Za małe ubranka, już pierwsze uśmiechy, szybko nam rosną te nasze pociechy, cz. II

[tassia]

Napisane przez kaska87

Tasia a po co butlę dawałaś skoro Maciek normalnie przybierał 2 miesiące? mój karmiony mieszanie bo żarłoczek z niego ale jemu wsio ryba byle jedzonko było

od urodzenia dostawal jedna butle na wieczor i czasem jak wychodzilam to tz musial dac
a w zeszlym.tygodniu byla jazda z bulem.brzucha i tak sie rzucal przy cycku ze mu w sumie dwa razy dziennie butle dawalam

mlody nie przybiera wiec musi jakos jesc a boje sie ze teraz czum.wiecej.butlo to juz naprawde bledne kolo sie robi i pozegnam calkiem kp

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[butterfly20]

Czeeeść

Dziecię me kima na brzuszku, zaraz będę ogarniać chatę i siebie. Dzisiaj nici ze spacerku, bo drogi białe W takim przypadku pozostaje mi werandowaie?


Widzę,że pisałyście o zezie. Tusi zdarzało się zezować na pozątku, teraz już tfu tfu nie. I zarówno w szpitalu jak i okulistka powiedzieli,że dziecko może zezować nawet do roczku i jest ok. Przy czym oku dodała,że jeśli sporadycznie to ok, natomiast jeśli często to przydałoby się to zbadać.

Napisane przez Madziuchna27

Ale tylko jak Natalka ma katar?

No właśnie nie wiem Muszę ją zapytać za tydzień jak u niej będę. Moje koleżanki podawały cały czas na odporność, ale nie chcę tego robić na własną rękę

Napisane przez kama1987

Nadrobiłam Byłam po paczkę dla Zuzi, myślałam że będzie tam więcej rzeczy ale jest oki Dostała miseczkę z TT http://www.tommeetippee.pl/product/m..._podstawa_x_2/

gryzaczek-grzechotkę https://www.google.pl/search?q=oball...px%3B300%3B300

duży sudocrem i śliniaki a ja za tydzień dostanę kasiurę na święta

Co do Wigilii to małej po moim jedzeniu nic nie jest, a więc chyba wsztstkiego po trochu W ogóle to miałam plan żeby odciągnąć mleko, ale jeszcze nie wiem...



Moi rodzice też tak mają jak z Zuzią są i najlepiej żebym codziennie z nią przyjeżdżała


ja kąpałam, nic się nie działo



Zuzia też tak miała, dopiero niedawno jej przeszło. Do 4 mca chyba ma się prawidłowo wyrównać.



ja bym zaczekała i przełożyła szczepienie. Nic się nie stanie jak przerwa będzie większa, ma być co najmniej 6 tyg. My też mamy iść 20 grudnia, ale nie wiem jaka będzie reakcja po 2 dawce, a że reakcje chyba do 4-5 dni mogą być to nie chcę sobie tego na święta zrobić.



Zuzia też tak miała niedawno, że chodziła spać o 24-1. I 1 dzień jej nie daliśmy za dużo spać po 16, ale średnio jej wyszło wcześniejsze zasypianie. I teraz robimy tak, że max. o 21 gasimy światło, jest ciemno tylko TV jest włączony bo śpi z nami, głaskam ją po główce i za jakieś 10-15 min już śpi



ok. 8-9 razy



szkoda że wczoraj nie wiedziałaś, byłam w Katowicach i tam były same 62 i 68, to bym Ci kupiła.



oo to ma chrzestną w moim mieście



właśnie Zuzia też tak ma, muszę jutro pediatrę o to zapytać ale nie ma kataru ani nic

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Madziuchna27, teraz zauważyłam dopiero, miałaś ślub w ten sam dzień co ja i w moje urodziny i TZ bardzo chciał żeby Zuzia też się 10 urodziła, ale na szczęście mu plany nie wyszły Już 3w1 bym nie chciała Tak to ma swój dzień, a nie razem z nami

No ale nie wiadomo na 100% kiedy składniki wchodzą do pokarmu, są sprzeczne info. Więc nawet jak odciągnę na kilka karmień to nie mam pewności, czy to czasem nie później będzie w moim pokarmie.

Ja i Rusałka miałyśmy śluby dwa tygodnie przed Wami.
A jak Wy miałyście ślub to ja się byczyłam w Alanyi

Napisane przez cotynato

Witam w klubie.
Dodatkowo mnie ostatnio dopadły żale pt. dobija mnie monotonia. U mnie co dzień rano sprzątam bo książe nie wyrobił i wyruzcił tylko śmieci np. Cała chata do ogarnięcia aż czasami jak widzę ile do roboty to mi się odechciewa. Później spacer, obiad, powrót D, praca, karmienie,karmienie i sen

Dziś zawrotnie wprowadziłam fryzjera i małe zakupy dla mnie, ale mimo to nie czuję się odprężona bo Mikołaj stęka za plecami - on by najchętniej przyinstalował się na stałe do cyca aż mnie trafia. Przybiera ok 40g dziennie , waży już 5800 a zachowuje się jak głodzony....

Ale jeszcze ponad 2 miesiace i chyba można jabłuszka podawać co?

To ładną ma Miki wagę
Na pewno takie chwile dla siebie są bardzo potrzebne, egzekwuj je od TŻa jak najczęściej.

Napisane przez ladanseuse14

mnie czasem tez ale wtedy sobie mysle, ze zaraz wracam do pracy i bedxie mi tych chwil brakowac i ze bede musiala robic to samo co teraz + praca

Mam dokładnie tak samo. Jak zaczynam narzekać na monotonię to przypomina mi się,że przecież już tak niedługo będę z małą w domu ( ty jeszcze krócej, masakra) i łapię doła.Mam silne postanowienie,że trzeba coś zadziałać z tym naszym biznesem. Wtedy mogłabym sobie popracować dorywczo u szwagierki lub teściowej w przyjemniejszych okolicznościach (ale to bardziej dla przyjemności,żeby się trochę oderwać), pilnować biznesu i mieć jeszcze więcej czasu dla Natki:prosi :
A jak to wygląda w Twojej pracy?Masz normalnie etat i ileś godzin dziennie pracujesz?Bo zupełnie nie wiem jak to jest.

Napisane przez nena_milka

jak Nina miała 5 TYG to byliśmy w oslo 5 godz pociągiem w jedna stronę. Jedynie kp było momentami problemem... raz musiałam karmić w McDonald's ale ty dasz flache i z głowy No a teraz jedziemy do Pl z dwumiesięczną Nina jakieś 1600km w jedną stronę co prawda samolotem ale na lotnisko mamy 220km... trzeba po prostu dobrze się zorganizować, mieć odpowiednie rzeczy pod ręką i w drogę






Niech mama pije koperek. Esputicon można od urodzenia.


Rozłożyło mnie... cały czas się trzese żeby młoda się nie zaraziła, już zaczyna kichac... tylko nie wiem jak tego uniknąć, psikam jej wodą. .. ręce aż mnie szczypią od ciągłego mycia. Na dodatek teraz się strasznie rozgadała a ja pod kocem na fotelu koło łóżeczka. Miałyśmy jechać na otwarte godziny do przychodni zeby się zważyć i przy okazji chciałam wstąpić na szybkie zakupy dla mnie ale w takiej sytuacji rezygnuje. .. jak ona mi się rozchoruje na wyjazd to się pochlastam. Ma któraś jakiś pomysł co robić? Dać jej jakieś witaminy czy coś? Nie wiem czy coś takiego w ogóle się stosuje przy kp

huragan do jas dotarł. Mieszkamy w drewnianym domu i mam wrażenie że zaraz nas wywieje razem z chałupą każda deska trzeszczy a dom z 2009 roku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O rety, ja się boję halnych i huraganów. Dzięki za radę
Kuruj się!

Napisane przez Snow_White1

A w temacie wprowadzania pokarmów stałych, to ja się wyłamię i planuję podać w tym miesiącu. Tak, wiem, że wszędzie jest napisane, że po 4/6 m-cu, ale bardziej ufam doświadczeniu mojej szwagierki (dwójka dzieci, obydwoje wyłącznie kp, pokarmy stałe wprowadzone w 4 m-cu) oraz pediatrze, która powiedziała mi, że "proszę rozpocząć podawanie po 3 miesiacu życia jabłka tartego, potem marchewki , pietruszki, buraczków, te produkty mają dużo błonnika i pomagają wyregulować prace przewodu pokarmowego" - u mnie może trochę inna sytuacja, bo Adaś ma problemy z regularnym wypróżnianiem i to może pomóc". Piszę, bo może któraś z mam ma podobny dylemat.

Ogólnie, po tych 3 m-cach z Adasiem nasunęły mi się dwie refleksje w stylu pogromców mitów:
- dziecko, jak załapie butelkę, odrzuci pierś - nieprawda, chyba że butelki Philips Avent natural są takie "cudowne" (cały czas mam smoczki 1 i 2, zastanawiam się nad zmianą)
- odciąganie laktatorem pozwala utrzymać laktację do 5 tyg. (z książki Język niemowląt) - u mnie rozhuśtało laktację, są dziewczyny karmiące ściągając pokarm tylko laktatorem 2 lata...dużo porad jest na forum Gazety pod hasłem KPI (karmiące piersią inaczej - gdyby kogoś interesowało).

Chyba, że ja i Adaś to wyjątki potwierdzające regułę

Wczoraj było drugie szczepienie. Trochę trzęsę portkami, bo mąż był chory i Adaś trochę kataru jakby dostał, ale pediatra powiedział, że nadaje się do szczepienia. Następne ok 15.01.

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Dzidziol śpi, czas zacząć dom ogarniać
Ogólnie, to śnieg spadł w nocy

Moja Tuśka dostaje codziennie koperek z butli +ostatnio jak częściej wychodzę to mleko. Moja kosmetyczka przerażona,że przecież ona może się oduczyć cyca. Póki co to się nie zdarzyło, nie wiem czy jeszcze może się zdarzyć, ale nie zamierzam rezygnować przez to z życia. Tak jak mówiłam, mam luzacki stosunek do kp.
Mamy butelki z TT.

Ja na Twoim miejscu też próbowałabym metodą sprawdzoną przez bliskie osoby.Dobrze robisz

[MsLullaby]

Napisane przez your Angel

Raz na 3-4 dni mały dostaje w butli ściągnięte. Z początku spinałam się, że udało mi się ściągnąć np. tylko 70ml a okazuje się, że to dla niego było akurat. Nie raz też najadł się malutką ilością - 30-40ml i nie chciał więcej.


Ale nie rozumiem po co wciskać. Jak nie chce to nie, najwyraźniej nasycił się tym co zjadł Jak będzie głodny, to zawoła


Wczoraj miałam dalszy ciąg akcji "cyrk po szczepieniu" Biedactwo bardzo marudne, płaczliwe jak na niego, miejsca wkłuć opuchnięte a co najgorsze gorączka 37,8 Ja już w środku okropna panika, bo ostatnie gorączkowanie skończyło się długim pobytem w szpitalu. Ale na szczęście po czopku z Paracetamolem było lepiej.

Na marginesie to utwierdziłam się w tym, że jako matka najlepiej znam moje dziecko i widzę kiedy coś jest nie tak. Spędzam z nim najwięcej czasu i szybko wyłapuję u niego jakieś zmiany w zachowaniu. Wieczorem małym zajmował się tż, bo ja miałam pracę przy komputerze. Ale patrzę cały czas co się dzieje i było mi coraz bardziej przykro, bo widzę, że maluchowi gorzej. Kazałam tż zmierzyć temperaturę a ten patafian mi się mądrzy, że dziecko na pewno nie ma gorączki i że wymyślam No więc za moment się przekonał kto ma rację.

Też np jakiś czas temu 16-miesięczna dziewczynka, która u nas była podeszła do nosidełka i chciała uściskać małego. Ja w sekundę w mimice małego wychwyciłam, że zaraz będzie rozpacz - i mówię o tym głośno. A wszyscy dookoła "nieeee, przecież przed chwilą się śmiał" No więc nie minęło mrugnięcie okiem a Julek ich ogłuszył swoim wrzaskiem

Morał z tego taki - matki trzeba słuchać

Wciskam mu bo jest chory i powinien jeść a przede wszystkim pić

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

Miki skończył 3 miesiące

zaczęło mi się podobać imię Natalia dir gat jak mi się córka kiedyś narodzi to nie wiemm jak ją nazwę bo tyle imion mi się podoba

moi to samo ale to pierwszy wnusio

to ja jestem hardcorem bo mi się podoba macierzyństwo, ogarnianie domu, nie uważam, że to monotonia

uuuu rób fotki ja już też się doczekać nie mogę wprowadzania stałych pokarmów



Larysa ja mam do h&m 5minut z buta także mogę podejść

Brawa dla Mikiego!!!

Ja sobie zdałam sprawę,że w tym roku tylko dwa razy jest piątek 13stego- we wrześniu i teraz w grudniu.Czyli w przyszły piątek Natalka zarazem skończy 12 tygodni i 3 miesiące

Fajnie,że Ci się podoba.
Mi jeszcze podobało się Amelka, ale przez rymowanie z nazwiskiem odpada
W ogóle zawsze miałam problem z żeńskimi imionami,albo mi się nie podobały, albo kojarzyły z jakimiś głupimi koleżankami Natalia to jedyne imię, które nie kojarzyło mi się źle, ale co do podobania to było neutralne. Teraz widzę,że nie mogłam lepszego wymyślić dla swojej córy.
Jak będzie druga córcia to też chcemy na N, może Nina A syn oczywiście Nikuś

Napisane przez tassia

snow u mnie niestety butla wlasnie zakancza moje kp
nie wiem.jak sobie z tym.poradzic
najpierw mlody odrzucil nakladki na.piersi przez ktore jadl dwa miesiace bez przerwy a teraz odrzucil piers i nie chce jesc
pociumka 3minuty i koniec, przestal przybierac

budze sie dzis rano daje mu cycka, pojadl z 5minut i nie chce
rzuca sie i zlosci
wiec uruchomilam laktator i dalam mu 90ml.z.butli i zjadl.wszystko

nie wiem co robic?
niech mi ktos pomoze bo ja zdechne
napisalam tez posta w k. bez odzewu
plisss bo juz kombinuje na kazda strone bez efektow

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

Hmmm czyli ty jesteś dowodem na to,że jednak można tak ciągnąć kilka miesięcy a nagle dziecku może się odwidzieć.
Trudno, nie będę się spinać. Ale może jak się karmi w osłonkach to jest to trochę podobne do butli i mniejsza różnica?

[kaska87]

Napisane przez tassia

od urodzenia dostawal jedna butle na wieczor i czasem jak wychodzilam to tz musial dac
a w zeszlym.tygodniu byla jazda z bulem.brzucha i tak sie rzucal przy cycku ze mu w sumie dwa razy dziennie butle dawalam

mlody nie przybiera wiec musi jakos jesc a boje sie ze teraz czum.wiecej.butlo to juz naprawde bledne kolo sie robi i pozegnam calkiem kp

no mi nawet laktacyjna móiłą, że jak nie przybiera to trzeba dokarmiać, a czytałaś o systemie sns z medeli? ja początkowo używałam- nieco to upierdliwe, więc zaryzykowałam z butlą i Miki na szczęście przez butlę z KP nie zrezygnował

Napisane przez butterfly20

Brawa dla Mikiego!!!

Napisane przez butterfly20

Fajnie,że Ci się podoba.
Mi jeszcze podobało się Amelka, ale przez rymowanie z nazwiskiem odpada
W ogóle zawsze miałam problem z żeńskimi imionami,albo mi się nie podobały, albo kojarzyły z jakimiś głupimi koleżankami Natalia to jedyne imię, które nie kojarzyło mi się źle, ale co do podobania to było neutralne. Teraz widzę,że nie mogłam lepszego wymyślić dla swojej córy.
Jak będzie druga córcia to też chcemy na N, może Nina A syn oczywiście Nikuś

no pamiętam jak jeszcze myślałaś, że synek będzie i miał być Nikoś

mi się dla dziewczyn tyle podoba Natalia, Nina, Maja, Zuza, Pola, Inga także w razie czego będzie z czego wybierać

[tassia]

motyl ale on przez nakladki juz w ogole nie zasysa nawet.tylko pluje
ja nie wiem.co.sie porobilo

kaska a ty znalalzals jakas.alternatywe tansza od tego systemu medeli, nie?



Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[ladanseuse14]

Napisane przez butterfly20

A jak to wygląda w Twojej pracy?Masz normalnie etat i ileś godzin dziennie pracujesz?Bo zupełnie nie wiem jak to jest.

normalnie cały etat.
na umowie mam napisane godziny pracy od 10-14 i 18-22.
w praktyce to rano muszę być minimum pół godziny wcześniej żeby się przebrać, rozgrzać, pójść z garderoby na salę baletową itp itd. później mamy próbę. albo spektakl poranny. przed spektaklem muszę być minimum godzinę wcześniej. później przerwa i próba wieczorna. chyba, że wieczór spektakl to ta sama sytuacja - godzinę wcześniej. chyba, że jest wyjazdowy gdzieś blisko - Katowice, Gliwice to wyjazd koło 16-16:30 - zależy też o której spektakl. czasem mamy wyjazdy gdzieś dalej (btw. do BB też jeździmy ) to zależy czy na miejscu mamy też próbę, jak daleko, o której spektakl. czasem wyjeżdżamy z samego rana a wracamy np. o 2. czasem są spektakle z noclegiem dzień wcześniej. ogólnie mamy środy i niedziele wolne ale to też w teorii, bo często są spektakle w niedzielę. w środy też się zdarzają. no i wszystko wynika z siatki godzin. np. po dalszym wyjeździe mamy zawsze wolne. czasem mamy 3 dni wolnego pod rząd, czasem rypiemy X dni pod rząd łącznie z weekendami. niestety wszystko na grafik i repertuar danego miesiąca.

[logoasia]

hejo...dziś do roboty

Napisane przez maharet1092

No ja troche zrobilam w niedziele, a teraz mam juz ciasto w lodowce do wypieczenia.
Pierniczki to dobra rzecz, bo mozna zrobic duzo wczesniej, a potem miec mniej roboty.
No tylko trzeba dobrze schowac, zeby dotrwaly do tych swiat.

no wlasnie zeby te pierniczki dotrwały do swiąt

Napisane przez ewacia85

dzieki ci dobra kobieto a ile moą leżec i ile wcześniej piec


przepisik i instrukcje poprosze

a nic skomplikowanego. Ja akurat zrobiłam tak... dużą pierś z indyka wypchałam mięskiem zmielonym z łopatki, doprawiłam, wrzuciłam w rękaw do pieczenia, wlałam marynatę i piekłam 45min w 180stopniachwychodzi pieczeń do krojenia, a roboty przy tym żadnej nie ma marchewka zblanszowana i podgotowana na masełku i do tego gotowane ziemniaczki. wyszło pysznie tylko trzeba mięsko obracać w trakcie pieczenia

Napisane przez bojatoja

A nie pochwaliłam się: zdałam pierwszy egzamin w tej sesji z Badań operacyjnych na 5

Napisane przez Madziuchna27

Dziewczyny! Co byście zrobiły na moim miejscu?
Jutro mieliśmy mieć szczepienie i w związku z wynikiem posiewu, o którym pisałam w wiadomym miejscu, zadzwoniłam do tej naszej profesorki, zapytać, czy można Julka szczepić. Powiedziała: Dajcie trochę spokoju temu dzieciakowi. (coś w podobie ). Chodziło jej o to, że jeśli teraz w kupie wyszły jakieś kolonie g. to po szczepieniu będzie ich jeszcze więcej. Poleciła zaszczepić po świętach, czyli w naszym przypadku po Nowym Roku, bo dzień szczepień jest w czwartki. W sumie szczepienie można robić w 4/5 miesiącu, więc chyba cztery tygodnie obsuwy nie stanowią jakiegoś zagrożenia. Podajemy małemu probiotyki, więc powinny pomóc na ten brzuszek. Zaczekać??
I teraz nie wiem, czy mimo wszystko iść jutro i osobiście powiedzieć naszej rodzinnej (ha! a nawet jej nie będzie, bo ma zastępstwo na szczepieniach) dlaczego nie szczepimy, czy zadzwonić i odwołać wizytę

ja bym odłożyła, moze zadzwonić i odwołać wizytę

Napisane przez inwersja

ps.
czy uważacie podróż 300km z 3miesiecznym dzieckiem w grudniu i 2tygodniowy pobyt u t. za szaleńczą wyprawę i głupotę?
bo matka mi agituje baaardzo, że jestem nienormalna, ze chce z tak malym dzieckiem i tak daleko jechac

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

a tak w ogóle to śmiechowa kobita, ledwo wchodze do gabinetu, a ta do mnie czy zdjęcia mam
i na koniec, że mam ucałować młodego, a jak cytologia będzie ok, to za pół roku kontrola i koniecznie mam zdjęcia przynieść

Marcin mając 5 tygodnie jechał w podróż 400km w jedną stronę dzieciaki po kąpaniu spały całą drogę 5h

Napisane przez tassia

snow u mnie niestety butla wlasnie zakancza moje kp
nie wiem.jak sobie z tym.poradzic
najpierw mlody odrzucil nakladki na.piersi przez ktore jadl dwa miesiace bez przerwy a teraz odrzucil piers i nie chce jesc
pociumka 3minuty i koniec, przestal przybierac

budze sie dzis rano daje mu cycka, pojadl z 5minut i nie chce
rzuca sie i zlosci
wiec uruchomilam laktator i dalam mu 90ml.z.butli i zjadl.wszystko

nie wiem co robic?
niech mi ktos pomoze bo ja zdechne
napisalam tez posta w k. bez odzewu
plisss bo juz kombinuje na kazda strone bez efektow

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

polecam butle medela calma i przystawianie częstsze do cycusia. z andzią ściągałam mleko przez 10mc i laktacja nie zanikła, ale robiłam to regularnie w ciągu dnia co 3h a w nocy na śpiocha dawałam cyca. bo wlasnie tez byl ten problem ze w pewnym momencie nie chciała ssac ze względu na częste podawanie mojego pokarmu w butelce. ściągaj regularnie, laktacja sie utrzyma i najwyżej pozostanie dawanie mleka w butli

[danielka88]

Napisane przez tassia

motyl ale on przez nakladki juz w ogole nie zasysa nawet.tylko pluje
ja nie wiem.co.sie porobilo



Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

tassia ja miałam i nadal mam to samo z karmieniem. Jak miałyśmy chrzciny to na siłę jej wciskałam cyca i wyła strasznie ale musiała coś zjeść nakarmiłam tylko 4 razy na dzień bo tak się darła na ssaniu. mleko prawie zaniknęło. i miałam już podać butelkę bo bałam się że się odwodni. Ale to minęło po tygodniu i poprawiło się
potem miałyśmy szczepienie i znów jej się odwidziało. Poprostu dziecko woli butelkę. ja nie podawałam często butelki (2,3x na tydzień) a i tak ją wolała.
np. chciałam nakarmić piersią-wycie, rozdzieranie, zanoszenie, nie dało rady , a podałam zaraz w butelce ponad 125ml-cała pełna butla ściągnięta i wszystko wydoiła i chciała jeszcze także widzisz towina butli a i jeszcze smoczka Teraz smoczka nie daję jej i częściej jje po trochu (mogę Ci wiecej napisać jesli mogę pomóc.) z tym że mi bardzo zależy na kp i nie wyobrazam sobie podać butli skoro mam wciaż nadmiar mleczka

nawet teraz karmie mała i przez silikon bo się pruła taka rządzicielka

[your Angel]

Napisane przez MsLullaby

Wciskam mu bo jest chory i powinien jeść a przede wszystkim pić

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

Rozumiem. Ale z tego co piszesz to i tak sporo je.

Na siłę mu się nie wmusi, nie wyobrażam sobie tego

[maharet1092]

Napisane przez Snow_White1

Mam pytanie o karmienie na spiocha. Jak to technicznie robicie? Wyjmujecie z lozeczka czy np.tylko glowke podnosicie? Odbijacie pozniej? O jakiej godzinie tak karmicie?

Nie pisze ostatnio, bo mialam kiepski tydzien :-/

U mnie sie nie da na spiocha

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez ladanseuse14

normalnie cały etat.
na umowie mam napisane godziny pracy od 10-14 i 18-22.
w praktyce to rano muszę być minimum pół godziny wcześniej żeby się przebrać, rozgrzać, pójść z garderoby na salę baletową itp itd. później mamy próbę. albo spektakl poranny. przed spektaklem muszę być minimum godzinę wcześniej. później przerwa i próba wieczorna. chyba, że wieczór spektakl to ta sama sytuacja - godzinę wcześniej. chyba, że jest wyjazdowy gdzieś blisko - Katowice, Gliwice to wyjazd koło 16-16:30 - zależy też o której spektakl. czasem mamy wyjazdy gdzieś dalej (btw. do BB też jeździmy ) to zależy czy na miejscu mamy też próbę, jak daleko, o której spektakl. czasem wyjeżdżamy z samego rana a wracamy np. o 2. czasem są spektakle z noclegiem dzień wcześniej. ogólnie mamy środy i niedziele wolne ale to też w teorii, bo często są spektakle w niedzielę. w środy też się zdarzają. no i wszystko wynika z siatki godzin. np. po dalszym wyjeździe mamy zawsze wolne. czasem mamy 3 dni wolnego pod rząd, czasem rypiemy X dni pod rząd łącznie z weekendami. niestety wszystko na grafik i repertuar danego miesiąca.

Ale z kim zostawisz mala wtedy?Bo zlobka chyba w takich godz nie znajdziesz...

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Do tych co biora/braly piguly.
Zdarzylo wam sie nie miec krwawienia z odstawienia. Bo ja przestalam brac 6 dni temu i zadnego krwawienia niet.Albo mam rozwalony uklad hormonalny jeszcze albo nie wiem co.

[karolson]

Napisane przez inwersja

ps.
czy uważacie podróż 300km z 3miesiecznym dzieckiem w grudniu i 2tygodniowy pobyt u t. za szaleńczą wyprawę i głupotę?
bo matka mi agituje baaardzo, że jestem nienormalna, ze chce z tak malym dzieckiem i tak daleko jechac

ja chciałam jechać z mężem i Filipem w góry z Wawy wiec nie uwazam tego za szaleństwo.

Napisane przez Natala84

wiesz co, przy katarze to ciągną się długie gluty z nosa. ale jeśli kataru nie ma to i tak fizjologicznie jakaś wydzielina w nosie jest, ale nie powinna chyba furczeć

jak niema wydzieliny w nosie a furczy to trzeba nawilżać powietrze w pokoju i utrzymywać 21 st jak byłam w szpitalu przerobiłam wszystkie odglosy z nosa Fifka

Napisane przez matallewar

Mnie monotonia tez dobija...

mnie też może wyjście to do lekarzy albo spacer do spożywczaka
wczoraj byla u mnie koleżanka, a tydzień temu tez inna psiapsióła szał.

Napisane przez Snow_White1

Mam pytanie o karmienie na spiocha. Jak to technicznie robicie? Wyjmujecie z lozeczka czy np.tylko glowke podnosicie? Odbijacie pozniej? O jakiej godzinie tak karmicie?

Nie pisze ostatnio, bo mialam kiepski tydzien :-/

A Ty karmisz jak się sam nie obudzi?

Mój sam się budzi i jak zaczyna szlochac wstawiam szybko wode, biore na rece butla mniam mniam, na beka na klate i z tej pozycji odkładam do koja na brzuch.. spi odrazu.. niemogla bym spac jakby był nie odbity po jedzeniu i spał na plecach...

[83monia]

Napisane przez Snow_White1

Mam pytanie o karmienie na spiocha. Jak to technicznie robicie? Wyjmujecie z lozeczka czy np.tylko glowke podnosicie? Odbijacie pozniej? O jakiej godzinie tak karmicie?

Nie pisze ostatnio, bo mialam kiepski tydzien :-/

ja z zadnym tak nie robilam bo jak spaly to spaly a jakby zaczelo leciec to by sie radly ze cos je w przelyku dlawi

[ladanseuse14]

Napisane przez maharet1092

Do tych co biora/braly piguly.
Zdarzylo wam sie nie miec krwawienia z odstawienia. Bo ja przestalam brac 6 dni temu i zadnego krwawienia niet.Albo mam rozwalony uklad hormonalny jeszcze albo nie wiem co.

no co Ty?
kurcze ja zawsze dostaje...

[nena_milka]

JA MOTYL

Padam. ..
Wyciągam nawilżacz.
Przez ten wiatr nie słyszę tv

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[83monia]

Napisane przez Snow_White1

Ogólnie, po tych 3 m-cach z Adasiem nasunęły mi się dwie refleksje w stylu pogromców mitów:
- dziecko, jak załapie butelkę, odrzuci pierś - nieprawda, chyba że butelki Philips Avent natural są takie "cudowne" (cały czas mam smoczki 1 i 2, zastanawiam się nad zmianą)
- odciąganie laktatorem pozwala utrzymać laktację do 5 tyg. (z książki Język niemowląt) - u mnie rozhuśtało laktację, są dziewczyny karmiące ściągając pokarm tylko laktatorem 2 lata...dużo porad jest na forum Gazety pod hasłem KPI (karmiące piersią inaczej - gdyby kogoś interesowało).

1. moje tez nie zmienilo upodoban mimo butli. za to kinia wcale butli nie chciala. co dziecko to inaczej
2. jak za malo sciagalam (ilosc dziennie sciagan)to rzeczywiscie 3 mies i po mleku. z kinga sciagalam 2x dziennie w pracy i potem w domu pila z gwinta i 1,5 roku karmilam az sama przestala sie dopominac

[butterfly20]

ja wczoraj tel nagrałam tusię jak się chichrała i gadała ze mną, ja EEEE i ona EEE itd i dzisiaj jak zasnęła przy piersi to puściłam sobie ten filmik i zaczęła się śmiać przez sen aż się rozbudziła i jak ja w filmiku mówiłam Eeee to ona mi na żywo odpowiadała.ale miałam ubaw

Napisane przez ladanseuse14

normalnie cały etat.
na umowie mam napisane godziny pracy od 10-14 i 18-22.
w praktyce to rano muszę być minimum pół godziny wcześniej żeby się przebrać, rozgrzać, pójść z garderoby na salę baletową itp itd. później mamy próbę. albo spektakl poranny. przed spektaklem muszę być minimum godzinę wcześniej. później przerwa i próba wieczorna. chyba, że wieczór spektakl to ta sama sytuacja - godzinę wcześniej. chyba, że jest wyjazdowy gdzieś blisko - Katowice, Gliwice to wyjazd koło 16-16:30 - zależy też o której spektakl. czasem mamy wyjazdy gdzieś dalej (btw. do BB też jeździmy ) to zależy czy na miejscu mamy też próbę, jak daleko, o której spektakl. czasem wyjeżdżamy z samego rana a wracamy np. o 2. czasem są spektakle z noclegiem dzień wcześniej. ogólnie mamy środy i niedziele wolne ale to też w teorii, bo często są spektakle w niedzielę. w środy też się zdarzają. no i wszystko wynika z siatki godzin. np. po dalszym wyjeździe mamy zawsze wolne. czasem mamy 3 dni wolnego pod rząd, czasem rypiemy X dni pod rząd łącznie z weekendami. niestety wszystko na grafik i repertuar danego miesiąca.

dzięki za wyjaśnienia

jak będziecie u nas to koniecznie daj znać!!

Napisane przez maharet1092

U mnie sie nie da na spiocha

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------


Ale z kim zostawisz mala wtedy?Bo zlobka chyba w takich godz nie znajdziesz...

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Do tych co biora/braly piguly.
Zdarzylo wam sie nie miec krwawienia z odstawienia. Bo ja przestalam brac 6 dni temu i zadnego krwawienia niet.Albo mam rozwalony uklad hormonalny jeszcze albo nie wiem co.

ja brałam Azalię całe 3 dni ale miałam plamienia jak odstawiłam.
W ogóle widzę, ze duzo tu dziewczyn bierze tabsy przy kp,a ja się boję.może jak skończę karmić...

Napisane przez karolson

ja chciałam jechać z mężem i Filipem w góry z Wawy wiec nie uwazam tego za szaleństwo.



jak niema wydzieliny w nosie a furczy to trzeba nawilżać powietrze w pokoju i utrzymywać 21 st jak byłam w szpitalu przerobiłam wszystkie odglosy z nosa Fifka



mnie też może wyjście to do lekarzy albo spacer do spożywczaka
wczoraj byla u mnie koleżanka, a tydzień temu tez inna psiapsióła szał.



A Ty karmisz jak się sam nie obudzi?

Mój sam się budzi i jak zaczyna szlochac wstawiam szybko wode, biore na rece butla mniam mniam, na beka na klate i z tej pozycji odkładam do koja na brzuch.. spi odrazu.. niemogla bym spac jakby był nie odbity po jedzeniu i spał na plecach...

moja tez sama się budzi i szlocha.wtedy przewijanko (rozbudza się) ,cycuś( zasypia) i daję ją do odbicia ale tylko dla zasady,bo jak śpi to nie odbija.ale teź na szczęście tfu tfu nie ulewa.

[83monia]

a ja wredna nocanie przewijam

wczoraj skusilam sie na czekolade i chyba dzis kupny problem...

[matallewar]

Napisane przez karolson

ja chciałam jechać z mężem i Filipem w góry z Wawy wiec nie uwazam tego za szaleństwo.

mnie też może wyjście to do lekarzy albo spacer do spożywczaka
wczoraj byla u mnie koleżanka, a tydzień temu tez inna psiapsióła szał.

My jechaliśmy do Rzeszowa na Ślub znajomych, jak Eda miał 2 miesiące, a tż właśnie wyszedł ze szpitala WIęc ten

Ja w tym tygodniu sama
Ale jutro chcę jechać do rodziców, w sb widzę się ze świadkową, a w niedzielę psiapsióła do mnie przyjeżdża Nadrobię
Jakbyś miała kiedyś ochotę się spotkać, to ja mogę podjechać w ramach łamania rutyny

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez 83monia

a ja wredna nocanie przewijam

wczoraj skusilam sie na czekolade i chyba dzis kupny problem...

Ja też w nocy nie przewijam


Dziecko mi się śmieje w głos!

[ladanseuse14]

Napisane przez matallewar

Ja też w nocy nie przewijam

ja zawsze w nocy przewijam przed karmieniem

[ewacia85]

zanim nadrobie do końca to dziekuje za kciuki moc wizażu działa jak zwykle dziurka sie nam skurczyła a było 1,5milimetra teraz jej nie ma ale jeszcze nie jest całkiem dobrze zrośniete i mamy skontrolować za pół roku ale lekarz mówił ze za 3 miesiące juz powinno być wszystko ok

Napisane przez Snow_White1

A w temacie wprowadzania pokarmów stałych, to ja się wyłamię i planuję podać w tym miesiącu. Tak, wiem, że wszędzie jest napisane, że po 4/6 m-cu, ale bardziej ufam doświadczeniu mojej szwagierki (dwójka dzieci, obydwoje wyłącznie kp, pokarmy stałe wprowadzone w 4 m-cu) oraz pediatrze, która powiedziała mi, że "proszę rozpocząć podawanie po 3 miesiacu życia jabłka tartego, potem marchewki , pietruszki, buraczków, te produkty mają dużo błonnika i pomagają wyregulować prace przewodu pokarmowego" - u mnie może trochę inna sytuacja, bo Adaś ma problemy z regularnym wypróżnianiem i to może pomóc". Piszę, bo może któraś z mam ma podobny dylemat.

Ogólnie, po tych 3 m-cach z Adasiem nasunęły mi się dwie refleksje w stylu pogromców mitów:
- dziecko, jak załapie butelkę, odrzuci pierś - nieprawda, chyba że butelki Philips Avent natural są takie "cudowne" (cały czas mam smoczki 1 i 2, zastanawiam się nad zmianą)
- odciąganie laktatorem pozwala utrzymać laktację do 5 tyg. (z książki Język niemowląt) - u mnie rozhuśtało laktację, są dziewczyny karmiące ściągając pokarm tylko laktatorem 2 lata...dużo porad jest na forum Gazety pod hasłem KPI (karmiące piersią inaczej - gdyby kogoś interesowało).

Chyba, że ja i Adaś to wyjątki potwierdzające regułę

Wczoraj było drugie szczepienie. Trochę trzęsę portkami, bo mąż był chory i Adaś trochę kataru jakby dostał, ale pediatra powiedział, że nadaje się do szczepienia. Następne ok 15.01.

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Dzidziol śpi, czas zacząć dom ogarniać
Ogólnie, to śnieg spadł w nocy

ja tam nie mam nic przeciw bo adrian karmiony mieszanie też bardzo wczesnie dostał jabłko i mafefke od mojej mamy swoją droa nie miał nawet 3 miesięcy skonczonyc z sebkiem jestem ostrożniejsza bo jest tylko kp i tak mi z tym dobze że cce to utrzymac jak najdłużej daj znac jak adasiowi smakowało.
co do karmienia na spioca butla to normalnie wsadzałam do buźki i później nie odbijałam zresztą nidy w nocy nie odbijam bo tylko mi się dzidzia rozbudzi
ps z polecenia mojej doktroki adrian dostal pierwsza kanapke z szynka jak miał pół roku i dwa zabki

[matallewar]

Napisane przez ladanseuse14

ja zawsze w nocy przewijam przed karmieniem

Tylko wiesz, Encia je koło 23-24, a potem 5-7, więc w sumie to jej nie przewijam o tej 5, tylko koło 9

[karolson]

Napisane przez 83monia

ja z zadnym tak nie robilam bo jak spaly to spaly a jakby zaczelo leciec to by sie radly ze cos je w przelyku dlawi

ja już myśle jak odzwyczajac w nocy od jedzenia...ale pomysłów brak bo w nocy je najwięcej, bo jak ząbki się pokaża to mm w nocy podobno na zabki szkodzi...

[ja-ika]

Napisane przez tassia

wieczorem przezylam traume bo rozlalam 60ml swojego mleka, szybko to przeliczylam ze rozlalam 30zl i mi sie smutno zrobilo

po czym mialam sen ze podalam mackowi bebilon dwa i nie wiedzialam co zrobic, czy mu to nie zaszkodzi a balam sie was zapytac cobyscie mnie nie uznaly za wyrodna matke

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

Napisane przez tassia

snow u mnie niestety butla wlasnie zakancza moje kp
nie wiem.jak sobie z tym.poradzic
najpierw mlody odrzucil nakladki na.piersi przez ktore jadl dwa miesiace bez przerwy a teraz odrzucil piers i nie chce jesc
pociumka 3minuty i koniec, przestal przybierac

budze sie dzis rano daje mu cycka, pojadl z 5minut i nie chce
rzuca sie i zlosci
wiec uruchomilam laktator i dalam mu 90ml.z.butli i zjadl.wszystko

nie wiem co robic?
niech mi ktos pomoze bo ja zdechne
napisalam tez posta w k. bez odzewu
plisss bo juz kombinuje na kazda strone bez efektow

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

może podejdź do poradni laktacyjnej? Zawsze to więcej informacji. W Żeromskim, gdzie rodziłam jest bardzo fajna.
Tak z ciekawości jak przeliczasz mleko z piersi na złotówki

[ladanseuse14]

karolson a Ty kiedy zaczniesz wprowadzać pokarm stały i co pójdzie na pierwszy rzut?

[maharet1092]

Masakra, mamy z tz powazne problemy. We wrzesniu przyszedl rachunek za gaz, zaplacilam go jakos pod koniec wrzesnia, kilka dni po terminie.
Potem przyszedl za pare dni drugi plus oplata za zwloke, doszlismy do wniosku, ze on przypomina o tym wrzesniowym, ze moja wplata jeszcze nie doszla i olalismy to.Dzisiaj przychodzi rachunek ze mamy zaplacic za 2(tez z pazdziernika plus grudniowy) plus 200 euro kary razem 550 euro.W poniedzialek przyjdzie ktos i albo placimy albo odcinaja.
Nie wiem co robic, jedymy pomysl to tam dzisiaj pojechac i ublagac, zeby nam to chociaz na pol rozlozyli...

[kaska87]

Napisane przez tassia

kaska a ty znalalzals jakas.alternatywe tansza od tego systemu medeli, nie?

tak, kup w aptece dren do karmienia niemowląt, jak największą strzykawkę i jedziesz

Napisane przez ladanseuse14

ja zawsze w nocy przewijam przed karmieniem

mój jak wstawał w nocy to też przed jedzeniem zmieniałam pieluszkę

[maharet1092]

No ja tez przewijalam przed jedzeniam jak jadal w nocy

[tassia]

Napisane przez danielka88

tassia ja miałam i nadal mam to samo z karmieniem. Jak miałyśmy chrzciny to na siłę jej wciskałam cyca i wyła strasznie ale musiała coś zjeść nakarmiłam tylko 4 razy na dzień bo tak się darła na ssaniu. mleko prawie zaniknęło. i miałam już podać butelkę bo bałam się że się odwodni. Ale to minęło po tygodniu i poprawiło się
potem miałyśmy szczepienie i znów jej się odwidziało. Poprostu dziecko woli butelkę. ja nie podawałam często butelki (2,3x na tydzień) a i tak ją wolała.
np. chciałam nakarmić piersią-wycie, rozdzieranie, zanoszenie, nie dało rady , a podałam zaraz w butelce ponad 125ml-cała pełna butla ściągnięta i wszystko wydoiła i chciała jeszcze także widzisz towina butli a i jeszcze smoczka Teraz smoczka nie daję jej i częściej jje po trochu (mogę Ci wiecej napisać jesli mogę pomóc.) z tym że mi bardzo zależy na kp i nie wyobrazam sobie podać butli skoro mam wciaż nadmiar mleczka

nawet teraz karmie mała i przez silikon bo się pruła taka rządzicielka

bardzo bym cie prosila o info bo widze ze sytuacja identyczna a mi tez zalezy na kp i sie frustruje strasznie


logoasia kurcze staram.sie, mam butle tt taka imitujaca piers i kuzwa lipa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Larysa88]

bajka a mi się jednak nadal podoba ta sukienka tylko pomięte trochę mieli

kaska a dzisiaj bedziesz tam gdzies w poblizu?

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

piszecie dziewczyny o problemach z kp i że dzieci rzucają się przy piersi i wydzierają, no to u nas było to samo w tamtym tygodniu, mimo wszystko próbowałam dawać ale kończyło się na niczym, i było coraz mniej coraz mniej i 2 grudnia czyli dokładnie w skończonym 3 miesiącu nie zjadła nic z piersi, myślałam, że zje następnego dnia, ale też nie. Nie mogłam jej na siłę przystawiać i od tego 2 grudnia już tylko butla. szkoda no ale cóż, dobrze chociaż że bliscy mówią że i tak długo karmiłam (taaa ale co to ma się do mojego planu 6-8mcy )