Nie potrafię znieść ojca! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-12-02, 10:50   #1
klauduniakkkkk
Przyczajenie
 
Avatar klauduniakkkkk
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12
Unhappy

Nie potrafię znieść ojca!


cześć! mam 19 lat i od dłuuugiego czasu mam pewien problem. Nigdy nie przepadałam za moim ojcem, tzn nie mialam z nim trwałej więzi. Po prostu nie mówiłam mu o niczym, rozmawiałam z nim jeśli wymagała tego sytuacja i raczej o powierzchownych tematach. Ale jest coraz gorzej! Odkąd otworzył własną restaurację liczy się dla niego tylko kasa, nas (mnie i siostrę straszą) traktuje jak małpki którymi moze sie wyreczac aby lezec przed telewizorkiem. Wymaga od nas szacunku a sam nie ma go do nas. Nie potrafie byc przez niego soba we wlasnym domu. Czekam tylko az gdzies wyjedzie. Kazda nasza rozmowa konczy sie klotnia. Twierdzi ze jestem leniem i nierobem chociaz od razu po liceum znalazlam sobie prace, dla niego byl to oczywiscie blad bo powinnam robic za niego w jego restauracji. Sam manipuluje wszystkimi, nie pomaga nam. Gdy jest w domu zamykam sie w pokoju aby nie zaczal ze mna rozmawiac bo wiem ze skonczy sie to awantura. Twierdzi ze jestem nienauczona zycia a sam cywieje tylko przez laptopem badz wloczy sie po sklepach wydajac kase. Mnie jedynie ciagle szantazuje, ograniczeniem kasy. Ktorej zreszta nie biore od niego od lat! Sama kombinowalam skad brac na swoje wydatki a teraz mam prace. Atmosfera w domu jest tak sztuczna ze moj chlopak nienawidzi u mnie siedziec. zas ja mam dosc rozkozow do tego stopnia, ze nie chce isc na studia. Wole stad wyjechac mimo mojego potencjalu (chcialam isc na medycyne) nie wytrzymam 10 lat pod jego dyktandem!! czy wy tez tak macie?

Edytowane przez klauduniakkkkk
Czas edycji: 2013-12-02 o 10:52
klauduniakkkkk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:10   #2
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Masz pracę, więc co za problem się wyprowadzić? Nie musisz go znosić skoro jest tak źle.
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:16   #3
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Dwie opcję widzę:
1. albo się wyprowadzasz co może być ciężko jeżeli nie masz umowy i pracę i "czujesz" że możesz ją stracić z dnia na dzień, ewentualnie przeprowadzka do chlopaka jeśli się zgodzi lub wspólny wynajem jakiejś kawalerki więc koszty nie będą zbyt wielkie na osobę,
2. zostajesz w domu i się podporządkowujesz zasadom i regułom panującym w domu, rozmawiałaś z tatą, próbując mu wytłumaczyć co cię gnębi, że masz swoją pracę swoje obowiązki i nie masz ochoty mu pomagać? Swoją drogą raz na jakiś czas możesz pójść i jakoś wspomóc tatę w pracy w restauracji chyba.

Co na to twoja mama? Nie widzi że się kłócicie tego że ojciec robi tak a nie onaczej, jak się ma sytuacja z siostrą jest tak samo?
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:28   #4
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Medycyna trwa 6 lat a nie 10, chyba że zamierzasz bardzo długo i dogłębnie studiować.... Troll???

Skoro mieszkasz z Rodzicami, a masz 19 lat powinnaś się sama poczuwać do jakiejś pomocy, choćby w restauracji. Skoro jesteś taka samowystarczalna i nic od nich nie potrzebujesz to się wyprowadź. Zaraz się okaże, że ta Twoja kasa to idzie na Twoje wydatki, skoro zarabiasz to dokładasz się do rachunków jak rozumiem???
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:44   #5
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Skoro mieszkasz z Rodzicami, a masz 19 lat powinnaś się sama poczuwać do jakiejś pomocy, choćby w restauracji.

Rozumiem, że jeśli Twój ojciec np. jest prawnikiem, to Ty poczuwałaś się do momentu wyprowadzki z domu do pomocy mu w kancelarii? Czemu niby dziecko ma pomagać rodzicowi w jego pracy? W domu to rozumiem, ale w pracy?


---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Medycyna trwa 6 lat a nie 10, chyba że zamierzasz bardzo długo i dogłębnie studiować.... Troll???

A w tym momencie to akurat medycyna trwa 5 lat
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:47   #6
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Medycyna trwa 6 lat a nie 10, chyba że zamierzasz bardzo długo i dogłębnie studiować.... Troll???

Skoro mieszkasz z Rodzicami, a masz 19 lat powinnaś się sama poczuwać do jakiejś pomocy, choćby w restauracji. Skoro jesteś taka samowystarczalna i nic od nich nie potrzebujesz to się wyprowadź. Zaraz się okaże, że ta Twoja kasa to idzie na Twoje wydatki, skoro zarabiasz to dokładasz się do rachunków jak rozumiem???
6 lat studiów (5 lat + 6 rok zamiast dawnego stażu) + 5 lat specjalizacji, na której zarabia się bardzo często grosze albo wręcz tyra na wolontariacie i wiele osób jakiegoś wsparcia od rodziców jednak potrzebuje. Także akurat nie troll :P

Dla mnie sytuacja Autorki jest niejednoznaczna i ciekawa bym była, jak widzi to jej ojciec. Dla mnie byłoby oczywiste, że jeśli nie pracuję, to powinnam im pomagać w biznesie.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:49   #7
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Rozumiem, że jeśli Twój ojciec np. jest prawnikiem, to Ty poczuwałaś się do momentu wyprowadzki z domu do pomocy mu w kancelarii? Czemu niby dziecko ma pomagać rodzicowi w jego pracy? W domu to rozumiem, ale w pracy?


---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------


A w tym momencie to akurat medycyna trwa 5 lat
Poczuwałam się do pomocy rodzicom, każdej o jaką mnie poprosili

Pierwsza lepsza uczelnia medyczna - studia na wydziale lekarskim trwają 6 lat http://www.gumed.edu.pl/378.html
Zakładam, że o takich pisze autorka, bo potocznie to rozumie się przez pójście na medycynę
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-12-02, 11:52   #8
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Poczuwałam się do pomocy rodzicom, każdej o jaką mnie poprosili

Pierwsza lepsza uczelnia medyczna - studia na wydziale lekarskim trwają 6 lat http://www.gumed.edu.pl/378.html
Zakładam, że o takich pisze autorka, bo potocznie to rozumie się przez pójście na medycynę

Odpowiedz więc: jak pomagałaś rodzicom w ich pracy zawodowej? Bo mnie to bardzo intryguje.

Studia na wydziale lekarskim trwają w tym momencie 5 lat + rok bezpłatnego stażu. Nie zmienia to jednak faktu, że dyplom otrzymuje się po 5 roku.


---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
6 lat studiów (5 lat + 6 rok zamiast dawnego stażu) + 5 lat specjalizacji, na której zarabia się bardzo często grosze albo wręcz tyra na wolontariacie i wiele osób jakiegoś wsparcia od rodziców jednak potrzebuje. Także akurat nie troll :P

Już nie przesadzaj. Jak ktoś decyduje się robić specjalizację w formie wolontariatu to jest nie dość, że ostatnią sierotą, to jeszcze ma zero szacunku dla siebie. Praca dla lekarzy jest, trzeba się tylko rozejrzeć.
I nie znam żadnego lekarza (a mam sporo znajomych świeżo po studiach lub na granicy zdania egzaminu specjalizacyjnego), który by zarabiał na tyle mało, by mu na jego potrzeby nie starczało. Demonizujesz potwornie.




Wracając do tematu - Autorko, ja tu widzę tylko jedną opcję: wyprowadzić się. Jeżeli pójdziesz na studia przysługują Ci od rodziców alimenty, dodatkowo na medycynie da się co najmniej dorabiać (ja utrzymuję się sama), wiec jakoś dasz sobie radę.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy



Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2013-12-02 o 11:53
klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:54   #9
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
6 lat studiów (5 lat + 6 rok zamiast dawnego stażu) + 5 lat specjalizacji, na której zarabia się bardzo często grosze albo wręcz tyra na wolontariacie i wiele osób jakiegoś wsparcia od rodziców jednak potrzebuje. Także akurat nie troll :P

Dla mnie sytuacja Autorki jest niejednoznaczna i ciekawa bym była, jak widzi to jej ojciec. Dla mnie byłoby oczywiste, że jeśli nie pracuję, to powinnam im pomagać w biznesie.
Ale specjalizacja to zatrudnienie w ramach rezydentury, etatu więc coś jednak zarabia. Zresztą jest to szkolenie podyplomowe. Sama jestem rezydentką i nie oczekuję wsparcia od rodziców. Tak to można w nieskończoność pomocy od rodziców oczekiwać, zwłaszcza jak ktoś robi więcej niż jedną specjalizację.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:54   #10
AnnaN7
Raczkowanie
 
Avatar AnnaN7
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 88
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez Antilia Pokaż wiadomość
Masz pracę, więc co za problem się wyprowadzić? Nie musisz go znosić skoro jest tak źle.
Dokładnie masz 2 wyobory : albo się wyprowadzić ( chociaż przeczuwam, że może ci być ciężko zapłacić za mieszkanie, rachunki itd.) albo go jakoś znieść.

Ale mimo wszystko ja bym spróbowała jakoś się z nim porozumieć - w końcu to twój ojciec...
__________________
Kosmetyki to moja pasja
AnnaN7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:54   #11
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Treść usunięta
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:57   #12
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Ale specjalizacja to zatrudnienie w ramach rezydentury, etatu więc coś jednak zarabia. Zresztą jest to szkolenie podyplomowe. Sama jestem rezydentką i nie oczekuję wsparcia od rodziców. Tak to można w nieskończoność pomocy od rodziców oczekiwać, zwłaszcza jak ktoś robi więcej niż jedną specjalizację.

Wiesz, no sa intelygenci, którzy robią specjalizację z wolontariatu... także no
Otóż to


---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta

A te 8 lat to skąd?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:59   #13
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Odpowiedz więc: jak pomagałaś rodzicom w ich pracy zawodowej? Bo mnie to bardzo intryguje.

Porządkowałam dokumenty, tłumaczyłam część na angielski, nosiłam różne papierzyska do urzędów, załatwiałam naprawy sprzętu itp.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 12:00   #14
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość


Już nie przesadzaj. Jak ktoś decyduje się robić specjalizację w formie wolontariatu to jest nie dość, że ostatnią sierotą, to jeszcze ma zero szacunku dla siebie. Praca dla lekarzy jest, trzeba się tylko rozejrzeć.
I nie znam żadnego lekarza (a mam sporo znajomych świeżo po studiach lub na granicy zdania egzaminu specjalizacyjnego), który by zarabiał na tyle mało, by mu na jego potrzeby nie starczało. Demonizujesz potwornie.
No widzisz, a ja znam, i to osobiście takie osoby. Nie wiem, w jakim województwie mieszkasz, wiem tyle, że w śląskim dostanie się na rezydenturę nie jest sprawą oczywistą, a utrzymanie się z niej w sytuacji posiadania rodziny - też nie jest oczywiste.
Mówisz, że Ci, co tyrają na wolontariacie to sieroty? Powiedz to wszystkim tym osobom, które nie mogą robić specjalizacji z interesującej ich dziedziny, bo w danym województwie ani żadnym przyległym od lat nie przyznano z danej specjalizacji ani jednego miejsca, np. z takiej chirurgii plastycznej. Nie jest sztuką dostanie się na specjalizację z transfuzjologii czy innej genetyki, ale ostatnio nawet o miejsce na internistę (bodajże w małopolsce) była prawdziwa bitwa.
Nie wypowiadam się na podstawie opinii z forum, ale na podstawie rozmów ze znajomymi, którzy tak się właśnie szarpią i na doświadczeniach własnego brata, który zanim dostał się na rezydenturę z radiologii pół roku szukał możliwości pracy - gdyby nie to, że ma własną firmę od I roku studiów, albo musiałby żyć z oszczędności, albo wrócić do kawalerskiego pokoju w domu rodzinnym. Jasne, mógł iść do poradni albo tak jak jego kolega na SOR i tyrać na dyżurach, nie mając nawet rozpoczętej specjalizacji i czasu, by uczyć się do poprawy LEPu. Wcale go z pocałowaniem ręki nikt przyjąć nie chciał, proponowano mu wyłącznie wolontariat, choć zarówno średnią ocen ze studiów jak i wynik LEPu miał bardzo przyzwoite.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 12:04   #15
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
No widzisz, a ja znam, i to osobiście takie osoby. Nie wiem, w jakim województwie mieszkasz, wiem tyle, że w śląskim dostanie się na rezydenturę nie jest sprawą oczywistą, a utrzymanie się z niej w sytuacji posiadania rodziny - też nie jest oczywiste.
Mówisz, że Ci, co tyrają na wolontariacie to sieroty? Powiedz to wszystkim tym osobom, które nie mogą robić specjalizacji z interesującej ich dziedziny, bo w danym województwie ani żadnym przyległym od lat nie przyznano z danej specjalizacji ani jednego miejsca, np. z takiej chirurgii plastycznej. Nie jest sztuką dostanie się na specjalizację z transfuzjologii czy innej genetyki, ale ostatnio nawet o miejsce na internistę (bodajże w małopolsce) była prawdziwa bitwa.
Nie wypowiadam się na podstawie opinii z forum, ale na podstawie rozmów ze znajomymi, którzy tak się właśnie szarpią i na doświadczeniach własnego brata, który zanim dostał się na rezydenturę z radiologii pół roku szukał możliwości pracy - gdyby nie to, że ma własną firmę od I roku studiów, albo musiałby żyć z oszczędności, albo wrócić do kawalerskiego pokoju w domu rodzinnym. Jasne, mógł iść do poradni albo tak jak jego kolega na SOR i tyrać na dyżurach, nie mając nawet rozpoczętej specjalizacji i czasu, by uczyć się do poprawy LEPu. Wcale go z pocałowaniem ręki nikt przyjąć nie chciał, proponowano mu wyłącznie wolontariat, choć zarówno średnią ocen ze studiów jak i wynik LEPu miał bardzo przyzwoite.

W żadnym województwie dostanie się na specjalizację nie jest oczywiste, ale pracowanie za darmo przez tyle lat jest brakiem szacunku do siebie, swojego zawodu i swoich kolegów. Nakręca absurd, jakim jest to, że pracodawca szuka pracownika, który weźmie odpowiedzialnosć, ale nie zapłaci mu ani grosza - w końcu taki lepszy, niż kogoś na etat wziać, nie?
A jak nie ma możliwości znalezienia miejsca specjalizacyjnego w swoim mieście/województwie, to się wyjeżdża. W każdym razie ja wolałabym (i tak zrobię, mimo, że mam tu np. dom z TŻtem) to, niż takie poniżenie, jak praca przez następnych 5 lat za free. Bo nie oszukujmy się - nikt takiego człowieka na etat nie przesunie.


---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Porządkowałam dokumenty, tłumaczyłam część na angielski, nosiłam różne papierzyska do urzędów, załatwiałam naprawy sprzętu itp.
Jednocześnie mając swoją pracę zawodową?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 12:09   #16
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez klempaa;43979547[COLOR=Silver
]
[/COLOR]
Jednocześnie mając swoją pracę zawodową?
Oczywiście, że tak, zanim wyprowadziłam się z domu. Zresztą myślałam, że pytasz jak było jak miałam gdzieś 19 lat - tak było od końca liceum, przez studia i staż oraz początek rezydentury - krótko potem wyprowadziłam się z domu. Wszystko kwestia organizacji czasu. Ja mam tak, że im więcej mam do zrobienia, to tym bardziej się spinam i wykorzystuję każdą chwilę. Najgorzej jest jak nie mam zbyt wiele do roboty (wtedy czas przez palce przecieka - np. na wizaż)....
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 13:56   #17
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Oczywiście, że tak, zanim wyprowadziłam się z domu. Zresztą myślałam, że pytasz jak było jak miałam gdzieś 19 lat - tak było od końca liceum, przez studia i staż oraz początek rezydentury - krótko potem wyprowadziłam się z domu. Wszystko kwestia organizacji czasu. Ja mam tak, że im więcej mam do zrobienia, to tym bardziej się spinam i wykorzystuję każdą chwilę. Najgorzej jest jak nie mam zbyt wiele do roboty (wtedy czas przez palce przecieka - np. na wizaż)....

Mi tu nie chodzi o brak czasu, raczej o... hm, sensownosć takiego podejścia.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 15:43   #18
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
[FONT=Century Gothic]

Studia na wydziale lekarskim trwają w tym momencie 5 lat + rok bezpłatnego stażu. Nie zmienia to jednak faktu, że dyplom otrzymuje się po 5 roku.
Dokładnie ,z tym że staż z tego co wiem jest płatny ,a rezydentura płatna jest na pewno i to całkiem dobrze .
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 16:03   #19
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez ARAKSJEL Pokaż wiadomość
Dokładnie ,z tym że staż z tego co wiem jest płatny ,a rezydentura płatna jest na pewno i to całkiem dobrze .

Niestety w "nowej" wersji jest bezpłatny, w starej (jeszcze 3 roczniki nią idą) - płatny.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 16:09   #20
klauduniakkkkk
Przyczajenie
 
Avatar klauduniakkkkk
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

oczywiscie ze im pomagam. wakacji nic nie uzylam poniewaz on z mama bawili sie w najlepsze. ciagle wykorzystuje mnie i siostre. teraz pracuje owszem ale w weekendy kiedy mam wolne zamiast zobaczyc sie z facetem musze byc na skinienie palcem mojego ojca.
a co do medycyny zaokraglilam te 10 lat wiadome ze od razu po studiach nie bedzie kolorowo a sama nie dam rady sie utrzymac.
klauduniakkkkk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 16:12   #21
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez klauduniakkkkk Pokaż wiadomość
a co do medycyny zaokraglilam te 10 lat wiadome ze od razu po studiach nie bedzie kolorowo a sama nie dam rady sie utrzymac.

Bo? Dorabiać możesz. Sąd zasądzi alimenty na uczące się dziecko. Możesz starać się o stypendium - na akademik, socjalne.
Da się, tylko trzeba pokombinować.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 16:18   #22
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez klauduniakkkkk Pokaż wiadomość
oczywiscie ze im pomagam. wakacji nic nie uzylam poniewaz on z mama bawili sie w najlepsze. ciagle wykorzystuje mnie i siostre. teraz pracuje owszem ale w weekendy kiedy mam wolne zamiast zobaczyc sie z facetem musze byc na skinienie palcem mojego ojca.
a co do medycyny zaokraglilam te 10 lat wiadome ze od razu po studiach nie bedzie kolorowo a sama nie dam rady sie utrzymac.
Co wtedy musisz robić?
Jak wygląda twój dzień w weekend?
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 17:03   #23
klauduniakkkkk
Przyczajenie
 
Avatar klauduniakkkkk
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Co wtedy musisz robić?
Jak wygląda twój dzień w weekend?
stoje na zmywaku i takie tam, zas kiedy odmowie pomocy np kiedy mialam urodziny i moj facet zaplanowal nam dzien musze wszystko rzucic zeby isc pomagac.

najgorsze jest to ze on nigdy wczesniej mi nic nie powie. czasem czekam ubrana, wymalowana itd zeby wybrac sie z moim mezczyzna np w ostatki a tu ojciec z tekstem ze ja nigdzie sie nie wybieram bo mam isc do pracy. i tak jest non stop... najgorsze jest to ze nie tylko ja przez to cierpie!
klauduniakkkkk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 17:45   #24
paaaat
Rozeznanie
 
Avatar paaaat
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 815
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez klauduniakkkkk Pokaż wiadomość
stoje na zmywaku i takie tam, zas kiedy odmowie pomocy np kiedy mialam urodziny i moj facet zaplanowal nam dzien musze wszystko rzucic zeby isc pomagac.

najgorsze jest to ze on nigdy wczesniej mi nic nie powie. czasem czekam ubrana, wymalowana itd zeby wybrac sie z moim mezczyzna np w ostatki a tu ojciec z tekstem ze ja nigdzie sie nie wybieram bo mam isc do pracy. i tak jest non stop... najgorsze jest to ze nie tylko ja przez to cierpie!
A tego akurat nie rozumiem. Czekasz na faceta, wystrojona, a ojciec co? Bierze Cię przez ramię i stawia przy zlewie? Dorosła jesteś, w końcu.
Nie możesz z nim pogadać, ustalić z nim np. 2-3 dni w tygodniu, w których możesz i chcesz pomagać, a resztę poświęcić sobie, nauce, facetowi?
__________________
Podejmuj decyzje, choć w głowie chaos,
wyrywa z butów ogromna ciekawość,
wybierzesz dobrze, ogarnie Cię radość.

Edytowane przez paaaat
Czas edycji: 2013-12-02 o 17:45 Powód: literka
paaaat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 18:01   #25
klauduniakkkkk
Przyczajenie
 
Avatar klauduniakkkkk
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez paaaat Pokaż wiadomość
A tego akurat nie rozumiem. Czekasz na faceta, wystrojona, a ojciec co? Bierze Cię przez ramię i stawia przy zlewie? Dorosła jesteś, w końcu.
Nie możesz z nim pogadać, ustalić z nim np. 2-3 dni w tygodniu, w których możesz i chcesz pomagać, a resztę poświęcić sobie, nauce, facetowi?
sytuacja jest na tyle smieszna ze sama czasem nie wiem czy sie nie rozesmiac. Kiedy mu odmowie mam w domu pieklo. Dzwoni po calej rodzinie i opowiada im jaka ma wyrodna corke, ktora na nic nie zasluguje. Zas kiedy chcialam wyjechac stwierdzil ze to wstyd dla niego przed cala rodzina zeby jego dziecko wyjechalo bez szkoly.
Nie moge miec w tym domu wlasnego zdania.. Nie chodzi o to ze bierze mnie za reke i zaprowadza pod zlew...po prostu dziala mi pozniej przez kolejne tak na psychike ze wole zepsuc plany mi i facetowi i isc dla swietego spokoju...i tak robi i mama i siostra..
klauduniakkkkk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 18:12   #26
paaaat
Rozeznanie
 
Avatar paaaat
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 815
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Próbowałaś z nim rozmawiać?
Terroryzuje Was, bo wie, że działa, co z tego, że zadzwoni do ciotki i kuzynki, aż tak Cię interesuje opinia innych? Myślę, że jeśli zobaczy raz i drugi, że aż tak bardzo Cię to nie rusza (przynajmniej nie okazuj przy nim) to chociaż trochę przystopuje.
Na tę chwilę nie widzę innej opcji niż wyprowadzka. Czy Twój facet pracuje, uczy się? Jak On się na to zapatruje?

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Cytat:
Napisane przez klauduniakkkkk Pokaż wiadomość
... Twierdzi ze jestem leniem i nierobem chociaz od razu po liceum znalazlam sobie prace, dla niego byl to oczywiscie blad bo powinnam robic za niego w jego restauracji. Sam manipuluje wszystkimi, nie pomaga nam. Gdy jest w domu zamykam sie w pokoju aby nie zaczal ze mna rozmawiac bo wiem ze skonczy sie to awantura. Twierdzi ze jestem nienauczona zycia a sam cywieje tylko przez laptopem badz wloczy sie po sklepach wydajac kase. Mnie jedynie ciagle szantazuje, ograniczeniem kasy. Ktorej zreszta nie biore od niego od lat! Sama kombinowalam skad brac na swoje wydatki a teraz mam prace. Atmosfera w domu jest tak sztuczna ze moj chlopak nienawidzi u mnie siedziec. zas ja mam dosc rozkozow do tego stopnia, ze nie chce isc na studia. Wole stad wyjechac mimo mojego potencjalu (chcialam isc na medycyne) nie wytrzymam 10 lat pod jego dyktandem!! czy wy tez tak macie?
Wyjedź, a udowodnisz, że potrafisz sobie poradzić sama. Pracujesz, jeśli z jakiegoś nie uda Ci się zacząć studiów od przyszłego roku, to zaczniesz od następnego, potencjał nie zniknie, a studia nie uciekną.
__________________
Podejmuj decyzje, choć w głowie chaos,
wyrywa z butów ogromna ciekawość,
wybierzesz dobrze, ogarnie Cię radość.
paaaat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 18:15   #27
Goralka Lena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 8
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Medycyna trwa 6 lat a nie 10, chyba że zamierzasz bardzo długo i dogłębnie studiować.... Troll???
Medycyna to nie 6 lat nauki. Jest 5 lat ogólnej medycyny, później rok stażu w szpitalu i na koniec egzamin lekarski, po którym można starać się o staż w specjalizacji, która trwa od 4,5 roku do 6,5 roku. Łatwo policzyć, że to 10,5 do 12,5 roku.


A co do tematu to skoro masz środki finansowe wystarczające na samodzielne utrzymanie się to radziłabym się wyprowadzić. Może wtedy tato spojrzy na tą sytuację z dystansem i zacznie traktować Cię inaczej jak zauważy, że potrafisz sama o siebie zadbać. Jeśli nie wyprowadzka to może zdobądź się na szczerą rozmowę. Zbierz argumenty które chciałabyś przedstawić tacie i przedstaw mu je, może jeśli zrozumie jak się czujesz zmieni zachowanie.
Goralka Lena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-12-02, 18:56   #28
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Cytat:
Napisane przez Goralka Lena Pokaż wiadomość
Medycyna to nie 6 lat nauki. Jest 5 lat ogólnej medycyny, później rok stażu w szpitalu i na koniec egzamin lekarski, po którym można starać się o staż w specjalizacji, która trwa od 4,5 roku do 6,5 roku. Łatwo policzyć, że to 10,5 do 12,5 roku.


A co do tematu to skoro masz środki finansowe wystarczające na samodzielne utrzymanie się to radziłabym się wyprowadzić. Może wtedy tato spojrzy na tą sytuację z dystansem i zacznie traktować Cię inaczej jak zauważy, że potrafisz sama o siebie zadbać. Jeśli nie wyprowadzka to może zdobądź się na szczerą rozmowę. Zbierz argumenty które chciałabyś przedstawić tacie i przedstaw mu je, może jeśli zrozumie jak się czujesz zmieni zachowanie.
Tyranozaury nie zmieniają swojego zachowania.Nie ma co liczyć na zrozumienie.
Zawsze będą despotami.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 19:35   #29
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: Nie potrafię znieść ojca!

Dobre porozumienie dzieci z rodzicami to jest wielki skarb zwlaszcza,gdy ich dzieci wchodza , w doroslosc.
Doroslym dzieciom wydaje sie,ze moga sobie juz na wiele zachowan pozwolic a ich rodzice nie moga sie pogodzic z wizja zbuntowanych ,ciagle jeszcze zaleznych od nich dzieci.
Piszesz,ze od dluzszego czasu nie rozmawiasz z ojcem albo tylko powierzchownie.Gdy przyjdzie z pracy,zamykasz sie w pokoju i tyle cie widzi.
Takie zachowanie najprawdopodobnie nie wzbudza w nim do ciebie pozytywnych emocji .
Dla ciebie twoje urodziny byly i sa szczegolnym dniem i mysle ,ze dla twojego ojca jednak tez.Gdybys wczesniej powiedziala ojcu,ze chcialabys w urodziny pojsc z chlopakiem,to najprawdopodobniej mysle nie zapedzilby cie do zmywaka.A tak to piszesz,ze tobie juz chlopak z gory urodziny zaplanowal i tylko wyszykowana na niego czekalas.Mogl poczuc sie zle.
Moze jednak ,gdybys wiecej z ojcem rozmawiala to nie byloby takich i podobnych sytuacji.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.