Za małe ubranka, już pierwsze uśmiechy, szybko nam rosną te nasze pociechy, cz. II

[maharet1092]

Napisane przez matallewar

MAHARET święta są takie, jakimi je uczynimy no chyba, że rodziny osób 15 coś narzuca i Ty jedna chcesz inaczej

No wlasnie, ja bym tam sobie podeszla na luzie(jak w zeszlum roku), tak jak ludzie z otoczenia tak samo nie podejda to sa wlasnie spiny, klotnie itp.Ja od dziecka mialam swieta w takiej atmosferze wiec trudn sie dziwic ze nie lubie.

[83monia]

Napisane przez maharet1092

No ja dalej nie cierpie.Irytuje mnie ta cala sraczka na punkcie swiat, choinki i ozdobki czasami 1,5 miesiaca wczesciej. Nerwowka stres zeby zdazyc z gotowanie z porzadkami. Kłotnie w domu bo oczywiscie kazdy zdenerwowany. I to wszystko po to żeby przez 2 dni jest i pic. Rozumiem ludzi dla ktorych to ma jakies znaczenie religijne, rozumiem, ze dzieciom sie podoba, ale poza tym nie kumam tej calej imprezy

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------



U mnie na wiosce juz wiele ludzi choinke ma i na parkingu stoi

wlasnie ja rozumiem swieta tylko z tego punktu. dlatego nie kumam tego zabiegania, tej paniki bo prezenty, musi byc obrus wyprasowany, 12 potraw, wszystko cacy, choinka superowa... a ja wole ta super atmosfere! ja lubie prezenty dawac i dostawac, ja lubie ubierac z zdziecmi choinke (nawet jak na nie troche wtedy warcze). lubie ten moment gdy zapalimy swiatelka na niej i dzieci patrza rozmarzone, robic na nią ozdoby lubie, kupowac bombki i łancuchy (no ale nie w listopadzie!), lubie przygotowania do wigilii ale bez spinki znacznej, tak na luzie (a to rzadko sie jednak zdarza...) lubie posiedziec przy kominku u rodzicow i spiewac razem kolędy... lubie pasterke bo po niej razem z kolezanka czy jej rodzina sobie zyczenia skladamy (kazda z nas ma w kieszeni oplatek na ta chwile )

swiat dla samej tradycji i "zeby ladnei bylo" nie rozumiem...

aaa, nie kumam tez czemu akurat przed swietami (obojetnie ktorymi) okna musza byc umyte, dywany poprane, firanki czyste. jakby caly rok byly brudne! i jakby trzeba bylo sie przeziebic w taka pogode myciem okien i nadwyrezac kregoslup piorac dywany... przeciez ogolnie jest czysto w domu, trzeba robic taki cyrk? to moze spryskac wszystko domestosem - bedzie septycznie

[maharet1092]

Przepis ma pierniczki

Kg maki
3 przyprawy do piernika
kostka masla
kostka margaryny
8 żółtek
szklanka cukru
2 lyzki kakao
3/4 szklanki miodu
1 czubata lyzka amoniaku

Odsypac 2 lyzki cukru, reszte utrzec z z żółtkami. Z odsypanego cukru zrobic karmel, dodac do niego miod (szybko zanim zgestnieje) troche podgrzac. Taki letni miod dodac do zoltek, utrzec, ucierac stopniowo dodajac maslo i margaryne. Jak masa przestygnie (o i le wogole bedzie ciepla) dodawac pozostale skladniki (stopniowo), amoniak rozpuscic w mleku (nie duzo tego mleka byleby sie rozpuscil). Ciasto zagniesc. Jest ono takie jak kruche, wlozyc je do lodowki na ok. 40-60 min co najmniej. Ja wyciagam po kawalku (bo szybko sie grzeje itrudno sie walkuje)rozwalkowuje i wykrawam ciastka szklanka, mozna tez foremka jak ktos ma, albo nozem jakies ksztalty. Pie w 170 stopniach ok. 20-25 min.

[83monia]

Napisane przez butterfly20

hejhooo
znowu ładna pogoda: jupi:



a mi wszyscy mówią,że będę musiała kupić dywan,żeby Tusi łatwiej się raczkowało...

są teraz rajstopki w sprzedarzy do raczkowania - maja absy na kolanach

[maharet1092]

Napisane przez 83monia

aaa, nie kumam tez czemu akurat przed swietami (obojetnie ktorymi) okna musza byc umyte, dywany poprane, firanki czyste. jakby caly rok byly brudne! i jakby trzeba bylo sie przeziebic w taka pogode myciem okien i nadwyrezac kregoslup piorac dywany... przeciez ogolnie jest czysto w domu, trzeba robic taki cyrk? to moze spryskac wszystko domestosem - bedzie septycznie

No ja tez nie kumam.Rozumiem, e jak zapraszasz gosci to nie moze byc syfu.Ale kiedys tesciowa do mnie z pytaniem czy sobie zmienilam posciel na wigilie.Albo wyciagnie jakis nieuzywanych nigdy talezy z pudelka, mycie ich po to by z powrotem zapakowac do tego pudelka i by tam dalej sobie nieuzywane lezaly,

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez 83monia

są teraz rajstopki w sprzedarzy do raczkowania - maja absy na kolanach

No tez mam takie.

[kaska87]

Napisane przez butterfly20

ja uwielbiam to,że najpierw idziemy do jednej rodziny a potem do drugiej.i to, że przez następne dwa dni też chodzimy w gosci.uwielbiam spędzać ten czas z rodziną

u nas tak samo

Miki tez super w błekicie wyglada

[logoasia]

hej mamusie
anka w nocy dobiła tatusia, budziła sie co 2 godziny mam nadzieje ze nic jej nie łapie
a my niestety musimy zrezygnowac z chusty, moze wrocimy do niej za kilka miechów jak sie asymetria wyrówna. szkoda, bo uwielbiam małego na rękach nosic a juz robi sie klocuszek.

[matallewar]

Napisane przez 83monia

są teraz rajstopki w sprzedarzy do raczkowania - maja absy na kolanach

Eda miał zwykle, ja mam panele i kafelki, a młody raczkowal jak miał 5 mcy

[kaska87]

właśnie dostałam decyzję o przyznaniu becikowego, które miałam na koncie już 27.11

[maharet1092]

Sa jeszcze takie nakolanniki do raczkowania

[logoasia]

Napisane przez maharet1092

Przepis ma pierniczki

Kg maki
3 przyprawy do piernika
kostka masla
kostka margaryny
8 żółtek
szklanka cukru
2 lyzki kakao
3/4 szklanki miodu
1 czubata lyzka amoniaku

Odsypac 2 lyzki cukru, reszte utrzec z z żółtkami. Z odsypanego cukru zrobic karmel, dodac do niego miod (szybko zanim zgestnieje) troche podgrzac. Taki letni miod dodac do zoltek, utrzec, ucierac stopniowo dodajac maslo i margaryne. Jak masa przestygnie (o i le wogole bedzie ciepla) dodawac pozostale skladniki (stopniowo), amoniak rozpuscic w mleku (nie duzo tego mleka byleby sie rozpuscil). Ciasto zagniesc. Jest ono takie jak kruche, wlozyc je do lodowki na ok. 40-60 min co najmniej. Ja wyciagam po kawalku (bo szybko sie grzeje itrudno sie walkuje)rozwalkowuje i wykrawam ciastka szklanka, mozna tez foremka jak ktos ma, albo nozem jakies ksztalty. Pie w 170 stopniach ok. 20-25 min.

oo super, andzia bedzie miala co robic bo pierniczki to juz teraz trzeba tak?

[karolson]

Napisane przez MsLullaby

U mnie w domu co roku kłótnie były podczas przygotowan do świat ale teraz ja rządze więc na spokojnie

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

u nas tez kłótnie.. mama od 2 tygodni chodzi i gada ze trzeba sprzatac (pytam jej czy mamy jakiś syf ze miesiac wczesniej mam sprzatac?) teraz już ma w tym tygodniu robic pierogi do zamrożenia żeby przed samymi świętami było mniej do roboty i oczywiście chodzi i powtarza że ona nic na święta nie robi bo młodzi jesteśmy i my mozemy zrobic jak chcemy.
My mimo ze pierwsz raz jako małżeństwo i to w trójke to oblatujemy dwie wigilie i tez później dzień u mnie dzien u tza..


za proponowalam mu wyjazd w góry na świeta w trójke to mi powiedział że nie możemy tego zrobic rodzicom facet ma 30 lat, żone i dziecko.. ale rodzice chyba ważniejsi.. dodam że my nigdy nie spędzamy czasu tylko we dwójke tzn w trójke

[gorgulek]

Napisane przez your Angel

Właściwie z małym wszystko ok, tylko mama mnie zestresowała, że lekarz może odmówić szczepienia, bo mały marudzi na ząbki Tzn że wtedy słabsza odporność.
Ech, staram się nie nakręcać, ale słabo mi idzie

Juz miałam pisać, że ząbkowanie nie ma znaczenia ale przypomniałaś o rotawirusie.

Napisane przez butterfly20

ja uwielbiam to,że najpierw idziemy do jednej rodziny a potem do drugiej.i to, że przez następne dwa dni też chodzimy w gosci.uwielbiam spędzać ten czas z rodziną
...
a mi wszyscy mówią,że będę musiała kupić dywan,żeby Tusi łatwiej się raczkowało...
...
my wprawdzie nie mamy wigilii u siebie,ale zawsze sprzątam u siebie i u rodziców, ubieram choinki też dodatkowo u rodziców.tesciowie mają zawsze ubraną,bo mają wtedy sezon i mało czasu,a w wigilię o 16 zwijają stoisko.
...
my mamy taką wyższą huśtawkę z FP, tylko nie da się opuszczać oparcia i jest bardziej siedząca, dlatego jeszcze nie sadzam tam Natki.Są jakieś melodyjki, nie wiem ile, 3 stopnie bujania, ale jak się jej nie włączy i wprawi w ruch to i tak się sama fanie buja Ogólnie fajna sprawa

My też zawsze chodzimy do rodziców raz wigilia była u nas i ostatni

Zuzka raczkowała i po płytkach i nie miała abs na kolankach ani nic.

Ja mimo, że nie zapraszam do siebie wtedy gości to lubię mieć sprzątnięte choinki też dwie ubieram


My oprócz leżaczka mamy własnie huśtawkę chicco, jeszcze po Zuzi. Jest do 9kg. Zuzia kończąc roczek miała trochę ponad 9kg, także nam poslużyła. Później kupiliśmy taką plastikową wieszaną w futrynie i wisi do dziś bo poszczególne części są okręcane i nie ma teraz zabezpieczenia z przodu i oparcia na plecki, sama "ławeczka" i Zuzia huśta się sama.
Ta mała dobra była na krótkie drzemki teraz stoi i czeka na swoją kolej.




Witam się i spadam bo zaraz karmienie i na spacer. Zupę już mam i przygotowałam roladki, tylko zapiec i ziemniaki ugotować. Także po spacerze pobyczę się sobie a Mały dośpi przy oknie

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Dziewczyny karmiące piersią - jakie menu wymyśliłyście sobie na wigilię i później święta? Podpowiedzcie coś


---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Logoasia, ja ciasto na pierniczki przygotowałam 6 tyg temu, w ten weekend będę już piekła

[logoasia]

gorgulek podsunęłaś mi pomysl na obiad, zrobię roladki z piersi indyka nadziewane mięskiem mielonym i pieczone w rękawie, do tego ziemniaki i marcheweczka

[matallewar]

Napisane przez kaska87

właśnie dostałam decyzję o przyznaniu becikowego, które miałam na koncie już 27.11

Ja wczoraj, ale kasy ni widu, ni słychu

[maharet1092]

Napisane przez logoasia

oo super, andzia bedzie miala co robic bo pierniczki to juz teraz trzeba tak?

No ja troche zrobilam w niedziele, a teraz mam juz ciasto w lodowce do wypieczenia.
Pierniczki to dobra rzecz, bo mozna zrobic duzo wczesniej, a potem miec mniej roboty.
No tylko trzeba dobrze schowac, zeby dotrwaly do tych swiat.

[ewacia85]

Napisane przez maharet1092

Przepis ma pierniczki

Kg maki
3 przyprawy do piernika
kostka masla
kostka margaryny
8 żółtek
szklanka cukru
2 lyzki kakao
3/4 szklanki miodu
1 czubata lyzka amoniaku

Odsypac 2 lyzki cukru, reszte utrzec z z żółtkami. Z odsypanego cukru zrobic karmel, dodac do niego miod (szybko zanim zgestnieje) troche podgrzac. Taki letni miod dodac do zoltek, utrzec, ucierac stopniowo dodajac maslo i margaryne. Jak masa przestygnie (o i le wogole bedzie ciepla) dodawac pozostale skladniki (stopniowo), amoniak rozpuscic w mleku (nie duzo tego mleka byleby sie rozpuscil). Ciasto zagniesc. Jest ono takie jak kruche, wlozyc je do lodowki na ok. 40-60 min co najmniej. Ja wyciagam po kawalku (bo szybko sie grzeje itrudno sie walkuje)rozwalkowuje i wykrawam ciastka szklanka, mozna tez foremka jak ktos ma, albo nozem jakies ksztalty. Pie w 170 stopniach ok. 20-25 min.

dzieki ci dobra kobieto a ile moą leżec i ile wcześniej piec

Napisane przez logoasia

gorgulek podsunęłaś mi pomysl na obiad, zrobię roladki z piersi indyka nadziewane mięskiem mielonym i pieczone w rękawie, do tego ziemniaki i marcheweczka

przepisik i instrukcje poprosze

[bojatoja]

Napisane przez kaska87

właśnie dostałam decyzję o przyznaniu becikowego, które miałam na koncie już 27.11

Ej no, ja byłam już 3 razy składać o becikowe i za każdym razem coś im nie pasuje. Może za czwartym razem się uda
Też bym chciała kasę Ale ten tysiaczek pójdzie dla Filipka

Napisane przez gorgulek

Dziewczyny karmiące piersią - jakie menu wymyśliłyście sobie na wigilię i później święta? Podpowiedzcie coś

Ja nie wiem. Pewnie będzie to samo co co rok Zjem to co będę mogła
Bo u mnie jest dużo osób na wigilii, ja tylko karmiąca, więc chyba nie będą robić wigilii pode mnie. Chociaż nie wiem co mama może wymyślić

A ja jestem inna bo lubię ten "cyrk"

[Aaamelkaa]

hej
nie było mnie tu kilka dni , jestem u rodziców na tydzień z Michasiem, wypoczywam,bo nie muszę martwić się o obiad,zakupy ,a i Małym trochę się dziadki zajmą, także jest superowo
ciekawa jestem co tam u Was? może któraś streszczenie mi napisze,ostatnich kilku dni?
mieliśmy usg bioderek,wszystko ok , Michaś trochę buntował się przy piersi, zrezygnowałam z rogala do karmienia, teraz karmię Małego w rożku
może wyrósł z rogala

[bojatoja]

A nie pochwaliłam się: zdałam pierwszy egzamin w tej sesji z Badań operacyjnych na 5

[ewacia85]

mam pytanie; sebastian kończy 12.12 3 miesiące i mama za mną codzi że moze zaczełabym mu wprowadzać soczki marcewkowe. póki co jest na samej piersi inawet żadko dostaje herbatke koperkowa do picia bo jak juz to mu cyca daje czy źle robie że nie daje tych herbatek do picia jakoś się boje z teo wzledu że jest tylko kp, jesli byłby mieszanie karmiony to nie miałabym oporów....sama nie wiem a wy jak robicie

[83monia]

Napisane przez maharet1092

No ja tez nie kumam.Rozumiem, e jak zapraszasz gosci to nie moze byc syfu.Ale kiedys tesciowa do mnie z pytaniem czy sobie zmienilam posciel na wigilie.Albo wyciagnie jakis nieuzywanych nigdy talezy z pudelka, mycie ich po to by z powrotem zapakowac do tego pudelka i by tam dalej sobie nieuzywane lezaly,[COLOR="Silver"]

no jak mam gosci miec to ogarniam chate - czyli odkurzanie podłóg, ogarniecie kuchni i wymycie chocby umywalki i wc. czesto na tym sie konczy, bo i tak dzieci w 5 minut zrobia pobojowisko. jak zapraszalam ostatnio znajomych to nawet dywaniu nie odkurzylam (i tak co 2-3 dni to robie) bo przyszli z corka 3letnia i wiedzialam ze to bez sensu (i bylo - wszystkie jak dorwaly sie do chipsow to mialam je zaraz na podlodze...)

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez ewacia85

mam pytanie; sebastian kończy 12.12 3 miesiące i mama za mną codzi że moze zaczełabym mu wprowadzać soczki marcewkowe. póki co jest na samej piersi inawet żadko dostaje herbatke koperkowa do picia bo jak juz to mu cyca daje czy źle robie że nie daje tych herbatek do picia jakoś się boje z teo wzledu że jest tylko kp, jesli byłby mieszanie karmiony to nie miałabym oporów....sama nie wiem a wy jak robicie

marchew zatwardza, soczek pewnie tez. ja bym nie dawala skoro tylko na piersi. moje to nawet herbatki jeszcze nie dostalo nigdy, ani butli nie widzialo... przeciez jak ma pic to i tak bedzie - czy teraz czy za 3 miesiace!

[maharet1092]

Napisane przez ewacia85

mam pytanie; sebastian kończy 12.12 3 miesiące i mama za mną codzi że moze zaczełabym mu wprowadzać soczki marcewkowe. póki co jest na samej piersi inawet żadko dostaje herbatke koperkowa do picia bo jak juz to mu cyca daje czy źle robie że nie daje tych herbatek do picia jakoś się boje z teo wzledu że jest tylko kp, jesli byłby mieszanie karmiony to nie miałabym oporów....sama nie wiem a wy jak robicie

Soczkow bym na pewno tak wczesnie nie dawala.A co do herbatek jak kupa w porzadku, nie ma wzdec to tez nie widze potrzeby

[ewacia85]

Napisane przez 83monia

no jak mam gosci miec to ogarniam chate - czyli odkurzanie podłóg, ogarniecie kuchni i wymycie chocby umywalki i wc. czesto na tym sie konczy, bo i tak dzieci w 5 minut zrobia pobojowisko. jak zapraszalam ostatnio znajomych to nawet dywaniu nie odkurzylam (i tak co 2-3 dni to robie) bo przyszli z corka 3letnia i wiedzialam ze to bez sensu (i bylo - wszystkie jak dorwaly sie do chipsow to mialam je zaraz na podlodze...)

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------



marchew zatwardza, soczek pewnie tez. ja bym nie dawala skoro tylko na piersi. moje to nawet herbatki jeszcze nie dostalo nigdy, ani butli nie widzialo... przeciez jak ma pic to i tak bedzie - czy teraz czy za 3 miesiace!

nie no to ja z butli daje od poczatku zeby w razie w nie było problemów ale daje tylko moje mleczko. herbatke dałam może ze dwa razy bo mama mówiła że pewnie chce mu się pic i oczywiście wypił ale mleko też by pewnie wtedy wypił

Napisane przez maharet1092

Soczkow bym na pewno tak wczesnie nie dawala.A co do herbatek jak kupa w porzadku, nie ma wzdec to tez nie widze potrzeby

kupa jak to kupa raz rzadsza raz normalna ....wiadomo jak to przy kp... problemów brzuszkowyc nie mamy
czyli nie daje jeszcze ...bo juz sie poczułam jaklbym dziecko krzywdziła a ja przed oczami mam że jak zaczne dawać inne rzeczy to to tak czy siak bedzie prowadziło do rzadszyc karmień i pewnie odstawienia cyca całkiem

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

ps adrian wczesnie dostawał marchew do picia zeby mu kupki zaescic ale był karmiony mieszanie a teraz mam opory czy jest sens już dawać........

[bajka1807]

Napisane przez ewacia85

ps adrian wczesnie dostawał marchew do picia zeby mu kupki zaescic ale był karmiony mieszanie a teraz mam opory czy jest sens już dawać........

jak dla mnie za wczesnie jest na kp i to mu wystarczy

[ja-ika]

Napisane przez gorgulek

Dziewczyny karmiące piersią - jakie menu wymyśliłyście sobie na wigilię i później święta? Podpowiedzcie coś

Ja tam idę na gotowe niestety w tym roku będę musiała zrezygnować z mojej ulubionej kapusty z grochem mojej babci i pierogów z kapustą i grzybami. Zostanie dla mnie tylko barszcz, ale bez uszek, bo w nich też kapusta i grzyby oraz karpik smażony. Wiem, że mała ma uczulenie na czekoladę, no i nie jem też orzechów. Eeech jakieś jałowe święta będą w tym roku

[maharet1092]

Napisane przez ja-ika

Ja tam idę na gotowe niestety w tym roku będę musiała zrezygnować z mojej ulubionej kapusty z grochem mojej babci i pierogów z kapustą i grzybami. Zostanie dla mnie tylko barszcz, ale bez uszek, bo w nich też kapusta i grzyby oraz karpik smażony. Wiem, że mała ma uczulenie na czekoladę, no i nie jem też orzechów. Eeech jakieś jałowe święta będą w tym roku

To za wiele do jedzenia nie zostaje.Ja bym uszka zjadla z miesem.

[Asiek84]

Napisane przez ja-ika

Ja tam idę na gotowe niestety w tym roku będę musiała zrezygnować z mojej ulubionej kapusty z grochem mojej babci i pierogów z kapustą i grzybami. Zostanie dla mnie tylko barszcz, ale bez uszek, bo w nich też kapusta i grzyby oraz karpik smażony. Wiem, że mała ma uczulenie na czekoladę, no i nie jem też orzechów. Eeech jakieś jałowe święta będą w tym roku

ja będę szamała łososia pieczonego, ziemniaczki, racuchy z jabłkiem i wypiję barszczyk...

(taka powtórka z przed 7 lat - Jakub jest listopadowy)

[butterfly20]

a w ogóle powiem Wam,że jak Tusia miała wczoraj te problemy z kupką to nie dało się włożyć czopka glicerynowego! Nie wiem,czy tak cisła czy coZadzwoniłam do rodziców i kazali spróbować starym sposobem z termometrem i na szczęście poskutkowało, a dziecko szczęśliwe. A rodzice zadowoleni,że pomogli

Jejuuu ja tak uwielbiam widzieć tę radość moich rodziców jak mogą pobyć z Natką i się nią pozajmować,że nie mogłabym im tego odebrać

Napisane przez 83monia

są teraz rajstopki w sprzedarzy do raczkowania - maja absy na kolanach

Świetne! Ja kupiłam nakolanniki,ale tego też będę szukać

Napisane przez matallewar

Eda miał zwykle, ja mam panele i kafelki, a młody raczkowal jak miał 5 mcy

Właśnie ostatnio byli u nas znajomi z 9-miesięczną córką i ona się strasznie ślizgała jak raczkowała no i wszyscy orzekli,żebyśmy kupili dywan.
w ogóle to myślimy,że kupimy albo stolarze nam zrobią takie bramki drewniane,żeby odgrodzić meble, w których są szklane drzwiczki.

Napisane przez gorgulek

Juz miałam pisać, że ząbkowanie nie ma znaczenia ale przypomniałaś o rotawirusie.




My też zawsze chodzimy do rodziców raz wigilia była u nas i ostatni

Zuzka raczkowała i po płytkach i nie miała abs na kolankach ani nic.

Ja mimo, że nie zapraszam do siebie wtedy gości to lubię mieć sprzątnięte choinki też dwie ubieram


My oprócz leżaczka mamy własnie huśtawkę chicco, jeszcze po Zuzi. Jest do 9kg. Zuzia kończąc roczek miała trochę ponad 9kg, także nam poslużyła. Później kupiliśmy taką plastikową wieszaną w futrynie i wisi do dziś bo poszczególne części są okręcane i nie ma teraz zabezpieczenia z przodu i oparcia na plecki, sama "ławeczka" i Zuzia huśta się sama.
Ta mała dobra była na krótkie drzemki teraz stoi i czeka na swoją kolej.




Witam się i spadam bo zaraz karmienie i na spacer. Zupę już mam i przygotowałam roladki, tylko zapiec i ziemniaki ugotować. Także po spacerze pobyczę się sobie a Mały dośpi przy oknie

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Dziewczyny karmiące piersią - jakie menu wymyśliłyście sobie na wigilię i później święta? Podpowiedzcie coś


---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Logoasia, ja ciasto na pierniczki przygotowałam 6 tyg temu, w ten weekend będę już piekła

To u mnie też zawsze posprzątane.
A w ogóle to brat mnie wnerwił. Wiedział od dawna,że my będziemy u rodziców na Wigilii i Babcia i miałam nadzieję,że oni też będą. A ten nagle wymyślił,że oni chcą mieć u siebie i zapraszają rodziców. A jak rodzice mają do nich iść jak już nas pozapraszali?W ogóle to nie rozumiem mojego brata, przecież Wigilia w większym gronie jest taka fajna, a oni się odcinają Smutno mi, to pierwsze święta Natalki a to jej jedyny, prawdziwy wujek


Ja nie mam pomysłu na to...na pewno barszcz z ziemniakami (uszka odpadają) i ponieważ nie lubię karpia to chyba łosoś z piekarnika. Niestandardowo, no ale cóż. Kapuchy, grzybów, maku przecież nie zjem. I to chyba tyle Chyba jakąś zwykłą babkę upieczemy,dla mnie
Moja mama zawsze robi taki domowy makaron z miodem, makiem rodzynkami, uwielbiam to,ale będę musiała sobie podarować

[bojatoja]

Napisane przez ja-ika

Ja tam idę na gotowe niestety w tym roku będę musiała zrezygnować z mojej ulubionej kapusty z grochem mojej babci i pierogów z kapustą i grzybami. Zostanie dla mnie tylko barszcz, ale bez uszek, bo w nich też kapusta i grzyby oraz karpik smażony. Wiem, że mała ma uczulenie na czekoladę, no i nie jem też orzechów. Eeech jakieś jałowe święta będą w tym roku

Ja uszka z grzybami (pieczarkami) będę jadła Już jadłam takie.
Za kapustą i grochem nie przepadam więc mi nie żal
Ryby jeszcze przy kp nie jadłam, ale może nic się nie stanie jak na wigili zjem
Ruskich pierogów też nie kosztowałam, ale może z dwie sztuki spróbuje (w sumie tam tylko cebulka może nam karmiącym zaszkodzić).
Mięsa w dniu wigili się u nas nie je.