Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2

[Ninquelote]

Ani Debridat, ani Delicol, ani koperek nie pomogły. Na kupkowe problemy kazała mi wtedy wyeliminować nabiał. Troszkę pomogło. Po konsultacji telefonicznej mamy zrobić ige białka mleka krowiego. Jak ją i tak mamy kłóć to zrobię jeszcze morfologię.
Obfita flora bakteryjna to za dużo bakterii w brzuszku i niby ma sama sobie z tym poradzić.
Nie myślałam, że tyle problemów z nią będzie. A to jeszcze jest taka przylepa, z rąk nie schodzi.

[Klarissa]

Napisane przez Ninquelote

Ani Debridat, ani Delicol, ani koperek nie pomogły. Na kupkowe problemy kazała mi wtedy wyeliminować nabiał. Troszkę pomogło. Po konsultacji telefonicznej mamy zrobić ige białka mleka krowiego. Jak ją i tak mamy kłóć to zrobię jeszcze morfologię.
Obfita flora bakteryjna to za dużo bakterii w brzuszku i niby ma sama sobie z tym poradzić.
Nie myślałam, że tyle problemów z nią będzie. A to jeszcze jest taka przylepa, z rąk nie schodzi.

U nas też nie działały, do tego koperek powodował jedynie wzdęcia, bulgotania w brzuszku i potęgował płacz.

U takich małych dzieci często te wyniki są niemiarodajne.

Mojej córce w każdym teście wychodziło, że niby nie ma alergii na białka mleka i jajka, a pomogło jej tylko i wyłącznie całkowite wyeliminowanie nabiału i wprowadzanie go stopniowo po ukończeniu mniej więcej 2 roku życia, gdy miała 2,5 roku powoli zaczęłam też wprowadzać śmietany i mleko krowie. Teraz ma 3 latka i jest już ok. Ale w najgorszym okresie prócz bóli brzucha były także plamy na twarzy oraz wysypki, plamy na rękach, pękająca i sucha skóra itd. Tylko u nas po roczku te objawy były już bardzo wyraźne - natychmiast po zjedzeniu "zakazanego produktu" wyskakiwały plamy na ciele.

A morfologię zrób dla pewności, poszukałam i chodzi o eozynofile ich nadmiar może wskazywać na jakąś nietolerancję pokarmową.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nin, IgE buzik wam da. Moja córka starsza miala ogromną skazę, natychmiast zwykłe mm wysypywało na twarzy, czy jakikolwiek nabiał - w 7mcu życia miała robione IgE bo akuratw szpitalu byłam z nią, ale od razu lekarze powiedzieli, że to raczej pro forma tak, i z ciekawości czy wyjdzie - NIE wyszło, a skaza była nie bez powodu wszelkie badania alergologiczne u dzieci robi się najwcześniej po 3rż.

[Klarissa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43962461]Nin, IgE buzik wam da. Moja córka starsza miala ogromną skazę, natychmiast zwykłe mm wysypywało na twarzy, czy jakikolwiek nabiał - w 7mcu życia miała robione IgE bo akuratw szpitalu byłam z nią, ale od razu lekarze powiedzieli, że to raczej pro forma tak, i z ciekawości czy wyjdzie - NIE wyszło, a skaza była nie bez powodu wszelkie badania alergologiczne u dzieci robi się najwcześniej po 3rż.[/QUOTE]
Dokładnie.

U nas było identycznie, w sumie testy córka miała robione chyba z 3 razy i za każdym razem nic nie wychodziło, a objawy były i to niekiedy mocno zaostrzone. Z tym, że u nas nie było typowej alergii a nietolerancja, która z czasem mija. Nadal trzeba ostrożnie, ale nie ma już tak agresywnych objawów.

[iweczka]

Napisane przez Klarissa

Szaja ty kiedyś pisałaś, że twoja Agatka miała jakieś problemy ze słuchem i byłaś z nią u laryngologa? Tak mi coś świta. Możesz opisać dokładnie o co chodziło?

Jestem prawie pewna, że moja córka nie słyszy jak trzeba. Jakiś czas temu (może z miesiąc?) skarżyła się na bóle uszu, ale nie stwierdzono zapalenia ucha. Wcześniej miała zapalenie płuc (była w szpitalu i wtedy mi coś mówili o 3 migdale żeby kontrolować), potem jeszcze 2 choroby - zapalenie oskrzeli, potem jakiś wirus, teraz znowu zapalenie oskrzeli.., i tak jakoś zapomniałam o tym. Ale przez ostatnie kilka dni obserwuję dziecko i widzę, że ona nie słyszy, kilka razy się dopytuje co powiedziałam, nie słyszy jak ją wołam np. z drugiego pokoju. Byłam dziś u pediatry i dostałam skierowanie do laryngologa.

Tak się zastanawiam co mam powiedzieć żeby mnie lekarz nie zbył...?
Wydaje mi się, że z tych wszystkich chorób i kataru, który mała ma bez przerwy coś się zrobiło w uchu

Klarissa, my około 1,5 m-ca temu zaczeliśmy przygodę z uchem
niestety...
Miała już zapalenie ucha + teraz ostatnio ropne zapalenie ucha.
za 6 tygodni czeka nas badanie słuchu + kontrola w szpitalu.
Ogólnie ma 3 migdał-bardzo wielki i pozostałe 2 tez bardzo duże. Każdy katar kończy sie u Niej zapaleniem ucha, bo migdały przy każdej infekcji powiększają się, nie ma gdzie to wszystko spływać i atakuje ucho
Prawdopodobnie trzeba będzie wyciąć...zobaczymy co powiedza na kontroli

[pieleszka]

dziewczyny, ja tak na szybko, więc nie mam czasu na odszukiwanie podobnego wątku. mam nadzieję, że mogę zapytać tutaj. od jakiego wieku można maluszka nosić w nosidełku?? czy słyszałyście coś o nosidłach Maxi Gogo?? dobre?? czy może pospolite wisiadło z niego???

[karolca]

Napisane przez pieleszka

dziewczyny, ja tak na szybko, więc nie mam czasu na odszukiwanie podobnego wątku. mam nadzieję, że mogę zapytać tutaj. od jakiego wieku można maluszka nosić w nosidełku?? czy słyszałyście coś o nosidłach Maxi Gogo?? dobre?? czy może pospolite wisiadło z niego???

w chustach - od urodzenia
w tym co podalaś - najlepiej wcale

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Pieleszko, chustowanie od urodzenia, nawet wcześniaki się chustuje, na początek łatwiej elastyczną, jak nie jesteś pewna czy się wam spodoba polecam Pentelkę (ok. 60zł), tkanej bym nie brała od niej ale elastika miałam, ok. Elastika nosisz do ok. 7-8kg, potem, chociaż producenci inaczej podają, dziecko zaczyna sprężynować mocno i nie ma komfortu ani dla malucha ani dla ciebie.

Nosidło (nie wisiadło) odkąd dziecko siedzi - czyli różnie. Tula, z tańszych eko womar (takie: http://www.malyturysta.com.pl/index....roducts_id=250 ), bondolino, manduca. Możesz na chustoforum używki poszukać, zarówno chusty, jak i nosidła.

[sanetka]

Ile powinno wypijac roczne dziecko? I jak do picia zachecic?
Mam problem z cora, od urodzenia picie czegokolwiek oprocz mleka traktowala jak zlo. Teraz tez musze sie nagimnastykowac: butelka, niekapek, podawanie lyzeczka, podawanie w nocy zamiast mleka albo przed posilkiem jak jest glodna, juz nawet nie smej wody a nawet rozcienczonego soku czy herbatki.

Tego picia na dobe zbiera sie max 200 mi i niestery od jakiegos czasu pojawily sie zaparcia. Rozluzniajace rzeczy do jedzenia srednio pomagaja, moze gdyby wiecej pila

[karolca]

200 ml to nie tak źle, moja prawie wcale nie piła wody.
Nie napisałaś, czy jest może karmiona piersią?

Może jakaś wodnista zupka aby bardziej nawodnić?
Moja pije raz więcej, raz mniej.
Obecnie wypija około około 500 ml mm na dobę, w dzień około 150-200 ml samej wody, i raz dziennie daję jej 100 ml soku przecierowego owocowo-warzywnego

[Klarissa]

Napisane przez sanetka

Ile powinno wypijac roczne dziecko? I jak do picia zachecic?
Mam problem z cora, od urodzenia picie czegokolwiek oprocz mleka traktowala jak zlo. Teraz tez musze sie nagimnastykowac: butelka, niekapek, podawanie lyzeczka, podawanie w nocy zamiast mleka albo przed posilkiem jak jest glodna, juz nawet nie smej wody a nawet rozcienczonego soku czy herbatki.

Tego picia na dobe zbiera sie max 200 mi i niestery od jakiegos czasu pojawily sie zaparcia. Rozluzniajace rzeczy do jedzenia srednio pomagaja, moze gdyby wiecej pila

To i tak nieźle, tak dla pocieszenia napiszę.

Moja starsza długo nie przekraczała 150ml na dobę, zaczęła więcej pić w zasadzie dopiero jak nauczyła się samodzielnie ciągnąć wodę ze zwykłej butelki z dziubkiem, miała już wtedy na pewno ponad 2 latka. Mój młodszy ma 9 miesięcy i wypija dziennie może z 10ml... nie ma szans aby dać mu na siłę, po prostu nie połyka wody, daję mu niekapek do zabawy i czasem się sam napije bawiąc się łyczek lub dwa.

Na problemy z kupką dawałam śliwki z hippa jako deserek i zaraz kupa się pojawia

[sanetka]

Napisane przez karolca

200 ml to nie tak źle, moja prawie wcale nie piła wody.
Nie napisałaś, czy jest może karmiona piersią?

Może jakaś wodnista zupka aby bardziej nawodnić?
Moja pije raz więcej, raz mniej.
Obecnie wypija około około 500 ml mm na dobę, w dzień około 150-200 ml samej wody, i raz dziennie daję jej 100 ml soku przecierowego owocowo-warzywnego

Napisane przez Klarissa

To i tak nieźle, tak dla pocieszenia napiszę.

Moja starsza długo nie przekraczała 150ml na dobę, zaczęła więcej pić w zasadzie dopiero jak nauczyła się samodzielnie ciągnąć wodę ze zwykłej butelki z dziubkiem, miała już wtedy na pewno ponad 2 latka. Mój młodszy ma 9 miesięcy i wypija dziennie może z 10ml... nie ma szans aby dać mu na siłę, po prostu nie połyka wody, daję mu niekapek do zabawy i czasem się sam napije bawiąc się łyczek lub dwa.

Na problemy z kupką dawałam śliwki z hippa jako deserek i zaraz kupa się pojawia

Te 200 to naprawdę jak wyjątkowo dobry dzień się trafi.
Jest na mm, tzn dopóki tego mleka było więcej to było ok a teraz je więcej "normalnych" rzeczy i jest problem (mm to 2 butelki po 120-150 ml).
Jabłka je codziennie, śliwki tez dostaje ale nie działają już tak przeczyszczająco Zostawiam też butelkę/niekapek z piciem na podłodze żeby miała pod ręką ale co najwyżej wylewa.

[Klarissa]

Napisane przez sanetka

Te 200 to naprawdę jak wyjątkowo dobry dzień się trafi.
Jest na mm, tzn dopóki tego mleka było więcej to było ok a teraz je więcej "normalnych" rzeczy i jest problem (mm to 2 butelki po 120-150 ml).
Jabłka je codziennie, śliwki tez dostaje ale nie działają już tak przeczyszczająco Zostawiam też butelkę/niekapek z piciem na podłodze żeby miała pod ręką ale co najwyżej wylewa.

No to jest różnica, moja córka piła 3-4 razy mleko po 180ml a syn pije 5 razy na dobę po 240ml... więc jednak tych płynów dostają więcej.

Może podawaj wodniste zupki, przekąski w postaci jogurtu naturalnego?
Na siłę dziecka nie napoisz, nie ma szans. A podawanie słodkich napojów nie jest wyjściem, córka znajomej ma z tego taką próchnicę (wiek 3 lata) że musi mieć usuniętą część zębów bo jest w organizmie ciągły stan zapalny...

[sanetka]

Napisane przez Klarissa

No to jest różnica, moja córka piła 3-4 razy mleko po 180ml a syn pije 5 razy na dobę po 240ml... więc jednak tych płynów dostają więcej.

Może podawaj wodniste zupki, przekąski w postaci jogurtu naturalnego?
Na siłę dziecka nie napoisz, nie ma szans. A podawanie słodkich napojów nie jest wyjściem, córka znajomej ma z tego taką próchnicę (wiek 3 lata) że musi mieć usuniętą część zębów bo jest w organizmie ciągły stan zapalny...

Jeśli chodzi o ilość to cora nigdy więcej nie wypijała na raz, były tylko 3 butelki więcej na dobę ale mleko zaczyna być be i domaga się zupek/owoców itp.

Herbatki to ostateczność, będę próbować z innymi rzeczami

[karolca]

Herbatki same w sobie nie są złe, póki nie są granulowane lub słodzone. Może właśnie te zupki do obiadu? Ale wodniste, nie takie treściwe. Zawsze to jakiś płyn. Nawet połowa porcji to sukces.

[iizabelaa]

Napisane przez sanetka

Ile powinno wypijac roczne dziecko? I jak do picia zachecic?
Mam problem z cora, od urodzenia picie czegokolwiek oprocz mleka traktowala jak zlo. Teraz tez musze sie nagimnastykowac: butelka, niekapek, podawanie lyzeczka, podawanie w nocy zamiast mleka albo przed posilkiem jak jest glodna, juz nawet nie smej wody a nawet rozcienczonego soku czy herbatki.

Tego picia na dobe zbiera sie max 200 mi i niestery od jakiegos czasu pojawily sie zaparcia. Rozluzniajace rzeczy do jedzenia srednio pomagaja, moze gdyby wiecej pila

Moja też długo nie chciała pić innych rzeczy niż mleko. Z kupą nie było problemów.

200ml to sporo.

Ja swojej dawałam, jak juz się do tego przekonała, porcję soku dziennie.
Może dawaj jabłkowo-śliwkowy jeśli ma problemy.

[persefona89898]

juz nawet nie wielka ilosc soku jabłukowego powinna pomoc na zaparcia

[Glodomorek]

Napisane przez pieleszka

dziewczyny, ja tak na szybko, więc nie mam czasu na odszukiwanie podobnego wątku. mam nadzieję, że mogę zapytać tutaj. od jakiego wieku można maluszka nosić w nosidełku?? czy słyszałyście coś o nosidłach Maxi Gogo?? dobre?? czy może pospolite wisiadło z niego???

To jest wisiadło nosidełka ergo niektóre od urodzenia można, osobiście noworodka nie wsadziłabym do nosidła, co najmnie te 3-4mce, a tak w ogóle ja wolę chusty
eko womar nie nadaje się dla osoby noszącej rozmiar xs/s (ciężko skrócić pasy), dla m jest ok
mei tai jak już samo siedzi, mam taki od pathi i jestem zachwycona

[Ninquelote]

Ige <0,10, eozynofile też w normie. Za to MCH, PCT i limfocyty podwyższone a neutrofile obniżone. To chyba nie problem z mlekiem. Wysypek żadnych nie ma tylko zaczęła jej pękać skóra na zgięciach.

[lubiewiedziec]

czy jest mozliwe aby pierwszy skok rozwojowy rozpoczal sie na poczatku piatego tygodnia zycia? czytalam ze powinien byc w okolicach 5.5 tygodnia ale mam podejrzenia ze rozpoczal sie u mojego synka

[Klarissa]

Ja jestem po wizycie u laryngologa. Generalnie to jestem załamana. Pisałam wam, że poszłam dlatego, że zaczęło mi się "wydawać" że córka nie słyszy wyraźnie. No więc nie wydawało mi się Przeszła jak ocenił lekarz jakieś 2 miesiące temu zapalenie ucha, które zostawiło po prostu trwałe ślady - było nieleczone (byłam wtedy 3 krotnie u pediatry i raz u laryngologa i twierdzili, że córce nic nie jest i że "na pewno nie boli ją ucho" - córka płakała, że ją boli) w uchu zebrała się wydzielina no i w końcu słuch się przytępił, facet mi powiedział, że to jest jakieś 2-3 miesiące leczenia, inaczej pozostanie trwałe ograniczenie słuchu, mam zrobić jej badanie słuchu i zgłosić się z wynikiem, to wtedy dobierze jak się wyraził "agresywność leczenia" do poziomu zmian w uszkach.

Powiem tak, jestem załamana i jestem wściekła. Leczyłam moją córkę w sieci placówek LUX-MED (to są także placówki "medycyna rodzinna" oraz "promedis" i "scan med" - ta sama grupa) i tak samo syna, piszę wam o tym, żeby ostrzec.

Mój synek, wtedy ledwo miał ukończony pół roczku - pani doktor nie rozpoznała zapalenia płuc, stwierdziła kaszel i katar "od ząbkowania" - to był pierwszy raz. Potem moja córka kaszlała i miała katar, którego nie umiały wyleczyć przez ok. 3 tygodnie - panie (byłam wtedy u 2 ale w tej samej sieci) orzekły, że to widać podłoże alergiczne, zapisały jakieś syropki, nikt nie robił moim dzieciom żadnych badań - było to zapalenie płuc, w wyniku nieleczenia go moja córka w końcu trafiła do szpitala, porobiły się zmiany na płucach. Po szpitalu (koniec października) nadal nie możemy się pozbierać, jest bardzo osłabiona, łapie każdą infekcję, zwykły katar ciężko wyleczyć, bierze już 3 antybiotyk . A teraz jeszcze te uszka... O chodzeniu do przedszkola nie ma nawet mowy - powiedziała mi to zarówno pediatra do której teraz chodzę (z normalnego NZOZ z tamtą siecią nie chcę mieć nic wspólnego) jak i właśnie laryngolog. Córka potrzebuje czas na wyzdrowienie, a potem na odbudowę systemu odpornościowego, szczepionki odpornościowe itd.

No i co ja mam teraz zrobić, moje dzieci są chore od połowy września non stop, pomijam, że już ledwo psychicznie wytrzymuję, że mnie to finansowo po prostu zniszczyło, to jeszcze w lutym mi się kończy roczny wychowawczy i muszę albo iść do pracy, albo na bezpłatny wychowawczy

Napiszcie mi coś na pocieszenie, plisssss

[karolca]

Czujesz się na siłach aby walczyć o odszkodowanie?
Dużo jest takich historii. Póki nikt nie dobierze się takim papudrakom do dupy, to nadal będą leczyć jak leczą. Szkoda dzieci.
Może wreszcie wyjdziecie na prostą, choć czasu faktycznie malutko

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Klarisso, trudno tak ale nie martw się na zapas - szybko badanie słuchu (co wam zlecił? audiogram czy inne jakieś?) i leczenie, ja w swoim otoczeniu mam 3 dzieci takich, które straszone były trwałym uszkodzeniem sluchu i na straszeniu się skończyło. Z całego serca wierzę, że i u was tak będzie

Na odporność - biostymina (10 dni po 1 ampułce można samo, można z czymś, ale to w sumie smaku nie ma, 2 tygodnie przerwy i znów powtórzyć, można też robić półroczną akcję - 10dni brać, 20 dni przerwy, to jest sok z aloesu rozcieńczony samą wodą w stos. 1:4, nie ma żadnych dodatków), beta-glukan (w kapsułce, można wsypać do soku, można połknąć: http://www.laboratorianatury.pl/pl/p...an-1316-d.html to jest podstawowy składnik wszelkich syropów odpornościowych dla dzieci, ale bez barwników i innch świństw, mnie np. lekarka za każdym razem wspomina o syropie imuno-glukan, ale go olałam, ani cena nie ta, ani skłąd... ) - ), suplementacja dobrymi witaminami (dobrymi - nie dla dzieci, bo tak mało witamin a dużo świństwa, ja celowo podaję to co wyżej - by nie truć małej dodatkową chemią, skoro i tak dużo jej wchłonęła teraz, popytaj w aptece o jak najbardziej ograniczone składy, ja nie mam schiz na tym punkcie, zwyczajnie, teraz zbędne małej są dodatki). Rok temu dałam małej też 3 miesiące broncho vaxom, widziałam zdecydowanie poprawę, to na receptę. Wiem, że ribomunyl też ma takie działanie, też recepta, ale nie stosowałam.

[Miramej]

Klarissa , mam nadzieję, że wyjdziecie z tego

[Klarissa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44003659]Klarisso, trudno tak ale nie martw się na zapas - szybko badanie słuchu (co wam zlecił? audiogram czy inne jakieś?) i leczenie, ja w swoim otoczeniu mam 3 dzieci takich, które straszone były trwałym uszkodzeniem sluchu i na straszeniu się skończyło. Z całego serca wierzę, że i u was tak będzie [/QUOTE]Badanie na skierowaniu nazywa się tympanometria.
Nie wiem na czym polega?
Musimy się jakoś przygotować?

Mam nadzieję, że będzie ok, ale dobija mnie to wszystko

Na odporność - biostymina (10 dni po 1 ampułce można samo, można z czymś, ale to w sumie smaku nie ma, 2 tygodnie przerwy i znów powtórzyć, można też robić półroczną akcję - 10dni brać, 20 dni przerwy, to jest sok z aloesu rozcieńczony samą wodą w stos. 1:4, nie ma żadnych dodatków), beta-glukan (w kapsułce, można wsypać do soku, można połknąć: http://www.laboratorianatury.pl/pl/p...an-1316-d.html to jest podstawowy składnik wszelkich syropów odpornościowych dla dzieci, ale bez barwników i innch świństw, mnie np. lekarka za każdym razem wspomina o syropie imuno-glukan, ale go olałam, ani cena nie ta, ani skłąd... ) - ), suplementacja dobrymi witaminami (dobrymi - nie dla dzieci, bo tak mało witamin a dużo świństwa, ja celowo podaję to co wyżej - by nie truć małej dodatkową chemią, skoro i tak dużo jej wchłonęła teraz, popytaj w aptece o jak najbardziej ograniczone składy, ja nie mam schiz na tym punkcie, zwyczajnie, teraz zbędne małej są dodatki). Rok temu dałam małej też 3 miesiące broncho vaxom, widziałam zdecydowanie poprawę, to na receptę. Wiem, że ribomunyl też ma takie działanie, też recepta, ale nie stosowałam.

Ja mam dla córki kupiony już broncho-vaxom ale nie miałam kiedy zacząć podawać bo lekarka kazała aby było 2 tygodnie przerwy od antybiotyku a mała się rozchorowała i znów antybiotyk... o tym syropie mówił mi dzisiaj laryngolog, dlaczego piszesz, że jest zły? Chodzi o cenę i skład? Co do witamin podaję córce multicebion w kroplach i tran doppel hertz, na razie więcej nie.

Napisane przez karolca

Czujesz się na siłach aby walczyć o odszkodowanie?
Dużo jest takich historii. Póki nikt nie dobierze się takim papudrakom do dupy, to nadal będą leczyć jak leczą. Szkoda dzieci.
Może wreszcie wyjdziecie na prostą, choć czasu faktycznie malutko

Na razie nie ma trwałych następstw zdrowotnych i oby ich nie było.
Ale niezależnie od tego zamierzam wziąć karty dzieci z tamtej przychodni i napisać skargę do NFZ, Izby Lekarskiej oraz do samej sieci również.

[Miramej]

Napisane przez Klarissa

Badanie na skierowaniu nazywa się tympanometria.
Nie wiem na czym polega?
Musimy się jakoś przygotować?

Mam nadzieję, że będzie ok, ale dobija mnie to wszystko

Ja mam dla córki kupiony już broncho-vaxom ale nie miałam kiedy zacząć podawać bo lekarka kazała aby było 2 tygodnie przerwy od antybiotyku a mała się rozchorowała i znów antybiotyk... o tym syropie mówił mi dzisiaj laryngolog, dlaczego piszesz, że jest zły? Chodzi o cenę i skład? Co do witamin podaję córce multicebion w kroplach i tran doppel hertz, na razie więcej nie.

Na razie nie ma trwałych następstw zdrowotnych i oby ich nie było.
Ale niezależnie od tego zamierzam wziąć karty dzieci z tamtej przychodni i napisać skargę do NFZ, Izby Lekarskiej oraz do samej sieci również.

My mieliśmy tympanometrię, jest całkowicie bezbolesna, wkłada się dziecku do uszka taką niby słuchawkę i rola dziecka sprowadza się do spokojnego siedzenia. Wynikiem jest wykres - powinna być górka, jeśli wyjdzie płaski - oznacza obecność płynu.

Klarissa, znajdź mądrego lekarza, bo jak dziecko ma odporność odbudować, jak dostaje antybiotyk po antybiotyku? Chociaż wiem, że czasem trzeba.

[Klarissa]

Napisane przez Ninquelote

Ige <0,10, eozynofile też w normie. Za to MCH, PCT i limfocyty podwyższone a neutrofile obniżone. To chyba nie problem z mlekiem. Wysypek żadnych nie ma tylko zaczęła jej pękać skóra na zgięciach.

Ja poczytałam trochę o tym i z tego co wyczytałam to może być oznaka jakiejś infekcji wirusowej bądź bakteryjnej. A co lekarz powiedział na te wyniki?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Klarisso, córka alergiczka, prawda? a syrop zawiera kwas benzoesowy, mało przyjemny składnik, choćby na wiki poczytaj. Pomijam, że paskudne to w smaku, a kapsułka normalnie do połknięcia albo do soku jakiegoś, nie ma smaku. Cena też, 35zł syrop na 25dni (lub mniej, jeśli kurację uderzeniową się robi), a kapsułki 60 sztuk mam za 33zł na 2 miesiące. Prócz beta glukanu jest tylko witamina C, cynk i żelatyna (kapsułka, więc nawet tej żelatyny nie ma jeśli wsypujesz).

BV można podawać w trakcie antybiotykoterapii również, rzadko się stosuje, ale też. Nawet ulotka podaje: Doustnie. Preparat należy przyjmować na czczo. Kapsułki dla dzieci można otworzyć i zawartość zmieszać z napojem. Dawkę i częstotliwość przyjmowania leku ustala lekarz. Zwykle w leczeniu ostrych infekcji lek podaje się do ustąpienia objawów, lecz co najmniej 10 dni. W infekcjach przewlekłych podaje się przez 10 dni w miesiącu, przez 3 kolejne miesiące. Gdy konieczne jest podanie antybiotyku, najlepiej jest dołączyć Broncho-Vaxom na początku leczenia.

[Klarissa]

Napisane przez Miramej

My mieliśmy tympanometrię, jest całkowicie bezbolesna, wkłada się dziecku do uszka taką niby słuchawkę i rola dziecka sprowadza się do spokojnego siedzenia. Wynikiem jest wykres - powinna być górka, jeśli wyjdzie płaski - oznacza obecność płynu.

Dzięki poczytałam trochę i myślę, że mi dziecko wytrzyma

Klarissa, znajdź mądrego lekarza, bo jak dziecko ma odporność odbudować, jak dostaje antybiotyk po antybiotyku? Chociaż wiem, że czasem trzeba.

Obecna lekarka jest bardzo dobra. Antybiotyki 3 bo - jeden dostała w szpitalu ale nie przyniósł znaczącej poprawy, więc zapisano drugi, a teraz po przerwie w chorowaniu 1,5 tygodnia jest 3 ponieważ tygodniowe leczenie bez antybiotyku nie przyniosło żadnej poprawy, jedynie pogorszenie, a ja też mam drugie dziecko małe, które za każdym razem zostaje gratis zarażone

[_vixen_]

Napisane przez Ninquelote

Ige <0,10, eozynofile też w normie. Za to MCH, PCT i limfocyty podwyższone a neutrofile obniżone. To chyba nie problem z mlekiem. Wysypek żadnych nie ma tylko zaczęła jej pękać skóra na zgięciach.

A może po prostu to kwestia kosmetyków do pielęgnacji (mówię o skórze)? I suchego powietrza, ja jestem od jakiegoś czasu u rodziców i jest masakra, dzisiaj oliwki z Rosmanna dolałam małej do kąpieli.

Klarissa, nie wiem, co napisać, bo na leczeniu dzieci u lekarzy (odpukać) się nie znam. Najbardziej załamuje to, że tak mało jest dobrych pediatrów.