Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[lidkaa82]

Napisane przez senira666

A ja troche to rozumiem ze lekarz mogl nie poznac ... Zapewne ma sporo pacjentow a nie kazdy ma np pamiec do twarzy.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przepraszam ale wyobraziłam sobie mojego lekarza (który mimo że chodzę do niego z drugą ciażą chyba też nie bardzo mnie kojarzy) który w szpitalu bierze mnie na badanie i dopiero zagladając między nogi poznaje "aaa to Pani" Przepraszam za głupie skojarzenia ale moze ginekolodzy poznają nas z innej strony

[Inw]

Napisane przez magnusia

Witam
Dzię w godz 12-14 przychodzą do tej pralki- oby się okazało że to jakaś pierdoła tania... bo sterta prania rośnie

Laski- tak szczerze: masujecie krocze i ćwiczycie mięśnie K?

Oby pierdoła, bo teraz tak robią rzeczy żeby same się psuły po gwarancji i często naprawa prawie tyle co nowy przedmiot kosztuje :/

A masażem i ćwiczeniami to u mnie różnie, kwadratowo i podłużnie Na masaż za wcześnie chyba u mnie, bo to zdaje się od 36tyg się wykonuje, a ćwiczenia mięśni jak pamiętam to staram się robić, ale równie często o nich nie pamiętam No i mam wrażenie że nie potrafię ich poprawnie wykonać, napinam przy tym cały brzuch. Pytałam o to lekarza i powiedział żeby dać sobie z nimi spokój, po ciąży wrócić do tego, więc zapominanie o nich jakoś mnie nie dołuje zbytnio.
Swoją drogą - dzięki za przypomnienie

Napisane przez em ma

Ja się zastanawiałam czy u mnie stres nie działa...mieszkanie z teściami mi nie służy.. Do tej pory Dorotka była raz dziennie dokarmiana mm żeby szybciej przybrała na wadze, ale nigdy nie musiałam jej dokarmiać bo się piersią nie najadała

Trzymam kciuki za szybkie przejście kryzysu

Napisane przez mengazhu

A metki? Chyba nie wycinać i poczekać. Chyba, ze przyszyta jakąś na oko gryzącą nitką, żyłką

Ha, widać łapie mnie dziś nadgorliwość, bo normalnie metek nie wycinam i co z czym piorę też mnie zbytnio nie martwi, byle nie białe z czerwonym A jakoś dziecięce rzeczy od rana sortuję i jeszcze jeszcze nic nie wrzuciłam

[senira666]

Napisane przez lidkaa82

Przepraszam ale wyobraziłam sobie mojego lekarza (który mimo że chodzę do niego z drugą ciażą chyba też nie bardzo mnie kojarzy) który w szpitalu bierze mnie na badanie i dopiero zagladając między nogi poznaje "aaa to Pani" Przepraszam za głupie skojarzenia ale moze ginekolodzy poznają nas z innej strony

Napisane przez Inw

Na masaż za wcześnie chyba u mnie, bo to zdaje się od 36tyg się wykonuje,

masaż można robić od 20tc już ale najlepiej około 8 tygodni przed terminem już zacząć czyli około 32 tc

[magnusia]

Napisane przez em ma

A to już zdołałyśmy opanować i wiem, że dobrze łapie pierś i ma już niezłą siłę ssania
Z tym, że faktycznie jak się podłączyłam do laktatora to znacznie słabiej leci i ledwo 30 ml ściągnęłam jak już spokojnie po 100-110 ml ściągałam, więc pewnie to ją jak tak wkurzało i nie mogła się najeść...

hmmm ja się na tym nie znam ale może pij więcej płynów, może mleko za gęste jest (nie wiem czy to ma związek z pokarmem)...
w razie czego zawsze możesz zadzwonić do poradni laktacyjnej i podpytać może cos poradzą. No i bez nerwów- bo to ponoć nie pomaga

[selena85]

Napisane przez upadly_aniol00

Zrobiłam zakupy na allegro i czekam za 6 przesyłkami kurierskimi
do tego dzień po wypłacie -500zł

Normalka...
Portfel chudnie w oczach.....

A to dopiero początek (tak mi się wydaje)
Dziecko to jednak wydatek i inwestycja..... (pomijając te przyjemne rzeczy wynikające z jego posiadania)

[magnusia]

Napisane przez lidkaa82

Przepraszam ale wyobraziłam sobie mojego lekarza (który mimo że chodzę do niego z drugą ciażą chyba też nie bardzo mnie kojarzy) który w szpitalu bierze mnie na badanie i dopiero zagladając między nogi poznaje "aaa to Pani" Przepraszam za głupie skojarzenia ale moze ginekolodzy poznają nas z innej strony

padłam

[Inw]

Napisane przez lidkaa82

Przepraszam ale wyobraziłam sobie mojego lekarza (który mimo że chodzę do niego z drugą ciażą chyba też nie bardzo mnie kojarzy) który w szpitalu bierze mnie na badanie i dopiero zagladając między nogi poznaje "aaa to Pani" Przepraszam za głupie skojarzenia ale moze ginekolodzy poznają nas z innej strony

Napisane przez senira666

masaż można robić od 20tc już ale najlepiej około 8 tygodni przed terminem już zacząć czyli około 32 tc

O, to może się zbiorę w sobie któregoś dnia i spróbuję, w sumie 31+1 to już podpada pod 32tc chyba
Senira666 widzę w ogóle ze masz już wszystko obcykane, masaże, szczepienia, urlopy. Podziel się zdolnościami organizacyjnymi trochę U mnie po raz pierwszy od początku ciąży wkroczyła niepewność czy dziecięce kwestie potrafię dobrze ogarnąć, nawet w kwestii zrobienia prania

[cayenneOna]

Napisane przez lolita25

Ja już po śniadaniu, dziś noc nawet spokojna, wczoraj się trochę martwiłam o małą bo była bardzo spokojna ale dziś z rana już nadrobiła, muszę się przyzwyczaić do tego że powoli jej ruchy nie będą tak intensywne jak były wcześniej
Wyprałam sobie wczoraj szlafrok i koszule do szpitala, jeszcze tylko staniki do karmienia wypiorę i torba spakowana, wszystko do szpitala z moich rzeczy piorę w jelpie
Wczoraj mi się nie chciało ale dziś lepie pierogi i uszka na wigilię, moje postanowienie dnia


Wooww tego jeszcze nie słyszałam, fajnie macie
U nas tradycyjnie, wspólne nakrywanie do stołu, sianko pod obrusem, za nim zaczniemy wieczerze to łamiemy się opłatkiem, po wieczerzy prezenty które leżą pod choinką( jak byliśmy mali to przynosił je gwiazdor a od kiedy urodziła się moja siostrzenica to moja siostra nie pozwala zamawiać gwiazdora, bo nie chce straszyć dziecka-dla mnie bez sensu i jak Lenka będzie z nami to będzie prezenty przynosił gwiazdor bo to tradycja) śpiewamy kolędy albo słuchamy zależy od nastroju , później jest kawa i ciasto no i pasterka


Ja w pracy zdążyłam zauważyć czym są święta dla dzieci i jak je kojarzą, zazwyczaj tylko gwiazdor i prezenty i to jest bardzo przykre

Lolita, ale ty je już DZIS lepisz?? pytam, bo nie wiem właśnie jak rozplanowac świąteczne gotowanie, a ty miszczyni w planowaniu

Dzień Dobry Mamuśki
Ja zajadam właśnie makielki, które wczoraj popełniłam, no musiałam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[upadly_aniol00]

Ja nic nie robię ze względu na to , że się boję i zależy mi na porodzie w styczniu .
Bardzo bym nie chciała teraz urodzić w grudniu

Mi już do zakupu zostały tylko rzeczy z apteki . Ale to w każdej chwili mąż kupi i laktorol, który w styczniu już kupię . Z prezentów jeszcze coś dla męża pod choinke muszę kupić i na urodziny ale nie mam w ogóle pomysłu w tym roku nawet po sklepach nie mogę połazić popatrzeć

[senira666]

Napisane przez Inw

Senira666 widzę w ogóle ze masz już wszystko obcykane, masaże, szczepienia, urlopy. Podziel się zdolnościami organizacyjnymi trochę U mnie po raz pierwszy od początku ciąży wkroczyła niepewność czy dziecięce kwestie potrafię dobrze ogarnąć, nawet w kwestii zrobienia prania

taaa nudzę się to czytam ... no i sporo materiałów dostajemy na SR poza tym ja jestem z tych osób co naiwnie wierzą że jak coś wiedzą teoretycznie to potem to pomoże w praktyce a co do niepewności to mi brakuje tylko instrukcji obsługi samego dziecka właśnie - bo tego ni cholerki nie da się w teorii nauczyć

a w ogóle to spojrzałam w listę wyprawkową i brakuje mi jeszcze 8 rzeczy

[em ma]

Napisane przez magnusia

hmmm ja się na tym nie znam ale może pij więcej płynów, może mleko za gęste jest (nie wiem czy to ma związek z pokarmem)...
w razie czego zawsze możesz zadzwonić do poradni laktacyjnej i podpytać może cos poradzą. No i bez nerwów- bo to ponoć nie pomaga

Mam nadzieję, że położna mnie nawiedzi i doradzi co robić. Oczywiście dostawiam ją jak najczęściej (tyle ile ona chce, bo zmusić do ssania się jej nie da), ściągam co nieco laktatorem, piję, jem...

Wyczytałam że karmi może pomóc na laktację-może któraś z doświadczonych mam coś wie na ten temat?

[kootek_mamrotek]

Napisane przez magnusia

Laski- tak szczerze: masujecie krocze i ćwiczycie mięśnie K?

ale mam zgagę...

masowałam aż raz! w sumie nie wiem dlaczego tego nie robię, mąż specjalnie pojechał po olejek migdałowy do apteki i był chętny do masowania, ale jakoś mnie to nie przekonuje. Od wczorajszej wizyty mamy "zakaz" więc olejek chyba wykorzystam do włosów

Natomiast mięśnie K. ćwiczę codziennie: cojest: zrobił mi się z tego nawyk, jeżeli wyłożę się na kanapie, z laptopem na kolanach w wersji po turecku to jakoś mięśnie same się spinają toż to nie wysiłek

[em ma]

Napisane przez lidkaa82

Przepraszam ale wyobraziłam sobie mojego lekarza (który mimo że chodzę do niego z drugą ciażą chyba też nie bardzo mnie kojarzy) który w szpitalu bierze mnie na badanie i dopiero zagladając między nogi poznaje "aaa to Pani" Przepraszam za głupie skojarzenia ale moze ginekolodzy poznają nas z innej strony

no aż się popłakałam ze śmichu!

Napisane przez Inw

Trzymam kciuki za szybkie przejście kryzysu

Dziękuję

[upadly_aniol00]

senira co do instrukcji obsługi dziecka . Kiedy urodził się mój siostrzeniec byliśmy u mojego brata i on zaczął nerwowo czegoś szukać przy dziecko . żona się go pyta czego szukasz . A mój brat : instrukcji obsługi małego gdzieś tu powinna być przecież

[lolita25]

Napisane przez cayenneOna

Lolita, ale ty je już DZIS lepisz?? pytam, bo nie wiem właśnie jak rozplanowac świąteczne gotowanie, a ty miszczyni w planowaniu
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tak zawsze wcześniej lepie i takie nie ugotowane mrożę a w wigilie tylko do wrzątku, są pyszne i o niebo lepsze od tych paczkowanych ze sklepu

Napisane przez Le La

Dziewczyny dostałam na maila info, że do końca tygodnia w sklepie http://www.marko-baby.pl/ jest darmowa przesyłka, niezależnie od wartości zamówienia. Może któraś z Was skorzysta.

Dzięki za info o sklepie, właśnie kupiłam dekoracje na ścianę do małej pokoju

[cayenneOna]

Napisane przez em ma

Mam nadzieję, że położna mnie nawiedzi i doradzi co robić. Oczywiście dostawiam ją jak najczęściej (tyle ile ona chce, bo zmusić do ssania się jej nie da), ściągam co nieco laktatorem, piję, jem...

Wyczytałam że karmi może pomóc na laktację-może któraś z doświadczonych mam coś wie na ten temat?

Mi babcia kazała pić bawarke, fuj
Ale ponoć skuteczne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez lolita25

Tak zawsze wcześniej lepie i takie nie ugotowane mrożę a w wigilie tylko do wrzątku, są pyszne i o niebo lepsze od tych paczkowanych ze sklepu

Czyli ty nie ugotowane mrozisz? A co robisz, żeby się nie posklejaly w zamrażarce?
Chcesz mi powiedzieć, że farsz masz już gotowy??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

A przy okazji: dużo tych pierogów robisz?

Jakie jeszcze potrawy robisz wcześniej?

Ty to na serio jesteś PPD :thumbup:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lidkaa82]

Co do 2 godzin po porodzie skóra do skóry to faktycznie przytualnko bez pieluszki. Mój synuś nakupkał na mnie prawie od razu Pamiętam tylko że położna powiedziała że oddał smułke i że to bardzo dobrze bo znaczy że jelitka drożne i nic wiecej mnie nie interesowało. Po porodzie i tak byłam do generalnego szorowania A te dwie godziny są cudowne, dla nich warto pomeczyć się siłami natury. Przy cesarce w naszym szpitalu kanguruje tata.

[vacuity]

O, czyli żadna nie masuje, nie ćwiczy? Bo ja też nie Ale ja mam przynajmniej wytłumaczenie bo mi lekarz zabronił (co nie znaczy, że by mi się chciało ćwiczyć )

Napisane przez Buka20

Ja już dawno zauważyłam, że jak idę ulicą to większość ludzi (kobiet) patrzy na mój brzuch a jak stoję w kolejce, w dusznej aptece pół godziny to nikt nie wie, że jestem w ciąży dodam, że mieszkam w niewielkiej miejscowości A tzw. kasy pierwszeństwa- wydaje mi się, że nie istnieją

Ooooo, mam tak samo, patrzą się na brzuch jakby kobiety w ciąży nigdy nie widzieli

Napisane przez mengazhu

Moja kumpela urodziła na poczatku 7 mc. Zachciało jej się być na górze i ujeżdżać. To ujeżdżanie sprawiło, że dziecię jej się główką obsunęło w dół, tak, że czuła (jak mówi) niemalże główkę na dole Przerażona na IP pojechała i już ją tam zostawili. Tzn. szybką cesarkę zrobili. I bardzo sympatyczna położna powiedziała jej, że trzeba było nogi złożone trzymać

Hm... No ja bym się bała tak skakać, tym bardziej, że mięśnie w środku pracują. A tak w ogóle to że jej się chciało taką pozycję, z podskakującym brzuchem?

[OlusiaS]

Emma tez o tym słyszałam,ale nie próbowałam.

Cayenne bawarka to mit naszych babć

[iwantyou99]

Napisane przez em ma

Mam nadzieję, że położna mnie nawiedzi i doradzi co robić. Oczywiście dostawiam ją jak najczęściej (tyle ile ona chce, bo zmusić do ssania się jej nie da), ściągam co nieco laktatorem, piję, jem...

Wyczytałam że karmi może pomóc na laktację-może któraś z doświadczonych mam coś wie na ten temat?

Tak moze , ale odgazowane.

Em ma a nie próbowałaś odciągnąć pokarmu i podac małej w butli ??
Myśle ze mogłabym całkowicie uniknąć mm a mała i tak by ładnie przybierala. Wystarczy podawać wzmacniacz do mleka mamy tyle ze wtedy nie mogłabys karmić wyłącznie piersią ale wlasnie przestawiać mała na jakiś czas resztę odciągać i podawać w butli ze wzmacniaczem.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cayenneOna]

Napisane przez OlusiaS

Emma tez o tym słyszałam,ale nie próbowałam.

Cayenne bawarka to mit naszych babć

Chcesz mi powiedzieć, że niepotrzebnie się do tego g...zmuszalam?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwantyou99]

Napisane przez cayenneOna

Chcesz mi powiedzieć, że niepotrzebnie się do tego g...zmuszalam?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Obawiam sie ze tak



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cayenneOna]

Em ma a laktator?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[OlusiaS]

Napisane przez cayenneOna

Chcesz mi powiedzieć, że niepotrzebnie się do tego g...zmuszalam?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sa rożne opinie,ale z tego,co czytałam karmiąc córkę nie ma właściwości mlekoprodukcyjnych

Emma herbatki/mieszanki ziołowe i kawy laktacyjne?pijesz duzo płynów?

[lidkaa82]

Co do prezentów jestem zdecydowanie za tym żeby prezenty były ale w granicach rozsądku. Dziecko nie może dostawać wszystkiego co zobaczy w reklamie tylko dlatego ze chce a rodziców stać. My kupujemy jeden prezent Alkowi i staramy się żeby był przemyślany. Poza tym dostaje jeszcze prezenty od rodziny. Kupuja co uważają za stosowne. Chyba ze jest coś większego (np na 3 urodziny chcemy kupic rowerek) wtedy składamy się z moimi rodzicami i moją siostrą (chrzestną Alka). To że synek chce dostać 15 traktor nie znaczy że mu go kupimy, wolimy kupić mu sanki bo znamy nasze dziecko i wiemy ze traktor za chwile stanie obok innych a wyjście z tatą na sanki będzie dla niego ogromną radoscią.
I dla mnie najważniejsza sprawa - to że reklamują jakąś zabawke w tv i moje dziecko chce ją mieć bo reklama jest fajna to nie jest powód żeby ją kupić, bo często zabawka za 200 zł jest poprostu beznadziejna i prócz zaspokojenia chęci posiadania nie da się nią fajnie pobawić dłuzej niz pół godziny, bo kreatywność tej zabawki równa się zero. Chyba po to m.in. dziecko ma rodziców żeby mogli ocenić faktyczna wartość zabawki i wybrać to co najlepsze dla malucha a nie kupować bez zastanowienia drogą zabawke której największą wartością jest to że tyłek jej się świeci

[magnusia]

iwantyou-- jak tak pies? był ten psycholog?

[ciamber]

Cześć dziewczyny jeszcze nie urodziłam i mam nadzieje, że przed terminem cc 10.01 nie zacznę Tydzień temu mała nas wystraszyła bo miała tętno 170 ale lekarka kazała wypić soczek, coś zjeść i odczekać 40 min no i po tym badała tętno jeszcze raz i było już w normie 140. Ogólnie to mała ma główkę bardzo nisko ale mam nadzieje że nie zacznie wychodzić.

Pisałyście o prezentach dla dzieciaków ja w tym roku dorobiłam się drugiego chrześniaka. Czyli chrześnica lat 8 i mały brzdąc 10miesięcy. No i aby nie zrobić wtopy to zadzwoniłam do rodziców aby podpytać się co Mikołaj ma przynieść zarówno chrześniak i chrześnica mają rodzeństwo więc wolę zrobić tak niż kupić coś nie trafionego... całe szczęście rodzice chrześnicy zawsze mówili aby nie szaleć i tylko dawali mi kierunek co jest teraz trendy a ja sama mogłam wybrać co chce kupić. Co do chrześniaka to wyjdzie w praniu...

[lolita25]

Napisane przez cayenneOna

Mi babcia kazała pić bawarke, fuj
Ale ponoć skuteczne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------



Czyli ty nie ugotowane mrozisz? A co robisz, żeby się nie posklejaly w zamrażarce?
Chcesz mi powiedzieć, że farsz masz już gotowy??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

A przy okazji: dużo tych pierogów robisz?

Jakie jeszcze potrawy robisz wcześniej?

Ty to na serio jesteś PPD :thumbup:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Farsz będę robić też dzisiaj, grzybki suszone namoczę w ciepłej wodzie, pokroje drobno, kapustę kiszoną też drobno pokroje, wszystko wrzucam na patelnie, dodaje przyprawy, trochę podsmażę, podduszę, jak chcesz trochę bardziej zwarty farsz to możesz dosypać na koniec trochę bułki tartej i wbić surowe jajo jak już trochę przestygnie
Ja zawsze robię ciasto z gorącą wodą(pierogi po ugotowaniu są miękkie), czyli mąka do michy,trochę soli i zalewam to gorącą wodą na końcu jak trochę ciasto przestygnie to wbijam jajo, wyrabiam i można wałkować
Ilość pierogów zależy od tego ile mi wyjdzie ciasta i farszu, z tego samego robię również trochę uszek, jak zrobię więcej to zawsze mogą być w zamrażalce, w każdej chwili mam szybki obiad
A mrożę je najpierw na tacy w odstępach a potem jak już są twarde to wrzucam wszystko do woreczka i się nie sklejają
Zrobiłam już zakwas buraczany na barszcz i ciasto na piernik dojrzewający

[cayenneOna]

Napisane przez lolita25

Farsz będę robić też dzisiaj, grzybki suszone namoczę w ciepłej wodzie, pokroje drobno, kapustę kiszoną też drobno pokroje, wszystko wrzucam na patelnie, dodaje przyprawy, trochę podsmażę, podduszę, jak chcesz trochę bardziej zwarty farsz to możesz dosypać na koniec trochę bułki tartej i wbić surowe jajo jak już trochę przestygnie
Ja zawsze robię ciasto z gorącą wodą(pierogi po ugotowaniu są miękkie), czyli mąka do michy,trochę soli i zalewam to gorącą wodą na końcu jak trochę ciasto przestygnie to wbijam jajo, wyrabiam i można wałkować
Ilość pierogów zależy od tego ile mi wyjdzie ciasta i farszu, z tego samego robię również trochę uszek, jak zrobię więcej to zawsze mogą być w zamrażalce, w każdej chwili mam szybki obiad
A mrożę je najpierw na tacy w odstępach a potem jak już są twarde to wrzucam wszystko do woreczka i się nie sklejają
Zrobiłam już zakwas buraczany na barszcz i ciasto na piernik dojrzewający

Nie gniewaj się, że tak podpytuje, ale u nas pierogi zawsze babcia robiła, mama nie, babci zabrakło i muszę to jakoś ogarnąć...
Czyli Ty nie gotujesz kapuchy do farszu?
Mogę się jeszcze spytać o proporcje grzybków, kapuchy i mąki? Ile do czego i ile z tego mniej więcej pierogów wychodzi?

Czekam na grzyby z PL, jak niedługo nie dotra, myslisz, że mogę zastąpić pieczarkami?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PawMaj13]

Wcielo wszystkie cytaty...
Dla zainteresowanych rozwojem sytuacji z tz po weekendowym fochu: nie udalo mi sie uprzykrzyc mu zycia glosnym zachowaniem, bo jak wstalam w niedziele rano, to on nadal nie spal i co wiecej w ogole nie polozyl sie spac w niedziele bo postanowil. Ze w poniedzialek chce wstac ze mna o normalnej porze i wszystko pozalatwiac, wiec byla. W szoku, gdy faktycznie wstal o karkolomnej 7, pojechal ze mna na badania, do urzedu, i jeszcze swoje wyniki odbieral. Byl ze mna pozniej w szkole rodzenia, a wieczorem zrobil ze mna zakupy, zebym nie musiala dzwigac jak go nie bedzie (od dzis jestem slomiana wdowa do czwartku) i naprawil kapiacy zlew!!! I poprosil mnie, zebym mu pomogla poprawic jego CV bo chce zaaplikowac na jedna oferte pracy! Normalnie jak nie on! Wiec chyba sam zrozumial, ze przegiol pale. Modle sie tylko, zeby mu nie przeszlo szybko ale obecnie znowu wkupił sie w laski

Co do dylematow swiateczno prezentowych - u nas zawsze bylo tak, ze mama kupowala cos mi i bratu i zawsze to byla ńiespodzianka, my z bratem skladalismy sie na prezent dla mamy, zeby jej kupic cos wartosciowego, biżuterię lub markowe perfumy - do tego zawsze jeszcze jakis gadzet, lub rafaello, czyli to,, co nasza mama lubi.

A z bratem mielismy uklad idealny - robimy liste 5 rzeczy, ktore sa nam potrzebne/na pewno uciesza i sie listami wymienialismy. Nastepnie kupujac prezent dla brata realizowalam liste, tzn moglam kupic jedna rzecz, albo kilka, albo wszystkie, jesli moj budzet na to pozwalal. Mialo to ten plus, ze wiedzielismy, ze prezenty na pewno beda trafione, a z drugiej strony nada byla niespodzianka bo druga osoba nie wiedziala, co z listy faktycznie otrzyma

Dostosowujemy tez listy do aktualnych mozliwosci, wiemy kto ma jaka sytuacje, w tym roku brat kategorycznie odmowil prezentu, powiedzial, ze chce siostrzenca wiec zrobie na wlasna reke upgrade do prezentu slrzed dwoch lat - kupilam mu wtedy keyboard, bo mnie bylo stac, teraz troche krucho z kasa, a wiem ze spalil mu sie zasilacz do instrumentu, wiec kupie mu go i juz i wiem, ze bedzie sie z tego cieszyl.

Z tym keyboardem tez byla fajna sytuacja, bo na poczatku wreczylam mu takie zawiniatko, lekkie, praktycznie sam papier a w srodku byl pilniczek do paznokci, i on biedny udawal, ze tak sie cieszy z tego prezentu a ja umieralam ze zmiechu, za chwile weszlam do pokoju z prezentem wlasciwym, ogromnym pudlem jak ropakowal, to myslalam ze za chwile umrze z zachwytu cieszyl sie jak dziecko, a mial juz wtedy 29 lat nie byl to prezent z jego listy, bo nigdy by ssobie tak drogiego nie zazyczyl, wiec zaskoczenie tym wieksze, ale nosil sie z zamiarem kupna juz dlugi czas, wiec zrobilam to za niego

W tym roku bedzie zupelnie inaczej, bo zamiast swieta 3 osobowe, beda 8. (Moja rodzina i rodzina tza pierwszy raz razem przy wigilijnym stole u nas) wiec bedzie skromniej, zeby nikogo wlasnie nie wprowadzac w zaklopotanie, to raz, a dwa, zwyczajnie nie za bardzo moge sobie pozwolic na szalenstwa finansowe. Wiec pewnie skonczy sie na jakis zestawach kosmetykow dla babeczek, tzowi kupilam najprostrza maszynke do wlosow i brody, naszym mamom do prezentu dodajemy breloki do kluczy z grafika babcia sp. Z oo, dziadek dostanie kufel dziadka

Jako dziecko cieszylam sie ze wszystkiego, nie dlatego, ze mi mama mówila, ze tak trzeba. Jakos tak poprostu. Iespidzianki sprawialy mi radosc czy to byla lalka, czy paczka kredek i blok rysunkowy, czy kolorowanka.

Nasze rozpakowane juz mamuski - zapytam wprost: jak to u was jest z tym uczuciem do dzieci? Czujecie juz ta miłośc? Czy czesciowo nadal towarzyszy Wam jakas obcość?... Dyskutowałysmy tu sibie, ze uczucie u kazdej kobiety przychodzi w roznym czasie... Ja sie obawiam bardzo tego, ze nie pokocham tak jak powinnam, ze pierwsze dni mnie wpakuja w depresję...

I jeszcze mam rade dla dziewczyn, ktore maja foteliki bez bazy, nastawialy sie na zapinanie pasami.
WcOraj zrobilam przymiarke fotelika i co sie okazalo? Ze pasy w matizie sa za krotkie, zeby go zamocowac, wiec de facto jestem w kropce i nie wiem co robić moze w necie znajde jakiś oatent na to, moja misja na wieczór...