Faceci wcale nie lubią krągłości...

[Nuova]

Napisane przez Naomi21

Z tego, co czytałam to tak, miała zaburzenia odżywiania i to dość poważne Pamiętam jak oglądałam "Pół żartem pół serio" i się zdziwiłam, że ona taka "duża", bo też zawsze myślałam, że nosiła jakieś XS. Jeśli ktoś ma ją za chudzielca, to radzę obejrzeć ten film Na 100% rozmiar 40. Z tymi sukienkami też macie rację, nie mieściła się w nie i zszywali je bezpośrednio na niej.

Ona w tym filmie była ciężarna

[Naomi21]

Napisane przez Nuova

Ona w tym filmie była ciężarna

Brzucha nie miała Za to bardzo szerokie biodra i dość potężne ramiona tak.

[Lemmy is God]

Mi to zwykle faceci mówili że jestem za chuda, od babek raczej tego nie słyszałam. Chyba że starsze panie które mi zawsze jedzenie wciskają mówiąc "A zje sobie pani, bo pani taka chuda"

[Alessa80]

Czytam i oczom nie wierzę, co tu wypisujecie, kochane. Jeśli nie jest to manipulant lubiący grać na kompleksach, to przeciętny facet w ogóle kategorii 36/38/40 nie rozróżnia. Mam bandę kumpli i żaden nie zauważył, że nasza wspólna znajoma dwanaście kilo schudła. Jeden stanął niemal na wysokości zadania, bo zapytał, co ona taka zmęczona.

TŻ nie zauważa wahań siedmiokilogramowych moich. Typowy mężczyzna nie zna pojęć cellulit i rozstępy, o ile mu się przypadłości nie zademonstruje i objaśni, o zgrozo. Ta kobieta w oczach mężczyzny jest atrakcyjna, która nim samym się interesuje, słucha go, uśmiecha się, etc, znamy wszystkie ten mechanizm. Reszta jest naprawdę na piątym planie. Ja mam 100/67/100 i sześćdziesiątehehehemsześ ć, bary jak G.I.Jane, rozebrać się na basenie nie mogę, bo cellulit potężny jak stragan kalafiorów, a i tak zdecydowana większość łobuzów się za mną na ulicy ogląda. Mam wrażenie, że atrakcyjność zależy od swoistego wewnętrznego ognia - lub jego braku.

[MaRtUhA]

Napisane przez Alessa80

Czytam i oczom nie wierzę, co tu wypisujecie, kochane. Jeśli nie jest to manipulant lubiący grać na kompleksach, to przeciętny facet w ogóle kategorii 36/38/40 nie rozróżnia. Mam bandę kumpli i żaden nie zauważył, że nasza wspólna znajoma dwanaście kilo schudła. Jeden stanął niemal na wysokości zadania, bo zapytał, co ona taka zmęczona.

TŻ nie zauważa wahań siedmiokilogramowych moich. Typowy mężczyzna nie zna pojęć cellulit i rozstępy, o ile mu się przypadłości nie zademonstruje i objaśni, o zgrozo. Ta kobieta w oczach mężczyzny jest atrakcyjna, która nim samym się interesuje, słucha go, uśmiecha się, etc, znamy wszystkie ten mechanizm. Reszta jest naprawdę na piątym planie. Ja mam 100/67/100 i sześćdziesiątehehehemsześ ć, bary jak G.I.Jane, rozebrać się na basenie nie mogę, bo cellulit potężny jak stragan kalafiorów, a i tak zdecydowana większość łobuzów się za mną na ulicy ogląda. Mam wrażenie, że atrakcyjność zależy od swoistego wewnętrznego ognia - lub jego braku.

Wydaje mi się, że przeciętny facet wie co to cellulit i rozstępy.

[_ema_]

Napisane przez MaRtUhA

Wydaje mi się, że przeciętny facet wie co to cellulit i rozstępy.

Myślę, że zna definicję i poznaje - cellulit w 4 stopniu i rozstępy stopniu zapalnym. Wszelkie mniej wyraziste zmiany raczej nie przyciągają uwagi. Na takim zdjęciu

Mały który cellulit odnajduje
I w sumie mnie to cieszy

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Obie mają piękne twarze- pełne usta, jasną cere, ladne włosy, migdalowe oczy, delikatny makijaz.

A ciała też mają seksowne.

Znajomi uważają mnie za wybrednego.

Ale przeciez w innym watku piszesz, ze ty lubisz waskie usta, badz konsekwentny. Twoja ex 155 wzrostu i 75-80 kg, to juz jest duza nadwaga, przy takiej nadwadze z reguly twarz jest tez juz zmieniona, nawet jak jest to ladna twarz.

[babcia_miecia]

Napisane przez Alessa80

cellulit potężny jak stragan kalafiorów

Schudłam z rozmiaru 34/36 do 34/dziecięce przy wzroście 164, jestem przy tym umięśniona, z sześciopakiem na brzuchu, bioderkami jak się należy, wąską talią, ładną buzią, a powodzenia jak nie było, tak nie ma. No cóż, mogę sobie wmawiać, że to przez moją figurę(bo na pewno gdybym była o te trzy centymetry wyższa, lub o 500 gram lżejsza, to podobałabym się i mogłabym przebierać w facetach) ale smutna prawda jest taka, że to wszystko przez niedostatki charakteru.

Mam grube koleżanki, które wiecznie marudzą, że są grube i brzydkie (najchętniej przy słodkich drinkach, pizzy i ciasteczkach) oraz grube koleżanki, które są pewne siebie, wiecznie uśmiechnięte, mają swoje zdanie i nie boją się go wyrażać. Pewnie ich rozmiary, cellulit i rozstępy są takie same, ale ja jednak dostrzegam różnicę pomiędzy tymi dwoma typami charakteru.

Mnie sama wysoka waga nie odpycha, odpycha mnie natomiast wysoka waga w połączeniu z permanentnym użalaniem się nad sobą.

No i przede wszystkim wszelkie dane w kilogramach, BMI, rozmiary ubrań, obwody w centymetrach nie są w żadnym stopniu miarodajne. Wzrokowo oceniam sylwetkę na ładną, bardzo ładną, nieładną, a cała reszta ma drugorzędne znaczenie. Liczy się efekt wizualny.

[MaRtUhA]

Napisane przez _ema_

Myślę, że zna definicję i poznaje - cellulit w 4 stopniu i rozstępy stopniu zapalnym. Wszelkie mniej wyraziste zmiany raczej nie przyciągają uwagi. Na takim zdjęciu

Mały który cellulit odnajduje
I w sumie mnie to cieszy

pokazałam TŻ, zdecydowanie zauważył.

[Lemmy is God]

Kobity same uczą facetów tego jak wygląda celulit. Siądzie taka przed zdjęciem kogoś tam/stanie przed lustrem i paluszkiem pokaże "patrz chłopie celulit". Sranie we własne gniazdo

[mary_poppins]

Napisane przez Lemmy is God

Kobity same uczą facetów tego jak wygląda celulit. Siądzie taka przed zdjęciem kogoś tam/stanie przed lustrem i paluszkiem pokaże "patrz chłopie celulit". Sranie we własne gniazdo

Ale przecież to gołym okiem widać. Można nie wiedzieć jak to się nazywa i skąd się bierze, ale nie widzieć cellulitu, np. takiego jak na tym zdjęciu? Nie mówię, że należy wypatrywać go gdzie tylko i się na nim skupiać, ale naiwnością jest wierzyć, że faceci są ślepi i głupi, i nie widzą że pupa jest poorana cellulitem, a nie gładka. Sądzę, że po prostu im to nie przeszkadza/przyjmują, że tak już jest i tyle. Ale widzą na bank, no błagam Was Oni w większości jednak nie są upośledzeni.

[_ema_]

Napisane przez mary_poppins

Ale przecież to gołym okiem widać. Można nie wiedzieć jak to się nazywa i skąd się bierze, ale nie widzieć cellulitu, np. takiego jak na tym zdjęciu? Nie mówię, że należy wypatrywać go gdzie tylko i się na nim skupiać, ale naiwnością jest wierzyć, że faceci są ślepi i głupi, i nie widzą że pupa jest poorana cellulitem, a nie gładka. Sądzę, że po prostu im to nie przeszkadza/przyjmują, że tak już jest i tyle. Ale widzą na bank, no błagam Was Oni w większości jednak nie są upośledzeni.

No dobra, może źle wyraziłam swoje myśli. Może i widzą, ale nie oceniają przez jego pryzmat. Albo jeszcze inaczej -widzą, ale zakładają, że to naturalne, że ciało nie jest nieskazitelne. Pokazałam to przed chwilą swojemu, żeby ocenił.
Odpowiedź: 'fajna pupa, ale nogi mogłaby mieć dłuższe'.
Co powiedziałaby kobieta?
'Ble, ale się zaniedbała cellulit ogromny, obwisły tyłek i grube uda!'
Nie uwierzę, że większość mężczyn w ogóle zwróci uwagę na niewielki cellulit. Oczywiście nie mówimy o pytaniu 'czy ta pani ma według Ciebie cellulit?', tylko zwykłym 'jak Ci się podoba'.

[Lemmy is God]

Nawet jak widzą to co z tego? Czy to oznacza że trzeba im palcem pokazywać co to jest, stwierdzać że to obleśne, fuj i oznaka zaniedbania?
Sądzę że większość facetów celulit widywała we własnym domu u matek, ciotek czy babek.

[mary_poppins]

Napisane przez _ema_

No dobra, może źle wyraziłam swoje myśli. Może i widzą, ale nie oceniają przez jego pryzmat. Albo jeszcze inaczej -widzą, ale zakładają, że to naturalne, że ciało nie jest nieskazitelne. Pokazałam to przed chwilą swojemu, żeby ocenił.
Odpowiedź: 'fajna pupa, ale nogi mogłaby mieć dłuższe'.
Co powiedziałaby kobieta?
'Ble, ale się zaniedbała cellulit ogromny, obwisły tyłek i grube uda!'
Nie uwierzę, że większość mężczyn w ogóle zwróci uwagę na niewielki cellulit. Oczywiście nie mówimy o pytaniu 'czy ta pani ma według Ciebie cellulit?', tylko zwykłym 'jak Ci się podoba'.

Co do tego - 100% racji, z wielu opinii jakie słyszałam od facetów o kobiecych przymiotach mogę wywnioskować, że większości totalnie zwisa czy kobieta ma cellulit, drobne rozstępy, jakąś bliznę albo coś w tym rodzaju. W większości przypadków to jednak my mamy pęd do perfekcji - idealnie gładka cera, idealnie gładkie nogi, idealnie gładka pupa itd. Nie chcę jakoś za bardzo uogólniać, ale naprawdę obserwacje mi mówią, że większość facetów (przynajmniej tych, których znam) nie rozbiera ciała kobiety na czynniki pierwsze i nie analizuje każdej części z osobna przez pryzmat tego, czy jest tam włosek, pieprzyk albo blizna. Ale wydaje mi się, że kobiety też nie robią tego w stosunku do facetów? Chyba jesteśmy krytyczni głównie odnośnie własnej płci.

[tyene]

Ja się tak zastanawiam, dlaczego zawsze o powodzeniu dziewczyn z nadwagą czy ich obleśności najbardziej lubią dyskutować te szczupłe. Najlepiej jest po prostu zapytać kogoś, kto jest gruby, czy ma powodzenie, czy tworzy związki, czy uważa, że akurat waga jest tu przeszkodzą.

[Kalini]

Mój facet raczej nie dostrzega cellulitu i rozstępów. Dla mnie prawie niewidoczne paseczki na udzie to tragedia i bardzo tego nie lubię, a on w życiu nie zwróciłby na to uwagi.
Tak samo z makijażem. Ostatnio odstawiłam się na jego powrót z pracy, bo coś tam mieliśmy uczcić, sukienka, pełny makijaż itd.
On wszedł, oczywiście powiedział komplement, ale powiedział też trochę z rozczarowaniem:
-O pomalowałaś się.
-No chciałam, abyś się znowu we mnie zakochał
-Ale ja się zakochałem w Tobie jak nie miałaś makijażu <3

[Lemmy is God]

Napisane przez tyene

Ja się tak zastanawiam, dlaczego zawsze o powodzeniu dziewczyn z nadwagą czy ich obleśności najbardziej lubią dyskutować te szczupłe. Najlepiej jest po prostu zapytać kogoś, kto jest gruby, czy ma powodzenie, czy tworzy związki, czy uważa, że akurat waga jest tu przeszkodzą.

Oj tak

Plus jeszcze mnie śmieszy przekonanie że szczupła figura i uroda GWARANTUJĄ szczęście w miłości i udane życie seksualne. Gdyby tak było to Hollywood byłoby miejscem gdzie nie ma zdrad i rozwodów

[Lazurowewybrzeze]

Pewnie to tak jest, ze wiekszosc kobiet jest bardzej krytyczna w stosunku do swojej plci (w tym i do siebie), niz dla plci przeciwnej, z tego co zauwazylam faceci raczej tez sa w stosunku do osob swojej plci bardziej krytyczni. Ale sa i faceci co wszystkie niedoskonalosci u kobiety zuwaza i sa bardzo wymagajacy w stosunku do kobiet , takich jest mniejszoc, ale tez tacy sa.

[mary_poppins]

Napisane przez Lemmy is God

Oj tak

Plus jeszcze mnie śmieszy przekonanie że szczupła figura i uroda GWARANTUJĄ szczęście w miłości i udane życie seksualne. Gdyby tak było to Hollywood byłoby miejscem gdzie nie ma zdrad i rozwodów

Nie znam osoby, która tak uważa, słowo daję W ogóle chyba każdy wie, że powodzenie a szczęście w miłości to dwie różne sprawy.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Ale przeciez w innym watku piszesz, ze ty lubisz waskie usta, badz konsekwentny. Twoja ex 155 wzrostu i 75-80 kg, to juz jest duza nadwaga, przy takiej nadwadze z reguly twarz jest tez juz zmieniona, nawet jak jest to ladna twarz.

Wąskie usta u facetów. Czytaj uważniej może to zabrzmiec niegrzecznie ale najlepiej dwa razy ponieważ męczy mnie takie odpowiadanie przez kogoś brak uwagi...

Nie, ona ma taką budowę. Zobacz sobie Christine Hendrics. Czy ona ma brzydką twarz ? Według mnie ma ładniejsza od większość gwiazd hollywod.

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez Lemmy is God

Oj tak

Plus jeszcze mnie śmieszy przekonanie że szczupła figura i uroda GWARANTUJĄ szczęście w miłości i udane życie seksualne. Gdyby tak było to Hollywood byłoby miejscem gdzie nie ma zdrad i rozwodów

Uroda i szczupla figura niczego nie gwarantuje, moze najwyzej troche pomoc, ale i to nie musi, jak innych waznych, zeby nie powiedzic wazniejszych przymiotow brak lub brakuje szczescia w milosci.

[Lemmy is God]

A ja się właśnie spotkałam dość często z takim myśleniem. Teksty w stylu że jakbyś była szczupła to by cię nie zdradzał, no tak ma brzydką żonę to nie dziwne że chodzi na boki i tego typu teksty.

[_ema_]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Nie, ona ma taką budowę. Zobacz sobie Christine Hendrics. Czy ona ma brzydką twarz ? Według mnie ma ładniejsza od większość gwiazd hollywod.

Pomijając twarz tej pani - chciałabym zobaczyć ją bez ubrań Bo wybacz, ale jej fenomenalne kształty to ciężka praca gorsetu, majtek, staników i innych tym podobnych produktów. Zdejmiesz i efekt wcale nie jest tak niesamowity, wręcz powiedziałabym - wiele kobiet tak wygląda.

[Lemmy is God]

Napisane przez _ema_

Pomijając twarz tej pani - chciałabym zobaczyć ją bez ubrań Bo wybacz, ale jej fenomenalne kształty to ciężka praca gorsetu, majtek, staników i innych tym podobnych produktów. Zdejmiesz i efekt wcale nie jest tak niesamowity, wręcz powiedziałabym - wiele kobiet tak wygląda.

Wyguglałam sobie zdjęcia tej pani rozbolały mnie cycki od za małych staników

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Wąskie usta u facetów. Czytaj uważniej może to zabrzmiec niegrzecznie ale najlepiej dwa razy ponieważ męczy mnie takie odpowiadanie przez kogoś brak uwagi...

Nie, ona ma taką budowę. Zobacz sobie Christine Hendrics. Czy ona ma brzydką twarz ? Według mnie ma ładniejsza od większość gwiazd hollywod.

Wiem, wiem, ze pisales, o facecie, tyle, ze myslalam, ze jak sie nie podobaja u facetow to i u kobiet ci sie nie podobaja. Poza tym, martwiles sie tez o zbyt pelne usta u dziecka, no ale moze chodzilo ci o zbyt pelne, lub o takie usta u potomka plci meskiej?

Ofszem ma ladna twarz, nie wiem czy najladniejsza z Hollywood, ale ladna. Nie jest za szczupla, ale nie jest tez gruba, jest okragla (przy kosci), ale mimo tego ma szczupla twarz, no i najwiekszy ze wszystkiego to ma biust (jak na moj gust zbyt duzy), ale ogolnie dobrze wyglada jest proporcjoalna, ma wciecie w pasie. Tyle, ze wydaje mi sie, ze 75-80 kg przy 155 cm wzrostu, to osoba gubsza niz Christina Hendrics, ale moze sie myle.

[softgrey]

Napisane przez Lemmy is God

Wyguglałam sobie zdjęcia tej pani rozbolały mnie cycki od za małych staników

Ja też wygooglałam i w bikini nie wygląda tak fascynująco jak w pełnym rynsztunku

[MaRtUhA]

Napisane przez Lemmy is God

Nawet jak widzą to co z tego? Czy to oznacza że trzeba im palcem pokazywać co to jest, stwierdzać że to obleśne, fuj i oznaka zaniedbania?
Sądzę że większość facetów celulit widywała we własnym domu u matek, ciotek czy babek.

nic z tego. po prostu uważam, że naiwnością jest sądzenie, że mężczyźni nie dostrzegają rozstępów, cellulitu,mało jędrnej skóry. Myślę jednak, że większość zdaje sobie też sprawę z tego, że ludzkie ciało jest niedoskonałe, praktycznie u każdego.

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez Lemmy is God

A ja się właśnie spotkałam dość często z takim myśleniem. Teksty w stylu że jakbyś była szczupła to by cię nie zdradzał, no tak ma brzydką żonę to nie dziwne że chodzi na boki i tego typu teksty.

Tak dosc czesto takie myslenie jest, ale nie wydaje mi sie, zeby to byla prawda.

[Imperialista]

Temat jest prawdziwy - większość facetów woli szczupłe tyczki. Są jacyś feedersi, ale to mniejszość!

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez softgrey

Ja też wygooglałam i w bikini nie wygląda tak fascynująco jak w pełnym rynsztunku

Ja tez szukalam jej zdjec w stroju kapielowym, ciekawilo mnie jak by sie w nim prezentowala, ale nie znalazlam, moze wkleisz zdjecie?