Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4

[Ela87]

Napisane przez justine_87

Dziewczyny, w mojej małej wsi, do której przeprowadzę się latem (wykańczamy dom) sąsiedzi nazwali synka wybranym przez nas imieniem... I jakoś tak mi to zepsuło humor

Niby nie powinnam się tym przejmować, ale na wsi jak to na wsi - ludzie będą gadać, że zgapiliśmy imię...

Ja bym się nie przejmowała Nadacie imię jak jeszcze nie będziecie tam mieszkać

[asienka213]

Napisane przez justine_87

Dziewczyny, w mojej małej wsi, do której przeprowadzę się latem (wykańczamy dom) sąsiedzi nazwali synka wybranym przez nas imieniem... I jakoś tak mi to zepsuło humor

Niby nie powinnam się tym przejmować, ale na wsi jak to na wsi - ludzie będą gadać, że zgapiliśmy imię...

a ja bym to smolila Przeprowadzacie sie latem a Ty urodzisz w marcu

[elunka88]

Napisane przez Ela87

Ja muszę się wziąć za poczytanie o sprawach formalnych Kiedy jakie deklaracje i do kogo. Poza tym nie wiem jak to jest

Ja liczę na dziewczyny nasze nie czytam po necie, bo zwariuję

Napisane przez koziemleko

A wiecie. Dowiedziałam się dzisiaj, że znajoma znajomej urodziła córeczkę w 16 tygodniu
Mała jest w szpitalu i wyjdzie najszybciej w styczniu. Biedne dziecko
Najgorsze jest to, że matka w ogóle o siebie nie dbała. Do ginekologa poszła dopiero w 3 czy 4 miesiącu i takie tam

Już doczytałam, że ten 16 tydz to 7 m-c
Biedne Maleństwo... i jeszcze rodzice go nie odwiedzili? Co to ku**a za rodzice?

Napisane przez Ela87

Czekaj jak urośnie, to juz nie będzie ganiał. Będzie się bawił żebrami, wątrobą i pęcherzem jednocześnie. Aż się tego boje

Wyobrażam sobie, jak robi rowerek albo brzuszi i opiera nogi o wątrobę

Napisane przez bebe97

Może moja panna też się uaktywni wreszcie bo wczoraj naskarżyłam na nią ginowi, że taka leniwa jest, a dzisiaj od rana fika.





Moja koleżanka jest w szpitalu od czwartku, może dziś wreszcie wyjdzie. Mówiła, że na oddziale patologii ciąży jest dużo sal dwuosobowych, a dopychają do 4 kobiet na salę i dodatkowo około 10 zwykle jeszcze leży na korytarzu czekając aż się miejsce zwolni. To cała masa kobiet, które walczą o każdy dzień ciąży Tylko Bogu dziękować, że u nas jest dobrze, możemy normalnie funkcjonować. Z pierwszym dzieckiem jeszcze się to jakoś znosi, ale gdybym teraz miała zostawić synka i przez 2 miesiące leżeć w szpitalu na podtrzymaniu, to serce pęka normalnie

Skarżypyta

Wiesz co, z jednej strony wiadomo,że matce szkoda jak musi zostawić dziecko i jechać do szpitala. Ale z drugiej strony przy (nie daj Boże) poronieniu zawsze mamy Maluszka dla którego warto żyć. A jak się roni cieżko dziecko może być ciężej

Napisane przez mmhym

Dzień dobry Witam się i ja w 7. miesiącu i III trymestrze - ostatnia prosta



A opowiadała, że mają teraz taką sytuację, jakiej ona przez 35 lat pracy nie widziała. Babka za zagrożonej ciąży podpala - wychodziła normalnie ukradkiem w koszuli nocnej na pole teraz i paliła. Oczywiście przeziębiła się i trzeba było wykonać przedwczesnie CC, po CC zapadła na zapalenie płuc i to takie poważne, że musi być podpięta pod maskę tlenową, więc teraz chyłkiem pali w sali w której leży... Ponoć capi na cały oddział - petów leży mnóstwo. Nie mogą jej wyrzucić ze szpitala, bo zagrożenie życia, straszą ją karami finansowymi, a ona swoje.
Czy Wy sobie to wyobrażacie?

Za III trymestr. Ale z tą prostą nie rób sobie nadziei dopiero sie zaczyna - sapania przy zakładaniu butów, golenie z lusterkiem itp
plus: jest gdzie piwo postawić

Napisane przez justine_87

Jakbym czytała o brykaniu Mikołaja Kopniaki potrafią być czasami bolesne!

Mikołaje chyba tak mają. Mój też szaleje

Napisane przez monkaa321

Fizjoterapeutki:
Powiedzcie mi, czy mogę zastąpić krzesło na piłkę do siedzenia (i ćwiczenia) jeśli na tej piłce będę (tudzież tż) spędzać dużo czasu? Znalazłam jedną wypowiedź (klik), w której napisano, że piłka jest dobra do siedzenia ale na max 2 godz a wiadomo, czasem się dłużej siedzi przy kompie a na piłce to przynajmniej to siedzenie by trochę wymuszało prawidłową postawę i wzmacniało mięśnie choć w niewielkim stopniu

Ja osobiście bym wolała krzesło... jest twarde więc kręgosłup sie trzyma prosto. Mnie osobiście krzesło/taboret wymusza prawidłową postawę, ale ja mam to już od dłuższego czasu w nawyku.

Napisane przez justine_87

Dziewczyny, w mojej małej wsi, do której przeprowadzę się latem (wykańczamy dom) sąsiedzi nazwali synka wybranym przez nas imieniem... I jakoś tak mi to zepsuło humor

Niby nie powinnam się tym przejmować, ale na wsi jak to na wsi - ludzie będą gadać, że zgapiliśmy imię...

Hmm.... ogólnie bym to olała i nazwała tak jak mnie się podoba. Ale też bym nie była zachwycona gdyby ktoś u mnie na wsi tak dał na imię. Na razie nie widziałam żadnych ciąż

[23Paula23]

Napisane przez side85

w którym ty jesteś??? to chyba już torba przy drzwiach stoi??

36 tc i torbę spakuje dopiero za 2tygodnie bo podobno jak się torbę spakuje to się szybko trafia na porodówke a mi się nie śpieszy

--------------------------------------

Jestem GENIUSZEM !!

mam modem na Usb i dokupilam do niego router ktory nie ma takiego wejscia

[Smarrita]

Napisane przez justine_87

Dziewczyny, w mojej małej wsi, do której przeprowadzę się latem (wykańczamy dom) sąsiedzi nazwali synka wybranym przez nas imieniem... I jakoś tak mi to zepsuło humor

Niby nie powinnam się tym przejmować, ale na wsi jak to na wsi - ludzie będą gadać, że zgapiliśmy imię...

Ojj tam nie przejmuj się, daj tak jak Tobie się podoba i nie patrz na ludzi. Ja też mieszkam na wsi i nadam takie imię jak mi się podoba a czy się będzie powtarzać na wsi -mam to gdzieś

[justine_87]

Napisane przez mmhym

Szwagrowie twierdzą, że w 6. miesiącu zaczynają się ciążowe humorki - więc to może to Cię dopadło

Coś w tym musi być

Napisane przez 23Paula23

36 tc i torbę spakuje dopiero za 2tygodnie bo podobno jak się torbę spakuje to się szybko trafia na porodówke a mi się nie śpieszy

--------------------------------------

Jestem GENIUSZEM !!

mam modem na Usb i dokupilam do niego router ktory nie ma takiego wejscia

Jesteś w ciąży, więc można Ci wszystko wybaczyć

Dzięki Dziewczyny za zrozumienie - cieszę się, że nie jest to chłopiec z tego samego rocznika, co nasz Mikołaj

[BeautifulLie]

TeQiba dziekuje :-*


Wysłano za pomocą Tapatalk

[elunka88]

Napisane przez 23Paula23

36 tc i torbę spakuje dopiero za 2tygodnie bo podobno jak się torbę spakuje to się szybko trafia na porodówke a mi się nie śpieszy

Jesteś mega! Ja będę miała chyba od 34 tyg spakowaną ze strachu

[mara86]

Uff nadrobiłam Was!!! Melduję się na kolejnej części wątku :p
Co do macierzyńskiego to ja zdecydowałam się na rok. Tylko tak zastanawiam się co później?! Czy wy już wiecie co poczniecie z dzieckiem? U mnie babacie odpadają bo pracują. Nie mam w ogóle pojęcia co zrobimy z małym
Sent from my C6903 using Wizaz Forum mobile app

[koziemleko]

Napisane przez elunka88

Jesteś mega! Ja będę miała chyba od 34 tyg spakowaną ze strachu

Ja spakuje jak to wszystko skompletuje Chyba szybko to nie nastąpi

[magduś2]

Napisane przez 23Paula23

36 tc i torbę spakuje dopiero za 2tygodnie bo podobno jak się torbę spakuje to się szybko trafia na porodówke a mi się nie śpieszy

o matko! za chwilę rodzisz a potem my....

[teklaaa]

Witam sie w kolejnym watku

lecicie tak ze szok

lece nadrabiac i spac.
dobranoc

[teQiba]

Mmhym - za III trymestr

Napisane przez side85

to też właśnie, wolałabym jakoś wyglądać bo od razu będzie mi się lepiej rodziło niż jak będzie mi wstyd że jestem w takim stanie Może zacznę włosy myć na noc (bo myję codziennie)

Z wlosami tez mam problem - boje sie ze zaczne rodzic akurat jak beda nieswieze...

Napisane przez justine_87

Dziewczyny, w mojej małej wsi, do której przeprowadzę się latem (wykańczamy dom) sąsiedzi nazwali synka wybranym przez nas imieniem... I jakoś tak mi to zepsuło humor

Niby nie powinnam się tym przejmować, ale na wsi jak to na wsi - ludzie będą gadać, że zgapiliśmy imię...

Nie przejmuj sie, przeciez to nie prawda. A ludzie zawsze gadaja

Napisane przez mara86

Uff nadrobiłam Was!!! Melduję się na kolejnej części wątku :p
Co do macierzyńskiego to ja zdecydowałam się na rok. Tylko tak zastanawiam się co później?! Czy wy już wiecie co poczniecie z dzieckiem? U mnie babacie odpadają bo pracują. Nie mam w ogóle pojęcia co zrobimy z małym
Sent from my C6903 using Wizaz Forum mobile app

Zlobek.

[cayenneOna]

Napisane przez Trisdom

Gratulajce za 7 miesiąc
ZA chmurke wezme sie po świetach, bo mam zamiar w Polsce filc zakupić. Na razie w "szyciowej" kolejce czekają firanki do skrócenia- maszyne dostałam "pod choinkę" ale już tydzień temu.



Sorki, że Ci tam medyczno-urzędniczym niemieckim slangiem zajechałam

Nie do końca, pracuje w Steuerkanzlei tylko u nas się nie używa takich skrótów

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ela87]

Napisane przez mara86

Uff nadrobiłam Was!!! Melduję się na kolejnej części wątku :p
Co do macierzyńskiego to ja zdecydowałam się na rok. Tylko tak zastanawiam się co później?! Czy wy już wiecie co poczniecie z dzieckiem? U mnie babacie odpadają bo pracują. Nie mam w ogóle pojęcia co zrobimy z małym
Sent from my C6903 using Wizaz Forum mobile app

Dobre pytanie...
Moja mama nie pracuje, ale nie chcę jej na głowę malucha rzucać codziennie. Jak będziemy z tżtem zmieniać się zmianami w pracy to spoko, bo na te 2 godziny dziennie kiedy będziemy się wymieniać, to mama przypilnuje, ale teraz w pracy nowe projekty itp, więc tż robi tylko na rano i jak ja wrócę, to nie wiem czy nie trafię na tą samą zmianę co tż i wtedy będzie problem z tymi 9cioma godzinami. Pomyślę później

[kate1623]

Ja się narazie nie zastanawiam co później .Wychodzi na to ,że do pracy musiałabym wrócić pod koniec wiosny 2015r. i dodatkowo już nie do tej pracy co obecnie więc za wcześnie dla mnie by o tym myśleć

[margo80]

Side - dzięki za opis, jednak dziś małż nie musiał tam jechać, więc zostaliśmy w domu, ale wpadniemy tam na pewno

mam wyniki.
na czczo:78.2
po 2h: 82.6

cukier mnie nie rusza, nawet w dużej ilości

hemoglobina trzyma się normy, lekko obniżony hematokryt.

jakieś leukocyty w moczu mi się pojawiły - martwić się?

HCV w porządku.

jutro wizyta, ciekawe czego się dowiem na temat swojej szyjki.

[teQiba]

Napisane przez kate1623

Ja się narazie nie zastanawiam co później .Wychodzi na to ,że do pracy musiałabym wrócić pod koniec wiosny 2015r. i dodatkowo już nie do tej pracy co obecnie więc za wcześnie dla mnie by o tym myśleć

A czemu nie do tej co obecnie?

[Tequillla]

Napisane przez elunka88

Mikołaje chyba tak mają. Mój też szaleje

Hmm... czyli mój jednak nie będzie Mikołajem? Ledwo go czuję, czasem zjadam specjalnie batonik by się ruszył i dał znak że żyje.
A ja już się nastawiłam na Mikołajka tylko męża muszę przekabacić, ale on nie ma innego sensownego pomysłu.
(Justine nie bój, ja też ze wsi ale w łódzkiem )
Dziś mój tata oświadczył, że chce Pawełka... tylko ciekawe dlaczego sam se Pawełka nie zrobił i tylko jedną córkę ma, a tak chciałam braciszka

Napisane przez mara86

Uff nadrobiłam Was!!! Melduję się na kolejnej części wątku :p
Co do macierzyńskiego to ja zdecydowałam się na rok. Tylko tak zastanawiam się co później?! Czy wy już wiecie co poczniecie z dzieckiem? U mnie babacie odpadają bo pracują. Nie mam w ogóle pojęcia co zrobimy z małym

Pół roku zamierzam wziąć. Ale ja mam komfort, maleństwo zostanie z babcią i dziadkiem.

[kate1623]

Napisane przez teQiba

A czemu nie do tej co obecnie?

Ponieważ pod koniec tego roku firma przenosi się 40 km od mojego miejsca zamieszkania pod Warszawę i żeby było weselej dosłownie musiałabym całe miasto przejechać plus jeszcze kawałek dojeżdżać więc mam zamiar zmienić pracę (przejazd w godzinach porannych przez całą Warszawę to nie lada wyczyn ) Może uda mi się znaleźć coś pod kierunek moich studiów

[frogutka]

Napisane przez margo80

Side - dzięki za opis, jednak dziś małż nie musiał tam jechać, więc zostaliśmy w domu, ale wpadniemy tam na pewno

mam wyniki.
na czczo:78.2
po 2h: 82.6

cukier mnie nie rusza, nawet w dużej ilości

hemoglobina trzyma się normy, lekko obniżony hematokryt.

jakieś leukocyty w moczu mi się pojawiły - martwić się?

HCV w porządku.

jutro wizyta, ciekawe czego się dowiem na temat swojej szyjki.

też miałam leukocyty w moczu, nieznacznie bo 5-10 i gin przepisał mi antybiotyk na szczęście tylko 1 saszetka- dawka na raz Monural chyba.

[margo80]

Napisane przez frogutka

też miałam leukocyty w moczu, nieznacznie bo 5-10 i gin przepisał mi antybiotyk na szczęście tylko 1 saszetka- dawka na raz Monural chyba.

dzięki za info, ciekawe co mój powie.
miałaś jakieś objawy sugerujące, że coś się tam dzieje?

[ag9]

Wpadłam tylko na chwilę i do końca tygodnia będę raczej rzadko.

Oglądałyście dziś w faktach reportaż o dziecku urodzonym w 22 tc ?
I to w Polsce. Niestety chłopczyk jest upośledzony, ale żyję i ma kochających rodziców. Aż się łza w oku kręci.

https://www.facebook.com/DawidekSpalek

[teQiba]

Napisane przez kate1623

Ponieważ pod koniec tego roku firma przenosi się 40 km od mojego miejsca zamieszkania pod Warszawę i żeby było weselej dosłownie musiałabym całe miasto przejechać plus jeszcze kawałek dojeżdżać więc mam zamiar zmienić pracę (przejazd w godzinach porannych przez całą Warszawę to nie lada wyczyn ) Może uda mi się znaleźć coś pod kierunek moich studiów

A no to pewnie ze tak - to w takim razie juz trzymam kciuki za znalezienie lepszej pracy
Pytalam, bo myslalam ze pracodawca cos kombinuje

[ladylazarusIE]

Dobry wieczór...

No nie wierzę własnym oczom, aż sprawdzałam, czy aby na pewno przejrzałam wszystkie posty z dzisiaj Żadnych raportów zakupowych dzisiaj dziewczyny? Lumpków? Ciuszków? Termometry się nie liczą :P
Eee... nie wierzę, że żaden ciuszek dzisiaj nie padł zaliczony :P

Fajnie, że wizyty Wam się udały
Moja się udała tylko częściowo. Wróciłam ze szpitala z niczym praktycznie... Lekarz [baaardzo przystojny zresztą... a ja wybredna jestem ] stwierdził tylko, że lekarz pierwszego kontaktu rzeczywiście miał rację, że kurczę no jest jakiś szmer...
I że kurczę no naprawdę potrzeba zrobić to echo jednak, no ale jak, skoro ja w ciąży kurczę jestem... trzeba być ostrożnym przecież, w związku z tym w ciągu 4 tygodni wyślą mi następny termin badania... Może je w końcu zrobią...
Urodzę, zanim ktoś łaskawie przyciśnie włącznik na tym urządzeniu...
A poza tym, cukier OK, ciśnienie OK, tylko infekcja znów, więc pewnie dostanę następny antybiotyk... ech...

Ale... dostałam obiadek od tż-ta, potem wszamałam dwa talerze faworków, potem wyżebrałam herbatkę malinową - co prawda dostałam pomarańczową, ale przecież już się nie będę czepiać, haha
No i prezencik mnie obleciał przedwczesny również, więc już mi lepiej [jeśli lubicie czytać, to Kobo e-reader jest fantastyczny - zażyczcie sobie :P]

Idę czytać Zafona życzę Wam udanego wieczorku

[frogutka]

Napisane przez margo80

dzięki za info, ciekawe co mój powie.
miałaś jakieś objawy sugerujące, że coś się tam dzieje?

no właśnie nic kompletnie, żadnych objawów

[elunka88]

Napisane przez Tequillla

Hmm... czyli mój jednak nie będzie Mikołajem? Ledwo go czuję, czasem zjadam specjalnie batonik by się ruszył i dał znak że żyje.

Może będzie wyjątek od reguły

Napisane przez ag9

Wpadłam tylko na chwilę i do końca tygodnia będę raczej rzadko.

Oglądałyście dziś w faktach reportaż o dziecku urodzonym w 22 tc ?
I to w Polsce. Niestety chłopczyk jest upośledzony, ale żyję i ma kochających rodziców. Aż się łza w oku kręci.

https://www.facebook.com/DawidekSpalek

Miła odmiana po tych wszystkich informacjach o dzieciach porzucanych w śmietnikach

Napisane przez ladylazarusIE

No nie wierzę własnym oczom, aż sprawdzałam, czy aby na pewno przejrzałam wszystkie posty z dzisiaj Żadnych raportów zakupowych dzisiaj dziewczyny? Lumpków? Ciuszków? Termometry się nie liczą :P
Eee... nie wierzę, że żaden ciuszek dzisiaj nie padł zaliczony :P

A 35 litrów gazu się liczy do zakupów?

[filupka]

Napisane przez ladylazarusIE

Dobry wieczór...

No nie wierzę własnym oczom, aż sprawdzałam, czy aby na pewno przejrzałam wszystkie posty z dzisiaj Żadnych raportów zakupowych dzisiaj dziewczyny? Lumpków? Ciuszków? Termometry się nie liczą :P
Eee... nie wierzę, że żaden ciuszek dzisiaj nie padł zaliczony :P

Fajnie, że wizyty Wam się udały
Moja się udała tylko częściowo. Wróciłam ze szpitala z niczym praktycznie... Lekarz [baaardzo przystojny zresztą... a ja wybredna jestem ] stwierdził tylko, że lekarz pierwszego kontaktu rzeczywiście miał rację, że kurczę no jest jakiś szmer...
I że kurczę no naprawdę potrzeba zrobić to echo jednak, no ale jak, skoro ja w ciąży kurczę jestem... trzeba być ostrożnym przecież, w związku z tym w ciągu 4 tygodni wyślą mi następny termin badania... Może je w końcu zrobią...
Urodzę, zanim ktoś łaskawie przyciśnie włącznik na tym urządzeniu...
A poza tym, cukier OK, ciśnienie OK, tylko infekcja znów, więc pewnie dostanę następny antybiotyk... ech...

Ale... dostałam obiadek od tż-ta, potem wszamałam dwa talerze faworków, potem wyżebrałam herbatkę malinową - co prawda dostałam pomarańczową, ale przecież już się nie będę czepiać, haha
No i prezencik mnie obleciał przedwczesny również, więc już mi lepiej [jeśli lubicie czytać, to Kobo e-reader jest fantastyczny - zażyczcie sobie :P]

Idę czytać Zafona życzę Wam udanego wieczorku

Ja byłam na zakupkach...ale nie sh. Kupiłam sukienkę na święta w h&m mama za 10 euraczy i t- shirty dwa, jeden za 5 euraczy a drugi za 3 i olejek do smarowania penatenu to wszystko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ladylazarusIE]

Napisane przez elunka88

A 35 litrów gazu się liczy do zakupów?

No ewentualnie mogę Ci w drodze wyjątku zaliczyć jako dzieciowy zakup - w końcu dzieciowi tez będzie ciepło... :P

Napisane przez filupka

Ja byłam na zakupkach...ale nie sh. Kupiłam sukienkę na święta w h&m mama za 10 euraczy i t- shirty dwa, jeden za 5 euraczy a drugi za 3 i olejek do smarowania penatenu to wszystko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeżu... zapomniałam, że miałam buty do sukienki kupić dzisiaj pusty łepek normalnie mam...

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez elunka88

A 35 litrów gazu się liczy do zakupów?

Ale zaraz... jakiego gazu do samochodu pewnie??
Haha no nie mówiłam, że pusty baniak mam dzisiaj?

[mmhym]

Napisane przez ladylazarusIE

Moja się udała tylko częściowo. Wróciłam ze szpitala z niczym praktycznie... Lekarz [baaardzo przystojny zresztą... a ja wybredna jestem ] stwierdził tylko, że lekarz pierwszego kontaktu rzeczywiście miał rację, że kurczę no jest jakiś szmer...
I że kurczę no naprawdę potrzeba zrobić to echo jednak, no ale jak, skoro ja w ciąży kurczę jestem... trzeba być ostrożnym przecież, w związku z tym w ciągu 4 tygodni wyślą mi następny termin badania... Może je w końcu zrobią...
Urodzę, zanim ktoś łaskawie przyciśnie włącznik na tym urządzeniu...
A poza tym, cukier OK, ciśnienie OK, tylko infekcja znów, więc pewnie dostanę następny antybiotyk... ech...

Ale... dostałam obiadek od tż-ta, potem wszamałam dwa talerze faworków, potem wyżebrałam herbatkę malinową - co prawda dostałam pomarańczową, ale przecież już się nie będę czepiać, haha
No i prezencik mnie obleciał przedwczesny również, więc już mi lepiej [jeśli lubicie czytać, to Kobo e-reader jest fantastyczny - zażyczcie sobie :P]

Brawa za wizytę i wyniki
Czemu mają problem ze zrobieniem echa? Przecież to zwykle USG?

Ja też dzisiaj najadłam się strasznie mnóstwa pysznych rzeczy I też dostałam czytnik na mikołaja/święta



Skończyłam tę chmurkę z imieniem http://pokoik-dziecka.art-madam.pl/h...urka,31759,281 Trochę mniej udana niż ta na stronie i plecy mnie od niej bolą strasznie, ale się bardzo cieszę

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez filupka

Ja byłam na zakupkach...ale nie sh. Kupiłam sukienkę na święta w h&m mama za 10 euraczy i t- shirty dwa, jeden za 5 euraczy a drugi za 3 i olejek do smarowania penatenu to wszystko

Pokaż proszę jaką sukienkę upolowałaś? Też bym chciała chociaż jedną fajną wyhaczyć na święta i sylwester