Za małe ubranka, już pierwsze uśmiechy, szybko nam rosną te nasze pociechy, cz. II

[kaska87]

Larysa będę bo idę do roska

ja nie wierzyłam, że dociągnę kp do tego 3 miesiąca, a póki co jakoś leci, może się do pół roku uda, a jak dłużej to już w ogóle super ale wiecie kiedy się poprawiło? jak wyluzowałam...

[ladanseuse14]

Napisane przez kaska87

ja nie wierzyłam, że dociągnę kp do tego 3 miesiąca, a póki co jakoś leci, może się do pół roku uda, a jak dłużej to już w ogóle super ale wiecie kiedy się poprawiło? jak wyluzowałam...

a nie mówiłam?

[butterfly20]

Ewacia super, bardzo się cieszę!!!

Kaśka no widzisz?

U mnie też poszło super jak się wyluzowałam...czyli po wyjściu ze szpitala To tamte baby tak mnie stresowały.
Monia jest w tym szpitalu co ja i mówi dokładnie to samo na te piguły od noworodków. Ja tego nie czaję...mają chyba najfajniejszą robotę z takimi maluszkami, a są ciągle nafoszone i nabzdyczone.
W dodatku Monia urodziła koło godz. 20 i wzięły małego na pierwszą noc,ale ona z bólu spała może przez całą noc 30 minut. W dzień dużo płakał i ona po prostu pada ze zmęczenia. Dała im kawę i ciasto z prośbą,żeby się nim zajęły tej nocy jeszcze to one nafoszone, odpyszczyły coś, ale wzięły go z łaską...

[Larysa88]

Napisane przez kaska87

Larysa będę bo idę do roska

ja nie wierzyłam, że dociągnę kp do tego 3 miesiąca, a póki co jakoś leci, może się do pół roku uda, a jak dłużej to już w ogóle super ale wiecie kiedy się poprawiło? jak wyluzowałam...

:pro si:: prosi:

no to bardzo byśmy prosiły żebyś popatrzyła i jak coś kupiła

a jak nie będzie to dzisiaj podjadę do Dębicy bo tam otworzyli 2 dni temu h&m, ale to 40km no ale dobra jakoś przeżyję a jak nie będzie i tam to jutro uśmiecham się do Matal

[butterfly20]

Dziewczyny posiadające inhalatory-jakie macie?
Ten się nada? http://www.aptekagemini.pl/inhalator...cs-family.html

[kaska87]

Larysa to napisz jaki rozmiar i pokaż jeszcze raz link

[Larysa88]

kaska i super z tym kp! ja na początku miałam parcie i się udawało, później jednak mój zapał w 2 miesiącu zanikał, to wszystko przez to co dookoła się działo i też przez to że i T. i moja mama "daj butelkę, daj butelkę" albo tekst T po 1 miesiącu, "to teraz butelka już, Twój pokarm to tak na deser" .... dopóki te teksty wszystkich miałam w d... to jakoś nam szło tylko kp, ale po tym 2 miesiącu już jakoś tak leciało w dół

wsparcie miałam po byku o tż już nie wspominam czasem było tak że jadłam śniadanie o godzinie 13;00 bo nie miał mi kto pomóc, albo nie piłam też tak dużo wody ile powinnam, no wiem że wiele błędów popełniłam, ale bardzo chciałam, no ale już trudno

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez kaska87

Larysa to napisz jaki rozmiar i pokaż jeszcze raz link

http://www.hm.com/pl/product/18294?article=18294-A
rozm. 68

[cynamon_owa]

Cześć Dziewczyny
Jeszcze nie miałam okazji oficjalnie podziękować Wam za Wasze kciuki, wsparcie i wszystkie Prywatne Wiadomości

Za nami pierwsza noc w domu
Jutro wracamy na kontrolę do szpitala, liczymy, że wszystko będzie ok i pod koniec przyszłego tygodnia uda się zarezerwować salę operacyjną na wyjęcie cewnika


19 września nasz świat zawalił się po słowach lekarzy, że Adaś ma skomplikowaną wadę serca.... a pojechaliśmy "tylko" do szpitala z gorączką i wymiotami po szczepieniach... Później jeden szpital, drugi, operacja, kryzys na intensywnej terapii, na koniec zapalenie wsierdzia i 7 długich tygodni leczenia antybiotykami. To była długa droga przepełniona strachem nie o zdrowie ale o życie naszego synka.
Jednak dzisiaj już bez większego strachu mogę powiedzieć, że to co się działo przez ostatnie tygodnie już za nami

A to 5 miesięczny Adaś dzisiaj rano- po pięknie przespanej nocy, wypoczęty, szczęśliwy i gotowy do zabawy

Jeszcze raz dziękujemy za wszystko

[kaska87]

Napisane przez Larysa88

\http://www.hm.com/pl/product/18294?article=18294-A
rozm. 68

normalnie się wyżyję na dziale dla dziewczyn

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Dziewczyny
Jeszcze nie miałam okazji oficjalnie podziękować Wam za Wasze kciuki, wsparcie i wszystkie Prywatne Wiadomości

Za nami pierwsza noc w domu
Jutro wracamy na kontrolę do szpitala, liczymy, że wszystko będzie ok i pod koniec przyszłego tygodnia uda się zarezerwować salę operacyjną na wyjęcie cewnika


19 września nasz świat zawalił się po słowach lekarzy, że Adaś ma skomplikowaną wadę serca.... a pojechaliśmy "tylko" do szpitala z gorączką i wymiotami po szczepieniach... Później jeden szpital, drugi, operacja, kryzys na intensywnej terapii, na koniec zapalenie wsierdzia i 7 długich tygodni leczenia antybiotykami. To była długa droga przepełniona strachem nie o zdrowie ale o życie naszego synka.
Jednak dzisiaj już bez większego strachu mogę powiedzieć, że to co się działo przez ostatnie tygodnie już za nami

A to 5 miesięczny Adaś dzisiaj rano- po pięknie przespanej nocy, wypoczęty, szczęśliwy i gotowy do zabawy

Jeszcze raz dziękujemy za wszystko

super bardzo się cieszę, że z Waszym synkiem już dobrze oby czarne chmury już nigdy Was nie dopadły słodziak z niego, no i powodzenia z kp

[ladanseuse14]

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Dziewczyny
Jeszcze nie miałam okazji oficjalnie podziękować Wam za Wasze kciuki, wsparcie i wszystkie Prywatne Wiadomości

Za nami pierwsza noc w domu
Jutro wracamy na kontrolę do szpitala, liczymy, że wszystko będzie ok i pod koniec przyszłego tygodnia uda się zarezerwować salę operacyjną na wyjęcie cewnika


19 września nasz świat zawalił się po słowach lekarzy, że Adaś ma skomplikowaną wadę serca.... a pojechaliśmy "tylko" do szpitala z gorączką i wymiotami po szczepieniach... Później jeden szpital, drugi, operacja, kryzys na intensywnej terapii, na koniec zapalenie wsierdzia i 7 długich tygodni leczenia antybiotykami. To była długa droga przepełniona strachem nie o zdrowie ale o życie naszego synka.
Jednak dzisiaj już bez większego strachu mogę powiedzieć, że to co się działo przez ostatnie tygodnie już za nami

A to 5 miesięczny Adaś dzisiaj rano- po pięknie przespanej nocy, wypoczęty, szczęśliwy i gotowy do zabawy

Jeszcze raz dziękujemy za wszystko

wszystkiego wszystkiego ZDROWEGO dla Was

[logoasia]

Napisane przez ewacia85

zanim nadrobie do końca to dziekuje za kciuki moc wizażu działa jak zwykle dziurka sie nam skurczyła a było 1,5milimetra teraz jej nie ma ale jeszcze nie jest całkiem dobrze zrośniete i mamy skontrolować za pół roku ale lekarz mówił ze za 3 miesiące juz powinno być wszystko ok

motyl nada sie tylko zadzwon i zapytaj czy jest w zestawie maska dla dziecka

[ladanseuse14]

dobra idziemy na krótki spacerek na pocztę, bo muszę ciuszki wysłać

[83monia]

Napisane przez karolson

ja już myśle jak odzwyczajac w nocy od jedzenia...ale pomysłów brak bo w nocy je najwięcej, bo jak ząbki się pokaża to mm w nocy podobno na zabki szkodzi...

niby tak, ale z zabkami tez roznie. kinga miala pierwszego jak skonczyla roczek (pewnie dlatgo ze mowilam ze dziecka z zębami karmic cyckiem nie bede ). poza tym jak juz sie wyrzna to zwykle dziecko nie jada tak czesto w nocy (moja 2-3 razy obecnie) i to 1 karmienie jakos chyba nie zabije szkliwa...

[logoasia]

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Dziewczyny
Jeszcze nie miałam okazji oficjalnie podziękować Wam za Wasze kciuki, wsparcie i wszystkie Prywatne Wiadomości

Za nami pierwsza noc w domu
Jutro wracamy na kontrolę do szpitala, liczymy, że wszystko będzie ok i pod koniec przyszłego tygodnia uda się zarezerwować salę operacyjną na wyjęcie cewnika


19 września nasz świat zawalił się po słowach lekarzy, że Adaś ma skomplikowaną wadę serca.... a pojechaliśmy "tylko" do szpitala z gorączką i wymiotami po szczepieniach... Później jeden szpital, drugi, operacja, kryzys na intensywnej terapii, na koniec zapalenie wsierdzia i 7 długich tygodni leczenia antybiotykami. To była długa droga przepełniona strachem nie o zdrowie ale o życie naszego synka.
Jednak dzisiaj już bez większego strachu mogę powiedzieć, że to co się działo przez ostatnie tygodnie już za nami

A to 5 miesięczny Adaś dzisiaj rano- po pięknie przespanej nocy, wypoczęty, szczęśliwy i gotowy do zabawy

Jeszcze raz dziękujemy za wszystko

dobrze ze kryzys zażegnany, jeszcze wiecej zdrówka dla was

[ewacia85]

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Dziewczyny
Jeszcze nie miałam okazji oficjalnie podziękować Wam za Wasze kciuki, wsparcie i wszystkie Prywatne Wiadomości

Za nami pierwsza noc w domu
Jutro wracamy na kontrolę do szpitala, liczymy, że wszystko będzie ok i pod koniec przyszłego tygodnia uda się zarezerwować salę operacyjną na wyjęcie cewnika


19 września nasz świat zawalił się po słowach lekarzy, że Adaś ma skomplikowaną wadę serca.... a pojechaliśmy "tylko" do szpitala z gorączką i wymiotami po szczepieniach... Później jeden szpital, drugi, operacja, kryzys na intensywnej terapii, na koniec zapalenie wsierdzia i 7 długich tygodni leczenia antybiotykami. To była długa droga przepełniona strachem nie o zdrowie ale o życie naszego synka.
Jednak dzisiaj już bez większego strachu mogę powiedzieć, że to co się działo przez ostatnie tygodnie już za nami

A to 5 miesięczny Adaś dzisiaj rano- po pięknie przespanej nocy, wypoczęty, szczęśliwy i gotowy do zabawy

Jeszcze raz dziękujemy za wszystko

super ze już jesteście w domku a jaki adas zadowolony

[83monia]

Napisane przez Larysa88

tekst T po 1 miesiącu, "to teraz butelka już, Twój pokarm to tak na deser"

to ciekawe ze na takich deserach uchowaly sie ludy do czasow pewnie XIXw, a obecnie miliardowe chiny, indie czy caly czarny ląd...

[kaska87]

teściowa ze szwagierką wzięły Mikunia na spacer, małż jedzie na chwilę do pracy mimo, że ma urlop a ja do dentysty, mam nadzieję, że dzisiaj ostatni raz a później jeszcze do roska i hm

[ja-ika]

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Dziewczyny
Jeszcze nie miałam okazji oficjalnie podziękować Wam za Wasze kciuki, wsparcie i wszystkie Prywatne Wiadomości

Za nami pierwsza noc w domu
Jutro wracamy na kontrolę do szpitala, liczymy, że wszystko będzie ok i pod koniec przyszłego tygodnia uda się zarezerwować salę operacyjną na wyjęcie cewnika


19 września nasz świat zawalił się po słowach lekarzy, że Adaś ma skomplikowaną wadę serca.... a pojechaliśmy "tylko" do szpitala z gorączką i wymiotami po szczepieniach... Później jeden szpital, drugi, operacja, kryzys na intensywnej terapii, na koniec zapalenie wsierdzia i 7 długich tygodni leczenia antybiotykami. To była długa droga przepełniona strachem nie o zdrowie ale o życie naszego synka.
Jednak dzisiaj już bez większego strachu mogę powiedzieć, że to co się działo przez ostatnie tygodnie już za nami

A to 5 miesięczny Adaś dzisiaj rano- po pięknie przespanej nocy, wypoczęty, szczęśliwy i gotowy do zabawy

Jeszcze raz dziękujemy za wszystko

Dużo zdrówka dla Adasia na zdjęciu zadowolony, ale ja się popłakałam jak zobaczyłam rurki w tak maleńkim ciałku

[tassia]

Napisane przez ja-ika

może podejdź do poradni laktacyjnej? Zawsze to więcej informacji. W Żeromskim, gdzie rodziłam jest bardzo fajna.
Tak z ciekawości jak przeliczasz mleko z piersi na złotówki

w gb litr mleka 100funtow wiec przeliczam przez mililitry i przewalutowuje hihi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ja-ika]

Napisane przez tassia

w gb litr mleka 100funtow wiec przeliczam przez mililitry i przewalutowuje hihi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

materialistka

[Larysa88]

Napisane przez 83monia

to ciekawe ze na takich deserach uchowaly sie ludy do czasow pewnie XIXw, a obecnie miliardowe chiny, indie czy caly czarny ląd...

a no...

Napisane przez kaska87

teściowa ze szwagierką wzięły Mikunia na spacer, małż jedzie na chwilę do pracy mimo, że ma urlop a ja do dentysty, mam nadzieję, że dzisiaj ostatni raz a później jeszcze do roska i hm

udanych łowów

[maharet1092]

Napisane przez tassia

w gb litr mleka 100funtow wiec przeliczam przez mililitry i przewalutowuje hihi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale chyba mleka z piersi, a nie modyfikowanego?

[policzanka]

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Dziewczyny
Jeszcze nie miałam okazji oficjalnie podziękować Wam za Wasze kciuki, wsparcie i wszystkie Prywatne Wiadomości

Za nami pierwsza noc w domu
Jutro wracamy na kontrolę do szpitala, liczymy, że wszystko będzie ok i pod koniec przyszłego tygodnia uda się zarezerwować salę operacyjną na wyjęcie cewnika


19 września nasz świat zawalił się po słowach lekarzy, że Adaś ma skomplikowaną wadę serca.... a pojechaliśmy "tylko" do szpitala z gorączką i wymiotami po szczepieniach... Później jeden szpital, drugi, operacja, kryzys na intensywnej terapii, na koniec zapalenie wsierdzia i 7 długich tygodni leczenia antybiotykami. To była długa droga przepełniona strachem nie o zdrowie ale o życie naszego synka.
Jednak dzisiaj już bez większego strachu mogę powiedzieć, że to co się działo przez ostatnie tygodnie już za nami

A to 5 miesięczny Adaś dzisiaj rano- po pięknie przespanej nocy, wypoczęty, szczęśliwy i gotowy do zabawy

Jeszcze raz dziękujemy za wszystko

Brawo dla Adasia i dla Ciebie silna mamusiu!
Wzruszył mnie widok usmiechniętgo synusia Twego



My po kontroli u ortopedy.Jedno bioderko ma niewielkie ograniczenie.Ponoc było juz poprzednim razem.Dziwne ze nic mi wczesniej o tym nie wspomniał..Następna kontrola za 3 miechy razem z Usg.
Wkurzyłam się dzis bardzo na siebie.miałam dzis pobrac Lili mocz tyle ze sie nie udało.Za długo myłam jej siuske i wysiusiała się w trakcie..kolejnym razem mocz wogóle nie wpłynął do woreczka tylko do pamperaka..Gdybym pobrała, to jutro juz mozna by było isc na wizyte a tak to dopiero w srode..

[logoasia]

Napisane przez tassia

w gb litr mleka 100funtow wiec przeliczam przez mililitry i przewalutowuje hihi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

niezly interes mozna ubić

[matallewar]

Napisane przez karolson

ja już myśle jak odzwyczajac w nocy od jedzenia...ale pomysłów brak bo w nocy je najwięcej, bo jak ząbki się pokaża to mm w nocy podobno na zabki szkodzi...

Ale chcesz tak na siłę?
Wiesz, Eda przestał jeść w nocy koło roczku, budzić się koło 1,5 roku (a teraz ma nawrót ). Ząbek pierwszy miał, jak miał pół roku. Zęby ma zdrowiutkie
Najważniejsze, to żeby nie dawać mleka z kaszą do zaśnięcia. Ten jeden posiłek w nocy, z samego mleka, aż tak nie zaszkodzi A Fifi pewnie sam się odzwyczai od jedzenia w nocy

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Dziewczyny
Jeszcze nie miałam okazji oficjalnie podziękować Wam za Wasze kciuki, wsparcie i wszystkie Prywatne Wiadomości

Za nami pierwsza noc w domu
Jutro wracamy na kontrolę do szpitala, liczymy, że wszystko będzie ok i pod koniec przyszłego tygodnia uda się zarezerwować salę operacyjną na wyjęcie cewnika


19 września nasz świat zawalił się po słowach lekarzy, że Adaś ma skomplikowaną wadę serca.... a pojechaliśmy "tylko" do szpitala z gorączką i wymiotami po szczepieniach... Później jeden szpital, drugi, operacja, kryzys na intensywnej terapii, na koniec zapalenie wsierdzia i 7 długich tygodni leczenia antybiotykami. To była długa droga przepełniona strachem nie o zdrowie ale o życie naszego synka.
Jednak dzisiaj już bez większego strachu mogę powiedzieć, że to co się działo przez ostatnie tygodnie już za nami

A to 5 miesięczny Adaś dzisiaj rano- po pięknie przespanej nocy, wypoczęty, szczęśliwy i gotowy do zabawy

Jeszcze raz dziękujemy za wszystko

[logoasia]

Napisane przez policzanka

Brawo dla Adasia i dla Ciebie silna mamusiu!
Wzruszył mnie widok usmiechniętgo synusia Twego



My po kontroli u ortopedy.Jedno bioderko ma niewielkie ograniczenie.Ponoc było juz poprzednim razem.Dziwne ze nic mi wczesniej o tym nie wspomniał..Następna kontrola za 3 miechy razem z Usg.
Wkurzyłam się dzis bardzo na siebie.miałam dzis pobrac Lili mocz tyle ze sie nie udało.Za długo myłam jej siuske i wysiusiała się w trakcie..kolejnym razem mocz wogóle nie wpłynął do woreczka tylko do pamperaka..Gdybym pobrała, to jutro juz mozna by było isc na wizyte a tak to dopiero w srode..

ćwicz bioderka codziennie, myślę ze bez problemy sie wyrównają

a co do moczu...to marcina tez czeka niebawem seria badań przed wizytą u nefrologa duzo moczu bedę musiała pobrac, ale u facetów chyba łatwiej

[ja-ika]

Napisane przez logoasia

ćwicz bioderka codziennie, myślę ze bez problemy sie wyrównają

a co do moczu...to marcina tez czeka niebawem seria badań przed wizytą u nefrologa duzo moczu bedę musiała pobrac, ale u facetów chyba łatwiej

a jak trzeba ćwiczyć bioderka? Mi ortopeda nic nie mówił

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Asiu jeszcze jedno, Ty jesteś doradcą laktacyjnym, tak?
Od piątku mam kamień w prawej piersi, byłam u lekarza, mam antybiotyk (Duomox) też od piątku. Pierś mnie już nie boli, ale nadal jest w środku wyczuwalne zgrubienie wielkości małej piąstki. Rozmasowywać to czy nie? Lekarka mówiła, żeby masować, położna też, a ja naczytałam się na necie różnych artykułów i apelują, żeby absolutnie nie masować.
Karmię z tej piersi i odciągam.

[bajka1807]

Napisane przez butterfly20

Dziewczyny posiadające inhalatory-jakie macie?
Ten się nada? http://www.aptekagemini.pl/inhalator...cs-family.html

ja mam i polecam byle mial maseczke dla dzieci.

[rusałka_1]

hej

u nas poranek naprawdę przyjemny, po raz pierwszy moj synek uśmiechał i bawił się a teraz śpi po jedzonku przytulony do mnie

rezygnuje dziś ze spaceru bo u nas wieje mocny i mroźny wiatr brrr.
a jutro ponoć ma być jeszcze gorzej.

Napisane przez nena_milka

jak Nina miała 5 TYG to byliśmy w oslo 5 godz pociągiem w jedna stronę. Jedynie kp było momentami problemem... raz musiałam karmić w McDonald's ale ty dasz flache i z głowy No a teraz jedziemy do Pl z dwumiesięczną Nina jakieś 1600km w jedną stronę co prawda samolotem ale na lotnisko mamy 220km... trzeba po prostu dobrze się zorganizować, mieć odpowiednie rzeczy pod ręką i w drogę






Niech mama pije koperek. Esputicon można od urodzenia.


Rozłożyło mnie... cały czas się trzese żeby młoda się nie zaraziła, już zaczyna kichac... tylko nie wiem jak tego uniknąć, psikam jej wodą. .. ręce aż mnie szczypią od ciągłego mycia. Na dodatek teraz się strasznie rozgadała a ja pod kocem na fotelu koło łóżeczka. Miałyśmy jechać na otwarte godziny do przychodni zeby się zważyć i przy okazji chciałam wstąpić na szybkie zakupy dla mnie ale w takiej sytuacji rezygnuje. .. jak ona mi się rozchoruje na wyjazd to się pochlastam. Ma któraś jakiś pomysł co robić? Dać jej jakieś witaminy czy coś? Nie wiem czy coś takiego w ogóle się stosuje przy kp

huragan do jas dotarł. Mieszkamy w drewnianym domu i mam wrażenie że zaraz nas wywieje razem z chałupą każda deska trzeszczy a dom z 2009 roku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zdrówka dla Ciebie
ja też ostatnio chora byłam i na szczęście nie zaraziłam Jaśka, karmiłam go piersią nawet przy bardzo wysokiej temp.

Napisane przez kaska87

Miki skończył 3 miesiące

wszystkiego naj Miki

Napisane przez ewacia85

zanim nadrobie do końca to dziekuje za kciuki moc wizażu działa jak zwykle dziurka sie nam skurczyła a było 1,5milimetra teraz jej nie ma ale jeszcze nie jest całkiem dobrze zrośniete i mamy skontrolować za pół roku ale lekarz mówił ze za 3 miesiące juz powinno być wszystko ok

super

Napisane przez butterfly20

Monia jest w tym szpitalu co ja i mówi dokładnie to samo na te piguły od noworodków. Ja tego nie czaję...mają chyba najfajniejszą robotę z takimi maluszkami, a są ciągle nafoszone i nabzdyczone.
W dodatku Monia urodziła koło godz. 20 i wzięły małego na pierwszą noc,ale ona z bólu spała może przez całą noc 30 minut. W dzień dużo płakał i ona po prostu pada ze zmęczenia. Dała im kawę i ciasto z prośbą,żeby się nim zajęły tej nocy jeszcze to one nafoszone, odpyszczyły coś, ale wzięły go z łaską...

masakra te pielęgniarki;/
u mnie w szpitalu położne z noworodków zawsze chętnie pomagały i ja chyba drugiej nocy poprosiłam żeby wzięły Jasia na 3h bo słabo się czułam.

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Dziewczyny
Jeszcze nie miałam okazji oficjalnie podziękować Wam za Wasze kciuki, wsparcie i wszystkie Prywatne Wiadomości

Za nami pierwsza noc w domu
Jutro wracamy na kontrolę do szpitala, liczymy, że wszystko będzie ok i pod koniec przyszłego tygodnia uda się zarezerwować salę operacyjną na wyjęcie cewnika


19 września nasz świat zawalił się po słowach lekarzy, że Adaś ma skomplikowaną wadę serca.... a pojechaliśmy "tylko" do szpitala z gorączką i wymiotami po szczepieniach... Później jeden szpital, drugi, operacja, kryzys na intensywnej terapii, na koniec zapalenie wsierdzia i 7 długich tygodni leczenia antybiotykami. To była długa droga przepełniona strachem nie o zdrowie ale o życie naszego synka.
Jednak dzisiaj już bez większego strachu mogę powiedzieć, że to co się działo przez ostatnie tygodnie już za nami

A to 5 miesięczny Adaś dzisiaj rano- po pięknie przespanej nocy, wypoczęty, szczęśliwy i gotowy do zabawy

Jeszcze raz dziękujemy za wszystko

bardzo, bardzo się cieszę
Widać że Adaś szczęśliwy, zdrówka dla Was

Napisane przez tassia

w gb litr mleka 100funtow wiec przeliczam przez mililitry i przewalutowuje hihi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tassia]

Napisane przez maharet1092

Ale chyba mleka z piersi, a nie modyfikowanego?

no.jasne
bo takie wlasnie wylalam i dlatego mi smutno sie.zrobilo

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app