2013-12-09, 17:36 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
Nie wierzę,że ten wątek jest na serio,ale przyjmijmy,że tak. Łebska to jest i to bardzo. Super,sposób na życie rewelacja. Facet ją utrzymuje,a ona ma miesięcznie 1500 zł na siebie.Nie martwi się o mieszkanie,o to kto auto zatankuje.A Ty jeszcze chcesz dom budować i się oświadczać.Dla mnie to w tym momencie frajerstwo:/ Lubię fajne błyskotki,ale dla mnie 1000 zł na zegarek to przegięcie,a za 4000 zł to bym nawet nie wychodziła z nim na ulicę z myślą,że mi rękę obetną .
__________________
|
|
2013-12-09, 17:46 | #32 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
Gość może wydawać swoje pieniądze jak chce. Może żyje na trochę wyższym poziomie niż jego rodacy, jest przyzwyczajony do tego z domu, lubi dbać o swoich bliskich. Tyle, że problemem są pojawiające się wątpliwości, które warto rozwiać przed ślubem. |
|
2013-12-09, 17:46 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 51
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
xwiosnax - napisałem kilka jej atutów byście nie pomyślały że ona tylko leży i pachnie. Czy to jest miłość to nie wiem, ale na pewno nie traktuję dziewczyny jak surogatki za którą się nie będę wstydził, to wiele więcej zmiennych
Fleur_D wcześniej mi to snu z powiek nie spędzało, nie było to tak widoczne, znajomi milczeli i nie sądziłem, że będzie zależało mi na uporządkowaniu statusu związku. Można mnie atakować, a kiedy i czy odpuszczę to bardzo fajne pytanie, na które niestety nie potrafię odpowiedzieć. Odnośnie prowokacji to nie będę pisał, bo mądre to to nie było. platekrozy domu i oświadczyny są niezależne i tak bym budował, przecież gdzieś mieszkać trzeba hypnose22 " problemem są pojawiające się wątpliwości, które warto rozwiać przed ślubem." - dokładnie o to chodzi, nie traktuję oświadczyn jak czegoś co można lekko zerwać, dla mnie to już praktycznie ślub Edytowane przez milkhunter Czas edycji: 2013-12-09 o 17:53 |
2013-12-09, 17:50 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
Widząc po odpowiedziach autor i tak nic nie widzi.A potem dziw,że dziewczyny lecą na kasę, ale jak ktoś jest jeleniem .
__________________
|
|
2013-12-09, 17:58 | #35 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
|
|
2013-12-09, 18:03 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Czyli rozumiem,że Ty się dobrze czujesz będąc na utrzymaniu chłopaka?Widzisz ja rozumiem kupowanie prezentów,ale nie praktycznie utrzymywanie,gdy się samemu zarabia.
__________________
|
2013-12-09, 18:05 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 72
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
1.) Czy ona w ogóle się nie dokłada do domowych wydatków?gdziekolwiek jesteście,w markecie,kinie,na stacji benzynowej - sięga czasem po portfel czy zawsze czeka aż zapłacisz?
2.) Robi zakupy do domu czy to tylko Twoja dola? 3.)Robi Ci czasem jakieś prezenty?choćby male? 4.)Dlaczego się nie dokłada do rachunków,chciała kiedykolwiek? Myślę że najlepszą drogą do rozwiania Twoich wątpliwości,będzie po prostu szczera rozmowa,w końcu to nie jest jakaś dziunia,z którą się spotykasz od miesiąca,więc nie w porządku byłoby robić jakieś podchody.Najzwyczajniej w świecie wieczorem przy winku zaproponuj,żebyście zmienili system finansowy.Zargumentuj że żyjecie razem,więc powinniście mieć wspólne pieniądze,aby łatwiej planować większe wydatki,typu wczasy na Kubie Jeśli Twoja luba będzie miała obiekcje,to moim zdaniem kiepsko o niej świadczy,ale nadal ni musi z niej robić materialistki... A że jej się oczy zaświecą?Mi też na wiele rzeczy się oczy świecą,Tobie na pewno też też bym wolała śmigać rocznym cayennem ...ale związek partnerski,a za taki uwazam swój,polega na wspólnym dochodzeniu do wszystkiego! Zastanów się nad moimi pytaniami,to troszkę bardziej naświetli temat! |
2013-12-09, 18:07 | #38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 423
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Ja tam nie uważam że to sponsoring Jeśli autor chce wydawać pieniądze na dziewczynę i utrzymywać ją to ok, ich ustalenia, ich sprawa.
Szczerze powiedziawszy nie widzę problemu, mało szczegółów ale wydaje mi się że i autor, i dziewczyna są tacy sami prowadzą konsumpcjonistyczny i wystawny styl życia i w takim też towarzystwie się obracają. Może zegarek koleżanki podobał jej się bardziej bo po prostu był ładniejszy, a nie dlatego że kosztował 3 razy tyle. Wszystko rozchodzi się o to, czy bez Autora też by nosiła drogie zegarki czy też Autor jest po prostu "drogą" do tego. Edytowane przez softgrey Czas edycji: 2013-12-09 o 18:12 |
2013-12-09, 18:10 | #39 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
A na miejscu autora lobbowałabym za jej częściową partycypacją w kosztach. Nie dla samej zasady, ale żeby sprawdzić jej stosunek do ponoszenia kosztów utrzymania np. na wypadek jakiejś nieprzewidzianej sytuacji losowej, kiedy to na nią spadłby ciężar utrzymania obojga. Edytowane przez hypnose22 Czas edycji: 2013-12-09 o 18:13 |
|
2013-12-09, 18:18 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
A tak na serio to takie rzeczy się załatwia przed oświadczynami. BTW intercyza to dobre rozwiązanie, nawet dla niej jest to jakieś zabezpieczenie w razie twojego niepowodzenia w pracy. Można ustalić intercyzę z tzw wyrównaniem dochodów. Moje pytanie: a skąd wiesz że dziewczyna nie marzy o takim zegarku za 4 tyś i jaj myślą nie było " ach czemu mi nie kupił" ale " niech wreszcie skończe te studia i dostanę super pracę to będzie mnie stac nawet na dwa takie zegarki"? |
|
2013-12-09, 18:38 | #41 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
Może być tak, że sam masz jakiś problem z poczuciem bycia gorszym przy bogatszym koledze; że nie stać Cię było na zegarek za 4k i przerzucasz na nią swoje frustracje. Ogólnie cała ta sytuacja jest dla mnie coraz bardziej fuj, i to nie ze względu na dziewczynę. A mówienie o niej, że poszła na sponsoring jest dla mnie tak niesmaczne, że aż nie wiem jak to skomentować. Są od 2 lat w związku i być może tak między sobą ustalili (przy chęciach i zapewnieniach chłopaka: kochanie, dużo zarabiam, stać mnie, zostaw sobie te pieniądze). Skąd miała wiedzieć, że ją później będzie na forum ktoś obsmarowywał i wyliczał kasę? |
|
2013-12-09, 18:49 | #42 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
Jak ja bym zarabiala powiedzmy 6 tysiecy, a parner 1,5 to tez bym od niego grosza na rachunki nie wziela. Jak dla mnie autorze nic z tego postu nie wynika... a skoro masz o niej takie zdanie, no to ja wam dlugiej przyszlosci nie wroze. Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2013-12-09 o 18:50 |
|
2013-12-09, 18:56 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
W dodatku szanowny pan, w odpowiedzi na moje pytanie, napisał, że nie wie, kiedy odpuści z podejrzeniami. Jednak planuje się oświadczyć. Normalnie paranoja. Ale zamiast skupić się na istocie problemu, ludzie radzą mu jak ją podejść. A potem człowiek się dziwi, skąd tyle niedobranych związków i wątków zaczynających się od słów: "Mam tutaj konto, jednak nie chcę być rozpoznana, więc założyłam nowe". Jeśli kogoś uraziłam, to przepraszam. Ale nie mogłam tego nie napisać. Edytowane przez Fleur_D Czas edycji: 2013-12-09 o 18:58 |
|
2013-12-09, 18:58 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
nie ważne jak bardzo uważasz się za za☠ebistego,bo ciągle oglądasz się za siebie .
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. Edytowane przez Shira Yuki Czas edycji: 2013-12-09 o 19:00 |
|
2013-12-09, 19:07 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Mnie najbardziej zastanawia czemu facet chce się dziewczynie oświadczyć jak nie wie czy ją kocha po 2 latach chyba juz powinien to wiedzieć,nie?
__________________
|
2013-12-09, 19:18 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;44087505]ta, a jak maz cale zycie utrzymuje zone, to znaczy ze tak naprawde o sponsoring chodzi? [/QUOTE]
tak! ja to kiedyś na wizażu usłyszałam coś w tym guście, kiedy przyznałam, że po macierzyńskim nie wróciłam od razu do pracy i mąż mnie utrzymywał też oglądam metki. Zapłońmy razem. |
2013-12-09, 19:56 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 51
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
platekrozy - odnośnie auta to bardzo proste, chciałem by dziewczyna jeździła w czymś choć trochę bezpiecznym, gdzie mała kolizja nie będzie aż tak groźna - taką mam naturę że myślę o różnych wariantach.
Jej dokładanie się do życia byłoby symboliczne. Po co ma dokładać np do czynszu, jak brakłoby jej na coś innego i musiałbym wyrównać? MyNameIsMakeUp - jak się poznaliśmy to sięgała po portfel, dokładała się chociaż jej nie pozwalałem. 1 Jeżeli chodzi o codzienne sytuacje nie ma problemów, płaci chętnie, tyle że zawsze jej zwracam . Teraz tak zostało - ale tu nie ma problemu. 2 Zakupy robi zawsze ale zostawiam na to pieniądze, pinu do mojej karty nigdy nie miała i nigdy nie chciała 3 Jak najbardziej - tu stara się być kreatywna i poświęcić trochę czasu, bo wie że takie sprawiają mi więcej przyjemności niż kupne 4 Nie chciałem aby się dokładała My dochodzimy do wszystkiego razem. Jak pisałem na co dzień jest super, na prawdę się dogadujemy, wspieramy, o finansach nie myślę bo ten układ jest dla mnie naturalny. Ale przychodzi taki dzień i sytuacja jak z zegarkiem, gdzie niesmak pozostaje. softgrey - z tym konsumpcjonizmem to przesadzasz chyba. W wolnym czasie życie studenckie tyle że inny alkohol. Na bale nie chodzimy ;-) dacn - nic nie mówi, jakby mi powiedziała obiboku, weź się za robotę bo chcę taki zegarek, to bym coś odpowiedział, byłoby śmiechu i ok, a jak milczy to jest coś nie tak. Na początku dokładnie tak było, żartowaliśmy, mówiliśmy że za trochę kupimy, robiliśmy swoje. A teraz mam wrażenie że nie przeszkadzałyby Jej "skróty". SALIX - mam zamożniejszych znajomych, i te znajomości nie są frustrujące, a motywujące i kształcące, do metek nic nie mam, sam je lubię - trochę nie zrozumiałaś co miałem na myśli Fleur_D z całym szacunkiem, też trochę nie zrozumiałaś o co mi chodzi i wybiórczo podchodzisz do tego co piszę Shira Yuki - odnośnie intercyzy, to nie chciałbym jej podpisywać. Intercyza nie ratuje drugiej połowy w przypadku bankructwa czy niepowodzenia, najlepszym wyjściem jest właśnie odpowiednio szybki rozwód i zaufanie do małżonki odnośnie mojej samooceny ok, możesz tak myśleć i jej temat zakończmy magd102 - za dużo zmiennych i skąd wiedzieć czy to ten stan? ale to nie ten temat Napiszę raz jeszcze, na co dzień układa nam się bardzo fajnie, są spięcia ale to chyba jak wszędzie, nigdy o finanse. Mamy wspólne zainteresowania, staramy się aby nudno nie było - oboje wykazujemy inicjatywę, dzielimy się obowiązkami - układ partnerski na wesoło. Jedyny ból to te dziwne reakcje i zachowanie na kogoś kto ma więcej. |
2013-12-09, 20:02 | #48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
|
2013-12-09, 20:02 | #49 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
chcesz sprawdzić swoją kobietę przed ślubem?zaproponuj intercyzę,a zobaczysz jej reakcję masz rację,zakończmy niewygodny dla ciebie temat,bo jeszcze wyjdzie,że masz sporo kompleksow ,a przecież taki za*ebisty jesteś Cytat:
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. Edytowane przez Shira Yuki Czas edycji: 2013-12-09 o 20:05 |
||
2013-12-09, 20:06 | #50 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
Cytat:
|
||
2013-12-09, 20:07 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Może zazdrości tym, którzy mają coś więcej, ale to nie znaczy, że szuka kogoś bogatszego. Nie łączyłabym tych dwóch spraw. Może dla niej jest dodatkowo frustrujące, jak spotykacie się z bogatszymi znajomymi? Oni się czymś chwalą, a ona źle się czuje, że jej na to nie stać.
__________________
|
2013-12-09, 20:25 | #52 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
ta scena z zegarkiem to chyba cała rozegrała się w głowie autora.
Przypuszczam, że było mniej więcej tak: żona kolegi: popatrz Zosiu jaki mi mężuś piękny prezent na rocznicę sprawił, zawsze wzdychałam do tego zegarka i w końcu go mam! dziewczyna autora: łomójboże Krysiu, istne cudo, no przepiękny, no i te kamienie w środku, boski! (a myśleć sobie mogła równie dobrze ale tandeta, nie pokazałabym się w tym nawet w remizie tylko nie chciała sprawić kobiecie przykrości bo i po co) autor: ocho, to już mój zegarek jej się nie podoba, porównała sobie z droższym i też by taki chciała, ale z niej bestia nienasycona, chyba leci na moją kasę. |
2013-12-09, 20:34 | #53 | |||||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ---------- Cytat:
Ostatnio obejrzałam się z błyskiem w oku za lamborghini. Robi wrażenie, skubane. Tyle że sama nie chciałabym mieć lambo Jakby dali w prezencie, to bym sprzedała i kupiła terenówkę
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|||||
2013-12-09, 20:37 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 72
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
Zazdrość ludzka rzecz,może ona ma kompleksy po prostu że nie stać jej na tak ekskluzywne dodatki? Dziewczyna nie naciąga Cię na drogie prezenty,nie ciąga za rękaw piszcząc "misiu kup mi...!!!!",studiuje,ma ambicje,pracuje....Żadna z niej ździrka,która tylko na kase leci! A może ona wcale nie chce spotykać się z tymi znajomymi,którzy chwalą się zegarkami za 4 tys,i stąd ta reakcja?Osobiście nie cierpię chwalipięstwa,i też źle na nie reaguje. Trochę więcej zaufania do kobiety,którą chcesz poślubić! |
|
2013-12-09, 20:38 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
mam tak z wieloma rzeczami, głównie ciuchami, butami, torebkami, wystrojem wnętrz. Uznaję, że są gustowne, ładne ale zwyczajnie do mnie nie pasują, ot fajnie popatrzeć jak wyglądają u kogoś. Prosty przykład: kumpela w typie urody wiosna super wygląda w złocie. Podoba mi się jej złota bransoletka ale sama bym takiej nie chciała bo pasuje mi srebro i w nim się dobrze czuję. Lambo też bym sprzedała od razu, nie byłoby mnie stać na utrzymanie
|
2013-12-09, 20:39 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Dla mnie facet jest wcieleniem zbanowanego Maciora
|
2013-12-09, 20:46 | #57 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Cytat:
---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ---------- Mnie się kojarzy z tym wątkiem o gościu z ajti i dziewczynie pracującej na kasie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2013-12-09, 20:50 | #58 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
|
2013-12-09, 20:56 | #59 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Nie, nie. To przeciwieństwo Maciora. Macior był bogaty, ale nigdy dziewczynie nie chciał mówić o swoich bogactwach, by na kasę nie leciała.
O, autorze, trzeba było brać przykład z naszego wizażowego kolegi. Byś nie miał problemu. |
2013-12-09, 21:01 | #60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 51
|
Dot.: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;-)
Shira Yuki - ale co mam napisać? ja znam mnóstwo ludzi lepszych ode mnie i nie mam z tym problemu, uczepiłaś się mnie jak rzep psiego ogona. Jak napisałem ludzie lepsi mnie motywują i napędzają - chwała im że są!
Cytat:
Odnośnie szukania kogoś bogatszego - jak pisałem, to takie uczucie, a przez to że nie umiemy o Tym porozmawiać, nie całkiem bezpodstawne. Ja się chce go pozbyć. SALIX prawie zabawne ;-) dobrze że niektórym udało się wyłapać co miałem na myśli MyNameIsMakeUp - pozostaje napisać mi podobnie jak odpowiadałem _chocolate, kurcze właśnie tu jest ból, ona nie była zazdrosna i "haj lajfu" jej nie brakowało, a w tej chwili to chyba bardzo. Znajomi to nie typy chwalipięt, sam tego nie lubię. Jeżeli widzę że temat mogę swobodnie poruszać to mam zaufanie, jeżeli jest bagatelizowany, a widzę że coś nie gra, to dopisuję sobie różne wersje. Nie lubię do niczego zmuszać, ale chyba wezmę bat i zaciągnę do rozmowy. Bardzo dziękuję, o pewnych rzeczach nie pomyślałem i zostałem trochę ukierunkowany. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:49.