Schudnij z Jillian Michaels - część III

[201804171603]

Hej Od wczoraj zaczęłam ćwiczyć z Jillian 30 day shred. Postanowiłam robić to o 7 rano, zaraz po przebudzeniu, ale powiedzcie mi czy te ćwiczenia lepiej wykonywać na czczo czy po śniadaniu? Chcę do tego dołączyć jeszcze jakiś trening popołudniowy, ale jeszcze szukam czegoś odpowiedniego

[matallewar]

Napisane przez akwem

Hej Od wczoraj zaczęłam ćwiczyć z Jillian 30 day shred. Postanowiłam robić to o 7 rano, zaraz po przebudzeniu, ale powiedzcie mi czy te ćwiczenia lepiej wykonywać na czczo czy po śniadaniu? Chcę do tego dołączyć jeszcze jakiś trening popołudniowy, ale jeszcze szukam czegoś odpowiedniego

Ja nie umiem ćwiczyć na czczo, nie mam wtedy siły, zawsze ćwiczę 1-1,5 h po posiłku

[pink_pocket]

Ja po przerwie od Jillian postanowiłam do niej wrócić, zastanawiam się czy zacząć Ripped in 30 czy może Killer buns and tights? Który Waszym zdaniem jest skuteczniejszy?

[mavro]

To chyba zależy od tego, jakie partie chcesz ćwiczyć.
Robię jednocześnie Ripped i Shreda, programy są podobne (3cir. po 3 min siłowe, 2min aero i 1min brzuch) czyli raczej na całe ciało, a ten drugi program jest skierowany na nogi, uda i pośladki, pewności nie mam, bo nie zabrałam się za to jeszcze

Melduję, że trening na dzisiaj zakończony

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez matallewar

Ja nie umiem ćwiczyć na czczo, nie mam wtedy siły, zawsze ćwiczę 1-1,5 h po posiłku

Ja tak samo, bez śniadania nie da rady a co do treningów na czczo - opinie są dość podzielone. Najlepiej wypróbuj na sobie i zobacz, jak się będziesz czuła

[Alexzus]

Napisane przez pink_pocket

Ja po przerwie od Jillian postanowiłam do niej wrócić, zastanawiam się czy zacząć Ripped in 30 czy może Killer buns and tights? Który Waszym zdaniem jest skuteczniejszy?

kb&th jest również trudniejszy. Stopniując to ripped jest po drodze

[Seducer]

Napisane przez matallewar

Ja to bardziej patrzę, że CHCĘ ćwiczyć, nie że MUSZĘ
I te ćwiczenia to tak trochę dla mnie prezent na święta Dostanę dzięki nim piękną sylwetkę
W ogóle widzę, że i z dietą, i z ćwiczeniami jest tak, że trzeba nie patrzeć na to jak na karę, ale jak na nowy sposób życia, który trzeba polubić, bo inaczej nie ma się szans na powodzenie

Może troszkę źle się wyraziłam-dla mnie ćwiczenia to przyjemność, a najbardziej uczucie zmęczenia tuż po I zgadzam się, jeśli będziemy nastawieni negatywnie "jeeeny, znowu muszę się wziąć za te ćwiczenia, a nie chce mi się ruszyć tyłka..." "jakie to beznadziejne" to niestety, ale nikłe szanse na powodzenie.
A zaczynam od stycznia, gdyż po prostu wiem, że przez święta czy chcę czy nie będę musiała mieć przerwę, bo w moim małym mieszkanku będzie nocowała rodzina, więc i tak już będzie mega ciasno, a nie chcę robić dłuższych ćwiczeń podczas jednego programu, jeśli się już za niego wezmę


8/10 level 3 Shred'a zaliczony!

[Orage]

Cześć dziewczyny,

Chciałam zapytać czy oprócz ćwiczeń z Jillian, któraś z Was korzystała z jej książki kucharskiej 'Opanuj swój metabolizm' ?
http://bonito.pl/k-90282101-opanuj-s...FYZa3godJS8AaA



.

[Pinezk_a]

Hej dziewczyny,
Postanowiłam od dzisiaj robić 30 day shred, ale zrobiłam 10minut tego i wymiękam. Wiem, że to najłatwiejszy program, ale właściwie od kilku lat nic kompletnie nie robię ze swoim ciałem - oprócz wchodzenia po schodach na 3 piętro. Może polecicie mi coś co mogłoby być wstępem do tego programu?

[Psotka87]

Napisane przez Pinezk_a

Hej dziewczyny,
Postanowiłam od dzisiaj robić 30 day shred, ale zrobiłam 10minut tego i wymiękam. Wiem, że to najłatwiejszy program, ale właściwie od kilku lat nic kompletnie nie robię ze swoim ciałem - oprócz wchodzenia po schodach na 3 piętro. Może polecicie mi coś co mogłoby być wstępem do tego programu?

Zrób jutro znowu, pojutrze jeszcze raz, w końcu dasz radę albo zobacz sobie Tiffany Rothe - ona ma łatwe filmiki, krótkie i możesz sobie dowolnie łączyć.

[Pinezk_a]

Napisane przez Psotka87

Zrób jutro znowu, pojutrze jeszcze raz, w końcu dasz radę albo zobacz sobie Tiffany Rothe - ona ma łatwe filmiki, krótkie i możesz sobie dowolnie łączyć.

Dziękuję bardzo za informację Ciekawa jestem jakie były Twoje początki - jeśli to nie tajemnica. Zaczynam z podobną wagą do Twojej, stąd moja ciekawość Ja planuję poza ćwiczeniami do końca roku wyeliminować słodycze, a od stycznia spróbuję diety strażników wagi. Nie chcę tego teraz rozpoczynać, bo wiem, że wracając do rodziców na okres świąt nie będę w stanie upilnować punktów.

[Psotka87]

Moje początki były właśnie takie - Tiffany (najpierw 3 filmiki, zaraz potem 4, po jakimś czasie 6, czyli 60 minut) i marszobiegi (bo byłam w stanie biec 5 minut). Przy czym to było zaraz po ciąży (urodziłam pod koniec maja), to trochę inaczej a, no i przez całe życie uważałam że ruch zabija, więc "początkująca" to mało powiedziane
Zresztą póki nie umiem męskiej pompki to nadal jestem początkująca, nie oszukujmy się :P

[agila negra]

Pinezka, próbuj do skutku, w końcu zrobisz cały Obiecuję, że będzie to szybciej niż Ci się wydaje. Pamiętaj, że wszystko siedzi w głowie i dasz radę, jeżeli do tego odpowiednio podejdziesz. Jak widzisz moja waga też jest mniej więcej w tym przedziale, ale od początku powiedziałam sobie "zastaw się, a postaw się" i dałam radę zrobić cały. Robiłam z Anitą i robiłam sobie trochę dłuższe przerwy między ćwiczeniami
Ta blokada jest w Twojej głowie - zrób po swojemu, wolniej, delikatniej, ale postaraj się wytrwać do końca Powodzonka.

U mnie dziś znowu bez ćwiczeń. Nie mogę się ogarnąć nigdy po dłuższych przerwach. Myślę, że za to pociągnę lvl 3 trochę dłużej, albo od razu po jednym dniu przerwy zacznę ripped. Beznadziejnie się z tym czuję Nigdy nie potrafię niczego doprowadzić do końca

[Pinezk_a]

Napisane przez Psotka87

Moje początki były właśnie takie - Tiffany (najpierw 3 filmiki, zaraz potem 4, po jakimś czasie 6, czyli 60 minut) i marszobiegi (bo byłam w stanie biec 5 minut). Przy czym to było zaraz po ciąży (urodziłam pod koniec maja), to trochę inaczej a, no i przez całe życie uważałam że ruch zabija, więc "początkująca" to mało powiedziane
Zresztą póki nie umiem męskiej pompki to nadal jestem początkująca, nie oszukujmy się :P

Odkąd pamiętam zawsze w szkole miałam zwolnienie lekarskie z wf i też uwazałam, że ruch zabija. A teraz im bardziej czuję oddech ślubu - wakacje 2016 - tym bardziej jestem przerażona, że nie wcisnę grubego dupska w żadną suknię.

Napisane przez agila negra

Pinezka, próbuj do skutku, w końcu zrobisz cały Obiecuję, że będzie to szybciej niż Ci się wydaje. Pamiętaj, że wszystko siedzi w głowie i dasz radę, jeżeli do tego odpowiednio podejdziesz. Jak widzisz moja waga też jest mniej więcej w tym przedziale, ale od początku powiedziałam sobie "zastaw się, a postaw się" i dałam radę zrobić cały. Robiłam z Anitą i robiłam sobie trochę dłuższe przerwy między ćwiczeniami
Ta blokada jest w Twojej głowie - zrób po swojemu, wolniej, delikatniej, ale postaraj się wytrwać do końca Powodzonka.

U mnie dziś znowu bez ćwiczeń. Nie mogę się ogarnąć nigdy po dłuższych przerwach. Myślę, że za to pociągnę lvl 3 trochę dłużej, albo od razu po jednym dniu przerwy zacznę ripped. Beznadziejnie się z tym czuję Nigdy nie potrafię niczego doprowadzić do końca

Dziękuję za motywację Mnie najbardziej zniechęca to, że nie potrafię zrobić pompki. Żadnej - ani damskiej ani męskiej. Strasznie mnie to wkurza i nie mogę się zmotywować do kolejnych ćwiczeń. No i fakt że po pajacykach jestem już zmęczona jakbym zrobiła już cały filmik, też mi nie pomaga.

Więc dzisiaj po pracy podejście drugie. Jak dojadę do firmy to jeszcze zobaczę na te filmiki z Tiffany, tak jak polecała Psotka 87.

[Psotka87]

Napisane przez Pinezk_a

Odkąd pamiętam zawsze w szkole miałam zwolnienie lekarskie z wf i też uwazałam, że ruch zabija. A teraz im bardziej czuję oddech ślubu - wakacje 2016 - tym bardziej jestem przerażona, że nie wcisnę grubego dupska w żadną suknię.



Dziękuję za motywację Mnie najbardziej zniechęca to, że nie potrafię zrobić pompki. Żadnej - ani damskiej ani męskiej. Strasznie mnie to wkurza i nie mogę się zmotywować do kolejnych ćwiczeń. No i fakt że po pajacykach jestem już zmęczona jakbym zrobiła już cały filmik, też mi nie pomaga.

Więc dzisiaj po pracy podejście drugie. Jak dojadę do firmy to jeszcze zobaczę na te filmiki z Tiffany, tak jak polecała Psotka 87.

Ja się dorobiłam zwolnienia dopiero w ostatniej klasie, po pielgrzymce
W suknię na pewno się wciśniesz, a do 2016 jeszcze kupa czasu w tym roku moja młodsza siostra brała ślub, schudła do niego 20kg, ale już jej trochę wróciło pompkę na pewno za jakiś czas zrobisz, ja zaczynałam od damskiej zrobionej do połowy, teraz robię dwie serie po 15 starannych damskich, a krótka droga za mną

[agila negra]

U mnie z pompkami też było tragicznie ale po pierwszym levelu już śmigam damskie

[Pinezk_a]

Napisane przez Psotka87

Ja się dorobiłam zwolnienia dopiero w ostatniej klasie, po pielgrzymce
W suknię na pewno się wciśniesz, a do 2016 jeszcze kupa czasu w tym roku moja młodsza siostra brała ślub, schudła do niego 20kg, ale już jej trochę wróciło pompkę na pewno za jakiś czas zrobisz, ja zaczynałam od damskiej zrobionej do połowy, teraz robię dwie serie po 15 starannych damskich, a krótka droga za mną

Jak zaczęłam oglądać suknie w necie, to zaraz przy uchu pojawił się taki diabełek, który szeptał, że będę wyglądała jak ptyś i chyba to mnie najbardziej zmotywowało.

Zrobiłam sobie dzisiaj rano 50 przysiadów - niestety podzielonych na 3 serie i z wielkim bólem. Wieczorem po pracy Tiffany. Jakoś nie mogę się zmotywować do ćwiczeń rano. Strasznie źle się czuję później cały dzień...

[Psotka87]

Jeszcze zależy jaką masz figurę, ja w okolicy ślubu ważyłam ok. 80kg, ale w suknie 38 bez problemu się wiązałam

Też nie lubię ćwiczyć rano, jakoś w ogóle nie mam siły. Inna sprawa że i tak nie mam takiej możliwości :P

[matallewar]

Pinezka spróbuj jeszcze mel b i 8-minute. Są lepsze na początek

[Lanni]

Napisane przez agila negra

U mnie dziś znowu bez ćwiczeń. Nie mogę się ogarnąć nigdy po dłuższych przerwach. Myślę, że za to pociągnę lvl 3 trochę dłużej, albo od razu po jednym dniu przerwy zacznę ripped. Beznadziejnie się z tym czuję Nigdy nie potrafię niczego doprowadzić do końca

Możemy sobie podać dłonie, bo ze mną jest dokładnie tak samo, ale tłumaczę sobie, że w treningach nigdy nie ma "końca" i że w końcu nadejdzie taki punkt zwrotny, kiedy będę w stanie regularnie ćwiczyć to co sobie zaplanowałam, a nie co chwilę zmieniać treningi (tylko że 30 dni z jednym trenerem jest paskudnie NUDNE). Ja teraz też przeskoczyłam level 2 (zostały mi trzy trening) i zaczynam lvl3 Shreda, nie jestem w stanie tej dwójki znieść. Może kiedyś się uda, nie ma co się dołować, ważne że robisz cokolwiek, bo to przecież nie tak, że siedzisz całymi dniam na kanapie i masz zero ruchu

[Pinezk_a]

Napisane przez Psotka87

Jeszcze zależy jaką masz figurę, ja w okolicy ślubu ważyłam ok. 80kg, ale w suknie 38 bez problemu się wiązałam
Też nie lubię ćwiczyć rano, jakoś w ogóle nie mam siły. Inna sprawa że i tak nie mam takiej możliwości :P

Największe są u mnie uda. Problem polega na tym, że ciężko mi np. znaleźć spodnie, które pasowałyby na mnie i w udach i w pasie. Dawno już na takie nie trafiłam. Zawsze jak są ok w udach to jak założę pasek to robi mi się taka "falbanka" z materiału. Co nie znaczy oczywiście, że nie posiadam brzuszka.

Napisane przez matallewar

Pinezka spróbuj jeszcze mel b i 8-minute. Są lepsze na początek

Wypróbuję dzisiaj wieczorem

[Psotka87]

Napisane przez Pinezk_a

Największe są u mnie uda. Problem polega na tym, że ciężko mi np. znaleźć spodnie, które pasowałyby na mnie i w udach i w pasie. Dawno już na takie nie trafiłam. Zawsze jak są ok w udach to jak założę pasek to robi mi się taka "falbanka" z materiału. Co nie znaczy oczywiście, że nie posiadam brzuszka.

Miałam tak samo (po ciążach się niestety zmieniło, został brzuch). To dobrze, sukienkę znajdziesz bez problemu, przecież większość jest bardzo szeroka na dole

Mnie po ostatnim Ripped bolą całe plecy. Dzisiaj d2 lev2

[Pinezk_a]

Napisane przez Psotka87

Miałam tak samo (po ciążach się niestety zmieniło, został brzuch). To dobrze, sukienkę znajdziesz bez problemu, przecież większość jest bardzo szeroka na dole

Mnie po ostatnim Ripped bolą całe plecy. Dzisiaj d2 lev2

Wolę sobie wmawiać, że nie znajdę to może mnie to bardziej zmotywuje Ja po dzisiejszych przysiadach już mam problem z chodzeniem po schodach:/ Coś czuję, że będzie ciężko.

[matallewar]

Napisane przez Psotka87

Miałam tak samo (po ciążach się niestety zmieniło, został brzuch). To dobrze, sukienkę znajdziesz bez problemu, przecież większość jest bardzo szeroka na dole

Mnie po ostatnim Ripped bolą całe plecy. Dzisiaj d2 lev2

U mnie z kolei brzuch to mega problem, a w udach cm lecą jak szalone. Przybyło mi po 4 cm tam i 5 cm w pupie w ciąży, ale z 4 już straciłam po 3 i z 5 poleciały 4
Z talii też lecą jak szalone, ale jednak tam dużo więcej mi przybyło. Miałam 118 cm w brzuchu przed porodem... No i co ja mam zrobić z tą całą skórą?


Za mną 2 dzień 6w6p, do tego buns Mel B zrobiłam, a łącznie z rozgrzewką i rozciąganiem 55 min

[live]

Napisane przez Pinezk_a

Hej dziewczyny,
Postanowiłam od dzisiaj robić 30 day shred, ale zrobiłam 10minut tego i wymiękam. Wiem, że to najłatwiejszy program, ale właściwie od kilku lat nic kompletnie nie robię ze swoim ciałem - oprócz wchodzenia po schodach na 3 piętro. Może polecicie mi coś co mogłoby być wstępem do tego programu?

Zaczynając przygodę z shredem maiałam to samo , nawet włosy mnie bolały ale robiłam do skutku, najlepiej jak zaczynasz do skoncz jeden program do konca , nieważne w ile ważne że przejdziesz cały i sama stwierdzisz że kondycję masz o niebo lepszą niż wcześniej uwierz mi wiem co mówię , na początku trudno było m i robić damskie pompki ale po trzech miesiącach treningów z
Jillian w tym BR jestem w stanie robić męskie pompki nie mówię że je pykam ale jednak robię , teraz mam inny program ale do Jillian BR wracam od razu jak tylko skoncze obecny , tak więc nie poddawaj się i nie szukaj innych treningów bo tylko bedziesz przerabiać i może być tak ze nic do konca nie przejdziesz , głowa do góry kazda z nas tutaj przeszła lub przechodzi to samo ,pozdrawiam pa

[Seducer]

Ja zaś muszę przyznać, że odkąd ćwiczę z Jillian, to bardzo zmieniło się moje podejście do ćwiczeń. Kiedyś leciałam na czas, szybko szybko, byleby pot się ze mnie lał. Teraz wolę robić wszystko dokładniej i wolniej i dopiero teraz zauważyłam, że tylko takie treningi przynoszą oczekiwane rezultaty. No i stawy są mi wdzięczne, dlatego Jillian górą! A ta satysfakcja, kiedy dostrzega się progress.. właśnie np. z tymi pompkami, cudowne uczucie grunt to się nie poddawać!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[matallewar]

Ja widzę efekty głównie w wytrzymałości. 6w6p nie jestem jeszcze w stanie zrobić całego, jedno ćwiczenie mnie całkowicie zabija, robię po 2-3 powtórzenia, ale wczoraj nie zrobiłam go w ogóle, dziś już coś!

[yessabell]

Hejka
Ktoś mnie tutaj jeszcze pamięta? jakiś czas byłam na tym forum i ćwiczyłam z Jillian, na miesiąc zaprzestałam i teraz wracam
Mieszkam w akademiku, nie mam tutaj msc do ćwiczen, na bieganie jest za zimno (to nie wymówka, nie mam zamiaru biegac w mrozie), pozostaje mi możliwość ćwiczen 3 razy w tygodniu u chłopaka. Stąd moje pytanie: jak ćwiczyć z Jillian 3 razy w tyg żeby było miło i efektywnie? Mój pomysł jest taki: jeden dzień trening całego ciała, np. Hard Body plus Mel B abs i pośladki/nogi, drugi dzień trening nóg i pupy Killer buns & thights plus Mel B na brzuch i abs, trzeci dzień to 6week6pack plus Mel B nogi i pupa. Co Wy na to?

[matallewar]

Napisane przez yessabell

Hejka
Ktoś mnie tutaj jeszcze pamięta? jakiś czas byłam na tym forum i ćwiczyłam z Jillian, na miesiąc zaprzestałam i teraz wracam
Mieszkam w akademiku, nie mam tutaj msc do ćwiczen, na bieganie jest za zimno (to nie wymówka, nie mam zamiaru biegac w mrozie), pozostaje mi możliwość ćwiczen 3 razy w tygodniu u chłopaka. Stąd moje pytanie: jak ćwiczyć z Jillian 3 razy w tyg żeby było miło i efektywnie? Mój pomysł jest taki: jeden dzień trening całego ciała, np. Hard Body plus Mel B abs i pośladki/nogi, drugi dzień trening nóg i pupy Killer buns & thights plus Mel B na brzuch i abs, trzeci dzień to 6week6pack plus Mel B nogi i pupa. Co Wy na to?

Podobno nie ma złej pogody na bieganie, jest tylko złe ubranie i złe nastawienie

[viki1984]

Witajcie, nie pisałam na bierząco, bo młody pozwalał mi tylko wygospodarować 30 min na shreda (tzn. tata się nim w tym czasie zajmował, a że pożno wraca z pracy to ćwiczę wieczorami i po tym od razu kąpiel małego i ja też idę spać, bo nigdy nie wiem jaka będzie noc)

Napisane przez yourbody

Spokojnie ja kiedyś też dużo ćwiczyłam i uwielbiałam koszykówkę. Szkoła się skończyła to się przytyło i tak samo ja Ty zaczynałam od palpitacji serca parę dni i będziesz śmigać trzymam kciuki

Napisane przez Psotka87

Pewnie, że będzie lepiej Ja np. ćwiczę już od lipca różne rzeczy, a męskiej pompki dalej nie umiem zrobić, co jest dla mnie bardzo przykre :P Ale też się nie poddam!

I muszę Wam dziewczyny przuznać rację... W czwartek po 7 minutach padłam i umierałam długo, ale w pt już dałam radę całość a wczorej mój Luby stwierdził, że przy damskich pompkach już niżej schodzę

Napisane przez Lanni

Hej dziewczyny (te które ćwiczyły/ćwiczą shreda) czy Wam też tak bardzo nie podobał się poziom 2? Powinnam dziś ćwiczyć 7 dzień, ale postanowiłam sobie zrobić z dwa dni przerwy od Jillian, bo męczy mnie psychiczne ten poziom. Ćwicząc pierwszy nim się obejrzałam był już koniec, a tutaj każda minuta mi się dłuży...

Nie straszcie tym levelem 2, bo aż się boję...

[Psotka87]

Napisane przez viki1984

Nie straszcie tym levelem 2, bo aż się boję...

Nie ma się czego bać, umrzesz i zmartwychwstaniesz silniejsza