Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

[BERBIE]

Napisane przez wadera4

Ponoć trzeba odczekać pół roku. Śmiałam się z tych pooperacyjnych zaleceń, bo m.in. przez 6 tyg. nie wolno dźwigać więcej niż 5 kg

z tym dźwiganiem to uważaj

Napisane przez wadera4

A właśnie Berbie miałam się Ciebie zapytać, co to jest w Twoim prezencie w tej torebce, żołędzie? orzechy laskowe?

cebulki kwiatów

Napisane przez Maga83

Olek dostał na chrzciny http://allegro.pl/tiny-love-wielka-m...729173716.html. Długo nam służyła, ale Olek się na niej ślizgał, więc zakupiliśmy puzzle piankowe i do teraz się na nich bawi, a mata jest na wyjazdy, bo można ją fajnie spakowac

bardzo fajna, już nie mogę się doczekać kiedy będę takie rzeczy oglądać.

Napisane przez Alfahelisa

Wiktor ma 17 za tyfzien i chodzi tylko prowadzany za1 reke, nooo raz sie zapomnial i zrobil 4 kroki

już 17 miesiecy jak tż przyjedzie to na pewno do niego pobiegnie

Napisane przez pani22ka

no widzisz - i znów - każde dziecko inne. mój zlał temat sorry z jednego zdjął kokardę i... poczłapał do ojca. mieliśmy brechtawę że pewnie ostatni raz wygrał z prezentami

Napisane przez moni_ka.g

przyznać się, kto nie wytypował, nie odgadł swojego Mikołaja? chyba nie wszystkie osoby, które dostały odgadły/wiedzą od kogo dostały

ja nie wiem od kogo dostałam która ma jeszcze właśny ogródek a ja tego nie zakodowałam?

Napisane przez zebrawpaski

a ...dziewczyny- mamy już zamontowany kibelek
teoretycznie mieszkanie gotowe do zamieszkania
czekamy na przypływ gotówki bo potrzebujemy jeszcze zakupić 16 lamp...

16 lamp ile to kasy. ja żeby wymienić jedna 10 razy się przybierałam. kiedy przeprowadzka?

ja dziś ledwo z łózka się ściągnęłam. ciągle źle sypiam.
i dochodzi mi nowy problem, coraz ciężej się w kurtkę zapiąć, a kupno nowej jakoś mi się nie uśmiecha

[iza243]

Witam

Napisane przez moni_ka.g

przyznać się, kto nie wytypował, nie odgadł swojego Mikołaja? chyba nie wszystkie osoby, które dostały odgadły/wiedzą od kogo dostały

Ja w dalszym ciągu nie wiem

[elizabarbara]

Czesc Dziewczeta.. Im dalej w ciązy tym dlużej sypiam Nie wiem co znacza nieprzespane noce Pewnie organizm chce sie na zapas wyspac hihihi

Napisane przez moni_ka.g

dla Ciebie: maść na brodawki, dla dzieci: kilka pieluch tetrowych (dobre, żeby położyć na niej dziecko, żeby nie leżało główką na szpitalnej pościeli np., przy ulewaniu, do okrycia nóżek dziecka), krem do pupy (choć to nie koniecznie chyba, u mnie w szpitalu nie pozwalali używać jak nic się nie działo, ale w domu może Ci się szybko przydać), smoczek (podobno najlepsze dla noworodków są z firmy MAM, ale u nas nie przeszedł ten smoczek, w ogóle żaden na początku).
z ubranek prędzej kaftaniki niż pajace. w szpitalu dzieci były w kaftanikach i pieluchach, nogi omotane tetrą, w domu na początku ubierałam tak samo. nie zakładałam bodów dopóki nie odpadł pępek, a że kaftaników miałam 3-4 to ciągle je prałam w rękach bo mi brakowało. czapki w szpitalu chyba nie założyłam J. ani razu, było koszmarnie gorąco. niedrapki były dla niego tak duże że spadały. zakładałam na rączki malusieńkie skarpetki, które też zrzucał ale dłużej je miał niż niedrapki, a miał bardzo długie paznokcie i się drapał.
z tych kosmetyków to krem do pupy i coś do kąpieli. ja na początku miałam krem do pupy z rossmanna z baby drem (niebieskie okrągłe pudełko), dużo go i tani jest, a do kąpieli allerco, które dostałam, jak skończyliśmy kupiłam płyn z bd z rossmanna i jestem mu wierca prawie cały czas. jeśli chciałabyś emolienty do kąpieli na początek to w aptece na pewno Ci coś polecą. najpopularniejsze chyba emolium. jeszcze coś do przemywania pępka (u nas octanisept), gaziki do pępka i oczek. nie wiem co jeszcze..
pampersów możesz kupić ciut więcej bo na początku bardzo szybko idą a te pampers 1 (zielone) mają małe paczki. jeszcze podkłady do przewijania. ja w szpitalu nie miałam i ciężko mi było przewijać. J. zasikał mi w ten sposób mój podkład, który miałam na łóżku. w rossmannie często są promocje na podkłady z 14,99 na 9,99 za 10 sztuk. ja wolę biedronkowe ale tam bardzo rzadko są bo nie ma ich w regularnej sprzedaży.

Ty będziesz mieć CC? jeśli tak to nie wiem jakie majciochy wysokich zwykłych nie założyłabym na ranę a aż tak niskich nie ma. mi się akurat sprawdziły siatkowe.

Dzieki Monia za rady, dodalam do listy
Ja bede miala cc i mysle wlasnie o tym zeby miec niskie majciochy

Napisane przez Maga83

To kiepsko. Do szpitala z ubranek to bym polecała kaftaniki i śpiochy zamiast pajaców. W domu ubierałam w body i pajace, ale w szpitalu jakoś tak mi było wygodniej

Ja nie mam zadnego kaftanika, bo nie chcialam ich miec. Wydaja mi sie strasznie niewygodne dla dziecka Zwijaja sie, podwijaja i w ogole .. No ale moge sie mylic..
Ja nakupowalam tylko pajacyków niemowlecych, z dlugim rekawem, takich rozpinanych na calej dlugosci, od nogi po szyje oraz body. I je zamierzam zabrac do szpitala tylko Potem w domu tez bede tylko takich uzywac. Jeden ciuch i dziecko ubrane No przynajmniej teoretycznie tak mi sie wydaje

Napisane przez moni_ka.g

a to w ogóle przysługuje od matki i ojca? my w różnych miejscach, ale tż nic nie mówił żeby cokolwiek od nich należało się dziecku.
ciekawe z pracującym razem małżeństwem..

Jak mowicie o prezentach, to mi sie skojarzylo, ze u mnie w pracy sa tylko paczki ze slodyczami z socjala. Nikt nic nie dostaje innego. Za urodzenie dziecka tez nie ma zadnego prezentu

Napisane przez eseska

ELIZKA! i jeszcze kartke dostane na prawde nie zasłużyłam. a co do wyprawki do szpitala- klapki pod prysznic( takie co łatwo umyc), ręczniki takie jednorazowe kosmetyczne są fajne w rossmanie, a i nie wiem co u Ciebie do higieny intymnej - u nas polecali mydlo w płynie biały jelen ( ale Ty bedzies zmiec cc to nie wiem jakie sa zalecenia), masc na brodawki polecam z ziaji, o podkładach dziewczyny już pisały. a dla dzieciów to ja w sumie nie zakładałam czapek bo strasznie gorąco było, niedrapek tez nie za bardzo. ja tam body używałam zanim pępek odpadł tylko wycinałam w pieluszkach otwór na kikiut. a jeśli chodzi o ubranka to pajacyki w tych małych rozmiarach często nmaja takie jakby wszyte niedrapki - to się fajnie sprawdza. a ciekawi mnie czy planujesz ubierać swoje dziewczyny identycznie?

Kartka leci, mam nadzieje ze jej huragan ksawery nei porwie
A co do dziewczynek to zamierzam je od razu ubierac inaczej. Jakos nigdy nie podobaly mi sie identycznie ubrane blizniaki.
Chodzi mi o to, zeby od samego poczatku wspomagac ich indywidualnosc (chociazby strojem)

Napisane przez zebrawpaski

dziewczyny - ja pociłam się na potęgę po porodzie- nie wiem czy dlatego, że upały były czy po porodzie tak jest ale brakowało mi koszul na zmianę

Napisane przez eseska

a mi się mleko lało na potegę a i czasami się krwią upaciałam wiec wiecej koszul polecam

czyli dodatkowe koszule wskazane...

A co myslicie o piżamach po porodzie?

Napisane przez inutil

Eliza ode mnie podpowiem, ze: u nas podkłady poporodowe dawali i nie pozwalali wyciągać nawet swoich z toreb. Nie przydały mi się kompletnie (ale czasem służą w domu do przewijania malucha); siatkowe gacie (to zależy czy będzie cc czy sn bo po cc = nieprzydatne -> ostatnio Julek wyciągnął mi z szuflady i się nimi bawił ; warto kupić herbatkę laktacyjną czapeczek cieniutkich nie używałam ani razu (ani w szpitalu ani w domu - a Julek urodził się w styczniu); mi się przydawały pieluszki tetrowe, podobno po sn warto mieć tantum rosa (nadal w kosmetyczce zalega ;-))

Dziekuje, notuje kolejne cenne rady


A u nas kolejny dzien z zamiecia sniezna, Chcialam dzis jechac do sklepu, ale stary nie daje mi wyjsc.. Znowu bede caly dzien siedziec w chacie, w pizamie i szlafroku

Milego dnia Laseczki

[czarnula 1982]

Witam,wpadłam na chwilkę się przywitać i lece szykować jedzonko bo dzisiaj gości mamy

INUTIl, WIKA-ale dałam plamę z bajką, chciałam zabłysnąć ale się nie udalo tak to bajka o malpce Ciekawski George wybaczcie sklerozę

[fiolusiek]

Barbie Powiem, z własnego doświadczenia- kup od razu większą i dłuższą kurtę, bo zima idzie i musi wam być ciepło, wiesz, że w ciąży nie trudno o infecje. Kupisz od razu to dłużej wam posłuży, bo pewnie nie dasz rady obejść w tej kurtce całej zimy. Wiem, że się boisz, ale tu chodzi o wasze zdrowie.

Eliza Chciałam Ci coś napisać o naszym foteliku CabrioFix, ostanio złamał się ten styropian przy główce i popsuło zapięcie pasów w środku, więc sprawdzaj dokładnie jak będziecie kupować.

[Maga83]

Napisane przez BERBIE

już nie mogę się doczekać kiedy będę takie rzeczy oglądać.

Ani się nie obejrzysz i będziesz wybierać

Napisane przez elizabarbara

Ja nie mam zadnego kaftanika, bo nie chcialam ich miec. Wydaja mi sie strasznie niewygodne dla dziecka Zwijaja sie, podwijaja i w ogole .. No ale moge sie mylic..
Ja nakupowalam tylko pajacyków niemowlecych, z dlugim rekawem, takich rozpinanych na calej dlugosci, od nogi po szyje oraz body. I je zamierzam zabrac do szpitala tylko Potem w domu tez bede tylko takich uzywac. Jeden ciuch i dziecko ubrane No przynajmniej teoretycznie tak mi sie wydaje

Ja w domu też tylko body i pajace używałam. Ale w szpitalu właśnie mieli kaftaniki i śpiochy i w sumie wygodnie mi się "uczyło" ubiera Olka. Bo body to już wyższy poziom

Napisane przez elizabarbara

Za urodzenie dziecka tez nie ma zadnego prezentu

U nas za urodzenie też nie ma prezentu, ale dostaliśmy pieniążki z ubezpieczenia

Napisane przez elizabarbara

A co myslicie o piżamach po porodzie?

U nas nie można było mieć spodni

[zebrawpaski]

Napisane przez elizabarbara

A co do dziewczynek to zamierzam je od razu ubierac inaczej. Jakos nigdy nie podobaly mi sie identycznie ubrane blizniaki.
Chodzi mi o to, zeby od samego poczatku wspomagac ich indywidualnosc (chociazby strojem)

bardzo podoba mi się takie podejście
kiedyś mi przez myśl przeszło, że gdybym miała bliźniaki i byłoby mnie stać finansowo i organizacyjnie to posłałabym je do oddzielnych grup przedszkolnych/klas
(musiałyby mieć każde swój podręcznik ale teraz dzieci i tak mają głownie ćwiczenia do wypełniania)
podzieliłam się kiedyś tą myślą ze znajomą i spotkałam się z takim komentarzem, że zrobiłabym im tym ogromną krzywdę- nie zastanawiałam się nad tym dłużej bo póki co sprawa mnie niestety nie dotyczy

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez BERBIE

z
16 lamp ile to kasy. ja żeby wymienić jedna 10 razy się przybierałam. kiedy przeprowadzka?

BERBIE- 16 lamp= dwie wypłaty (licząc tanie lampy)
chyba luty....

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny, wybaczcie, że się odniosę wybiórczo, ale wczoraj kompletnie nie miałam czasu, a potem nadrabiałam w nocy na telefonie i tylko niektóre rzeczy już pamiętam:

Luna - dziwne podejście neuro. Wszędzie trąbią, żeby nie podtrzymywać dziecka, jak samo będzie umiało, to będzie siedzieć/chodzić. Jak patrzyłam na filmik z Kamilkiem, to byłam zdumiona, jak bardzo rozwinięte jest prawie 9 miesięczne dziecko, co zresztą Ci napisałam...

Kubek Ty pytałaś o matę? Ja mam z Canpola jakąś tam morską, jest fajna, bo można ją poskładać i tworzy taki jakby kojec, można ją też włożyć do łóżeczka. Zabawki fajne, Artek najbardziej się interesuje piszczącą rybką, no a jak jest na brzuszku, to też mu piszczy, szeleści wszędzie, bo są poukrywane jakieś rzeczy. I odstające nóżki ośmiornicy :P

Eliza ja Ci opiszę dokładnie, jak było u mnie (po cc):
Dla dziecka w szpitalu potrzebowałam tylko 3 rzeczy:
- pieluchy (Pampki 1)
- chusteczki (Toujours z Lidla)
- krem na pupę (Bepanthen, dla mnie KWCx100, w połączeniu z pampkami Artuś nigdy nie miał nawet zaczerwienionej pupci, a mi ostatnio po jednym użyciu zaleczył popękane z zimna i wody dłonie, do tego B. można używać na poranione sutki - i nie sugeruj się tym, że będziesz odciągać laktatorem, bo to też jest na początku trochę niekomfortowe)
Dla siebie:
- podkłady na łóżko, ale tylko 1-2 paczki
- wielkie podpaski różowe Bella Mama - no tego trochę więcej, ze 3-4, a potem podpaski maxi albo nocne, nie wiem, jakich tam używasz, ja też Bella te granatowe
- majtki - tylko chyba raz założyłam te siateczkowe, bo ich nienawidzę. Na samym początku najlepiej jest bez majtek, a potem zwykłe, bawełniane, tyle, że przewiewne i luźne
- koszule do karmienia obowiązkowo ze 3, ja miałam je non-stop poplamione, a to z nawału, a to z Bepanthenu (ciężko schodzi niestety), a to z krwi
- stanik do karmienia
- wkładki laktacyjne
- no u mnie laktator
- woda do picia z dziubkiem, bo po cc nie można dźwigać głowy i tak Ci będzie łatwiej pić
- do higieny ja też miałam Białego Jelenia, żel pod prysznic a myłam się tym cała, najlepiej coś nieuczulającego i niepachnącego

A do domu najważniejsze rzeczy to:
- łóżeczko z ekwipunkiem, przewijak (i podkłady do przewijania)
- wanienka
- płyn do kąpieli, ręcznik (z kapturkiem, ale moja uwaga: uważaj, żeby na tym kapturku nie było jakiegoś motywu, bo potem jak będziesz wycierała dzieciom główkę, to ten materiał jest taki ostry i twardy:/, lepiej kupić bez nadruków, wiem, że są takie chyba z Canpola, kosztują ok. 40 zł), krem po kąpieli (ja mam płyn Johnsona, krem Nivea)
- Octenisept
- witaminy (D i K+D)
- sprzęt karmiący, czyli butelki ze smoczkami, u mnie od samego początku najlepiej się sprawdza Avent
- smoczek
- waciki, patyczki
- może termometr i coś na zbicie gorączki warto mieć, ale ja nie miałam od samego początku, kupiłam w sumie dopiero po 1. szczepieniu (czopki, bo termometr wcześniej)

Kurcze to chyba tyle z takich absolutnie must have'ów. Całą resztę można dokupić.
Jak mi się coś przypomni, to napiszę.

[Hosenka*]

Eliza:
nie wiem jak po cc, ale o sn na pewno nie są dobre i trzeba mieć koszule - sprawdzają krwawienie, do badania też są wygodniejsze no i się wietrzy krocze. W sumie po cc też się krwawi są badania, więc tu tez koszula wygodniejsza.

Poza tym w szpitalu jest straszne gorąco - w domu śpię w długich spodniach i bluzce z długim rękawem a w szpitalu w koszuli na ramiączkach, pod samą poszewką, z wyłączonym kaloryferem było mi gorąco (w tamtym roku w grudniu też).

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A odnośnie ubranek jeszcze:
w szpitalu dziecko mi ubierały położne w to, co miały
w domu:
- body zawsze i wszędzie, na lato z krótki, na jesień i zimę z długim rękawem
- na body latem półśpiochy albo śpiochy, na zimę pajac i czasami jeszcze coś, jak jest zimno; warto mieć 1 pajac albo śpiochy welurowe
- czasami zakładam Artkowi na pajac półśpiochy albo śpiochy jeszcze, ale my jesteśmy ciepłolubni
- a ostatnio lubię go stroić, tzn. półśpiochy i jakaś bluza do kompletu albo mam jeden pajac-polo

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

A co do piżamy:
po cc (jak i po sn) trzeba pokazywać wkładkę, a naprawdę (tu chyba po cc zwłaszcza) podniesienie pupy po to, żeby rozebrać spodnie to olimpijski wyczyn, więc lepiej mieć koszulę.

Kaftaniki zakładam Artkowi na pajac do spania.

A właśnie, u nas super ekstra sprawdza się do spania śpiworek, ale dla takich maleństw może lepiej mieć rożek? Artek był w szpitalu mocno owijany, w domu normalnie go przykrywałam kocykiem, ale to było lato. Teraz śpi non-stop w śpiworku i jest to jedna z najlepszych rzeczy, jakie kupiłam (w lumpie za 9 zł).

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

A no i oczywiście z 5 pieluch tetrowych i ze 3 flanelowe, na początek, potem sama zobaczysz, jak co Ci będzie służyć. U nas idzie dużo tetry, a latem flanelowymi przykrywałam, więc też.

[jojla]

Dzień dobry, chyba przyszła zima

Napisane przez iza243

Ja w dalszym ciągu nie wiem

Ja czekam na odpowiedź - ale ponawiam pytanie bo mogło się gdzieś w natłoku postów zawieruszyć

Edytte czy to Ty byłaś moją Mikołajką?

[Luna0]

mam jeszcze 12 stron ale powoli nadrobie..

Napisane przez Hosenka*

*

U mnie w szpitalu też jest jeden taki "sympatyczny", który przy okazji odklejonej kosmówki powiedział oburzonym tonem: "przecież ja jej pani nie przykleję". Fakt, nie przyklei, ale mógł to w inny sposób powiedzieć.

nie jeden

Napisane przez elizabarbara

Wybaczcie ale nie mam jak doczytac nawet bo nie moge sie skupic na forum
Natalka ma pępowine 2 naczyniową i to moze powodowac wady serca. Drugi blizniak ok (tez najprawdopodobniej dziewczynka). Strasznie sie martwie. Mam wizyte u prowadzacej w czwartek i ciekawe co ona na to powie. Juz sie zdazylam naczytac o tej pepowinie i o wadach jakie moze ona powodowac. Od serca po IUGR..

Kochana będzie dobrze wiemy o tym. Mi też cuda wychodziły na USG i mam zdrowe dziecko. Ty też będziesz mieć! dwoje zdrowych dzieci!

Napisane przez elizabarbara

Ale na echo koniecznie chce sie dostac. Ciekawa jestem do ktorego tc mam czas na to echo. Mam nadzieje ze w ciagu 2 tyg znajda mi jakis termin...
No i ciekawe co moja prowadząca na to powie

NIE ma ogranicznika. Ja byłam w 22t, 24t, i miałam jechać jeszcze w 32tc ale nei pojechałam bo nie chciałam się stresować. Ogólnie jest to barrrdzo dokładne badanie

Napisane przez kooocur

Elizka znam przypadek, że taka pępowina była i dzieć zdrowy, wiec spokojnie

Wiem, że łatwo napisać no, ale musisz nam zaufać, że będziesz miała dwie zdrowe laski....

Lunie mówiłam, że będzie zdrowy i pulchny i taki też był

o tak... dobrze że Elizie nie wróżysz pulchnych bo to jak najbardziej się sprawdziło no ale że zdrowy też

Napisane przez anitaxas

No jasne, że babki górą

A dla poprawy humoru powiem Wam co wymyślił dzisiaj mój tż:
"Teraz sypiam w jednym łóżku z dwoma kobietami i moja żona nie ma nic przeciwko - szczęściarz ze mnie"
Wariat

Napisane przez jana

hehehe dobre,
mój powiedzial, że jestem pierwszą atrakcyjną kobietą z siusiakiem

Napisane przez Maga83

Pani i jak T. to zniósł? Ja się już stresuje. Tym bardziej że mamy tylko 3 laboratoria i żadne do lepszych nie należy

ja nawet nie będę dokładnie opisywać. Ale to przez idiotki w diagnostyce. Ogólnie kuły go w żyły i każdy palec. Nigdy moje dziecko tak nie płakało i już nie będzie płakało.
Dziś już na samym początku bym wyszła a wtedy głupia to zniosłam. pół godziny mu pobierały, miał 3 miesiące

Napisane przez kooocur

TSH tylko z zyly... reszta badan z paluszka.

Moj Misio mial 10 dni jak pobierali pierwszy raz. Jest ok.

Kamilowi tsh z palców, wielu palców

[edytte]

Napisane przez jojla

Dzień dobry, chyba przyszła zima



Ja czekam na odpowiedź - ale ponawiam pytanie bo mogło się gdzieś w natłoku postów zawieruszyć

Edytte czy to Ty byłaś moją Mikołajką?

Tak . Bardzo mi przykro że "ozdoby" się potłukły . Nie dość, że wyszły tak jakby je robiło dziecko to jeszcze dotarły w kawałkach . A tak się starałam specjalnie opakowałam w folię bąbelkową. Na swoje usprawiedliwienie dodam że anioły z masy solnej robiłam pierwszy raz .
Strasznie chciałam podarować coś ręcznie robionego, a wyszło jak wyszło.

Ciekawa jestem po czym poznałaś że to ode mnie?

[Luna0]

Napisane przez kooocur

My z Marcelkiem też byliśmy grzeczni:jupi :

o te skarpety są super! Kamil w nich pomyka cały czas tylko ma z żabkami, no i ciepłe

Napisane przez kunegunda.bis

czesc Dziewczyny, wczoraj bylismy na rtg klatki p. z Tosia - masakra ja trzymalam za nozki Tz za raczki strasznie plakala..... wieczorem poszlam z wynikami do pediatry - wogole super ze mnie przyjela (bylam sama bez Tosia) wiec Tosiulka ma jednostronne zapalenie oskrzeli, malo brakowalo a by doszlo do zapalenia pluca - wiec od dzis bierzemy antybiotyk, leki oslonowe, i krople wykrztusne - mam nadzieje ze szybko jej przjedzie i bedzie zdrowiutka....ale za to ze mna bez zmian, mam duszacy kaszel nie wykluczone ze tez mam zapalenie oskrzeli ....

zdrówka dla Tosienki
u nas też inhalator to był dobry zakup także może spróbujecie?

Kubek pięknie Ci Tymuś przybiera

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez fiolusiek

Luna Neurolog chciała prowadzaniem za rączki sprawdzić odruchy, u nas też to spradzała. Najważniejsze, że nie zauważyła nic niepokojącego

Nie Fiol, ona zapytała i była zdziwiona że nie chodzi. Sama nie sprawdzała. Ogólnie to że stoi, raczkuje uważała chyba za najmniejsze minimum. Coś jej się poknociło w rozwoju niemowlaka albo sama nie wiem cały czas jak mówiła to miałam wrażenie że o rocznym dziecku

Napisane przez Maga83

hmmm... to co ja mam powiedziec, Olek ma 11 miesięcy za tydzień i też nie chodzi

Na mamusiach dzieci leżące są u nerologa ok, ale tej raczkowanie i wstawanie nie wystarczyło.

Napisane przez pani22ka

Tak kminię wizytę Lunki u neuro.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam styczność z dwoma doktorami. jedna lekarka postawiła T. (rówieśnika Kamilka) przy leżance i przesuwała mu zabawkę - w ten sposób sprawdzała jego mobilność. Druga (specjalistka od ruchu) - sprawdziła jedynie odruch spadochronirski --> jako gotowość do chodzenia... oraz położyła na płaskim by zobaczyć co umie.
chodzenie za rączki to dla mnie barbarzyństwo rehabilitacyjne toż to jak chodzik...

ale neuro, to neuro... heh. i mam nadzieję, że to tylko odruchy a nie faktycznie krytyka nie prowadzania za ręce...

Pani ja to kminiłam na wszystkie strony i to nie był dobry neurolog. Czytałam o waszych wizytach, opiniach itd. a tu całkiem co innego. Ta też kładła zabawki na kozetce, na ziemi go kładła (dosłownie obok moich butów na brudnej podlodze) i obserwowała. Ale za ręcę go nie brała. Pytała tylko czy chodzi i była zdumiona że nie. A ja jej mówie że może chodzi tylko nie próbowałam-dziś głupia próbowałam i nie, nie chodzi.

Napisane przez inutil

Luna masakra. Przepraszam, ale więcej do takiego neurologa bym nie poszła. Dzieci rozwijają się w różnym tempie. Wiadomo, ze trzeba kontrolować, ale nie można popadać w paranoje. Julek zaczął raczkować jak miał około 8 miesięcy, chodzić jak miał skończone 16. Ale robił wszystko po kolei książkowo, np. siadał z leżenia bokiem i podporu i dopiero z tej pozycji zaczynał raczkować. Byliśmy pod opieką lekarza rehabilitacji. Więc byłam spokojna. Powiedziała mi, że można zacząć coś robić jak dziecko ma 18 miesięcy i nie chodzi.

nie mam zamiaru, zresztą wskazan ten nie. Jednak innego neuro w moim mieście nie ma
Kamil patrząc na wątek mamusiowy motorycznie rozwija się szybko, bo na 7 miesięcy siadał, raczkował i wstawał. No ale nie dogodzi heh

[edytte]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44056016]A odnośnie ubranek jeszcze:
w szpitalu dziecko mi ubierały położne w to, co miały
w domu:
- body zawsze i wszędzie, na lato z krótki, na jesień i zimę z długim rękawem
- na body latem półśpiochy albo śpiochy, na zimę pajac i czasami jeszcze coś, jak jest zimno; warto mieć 1 pajac albo śpiochy welurowe
- czasami zakładam Artkowi na pajac półśpiochy albo śpiochy jeszcze, ale my jesteśmy ciepłolubni
- a ostatnio lubię go stroić, tzn. półśpiochy i jakaś bluza do kompletu albo mam jeden pajac-polo

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

A co do piżamy:
po cc (jak i po sn) trzeba pokazywać wkładkę, a naprawdę (tu chyba po cc zwłaszcza) podniesienie pupy po to, żeby rozebrać spodnie to olimpijski wyczyn, więc lepiej mieć koszulę.

Kaftaniki zakładam Artkowi na pajac do spania.

A właśnie, u nas super ekstra sprawdza się do spania śpiworek, ale dla takich maleństw może lepiej mieć rożek? Artek był w szpitalu mocno owijany, w domu normalnie go przykrywałam kocykiem, ale to było lato. Teraz śpi non-stop w śpiworku i jest to jedna z najlepszych rzeczy, jakie kupiłam (w lumpie za 9 zł).

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

A no i oczywiście z 5 pieluch tetrowych i ze 3 flanelowe, na początek, potem sama zobaczysz, jak co Ci będzie służyć. U nas idzie dużo tetry, a latem flanelowymi przykrywałam, więc też.[/QUOTE]

A u mnie w szpitalu ja przebierałam sama, bo położne nie chciały . Jak jedną poprosiłam o pomoc to mnie wyśmiała i dodała, że kto mi będzie w domu ubierał... Ja taka niedoświadczona miałam trochę problem na początku. Pamiętam nawet miałam kłopot z pierwszym pampersem .
Co do wyprawki mi brakowało smoczka, bo dziecko strasznie było rozdarte. Ja jakoś początkowo miałam wizję, że mój mały wychowa się bez smoczka i pampersów ( miały być tylko w szpitalu), że niby będę prała tetrowe ). Warto mieć też herbatkę laktacyjną, maść na brodawki ( bo po cesarce ciężko) i jakieś mleko MM w zapasie. Ja tych rzeczy nie miałam. Bardzo przydał mi się również rożek, spełniał u mnie wiele funkcji ( ja miałam dwa). Co do majtlasów , siatkowe jak dla mnie kompletna porażka ( po cesarce) bardzo niewygodne. Dziewczyny piszą o niskich, a ja powiem odwrotnie wysokie babcine. Ja miałam cięcie nisko i jak zakładałam takie zwykłe to szew miałam prawie na wysokości gumki od majtek. Cała moja bielizna którą miałam przygotowaną do porodu okazała się niewypałem i Teściowa na biegu kupowała mi na rynku najtańszą bawełnianą. Pamiętam jak mój Tż przywiózł mi ją to śmiał się i mówił że to najlepszy naturalny środek antykoncepcyjny .

[BERBIE]

filusiek sróbuję jeszcze miesiąc wytrzymać w tym co mam. kurtki są drogie, a wydawać 200 zł na jedną zimę trochę szkoda. może w styczniu już jakieś wyprzedaże albo może uda mi się znaleźć jakąś używkę. moze któraś chce sprzedać swoją kurtkę ciążową?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Edyta, Ty pewnie miałaś synka ze sobą, mój leżał na noworodkach, to się nim zajmowały, przebierały, karmiły. Ja, jak mi go kazały ubrać pierwszy raz (a weź ubieraj 1900 gramów....), to mu założyłam jakąś bluzeczkę z krótkim rękawkiem na body z długim, kompletnie nie wiedziałam, co i jak :P Śmiały się trochę ze mnie, ale potem już go ubrały normalnie.
A mnie tak mówiły odnośnie karmienia, że muszę się nauczyć, bo kto w domu go będzie karmić (z butelki).
A na początek polecam kupić takie gotowe mleczko w butelkach, ja miałam kilka, bo po co od razu całą puszkę.

Berbie Fiol ma rację, ale Ty też dobrze kminisz, w styczniu po świętach będą mega wyprzedaże.
W każdym razie ja nie kupowałam specjalnie kurtki, bo to "już tylko miesiąc do końca zimy", a potem zima się ciągnęła i ciągnęła, pamiętam, że na mszę za Dawidka latałam jeszcze w do połowy rozpiętym płaszczu zimowym Idiotycznie to wyglądało, a i bałam się, że się zaziębię :/

[measia]

witajcie
mam problem. od kilku dni Marysia robi bardza zadkie kupsztalki, tak jakby miala biegunke, ale sa tylko 2-3 na dobe. kazda konczy sie zmiana calego ubrania, zdarza sie, ze i skarpetel tez. kupsztal jest zolty z bialymi grudkami o dziwnym, jak to okreslila pielegniarka srodowiskowa, slodkim zapachu. macie jakies sugestie co to moze byc?

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez zebrawpaski

ja nie dostałam ale/więc typuję, że monia, esesia lub measia były moimi Mikołajami
esesia i monia pisały, że wysyłają paczki we środę więc a paczka od measi też może iść dłużej

mnie wykresl z tej listy

[edytte]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44057405]Edyta, Ty pewnie miałaś synka ze sobą, mój leżał na noworodkach, to się nim zajmowały, przebierały, karmiły. Ja, jak mi go kazały ubrać pierwszy raz (a weź ubieraj 1900 gramów....), to mu założyłam jakąś bluzeczkę z krótkim rękawkiem na body z długim, kompletnie nie wiedziałam, co i jak :P Śmiały się trochę ze mnie, ale potem już go ubrały normalnie.
A mnie tak mówiły odnośnie karmienia, że muszę się nauczyć, bo kto w domu go będzie karmić (z butelki).
A na początek polecam kupić takie gotowe mleczko w butelkach, ja miałam kilka, bo po co od razu całą puszkę.

Berbie Fiol ma rację, ale Ty też dobrze kminisz, w styczniu po świętach będą mega wyprzedaże.
W każdym razie ja nie kupowałam specjalnie kurtki, bo to "już tylko miesiąc do końca zimy", a potem zima się ciągnęła i ciągnęła, pamiętam, że na mszę za Dawidka latałam jeszcze w do połowy rozpiętym płaszczu zimowym Idiotycznie to wyglądało, a i bałam się, że się zaziębię :/[/QUOTE]

Persi ja zapomniałam że Ty miałaś wcześniaka . Co do mleka nie wiedział, że jest takie butelkowane, ale warto mieć je w zapasie. Ja w ogóle początkowo byłam jakaś nierozgarnięta i pewnie położne miały ze mnie niezły ubaw.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Ja dzisiaj albo jutro zamierzam zabrać się za pieczenie pierników świątecznych. Mam w planach w tym roku ozdobić choinkę własnie nimi i tymi moimi dziecinnymi ozdobami . Lepienie z masy solnej bardzo mi się spodobało, a jeszcze bardziej mojemu dziecku. Ma być tradycyjnie. Zobaczymy jak mi to wyjdzie.

[Hosenka*]

Luna

Na mnie pan R. ,jest wyjątkowo niemily i brak mu empatii, pozostali zawsze byli ok. Nooo jeszcze pan Krzyw. powinien się zastanowić co robi w szpitalu skoro sam nie potrafi nic sensownego powiedzieć.

[rena5]

Napisane przez kooocur

Rena byłas moim Mikołajem:cojes t:

Napisane przez wadera4

Rena widzę, że wszyscy Ciebie podejrzewają ciekawe czemu

no właśnie ciekawe dlaczego - też chciałabym wiedzieć

Napisane przez wadera4

Moje bHCG spadło do 22, niebezpieczeństwo zażegnane

Aaaa i pozbyłam się reszty szwów

super

Napisane przez wadera4

A czy jest ktoś, kto prezentu nie dostał?

Za rok też zrobimy takie mikołajki???

ja nie dostałam, ale wiadomość od Mikołaja dostałam, że przez ten huragan do mnie dotrzeć nie może więc będzie troszkę później

Napisane przez wadera4

Z tego co wyliczyłam to na razie znamy tylko 6 Mikołajów: Eliza (była Mikołajem dla Esi), Kocur (dla Czarnulki), Iza (dla Moni), Czarnulka (dla mnie ), Wieka (dla Wiki) i Inutil (dla Edytte). Chyba że coś pokręciłam albo pominęłam
A gdzie reszta? Zgadujcie, zgadujcie

nie wszystkie pokazały prezenty...

========================= =====
od wczoraj byłam u rodziców i cały czas myślałam, czy moja obdarowana już pokazała prezent i czy doszedł w nienaruszonym stanie...pierwsze co usiadłam do kompa - a tu nic...cisza...może się nie podoba bo, że doszedł to wiem na pewno...

[wadera4]

Renka kochana a dlaczego miałby się nie spodobać? Z tego co zarejestrowałam to wszystkie napisały, że są zadowolone z prezentu
A zdjęcia może po prostu nie ma jak wstawić.

W poniedziałek dojdzie reszta paczek to będzie radości i zgadywania ciąg dalszy

[rena5]

Napisane przez wadera4

Renka kochana a dlaczego miałby się nie spodobać? Z tego co zarejestrowałam to wszystkie napisały, że są zadowolone z prezentu
A zdjęcia może po prostu nie ma jak wstawić.

W poniedziałek dojdzie reszta paczek to będzie radości i zgadywania ciąg dalszy

moja obdarowana nie napisała nic...

[wieka22]

mam mam mamzaraz wstawię i się pochwalę, ciasteczek już nie mabyyyłyyyy pyyyyycha
sopelki obudziły we mnie dziecko, choineczka ze wstążki jest czaderska, w następnym tyg rozpoczynam produkcję takich u mnie w domubałan zdobi już lustro w przedpokoju(jedyne miejsce poza zasięgiem rączek Julka)reniferek umila nam czas w kuchni, a mój mąż nie może rozkminić jak została wykonana bombka...aż Ci mężczyźni
WADERKO czy to Ty????DZIĘKUJĘ:c mok:


Kocurku jak tylko się ogarnę z egz wstawię zdjęcie moich "potworków"aktua lne mam na aparacie, a muszę znaleźć kabel...
a fryzurką to Marcel wymiata

Wika Cieszę się, że się podoba prezent

rajuś nadrobię później bo jutro egz

[wadera4]

Napisane przez measia

czyzbys byla moim Mikolajem

Napisane przez wieka22

WADERKO czy to Ty????

neeee

Napisane przez rena5

moja obdarowana nie napisała nic...

[BERBIE]

przejrzałam aukcję kurtek na allegro, masakra tyle kasy zdecydowanie poczekam do wyprzedaży i kupię taką kurtkę, która na przyszły rok się przyda mojej mamie

dziewczyny możecie mi powiedzieć czy na badaniu prenatalnym (usg) od razu się dowiem wynik, czy po jakimś czasie dopiero mnie powiadomią?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Od razu

[BERBIE]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44060384]Od razu [/QUOTE]
uuf. dzięki

[iza243]

Napisane przez BERBIE

dziewczyny możecie mi powiedzieć czy na badaniu prenatalnym (usg) od razu się dowiem wynik, czy po jakimś czasie dopiero mnie powiadomią?

Od razu.

[wieka22]

hmmmm myślałam, że to Ciebie Waderko kojarzę z miejscowością na H...

Rena???

Berbie Ty też oddajesz większe ubrania mamie?moja po mojej ciąży ma nowych kilka "perełek"a pomyśleć, że kiedyś to ja podbierałam jej ciuchy(z jej lat młodości - jak modne było retro)