|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 134
|
Jak poznaliście swoich partnerów? :)
Jak poznaliście swoich partnerów? Partnerów, bo nie lubię tego określenia "TŻ"
Zakładam taki wątek zbiorczy. Może jestem trochę monotematyczny, ale fajne historie zawsze miło się czyta. Aż dziwne, że takiego wątku jeszcze nie było, w każdym razie po kilku kryteriach w wyszukiwarce nie znalazłem. No chyba, że słowem kluczowym nie jest "poznać" w różnych formach odmiany
Edytowane przez Regon Czas edycji: 2013-12-09 o 17:47 |
|
|
|
|
#2 |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
W Internecie.
Wzruszająca historia. Zawsze płaczę, jak ją opowiadam. Wyszukiwarka. |
|
|
|
|
#3 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
Ja miałam trochę dziwną historie
![]() Pewnego dnia w weekend, byłam na zakupach w centrum handlowym, kupowałam prezent dla koleżanki do której szłam na urodziny w ten dzień. Stałam w kawiarni po kawe na wynos i stał obok mnie taki przystojny wysoki blondyn Patrzyliśmy się na siebie, on się uśmiechnął, okazało się że wybraliśmy taka samą kawe na co on powiedział w żartach że mam bardzo dobry gust ( dodam, że na kubku od kawy było napisane jego imie( Wojtek ) jak to mają w zywczaju akurat w tej kawiarni) Uśmiechnęłam się ale to wszystko, wzięłam kawe i poszłam dalej chodzić po sklepach. Właściwie prawie od razu zaczęłam żałować, że tak uciekłam bo on mi się naprawde spodobał. Nawet wróciłam tam pozniej ( w sumie nie wiem po co bo dawno go juz w kawiani nie było :P ) i rozglądałam się jeszcze za nim jak chodziłam po centrum, chciałam jeszcze na niego wpaść, niby przypadkiem ale niestety już go nie spotkałam.Zapomniałam potem o całej sytuacji, wróciłam do domu. Wystroiłam się na imprezę. Napisalam do koleżanki kto u niej będzie i trochę w zartach zapytałam czy zaprosiła może jakichś przystojniaków dla mnie a ona powiedziała że bedzie taki Wojtek, fajny blondyn. Od razu mi się skojrzyło z facetem z kawiarni, dosłownie przez ułamek sekundy przeszło mi przez myśl że to może on, póżniej oczywiscie juz o tym nie myślałam i poszłam do koleżanki. Jakie wielkie było moje zdziwnienie kiedy wchodzę na impreze a na fotelu siedzi właśnie on, chłopak z kawiarni Na swój widok zaczeliśmy się śmiać, nikt nie wiedział o co chodzi i nie wie do dziś Dodam że mieszkamy w Warszawie, więc to był ogromny zbieg okolicznosci, że w ogole mamy wspolnych znajomych. Od tego czasu jesteśmy praktycznie nierozłączni, śmiejemy się że to jest przeznaczenie i tak musiało być, los nam dał drugą szanse :P |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK/Wro
Wiadomości: 3 349
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
Haha ja mam taką samą wzruszającą historie XD
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 397
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
Przedstawiła nas sobie wyszukiwarka, polecam.
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...+po%B3%F3wk%EA |
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 417
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
Na studniówce
Poszłam z jego kolegą z klasy jako osoba towarzysząca i tam się poznaliśmy
__________________
... |
|
|
|
|
#7 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
Cytat:
[COLOR=---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ---------- Ja swojego chłopaka poznałam przez internet. Zmienił dla mnie kraj zamieszkania. Edytowane przez WrytmieZycia Czas edycji: 2013-12-09 o 22:16 |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 727
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
My się poznaliśmy mało romantycznie, bo na małej imprezie na działce znajomego. Gdyby nie moja koleżanka, która mnie siłą na tą imprezę wyciągała, nie chcąc być jedyną dziewczyną w towarzystwie, nigdy bym go nie poznała. To było "coś" dosłownie od pierwszego spojrzenia, mimo, że obydwoje byliśmy wtedy pod każdym względem, także fizycznym, takimi nieoszlifowanymi kamykami, trochę samotnymi cosiami, ja w tamtym czasie dopiero zaczynałam nabywać pewności siebie, ledwo zaczynałam wychodzić do ludzi i cieszyć się z ich obecności obok, otwierać się, jeszcze mocno niepewna. Niesamowita sprawa, życie przewrócone do góry nogami w ten pozytywny sposób, teraz jesteśmy zupełnie innymi ludźmi, obrzydliwie szczęśliwymi i żyć bez siebie nie możemy. I mimo, że romantyzmu w tym za grosz, to i tak jak sobie przypomnę te pierwsze chwile, to się wzruszam.
Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2013-12-09 o 22:44 |
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 404
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
U mnie było tak:
Działam jako wizażystka i chciałam zorganizować sesję zdjęciową, tematem której miała być charakteryzacja na fauna. Ekipa nieznajoma: ja, dwoje modeli i fotografka. Sesja miała odbyć się u mnie w mieszkaniu a jako dobra gosposia postanowiłam zrobić coś do jedzenia, żeby ekipa nie głodowała :P Zrobiłam naleśniki ze szpinakiem jako że jest to szczyt moich umiejętności kulinarnych (oczywiście część naleśników spaliłam i poszły do kosza). W trakcie sesji okazało się, że jeden z modeli jest z wykształcenia kucharzem- od razu zrobiło mi się głupio, gdy pomyślałam, że czekają na nas te nieszczęsne naleśniki... No, modelowi-kucharzowi średnio smakowały ale nie skomentował Po sesji napisał do mnie, w rozmowie próbował mi wytłumaczyć, co źle zrobiłam przygotowując te naleśniki, po jakimś czasie stwierdził że nauczy mnie gotować- no niestety, jest to cel awykonalny Tak więc został żeby mi gotować i tak mi gotuje do teraz Za to nie ma problemu z podziałem obowiązków- jest oczywiste, że ja muszę pomyć gary :P |
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 246
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
byl juz taki temat
ja poznalam swojego w parku na lawce siedzialam z przyjaciolka, a on przechodzil z przyjaciolki kolega. pogadalismy chwile, wpadl mi w oko i pare dni pozniej wzielam jego nr od swojego kolegi bo nie moglam przestac o nim myslec
Edytowane przez inezka92 Czas edycji: 2013-12-09 o 22:58 |
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: KRK
Wiadomości: 30
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
a ja mojego poznałam na torze samochodowym na zlocie samochodów, oczywiscie legalnym
na poczatku mnie wkurzał bo cwaniakował ale poźniej zorientowałam się, ze to taki rodzaj popisywania się przede mną :P
|
|
|
|
|
#12 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
Na biwaku harcerskim, w ciemni fotograficznej, na szczycie koscielca, na studiach, przez kolezanke... to chyba wszystkie
|
|
|
|
|
#13 |
|
I'm your Wonderwall.
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 636
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
harcerką nie jestem, ale mój pierwszy chłopak był harcerzem i wszelkie nasze pierwsze "bliższe kontakty" miały miejsce właśnie na biwaku harcerskim, na który mnie wyciągną. byłam jedyną "obcą" w towarzystwie
__________________
...jej suknia z miękkiej tafty - dziś skromnie opuszczona... |
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
na imprezie.
nuudyyyy
__________________
cel: rzucić fajki!!!! ![]() "Have you heard the news that you're dead? No one ever had much nice to say" |
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
O to u mnie nuda i w sumie nic ciekawego - poznaliśmy się w pracy
Na samym początku bardzo się nie lubiliśmy, dogryzaliśmy sobie nawzajem aż przyszedł czas, że musieliśmy wykonać razem projekt. Związek jest, a żadne z nas już tam nie pracuje
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
|
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 444
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
przez internet
XD
__________________
ćwiczę od : 02.04.2013 100 przysiadów-> x 663 Mel B 10 min pośladki->943 Mel B 10 min brzuch->1110 Mel B 15 cardio->738 Mel B 10 min nogi->1030 Ewa Ch.(killer, skalpel)->581 Centrum Sportowca-1248 razem: 6313 cel osiągnięty z 42 na 36/34 : ) |
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 432
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
W pociągu
|
|
|
|
|
#18 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 2
|
Ja swego Krystiana jedynego poznalam gdy bylam w zwiazku...
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów? :)
Bylam z kumplami gdzies tam i jeden mowi ze jutro przyjdzie X... no smiali sie ogolnie, ze pewnie mi sie spodoba itd... no i fakt tak sie stalo xd
Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2 |
|
|
|
|
#20 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów? :)
Przez lokalny serwer w CS-a, gdzie grali sami ludzie z mojej wsi, więc ja też, poznałam dwóch moich facetów :P Trzeci to był kumpel mojego szwagra, a z czwartym mijałam się czasami w mojej wsi, to było za czasów naszej-klasy, parę razy powchodziliśmy na swoje profile (bo tam się to wyświetlało - kto wszedł, o której itp), w końcu zaprosiłam go do znajomych, potem on mi wysłał wiadomość i popłynęło :d
|
|
|
|
|
#21 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów? :)
Na patapetówce wspólnych znajomych. Na balkonie. Na papierosku. Nie no, ja się popłakałam. Tiko romantiko.
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#22 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 23
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
W życiu spotkałam trzech ważnych chłopaków, jeden z nich (ten najważniejszy) był przez długi okres czasu moim TŻ, pierwszą wielką miłością.
1. Spotkałam go w szkole, chodził ze mną do klasy, byłam w nim mocno zauroczona całe 3 lata, on traktował mnie jak swoją dziewczynę, ale nigdy oficjalnie nie byliśmy parą. 2. Pojechałam na obóz sportowy. Już w autokarze mi się spodobał, miał w sobie coś fascynującego. Później kolega, który zdążył się z nim zapoznać nas sobie przedstawił. Przez 3 tygodnie spędzaliśmy wspólnie niemal każdą chwilę, kiedy nadszedł koniec obozu, żałowałam, że nie mieszka w Polsce. Kontakt się urwał, ale czułam, że przeżyłam coś ważnego. 3. No i wreszcie najważniejszy, były już TŻ. Byłam ze znajomymi na domówce, było kilka nowych osób, w tym X z kolegami. Od razu zauważyłam, że wpadłam X w oko, zaczął ze mną rozmawiać, tańczyć, w końcu poprosił mnie o numer. Spotkaliśmy się ze 2 razy, pisaliśmy sms-y, a ja czułam, że to zupełnie nie to. Kiedy następnym razem chciał się ze mną umówić sam na sam, ja zaproponowałam jakieś spotkanie w większym gronie, może poznamy swoich znajomych (nie chciałam być tylko z nim, żeby nie dawać mu do zrozumienia, że mi się podoba). Zorganizowaliśmy spontaniczny wypad na kręgle, z moimi i jego znajomymi. ON (mój były już TŻ) był pierwszą osobą, którą zobaczyłam wchodząc na salę. Przedstawiliśmy się sobie, przeskoczyła "ta iskra", gadaliśmy... Później spotkaliśmy się jeszcze ze 2 razy w większym gronie, aż wreszcie zaprosił mnie na pierwszy spacer we dwójkę. Miesiąc później byliśmy już parą. A inne, mniej znaczące historie, to: wspólna znajoma wzięła mnie i jego na spacer, spotkałam go w klubie - najpierw minęliśmy się przy barze a później zaprosił mnie do tańca, spotkałam go na zajęciach z wf-u na uczelni itd. Ale to takie mniej istotne historie, które nie zapadły mi tak bardzo w pamięć, zresztą nasze relacje były krótkotrwałe, po 3-4 miesiące.
__________________
I zanim słońce odbite w ścianie okien naprzeciw wetrze ci piach w powieki, w okamgnieniu zmienię się w przeszłość, sen i wspomnienie (...) uczę się żyć oddychać śmiać bez Ciebie. |
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 35
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
Fajne są romantyczne historie.... ja swojego chłopa(;p) poznałam..... w barze przez wspólnych znajomych. mieliśmy po 17 lat, zupełnie różne charaktery. Wcale a wcale mi się nie podobał i miał na sobie ochydny sweter z którego dziś się śmieję. Biedny nie zdawał sobie sprawy jak brzydki jest ten sweter i dopiero ja z rok temu go musiałam wywalić, ale już w nim nie chodził na szczęście.
Potem przez 2 lata okazjonalnie razem ze wspólnymi znajomymi się spotykaliśmy aż tu w końcu.... rozwaliłam mu auto ;/ przez mieisąc go nie miał, więc ja z poczucia winy ze nie ma co robić to wyciągałam go na spacery i rower. Widziałam już duuuużo wcześniej, że wpadłam mu w oko, ale że był mega zawstydzony, to nic nie mówił. Dobrze, że się zmienił i otworzył w stosunku do mnie i do innych ludzi, stał się normalnym, rozmownym człowiekiem
|
|
|
|
|
#24 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 223
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów? :)
Znaliśmy się z widzenia, po prostu kojarzyliśmy się. Pewnego dnia napisał do mnie na NK (wtedy była popularna nasza klasa
) i tak się zaczęła rozmowa, potem wymieniliśmy się numerami po jakimś czasie spotkaliśmy się ze sobą i już do dnia dzisiejszego się spotykamy, fuuuuul romantic
__________________
Słuchaj po prostu głosu swego serca. .Ono wie wszystko. Razem od 13.01.2010r Prawo jazdy 26.06.2012r. małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia |
|
|
|
|
#25 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 17 265
|
Dot.: Jak poznaliście swoich partnerów
Cytat:
na początku czytam i się zastanawiam czy ja to napisałam, a tu inny nick |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:17.











Tak więc został żeby mi gotować i tak mi gotuje do teraz
siedzialam z przyjaciolka, a on przechodzil z przyjaciolki kolega. pogadalismy chwile, wpadl mi w oko i pare dni pozniej wzielam jego nr od swojego kolegi bo nie moglam przestac o nim myslec 



