Mamy dziś zabawy kupę, wycieramy dzidzi pupę - mamusie VII-VIII 2013 cz.V

[lemurki_malutkie]

Ewa-zdrówka dla Tymusia
czarownica-nie przejmuj się,tylko pisz,co Ci na wątrobie leży.Ja też nie odnoszę się do wszystkich postów,bo doba jest za krótka
Czy ja pisałam już dzisiaj,że znowu o trzeciej miałam pobudkę?Młody ciągle je,i ma kolki w nocy,bo żołądeczek nie nadąża z trawieniem.Czy będę wyrodną matką,drogie koleżanki,jak spróbuję oszukać go w nocy wodą?
Może ktoś ma inny pomysł?
Będę wdzięczna(podobnie jak mojej mamie kochanej,która teraz przejęła ode mnie juniora,bo widzi,że wyglądam jak nieszczęście)Nie dziwota,wstawałam w nocy tyle razy,że odciski mam na piętach pewnie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez lemurki_malutkie

Dla Laurki i Antosia
Brandy-witaj,jak ja Cię rozumiem
Oliath-współczuję sytuacji rodzinnej,ale jestem pewna,że poradzicie sobie świetniePrzybij piątkę,bo Twój post sprawił,że uśmiechnęłam się pierwszy raz od dwóch dni(?może trzech-nie wiem,nie znam się,niewyspana jestem permanentnie)
Perse-taaak,kupa może być piękna,szczególnie jak ją znajdujesz po dwóch godzinach płaczu w pieluszce dziecia(kiedy on ją zrobił-nie wiem;btw nigdy mu kupa nie przeszkadzała,chyba się psuje mały Lemurek)
Sam-jak piszesz o chrzcinach,to brzuch mnie zaczyna boleć.Marzę o cichej uroczystości z udziałem paru najbliższych osób,a na to się niestety nie zanosi.
A tak w ogóle,dziewczyny-wypada poprosić koleżankę na chrzestną?Jestem ciekawa Waszych opinii.
Czytam dalej.
Na obiad krupnik,ruskie pierogi(za dużo pieprzu mi wpadło),a w piekarniku murzynek.A co tam.Niech doopa rośnie

U nas to samo z kupą. Wziął mnie z zaskoczenia :P
Ale sprawdziłam niezawodnym organem pod nazwą: nos i wyszło szydło z worka :P

Napisane przez sammi24

Swoją drogą, dziwne, że na poczekalni osobno jest wątek lipcowych i sierpniowych mam 2014

Właśnie dzisiaj o tym myślałam. Straszny bezsens.
Już nie wspominam o tym, jak mimo tego, że jest nas tu wiele, to jesteśmy SUPER zintegrowane (zaglądnęłam raz na naszą listę na pierwszej stronie i chyba z 95% osób z niej udziela się regularnie), ale jeśli chodzi o rozwój ciąży i dziecka - śmieszne jest to tłumaczenie, że są na różnych etapach, np. Maja Misi umie już sporo rzeczy, których Artur się co dopiero nauczył, a jest między nimi spora różnica wieku, a w ciąży - to tylko lepiej, bo te późniejsze mogą się poradzić tych wcześniejszych odnośnie niektórych rzeczy, jak np. dolegliwości czy badania. No ale jak chcą.

Swoją drogą zaglądam czasami na wątek moich poprzednich mamuś, jakie ich dzieci są już duże i jak wiele potrafią... Już się nie umiem doczekać przyszłego roku, wstawania, pierwszych słów, ten rozwój jest cudowny

[Ewusia709]

Zapomniałam napisać, że my mamy dziś zabawy kupę, sami w domku, pupcia czysta, gotujemy zupę
A Tymus się zlitował nad matką i postanowił pospać troche dłużej niż swoje standardowe 40 min.
Dziś słonko swieci, więc jak wstaniemy, zjemy mleczko to pójdziemy na spacerek i może zajrzymy do sklepu i odwiedzimy Mikołaja dla Tatusia - ma nam dostarczyć skarpetki
A najlepsza jestem z prezentem dla TZ, kupiłam mu podkładkę pod myszkę z foto Tymusia, a 2 dni temu mu myszkę zrzuciłam na płytki i myszka nie działa Muszę dołożyć na szybko skarpety do paczki

[Neni1984]

Hej

Buziaki dla Antosia i Laurki

[Ewusia709]

Napisane przez lemurki_malutkie

Ewa-zdrówka dla Tymusia
czarownica-nie przejmuj się,tylko pisz,co Ci na wątrobie leży.Ja też nie odnoszę się do wszystkich postów,bo doba jest za krótka
Czy ja pisałam już dzisiaj,że znowu o trzeciej miałam pobudkę?Młody ciągle je,i ma kolki w nocy,bo żołądeczek nie nadąża z trawieniem.Czy będę wyrodną matką,drogie koleżanki,jak spróbuję oszukać go w nocy wodą?
Może ktoś ma inny pomysł?
Będę wdzięczna(podobnie jak mojej mamie kochanej,która teraz przejęła ode mnie juniora,bo widzi,że wyglądam jak nieszczęście)Nie dziwota,wstawałam w nocy tyle razy,że odciski mam na piętach pewnie.

To ja jestem chyba bardzo wyrodna bo my dajemy w nocy herbatkę rumiankową z glukozą jak się obudzi i nie chce spać. Zazwyczaj wypije ok 50ml tej herbatki i się uspokaja. Nie chcemy dawać w nocy mleka, bo chcemy odzwyczajać od nocnych karmień. Ostatnio już sypiał od 21 do 6 rano, teraz do ok. 4 śpi.


Zapomniałam najważniejsze

Sto Lat, uśmiechu i samych słonecznych dni dla Antosia i Laurki

[mela1234]

Ewusia a na ci ci ta glukoza? Chyba ze sa wskazania, bo ja bym nie slodzila.

Mialam dzis nie brac Alicji na dwor bo wczoraj czesto kichala i boje sie ze ode mnie cos lapie (tfu tfu tfu), no ale takie slonko jest ze az szkoda. uspilam ja w wozku i postawilam w pelnym sloncu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Napisane przez mela1234

Ewusia a na ci ci ta glukoza? Chyba ze sa wskazania, bo ja bym nie slodzila.

Mialam dzis nie brac Alicji na dwor bo wczoraj czesto kichala i boje sie ze ode mnie cos lapie (tfu tfu tfu), no ale takie slonko jest ze az szkoda. uspilam ja w wozku i postawilam w pelnym sloncu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mela jak ja ci tego słonka zazdroszcze. Mnie jakies doły łapią powoli bo na dworze szaro buro. Światło włączam w domu w dzień żeby pobudzić się do życia. Czekam na śnieg to zrobi sie przyjemniej...

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Buziaki dla naszych kochanych pięciomiesieczniaków!!!

U nas nocka w miare, ale maly spal ze mna

Napisane przez Oliath

Dzien dobry, Kochane

Strasznie Was przepraszam, ze tek wypadlam z tematu i tylko podczytuję ostatnie posty, kiedy uda mi sie zajrzec.

Niesamowite, ze juz Wsze szkrabączki siadają same Lilo leniuszek bez zmian, dopiero ZACZYNA sie przewracac z pleckow na brzuch, choc niemal najstarsza na wątku

My juz z powrotem w domku i z trudem wbijamy się w zwyklą rutynkę. Balam się, ze Lilo rozpieszczona przez dziadkow da ostro popalic sam na sam ze mna, ale prozne obawy, nadal jest wcielonym aniolkiem, tylko oczywiscie w naturalny sposob bardziej wymagajacym i towarzyskim .

Wrocilysmy tak obkupione, ze z ledwoscia wszystko sie upchalo w bagazniku

Jutro szczepienie (trzecie, ale za kazdym razem mamy jakies obsuwy, wiec dlatego tak pozno) i musze skonsultowac ten bąbel swędzacy na dupince, bo nie znika, a wrecz sie powieksza, i musi biedulkę swędziec mocno, bo w kapieli nic, tylko lapką sie szura w tym miejscu (swoja droga hit, niespelna polrocznak drapiacy sie po tylku - choc mnie juz to nie smieszy, raczej niepokoi

Z niusów - MOJ MAZ SIE WCZORAJ OSTATECZNIE ZWOLNIL z pracy, wiec jestesmy rodzina w pelni patologiczna - bezrobotny ojciec, wielodzietnosc, kredyty do splaty, normalnie kozacko jest . Nie powiem, zebym byla oceanem spokojnosci i optymizmu, aczkolwiek z okazji nabycia statusu rodziny patologicznej, wczoraj zjedlismy cala rodzina WSPOLNY obiad z winem i przy swiecach, BEZ TV (), pyszny i w duzej ilosci, wznoszac toasty i cykajac foty dla upamietnienia wiekopomnej chwili.

Najmlodsza patologia juz spiewa i grzechocze zabawkami, wiec uciekam bez nadrabiania... ZNOWU

Caluski *

Ooooo Matko patologio. oby wszystko sie ulozylo po mysli i zebyscie z tych stresow za rok sie smiali. a decyzja sluszna, niech sie teraz pos.raja

Napisane przez Oliath

Niom teoretycznie od jutra powinien byc w domku na L4 albo na urlopie, ot tak, zeby za ponizajace traktowanie odwdzieczyc sie odejsciem z dnia na dzien... juz normalnie widze oczyma wyobrazni, jaki burdel sie tam zacznie bez niego w koncu byl na kluczowym stanowisku i nie ma szans, zeby ktos to bez niego ogarnal w zadowalajacym stopniu tak:

He he bedzie czad!!

Napisane przez sammi24

Stęskniłam się za Wami

Na początek WIELKIE BUZIAKI DLA 5-MIESIĘCZNIACZKÓW dzisiejszych ---> Antosiu Laurko

Będę pisać na raty bo mam wypierdka na rękach, zasnął

Dziękuję, że mnie smsem ścignęłyście (Czarownica ), Tż był w szoku, że wizaż tak się nami interesuje

Co u nas więcej napiszę później, teraz poczytam trochę co u Was.

Tylko tak w skrócie: Kuba w miarę ok, szpitala nie było, ciągle kp jednak, jesteśmy po 2 szczepieniu, mały super je znosi, ja już ważę 55 kg o zgrozo i wyglądam jak suchar..., 22.12 mamy chrzciny i wybieram menu, na Sylwestra idziemy na bal (1wszy raz w życiu), kupiliśmy wreszcie auto (pamiętacie, że nam w lipcu ukradli), zastanawiam się co począć ze swoim życiem dalej (powinnam w marcu wracać do "pracy"). Jeszcze jak coś mi się przypomni to napiszę

za nowe auto
za sylwestra !

Napisane przez ona8686

Żeby nie było Ja jak najbardziej rozumiem, że mamy dzieci, niektóre z nas dwójkę, na głowie dom i obiady i inne życie poza wizażem czasami cytaty gdzieś wcina, prąd wyłączą. Ale czasami się dziwie, że np. zadam pytanie i odpowie na nie 1 osoba, a za kilka dni ktoś spyta o to samo i jest pełno odpowiedzi Dobra wiem, czepiam się

Franek dostał od moich koleżanek z pracy z okazji urodzenia (rychło w czas) samochód odpychacz (zabawka na wyrost). Ale wiecie jak go uwielbia Jak go sadzam, to rączkami łapie kierownice leciutko go trzymam i pcham Nogami nie sięga do ziemi ale jest zachwycony do tego stopnia, że jak się zatrzymamy, albo chce go już wziąć to jest okropny płacz

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------



Przynajmniej nie nudzi Ci się

Witaj znowu
za wagę.

Ja tak mam, nienadazam za wami i czytam po lepkach i tylko czasem odpowiadam..
A potem sie dziwie ze jak sama cos napisze to cisza.

Napisane przez Ewusia709

Dzień dobry!!

Dziś zaliczyliśmy wizytę u lekarki, mieliśmy miec 3 szczepienie, ale szczepienia nie było bo Tymus wciąz ma katar. :/ Zbadała go i powiedziała na spacery chodzić jak nie pada, wietrzyć mieszkanie nasivin soft do noska i podawać wit C przez całą zimę. Ważymy dokładnie 8350gram, główka 43,5cm, klata 46 cm - rośniemy w siłę.

Gratuluje siadającym szkrabom!!! Super :OKLASKI: dla Was słodziaki


ATymuś postanowił nie siadać i jak wczesniej sie ładnie podciągał do siadu, tak teraz robi mostki i nie chce siadac. Jak się go sadza na kolanie to usztywnia nóżki i chce stać. Pediatra powiedziała, że widocznie sobie tak umyślał i to nic niepokojącego, ciekawe czy znów będziemy mieli rehabilitacje , oby nie.

Ostatnio jestem nie do życia, TŻ otworzył już sklep i jeździ do niego codziennie, a mnie sie nawet obiadu nie chce gotować, absolutnie nie mam na nic weny i w ogóle nie czuje ze niedługo święta.


Aha przypomniało mi się - Nasza Kochana Mikołajko dziękujemy - prezent dotarł. TŻ juz go wczoraj chciał otworzyc z ciekawości ale udało mi się go uchronić i czeka w tajemnym miejscu na piątek

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Oliath - klikam

Ale waga !!!

[Oliath]

Napisane przez lemurki_malutkie

Dla Laurki i Antosia
Brandy-witaj,jak ja Cię rozumiem
Oliath-współczuję sytuacji rodzinnej,ale jestem pewna,że poradzicie sobie świetniePrzybij piątkę,bo Twój post sprawił,że uśmiechnęłam się pierwszy raz od dwóch dni(?może trzech-nie wiem,nie znam się,niewyspana jestem permanentnie)
Perse-taaak,kupa może być piękna,szczególnie jak ją znajdujesz po dwóch godzinach płaczu w pieluszce dziecia(kiedy on ją zrobił-nie wiem;btw nigdy mu kupa nie przeszkadzała,chyba się psuje mały Lemurek)
Sam-jak piszesz o chrzcinach,to brzuch mnie zaczyna boleć.Marzę o cichej uroczystości z udziałem paru najbliższych osób,a na to się niestety nie zanosi.
A tak w ogóle,dziewczyny-wypada poprosić koleżankę na chrzestną?Jestem ciekawa Waszych opinii.
Czytam dalej.
Na obiad krupnik,ruskie pierogi(za dużo pieprzu mi wpadło),a w piekarniku murzynek.A co tam.Niech doopa rośnie

Lemurki, no to tyle przynajmniej z mojego posta wyniklo dobrego

Ja uwazam, ze jak najbardziej mozna kolezanke uczynic chrzestna - pod warunkiem, ze to naprawde ktos Tobie bliski, a nie z braku laku.
Mi moja przyjaciolka i chrzestna Lali jest blizsza niz np. szwagierki - stad trzymala Lale do chrztu, czego nie sadze, bym kiedykolwiek zalowala.
Jej mąz bedzie teraz chrzestnym Lilo - jesli sie w koncu zbierzemy do chrzczenia, bo mnie tez najbardziej przeraza cala ta oprawa i blichtr, wolalabym nikogusienko oprocz chrzestnych nie zapraszac

[fiazo]

Napisane przez Ewusia709

Dzień dobry!!

Dziś zaliczyliśmy wizytę u lekarki, mieliśmy miec 3 szczepienie, ale szczepienia nie było bo Tymus wciąz ma katar. :/ Zbadała go i powiedziała na spacery chodzić jak nie pada, wietrzyć mieszkanie nasivin soft do noska i podawać wit C przez całą zimę. Ważymy dokładnie 8350gram, główka 43,5cm, klata 46 cm - rośniemy w siłę.

Gratuluje siadającym szkrabom!!! Super :OKLASKI: dla Was słodziaki


ATymuś postanowił nie siadać i jak wczesniej sie ładnie podciągał do siadu, tak teraz robi mostki i nie chce siadac. Jak się go sadza na kolanie to usztywnia nóżki i chce stać. Pediatra powiedziała, że widocznie sobie tak umyślał i to nic niepokojącego, ciekawe czy znów będziemy mieli rehabilitacje , oby nie.

Ostatnio jestem nie do życia, TŻ otworzył już sklep i jeździ do niego codziennie, a mnie sie nawet obiadu nie chce gotować, absolutnie nie mam na nic weny i w ogóle nie czuje ze niedługo święta.


Aha przypomniało mi się - Nasza Kochana Mikołajko dziękujemy - prezent dotarł. TŻ juz go wczoraj chciał otworzyc z ciekawości ale udało mi się go uchronić i czeka w tajemnym miejscu na piątek

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Oliath - klikam

Oklaski za wymiary

Napisane przez lemurki_malutkie

Dla Laurki i Antosia
Brandy-witaj,jak ja Cię rozumiem
Oliath-współczuję sytuacji rodzinnej,ale jestem pewna,że poradzicie sobie świetniePrzybij piątkę,bo Twój post sprawił,że uśmiechnęłam się pierwszy raz od dwóch dni(?może trzech-nie wiem,nie znam się,niewyspana jestem permanentnie)
Perse-taaak,kupa może być piękna,szczególnie jak ją znajdujesz po dwóch godzinach płaczu w pieluszce dziecia(kiedy on ją zrobił-nie wiem;btw nigdy mu kupa nie przeszkadzała,chyba się psuje mały Lemurek)
Sam-jak piszesz o chrzcinach,to brzuch mnie zaczyna boleć.Marzę o cichej uroczystości z udziałem paru najbliższych osób,a na to się niestety nie zanosi.
A tak w ogóle,dziewczyny-wypada poprosić koleżankę na chrzestną?Jestem ciekawa Waszych opinii.
Czytam dalej.
Na obiad krupnik,ruskie pierogi(za dużo pieprzu mi wpadło),a w piekarniku murzynek.A co tam.Niech doopa rośnie

u brata bedzie kolezanka matka chrzestna
Ja mam chrzestnego "obcego" tylko wzajemnie w naszych rodzinach chrzcili takie powiazanie i jak dla mnie spoko.
Sama bym wzieła koleżanke, a nawet byłego faceta bo sie zgodził haha ale mieliśmy bliższe osoby.


Ja dopiero ogarnełam. Ugotowałam już zupę. Piotrek marudny wiec wiecej czasu musze mu poświecic.

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

[BrandyOrange]

nie umiem się wbić w rozmowę, mam jakiś parszywy humor
tż powiedział, że będzie więcej pracował bo szef nowy samochód kupił i może nie będzie w ogóle wracał do domu tylko na weekendy
a zawsze miał w zimie 3 miesiące przestoju w pracy i był więcej w domu...
a ja sama muszę wszystko, jak zachorowałam to z 39 gorączki musiałam z dzieckiem na rękach do lekarza iść bo nie miałam go z kim zostawić, już nie myślę nawet o jakimś wyjściu w celach rozrywkowych.... a jak zawali śniegiem to chyba umrę z głodu na tej stancji!
może jak pojedziemy na święta do rodziców to trochę odpocznę...
ehh wyżaliłam się...

[sammi24]

Napisane przez Neni1984

Hej

Buziaki dla Antosia i Laurki

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44010358]


Właśnie dzisiaj o tym myślałam. Straszny bezsens.
Już nie wspominam o tym, jak mimo tego, że jest nas tu wiele, to jesteśmy SUPER zintegrowane (zaglądnęłam raz na naszą listę na pierwszej stronie i chyba z 95% osób z niej udziela się regularnie), ale jeśli chodzi o rozwój ciąży i dziecka - śmieszne jest to tłumaczenie, że są na różnych etapach, np. Maja Misi umie już sporo rzeczy, których Artur się co dopiero nauczył, a jest między nimi spora różnica wieku, a w ciąży - to tylko lepiej, bo te późniejsze mogą się poradzić tych wcześniejszych odnośnie niektórych rzeczy, jak np. dolegliwości czy badania. No ale jak chcą.
[/QUOTE]

No dokładnie zresztą część dziewczyn z lipca pewnie i tak będzie sierpniowymi więc ... dziwnie, dziwnie

Napisane przez mela1234

Ewusia a na ci ci ta glukoza? Chyba ze sa wskazania, bo ja bym nie slodzila.

Mialam dzis nie brac Alicji na dwor bo wczoraj czesto kichala i boje sie ze ode mnie cos lapie (tfu tfu tfu), no ale takie slonko jest ze az szkoda. uspilam ja w wozku i postawilam w pelnym sloncu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja właśnie wróciłam z krótkiego spaceru. Ładnie u nas, rzeczywiście Mela byłam wreszcie w Ptaku Outlet

Napisane przez Ewusia709

A najlepsza jestem z prezentem dla TZ, kupiłam mu podkładkę pod myszkę z foto Tymusia, a 2 dni temu mu myszkę zrzuciłam na płytki i myszka nie działa Muszę dołożyć na szybko skarpety do paczki

[Ghia]

To ja skrócie o boże boże bożenko stało się niewyobrażalne antec zjadł pół słoiczka dyni z ziemniakiem ja wiem że to nic wielkiego ale dla nas to krok milowy
Do tego potwierdzam że metoda 3 5 7 dobrze działa na laktacje
Oli po klikam jak tylko mały uśnie
Podpinam się po co mówił dziewczyny o postach ja też nie zawsze mam czas żeby wszystko przeczytać do każdego postu się odnieść czasem i moje wpisy są niezauważone ale się tym nie przejmuję bo wiem że każda z nas ma mnóstwo teraz na głowie

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[lemurki_malutkie]

Ewuś-dzięki za odpowiedź.
Wyrzuty sumienia mam straszne,że własne dziecko mam zamiar poić wodą w nocy,zwłaszcza,że moje maleństwo drobniutkie jest ciągle...
Właśnie!Do kogo mam wysłać dane dotyczące mojego trzymiesięcznego Szczęścia???Bo już wysyłałam do kogoś w zeszłym tygodniu,ale pewnie coś schrzaniłam.Skleroza to moja siostra
Oliath-no właśnie...cała oprawa mnie przeraża,zwłaszcza,że moją rodzinę stanowią tylko rodzice i starsza córka (bo siostra się mnie wyrzekłaale to opowieść na całkiem inną okazję)a ze strony Tż jest całkiem spora grupa.

[misiaczka555]

Napisane przez BrandyOrange

nie umiem się wbić w rozmowę, mam jakiś parszywy humor
tż powiedział, że będzie więcej pracował bo szef nowy samochód kupił i może nie będzie w ogóle wracał do domu tylko na weekendy
a zawsze miał w zimie 3 miesiące przestoju w pracy i był więcej w domu...
a ja sama muszę wszystko, jak zachorowałam to z 39 gorączki musiałam z dzieckiem na rękach do lekarza iść bo nie miałam go z kim zostawić, już nie myślę nawet o jakimś wyjściu w celach rozrywkowych.... a jak zawali śniegiem to chyba umrę z głodu na tej stancji!
może jak pojedziemy na święta do rodziców to trochę odpocznę...
ehh wyżaliłam się...

a TZ musi tyle pracować? Ma jakies wyznaczone godziny? Powiedz mu że jest ci cieżko samej. Jeśli dobrze zrozumiałam to rodziców nie masz na miejscu i wszystko biedna sama ogarniaja może by TZ pogadał z szefem....

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez lemurki_malutkie

Ewuś-dzięki za odpowiedź.
Wyrzuty sumienia mam straszne,że własne dziecko mam zamiar poić wodą w nocy,zwłaszcza,że moje maleństwo drobniutkie jest ciągle...
Właśnie!Do kogo mam wysłać dane dotyczące mojego trzymiesięcznego Szczęścia???Bo już wysyłałam do kogoś w zeszłym tygodniu,ale pewnie coś schrzaniłam.Skleroza to moja siostra
Oliath-no właśnie...cała oprawa mnie przeraża,zwłaszcza,że moją rodzinę stanowią tylko rodzice i starsza córka (bo siostra się mnie wyrzekłaale to opowieść na całkiem inną okazję)a ze strony Tż jest całkiem spora grupa.

Ita sie zajmuje pierwsza stroną

[elaine-blath]

Napisane przez Oliath

Niom teoretycznie od jutra powinien byc w domku na L4 albo na urlopie, ot tak, zeby za ponizajace traktowanie odwdzieczyc sie odejsciem z dnia na dzien... juz normalnie widze oczyma wyobrazni, jaki burdel sie tam zacznie bez niego w koncu byl na kluczowym stanowisku i nie ma szans, zeby ktos to bez niego ogarnal w zadowalajacym stopniu tak ad hoc

nie ma co sie męczyć, jak człowieka bez szacunku traktują.
A kolacja the best

Napisane przez sammi24

CZEEEEEEEEEEEEEEEEEEŚĆ

Stęskniłam się za Wami

Na początek WIELKIE BUZIAKI DLA 5-MIESIĘCZNIACZKÓW dzisiejszych ---> Antosiu Laurko

Będę pisać na raty bo mam wypierdka na rękach, zasnął

Dziękuję, że mnie smsem ścignęłyście (Czarownica ), Tż był w szoku, że wizaż tak się nami interesuje

Co u nas więcej napiszę później, teraz poczytam trochę co u Was.

Tylko tak w skrócie: Kuba w miarę ok, szpitala nie było, ciągle kp jednak, jesteśmy po 2 szczepieniu, mały super je znosi, ja już ważę 55 kg o zgrozo i wyglądam jak suchar..., 22.12 mamy chrzciny i wybieram menu, na Sylwestra idziemy na bal (1wszy raz w życiu), kupiliśmy wreszcie auto (pamiętacie, że nam w lipcu ukradli), zastanawiam się co począć ze swoim życiem dalej (powinnam w marcu wracać do "pracy"). Jeszcze jak coś mi się przypomni to napiszę

noooooo my też się stęskniłyśmy!! pisz pisz co u was. A dlaczego tak szybko do pracy? powodzena na chrzcinach, Sylwester fajny się wam szykuje. Jakie autko kupiliście w końcu? a waga niezła.. ile masz wzrostu?

Napisane przez ona8686

Żeby nie było Ja jak najbardziej rozumiem, że mamy dzieci, niektóre z nas dwójkę, na głowie dom i obiady i inne życie poza wizażem czasami cytaty gdzieś wcina, prąd wyłączą. Ale czasami się dziwie, że np. zadam pytanie i odpowie na nie 1 osoba, a za kilka dni ktoś spyta o to samo i jest pełno odpowiedzi Dobra wiem, czepiam się



Franek dostał od moich koleżanek z pracy z okazji urodzenia (rychło w czas) samochód odpychacz (zabawka na wyrost). Ale wiecie jak go uwielbia Jak go sadzam, to rączkami łapie kierownice leciutko go trzymam i pcham Nogami nie sięga do ziemi ale jest zachwycony do tego stopnia, że jak się zatrzymamy, albo chce go już wziąć to jest okropny płacz

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------



Przynajmniej nie nudzi Ci się



Witaj znowu
za wagę.

hahah też sie zastanawiałam nad tą zabawką. I widzę że coraz więcej dzieci lubi

Napisane przez Ewusia709

Dzień dobry!!

Dziś zaliczyliśmy wizytę u lekarki, mieliśmy miec 3 szczepienie, ale szczepienia nie było bo Tymus wciąz ma katar. :/ Zbadała go i powiedziała na spacery chodzić jak nie pada, wietrzyć mieszkanie nasivin soft do noska i podawać wit C przez całą zimę. Ważymy dokładnie 8350gram, główka 43,5cm, klata 46 cm - rośniemy w siłę.

Gratuluje siadającym szkrabom!!! Super :OKLASKI: dla Was słodziaki


ATymuś postanowił nie siadać i jak wczesniej sie ładnie podciągał do siadu, tak teraz robi mostki i nie chce siadac. Jak się go sadza na kolanie to usztywnia nóżki i chce stać. Pediatra powiedziała, że widocznie sobie tak umyślał i to nic niepokojącego, ciekawe czy znów będziemy mieli rehabilitacje , oby nie.

Ostatnio jestem nie do życia, TŻ otworzył już sklep i jeździ do niego codziennie, a mnie sie nawet obiadu nie chce gotować, absolutnie nie mam na nic weny i w ogóle nie czuje ze niedługo święta.


Aha przypomniało mi się - Nasza Kochana Mikołajko dziękujemy - prezent dotarł. TŻ juz go wczoraj chciał otworzyc z ciekawości ale udało mi się go uchronić i czeka w tajemnym miejscu na piątek

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Oliath - klikam

waga imponująca Tymek goni Franka

[misiaczka555]

Napisane przez sammi24

Ja właśnie wróciłam z krótkiego spaceru. Ładnie u nas, rzeczywiście Mela byłam wreszcie w Ptaku Outlet

I co kupiłaś? Chwal się

[lemurki_malutkie]

Fiazo-dzięki za odp.Mój chrzestny też był obcym dla mnie człowiekiem,ale zawsze jakoś o sobie pamiętaliśmy.O jego śmierci dowiedziałam się po dwóch tygodniach i było mi wtedy bardzo przykro.
Ghia-brawo dla Was

[sammi24]

Lemurki, Oliath my z Tż to samo, najchętniej byśmy po mszy wrócili do domu. U nas ostatecznie będzie 17-18 osób, tylko najbliższa rodzina, rodzice, dziadkowie, rodzeństwo i chrzestni + wyjątkowo siostra taty Tż z mężem bo są nam wyjątkowo bliscy. U nas będzie obiad z deserem + tort. Zastanawiamy się nad kolacją z zakąskami ale raczej odpuścimy.


Oliath współczuję sytuacji z pracą Tż ale chyba Wam to na dobre wyjdzie w ostatecznym rozrachunku

Ghia dla Antoniusza za piękne jedzenie

[mela1234]

Oliath mamy takie same odczucia odnosnie chrztu. Tez bym tylko chrzestnych zaprosila i tyle.

Sammi i cos ciekawego bylo w Ptaku? Ja sie wybieram do Smyka tam po prezenty dla dzieci.

Przyszla moja photoksiazka. Naprawde fajna pamiatka i tylko 20 zl to sie oplaca. Jakosc zdjec zalezy od tego jakie my wyslemy. Szczerze to do 2 moge sie przyczepic a w calym albumie mam ich 47

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sammi24]

Napisane przez elaine-blath

noooooo my też się stęskniłyśmy!! pisz pisz co u was.
1.A dlaczego tak szybko do pracy? powodzena na chrzcinach, Sylwester fajny się wam szykuje.
2.Jakie autko kupiliście w końcu?
3.a waga niezła.. ile masz wzrostu?
)

1. bo mam 3letni grant na uczelni i trzeba pieniądze wykorzystać, a czas leci
2. ford mondeo kombi
3. 167cm

A u Was co słychać, jak Igi? wcina już coś poza mleczkiem?zjeżdżacie na święta do kuj-pomorskiego?

Napisane przez misiaczka555

I co kupiłaś? Chwal się

ubrania hehe nie no, jakieś 2 bluzki w Reserved, szalik Tżtowi, rajty w Gatta, kurtke taką na zimowe ale plusowe temperatury i czape i szalik

[BrandyOrange]

misiaczka jako kierowca ma 15 godzin pracy, czasem się coś przedłuży i dojazdy do pracy, to go nie ma dłużej...
a jak mu zaczynam marudzić to mówi, że jak mi źle to się zwolni i wracamy do rodziców na wioskę i taka z nim rozmowa, a tam mamy jeden pokój i zero perspektyw... truję mu teraz żeby się upominał o solidną podwyżkę (albo o jakąkolwiek podwyżkę!) może byśmy kredyt wzięli na mieszkanie...ale to tylko marzenia...
odechciało mi się wszystkiego

jak mały wstanie to idę na dwór, bo ostatnio ciągle tylko balkon...

[misiaczka555]

http://youtu.be/Dny3EMK8p58

No i się poryczałam
Idę sie nacieszyć moją maleńką córeczką...

[edytkaac]

Cześć dziewczyny
Dawno mnie nie było ale wiecie... brak czasu. Chciałam trochę popisać ale słyszę Kacperka - już po spaniu. Oczywiście nie jestem z wami na bieżąco Lece do niego!

[fiazo]

nie mam dziś jakoś weny na spam

syn po 40min walki w łóżeczku zasnął ufff ide zatem jeść póki mogę spokojnie

[mela1234]

Dzwonilam do meza zeby czekolade przywiozl to mnie informuje ze w szafce gdzie ma swoje dokumenty schowal mini snickersy! No wiecie co! Lasuch!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madi82]

Napisane przez Ewusia709

Zapomniałam napisać, że my mamy dziś zabawy kupę, sami w domku, pupcia czysta, gotujemy zupę

hehehhehe brawo super Ci to wyszło

Napisane przez sammi24

CZEEEEEEEEEEEEEEEEEEŚĆ

Stęskniłam się za Wami

Na początek WIELKIE BUZIAKI DLA 5-MIESIĘCZNIACZKÓW dzisiejszych ---> Antosiu Laurko

Będę pisać na raty bo mam wypierdka na rękach, zasnął

Dziękuję, że mnie smsem ścignęłyście (Czarownica ), Tż był w szoku, że wizaż tak się nami interesuje

Co u nas więcej napiszę później, teraz poczytam trochę co u Was.

Tylko tak w skrócie: Kuba w miarę ok, szpitala nie było, ciągle kp jednak, jesteśmy po 2 szczepieniu, mały super je znosi, ja już ważę 55 kg o zgrozo i wyglądam jak suchar..., 22.12 mamy chrzciny i wybieram menu, na Sylwestra idziemy na bal (1wszy raz w życiu), kupiliśmy wreszcie auto (pamiętacie, że nam w lipcu ukradli), zastanawiam się co począć ze swoim życiem dalej (powinnam w marcu wracać do "pracy"). Jeszcze jak coś mi się przypomni to napiszę

Sammiiiiii koopę lat!
DOBRZE,ze jesteś
Aczkolwiek my powoli się ewakuujemy na fb może dołączysz?
PERSE,Yevele...???Wy też

Napisane przez czarownica1

już myślałam, że pouciekałyście

my na fb

STO LAT ANTONIUSZKU I LAURENCJO!!!!

[Oliath]

Napisane przez misiaczka555

http://youtu.be/Dny3EMK8p58

No i się poryczałam
Idę sie nacieszyć moją maleńką córeczką...

Misiaczka juz chyba wiem, co w prezencie na osiemnastke dostanie oprocz standardowych prezentow moja malenka dorosla coreczka...

Zrobie filmik z tym podkladem i będą zdjecia z calego jej zycia, i te usmiechniete, i te zaplakane, od pierwszego spojrzenia jeszcze w szpitalu az po ostatnie ktore zdaze jej zrobic przed urodzinami

Dziekuje, Kochana, za linka do tej cudnej piosenki, ofkozz tez beczę wlasnie

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Aaaa, babeczki, w sobotę mam firmową kolację Wigilijną w centrum kongresowym a w niedzielę firmowego mikolaja w Sofitelu isc na oba, na jedno, czy na zadne?

EDIT: Mikolaj jest dla dzieci, wiec idziemy na bank, cala patologia razem

[mela1234]

Idz na oba

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czerwony_balonik]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44009652]Hej!

Z mojej strony (i pewnie ze strony wielu dziewczyn to tak samo wygląda): dziewczyny ja czytam wszystko, co piszecie, ale czasami albo nie mam się jak do czegoś odnieść albo nie mam na to czasu, ale mam w pamięci, że ktoś wspominał o tym (np. o problemach z palcami Czarowniczko, albo o Camilii - dziewczyny ząbkujących pociech). Więc piszcie piszcie, wszystkie jesteście widoczne, tylko wiadomo, jak to z tym odpisywaniem czasami jest...[/QUOTE]

U mnie jest bardzo podobnie. Często nie mam czasu na pisanie,cytowanie,czyta się szybciej niż pisze.

Polecam program Duck tv Gabi uwielbia jak się przesuwają po ekranie duże kształty,literki,ludziki, wszystko kolorowe i zrobione pod najmłodszych,żeby im się podbało. Oczywiście nie pokazuję jej za często tv, program jest przenaczony dla dzieci od 6miesiąca,ale czasem jak coś muszę zrobić,a boje się jej zostawić samą,bo się turla,to pokazuję jej Duck tv i na tyle ją to zajmuję,że mogę np iść do wc spokojnie,czy przygotować jedzenie.

A z muzyki to naesze dwa hiciory ostatnio:

1.Jestem Gabrysia

http://www.youtube.com/watch?v=XLrmumilIDw

2. Koronkowa lambada

http://www.youtube.com/watch?v=0msJS53HUyU