Razem schudniemy 20kg! - część VII

[eliza40]

Napisane przez Yellow Me

Atram brawo brawissimo

Pendulka i Eliza chyba nie chcecie zamienić jednego nieudanego tygodnia w dwa paskudne miesiące jak ja Odcinamy się od złego i przemy do przodu

no właśnie o to chodzi żeby się nie poddawać po jednym nie udanym dniu i iść dalej do przodu już dietetycznie ja tak czesto miałam ,ze po jednej klapie rzucałam wszystko i do żarcia się brałam ,bo przecież i tak już zawaliłam.

[Anek92]

Ja do pracy dojeżdżam około 1 h w jedna stronę..wstaje o 7 w domu jestem jak dobrze pójdzie po 19 a jak nie zdążę na wcześniejszy transport to po 20..
48,3 mój cel ponieważ mam 150 w kapeluszu ;p a serio to mam 154 teraz jestem taka chodząca kulka Moja idealna waga według Lorentza jest - 53 kg, a według Broca- 45,9 , więc troszke wypośrodkowałam i wyszło 48,3 Ale jak narazie marzę o 64 Powoli do celu

[Pendulka]

Anek witaj
eliza no właśnie. Normalnie w tamtym tyg. moimi głównymi posiłkami było kakao i mandarynki. Po prostu szał na to miałam...
Także przynajmniej przez ten tydzień będę podawała jadłospis i co piłam i ćwiczyłam. Na razie, żeby ruszyć dupsko, bo mogę znów się zachwiać bez Waszej pomocy...

[arsenalfan26014]

hej Wam

po prostu nie będę żarła jak chora krowa

buahahahaha buahahahaha

jmz-ja też mam straszna kondycję. dlatego ograniczam się do marszy na razie, może jak się rozchodzę, to cos ruszy.
soldus-ja coś wiem tez o Ikei. nie ma mowy, żeby wyjść stamtąd z pustymi rękoma. zawsze się znajdzie coś co akurat "się potrzebuje" co do wypłaty, to ja też byłam na umowe zlecenie i tak jak mówię, miałam po 10. także to chba zależy od pracodawcy. swoją droga ładnie cię urządzili. za siłkę. sporo dzisiaj się napracowałaś. i ty po takim treningu idziesz normalnie do pracy, tudzież uczelnię? ja bym musiała cały dzień to odsypiać
Pendulka-powtarzam się, ale pamiętaj, gonię Cię także uważaj i się nie daj co do internetu, to faktycznie porażka.
Anek-witaj

ja dzisiaj dostałam @! z jednej strony się cieszę, bo wreszcie będę mogła się zważyć jeszcze przed wyjazdem, a z drugiej umieram z bólu. wzięłam już tabletki i nic. chyba nigdy nie miałam takiego bólu, ja generalnie lekko to przechodzę.

dla złagodzenia moich męk wypiłam sobie dzisiaj rano kakao do śniadania zamiast herbaty, a tak żeby sobie ulżyć.

w ogóle teraz moje jadło nie będzie już idealne, bo chciałabym już nic nie kupować i pozjadać resztki przed wyjazdem. także dzisiaj będzie tak:

I 2 kromki chleba z jajkiem i wędliną
II pierś z kurczaka, makaron z pesto.
III mandarynka, gruszka
IV sałatka (sałata, tuńczyk, serek, pomidor)

edit: co to są te woski?
miłego dnia

[Yellow Me]

Arsenal woski Yankee Candle to takie świeczki bez knota do spalania w kominku (takim małym), mają fajne zapachy, intensywne i ciekawe mieszanki. Tu masz instrukcję co i jak

[missmanhattan]

KLUB

Przyznaję się bez bicia - miałam okropny tydzień jeśli chodzi o dietę. Pochłonęłam ogromne ilości śmieciowego żarcia (przede wszystkim słodyczy). Niestety, ale tak zazwyczaj jest, gdy mam za dużo roboty i stresu i przede wszystkim, gdy jestem w domu, gdzie wszystko jest pod ręką. Dzisiaj jestem pierwszy dzień na oczyszczaniu, bo czuję sie okropnie - boli mnie głowa i brzuch i ogólnie rzecz biorąc strasznie ucierpiało na tej diecie moje samopoczucie Potem mam zamiar jeśli przyzwoicie aż do Wigilii. Mam wielkie postanowienie nie obżerać się w tym roku w święta, ale tak jak Szczurek pisała, próbować wszystkiego po trochu. Mój cel to maksymalnie 59 kg z groszami po świętach, czyli maksymalnie powiedzmy 1,5 kg nadwyżki.

eliza i Pendulka_ właśnie sie zorientowałam, że nie mam Was na liście przyjaciół na wizażu, takżę zaproszenia wysłane

Turkus_ przykro mi, że nie udało się z egzaminem, ale nie zajadaj smutków, tylko weź się w garść i przygotuj do poprawki. Na pewno będzie dobrze - statystyka jest paskudna, ale da rade przez nią przejść. Też miałam na inżynierce kilka takich egzaminów - killerów, ale dało jakoś radę edit: o widze, że obyło się bez nadprogramowego jedzenia i skończyło na Yankee Candle! Btw: uwielbiam je! W Stanach zawsze kosztowały za dużo i stać mnie było tylko na te najmniejsze:/ W Bostonie byłam w takim wypasionych ich sklepie i myślałam, że się zawącham Moja ulubiona - wild cherry

Bottega_ brawo za to, co zrobiłaś w Biedronie! You're my hero!

martuszka_ Od kogo dostałas kostkę z pozycjami? Od męża Ile ja bym dała, żeby się z jednym takim panem taką kostką pobawić ...

magdalenkl_ Tez uwielbiam ryż na mleku. Dodaję zawsze miodu

soldus_ jeszcze a propos plastrów - jak często się je zmienia? I czy robi się jakis powiedzmy tydzien przerwy i w jakim czasie? edit: brawo za spadek!!!

eliza_ Bottega ma rację - nie ma znaczenia czy się mu wydaje, że nic nie boli czy nie - jeśli uderzył głową powinniście od razu jechać do szpitala.

martuszka_szczurek_ ten kot z mysza (szczurkiem) tak pasuje mi do szczurkowej, że sie prawie popłakałam ze śmiechu

yellow_ witaj z powrotem! Cieszymy się, że jest już lepiej

Pendulka_ co to za chwilowe zniechęcenie? @ się zbliża? Mnie się zbliża i częściowo winię ją za moje ostatnie obżarstwo

jmz_ witaj! 20 kg już za Tobą, a to jest fantastyczny wynik. Jestem przekonana, że po zjechaniu z wagi 105 kg do 85 kg czujesz ogromną różnicę, także nie zaprzepaść tego A propos ćwiczeń - ja tradycyjnie polecam bieganie Zacznij od marszobiegów i potem stopniowo zwiększać dystans. Na necie możesz znalexć bardzo fajny program dla poczatkujących, jesli będziesz zainteresowana to Ci podeślę linka albo wstawię jpga. Bieganie to najlepsze z ćwiczeń aerobowych, kształtuje ogromną liczbę mięśni, od mięśni brzucha, po mięśnie ramion i oczywiście ud Naprawdę warto!

żyrafko_ Patrze na Twoją wagę i powiem Ci tak... JESTEM MEGA DUMNA!!!

anek92_ witaj!

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Arsenal- Owszem. Po siłce idę do pracy. Dziś mam na 17, więc spokojnie w domu się ogarniam i odpoczywam trochę, a potem do pracy.

Miss- W opakowaniu są trzy plastry. Plaster zakładasz na tydzień, a potem zmieniasz. Po trzech plastrach robisz 7 dni przerwy (wtedy krwawienie z odstawienia występuje), a potem znów zakładasz. Ja dzięki plastrom mam super regularną @. Jak ściągam plaster w piątek to w sobotę ok. 21 mam już @. Z tabletkami miałam różnie i czasem nie w odstawieniu.
Jeśli moja tendencja spadkowa by się utrzymała to byłabym prze szczęśliwa! Do urlopu coraz bliżej.

[Yellow Me]

Anek cześć. A w jakiej wadze czułabyś się dobrze? Nie musisz zakładać wagi docelowej po jakichś wskaźnikach (koniecznie te 48 kg), tylko po samopoczuciu (może to będzie 55 kg?). Ja kiedyś chciałam do 55 kg zejść ale przy 68 już czułam się bardzo dobrze i wyglądałam normalnie. I zweryfikowałam mój cel. Powodzenia

Miss ja też się cieszę

[jmz]

Dzisiaj sobie poćwicze

Do póki mam chęci hehe

Dzisiejszy dzien uważam za udany
Jak na razie zjadłam:
śniadanie: płatki kukurydziane z otrębami
obiad: zupka ogórkowa bez chleba
podwieczorek: marcheweczka
a na kolacje zrobię sobie pieczoną pierś z kurczaka z kromeczką chleba i zieloną herbatkę

Przeglądałam ćwiczenia na youtube i sprawdzałam ćwiczenia jillian michaels tak mi podpowiadałyście wydaja się ok wiec od nich dzisiaj zacznę

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Do klubu wrzuciłam dwa zdjęcia z dzisiejszej siłowni. Nie pokazywałam się odkąd przytyłam parę kg, więc to taka mała aktualizacja.

[jmz]

Dziewczęta moje drogie :P do jakiego klubu należycie ?? i czy można się przyłączyć czy trzeba spełniać jakieś warunki ???

[atram00100]

jmz odsyłam do pierwszej strony wątku !!
anek witamy

[thenerdqueen]

Sylwoha: znowu? wcześniej ci się zacięło na 85 i potem jak się okazało, waga ześwirowała... weź się babo do roboty
Atram: chichłam, mega spadek
Pendulka: mały spadek to dobry znak, wcale nie wstyd!
Anek: siemanko powoli do celu najlepiej!
jmz: hohoho, ktoś nie przeczytał regulaminu

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

wróciłam wcześniej, nie miałam ostatnich zajęć
Silvia, Żółciutka i Kasiula wagi

[la girafe]

Yellow, na wszelki wypadek dorobiłam następne 3 blachy, tym razem to była własna inwencja twórcza, no ale czekam, aż się przegryzą
dobrze, że wracasz

Atram, nie masz litości

Pendulka, ogarnij się, bo zaraz Twoje -10 kg będzie tylko wspomnieniem

Miss, dzięki, ale nie chudnę w najzdrowszy sposób - polega to na mocnym ograniczeniu jedzenia przez 2 dni w tygodniu ale co zrobić, jak albo nie mam czasu, bo trzeba zapieprzać w robocie, a jak już zdarzy się chwila przerwy to mam tak zaciśnięty żołądek, że mi niedobrze z nerwów i nic nie wchodzi...
zapracujesz się tam najgorsze jest to, że o ile jeszcze samo zapierdzielanie można przeżyć, to największe problemy są z jedzeniem - i wtedy zaczyna się męka

jmz, trzeba się z nami jakiś czas pomęczyć
nooo i dziewczyny mają rację z regulaminem

[sylwoha]

nie nie szczurku ja wazylam 85, potem 88 i tak dalje :P a potem z 89 zrobilo sie duzo wiecej :P
potem odpadlam z tableki potem wrocilam zaraz i tako to
jak ja nie cwicze to nie chudne- koniec kroppka

[jmz]

haha ej czytałam ale nie jestem wzrokowcem ;p mało rzeczy zapamiętuje z tego co czytam ;p ale juz wrociłam na pierwszą stronę

[anafora12345]

hejka
Dopiero dzisiaj rano włączyli mi prąd to jakaś masakra co ta energetyka wyprawia. Wpadłam tak na chwilkę bo mam tyle prania , zmywania z 3 dni . Jutro postaram się nadrobić co nieco .

[Yellow Me]

Żółciutka się nie waży jeszcze jakiś czas

jmz trochę olałaś moje pytania
no i myślę, że za mało jedzenia na dziś, brak 2. śniadania, do zupy dojadłabym trochę mięsa, a do kolacji dorzuciła jakieś warzywa.

[la girafe]

Sylwoha, a czemu nie ćwiczysz?

[jmz]

Jakoś tak dziwnie odechciało mi się ćwiczyc ahh pierwszy dzień i już pod górkę hahaha ... Co robicie jak wam się też nie chce ?? odpuszczacie ?????




"Podnieść zadek z przed kompa , podejść do lustra, powiedzieć dam rade..."

[Pendulka]

stoję na przystanku i wlaśnie Was nadrabiam dziekuję, że o mnie pamiętacie i ze chcecie przywrócić mi zdrowy rozsądek! Ale tak mnie opieprzyłyście, że się chyba zamknę w sobie macie rację, nie ma co sie poddawać. W tamtym tygodniu nie miałam zupełnie nastroju, żeby zmuszać sie di czegoś czego nie lubię, a na diecie jest to konieczne(nie zmuszanie się, tylko jedzenie niektorych rzeczy). Moim problemem są serki, jogurty naturalne itp, no po prostu ciężko mi to wchodzi,a bialko skądś trzeba brać:/ na co dzien staram sie zmobilizować i jakoś idzie. Jednak nie zawsze. Dzisiaj poległam na takim serku:/ ehh... Kombinuje jak to zamienić, dietetyczka tez, ale z rożnym skutkiem
ps. Sorry za pisownię, piszę oczywiscie z telefonu;(

[jmz]

Napisane przez Yellow Me

jmz trochę olałaś moje pytania
no i myślę, że za mało jedzenia na dziś, brak 2. śniadania, do zupy dojadłabym trochę mięsa, a do kolacji dorzuciła jakieś warzywa.

Sorki nie widziałam ,że o coś mnie pytasz ;p wybacz

"jmz a co jesz na śniadanie oprócz kawy i muzyki
Ja jadłam kanapki z szynką i pysznym ogórkiem
A na obiad coś ugotuję zdrowego dawno tego nie robiłam "


O to ci chodziło ??
Jadłam płatki kukurydziane z otrębami
I co ugotowałaś na obiad ????????

A 2 śniadania nie miałam jak zjesc bo byłam w urzędzie ale przerwa miedzy posiłkami trwała chwilke dłużej niz 3 godz wiec jest ok a na obiad zupka w zupełności mi wystarczyła natomiast mięso odbiłam sobie na kolacji bo jadłam pierś z kurczaka i dodałam fasolke szparagową

O i pytałaś się jeszcze czym się obiadam ;p wszystkim kompletnie wszystkim uwierz mi od chleba z masłem do ciastz masami heh... A co do jadłospisu który nie bedzie super idewalny to na razie mysle ze bedzie szło ;p nie moge liczyc na ciemny chleb w domu wiec po prostu bede jadła jasny ale zamiast 4 kromek dziennie tak jak ciemnego (tyle dietetyczka mi ustaliła) będę jadła 2 kromki jakoś dam rade

[thenerdqueen]

Napisane przez jmz

Co robicie jak wam się też nie chce ?? odpuszczacie ?????

tak, do tego paczka chipsów i czekolady dwie i hajda
jak zaczniesz odpuszczać tak od razu, to się nigdy nie weźmiesz.

[eliza40]

letę na fitnesik

[sylwoha]

la girafe- no coz...nie lubie :P wiem, ze to zalosne- ale serio nie lubie ale licze na to ze w konuc zaczne

[jmz]

Napisane przez thenerdqueen

tak, do tego paczka chipsów i czekolady dwie i hajda
jak zaczniesz odpuszczać tak od razu, to się nigdy nie weźmiesz.

haha no w sumie racja za 20 minut będę się przebierała i poćwicze

a pytanie mam o co chodzi z tymi ? tabela postępów: wagę do niej podajemy w poniedziałki do godz. 18 kolorem różowym, tego samego dnia tabela jest publikowana; Nie podasz wagi 2x z rzędu – wylatujesz.
Mam się co tydzień ważyć ??

[thenerdqueen]

nie rozumiem co w tym jest niezrozumiałego jmz co tydzień dziewczyny podają wagę, ja to zbieram w tabelkę i wrzucam wieczorem. jak nie chcesz, to nie musisz, to nie jest nic obowiązkowego, ale miło jest jak ktoś jest z nami na stałe to jakoś tak się łatwiej kontrolować i wspierać, jak się jest w rozpisce. poza tym żeby dostać się do tabeli trzeba mieć staż, bo już się sparzyłam na braniu nowych dziewczyn od razu do rozpiski i potem mi po 2 tygodniach znikały

[arsenalfan26014]

hej

melduję 1h marszu

aj, znowu nerwy mi wracają. współlokatorka wróciła i znowu zaczyna się syf i krzyki. jeszcze tylko jutro i środa i zmykam stąd

miłego wieczoru

[sylwoha]

dziewczyny, marzy mi ise wyjazd z Tz i znajomymi- druga para do zakopca
chcialabym poczuc magie gor i zatrzymac sie w domku- malym- z kominkiem, ale zeby tez cieplo bylo widokiem na gory i zeby mozna bylo zjesc sniadanie- moze ktoras cos polecic?
tak zeby warunki bylo dobre

[Yellow Me]

jmz ugotowałam pierś z kurczaka z papryką, cebulą, marchewką i pietruszką zabielone kapką mleka, trochę przypaliłam do tego góra surówki z pekinki i marchewki pycha

Szczurku pewnie ja też Cię zawiodłam z tabelką ale muszę trochę odetchnąć od presji ważenia, bo na serio co się zebrałam do diety koło czwartku to w poniedziałki po ważeniu (nie mogło jeszcze być spektakularnych efektów) katastrofa i żarcie i takie błędne koło, wybacz

Pendulka nie zamykaj się w sobie

Żyrafko to masz teraz pierników na lata dzięki