Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

[czarnula 1982]

Napisane przez dwakolory1

Cześć hope.
Tak mi przykto że i ciebie to spotkało. Tak dzielnie walczyłaś, tyle z siebie dałaś. I aż 17 tc.

Może się przywitam.
Mam 27 lat, 10-letniego syna z poprzedniego związku i 2 poronienia za sobą. Pierwsze w lutym tego roku- 10 tc. Przyczyna nieznana. Drugie w listopadzie tego roku- 15 tc. Przyczyna Zespół Turnera. Choroba genetyczna. Ale skąd? Nikt ani u ,nie w rodzinie ani u mojego męża nie miał żadnych problemów z dziećmi. A my... Od poronienia i zabiegu minęły już 2 tygodnie. Psychicznie trochę się podniosłam. Fizycznie też jest już lepiej, ale było nie zaciekawie. Miałam krwotok, dostałam antybiotyki. POtem dostałam laktacji i zapalenia piersi. I znów leki- tym razem hormony na zasuszenie pokarmu i przeciwzapalne. I ciągle krwawiłam, w sumie to do tej pory plamię. Dostałam leki przeciwkrwotoczne na zamknięcie naczyń krwionośnych.
Lekarz polecił zrobienie badań genetycznych, mimo że- jak twierdzą lekarze- zespół turnera nie jest chorobą dziedziczoną i kolejne dzieci nie powinny tego mieć. A mój mąż boi się badań i upiera się żebyśmy nie robili. Jedynym pocieszeniem jest w tej sytuacji mój syn...
Przyjmiecie mnie do swojego grona?

Witam,bardzo mi przykro z powodu twoich strat
O ile się nie myle to jest u nas na wątku jedna dziewczyna,której córcia też miała chyba zespół turnera,ale coś ostatnio nie widziałam jej na wątku. A teraz ma zdrowiutką córeczke

[jana]

dwakolory

[Luna0]

Napisane przez Hosenka*

Ale niech się rusza, przy niemal każdym kopnieciu chce mi się płakać z ulgi i szczęścia, bo rok temu w ten dzień Kamilek już się nie ruszał, a ja myślałam, że leniuszek... "jutro" jechaliśmy na IP...

Hosenko nawet nie masz pojęcia jak bardzo cieszy mnie gdy piszesz o Kacperku, w ogóle jak się cieszysz tą ciążą
a dla Kamilka[*]

Napisane przez dwakolory1

Może się przywitam.
Mam 27 lat, 10-letniego syna z poprzedniego związku i 2 poronienia za sobą. Pierwsze w lutym tego roku- 10 tc. Przyczyna nieznana. Drugie w listopadzie tego roku- 15 tc. Przyczyna Zespół Turnera.

Witaj bardzo mi przykro, dwie straty w tak krótkim czasie... mam nadzieje że u nas zagościsz i będzie Ci lżej.
Co do badań to sama nie wiem co doradzić, ja bym chyba nie robiła skoro lekarze mówią że nie ma ryzyka, ale dwie straty to aż sie prosi o jakieś dodatkowe badania. A miałaś jakiekolwiek? Chodzby tarczycy?

[adunia89]

Czarnula, dobrze pamiętasz, to u nas był ten zespół. Wątek regularnie podczytuje ale nie odzywam się, jakoś ciężko mi się terwzw odnaleźć...

Dwakolory, jestem przykładem ze taki zespół to zwykły przypadek, ale znam też historie że różne wady genetyczne powtarzały się nawet trzech kolejnych ciążach. Oczywiście nie powinno się to zdarzyć ale nie ma też reguły. Ja pierwszą ciążę straciłam w 17tc, córcia miała najgorszą postać tego zespołu. Po pół roku zaszłam w kolejną ciąże i urodziłam zdrową córeczkę. Nie trać nadziei, chociaż wiem jak trudno to przychodzi. Pisz jeśli masz jakieś pytania

Wysłane z mojego C5303

[czarnula 1982]

Moje stokroty

[czarnula 1982]

Napisane przez adunia89

Czarnula, dobrze pamiętasz, to u nas był ten zespół. Wątek regularnie podczytuje ale nie odzywam się, jakoś ciężko mi się terwzw odnaleźć...

Dwakolory, jestem przykładem ze taki zespół to zwykły przypadek, ale znam też historie że różne wady genetyczne powtarzały się nawet trzech kolejnych ciążach. Oczywiście nie powinno się to zdarzyć ale nie ma też reguły. Ja pierwszą ciążę straciłam w 17tc, córcia miała najgorszą postać tego zespołu. Po pół roku zaszłam w kolejną ciąże i urodziłam zdrową córeczkę. Nie trać nadziei, chociaż wiem jak trudno to przychodzi. Pisz jeśli masz jakieś pytania

Wysłane z mojego C5303

O adunia ,dobrze pamiętałam ,to teraz jak Cię wywołałam to musisz się częściej udzielać.Ja też dłuższy czas się nie odzywałam bo nie potrafiłam się odnaleźć,ale nadrabiam i coraz częściej jestem
Adunia-jak córcia się chowa,napiosz coś o niej

[Kucyk_Truskawkowy]

Hosenka... Ech Musi być to ciężki dzień.
Dobrze że Kacperek taki ruchliwy.

Dwakolory.. Wchodzę co jakiś czas na wątek Maj-czerwiec żeby ilość AM zobaczyć.. I jak zobaczyłam Ciebie na liście to zamarłam... Pamiętam Cię z wątku wrzesień-pazdziernik.
Bardzo mi przykro ;(

[iza243]

Napisane przez dwakolory1

Cześć hope.
Tak mi przykto że i ciebie to spotkało. Tak dzielnie walczyłaś, tyle z siebie dałaś. I aż 17 tc.

Może się przywitam.
Mam 27 lat, 10-letniego syna z poprzedniego związku i 2 poronienia za sobą. Pierwsze w lutym tego roku- 10 tc. Przyczyna nieznana. Drugie w listopadzie tego roku- 15 tc. Przyczyna Zespół Turnera. Choroba genetyczna. Ale skąd? Nikt ani u ,nie w rodzinie ani u mojego męża nie miał żadnych problemów z dziećmi. A my... Od poronienia i zabiegu minęły już 2 tygodnie. Psychicznie trochę się podniosłam. Fizycznie też jest już lepiej, ale było nie zaciekawie. Miałam krwotok, dostałam antybiotyki. POtem dostałam laktacji i zapalenia piersi. I znów leki- tym razem hormony na zasuszenie pokarmu i przeciwzapalne. I ciągle krwawiłam, w sumie to do tej pory plamię. Dostałam leki przeciwkrwotoczne na zamknięcie naczyń krwionośnych.
Lekarz polecił zrobienie badań genetycznych, mimo że- jak twierdzą lekarze- zespół turnera nie jest chorobą dziedziczoną i kolejne dzieci nie powinny tego mieć. A mój mąż boi się badań i upiera się żebyśmy nie robili. Jedynym pocieszeniem jest w tej sytuacji mój syn...
Przyjmiecie mnie do swojego grona?

WitajBardzo mi przykro że cię to potkało

Napisane przez czarnula 1982

Moje stokroty

Dziewczyny w Biedronce jest do jutra promocja na kawy Douwe Egberts.Są po 8,50 zł.U mnie była carmelowa,vaniliowa i czekoladowa.Wziełam czekoladową

[Hosenka*]

Luna:
w końcu nastał czas cieszenia się ciążą, trochę to trwało, ale w końcu "przełamałam się".
W ramach przełamania w tamtym tygodniu kupiłam stanik do karmienia, a w sobotę kilka ubranek dla Kacperka (troszkę większe) - mam pełną wyprawkę po Kamilku, ale chciałam coś specjalnie dla Kacperka kupić. No i wyprasowałam pieluchy tetrowe (btw straszne badziewie teraz, pamiętam zupełnie inne tetrówki sprzed ok 10 lat).

W któryś dzień jedziemy na cmentarz. Trudno mi uwierzyć, że to już rok. I do tego dokładnie ten sam etap ciąży - połowa 32 tygodnia.

[czarnula 1982]

Iza-jak się czujesz,to już niedługo i będzie maleństwo z Tobą


DZiewczyny co jest z agatkągdzie ona jest...

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Esia-i jak impreza się udała?

[iza243]

Napisane przez czarnula 1982

Iza-jak się czujesz,to już niedługo i będzie maleństwo z Tobą

Czuje się dobrzeJestem podekscytowana i już nie moge się doczekać żeby przytulić synka

[adunia89]

Iza, ja też czekam razem z Tobą Porody na wątku to cudowne chwile, ja zazwyczaj płaczę do komputera Jesteś pierwsza w kolejce?

Napisane przez czarnula 1982

Moje stokroty

Śliczne masz Dziewczynki

Napisane przez czarnula 1982

O adunia ,dobrze pamiętałam ,to teraz jak Cię wywołałam to musisz się częściej udzielać.Ja też dłuższy czas się nie odzywałam bo nie potrafiłam się odnaleźć,ale nadrabiam i coraz częściej jestem
Adunia-jak córcia się chowa,napiosz coś o niej

Postaram się częściej włączać laptopa, bo nie lubię z telefonu pisać Może się uda A córcia chowa się bardzo grzecznie, chociaż jest bardzo energiczna i żywiołowa. Zawsze wiedziałam, że dzieci kocha się bardzo mocno i na inny sposób, ale nie sądziłam, że to tak silna więź... Jestem zakochana na amen Potrafię o niej śnić, gdy leży obok w łóżeczku albo oglądać jej zdjęcia i czekać z niecierpliwością aż się obudzi, bo zdążę się stęsknić po kilku godzinach jej snu. Ześwirowałam

I znów pospamuję!
Oto moje prawie 6-miesięczna Kaja

[czarnula 1982]

Napisane przez adunia89

Iza, ja też czekam razem z Tobą Porody na wątku to cudowne chwile, ja zazwyczaj płaczę do komputera Jesteś pierwsza w kolejce?


Śliczne masz Dziewczynki

Postaram się częściej włączać laptopa, bo nie lubię z telefonu pisać Może się uda A córcia chowa się bardzo grzecznie, chociaż jest bardzo energiczna i żywiołowa. Zawsze wiedziałam, że dzieci kocha się bardzo mocno i na inny sposób, ale nie sądziłam, że to tak silna więź... Jestem zakochana na amen Potrafię o niej śnić, gdy leży obok w łóżeczku albo oglądać jej zdjęcia i czekać z niecierpliwością aż się obudzi, bo zdążę się stęsknić po kilku godzinach jej snu. Ześwirowałam

I znów pospamuję!
Oto moje prawie 6-miesięczna Kaja

Cudowna

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Zmykam po starszą do przedszkola i na poczte wysłać prezent

[kooocur]

U nas biało, ale nie od śniegu tylko od mrozu...chociaż jest 0 st.

Wzięłam małego na spacer, ale tu wózków brak i zdurniałam czy dobrze zrobiłam??

Zimno, ale 50 minut spacerku nie powinno zaszkodzić?

Napisane przez dwakolory1

Może się przywitam.
Mam 27 lat, 10-letniego syna z poprzedniego związku i 2 poronienia za sobą. Pierwsze w lutym tego roku- 10 tc. Przyczyna nieznana. Drugie w listopadzie tego roku- 15 tc. Przyczyna Zespół Turnera. Choroba genetyczna.

Witaj w naszych progach, bardzo mi przykro, że w takich okolicznościach.
Rozgość się i uwierz, że będzie Ci łatwiej z Nami

Napisane przez czarnula 1982

Moje stokroty

Aaaa super są

Napisane przez adunia89

I znów pospamuję!
Oto moje prawie 6-miesięczna Kaja

No kolejne boskie dziecko.....

Pani- Twoja Pandę też widziałam



No dobra, to ja wstawiam mojego prawie 5 miesięcznego syneczka

[iza243]

Napisane przez adunia89

Iza, ja też czekam razem z Tobą Porody na wątku to cudowne chwile, ja zazwyczaj płaczę do komputera Jesteś pierwsza w kolejce?


Śliczne masz Dziewczynki

Postaram się częściej włączać laptopa, bo nie lubię z telefonu pisać Może się uda A córcia chowa się bardzo grzecznie, chociaż jest bardzo energiczna i żywiołowa. Zawsze wiedziałam, że dzieci kocha się bardzo mocno i na inny sposób, ale nie sądziłam, że to tak silna więź... Jestem zakochana na amen Potrafię o niej śnić, gdy leży obok w łóżeczku albo oglądać jej zdjęcia i czekać z niecierpliwością aż się obudzi, bo zdążę się stęsknić po kilku godzinach jej snu. Ześwirowałam

I znów pospamuję!
Oto moje prawie 6-miesięczna Kaja

Tak,jestem pierwsza w kolejce


Uwielbiam czytać takie postyKaja jest śliczna


Odebrałam właśnie wynik na paciorkowca i jest dobry

[pani22ka]

Dwakolory, ogrom strat... bardzo, bardzo Ci współczuję...

Czarnula, dziewczynki urocze. Jakie pamiątkowe foty

Napisane przez adunia89

Oto moje prawie 6-miesięczna Kaja

masz śliczną córeczkę

Napisane przez kooocur

Zimno, ale 50 minut spacerku nie powinno zaszkodzić?

jak zdrowy, to tylko spacerować
Marcellooo, moja pięknoto

Agatesssaaaa, wracaj! już!

[jana]

aduna, kocur cuuuudne te Wasze dzieciaczki!!!

[jojla]

Napisane przez Hosenka*

Ale niech się rusza, przy niemal każdym kopnieciu chce mi się płakać z ulgi i szczęścia, bo rok temu w ten dzień Kamilek już się nie ruszał, a ja myślałam, że leniuszek... "jutro" jechaliśmy na IP...

niech Cię Kacperek kopie ile mu sił starczy

Napisane przez dwakolory1

Może się przywitam.
Mam 27 lat, 10-letniego syna z poprzedniego związku i 2 poronienia za sobą. Pierwsze w lutym tego roku- 10 tc. Przyczyna nieznana. Drugie w listopadzie tego roku- 15 tc. Przyczyna Zespół Turnera. Choroba genetyczna. Ale skąd? Nikt ani u ,nie w rodzinie ani u mojego męża nie miał żadnych problemów z dziećmi. A my... Od poronienia i zabiegu minęły już 2 tygodnie. Psychicznie trochę się podniosłam. Fizycznie też jest już lepiej, ale było nie zaciekawie. Miałam krwotok, dostałam antybiotyki. POtem dostałam laktacji i zapalenia piersi. I znów leki- tym razem hormony na zasuszenie pokarmu i przeciwzapalne. I ciągle krwawiłam, w sumie to do tej pory plamię. Dostałam leki przeciwkrwotoczne na zamknięcie naczyń krwionośnych.
Lekarz polecił zrobienie badań genetycznych, mimo że- jak twierdzą lekarze- zespół turnera nie jest chorobą dziedziczoną i kolejne dzieci nie powinny tego mieć. A mój mąż boi się badań i upiera się żebyśmy nie robili. Jedynym pocieszeniem jest w tej sytuacji mój syn...
Przyjmiecie mnie do swojego grona?

Cześć Przykro, że tutaj... bardzo mi przykro z powodu Twoich strat...
Pisz z nami, będzie trochę łatwiej...

Kojarzę Cię z wątku mamuś kwietniowo-majowych...

Napisane przez czarnula 1982

Moje stokroty

śliczności

Napisane przez adunia89

I znów pospamuję!
Oto moje prawie 6-miesięczna Kaja

cudowności

Napisane przez kooocur

No dobra, to ja wstawiam mojego prawie 5 miesięcznego syneczka

wspaniałości

Napisane przez iza243

Odebrałam właśnie wynik na paciorkowca i jest dobry

to super wieści

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez iza243

Dziewczyny w Biedronce jest do jutra promocja na kawy Douwe Egberts.Są po 8,50 zł.U mnie była carmelowa,vaniliowa i czekoladowa.Wziełam czekoladową

Faaaaaak! A ja kupiłam parę dni temu za 12 :/ Czekoladową :/
Jeszcze nie próbowałam, ale póki co u mnie karmel na 1. miejscu.

Dwakolory witaj Bardzo mi przykro Z tego, co wiem, takie wady są "czystym przypadkiem" (piszę w cudzysłowie, bo wiem, że dla rodziców taka wiedza nie ma wielkiego znaczenia...). Jeśli jesteś z południowej Polski, a będziesz się decydowała na badania genetyczne, daj znać, my tu mamy sprawdzoną poradnię, w której badania robiła połowa wątku

[Maga83]

dwakolory witaj. Tyle przeszlas... przykro mi bardzo
Kocur ja już się przyzywyczailam że za dużo wózków nie widuje na spacerach. My wychodzimy dwa razy dziennie. Dziś Olek był już na dwugodzinnym spacerze z babcią. Z drugiego spaceru wracamy najczęściej koło 17,to już zupełnie ciemno jest
Adunia, Kocur, Czarnula śliczne te wasze pociechy

[iza243]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43997749]Faaaaaak! A ja kupiłam parę dni temu za 12 :/ Czekoladową :/
Jeszcze nie próbowałam, ale póki co u mnie karmel na 1. miejscu.

[/QUOTE]

Ja już piłam,bardzo dobra

[h0pe]

elizabarbara- dobrze, że kupujesz wsxystko wcześniej. Raz z tego powodu co mówisz, a dwa to koszta jakoś rozejdą się po kątach.
a co do tych Twoich prenatalnych, połówkowych , to sprawdzałaś kochana w prywatnych klinikach które mają kontrakty w nfz? bo ja miałam skierowanie ze wskazaniem i akurat do konkretnej kliniki i z miejsca były wolne terminy. Warto spróbować, do połówkowych też. Dziwne, że Ci powiedzieli o pojedyńczych miejscach w PL, jakaś ściema...

BERBIE kochana, daj proszę znać jak z Twoim wskazaniem, czy oni uznają takie bo ja mam nadzieję że w przyszłości jeśli uda mi się zajść w szczęśliwą ciążę to że też mi uznają na refundacje z tego samego powodu.
a i ja mam 2 op dupka jak coś

Jana - nie przejmuj się słońce kropelkami zwłaszcza kiedy dowcipnie bierzesz lutkę. W ciąży kobiety "tam" są dużo bardziej ukrwione i nie trudno o to by pękło jakieś naczynko, spokojnie

Hosenka - cieszę się że mały daje Ci się we znaki - bieganie ciągle do wc i ból to może mniej przyjemne ale przynajmniej się nie martwisz

dwakolory- dobrze że jesteś i że postanowiłaś ulżyć sobie, tutaj naprawdę można się "zagoić".
kochana robiłaś badania genetyczne płodu że zdiagnozowali ci ten zespół? czy to uprzednie domysły lekarzy? bo ja czekam na wyniki hist, pat.
mówisz 2 tyg... a to taka wiecznośc się wydaje, co... ja tydzień po Tobie jak się okazuje. Oj, kochana. Mocno przytulam
badania gen. zróbcie, należą się już wam bezpłatnie więc czemu nie skorzystać.
Macie siłę by spróbować raz jeszcze ? my na szczęście jeszcze nie tracimy wiary choć podobnie jak Ty też jestem po 2#.

adunia - pięknie się czyta o Twojej więzi z malutką!
jeeeej, jaka piękna czarnulka! po mamie?
oj, będziesz odganiać kawalerów... już widać.

kocurku - ale masz przystojniaka! a jaka czupryna! piękne macie te dzieci. Ja wiem, że wszystkie bobaski są cudowne, ale Wasze są jak małe modele!

[elizabarbara]

Lece na polowkowe.trzymajcie kciuki bo sie boje ... doczytam Was pozniej


Hope, tak na szybko odnosnie tych badan- dzwonilam do wszystkich klinik prywatnych majacych kontrakt z nfz i w zadnej juz w październiku nie bylo miejsca az do konca roku. Pamiętam jak sie wku****lam wtedy na sluzbe zdrowia wrrr. Taka syt w Lublinie. Jak widac w innych częściach Pl jest lepiej.


Dziewczyny, sliczne te Wasze szkrabiki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anitaxas]

Cześć dziewczyny
jestem już w domu, sytuacja mam nadzieję, że została opanowana. Najważniejsze, że z moją Malutką wszystko dobrze.

[h0pe]

elizabarbara- to w lbl chyba ponadprzeciętny przyrost nturalny ! trzymam kciukasy żeby Twoje małe okazało co ma miedzy nóżkami buziaki

anitko- skoro wypuścili to opanowana Teraz tylko Ty nam się oszczędzaj i wypoczywaj na zaś !

[anitaxas]

Jana bardzo się cieszę, że po usg wszystko super Niech maluszek rośnie zdrowo!!! A Ty się kochana naprawdę tak nie stresuj, bo to też może być przyczyną twardnienia brzuszka i różnych innych dolegliwości. Jak to mówiły mi położne - proszę relaksować siebie i macicę

Elizka zaciskam z całych sił

Hosenko oby najbliższe dni szybko minęły

Barbi trzeba wierzyć, że będzie dobrze!!! Ja też nie mogę się z jednej strony doczekać tych świąt, bo mogą być tak piękne jak jeszcze nigdy a z drugiej strony ten okropny strach.. Ale kochana trzymamy się opcji, że to będą magiczne i wyjątkowe święta dla każdej z nas!!!

Izka jak ja się cieszę, że nie urodziłaś jak mnie nie było, bo już się bałam, że ominie mnie drugi wizażowy poród z rzędu.. uff. ale już jestem więc jak coś to się nie powstrzymuj

Adunia, Czarnula, Kocurek Wasze dzieciaczki to normalnie do schrupania są

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Hope ciężki czas dla Was.. wiem, że to bez znaczenia, ale naprawdę jestem pełna podziwu dla Twojej postawy.

Dwakolory witaj bardzo współczuję.. Co do badań to uważam, że lepiej je zrobić, choćby po to aby w kolejnej ciąży choć trochę mieć mniej stresu. Spróbuj przekonać swojego Tż, że to dla Waszego dobra.

Napisane przez h0pe

anitko- skoro wypuścili to opanowana Teraz tylko Ty nam się oszczędzaj i wypoczywaj na zaś !

Tak szczerze, że w sumie sami lekarze nie umieli powiedzieć czy to były przedwczesne skurcze, czy tylko bóle.. Na IP (trafiłam na najgorszego lekarza jakiego chyba można) usłyszałam, że jak mi nie zależy to mogę wracać do domu, ale jak mi uwaga cytuję: dziecko do jutra wyleci to on nie będzie brał za to odpowiedzialności Ja oczywiście z tego bólu i stresu po usłyszeniu diagnozy "sympatycznego" dr w płacz i to taki histeryczny, że myślałam, że zawiozą mnie zaraz na oddz. psychiatryczny a nie ginekologiczny. Tak więc ten dr stwierdził, że to są przedwczesne skurcze. Dostałam leki, kroplówki i jakieś zastrzyki i do rana było już lepiej. Rano na szczęście dyżurował już mój ginekolog i czułam się o wiele bezpieczniej. Ponownie mnie zbadał i stwierdził, że nie widzi teraz zagrożenia ciąży, ale dla całkowitego opanowania sytuacji trzeba zostać jeszcze na obserwacji. Dodał, że owszem opisywane przeze mnie bóle wskazują, że mogły to być skurcze i bardzo dobrze, że zgłosiliśmy się do szpitala. Od niedzieli odpukać po tysiąckroć w niemalowane skurcze nie wróciły. Dostałam leki i oczywiście nakaz oszczędnego trybu życia. Mój gin powiedział, że lepiej być uczulonym na tego typu bóle i zawsze reagować, bo przy tak młodej jeszcze ciąży czasami akcja porodowa może się rozwinąć bardzo szybko i wtedy już można nie zdążyć z jej wyciszeniem. W skrócie tyle.. Co się nawyłam przez tego pierwszego lekarza, to w życiu nie zapomnę..

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Anitko co za palant z tego lekarza... Patrzcie dziewczyny, jesteśmy z różnych stron Polski, a chyba każda z nas może powiedzieć, że spotkała na swojej drodze takiego konowała :/ Kurcze studia medyczne to trudna sztuka, niemożliwe, że aż tylu ludzi idzie na nie za karę :/
Ale najważniejsze, że już OK. A co dostałaś? Pytam z ciekawości - z faktu, że Fenoterol jest wycofany...

[czarnula 1982]

Anitko-faktycznie przeszłaś w tym szpitalua ten lekarz to jakiś palant

Wysłałam prezent,jutro powinien dojść do wylosowanej osoby

[iza243]

Napisane przez elizabarbara

Lece na polowkowe.trzymajcie kciuki bo sie boje ... doczytam Was pozniej

Mocne kciuki

Napisane przez anitaxas

Tak szczerze, że w sumie sami lekarze nie umieli powiedzieć czy to były przedwczesne skurcze, czy tylko bóle.. Na IP (trafiłam na najgorszego lekarza jakiego chyba można) usłyszałam, że jak mi nie zależy to mogę wracać do domu, ale jak mi uwaga cytuję: dziecko do jutra wyleci to on nie będzie brał za to odpowiedzialności Ja oczywiście z tego bólu i stresu po usłyszeniu diagnozy "sympatycznego" dr w płacz i to taki histeryczny, że myślałam, że zawiozą mnie zaraz na oddz. psychiatryczny a nie ginekologiczny. Tak więc ten dr stwierdził, że to są przedwczesne skurcze. Dostałam leki, kroplówki i jakieś zastrzyki i do rana było już lepiej. Rano na szczęście dyżurował już mój ginekolog i czułam się o wiele bezpieczniej. Ponownie mnie zbadał i stwierdził, że nie widzi teraz zagrożenia ciąży, ale dla całkowitego opanowania sytuacji trzeba zostać jeszcze na obserwacji. Dodał, że owszem opisywane przeze mnie bóle wskazują, że mogły to być skurcze i bardzo dobrze, że zgłosiliśmy się do szpitala. Od niedzieli odpukać po tysiąckroć w niemalowane skurcze nie wróciły. Dostałam leki i oczywiście nakaz oszczędnego trybu życia. Mój gin powiedział, że lepiej być uczulonym na tego typu bóle i zawsze reagować, bo przy tak młodej jeszcze ciąży czasami akcja porodowa może się rozwinąć bardzo szybko i wtedy już można nie zdążyć z jej wyciszeniem. W skrócie tyle.. Co się nawyłam przez tego pierwszego lekarza, to w życiu nie zapomnę..

Aż mi się ciśnienie podniosło jak przeczytałam o tym konowaleCholera no zero wyczuciaMyślałaś żeby złożyć na niego skarge?

Dobrze że sytuacja już opanowanaJakie leki dostałaś?

[anitaxas]

W szpitalu dostałam na początku fenoterol w kroplówce (taką nazwę mam na karcie inform), potem magnez i jakieś inne rozkurczowe, do tego magnez w tabletkach, nospe forte i luteinę. Ale ten fenoterol miałam tylko raz i potem już nie. Do domu dostałam zalecenie: 3x1nospa forte, 3x2magnez, 2x2 luteina.