Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście

[_Jamaica]

Eh no nic, dzwonic juz teraz nie będę, bo nie chce sie jeszcze bardziej narzucac.
Pojade tym autobusem, o ile trafie..

[Ptysio5]

Napisane przez _Jamaica

Chyba się troszkę przeliczyłam. Jest po 16 i on nie ma zamiaru nic odpisac.Szkoda mi tylko szczurka

także widzisz....
dokładnie, sprawdz autobusy i jedź.
a jemu w

[dixie]

bess tylko chodiz o to że mnie żadne inny facet nie pociąga... i nie chce zadnego innego...

[bess]

a kto tu mowi od razu o pociągach
Tak sobie ,zeby pogadac ,rozerwac sie troche ,na rowerze pojezdzic nie myslec non stop o tej sytuacji

[ann1111]

Jamaico są dwie możliwości: 1 nie odczytał Twojej widomości (ja sobie tak zawsze tłumaczyłam jpo rozstaniu jak pisałam a on milczał) 2 rozstania zmieniaja i nie napisze
a nie możesz taksówką jechac ze szczurkiem??

dixie pierwsza myśl która przyszła mi od razu do głowy to daj mu ten czas. wiem, ze łatwo się mówi, bo ja sama nie potrafiłam dać tego czasu i pisałam, dzwoniłam, przyjeżdżałam itd. teraz wiem, że jeśli facet mówi że potrzebuje czasu to znaczy że go potrzebuje, a kontaktując się z nim tylko pogarszamy swoją sytuację dla mnie tez to jest nielogicze, ale tak jest. ja myslałam ze jak będę się kontaktować, mówić że kocham, żebysmy próbowali, to on zobaczy że tak jest, ale to wszystko obróciło się przeciwko mnie, bo nie umiałam uszanować, tego że on chce być sam. będzie Ci cholernie ciężko, ale pomyśl sobie że robisz to dla Was.

[dixie]

no właśnie najłatwiej powiedzieć... co do wykonania to juz trudniej...
boje sie ze jesli bede sie z kims umawiac to pozniej on tym bardziej nie bedzie chcial do mnie wrocic...

[Ptysio5]

Napisane przez ann1111

nie odczytał Twojej widomości (ja sobie tak zawsze tłumaczyłam jpo rozstaniu jak pisałam a on milczał)

ale "rozstania zmieniają"... to fakt

Napisane przez ann1111

dixie pierwsza myśl która przyszła mi od razu do głowy to daj mu ten czas. wiem, ze łatwo się mówi, bo ja sama nie potrafiłam dać tego czasu i pisałam, dzwoniłam, przyjeżdżałam itd. teraz wiem, że jeśli facet mówi że potrzebuje czasu to znaczy że go potrzebuje, a kontaktując się z nim tylko pogarszamy swoją sytuację dla mnie tez to jest nielogicze, ale tak jest. ja myslałam ze jak będę się kontaktować, mówić że kocham, żebysmy próbowali, to on zobaczy że tak jest, ale to wszystko obróciło się przeciwko mnie, bo nie umiałam uszanować, tego że on chce być sam. będzie Ci cholernie ciężko, ale pomyśl sobie że robisz to dla Was.

Ja to przechodzę od tej drugiej strony. I naprawdę - to bardziej szkodzi niż pomaga......

[bess]

Napisane przez dixie

no właśnie najłatwiej powiedzieć... co do wykonania to juz trudniej...
boje sie ze jesli bede sie z kims umawiac to pozniej on tym bardziej nie bedzie chcial do mnie wrocic...

a jak on bedzie sie umawiac to jak tysie zachowasz???

[ann1111]

Napisane przez Ptysio5

ale "rozstania zmieniają"... to fakt


Ja to przechodzę od tej drugiej strony. I naprawdę - to bardziej szkodzi niż pomaga......

brak kontaktu bardziej szkodzi niż pomaga nam, ale nie facetom. i chyba większość z nas się o tym przekonała.

dixie ja nie mówię o umawianiu się od razu.. mówię o czasie na przemyślenia, zarózno przez niego jak i przez ciebie, czas, kiedy on bedzie mógł zatęsknić, zobaczyć, że bez ciebie jest żle.

[Ash]

Napisane przez dixie

no właśnie najłatwiej powiedzieć... co do wykonania to juz trudniej...
boje sie ze jesli bede sie z kims umawiac to pozniej on tym bardziej nie bedzie chcial do mnie wrocic...

wtedy właśnie szybciej wróci niż odszedł. chyba, że uczucie się wypaliło i mu nie zależy

[Ptysio5]

Napisane przez ann1111

brak kontaktu bardziej szkodzi niż pomaga nam, ale nie facetom. i chyba większość z nas się o tym przekonała.
.

przepraszam, ale Cię nie rozumiem.

[ann1111]

a ja chciałabym wam jeszcze powiedzieć i podziękować, bo to również dzięki Wam: dzisiaj jest pierwsy dzień od bardzo bardzo długiego czasu w którym nie płaczę. i mam nadzieję, że czas który On bedzie teraz mieć, sprawi że znów będziemy razem

[dixie]

on sie nie bedzie umawiać bo powiedział że nei chce teraz nikogo, chce byc wolny.
czyli reasumujac nie odzywam sie do niego o ile wytrzymam a to starsznie trudne jest... no ale w zasadize sesja mi sie zbliza wiec moze sie poucze...

ash moze i masz racje, bo on o mnie nest strasznie zazdrosny, wie ilu facetow chcialoby sie ze mna umowic bo mielismy takie zdarzenia w ciagu naszego zwiazku i oni tylko czekaja az jemu potknie sie noga i bede wolna znow....

hmm chyba zaczne byc bardzo rzadko dostpena na gadu i nie bede odpowiadac na smsy... ale jak to zrobic ehh chyba bede musiala znalezc jakies zajecie zastpecze i jak tylko pomysle zeby sie odezwac do niego to bede cos innego robila i przejdzie

[ann1111]

Napisane przez Ptysio5

przepraszam, ale Cię nie rozumiem.

no więc tłumaczę:
kobietom milczenie ze strony faceta szkodzi, bo pojawiaja sie myśli, ze On już wybił sobie nas z głowy, nie zależy mu itd. kobiety z reguły czekają, na pokazanie że facetowi zalezy poprzez "dobijanie" się, czekamy aż On przyjdze do nas i bedzie mówic, że chce wrócić, że kocha itd.
Facet ma inaczej. On potrzebuje czasu i samotności, żeby stwierdzić, ze to On kocha i ze to On chce wrócić. A dobijanie się z naszej stwony działa na niekorzyść.

czy sie mylę??

[bess]

Napisane przez dixie

on sie nie bedzie umawiać bo powiedział że nei chce teraz nikogo, chce byc wolny.

ale tak sie zawsze mowi.Jeszcze sie nie spotkalam ze stwierdzeniem "zamierzam sprobowac z innymi ,a jak beda glupie to do ciebie wroce"
a tak to przeciez czesto wyglada.
Chociaz ja jak mowie,ze chce byc sama to jestem.Ale ja to ja

[dixie]

zgadzam sie z ann chociaż trudno mi zastosowac tow zyciu... niestety :/

[Ptysio5]

Napisane przez ann1111

czy sie mylę??

moim zdaniem tak.
"dobijanie się" jak to napisałaś szkodzi każdemu, gdy chce spokojnie pomyśleć. Albo też gdy już (ten ktoś ) wymyślił. (w sensie, że nie chce).
Niezależnie czy ten jeden ktoś to pan, a ten drugi to pani, czy odwrotnie.

[brukselka]

Napisane przez ann1111
brak kontaktu bardziej szkodzi niż pomaga nam, ale nie facetom. i chyba większość z nas się o tym przekonała.
<---- 100% racja.. nie wiem dlaczego tak jest i dlaczego tak do tego podchodza lae tak jest ..tak samo jak napisalas ze kiedy oni sie nie odzywaja to mamy poczucie bycia totalnym smieciem i 0 dla tej osoby

[dixie]

bess tylko chodiz o to ze ja jetsem przekonana o tym ze on nie bedzie sie umawial z innymi... tego jetsem pewna... moze to byl moj blad za bardzo go osaczalam, zbyt czesto chcialam sie spotykac hmm powiedzial keidys ze chyba za wczensie sie spotkalismy bo on czuje ze jestem miloscia jego zycia ale boi sie ze keidys bedzie chcial sprobowac czegos nowego z kims inym i nie chce mnie zranic za jakies 5 lat

[bess]

ja tam nie wiem.Moja mama mi zawsze powatrza ,ze jak sie kocha to nie ma takich cyrków ,ze za czeste spotkania,ze za dlugo,ze za wczesnie.itd
Nikt nie chce przerw ani odpoczynków.
Te kawałki to ja znam ,ktore tu przytoczylas,nawet z wlasnego doswiadczenia ,tylko ze moj mi tak gadal jak sie wybieral na studia do innego miasta.Generalnie to jest bla bla bla ale czlowiek dopiero to dostrzega z perspektywy czasu ,tak jak ja.Tego od was nei wymagam ,bo wy przezywacie to na świeżo i moze 1 raz.

[_Jamaica]

Odpisał.Mimo ze jestem dostepna na gg, odpisał sms- z internetu.
"czesc,niestety nie moge pojechac , bo goska(jego siostra) jedzie z chlopakiem po sukienke.Biora nasze auto bo jego jest rozwalone.przykro mi że nie moge ci pomoc"

Ja milczę.
I zaraz jade sama.

[dixie]

ile ja w zyciu rozstań przeżyłam... tylko wszystkie do tej pory były z mojej inicjatywy i może dlatego eni potrafie sie odnaleźć w tej sytuacji... naprawde mi na nim zależy... jak jeszcze na nikim. zmieniłam moje życie dla niego.

[miphuhiz]

Napisane przez Izaluka

Ja Cię tak Jula pocieszam, bo sama liczę na to, że moja miłość okaże się prawdziwa Że można wzbudzić ten żar miłość, że może jeszcze kiedyś spojrzy na mnie tymi swoimi kochającymi oczami i znowu powie ''Ty mój mały Gapulczaku, chodź sie przytul... ''

Na nic powroty jesli sie nie zmienisz.
Czasami sama milosc nie wystarczy, czasami roznice sa tak duze i wyrazne, ze nie poxostaje nic innego jak sie rozstac. Jesli chcesz abyyscie byli razem MUSISZ sie zmienic

[ann1111]

Napisane przez miphuhiz

Na nic powroty jesli sie nie zmienisz.
Czasami sama milosc nie wystarczy, czasami roznice sa tak duze i wyrazne, ze nie poxostaje nic innego jak sie rozstac. Jesli chcesz abyyscie byli razem MUSISZ sie zmienic

tak... gorsza sprawa, jeśli tobie rozstanie otworzyło oczy, zmieniło cię, a On twierdzi że za późno

[_Jamaica]

co myslicie o tym sms?

[brukselka]

[bess]

Napisane przez _Jamaica

co myslicie o tym sms?

mysle,ze nie powinnas analizowac smsA ale zajac sie szczurem

[miphuhiz]

Napisane przez ann1111

tak... gorsza sprawa, jeśli tobie rozstanie otworzyło oczy, zmieniło cię, a On twierdzi że za późno

Niestety. Czasami jest za pozno. Nikt nie chce cierpiec a czesto swoim zachowaniem tak bardzo ranimy druga osoba, ze (pomimo milosci) woli zerwac.

Napisane przez _Jamaica

co myslicie o tym sms?

Zgadzam sie z Bess. Zajmij sie szczurkiem nie smsem.

[_Jamaica]

zajmuje sie znim cały czas czekam tylko na autobus.

[brukselka]

ty mieszkasz w opolu?