|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12
|
![]() Nie potrafię znieść ojca!
cześć! mam 19 lat i od dłuuugiego czasu mam pewien problem. Nigdy nie przepadałam za moim ojcem, tzn nie mialam z nim trwałej więzi. Po prostu nie mówiłam mu o niczym, rozmawiałam z nim jeśli wymagała tego sytuacja i raczej o powierzchownych tematach. Ale jest coraz gorzej! Odkąd otworzył własną restaurację liczy się dla niego tylko kasa, nas (mnie i siostrę straszą) traktuje jak małpki którymi moze sie wyreczac aby lezec przed telewizorkiem. Wymaga od nas szacunku a sam nie ma go do nas. Nie potrafie byc przez niego soba we wlasnym domu. Czekam tylko az gdzies wyjedzie. Kazda nasza rozmowa konczy sie klotnia. Twierdzi ze jestem leniem i nierobem chociaz od razu po liceum znalazlam sobie prace, dla niego byl to oczywiscie blad bo powinnam robic za niego w jego restauracji. Sam manipuluje wszystkimi, nie pomaga nam. Gdy jest w domu zamykam sie w pokoju aby nie zaczal ze mna rozmawiac bo wiem ze skonczy sie to awantura. Twierdzi ze jestem nienauczona zycia a sam cywieje tylko przez laptopem badz wloczy sie po sklepach wydajac kase. Mnie jedynie ciagle szantazuje, ograniczeniem kasy. Ktorej zreszta nie biore od niego od lat! Sama kombinowalam skad brac na swoje wydatki a teraz mam prace. Atmosfera w domu jest tak sztuczna ze moj chlopak nienawidzi u mnie siedziec. zas ja mam dosc rozkozow do tego stopnia, ze nie chce isc na studia. Wole stad wyjechac mimo mojego potencjalu (chcialam isc na medycyne) nie wytrzymam 10 lat pod jego dyktandem!! czy wy tez tak macie?
Edytowane przez klauduniakkkkk Czas edycji: 2013-12-02 o 10:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Masz pracę, więc co za problem się wyprowadzić? Nie musisz go znosić skoro jest tak źle.
__________________
Bridezilla ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Dwie opcję widzę:
1. albo się wyprowadzasz co może być ciężko jeżeli nie masz umowy i pracę i "czujesz" że możesz ją stracić z dnia na dzień, ewentualnie przeprowadzka do chlopaka jeśli się zgodzi lub wspólny wynajem jakiejś kawalerki więc koszty nie będą zbyt wielkie na osobę, 2. zostajesz w domu i się podporządkowujesz zasadom i regułom panującym w domu, rozmawiałaś z tatą, próbując mu wytłumaczyć co cię gnębi, że masz swoją pracę swoje obowiązki i nie masz ochoty mu pomagać? Swoją drogą raz na jakiś czas możesz pójść i jakoś wspomóc tatę w pracy w restauracji chyba. Co na to twoja mama? Nie widzi że się kłócicie tego że ojciec robi tak a nie onaczej, jak się ma sytuacja z siostrą jest tak samo?
__________________
And we danced And we cried And we laughed And had a really, really, really good time Take my hand, let's have a blast And remember this moment for the rest of our lives |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Medycyna trwa 6 lat a nie 10, chyba że zamierzasz bardzo długo i dogłębnie studiować.... Troll???
Skoro mieszkasz z Rodzicami, a masz 19 lat powinnaś się sama poczuwać do jakiejś pomocy, choćby w restauracji. Skoro jesteś taka samowystarczalna i nic od nich nie potrzebujesz to się wyprowadź. Zaraz się okaże, że ta Twoja kasa to idzie na Twoje wydatki, skoro zarabiasz to dokładasz się do rachunków jak rozumiem???
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Rozumiem, że jeśli Twój ojciec np. jest prawnikiem, to Ty poczuwałaś się do momentu wyprowadzki z domu do pomocy mu w kancelarii? ![]() ---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ---------- Cytat:
A w tym momencie to akurat medycyna trwa 5 lat ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Dla mnie sytuacja Autorki jest niejednoznaczna i ciekawa bym była, jak widzi to jej ojciec. Dla mnie byłoby oczywiste, że jeśli nie pracuję, to powinnam im pomagać w biznesie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Pierwsza lepsza uczelnia medyczna - studia na wydziale lekarskim trwają 6 lat http://www.gumed.edu.pl/378.html Zakładam, że o takich pisze autorka, bo potocznie to rozumie się przez pójście na medycynę
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Odpowiedz więc: jak pomagałaś rodzicom w ich pracy zawodowej? Bo mnie to bardzo intryguje. Studia na wydziale lekarskim trwają w tym momencie 5 lat + rok bezpłatnego stażu. Nie zmienia to jednak faktu, że dyplom otrzymuje się po 5 roku. ---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ---------- Cytat:
Już nie przesadzaj. Jak ktoś decyduje się robić specjalizację w formie wolontariatu to jest nie dość, że ostatnią sierotą, to jeszcze ma zero szacunku dla siebie. Praca dla lekarzy jest, trzeba się tylko rozejrzeć. I nie znam żadnego lekarza (a mam sporo znajomych świeżo po studiach lub na granicy zdania egzaminu specjalizacyjnego), który by zarabiał na tyle mało, by mu na jego potrzeby nie starczało. Demonizujesz potwornie. Wracając do tematu - Autorko, ja tu widzę tylko jedną opcję: wyprowadzić się. Jeżeli pójdziesz na studia przysługują Ci od rodziców alimenty, dodatkowo na medycynie da się co najmniej dorabiać (ja utrzymuję się sama), wiec jakoś dasz sobie radę.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2013-12-02 o 11:53 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 88
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Ale mimo wszystko ja bym spróbowała jakoś się z nim porozumieć - w końcu to twój ojciec...
__________________
Kosmetyki to moja pasja |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Wiesz, no sa intelygenci, którzy robią specjalizację z wolontariatu... także no ![]() Otóż to ![]() ---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ---------- A te 8 lat to skąd? ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Porządkowałam dokumenty, tłumaczyłam część na angielski, nosiłam różne papierzyska do urzędów, załatwiałam naprawy sprzętu itp.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Mówisz, że Ci, co tyrają na wolontariacie to sieroty? Powiedz to wszystkim tym osobom, które nie mogą robić specjalizacji z interesującej ich dziedziny, bo w danym województwie ani żadnym przyległym od lat nie przyznano z danej specjalizacji ani jednego miejsca, np. z takiej chirurgii plastycznej. Nie jest sztuką dostanie się na specjalizację z transfuzjologii czy innej genetyki, ale ostatnio nawet o miejsce na internistę (bodajże w małopolsce) była prawdziwa bitwa. Nie wypowiadam się na podstawie opinii z forum, ale na podstawie rozmów ze znajomymi, którzy tak się właśnie szarpią i na doświadczeniach własnego brata, który zanim dostał się na rezydenturę z radiologii pół roku szukał możliwości pracy - gdyby nie to, że ma własną firmę od I roku studiów, albo musiałby żyć z oszczędności, albo wrócić do kawalerskiego pokoju w domu rodzinnym. Jasne, mógł iść do poradni albo tak jak jego kolega na SOR i tyrać na dyżurach, nie mając nawet rozpoczętej specjalizacji i czasu, by uczyć się do poprawy LEPu. Wcale go z pocałowaniem ręki nikt przyjąć nie chciał, proponowano mu wyłącznie wolontariat, choć zarówno średnią ocen ze studiów jak i wynik LEPu miał bardzo przyzwoite. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
W żadnym województwie dostanie się na specjalizację nie jest oczywiste, ale pracowanie za darmo przez tyle lat jest brakiem szacunku do siebie, swojego zawodu i swoich kolegów. Nakręca absurd, jakim jest to, że pracodawca szuka pracownika, który weźmie odpowiedzialnosć, ale nie zapłaci mu ani grosza - w końcu taki lepszy, niż kogoś na etat wziać, nie? ![]() A jak nie ma możliwości znalezienia miejsca specjalizacyjnego w swoim mieście/województwie, to się wyjeżdża. W każdym razie ja wolałabym (i tak zrobię, mimo, że mam tu np. dom z TŻtem) to, niż takie poniżenie, jak praca przez następnych 5 lat za free. Bo nie oszukujmy się - nikt takiego człowieka na etat nie przesunie. ---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ---------- Cytat:
![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Mi tu nie chodzi o brak czasu, raczej o... hm, sensownosć takiego podejścia.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Dokładnie ,z tym że staż z tego co wiem jest płatny ,a rezydentura płatna jest na pewno i to całkiem dobrze .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Niestety w "nowej" wersji jest bezpłatny, w starej (jeszcze 3 roczniki nią idą) - płatny.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
oczywiscie ze im pomagam. wakacji nic nie uzylam poniewaz on z mama bawili sie w najlepsze. ciagle wykorzystuje mnie i siostre. teraz pracuje owszem ale w weekendy kiedy mam wolne zamiast zobaczyc sie z facetem musze byc na skinienie palcem mojego ojca.
a co do medycyny zaokraglilam te 10 lat wiadome ze od razu po studiach nie bedzie kolorowo a sama nie dam rady sie utrzymac. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Bo? Dorabiać możesz. Sąd zasądzi alimenty na uczące się dziecko. Możesz starać się o stypendium - na akademik, socjalne. Da się, tylko trzeba pokombinować.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Jak wygląda twój dzień w weekend? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
stoje na zmywaku i takie tam, zas kiedy odmowie pomocy np kiedy mialam urodziny i moj facet zaplanowal nam dzien musze wszystko rzucic zeby isc pomagac.
najgorsze jest to ze on nigdy wczesniej mi nic nie powie. czasem czekam ubrana, wymalowana itd zeby wybrac sie z moim mezczyzna np w ostatki a tu ojciec z tekstem ze ja nigdzie sie nie wybieram bo mam isc do pracy. i tak jest non stop... najgorsze jest to ze nie tylko ja przez to cierpie! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 815
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
![]() Nie możesz z nim pogadać, ustalić z nim np. 2-3 dni w tygodniu, w których możesz i chcesz pomagać, a resztę poświęcić sobie, nauce, facetowi?
__________________
Podejmuj decyzje, choć w głowie chaos, wyrywa z butów ogromna ciekawość, wybierzesz dobrze, ogarnie Cię radość. Edytowane przez paaaat Czas edycji: 2013-12-02 o 17:45 Powód: literka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Nie moge miec w tym domu wlasnego zdania.. Nie chodzi o to ze bierze mnie za reke i zaprowadza pod zlew...po prostu dziala mi pozniej przez kolejne tak na psychike ze wole zepsuc plany mi i facetowi i isc dla swietego spokoju...i tak robi i mama i siostra.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 815
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Próbowałaś z nim rozmawiać?
Terroryzuje Was, bo wie, że działa, co z tego, że zadzwoni do ciotki i kuzynki, aż tak Cię interesuje opinia innych? Myślę, że jeśli zobaczy raz i drugi, że aż tak bardzo Cię to nie rusza (przynajmniej nie okazuj przy nim) to chociaż trochę przystopuje. Na tę chwilę nie widzę innej opcji niż wyprowadzka. Czy Twój facet pracuje, uczy się? Jak On się na to zapatruje? ---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ---------- Cytat:
__________________
Podejmuj decyzje, choć w głowie chaos, wyrywa z butów ogromna ciekawość, wybierzesz dobrze, ogarnie Cię radość. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
A co do tematu to skoro masz środki finansowe wystarczające na samodzielne utrzymanie się to radziłabym się wyprowadzić. Może wtedy tato spojrzy na tą sytuację z dystansem i zacznie traktować Cię inaczej jak zauważy, że potrafisz sama o siebie zadbać. Jeśli nie wyprowadzka to może zdobądź się na szczerą rozmowę. Zbierz argumenty które chciałabyś przedstawić tacie i przedstaw mu je, może jeśli zrozumie jak się czujesz zmieni zachowanie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Cytat:
Zawsze będą despotami. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!
Dobre porozumienie dzieci z rodzicami to jest wielki skarb zwlaszcza,gdy ich dzieci wchodza , w doroslosc.
Doroslym dzieciom wydaje sie,ze moga sobie juz na wiele zachowan pozwolic a ich rodzice nie moga sie pogodzic z wizja zbuntowanych ,ciagle jeszcze zaleznych od nich dzieci. Piszesz,ze od dluzszego czasu nie rozmawiasz z ojcem albo tylko powierzchownie.Gdy przyjdzie z pracy,zamykasz sie w pokoju i tyle cie widzi. Takie zachowanie najprawdopodobnie nie wzbudza w nim do ciebie pozytywnych emocji . Dla ciebie twoje urodziny byly i sa szczegolnym dniem i mysle ,ze dla twojego ojca jednak tez.Gdybys wczesniej powiedziala ojcu,ze chcialabys w urodziny pojsc z chlopakiem,to najprawdopodobniej mysle nie zapedzilby cie do zmywaka.A tak to piszesz,ze tobie juz chlopak z gory urodziny zaplanowal i tylko wyszykowana na niego czekalas.Mogl poczuc sie zle. Moze jednak ,gdybys wiecej z ojcem rozmawiala to nie byloby takich i podobnych sytuacji. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:25.