po ten telefon...
A przypomnialo mi sie jeszcze, jal byla u nas pielegniarka srodowiskowa jak tylko sie tu wprowadzilismy i zostawila mase broszurek. W tym jedna o tym, ze zostawienie dziecka samego w domu jest karalne. czyli jednak takie sytuacje sie zdarzaja. biedne malenstwa

[deb]

Bosh leci mi z nosa i zaraz głowa mi wybuchnie...mam nurofen dla dzieci - mała go dostawała to mogę też wziąć? HELP
W necie piszą jedynie o herbacie z miodem i cytryną...no ale ile litrów mam wypić by pomogło??

[vil84]

Napisane przez deb

dziewczyny ratunku...strasznie się przeziębiłam, nos mi odpada, uszy bolą i drapie gardło i oczywiście nie wiem jak sobie pomóc

biedna

Napisane przez maarchewka

W telewizji widziałam ze jakaś mama poszła do pracy i zostawila niemowlaka samego w domu i się zakrztusiło i jak wrocilą to już byl na innym świecie.. i mam to w glowie i wyrzucić nie potrafię...

że coo? poszła do pracy a maleństwo samo? no nieeeee nie wierzę że są takie matki .......... w tym momencie lepiej już na smietnik dziecko dać za dnia bo ktoś znajdzie i się zaopiekuje ;(


Magiusa piękne rzeczy robisz

[karolina2121]

Deb a moze syrop Prenalen? mozna go brac w ciazy wiec kp pewnie tez