Jak ten czas szybko leci, już czujemy ruchy Naszych dzieci. Mamusie maj-czerwiec 2014

[JJJustynAAA]

Ciagle was podczytuje... ale nie jestem w stanie na wszystko odpisac.
Droga do stolicy ciezka... w radomiu burza sniezna jechaliamy 30 km /h. Ale na szczescie dotarlismy... mala jest przecudna... ma 3 mc tak slodko sie usmiecha przez sen...
Zmykam spac. Dobranoc.

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[Light Limara]

Witam
Ja już po śniadaniu. Czekam na godz. 7, żeby włączyć pralkę. Mieszkam w bloku, gdzie sąsiedzi to starsi ludzie, po 5 mieszkań na piętrze i są z niektórymi cyrki. Ktoś napisał raz kartkę i powiesił w ogłoszeniach, że prosi się mieszkańców o nie robienie prania w święta oraz w godzinach od 7-22
Ja raz dostałam karteczkę do skrzynki, że powinnam się wstydzić, że klatki schodowej nie myję na swoim piętrze. A to 4 piętro więc nie ma syfu, tym bardziej, źe te staruszki nigdzie nie wychodzą. A po 2 gie mylam korytarz, ale źle policzyłam i robiłam to nie w swoim tygodniu

Chyba przez noc mi brzuch urosnął. Przez ostatnie 3 dni bolało mnie z lewej strony, więc się coś rozciągało.
Wczoraj czułam chyba kopnięcia po przyłożeniu ręki do brzucha. Mam nadzieję, że to już to- najwyższa pora- a nie wzdęcia. Ja w ogóle czuję bardziej, że mięśnie mi się naprężają w podbrzuszu z 3 razy dziennie; czuje jakby to właśnie były mięśnie, takie uczucie jak się mięśnie brzucha napręża i trzyma, a nie ruchy

[mala85]

Witam się weekendowo

Nie będzie mnie do jutra, bo jedziemy do Gdańska na rewię Disneya na lodzie, taka mikołajkowa niespodzianka dla Leny, a przy okazji teściów odwiedzimy. Postaram się być na bierząco

Odpoczywajcie sobie i na sanki śmigajcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ramona_85]

Napisane przez muffinka90

mama kupila niedawno nowa koldre 200x220 i w zwiazku z tym ma teraz tylko jedna poszwe na koldre ktora w kolko pierze, wiec pomysl na prezent mam w tym roku z glowy

Jak chcesz kupić ładną pościel z żywymi kolorami, co nie zejdą po pierwszym praniu, to polecam satynę bawełnianą z Andropolu

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez Light Limara

Witam
Ja już po śniadaniu. Czekam na godz. 7, żeby włączyć pralkę. Mieszkam w bloku, gdzie sąsiedzi to starsi ludzie, po 5 mieszkań na piętrze i są z niektórymi cyrki. Ktoś napisał raz kartkę i powiesił w ogłoszeniach, że prosi się mieszkańców o nie robienie prania w święta oraz w godzinach od 7-22


Chyba przez noc mi brzuch urosnął. Przez ostatnie 3 dni bolało mnie z lewej strony, więc się coś rozciągało.

ło matko z tym praniem chyba przesadzają przecież pralka chyba az tak nie hałasuje, żeby przeszkadzała sąsiadowi piętro niżej/wyżej

Z tym ciągnięciem - tez tak mam od jakiegoś czasu, czasem mam wrażenie, jakby wyrostek mi się odzywał

[anulka3999]

Napisane przez Ramona_85

dobrze wiedzieć
ja szukałam czegoś cieńciejszego na lato, własnie do przykrycia zamiast kołderki, ten jest fajny, mięciutki, to dzidziuś nie będzie miał nerwówki z odkopaniem go
w sumie to chyba pomyślę na zakupem jeszcze jednego, bo drogi nie był 29zł tylko chciałam własnie kolor taki unisex i był tylko ten (ni to żółty ni to kremowy) i zieleń, ale ta zieleń taka oczo.je.bna

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------


pościel chociaż no dotkniesz, przytulisz się, pomacasz, wynosisz, może nie na sobie, ale zawsze coś a takie lustro... se wisi tylko
o ale to i tak sukces, też go namówiłam, bo przy okazji wjechaliśmy do Castoramy. Nie miał w planach w ogóle zakup lustra, alem go namówiła, bo mi dziwnie tak w domu bez lustra, cały czas tam wisiało lustro i od 2 tygodni taki głupi nawyk, co się odwracała, to chciałam się przejrzeć, a tam pusta ściana

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------



w Smykolandzie

u nas nie ma w okolicy tego sklepu, a w necie chyba nie ma mozliwości kupna :/

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Napisane przez Light Limara

Witam
Ja już po śniadaniu. Czekam na godz. 7, żeby włączyć pralkę. Mieszkam w bloku, gdzie sąsiedzi to starsi ludzie, po 5 mieszkań na piętrze i są z niektórymi cyrki. Ktoś napisał raz kartkę i powiesił w ogłoszeniach, że prosi się mieszkańców o nie robienie prania w święta oraz w godzinach od 7-22
Ja raz dostałam karteczkę do skrzynki, że powinnam się wstydzić, że klatki schodowej nie myję na swoim piętrze. A to 4 piętro więc nie ma syfu, tym bardziej, źe te staruszki nigdzie nie wychodzą. A po 2 gie mylam korytarz, ale źle policzyłam i robiłam to nie w swoim tygodniu

Chyba przez noc mi brzuch urosnął. Przez ostatnie 3 dni bolało mnie z lewej strony, więc się coś rozciągało.
Wczoraj czułam chyba kopnięcia po przyłożeniu ręki do brzucha. Mam nadzieję, że to już to- najwyższa pora- a nie wzdęcia. Ja w ogóle czuję bardziej, że mięśnie mi się naprężają w podbrzuszu z 3 razy dziennie; czuje jakby to właśnie były mięśnie, takie uczucie jak się mięśnie brzucha napręża i trzyma, a nie ruchy

ludzie i ich pomysły m:brzydal - cisza nocna jest do 6 rano???
ja bym na złosc robiła...

Napisane przez mala85

Witam się weekendowo

Nie będzie mnie do jutra, bo jedziemy do Gdańska na rewię Disneya na lodzie, taka mikołajkowa niespodzianka dla Leny, a przy okazji teściów odwiedzimy. Postaram się być na bierząco

Odpoczywajcie sobie i na sanki śmigajcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wow, ale prezent przyjemnosci

[Nikii89]

Madziula ale dobrze chociaz że macie w tych okolicach rodzinkę i mógł u nich przenocować.
No tak nadmiar wrażeń , do tego nowy smak i dziecko zasnąć nie może

Sylvunia oby TŻ szczęśliwie dojechał

Muffinka ja mam satyne bawełnianą, w sumie nie mogę narzekać bo fajnie się pod nią śpi , ale mam wrażenie że po x praniach traci swój kolor.

Light to miłych masz sąsiadów

Mala fajna atrakcja


Dzień dobry
Oskar dziś postanowił wstać o 6.15 , ale TŻ go zabrał do drugiego pokoju i ja mogłam pospać do 7.30


U Nas znów strasznie wieje .... czyli kolejny dzień w domu.

[Lucynka20xd]

Dzień dobry w kolejny wietrzny poranek ;/

Ja dziś się wybieram do chrześniaka z Mikołajem
Także na pewno będzie wesoło hehe

[Ramona_85]

Napisane przez anulka3999

u nas nie ma w okolicy tego sklepu, a w necie chyba nie ma mozliwości kupna :/

Anulka można kupić przez neta, nawet na allegro
to nie jest sklep, tylko nazwa firmy z Łodzi od x lat produkująca pościel
w pierwszym większym sklepie z pościelami powinni mieć z tej firmy coś

Ja kupiłam ostatnio pościel satynę bawełnianą innej firmy, zapłaciłam jakies 30 zł mnie j niż Andropola, bo chciałam przyoszczędzić, a po 2 praniach wygląda gorzej niż ta firmowa po 4 latach


jeśli to pomoże: http://allegro.pl/listing/listing.ph...&search_scope=

[madziuuula]

Napisane przez JJJustynAAA

Ciagle was podczytuje... ale nie jestem w stanie na wszystko odpisac.
Droga do stolicy ciezka... w radomiu burza sniezna jechaliamy 30 km /h. Ale na szczescie dotarlismy... mala jest przecudna... ma 3 mc tak slodko sie usmiecha przez sen...

No Justynka martwiołam się o Ciebie w nocy bo skojarzyłam, że nie pisałaś, a miałaś daleką trasę

Napisane przez Light Limara

Witam
Ja już po śniadaniu. Czekam na godz. 7, żeby włączyć pralkę. Mieszkam w bloku, gdzie sąsiedzi to starsi ludzie, po 5 mieszkań na piętrze i są z niektórymi cyrki. Ktoś napisał raz kartkę i powiesił w ogłoszeniach, że prosi się mieszkańców o nie robienie prania w święta oraz w godzinach od 7-22

O jacie A to jeszcze dyżury macie
To uważaj na stuknie miotłą w podłogę jak sie maluch urodzi

Napisane przez mala85

Witam się weekendowo

Nie będzie mnie do jutra, bo jedziemy do Gdańska na rewię Disneya na lodzie, taka mikołajkowa niespodzianka dla Leny, a przy okazji teściów odwiedzimy. Postaram się być na bierząco

Ale fajno


Witam, dziś równo 20tc No wiec połowa za mną I 6kg na plusie, 1,5 kg mniej niż poprzednio Co tam że teraz zaczęłam z wagą 5kg wyższą niż poprzednio


Ciekawe jak tam Tż czy dziś dojedzie...
Młode mnie nie zawiodło pobudka o 6

[Ramona_85]

wzór nr 35 http://allegro.pl/posciel-satyna-and...771647924.html
pasowałby mi to bieżnika na ławie, identyczny

[meniaa94]

Cześć Wam ostatnio mało się odzywam,ale to przez tż'ta ciągle coś robimy ... wczoraj głowa mi pękała,aż na wieczór musiałam wziąć apap bo nie mogłam już funkcjonować i zaraz przeszło ... na szczęście,bo nigdy apap mi nie pomagał ... Ale oczywiście później kłótnia z moim ukochanym ...
Po prostu mam dość jak on mnie traktuje momentami,już nie wiem co zrobić. Zachciało mu się ubierać choinkę i zaczęłam zakładać lampki ( bo ja miałam założyć- on chciał ) i oczywiście zrobiłam to DZIWNIE I ŹLE ... i jak on to zrobił później to po pierwsze lampki nie działały już bo musiał poruszać światełkami a po drugie pół choinki było puste i się wkurzył i zaczął się bulwersować do mnie,że zawsze ja wszystko robię świetnie,że mam non stop pretensje do niego . W dodatku zaczął mi wypominać bo chciał mi kupić prezent na święta w postaci komórki - i ja nie zgodziłam się bo to za drogi prezent po pierwsze a po drugie trzeba odłożyć kasę na zakupy itp,zwłaszcza on już dla swoich rodziców prezenty pokupował nie wiadomo jakie i wydał na to tyle kasy a ja nie mam jeszcze wszystkich pokupowanych ... W dodatku on nic od nich nie dostanie,ale mniejsza.
I zaczął krzyczeć,że ja nie chcę tej komórki i takie tam ... już miałam dość,poskładałam do szafy bombki i lampki i wyniosłam choinkę i poszłam spać ... nie wiem czy on ma okres czy co ...

Karola_927 witamy w gronie mamusiek

asia27100 jak u mnie tż się uspokoi to ubierzemy już na spokojnie tą choinkę ... wczoraj mieliśmy no ale niestety. Zwłaszcza już chcę poczuć ten świąteczny nastrój ... tyle śniegu itp

ramona gratuluję udanej wizyty I śliczny ten kocyk Ja mam podobny tylko szukam teraz większego,żeby dzidzię calutką owinąć

sylvuniaa84 no ale w końcu się doczekaliśmy śniegu ... teraz to już chyba wszędzie jest,u mnie tak sypie że szok jak z psiakiem ( yorkiem ) wyszłam to mało co się nie utopił ale prawda też nie lubie jak mój tż gdzies musi jechać a śnieg na drodze ...

madziuuula gratuluję 20 tygodnia

[martuszka0]

Dzień dobry
włączyliśmy sobie wczoraj wieczorem film i padłam ;P przebudziłam się o 12, napiłam wody i spałam dalej

Napisane przez Light Limara

Ja też kiedyś czytałam o imionach i wszystkie te cztery co wymieniłaś też mi utkwiły w pamięci, bo,dziwaczne jeszcze jedno Calineczka...

Calineczka... w pracy tak na mnie mówili, bo ja mała jestem

Napisane przez beatusia10

to daj znać, jak coś postanowisz

ok

Napisane przez kasian86

U nas dzisiaj w mieście paraliż, korki wszędzie, bo samochody nie mogły podjeżdżać pod górki, autobusy stawały w poprzek drogi jak szłam z Hanią na krótki spacer na sankach to spotkałam burmistrza i pytam się go czemu idzie pieszo z pracy, a on mówi, że samochód musiał zostawić 1km dalej, bo wszystko stoi i nie da się przejechać. Moja siostra wracała z pracy zamiast 30min to 2 godziny, w związku z czym tort urodzinowy siostrzenicy trochę się przesunął

Jak to pogoda może wszystko namieszać.... U nas też jakoś tak wszyscy ostrożniej nagle jeżdżą...

Napisane przez /Mycha/

beatusia10 a na kiedy Ty masz termin porodu? Bo tak patrzę na terminy ilkas, martuszki i mój to mamy w ciągu tygodnia. To może jakieś spotkanie na porodówce drogie Panie??

hehe, dobry pomysł może akurat się spotkamy

Napisane przez Ramona_85

dziś wizyta u endo nawet w dość przyjemnej atmosferze, lekarka nader życzliwa dziś była Co prawda, spóźniła się pół godziny, co trzeba wybaczyć, bo jechała w tych warunkach aż z Poznania, ale zostałam przyjęta według kolejności zapisu, czyli 10-ta
Spytała się ile przytyłam, czy rzygam (dosłownie ) i jak przebiega ciąża i uwaga!... następna wizyta na 10 stycznia, czyli za miesiąc Jeju chyba trzeba w ciąży być, żeby dostać się w normalnych terminach do specjalistów, a nie czekać pół roku

no niestety tak to jest, jak chciałam zarejestrować się do ginekologa to pierwsze pytania :ciężarna? jak tak to wizyta za miesiąc, jak nie to za 2 i pojedyncze godziny wolne

Napisane przez madziuuula

Oszaleje Tż nie dojechał do domu od 15 tkwił 60 km od, o 20 30 km dalej odpuścił i zawrócił do przenocować u rodzinki, bo akurat tam mamy. Ciekawe czy jutro dojedzie... Jeszcze go ochrzaniłam bo chciał tam nocować ale w hotelu i z kolega, który też utknął, to taki kolega że od razu widziałam oczami wyobraźni popijawe No ale do hotelu nawet nie dojechał, bo tam tez zawalone, rodzinka na obrzeżach mieszka. Biedny Tż zamiast mu współczuć, że od 6 do domu nie może dojechać to jeszcze go ochrzaniam

Dobrze, że miał gdzie się zatrzymać... Lepiej, żeby dziś bezpiecznie dojechał.

Napisane przez JJJustynAAA

Ciagle was podczytuje... ale nie jestem w stanie na wszystko odpisac.
Droga do stolicy ciezka... w radomiu burza sniezna jechaliamy 30 km /h. Ale na szczescie dotarlismy... mala jest przecudna... ma 3 mc tak slodko sie usmiecha przez sen...
Zmykam spac. Dobranoc.

Dobrze, że dojechaliście

Napisane przez Light Limara

Witam
Ja już po śniadaniu. Czekam na godz. 7, żeby włączyć pralkę. Mieszkam w bloku, gdzie sąsiedzi to starsi ludzie, po 5 mieszkań na piętrze i są z niektórymi cyrki. Ktoś napisał raz kartkę i powiesił w ogłoszeniach, że prosi się mieszkańców o nie robienie prania w święta oraz w godzinach od 7-22
Ja raz dostałam karteczkę do skrzynki, że powinnam się wstydzić, że klatki schodowej nie myję na swoim piętrze. A to 4 piętro więc nie ma syfu, tym bardziej, źe te staruszki nigdzie nie wychodzą. A po 2 gie mylam korytarz, ale źle policzyłam i robiłam to nie w swoim tygodniu

Sąsiedzi bombowi wchodzą na 4 pi.ętro, żeby zobaczyć czy schody umyłaś? ;p

Napisane przez madziuuula

Witam, dziś równo 20tc No wiec połowa za mną I 6kg na plusie, 1,5 kg mniej niż poprzednio Co tam że teraz zaczęłam z wagą 5kg wyższą niż poprzednio


Ciekawe jak tam Tż czy dziś dojedzie...
Młode mnie nie zawiodło pobudka o 6

już połowa....

A ja zaraz mykam do CH, może rano nie będzie takie tłumu....
a w ogóle rano tak mnie zakuło w brzuchu jak wyprostowałam nogę, że się przebudziłam :/
a wczoraj miałam mokre sutki co to ??

[Ramona_85]

Napisane przez martuszka0

no niestety tak to jest, jak chciałam zarejestrować się do ginekologa to pierwsze pytania :ciężarna? jak tak to wizyta za miesiąc, jak nie to za 2 i pojedyncze godziny wolne

heh to i tak lepiej niż u mnie

dzwonię się zapisać do gin mojego, a babka w rejestracji do mnie, że zapisy dopiero na grudzień w listopadzie (to był początek października jak dzwoniłam). To jej mówię, ze w ciąży jestem i muszę mieć pilna konsultację itd., a ona do mnie, że nic mi na to nie poradzi i nie broni iść do innego lekarza w innej przychodni Qwa, tylko u nas nie ma innej przychodni w mieście, więc musiałam iść prywatnie do pani dr, która przyjmuje tylko prywatnie

[Light Limara]

Wreszcie i ja mogę się pochwalić
Skończyłam sprzatać, położyłam się, wzięłam ipada, przeglądam fb, a tu coś mnie stuka w lewej strony pod pępkiem. Zdążyłam podnieść koszulkę i razem z tż, który leżał obok, widzieliśmy jak właśnie mój brzuch w jednym miejscu się podnosi, taka kuleczka. Z 3 razy brzuch się w tym miejscu podniósł, potem tż przyłożył rękę i czuł takie pukanie. Niestety zanim wzięłam mu łapsko z mojego brzucha młode się zmęczyło chyba i poszło spać
Tak wiec oficjalnie i w obecności świadka zostałam "puknięta" pod koniec 20 tc wczoraj chyba to też nie były wzdęcia

[paulka0212]

Dzień dobry
Dzisiejszej nocki nie zaliczam do udanych:/ spać jakoś nie mogłam, głupie sny miałam.
Z okna widać widać duży biurowiec szklany, 3 samoloty w niego uderzyły, później helikoptery latały nad blokiem, oczywiście strzelały do okien, uciekaliśmy z tż no i się obudziłam...
Ciekawe jak by sen się skończył :p

Miłego dzionka życzę mamusie, nadrobię później jak włączę lapka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Light Limara]

A z sąsiadami, a raczej jedną to mamy takie przeboje.
Raz przyszła "sąsiadka" z 2 piętra- my mieszkamy na 4 piętrze- i mówi, że ma ścianę mokrą, że ją zalewamy. Ja się pobeczałam, bo mieszkanie było świeżo po remoncie i w kuchnie były kafelki na podłodze. I akurat w ten dzień wierciliśmy właśnie w podłodze, żeby zrobić próg i myślałam, że wwiercilśmy się w rurę z wodą (akurat gdzies tam szła z łazienki do kuchni, ale nie pomyśleliśmy w czasie wiercenia) i ją uszkodziliśmy. Przed oczami już miałam jak zrywamy świeżo położone kafelki, panele, że sąsiadka pod nami to już chyba pływa itp.
Skoczyłam do sąsiadki poniżej z 3 piętra czy ją też zalaliśmy- co było logiczne, skoro aż na 2 piętro poszlo. Ale jej nie było. Akcja poszukiwania po sąsiadach jej nr telefonu. Dodzwoniliśmy się, źe jest w innym miecie u córki na kilka dni i nie ma możliwości wrócić wczesniej. Zerwaliśmy próg, wkładaliśmy do tych dziurek po wierceniu papierki w międzyczsie czy namokną, ale nic. W końcu mój wujek zaszedł do tej sąsiadki z 2 piętra, co przyszła, że ją zalewamy i powiedział, że ona na środku na ścianie ma plamę mokrą- ok, ale wyglądała jakby palcem to odcisnęła!!!! Taka plamka wielkości odcisku palca
Czujecie???i potem się kapnęłam o co chodzi.
Bo ta baba z 2 piętra dzwoniąc do drzwi, że ją zalewamy, wryła mi się jeszcze do mieszkania- ja stałam w szoku- żeby pokazać na której ścianie woda jej leci. Chciała sobie nasze mieszkanie pooglądać!!
Sąsiadka pod nami miała sucho i tylko postukała się po głowie co ta pit** z drugiego piętra nawymyślała...

Juz nie mówię, jak zadzwoniła na policję, że stanęliśmy tak autem, że do samochodu nie może wejść. Parking jest bardzo mały i może faktycznie wieczorem tak tż stanął, że nie dało się wejść. I zamiast do nas zadzwonić, żebyśmy auto przestawili to zadzwoniła na policję!
Powiedziała policji, że nam zostawila kartę za szybą w aucie. Tylko, że była godz. 11 a my nigdzie nie wychodziliśmy, więc kartki nie widzieliśmy Policja wypisała tż mandat za zastawienie auta i za pyskowanie. Bo tż powiedział, że parking jest własnością prywatną. Należy do spółdzoelni itp. A babsko?? Babsko poszło do domu i nawet nie miało zamiaru nigdzie jechać. Co tez tż mówił policji.

A i dzwoniła do mojego taty, że jej tv wyłączyliśmy tzn. straciły jej się programy w tv i to nasza wina. I na nic tłumaczenia, że nie mogłiśmy jej wyłączyć cyfrowego polsatu, bo to nie możliwe. Nawet mój tata jej powiedział, że nawet na dachu nie byliśmy, co odp.że wie bo dzwoniła już się upewnić czy na pewno nas tam nie było

Jak wymienialiśmy okna na plastiki to się czepiała, że ekipa za głośno to robi.

Raz spotkałam inną sąsiadkę, która zaczeła mnie przepraszać, a ja się jej pytam za co. A ona, że jak raz nie było wody to niektórzy sąsiedzi- ciekawe który to zainicjował- spotkali się gdzieś tam i zaczęli narzekać na nas, że nie zostawiliśmy kartki z uprzedzeniem, że zakręcamy wodę w całym bloku. Ja do niej, że myśmy żadnej wody nie zakręciali, a ona że właśnie już wie, że to spóldzielnia i zapomniała dać kartkę, ale cały blok myśli, że to my. Wystarczyła jedna osoba co puściła taką plotkę...

[Ramona_85]

Napisane przez Light Limara

Tak wiec oficjalnie i w obecności świadka zostałam "puknięta" pod koniec 20 tc wczoraj chyba to też nie były wzdęcia

[paulka0212]

Napisane przez Light Limara

A z sąsiadami, a raczej jedną to mamy takie przeboje.
Raz przyszła "sąsiadka" z 2 piętra- my mieszkamy na 4 piętrze- i mówi, że ma ścianę mokrą, że ją zalewamy. Ja się pobeczałam, bo mieszkanie było świeżo po remoncie i w kuchnie były kafelki na podłodze. I akurat w ten dzień wierciliśmy właśnie w podłodze, żeby zrobić próg i myślałam, że wwiercilśmy się w rurę z wodą (akurat gdzies tam szła z łazienki do kuchni, ale nie pomyśleliśmy w czasie wiercenia) i ją uszkodziliśmy. Przed oczami już miałam jak zrywamy świeżo położone kafelki, panele, że sąsiadka pod nami to już chyba pływa itp.
Skoczyłam do sąsiadki poniżej z 3 piętra czy ją też zalaliśmy- co było logiczne, skoro aż na 2 piętro poszlo. Ale jej nie było. Akcja poszukiwania po sąsiadach jej nr telefonu. Dodzwoniliśmy się, źe jest w innym miecie u córki na kilka dni i nie ma możliwości wrócić wczesniej. Zerwaliśmy próg, wkładaliśmy do tych dziurek po wierceniu papierki w międzyczsie czy namokną, ale nic. W końcu mój wujek zaszedł do tej sąsiadki z 2 piętra, co przyszła, że ją zalewamy i powiedział, że ona na środku na ścianie ma plamę mokrą- ok, ale wyglądała jakby palcem to odcisnęła!!!! Taka plamka wielkości odcisku palca
Czujecie???i potem się kapnęłam o co chodzi.
Bo ta baba z 2 piętra dzwoniąc do drzwi, że ją zalewamy, wryła mi się jeszcze do mieszkania- ja stałam w szoku- żeby pokazać na której ścianie woda jej leci. Chciała sobie nasze mieszkanie pooglądać!!
Sąsiadka pod nami miała sucho i tylko postukała się po głowie co ta pit** z drugiego piętra nawymyślała...

Juz nie mówię, jak zadzwoniła na policję, że stanęliśmy tak autem, że do samochodu nie może wejść. Parking jest bardzo mały i może faktycznie wieczorem tak tż stanął, że nie dało się wejść. I zamiast do nas zadzwonić, żebyśmy auto przestawili to zadzwoniła na policję!
Powiedziała policji, że nam zostawila kartę za szybą w aucie. Tylko, że była godz. 11 a my nigdzie nie wychodziliśmy, więc kartki nie widzieliśmy Policja wypisała tż mandat za zastawienie auta i za pyskowanie. Bo tż powiedział, że parking jest własnością prywatną. Należy do spółdzoelni itp. A babsko?? Babsko poszło do domu i nawet nie miało zamiaru nigdzie jechać. Co tez tż mówił policji.

A i dzwoniła do mojego taty, że jej tv wyłączyliśmy tzn. straciły jej się programy w tv i to nasza wina. I na nic tłumaczenia, że nie mogłiśmy jej wyłączyć cyfrowego polsatu, bo to nie możliwe. Nawet mój tata jej powiedział, że nawet na dachu nie byliśmy, co odp.że wie bo dzwoniła już się upewnić czy na pewno nas tam nie było

Zabiła bym to babsko!!!
Co za babsztyl wredny, ehhhhh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[JJJustynAAA]

Witam sie weekendowo.
Z okna mam widok na palac kultury... inny swiat ta stolica.
MADZIULA. MARTUSZKAO dzeki za troske.
Gratuluje nowych tc.
LIGHT LIMARA nie zazdroszcze sasiadek... ale za to zazdroszcze ruchow

Zmykam na sniadanko... milego dnia;*

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[VwVampirka]

Witam
u mnie też wieje, a tak bym sobie znowu poszła na swoją siłkę... ale prędzej mnie zwieje z rowerka lub czegoś niż cokolwiek poćwiczę...
wogle to mam też ochotę pobawić się z jakimś dzidziusiem... ale wszystkie daleko...

Napisane przez beatusia10

a termin porodu w karcie ciąży mam wpisany 12.05... tyle, że u mnie to jest trochę zamieszanie, bo z OM, to mam niby na 12.04., a z usg na 12.05... i każdy lekarz widzi mnie w innym tygodniu, bo wg prowadzącego jestem w 17.tygodniu (ale w końcu nie wiem czy 16 tydzień x dni, czy 17 t x dni, co by wskazywało na 18. tydzień), a z kolei podczas usg w szpitalu 3 dni później wychodziłoby, że dziś mam 18 tydzień 4 dzień, a więc 19. tydzień.. no i wtedy automatycznie termin porodu przesuwa mi się na okolice 5. maja.. tak więc ja już nie wiem.. 16.12. idę prywatnie do nowego lekarza i mam nadzieję, że on mi to wszystko dokładnie wyjaśni

W mojej karcie ciąży też jest błąd... bo wg OM termin mam na chyba 7.05, wg usg dziecko było młodsze o tydzień... ale gin zamiast dodać ten tydzień, to go odjął od terminu i mam na 01.05 Ale w sumie, to w 38 tygodniu uznaje się dziecko za donoszone do końca, więc może być... jak się lekarze w szpitalu nie kapną, to po 40-tym tygodniu chętniej będą wywoływać poród, a nie czekać na niewiadomo na co

Napisane przez muffinka90

mama kupila niedawno nowa koldre 200x220 i w zwiazku z tym ma teraz tylko jedna poszwe na koldre ktora w kolko pierze, wiec pomysl na prezent mam w tym roku z glowy

Ja tak brata z żoną urządziła... kupiłam im taką kołdrę w prezencie ślubnym i do tego 1 pościel... I do teraz mają tylko tą jedną (już 2 lata będzie), którą ciągle piorą...

Napisane przez Light Limara

Witam
Ja już po śniadaniu. Czekam na godz. 7, żeby włączyć pralkę. Mieszkam w bloku, gdzie sąsiedzi to starsi ludzie, po 5 mieszkań na piętrze i są z niektórymi cyrki. Ktoś napisał raz kartkę i powiesił w ogłoszeniach, że prosi się mieszkańców o nie robienie prania w święta oraz w godzinach od 7-22
Ja raz dostałam karteczkę do skrzynki, że powinnam się wstydzić, że klatki schodowej nie myję na swoim piętrze. A to 4 piętro więc nie ma syfu, tym bardziej, źe te staruszki nigdzie nie wychodzą. A po 2 gie mylam korytarz, ale źle policzyłam i robiłam to nie w swoim tygodniu

Chyba przez noc mi brzuch urosnął. Przez ostatnie 3 dni bolało mnie z lewej strony, więc się coś rozciągało.
Wczoraj czułam chyba kopnięcia po przyłożeniu ręki do brzucha. Mam nadzieję, że to już to- najwyższa pora- a nie wzdęcia. Ja w ogóle czuję bardziej, że mięśnie mi się naprężają w podbrzuszu z 3 razy dziennie; czuje jakby to właśnie były mięśnie, takie uczucie jak się mięśnie brzucha napręża i trzyma, a nie ruchy

Też mi zwyczaje... To ktoś może dopisać, by nie sprzątać i nie robić prania o 12-tej, bo w tym czasie zwraca się w stronę meczetu i się modli No co, każda wiara ma jakieś święta a faworyzowanie jednej jest dyskryminacją!

Napisane przez Ramona_85

heh to i tak lepiej niż u mnie

dzwonię się zapisać do gin mojego, a babka w rejestracji do mnie, że zapisy dopiero na grudzień w listopadzie (to był początek października jak dzwoniłam). To jej mówię, ze w ciąży jestem i muszę mieć pilna konsultację itd., a ona do mnie, że nic mi na to nie poradzi i nie broni iść do innego lekarza w innej przychodni Qwa, tylko u nas nie ma innej przychodni w mieście, więc musiałam iść prywatnie do pani dr, która przyjmuje tylko prywatnie

To chyba tylko u mnie jest w miarę normalnie... jak się nie jest w ciąży, to w da radę znaleźć gina na nfz w ciągu tygodnia (jeśli to ma być obojętnie jaki gin), dopiero do tych lepszych i bardziej znanych czeka się ok miesiąca... a nie wyobrażam sobie czekania z np grzybicą miesiąca, gdy swędzi tak, że sepuku chce się popełnić... wiem o czym piszę, bo sama 1 dnia nie wytrzymałam i biegłam do kogokolwiek prywatnie...
Niestety z innymi specjalistami to u mnie jak wszędzie...

Napisane przez Light Limara

Wreszcie i ja mogę się pochwalić
Skończyłam sprzatać, położyłam się, wzięłam ipada, przeglądam fb, a tu coś mnie stuka w lewej strony pod pępkiem. Zdążyłam podnieść koszulkę i razem z tż, który leżał obok, widzieliśmy jak właśnie mój brzuch w jednym miejscu się podnosi, taka kuleczka. Z 3 razy brzuch się w tym miejscu podniósł, potem tż przyłożył rękę i czuł takie pukanie. Niestety zanim wzięłam mu łapsko z mojego brzucha młode się zmęczyło chyba i poszło spać
Tak wiec oficjalnie i w obecności świadka zostałam "puknięta" pod koniec 20 tc wczoraj chyba to też nie były wzdęcia

Super!

Napisane przez paulka0212

Dzień dobry
Dzisiejszej nocki nie zaliczam do udanych:/ spać jakoś nie mogłam, głupie sny miałam.
Z okna widać widać duży biurowiec szklany, 3 samoloty w niego uderzyły, później helikoptery latały nad blokiem, oczywiście strzelały do okien, uciekaliśmy z tż no i się obudziłam...
Ciekawe jak by sen się skończył :p

Miłego dzionka życzę mamusie, nadrobię później jak włączę lapka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To co, zostaniesz 3 współautorą książki o snach w ciąży

I znowu głowa zaczyna mnie boleć...

[gosius91]

Dzień dobry

Kolejna jedna z nieprzespanych nocy Idę coś ogarnąć... Może za ten czas TŻ wróci z pracy... Pogodę do jeżdżenia ma "znakomitą" nie ma co :/

Miłego weekendu.

[ab_cd]

Witam z rana ten tydzien był tak dla mnie ciezki.... na wizaz zagladałam ale głownie zeby Was podczytać. Tak jak juz pisalam byłam na badaniach połówkowych w środe. A to dlatego, ze rano w srode miałam wizyte u swojej Pani Doktor (chodze na nfz). No i wizyta trwała około 50 min dokładnie mnie badała z szyjka wszystko dobrze jest długa i brzuszek tez jak na 5 miesiac. Ale cos jej nie pasowało jak ogladała dzdzie. Nie chciała powiedziec co tylko spytała sie czy moge isc do innego lekarza na te genetyczne zeby na lepszym sprzecie zrobic usg i to takie dokładne. Bardzo sie tym wystraszyłam drązyłam temat ona tylko mowila zeby isc jak najszybciej bo moze znowu wroce do szpitala połozna z karty wyczytała, ze moja Pani Doktor wpisała podejrzenia jakies wady u dziecka. Było to rano jak opowiedziałam o tym mezowi od razu zaczelismy dzwonic i zapisywac sie na badania .... udało sie tego samego dnia jechac prywatnie do tego samego lekarza co bylam w 5 i 7 tygodniu ciazy ale ze wzgledu na finanse z niego zrezygnowałam. Gabinet sprzet i pracownikow maja rewelacyjny ale sie cenia wizyta kosztowała mnie 250 zł. Ale pieniadze juz nie sa wazne jak slyszy sie slowa ze cos jest nie tak.... na szczescie wszystko okazalo sie ze jest dobrze ze nic nie mam podejrzanego. Kamien z serca spadł. Widziałam mojego maluszka jak sie ruszal a do zdjecia raczkami główke przykrył jestem bardzo szczesliwa bo to jets najwazniejsze. No i wyszło nam ze to synek

ale sie rozpisuje....

przepraszam teraz nie przytocze nicku ale jedna z Was pisala ze bedzie miala synka a liczyla na corke, Nie ukrywam ze tez skrycie marzylam o dziewczynce. W przyszlosci wspolne zakupki, ploteczki itp itd. Ale w sytuacji kiedy bylo podejrzenie ze dziecko moze byc chore plec nie ma znaczenia. Po prostu musialo to dojsc do mnie ze bedzie chłopiec a jak czytam opisy mam ktore maja juz synkow wierze ze ja tez nie dlugo bede tak pieknie sie wypowiadac o wychowaniu chlopców...

była tez mowa o twardnieniu brzucha. Rozmawialam na ten temat teraz na wizycie bo mi zawsze brzuch twardnieje rano - taka kulka z lewej strony sie robi. Okazalo sie ze to sa skurcze macicy i nie sa one grozne o ile nie sa czesciej niz 10 razy na dobe. Ja na poczatku myslam ze to dzidzius sie rozpych a to jednak macica.

Jej ale sie rozpisalam ale tak dawno tu nie pisalam ze musialam

[VwVampirka]

Ab_cd, gratuluję zdrowego syna Fotki będą?

No i się musiałaś biedna nastresować, ale dobrze, że wszystko dobrze się skończyło

[kasian86]

Witajcie

U nas od wczoraj od 22 nie ma pradu na stałe, mamy zimno w domu i nie ma ciepłej wody ogolnie to kataklizm na szczescie mamy w kotlowni kuchenke gazowa więc mama moja cos twm kombinuje ale jest ciezko, bo tam nie ma ani okna ani swiatla w zwiazku z brakiem pradu. No ale przynajmniej wode mozna zagotowac. Polozylam Hanie ale nadsluchuje bo niania tez nie dziala. Chodze w 3 swetrach, a Hania spi w rajtach, leginsach, skarpetach, body, koszulce z dlugim rekawem i swetrze, przykryta koldra pod szyje, mam nadzieje, ze nie zmarznie przez noc podobno nic nie robili z ta awaria bo tylko kilka ulic jest odlaczonych no wiec ciekawe kiedy nam wlacza ten prad w koncu.

Postaram sie Was nadrobic, ale nie wiem na ile mi wystarczy baterii w tablecie, bo wczoraj nie doladowalam bo po co w komorce juz mi sie net skonczyl, komputer wiadomo, zostaje mi 10% baterii tutaj takze jakbym sie do jutra nie odezwala to znaczy ze zamarzlismy

Milego dnia dziewczyny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[VwVampirka]

Kasian, przytulam cieplutko i przesyłam gorące buziaki dla Ciebie i Hani
Trzymajcie się jakoś i nie zamarznijcie nam!

[kasian86]

Napisane przez JJJustynAAA

Ciagle was podczytuje... ale nie jestem w stanie na wszystko odpisac.
Droga do stolicy ciezka... w radomiu burza sniezna jechaliamy 30 km /h. Ale na szczescie dotarlismy... mala jest przecudna... ma 3 mc tak slodko sie usmiecha przez sen...
Zmykam spac. Dobranoc.

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

Justynka ciesze sie, ze dojechaliscie bezpiecznie

Napisane przez Light Limara

Witam
Ja już po śniadaniu. Czekam na godz. 7, żeby włączyć pralkę. Mieszkam w bloku, gdzie sąsiedzi to starsi ludzie, po 5 mieszkań na piętrze i są z niektórymi cyrki. Ktoś napisał raz kartkę i powiesił w ogłoszeniach, że prosi się mieszkańców o nie robienie prania w święta oraz w godzinach od 7-22
Ja raz dostałam karteczkę do skrzynki, że powinnam się wstydzić, że klatki schodowej nie myję na swoim piętrze. A to 4 piętro więc nie ma syfu, tym bardziej, źe te staruszki nigdzie nie wychodzą. A po 2 gie mylam korytarz, ale źle policzyłam i robiłam to nie w swoim tygodniu

Chyba przez noc mi brzuch urosnął. Przez ostatnie 3 dni bolało mnie z lewej strony, więc się coś rozciągało.
Wczoraj czułam chyba kopnięcia po przyłożeniu ręki do brzucha. Mam nadzieję, że to już to- najwyższa pora- a nie wzdęcia. Ja w ogóle czuję bardziej, że mięśnie mi się naprężają w podbrzuszu z 3 razy dziennie; czuje jakby to właśnie były mięśnie, takie uczucie jak się mięśnie brzucha napręża i trzyma, a nie ruchy

Ty to masz przejscia z tymi sasiadkami porazka jak dla mnie, ale tak to jest, starsze panie nie maja swojego zycia i tylko kombinuja jak tu utruc zycie innym, oczywiscie nie chce uogolniac ale czesto tak bywa w blokach. My jak mieszkaliśmy to na szczescie mielismy fajnych sasiadow, chociaz wiadomo trafiły sie wyjatki w 1 mieszkaniu w ktorym mieszkaliśmy bylo duzo gorzej i mielismy tylko 1 fajnych a reszta tragiczna. Raz nam przyszedl facet o 18 w srodku tygodnia ze nie mamy wiercic bo jego corke glowa boli a jedna polke przywiercalismy do sciany


I gratuluje ruchow kochana

Napisane przez mala85

Witam się weekendowo

Nie będzie mnie do jutra, bo jedziemy do Gdańska na rewię Disneya na lodzie, taka mikołajkowa niespodzianka dla Leny, a przy okazji teściów odwiedzimy. Postaram się być na bierząco

Odpoczywajcie sobie i na sanki śmigajcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To fajowa niespodzianka jedzcie ostroznie

Napisane przez madziuuula

No Justynka martwiołam się o Ciebie w nocy bo skojarzyłam, że nie pisałaś, a miałaś daleką trasę



O jacie A to jeszcze dyżury macie
To uważaj na stuknie miotłą w podłogę jak sie maluch urodzi



Ale fajno


Witam, dziś równo 20tc No wiec połowa za mną I 6kg na plusie, 1,5 kg mniej niż poprzednio Co tam że teraz zaczęłam z wagą 5kg wyższą niż poprzednio


Ciekawe jak tam Tż czy dziś dojedzie...
Młode mnie nie zawiodło pobudka o 6

Madziula daj znac jak tam maz czy jedzie czy juz moze dojechal, mam nadzieje, ze dzis juz bez problemu bedzie..

I gratuluje ogromnie tygodnia i kilogramow

Napisane przez ab_cd

Witam z rana ten tydzien był tak dla mnie ciezki.... na wizaz zagladałam ale głownie zeby Was podczytać. Tak jak juz pisalam byłam na badaniach połówkowych w środe. A to dlatego, ze rano w srode miałam wizyte u swojej Pani Doktor (chodze na nfz). No i wizyta trwała około 50 min dokładnie mnie badała z szyjka wszystko dobrze jest długa i brzuszek tez jak na 5 miesiac. Ale cos jej nie pasowało jak ogladała dzdzie. Nie chciała powiedziec co tylko spytała sie czy moge isc do innego lekarza na te genetyczne zeby na lepszym sprzecie zrobic usg i to takie dokładne. Bardzo sie tym wystraszyłam drązyłam temat ona tylko mowila zeby isc jak najszybciej bo moze znowu wroce do szpitala połozna z karty wyczytała, ze moja Pani Doktor wpisała podejrzenia jakies wady u dziecka. Było to rano jak opowiedziałam o tym mezowi od razu zaczelismy dzwonic i zapisywac sie na badania .... udało sie tego samego dnia jechac prywatnie do tego samego lekarza co bylam w 5 i 7 tygodniu ciazy ale ze wzgledu na finanse z niego zrezygnowałam. Gabinet sprzet i pracownikow maja rewelacyjny ale sie cenia wizyta kosztowała mnie 250 zł. Ale pieniadze juz nie sa wazne jak slyszy sie slowa ze cos jest nie tak.... na szczescie wszystko okazalo sie ze jest dobrze ze nic nie mam podejrzanego. Kamien z serca spadł. Widziałam mojego maluszka jak sie ruszal a do zdjecia raczkami główke przykrył jestem bardzo szczesliwa bo to jets najwazniejsze. No i wyszło nam ze to synek

ale sie rozpisuje....

przepraszam teraz nie przytocze nicku ale jedna z Was pisala ze bedzie miala synka a liczyla na corke, Nie ukrywam ze tez skrycie marzylam o dziewczynce. W przyszlosci wspolne zakupki, ploteczki itp itd. Ale w sytuacji kiedy bylo podejrzenie ze dziecko moze byc chore plec nie ma znaczenia. Po prostu musialo to dojsc do mnie ze bedzie chłopiec a jak czytam opisy mam ktore maja juz synkow wierze ze ja tez nie dlugo bede tak pieknie sie wypowiadac o wychowaniu chlopców...

była tez mowa o twardnieniu brzucha. Rozmawialam na ten temat teraz na wizycie bo mi zawsze brzuch twardnieje rano - taka kulka z lewej strony sie robi. Okazalo sie ze to sa skurcze macicy i nie sa one grozne o ile nie sa czesciej niz 10 razy na dobe. Ja na poczatku myslam ze to dzidzius sie rozpych a to jednak macica.

Jej ale sie rozpisalam ale tak dawno tu nie pisalam ze musialam

Kochana gratuluje Ci synka, zdrowego synka

Napisane przez VwVampirka

Kasian, przytulam cieplutko i przesyłam gorące buziaki dla Ciebie i Hani
Trzymajcie się jakoś i nie zamarznijcie nam!

Dziekuje Ci kochana, no mam nadzieje, ze przetrwamy ten kataklizm bez ofiar

Gorzej ze maz musi jechsc do miasta po mleko dla Hanki, ciekawe jak tam sytuacja na drogach i gorkach czy juz sie cos poprawiło.

Plus tej sytuacji jest taki ze dzisiaj znowu bedziemy mogli testowac Hani nowe sanki, az mam ochote sie sama przejechac, ciekawe co moj maz na to


Koncze bo mi dlonie odmarzna zaraz, musze sobie rekawiczki ubrac


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madziuuula]

Napisane przez Light Limara

Wreszcie i ja mogę się pochwalić
Skończyłam sprzatać, położyłam się, wzięłam ipada, przeglądam fb, a tu coś mnie stuka w lewej strony pod pępkiem.

Tak wiec oficjalnie i w obecności świadka zostałam "puknięta" pod koniec 20 tc wczoraj chyba to też nie były wzdęcia

Grtulacje puknięcia

Napisane przez kasian86

U nas od wczoraj od 22 nie ma pradu na stałe, mamy zimno w domu i nie ma ciepłej wody ogolnie to kataklizm na szczescie mamy w kotlowni kuchenke gazowa więc mama moja cos twm kombinuje ale jest ciezko, bo tam nie ma ani okna ani swiatla w zwiazku z brakiem pradu. No ale przynajmniej wode mozna zagotowac.

O mamusiu, straszne, a wiadomo kiedy podłaczą? Trzymajcie sie cieplutko, żeby nie zamarznąć to musicie się dużo przytulać z mężem
A Tż niech cie wozi na sankach, będzie mu cieplej jak sie spoci


Wrócił mój Tż Całe szczęście że jechał ościenną drogą, bo krajowa nadal zablokowana
No i przywiózł caaaały karton ciasta Zatrzymał sie u mojego brata, a jego teściowa ma cukiernie i cieplutkie świerzutkie mu dała, dwa serniki, jakąś piankę i wielgachny kawał snikersa

[paulka0212]

Napisane przez kasian86

Witajcie

U nas od wczoraj od 22 nie ma pradu na stałe, mamy zimno w domu i nie ma ciepłej wody ogolnie to kataklizm na szczescie mamy w kotlowni kuchenke gazowa więc mama moja cos twm kombinuje ale jest ciezko, bo tam nie ma ani okna ani swiatla w zwiazku z brakiem pradu. No ale przynajmniej wode mozna zagotowac. Polozylam Hanie ale nadsluchuje bo niania tez nie dziala. Chodze w 3 swetrach, a Hania spi w rajtach, leginsach, skarpetach, body, koszulce z dlugim rekawem i swetrze, przykryta koldra pod szyje, mam nadzieje, ze nie zmarznie przez noc podobno nic nie robili z ta awaria bo tylko kilka ulic jest odlaczonych no wiec ciekawe kiedy nam wlacza ten prad w koncu.

Postaram sie Was nadrobic, ale nie wiem na ile mi wystarczy baterii w tablecie, bo wczoraj nie doladowalam bo po co w komorce juz mi sie net skonczyl, komputer wiadomo, zostaje mi 10% baterii tutaj takze jakbym sie do jutra nie odezwala to znaczy ze zamarzlismy

Milego dnia dziewczyny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymajcie się ciepło
gorące uściski przesyłam

Wstawiłam zdjęcie brzusia do klubu

[madziuuula]

Light Limara doczytałm co za babsztyl, no współczuje

[ilkas]

Napisane przez martuszka0

a wczoraj miałam mokre sutki co to ??

To jest siara moja droga

Light Limara hehe no to gratuluję puknięcia A co do sąsiadki to jakaś masakra...współczuję...bo wiem jak tacy ludzie mogą uprzykrzyć życie. Ale widocznie babie się nudzi

Witam się
U nas wczoraj byli rodzice moi..fajne popołudnie spędziliśmy. A dziś dla odmiany przyjeżdżają moi teście
Jutro imieniny babci więc obiad u rodziców moich i potem wizyta u kuzyna i jego żony. Więc cały weekend bardzo rodzinnie
A wiecie co się dowiedziałam? że żona mojego kuzyna też jest w ciąży!! Właśnie jutro do nich jedziemy I termin ma na połowę czerwca więc idealnie by pasowała do naszego wątku
Fajnie, że będziemy miały dzieci w jednym wieku

Kasian brr..mam nadzieję, że szybko wszystko wróci do normy! Grzejcie się tam jak możecie!!

Aha, zapomniałam się pochwalić, że Emilka dostała wczoraj swoją pierwszą lalę od babci Póki co uwielbia jej ściągać czapeczkę, przykrywać kocykiem i gryźć stopę