Panny Młode 2015 cz. 10

[alora00]

Napisane przez Edebedowa

Ej a jak się zapatrujecie na mieszkanie razem? Bo przeglądam PM 2016 i mam lekką beke z tego co piszą, zresztą jak weszłam na pierwszą stronę to tam same 93 roczniki prawie (oczywiście be urazy dla nikogo ale nie widziałam tam chyba żadnej 89 alb niżej )

Ja nie mieszkam z Tż i do ślubu mieszkać z nim nie zamierzam, zresztą już o tym pisałam.


No cóż każdy ma swoje zdanie na ten temat i tyle, nie ma tutaj czego negować lub wyśmiewać.

[magda_mjt]

Napisane przez alora00

Ja nie mieszkam z Tż i do ślubu mieszkać z nim nie zamierzam, zresztą już o tym pisałam.


No cóż każdy ma swoje zdanie na ten temat i tyle, nie ma tutaj czego negować lub wyśmiewać.

Nie chcesz i nie zamierzasz, że ze względów religijnych?

[aga99792]

Napisane przez Edebedowa

młoda mloda ale tak jak mówię, w wieku 20 lat miałam inny pogląd niż teraz i pewnie za 2 lata będę miała jeszcze inny pogląd na niektóre rzeczy

ja rok temu miałam inny światopogląd niż teraz

[Edebedowa]

Napisane przez alora00

Ja nie mieszkam z Tż i do ślubu mieszkać z nim nie zamierzam, zresztą już o tym pisałam.


No cóż każdy ma swoje zdanie na ten temat i tyle, nie ma tutaj czego negować lub wyśmiewać.

jeżeli ktoś nie chce mieszkać bo tak sobie postanowił to ja nie mam nic do tego. Ale podejście " o nie nie mieszkanie przed ślubem odpada, to nie po katolicku ale seks bardzo chętnie" to sorry ale nie mam pytań..

[viva91]

Napisane przez alora00

Ja nie mieszkam z Tż i do ślubu mieszkać z nim nie zamierzam, zresztą już o tym pisałam.


No cóż każdy ma swoje zdanie na ten temat i tyle, nie ma tutaj czego negować lub wyśmiewać.

Tylko jest różnica między tym, jak ktoś mówi, że ma swoją własną zasadę, aby nie mieszkać razem przed ślubem, a między tym, jak kryje się za katolicyzmem, mimo że inne jego przykazania radośnie łamie. Z tej hipokryzji można się śmiać.

[alora00]

Napisane przez magda_mjt

Nie chcesz i nie zamierzasz, że ze względów religijnych?

Nie, nie z tych względów. Po prostu chcemy, żeby ślub to był początek naszej wspólnej drogi a co za tym idzie wspólnego mieszkania.

Poza tym argumenty w stylu, że nie mieszkając razem nie da się poznać drugiego człowieka, albo że pary rozstają się przez niezgodność charakterów (bo nie mieszkali razem przed ślubem) nie docierają do mnie kompletnie. Dawniej ludzie mieszkali razem dopiero po ślubie i było jakoś mniej rozwodów niż teraz. Zresztą same statystyki mówią, że więcej rozwodzi się par, które mieszkały ze sobą przed ślubem.

[Edebedowa]

Napisane przez viva91

Tylko jest różnica między tym, jak ktoś mówi, że ma swoją własną zasadę, aby nie mieszkać razem przed ślubem, a między tym, jak kryje się za katolicyzmem, mimo że inne jego przykazania radośnie łamie. Z tej hipokryzji można się śmiać.

normalnie z ust mi to wyjęłaś

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez alora00

Nie, nie z tych względów. Po prostu chcemy, żeby ślub to był początek naszej wspólnej drogi a co za tym idzie wspólnego mieszkania.

Poza tym argumenty w stylu, że nie mieszkając razem nie da się poznać drugiego człowieka, albo że pary rozstają się przez niezgodność charakterów (bo nie mieszkali razem przed ślubem) nie docierają do mnie kompletnie. Dawniej ludzie mieszkali razem dopiero po ślubie i było jakoś mniej rozwodów niż teraz. Zresztą same statystyki mówią, że więcej rozwodzi się par, które mieszkały ze sobą przed ślubem.

Dawniej było trochę inaczej. Rozwód był czym nie do pomyślenia a w dzisiejszych czasach jest czymś normalnym i pospolitym. Widzę to np po moich rodzicach, że mimo jak bardzo się nie dogadują i jak bardzo jest im źle to się nie rozwiodą BO TAM IM WPOJONO że małżeństwo do końca życia i jeden dzień dłużej.
To, ze chcecie mieć nowy etap po ślubie- super i życzę Wam jak najlepiej.
Jednak ja, mając teraz swoje doświadczenia i znając swój charakter, nie chciałabym, zeby pierwsze 4 miesiące po ślubie wyglądały tak jak teraz wyglądają.

[alora00]

Napisane przez viva91

Tylko jest różnica między tym, jak ktoś mówi, że ma swoją własną zasadę, aby nie mieszkać razem przed ślubem, a między tym, jak kryje się za katolicyzmem, mimo że inne jego przykazania radośnie łamie. Z tej hipokryzji można się śmiać.

Masz rację

[magda_mjt]

Napisane przez alora00

Nie, nie z tych względów. Po prostu chcemy, żeby ślub to był początek naszej wspólnej drogi a co za tym idzie wspólnego mieszkania.

Poza tym argumenty w stylu, że nie mieszkając razem nie da się poznać drugiego człowieka, albo że pary rozstają się przez niezgodność charakterów (bo nie mieszkali razem przed ślubem) nie docierają do mnie kompletnie. Dawniej ludzie mieszkali razem dopiero po ślubie i było jakoś mniej rozwodów niż teraz. Zresztą same statystyki mówią, że więcej rozwodzi się par, które mieszkały ze sobą przed ślubem.

No ok, tak to rozumiem.

Każdy robi jak uważa . Wg mnie mnie to zależy też w dużej mierze od tego, że dawniej jak coś się "psuło" to się to "naprawiało", a teraz prościej jest to po prostu "wyrzucić" i mieć nową rzecz. Ale fakt- sama sobie nie wyobrażam zamieszkania ze sobą po ślubie . Mega jest różnica, tyle się już o sobie dowiedzieliśmy, poznaliśmy swoje zwyczaje... no z perspektywy czasu nie żałuję i nie zmieniłabym decyzji o wspólnym zamieszkaniu .

[viva91]

Napisane przez alora00

Poza tym argumenty w stylu, że nie mieszkając razem nie da się poznać drugiego człowieka, albo że pary rozstają się przez niezgodność charakterów (bo nie mieszkali razem przed ślubem) nie docierają do mnie kompletnie. Dawniej ludzie mieszkali razem dopiero po ślubie i było jakoś mniej rozwodów niż teraz. Zresztą same statystyki mówią, że więcej rozwodzi się par, które mieszkały ze sobą przed ślubem.

Jak nie docierają to nie będę Cię przekonywać, każdy ma prawo do swojego zdania Ja mam doświadczenia związane z podobną kwestią, skoro największa przyjaźń może się załamać po zamieszkaniu razem (a u mnie tak było) to dlaczego miłość nie? Już nawet nie mówię, że ma kompletnie prysnąć, ale spięcia są nieuniknione, a nie chce sobie psuć "miesiąca miodowego"

Co do rozwodów - dawniej nie było też takich warunków życia jak teraz. Nie wyjeżdżało się za granicę do pracy, zostawiając drugą połówkę w ojczyźnie (a to w niektórych przypadkach może znacznie osłabić związek), nie goniło się tak za karierą, dawniej śluby były jedynie kościelne, a po ślubie kościelnym nie można wziąć rozwodu, więc pozamiatane No i dawniej nie było takich mass mediów jakie mamy teraz, więc się o tym nie mówiło i można było odnieść wrażenie, że takie zjawisko nie występuje

O takich wynikach statystyk pierwsze słyszę, ale chętnie zobaczę, możesz podać źródło?

[alora00]

Napisane przez viva91

Jak nie docierają to nie będę Cię przekonywać, każdy ma prawo do swojego zdania Ja mam doświadczenia związane z podobną kwestią, skoro największa przyjaźń może się załamać po zamieszkaniu razem (a u mnie tak było) to dlaczego miłość nie? Już nawet nie mówię, że ma kompletnie prysnąć, ale spięcia są nieuniknione, a nie chce sobie psuć "miesiąca miodowego"

Co do rozwodów - dawniej nie było też takich warunków życia jak teraz. Nie wyjeżdżało się za granicę do pracy, zostawiając drugą połówkę w ojczyźnie (a to w niektórych przypadkach może znacznie osłabić związek), nie goniło się tak za karierą, dawniej śluby były jedynie kościelne, a po ślubie kościelnym nie można wziąć rozwodu, więc pozamiatane No i dawniej nie było takich mass mediów jakie mamy teraz, więc się o tym nie mówiło i można było odnieść wrażenie, że takie zjawisko nie występuje

O takich wynikach statystyk pierwsze słyszę, ale chętnie zobaczę, możesz podać źródło?

Np. w tym artykule jest to napisane:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/To-k...e-2934679.html

[Edebedowa]

Też jeszcze nasunęła mi się taka refleksja apropo mnie (ale be urazy i aluzji do nikogo),że bardzo zazdrościłam koleżankom, które taką możliwość miały żeby mieszkać razem z chłopakiem. Kiedy pytały mnie czemu ja nie mieszkam to zawsze wykręcałam się, że przecież TŻ mieszka z rodzicami pod Warszawą to bez sensu i że w ogóle ja nie chce przed ślubem. A tak na prawdę nie mogłam bo rodzice nie daliby mi kasy . Ale jak tylko dostałam pracę i zdałam licencjat to od po miesiącu zamieszkaliśmy razem .

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Napisane przez alora00

Np. w tym artykule jest to napisane:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/To-k...e-2934679.html

ah świętokrzyskie jakie porządne województwo

[viva91]

Napisane przez alora00

Np. w tym artykule jest to napisane:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/To-k...e-2934679.html

Oj nie, dla mnie to nie jest miarodajne przekładać dane amerykańskie na polskie realia Za duża przepaść rozwojowa i kulturowa.
Za to kwestie dotyczące Polski:

Na rozwody najczęściej decydują się małżeństwa z krótkim stażem, zwykle nieprzekraczającym czterech lat.

I tutaj albo po ślubie wstąpiło w nią lub w niego zło wcielone, że nie mogli ze sobą wytrzymać i się wzajemnie nie poznawali, albo nie znali się dostatecznie przed ślubem. Myślę, że mieszkanie razem raczej pomaga się poznać, a nie maskuje charaktery, więc...

Wśród najczęstszych powodów rozpadu związku podawano zdradę i nadużywanie alkoholu. Pojawiały się także inne powody: niezgodność charakterów, naganny stosunek do członków rodziny, trudności mieszkaniowe, nieporozumienia na tle finansowym, niedobór seksualny, dłuższą nieobecność małżonka czy różnice światopoglądowe.

I tutaj podobnie, nie mówię, że 4 kąty to magiczna różdżka która może prześwietlić człowieka wzdłuż i wszerz, ale to na pewno element pomocny (podkreślam: nie jedyny) w poznaniu się, dzięki któremu możemy uniknąć "niezgodności charakterów", "trudności mieszkaniowych" czy "różnic światopoglądowych".

To tyle ode mnie

[alora00]

Ja dziewczyny naprawdę szanuję Wasze zdanie, każdy myśli w inny sposób, innymi kategoriami. Nie chce niczego udowadniać. Nie uważam, że ja mam racje, tylko ja i koniec.

Mam nadzieje, że wszystkie dziewczyny tutaj, mieszkające przed ślubem i po ślubie będą szczęśliwymi żonami aż po grób i tyle. Amen

[Edebedowa]

EX tak mi się z Tobą ta sukienka skojarzyła i trampki u młodego

[viva91]

Napisane przez Edebedowa

EX tak mi się z Tobą ta sukienka skojarzyła i trampki u młodego

Sukienka fajna, pas się ładnie prezentuje, ale patrząc na tytuł nie wiem co w tym filmiku nietypowego
Może rzucie gumy przez pannę młodą

Za to bardzo podoba mi się drzewo, jakie mają tam na ścianie, może się nadać do naszego mieszkania

[existence]

Napisane przez Edebedowa

EX tak mi się z Tobą ta sukienka skojarzyła i trampki u młodego

widziałam ten ich filmik, fajny ale drugi do podkładu "Bałkanica" rozwalił mnie na łopatki i obrzydził tą piosenkę do końca życia! co do trampek u młodego też mnie rozwalili doszczętnie że poszedł tak na ślub plener czy pierwszy taniec jak najbardziej! (ale nie białe) ale kurde no nie pozwoliłabym mojemu chłopu pójść do ołtarza w trampkach, mimo że nie jestem tradycjonalistką ale sorry nooo

[alora00]

Dziewczyny a czy u Was jest zwyczaj dawania tydzień lub dwa tygodnie przed ślubem gościom/znajomym kołoca weselnego?

[magda_mjt]

Napisane przez alora00

Dziewczyny a czy u Was jest zwyczaj dawania tydzień lub dwa tygodnie przed ślubem gościom/znajomym kołoca weselnego?

Ja się z tym po raz pierwszy na forum tutaj spotkałam

[viva91]

Napisane przez alora00

Dziewczyny a czy u Was jest zwyczaj dawania tydzień lub dwa tygodnie przed ślubem gościom/znajomym kołoca weselnego?

Czego? Takie słowo nie istnieje w moim słowniku

[asiaczek87]

Dobry wieczór
Nie znaju a cóż to?

Mój znajomy szedł do ślubu w trampkach i też uważam że to średnie buty do kościoła czy USC

[Marwari]

Napisane przez alora00

Dziewczyny a czy u Was jest zwyczaj dawania tydzień lub dwa tygodnie przed ślubem gościom/znajomym kołoca weselnego?

my dzisiaj obejrzeliśmy 3 sale i jedna nam się całkiem, całkiem podoba

[Edebedowa]

Napisane przez viva91

Czego? Takie słowo nie istnieje w moim słowniku

Napisane przez magda_mjt

Ja się z tym po raz pierwszy na forum tutaj spotkałam

Napisane przez alora00

Dziewczyny a czy u Was jest zwyczaj dawania tydzień lub dwa tygodnie przed ślubem gościom/znajomym kołoca weselnego?

a o co chodzi ?

[alora00]

Daję się gościom i znajomym takie paczuszki, tam są trzy rodzaje ciasta jedno z posypką, drugie z posypką i makiem, trzecie z serem

[existence]

Napisane przez viva91

Sukienka fajna, pas się ładnie prezentuje, ale patrząc na tytuł nie wiem co w tym filmiku nietypowego
Może rzucie gumy przez pannę młodą

Za to bardzo podoba mi się drzewo, jakie mają tam na ścianie, może się nadać do naszego mieszkania

hhaha to zobacz to http://www.youtube.com/watch?v=AZxOFXYfBXI

to drzewo mi się właśnie skojarzyło z Tobą bo pisałaś o tym niedawno

Napisane przez alora00

Dziewczyny a czy u Was jest zwyczaj dawania tydzień lub dwa tygodnie przed ślubem gościom/znajomym kołoca weselnego?

czego?? przepraszam można bardziej po polsku? bo ja nie panimaju

Napisane przez asiaczek87

Dobry wieczór
Nie znaju a cóż to?

Mój znajomy szedł do ślubu w trampkach i też uważam że to średnie buty do kościoła czy USC

no bardzo średnie

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez alora00

Daję się gościom i znajomym takie paczuszki, tam są trzy rodzaje ciasta jedno z posypką, drugie z posypką i makiem, trzecie z serem

aaa paczka z ciastem u nas się rozdaje przy wychodzeniu gościom

[Edebedowa]

Napisane przez Marwari

my dzisiaj obejrzeliśmy 3 sale i jedna nam się całkiem, całkiem podoba

poka poka ja po oglądaniu tych filmików znowu mam fazę

Ej ogarnacie gdzie na necie można kupić tanio figi brazylijskie?

[magda_mjt]

Napisane przez Marwari

my dzisiaj obejrzeliśmy 3 sale i jedna nam się całkiem, całkiem podoba

Poookaż

[alora00]

To jak myślicie dziewczyny, skoro tylko na śląsku jest taka tradycja a duża część rodziny Tż jest ze świętokrzyskiego gdzie tej tradycji nie znają, to myślicie, że wozić im też tam te paczki?

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez existence

aaa paczka z ciastem u nas się rozdaje przy wychodzeniu gościom

A no to u nas się nie daję nic gościom przy wychodzeniu

[Marwari]

Napisane przez magda_mjt

Poookaż

Napisane przez Edebedowa

poka poka ja po oglądaniu tych filmików znowu mam fazę

Ej ogarnacie gdzie na necie można kupić tanio figi brazylijskie?

http://salabella.pl/

tylko, że teraz wygląda ładniej, bo jest po remoncie

[asiaczek87]

Napisane przez alora00

Daję się gościom i znajomym takie paczuszki, tam są trzy rodzaje ciasta jedno z posypką, drugie z posypką i makiem, trzecie z serem

Ale w każdej paczuszce całe ciasta? mamo to dużo trzeba tego upiec
tak na tej fotce widać ;>