Rybki, plaża, no i molo, są wakacje ideolo- wątek rocznika '94 cz. XVII

[minthema]

Napisane przez Inspire

Też chcę już święta, bo w domu czeka na mnie pędzel a tak na serio to już chciałabym ten klimat poczuć i w ogóle

Niech Ci się dobrze pędzel sprawuje
Hah, nie dziwię się, ja już bym dawno rozbiła ten bank mineralny swoją drogą daj znać jak się sprawuje podkład (jaki odcień wzięłaś? Pewnie o to już pytałam, ale skleroza nie boli), bo widzę już ubytek w swoim podkładzie, a to oznacza, że za pół roku jak nie będzie promocji na Meow to się muszę przesiąść na rodzime minerały

Łódź też jest biała, a właściwie szaro-biała jak szłam na spotkanie, to sypnął taki śnieg, że chwilowo byłam bałwanem, a wcześniej wracając z outletu na przystanek tak wiało, że nas ściągało z koleżanką na jedną stronę, a przecież mnie trudno ruszyć

jaki jaki?

No ja już buszowałam w sypialni mamy żeby chociaż popatrzeć ale głęboko ukryła, skubana Nie no, sama wiem jaka będzie radocha jak otworzę paczkę i będę mogła się nimi nacieszyć, już nie mówiąc o następnym dniu kiedy ich użyję Póki co dalej męczę próbki od siostry, zaczęłam ich używać już codziennie i kurczę, raz użyłam normalnego podkładu i raz, że mnie tak obsypało a dwa ciągle czułam taką woskową, klejącą maskę, pod koniec dnia piekła mnie cera i marzyła o zmyciu tego, jak zmyłam to była cała twarz zaczerwieniona A wcześniej to był mój ulubiony podkład którego miałam już 3 opakowania i sprawował mi się świetnie
Podkład kryjący, odcień golden fairest Pędzel Kabuki (niestety jako jedyny się ostał), róż rose, korektor medium i jeszcze capnęłam tę próbkę różu romantic i podkładu rozświetlającego natural fair (albo fairest). Dam znać jak się sprawują

Napisane przez thePhantom

hej dziewczyny
mi mikołaj przyniósł słodycze i kubek z milki.. został tylko kubek
przykro troche, bo ja w tym roku na wigilie nie zostane obsypana prezentami moje wszystkie "prezenty" poszły na bilet powrotny, bo niestety rypią ludzi przed świętami bez nawilżenia i bilet w jedna strone 21 grudnia kosztuje tyle samo, co w październiku placilam w obie strony za to moja szafa w pokoju jest pelna prezentów dla bliskich, serio, nie wiem jak się z tym zabiorę
tymczasem, korzystam z weekendu, bo rodzinka pojechala do dziadków i mam chatę dla siebie
i dostałam dziś pierwszy raz od maja normalny @!

no masz, a ja czekam na duży, półlitrowy kubek i nikt mi nie chce kupić
a nie ma opcji żebyś wróciła dzień czy dwa wcześniej? O ile to robi w ogóle różnicę.. Pewnie nie możesz się już doczekać
łeee to super oby cię już więcej nie opuszczał

[Inspire]

Napisane przez minthema

jaki jaki?

No ja już buszowałam w sypialni mamy żeby chociaż popatrzeć ale głęboko ukryła, skubana Nie no, sama wiem jaka będzie radocha jak otworzę paczkę i będę mogła się nimi nacieszyć, już nie mówiąc o następnym dniu kiedy ich użyję Póki co dalej męczę próbki od siostry, zaczęłam ich używać już codziennie i kurczę, raz użyłam normalnego podkładu i raz, że mnie tak obsypało a dwa ciągle czułam taką woskową, klejącą maskę, pod koniec dnia piekła mnie cera i marzyła o zmyciu tego, jak zmyłam to była cała twarz zaczerwieniona A wcześniej to był mój ulubiony podkład którego miałam już 3 opakowania i sprawował mi się świetnie
Podkład kryjący, odcień golden fairest Pędzel Kabuki (niestety jako jedyny się ostał), róż rose, korektor medium i jeszcze capnęłam tę próbkę różu romantic i podkładu rozświetlającego natural fair (albo fairest). Dam znać jak się sprawują

H24

No kochana to przepadłaś, musisz używać minerałów już ale wiem, mam to samo, aż mnie skręcało jak musiałam przetestować płynny podkład, jakbym pół kilo szpachli miała na sobie
daj znać
swoją drogą przyszedł mój róż, cieszę się jak dziecko

[justine333]

Cześć do mnie dotarł tylko Ksawery...Mikołaja brak
ale u nas nie ma takiego zwyczaju dawania sobie wzajemnie prezentów tylko ojciec kasą sypnie

[thePhantom]

Napisane przez minthema

jaki jaki?

No ja już buszowałam w sypialni mamy żeby chociaż popatrzeć ale głęboko ukryła, skubana Nie no, sama wiem jaka będzie radocha jak otworzę paczkę i będę mogła się nimi nacieszyć, już nie mówiąc o następnym dniu kiedy ich użyję Póki co dalej męczę próbki od siostry, zaczęłam ich używać już codziennie i kurczę, raz użyłam normalnego podkładu i raz, że mnie tak obsypało a dwa ciągle czułam taką woskową, klejącą maskę, pod koniec dnia piekła mnie cera i marzyła o zmyciu tego, jak zmyłam to była cała twarz zaczerwieniona A wcześniej to był mój ulubiony podkład którego miałam już 3 opakowania i sprawował mi się świetnie
Podkład kryjący, odcień golden fairest Pędzel Kabuki (niestety jako jedyny się ostał), róż rose, korektor medium i jeszcze capnęłam tę próbkę różu romantic i podkładu rozświetlającego natural fair (albo fairest). Dam znać jak się sprawują

no masz, a ja czekam na duży, półlitrowy kubek i nikt mi nie chce kupić
a nie ma opcji żebyś wróciła dzień czy dwa wcześniej? O ile to robi w ogóle różnicę.. Pewnie nie możesz się już doczekać
łeee to super oby cię już więcej nie opuszczał

mój kubek pół litrowy to nie jest, standartowe 250 ml, ale to slodkie, ze hosci cos dla mnie zorganizowali, bardzo mi sie milo zrobilo
niestety, bilety w "normalnych" cenach (bo i tak drozsze niz normalnie) są albo przed 18 grudnia albo po 27 a ja jeszcze 20 grudnia w piątek, dzien przed wyjazdem mam imprezę, bo rodzina mojej kumpeli Au pair wyprawia jej party a że ona jest z Kostaryki, to pewnie będziemy sie ostatni raz widzieć tymbardziej, ze musi ostatnie weekendy siedziec z dzieckiem, bo jej hości maja duzo pracy..
tymczasem, kolacja zjedzona, popijam wino, radyjko włączone i rozkoszuję się chwilą

[minthema]

Napisane przez Inspire

H24

No kochana to przepadłaś, musisz używać minerałów już ale wiem, mam to samo, aż mnie skręcało jak musiałam przetestować płynny podkład, jakbym pół kilo szpachli miała na sobie
daj znać
swoją drogą przyszedł mój róż, cieszę się jak dziecko

no tak, też go mam na swojej liście tak samo jak H50, H54, H14, H100...

Tylko gorzej jak mi annabelle nie podpasują Tak też może być a nie wiem czy na inne mnie stać
Jeszcze to pół kilo szpachli bym zniosła (jakoś, przez te dwa tygodnie) ale że mnie wysypało i podrażniło to odpuszczam i męczę próbki dalej.

Napisane przez justine333

Cześć do mnie dotarł tylko Ksawery...Mikołaja brak
ale u nas nie ma takiego zwyczaju dawania sobie wzajemnie prezentów tylko ojciec kasą sypnie

do mnie też wpadl Ksawery... niestety
U nas zwykle mama wrzucała do buta pomarańcze, słodycze, nic wielkiego, ja byłam mała to drobne zabawki (gadający pikachu na breloczku <3 )

Napisane przez thePhantom

mój kubek pół litrowy to nie jest, standartowe 250 ml, ale to slodkie, ze hosci cos dla mnie zorganizowali, bardzo mi sie milo zrobilo
niestety, bilety w "normalnych" cenach (bo i tak drozsze niz normalnie) są albo przed 18 grudnia albo po 27 a ja jeszcze 20 grudnia w piątek, dzien przed wyjazdem mam imprezę, bo rodzina mojej kumpeli Au pair wyprawia jej party a że ona jest z Kostaryki, to pewnie będziemy sie ostatni raz widzieć tymbardziej, ze musi ostatnie weekendy siedziec z dzieckiem, bo jej hości maja duzo pracy..
tymczasem, kolacja zjedzona, popijam wino, radyjko włączone i rozkoszuję się chwilą

No fakt, to miłe
Skąd wiesz, może kiedyś jak już będziesz stara i bogata to będziesz wpadać na Kostarykę na ferie czy coś Swoją drogą fajnie że poznałaś tam ludzi

[justine333]

Napisane przez minthema

do mnie też wpadl Ksawery... niestety
U nas zwykle mama wrzucała do buta pomarańcze, słodycze, nic wielkiego, ja byłam mała to drobne zabawki (gadający pikachu na breloczku <3 )

liczy się gest
też miałam takiego

[meeow]

w końcu się zebrałam, żeby poczytać i odpowiedzieć

Napisane przez Inspire

Dostaniesz jeszcze furę prezentów, zobaczysz
Chodzi o ich podejście do studiów czy coś innego? U mnie są takie gwiazdy, które myślą, że będzie im się wszystkie wykłady dawać, a one sobie nie przyjdą na żaden, mimo że mają znacznie bliżej niż inni i w ogóle jakoś tak nie lubie ich

A ja się opycham czekoladą i odpoczywam, bo wszystkie koła za mną, jedyny egzamin pod koniec stycznia, żyć nie umierać no i poznałam dwie wizażanki z Łodzi wczoraj

generalnie to chodzi mi o to, jacy są Ci ludzie na moim kierunku. nie wiem, może się spodziewałam nie wiadomo czego, wielkich kokosów, a tutaj, że tak powiem.. uj wydawało mi się, że umiem się dogadać z dziewczynami, a teraz tak naprawdę chodzę na tą uczelnię sama dla siebie, bo nie mam się do kogo odezwać podczas wykładów czy w czasie przerwy.. poziom intelektualny niektórych osób mnie poraża.. i przeraża mnie to, że innym to imponuje.

zazdroszczę.. jak ja bym tak chciała jutro czeka mnie kolejne kolokwium, a w czwartek aż dwa z ciężkich przedmiotów

Napisane przez thePhantom

hej dziewczyny
mi mikołaj przyniósł słodycze i kubek z milki.. został tylko kubek
i dostałam dziś pierwszy raz od maja normalny @!

super prezenty zarówno kubek, słodycze jak i @
coraz bliżej do świąt, końca roku, to zleci baardzo szybko


byle do czwartku i do końca następnego tygodnia

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

a co do pogody.. u mnie niesamowicie pizgało, śnieg też spadł

[minthema]

Napisane przez meeow

w końcu się zebrałam, żeby poczytać i odpowiedzieć

zazdroszczę.. jak ja bym tak chciała jutro czeka mnie kolejne kolokwium, a w czwartek aż dwa z ciężkich przedmiotów

byle do czwartku i do końca następnego tygodnia

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

a co do pogody.. u mnie niesamowicie pizgało, śnieg też spadł

no faktycznie bo tyle tego miałaś

ja mam też w czwartek kolosa Wiedze praktyczną mam, tj ogarniam działania z ustawami i innymi aktami ale teoria póki co leży, a chyba powinnam definicje wykuć na blachę..

o tak, byle do czwartku Potem z górki, w piątek i sobotę piekę, w niedzielę przyjadą dziadkowie, wpadnie M. i świętujemy moje ostatnie -naście, a w poniedziałek mija nam rok Dacie wiarę? Ale zleciało.

U mnie po piątku na szczęście przeszło, w niedzielę padało i po śniegu nie ma śladu, nawet nie jest tak mroźno, not bad Ale na weekend i poniedziałek mógłby spać śnieg, pozwolę mu leżeć nawet ten tydzień następny a potem oczywiście świeży i biały ma być na Święta, zamawiam!


Dzisiaj po wf wpadłam do babci, nie dość, że wleciałam obładowana strojem na wf (buty...), moimi pierdołami z torebki, jedzeniem i jeszcze laptopa miałam na wykład to jeszcze mi upchnęła pudełko ciastek które zdążyłyśmy upiec, pierniczki i banany, a ja jeszcze robiąc im zakupy wzięłam sobie kalendarz bo w biedronce teraz są takie śliczne.. Załatwiła mi amputację przedramienia, nawet nie mogłam tej torby na ramieniu nosić bo była niedopięta


Miał, weź skrzyknij Agę na chwilę do wątku, nie musi nadrabiać tylko niech napisze, że żyje i co tam się u niej dzieje

[meeow]

Napisane przez minthema

no faktycznie bo tyle tego miałaś

ja mam też w czwartek kolosa Wiedze praktyczną mam, tj ogarniam działania z ustawami i innymi aktami ale teoria póki co leży, a chyba powinnam definicje wykuć na blachę..

o tak, byle do czwartku Potem z górki, w piątek i sobotę piekę, w niedzielę przyjadą dziadkowie, wpadnie M. i świętujemy moje ostatnie -naście, a w poniedziałek mija nam rok Dacie wiarę? Ale zleciało.

U mnie po piątku na szczęście przeszło, w niedzielę padało i po śniegu nie ma śladu, nawet nie jest tak mroźno, not bad Ale na weekend i poniedziałek mógłby spać śnieg, pozwolę mu leżeć nawet ten tydzień następny a potem oczywiście świeży i biały ma być na Święta, zamawiam!


Dzisiaj po wf wpadłam do babci, nie dość, że wleciałam obładowana strojem na wf (buty...), moimi pierdołami z torebki, jedzeniem i jeszcze laptopa miałam na wykład to jeszcze mi upchnęła pudełko ciastek które zdążyłyśmy upiec, pierniczki i banany, a ja jeszcze robiąc im zakupy wzięłam sobie kalendarz bo w biedronce teraz są takie śliczne.. Załatwiła mi amputację przedramienia, nawet nie mogłam tej torby na ramieniu nosić bo była niedopięta

Miał, weź skrzyknij Agę na chwilę do wątku, nie musi nadrabiać tylko niech napisze, że żyje i co tam się u niej dzieje

jakoś mi nie po drodze było na nasz wątek

ja mam koloseum poprawkowe z anatomii z układu nerwowego, geez.. to było takie proste, a ja zyebałam i z parazytologii, tzn. z glist, tasiemców i innych przyjaznych pasożycików, będzie zabawnie

ja w piątek wolne, bo jeszcze nie ogarnęłam praktyk zacznę po nowym roku, bo to jest jakaś masakra.. zero motywacji by co piątek chodzić do przedszkola/restauracji czy tego szpitala, jestem okropnym leniem

taaaaak, białe święta


ale masz dobrze z taką babcią ja ostatnio złapałam fazę na banany, a teraz mi się zamarzyły mandarynki cała taczka mandarynek

zostawię jej mesydż na wizażu i poślę gołębia.. eee.. smsa wyślę

[thePhantom]

eh dziewczyny, studiujecie takie rozne fajne rzeczy, na pewno ktoras z was ma fizyke czy cos.. weźcie zbudujcie mi jakis teleport czy latający dywan, bo jak boga kocham, nie zdzierże tych ostatnich 11 dni..

[meeow]

Napisane przez thePhantom

eh dziewczyny, studiujecie takie rozne fajne rzeczy, na pewno ktoras z was ma fizyke czy cos.. weźcie zbudujcie mi jakis teleport czy latający dywan, bo jak boga kocham, nie zdzierże tych ostatnich 11 dni..

ja niestety nie mam fizyki, może to i lepiej, bo jakbym zaczęła coś kombinować, to by nas wyebało w kosmosy


jestę miszczę, Aga się odezwie

[Inspire]

Ja będę mieć fizykę

[minthema]

Napisane przez meeow

jakoś mi nie po drodze było na nasz wątek

ja mam koloseum poprawkowe z anatomii z układu nerwowego, geez.. to było takie proste, a ja zyebałam i z parazytologii, tzn. z glist, tasiemców i innych przyjaznych pasożycików, będzie zabawnie

ja w piątek wolne, bo jeszcze nie ogarnęłam praktyk zacznę po nowym roku, bo to jest jakaś masakra.. zero motywacji by co piątek chodzić do przedszkola/restauracji czy tego szpitala, jestem okropnym leniem

taaaaak, białe święta


ale masz dobrze z taką babcią ja ostatnio złapałam fazę na banany, a teraz mi się zamarzyły mandarynki cała taczka mandarynek

zostawię jej mesydż na wizażu i poślę gołębia.. eee.. smsa wyślę

o Ty

czy tylko ja mam dopiero pierwsze koło? Swoją drogą zabawnie, moje prawoznawstwo nie brzmi tak zawile jak Twoje przedmioty ale myślę że jest porównywalnie skomplikowane

Jak wyglądają te praktyki? W sensie sama sobie musisz ogarnąć obojętnie gdzie?

nooo, babunia jest najwspanialsza Teraz mnie cieszą te okienka bo mam blisko do dziadków i mogę sobie do nich wpaść, pogadać. I jeszcze leczo dostałam, i śniadanie, i kubeczek zupy dyniowej (na słodko, z zacierką, magia! )
ja też złapałam podobną fazę tyle że na koktajle Właśnie z banana tj. wrzucam pół albo 1/3 banana do blendera, trochę miodu, mleka i albo jogurt + ziarna słonecznika albo pół kostki twarogu Do tego cynamon, czasem daktyle, figi suszone, pyszności

i ostatnio wkręciły mi się jajka sadzone na kolację Takie z miękkim żółtkiem, mm

poślij gołębia, powiedz że jak nas oleje to wpadnę tam i jej pościnam wszystkie roślinki w domu

Napisane przez thePhantom

eh dziewczyny, studiujecie takie rozne fajne rzeczy, na pewno ktoras z was ma fizyke czy cos.. weźcie zbudujcie mi jakis teleport czy latający dywan, bo jak boga kocham, nie zdzierże tych ostatnich 11 dni..

ja nie mam fizyki, nie pomogę Co doskwiera, tęsknota czy znowu host?

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez meeow

ja niestety nie mam fizyki, może to i lepiej, bo jakbym zaczęła coś kombinować, to by nas wyebało w kosmosy


jestę miszczę, Aga się odezwie

no je.błem
chce z Wami w kosmosy

[meeow]

Napisane przez minthema

o Ty

czy tylko ja mam dopiero pierwsze koło? Swoją drogą zabawnie, moje prawoznawstwo nie brzmi tak zawile jak Twoje przedmioty ale myślę że jest porównywalnie skomplikowane

Jak wyglądają te praktyki? W sensie sama sobie musisz ogarnąć obojętnie gdzie?

nooo, babunia jest najwspanialsza Teraz mnie cieszą te okienka bo mam blisko do dziadków i mogę sobie do nich wpaść, pogadać. I jeszcze leczo dostałam, i śniadanie, i kubeczek zupy dyniowej (na słodko, z zacierką, magia! )
ja też złapałam podobną fazę tyle że na koktajle Właśnie z banana tj. wrzucam pół albo 1/3 banana do blendera, trochę miodu, mleka i albo jogurt + ziarna słonecznika albo pół kostki twarogu Do tego cynamon, czasem daktyle, figi suszone, pyszności

i ostatnio wkręciły mi się jajka sadzone na kolację Takie z miękkim żółtkiem, mm

poślij gołębia, powiedz że jak nas oleje to wpadnę tam i jej pościnam wszystkie roślinki w domu


---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------


no je.błem
chce z Wami w kosmosy

przeepraszam z resztą u nas ruch nie zbyt wielki

chyba tak, pora na rozdziewiczenie Twojego kierunku może nie brzmi, ale jakbyśmy się zamieniły to byśmy wyszły i stwierdziły, że 'mózg rozyebany, wracam do siebie'

idę na 7h 15min. do wybranej placówki i w szpitalu mam się zajmować opracowaniem diet, w restauracji pewnie na kuchni typowa robota, a przedszkolu sama nie wiem co będę robić, ale pójdę do przedszkola, gdzie moja bratowa pracuje, wiec liczę na to, że będę się obijać i pić kawkę no niestety muszę sobie załatwić sama, uczelnia tego za nas nie robi

rany, jak ja bym tak chciała najbliżej mam brata, ale jego w domu nie ma, bo praca.. jedyna szansa żebym go zastała w domu to czwartki, jak kończę po 17, któregoś dnia się wybiorę do niego na ciepły obiadek
na koktajle też mnie zakręciło, ostatnio właśnie z banana z jogurtem naturalnym i do cześci, która mi została dodałam sobie trochę dżemu porzeczkowego

a ja mam przesyt jajkami sadzonymi zjadłabym jajko na miękko

roślinki.. marihuanen? nie będę dla niej taka niedobra, nie chciałabym żeby mi się taka tragedia przytrafiła


to dawaj, ja coś wymyślę, masz to jak w banku, że trafimy w kosmosy

[Amy4594]

Napisane przez minthema

Miał[/B], weź skrzyknij Agę na chwilę do wątku, nie musi nadrabiać tylko niech napisze, że żyje i co tam się u niej dzieje

o dzięki Ci Pani
żyjęęęę.

[thePhantom]

Napisane przez minthema

o Ty

czy tylko ja mam dopiero pierwsze koło? Swoją drogą zabawnie, moje prawoznawstwo nie brzmi tak zawile jak Twoje przedmioty ale myślę że jest porównywalnie skomplikowane

Jak wyglądają te praktyki? W sensie sama sobie musisz ogarnąć obojętnie gdzie?

nooo, babunia jest najwspanialsza Teraz mnie cieszą te okienka bo mam blisko do dziadków i mogę sobie do nich wpaść, pogadać. I jeszcze leczo dostałam, i śniadanie, i kubeczek zupy dyniowej (na słodko, z zacierką, magia! )
ja też złapałam podobną fazę tyle że na koktajle Właśnie z banana tj. wrzucam pół albo 1/3 banana do blendera, trochę miodu, mleka i albo jogurt + ziarna słonecznika albo pół kostki twarogu Do tego cynamon, czasem daktyle, figi suszone, pyszności

i ostatnio wkręciły mi się jajka sadzone na kolację Takie z miękkim żółtkiem, mm

poślij gołębia, powiedz że jak nas oleje to wpadnę tam i jej pościnam wszystkie roślinki w domu

ja nie mam fizyki, nie pomogę Co doskwiera, tęsknota czy znowu host?

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------


no je.błem
chce z Wami w kosmosy

zaraz Wam przekopiuję z wątku au pairkowego do klubu, bo to jest dla mnie ogolnie smieszne sytuacja, a tam sie rozpisalam xd

[minthema]

Napisane przez meeow

chyba tak, pora na rozdziewiczenie Twojego kierunku może nie brzmi, ale jakbyśmy się zamieniły to byśmy wyszły i stwierdziły, że 'mózg rozyebany, wracam do siebie'

idę na 7h 15min. do wybranej placówki i w szpitalu mam się zajmować opracowaniem diet, w restauracji pewnie na kuchni typowa robota, a przedszkolu sama nie wiem co będę robić, ale pójdę do przedszkola, gdzie moja bratowa pracuje, wiec liczę na to, że będę się obijać i pić kawkę no niestety muszę sobie załatwić sama, uczelnia tego za nas nie robi

rany, jak ja bym tak chciała najbliżej mam brata, ale jego w domu nie ma, bo praca.. jedyna szansa żebym go zastała w domu to czwartki, jak kończę po 17, któregoś dnia się wybiorę do niego na ciepły obiadek
na koktajle też mnie zakręciło, ostatnio właśnie z banana z jogurtem naturalnym i do cześci, która mi została dodałam sobie trochę dżemu porzeczkowego

a ja mam przesyt jajkami sadzonymi zjadłabym jajko na miękko

to dawaj, ja coś wymyślę, masz to jak w banku, że trafimy w kosmosy

pewnie tak o ile u mnie być nie zasnęła

a to w 3 miejscach na raz?

do brata, też fajnie Ja po tych chwilowych wypadach u babci czuję się jakbym była słoikiem i wracała z domu rodzinnego do miasta studenckiego

ja też wolę na miękko ale nie chce mi się kwitnąć nad garnkiem i pilnować żeby wyszło takie akuratne. Z sadzonym łatwiej

proponuję lsd

Napisane przez Amy4594

o dzięki Ci Pani
żyjęęęę.

ażeś się rozpisała

[Inspire]

Napisane przez minthema

do brata, też fajnie Ja po tych chwilowych wypadach u babci czuję się jakbym była słoikiem i wracała z domu rodzinnego do miasta studenckiego

Słoiki to zuo

[Amy4594]

Napisane przez minthema

ażeś się rozpisała

żyję, ogarniam, nie jest źle
teoretycznie nie mam czasu i mam dużo do roboty, w praktyce lenię się całymi dniami, a jak się uczę to godzinę przed zajęciami studia spoko, reszta też jakoś leci

[meeow]

Napisane przez minthema

pewnie tak o ile u mnie być nie zasnęła

a to w 3 miejscach na raz?

do brata, też fajnie Ja po tych chwilowych wypadach u babci czuję się jakbym była słoikiem i wracała z domu rodzinnego do miasta studenckiego

ja też wolę na miękko ale nie chce mi się kwitnąć nad garnkiem i pilnować żeby wyszło takie akuratne. Z sadzonym łatwiej

proponuję lsd

gwarantuję Ci, że u mnie na pasożytach byś siedziała i byłoby 'ooooo blee, o fuuuuu' chociaż mnie tam te glisty, bąblowce, tasiemce czy inne owsiki nie ruszają zbytnio

wszystkie muszę zaliczyć na I roku studiów na II i III też mam praktyki najgorszy chyba do przeżycia jest ten szpital 11 dni przedszkole i restauracja po 7 dni, więc tak znośnie

tyle wygrać

też nie mam do tego cierpliwości, a sadzone jakoś ostatnio mi nie podchodzi najlepiej to mi brokuł idzie, mogłabym bez przerwy

będziemy słyszeć obrazy

Napisane przez Amy4594

żyję, ogarniam, nie jest źle
teoretycznie nie mam czasu i mam dużo do roboty, w praktyce lenię się całymi dniami, a jak się uczę to godzinę przed zajęciami studia spoko, reszta też jakoś leci

no jakbym o mnie słyszała tylko ja się po nocach zazwyczaj uczę

[oliwja]

Ja też się melduję.. zapomniałam hasła do wizażu

Napisane przez meeow

idź na studia będzie fajnie, mówili.. tiaa

właśnie

Napisane przez minthema

A no i zaczęła się powoli nauka chyba, w czwartek pierwszy kolos no i terminy na egzaminy już wybrane.

Tak btw. Poznań jest biały Ksawery wczoraj u nas był i zesłał śnieżycę, wracaliśmy samochodem 1,5h gdzie zawsze zajmuje nam to mniej niż 0,5h a w trakcie korków max 45min I tak się cieszę że nie musiałam wracać busem, samo przejście od drzwi uczelni do bramy zrobiło ze mnie bałwana

Nie denerwuj mnie.. za mną 5 kolosów, 7 wejściówek i cotygodniowe pracochłonne eksperymenty/badania na psychologię

W piątek od Was do nas jechało się ponad 9h

Napisane przez thePhantom

i dostałam dziś pierwszy raz od maja normalny @!

w końcu!

Napisane przez thePhantom

zaraz Wam przekopiuję z wątku au pairkowego do klubu, bo to jest dla mnie ogolnie smieszne sytuacja, a tam sie rozpisalam xd

wiedziałam kiedy wpaść..


u mnie na studiach zapie.rdol, leń gigantyczny, od miesiąca ciężko mi się pilnować z jedzeniem i ćwiczeniami, ogólny jesienny spadek formy mam

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Napisane przez meeow

będziemy słyszeć obrazy



no jakbym o mnie słyszała tylko ja się po nocach zazwyczaj uczę

i widzieć dźwięki


a ja powinnam się dużo uczyć a nie robię tego prawie w ogóle, albo ciągle się rozpraszam kompem/telefonem itp przez co w ogóle nie jest to efektywne i chyba już uwaliłam ćw z jednego przedmiotu, czyli egzamin z niego też już mogę sobie odpuścić, ah, jak dobrze, że mamy warunki

Meeow, właśnie siedzę nad neuroanatomią i kocham Twój avek, zaczęłam oglądać BB i już 4 sezon robię, Jessie looooooove

[meeow]

Napisane przez oliwja

Ja też się melduję.. zapomniałam hasła do wizażu

i widzieć dźwięki


a ja powinnam się dużo uczyć a nie robię tego prawie w ogóle, albo ciągle się rozpraszam kompem/telefonem itp przez co w ogóle nie jest to efektywne i chyba już uwaliłam ćw z jednego przedmiotu, czyli egzamin z niego też już mogę sobie odpuścić, ah, jak dobrze, że mamy warunki

Meeow, właśnie siedzę nad neuroanatomią i kocham Twój avek, zaczęłam oglądać BB i już 4 sezon robię, Jessie looooooove

brawo a ja się zastanawiałam, gdzie Cię wywiało

też


też mnie wszystko rozprasza, dlatego wolę siedzieć i po nocach się uczyć, co też nie jest dobre, bo się nie wysypiam i.. kółko się zamyka ja bym chciała się obejść bez warunków, ale kto to wie, jak to będzie, kiedy wyj*bię się na zakręcie

i jak Ci idzie? a raczej.. jak bardzo Ci nie idzie i dlaczego? a jeżeli chodzi o BB to jestem z Ciebie dumna i cieszę się, że Cię tak pochłonęło no Jessie to generalnie taki scumbag czasem, ale i tak go kocham

[oliwja]

Napisane przez meeow

brawo a ja się zastanawiałam, gdzie Cię wywiało

też


też mnie wszystko rozprasza, dlatego wolę siedzieć i po nocach się uczyć, co też nie jest dobre, bo się nie wysypiam i.. kółko się zamyka ja bym chciała się obejść bez warunków, ale kto to wie, jak to będzie, kiedy wyj*bię się na zakręcie

i jak Ci idzie? a raczej.. jak bardzo Ci nie idzie i dlaczego? a jeżeli chodzi o BB to jestem z Ciebie dumna i cieszę się, że Cię tak pochłonęło no Jessie to generalnie taki scumbag czasem, ale i tak go kocham

no bo 2 tyg temu zmieniałam, zapisałam gdzieś i.. zapomniałam a teraz moim hasłem jest Jego nr tel, jak kiedyś zapomnę to wielkich strat nie będzie
ja po nocach jak siedzę to się biorę ok. 1, po 20 min stwierdzam, że jestem zbyt zmęczona.. i idę spać, a potem nie jestem ani wyspana ani przygotowana

'...kiedy znajdziemy się na zakręcie, co z nami bęęęędzie? świat zakręci się niebezpiecznie, co z nami bęędzie?'

u mnie neuroanatomia to osobny przedmiot, każdy nerw czaszkowy, splot, pola brodmana, bla bla, kosmos, szczególnie dla kogoś kto całe lo najbardziej ze wszystkich przedmiotów nienawidził bioli ale na chwilę obecną ogarniam notatki z pierwszych wykładów i teraz wady rozwojowe ośrodkowego układu nerwowego

Jessie ma charakterek, lubię takich

[meeow]

Napisane przez oliwja

no bo 2 tyg temu zmieniałam, zapisałam gdzieś i.. zapomniałam a teraz moim hasłem jest Jego nr tel, jak kiedyś zapomnę to wielkich strat nie będzie
ja po nocach jak siedzę to się biorę ok. 1, po 20 min stwierdzam, że jestem zbyt zmęczona.. i idę spać, a potem nie jestem ani wyspana ani przygotowana

'...kiedy znajdziemy się na zakręcie, co z nami bęęęędzie? świat zakręci się niebezpiecznie, co z nami bęędzie?'

u mnie neuroanatomia to osobny przedmiot, każdy nerw czaszkowy, splot, pola brodmana, bla bla, kosmos, szczególnie dla kogoś kto całe lo najbardziej ze wszystkich przedmiotów nienawidził bioli ale na chwilę obecną ogarniam notatki z pierwszych wykładów i teraz wady rozwojowe ośrodkowego układu nerwowego

Jessie ma charakterek, lubię takich

hm.. w zasadzie mi często się to zdarza ostatnio ciągle zapominam hasła do mojego konta na imgur akurat jak chcę zuploadować zdjęcie, to mnie wylogowuje
ja zazwyczaj też tak zaczynam, poprzeglądam parę razy notatki, wędruję w kierunku łóżka, zawijam się w kokon i śpię

dokładnie to miałam na myśli i teraz jeszcze mi do głowy wpadło 'nie ma Cię gdy moja dupa spada w dół, nie ma Cię gdy ręka łamie się na pół'

ja miałam koło z nerwowego i.. nie zaliczyłam test wielokrotnego wyboru i ja nie nastrzelałam nawet na tą 3 ale w czwartek poprawa, obkuję się jak głupia ale nie martw się, nerwów i splotów też się uczyłam, droga przez mękę u mnie na szczęście bez wad, sam układ i słuch oraz wzrok

no ja też, kocham to jego 'yo bitch' <3

[oliwja]

Napisane przez meeow

ja zazwyczaj też tak zaczynam, poprzeglądam parę razy notatki, wędruję w kierunku łóżka, zawijam się w kokon i śpię

dokładnie to miałam na myśli i teraz jeszcze mi do głowy wpadło 'nie ma Cię gdy moja dupa spada w dół, nie ma Cię gdy ręka łamie się na pół'

ja miałam koło z nerwowego i.. nie zaliczyłam test wielokrotnego wyboru i ja nie nastrzelałam nawet na tą 3 ale w czwartek poprawa, obkuję się jak głupia ale nie martw się, nerwów i splotów też się uczyłam, droga przez mękę u mnie na szczęście bez wad, sam układ i słuch oraz wzrok

no ja też, kocham to jego 'yo bitch' <3

no mam to samo, przykre



ja ostatnio miałam koło z psychologii i nawet się na nie nie nauczyłam bo stwierdziłam, że obejmuje za duży zakres materiału, przeczytałam raz notatki i się wściekłam, bo było proste a ja je zlałam


macie jakieś plany na sylwestra? u mnie się jedna opcja posypała i chyba sylwestra spędzę ze swoim psem

standardowo już spałam 3h od 17 i nic nie zrobiłam, a jutro koło...

[Inspire]

Nie mam planów, pewnie tradycyjnie spędzę w domu, cóż chociaż tyle, że będę miała długie ferie świąteczne (20.12-5.01), więc trochę wypocznę, a od 7.01 zaczyna się kolejny maraton z kolokwiami, na końcu egzamin, a potem może ze znajomymi wyskoczymy gdzieś.

[meeow]

Napisane przez oliwja

ja ostatnio miałam koło z psychologii i nawet się na nie nie nauczyłam bo stwierdziłam, że obejmuje za duży zakres materiału, przeczytałam raz notatki i się wściekłam, bo było proste a ja je zlałam

macie jakieś plany na sylwestra? u mnie się jedna opcja posypała i chyba sylwestra spędzę ze swoim psem

standardowo już spałam 3h od 17 i nic nie zrobiłam, a jutro koło...

skąd ja to znam będę poprawiać niedługo moje niezaliczone kolokwia, od przyszłego tygodnia zaczynam

żadnych ale wolę moje ciepłe łóżeczko, niż towarzystwo osób, z którymi się nie dogaduję

ja się pouczyłam trochę do poprawki jutrzejszej, zasypiając nad notatkami

Napisane przez Inspire

Nie mam planów, pewnie tradycyjnie spędzę w domu, cóż chociaż tyle, że będę miała długie ferie świąteczne (20.12-5.01), więc trochę wypocznę, a od 7.01 zaczyna się kolejny maraton z kolokwiami, na końcu egzamin, a potem może ze znajomymi wyskoczymy gdzieś.

ja mam wolne od 20.12 do 8.01 tyle czasu do nauki

[Amy4594]

Napisane przez oliwja

macie jakieś plany na sylwestra? u mnie się jedna opcja posypała i chyba sylwestra spędzę ze swoim psem

nein i zdziwię się jeśli to się zmieni zresztą ja tak strasznie nie lubię tego dnia

[oliwja]

Napisane przez Inspire

Nie mam planów, pewnie tradycyjnie spędzę w domu, cóż chociaż tyle, że będę miała długie ferie świąteczne (20.12-5.01), więc trochę wypocznę, a od 7.01 zaczyna się kolejny maraton z kolokwiami, na końcu egzamin, a potem może ze znajomymi wyskoczymy gdzieś.

ja mam po wolnym od razu 2 koła.. tylko jeden egzamin bedziesz miała w sesji?

Napisane przez meeow

żadnych ale wolę moje ciepłe łóżeczko, niż towarzystwo osób, z którymi się nie dogaduję



ja mam wolne od 20.12 do 8.01 tyle czasu do nauki

ja poprzednie 3 sylwestry wspominam bez szału, więc teraz sobie posiedzę w domu, zrobię jakieś dobre żarło i będę oglądać filmy

taa... już to widzę

Napisane przez Amy4594

nein i zdziwię się jeśli to się zmieni zresztą ja tak strasznie nie lubię tego dnia

ja też nie, każdy oczekuje bóg wie jakiego melanżu a większość zwykłych imprez udaje mi się bardziej niż sylwester, poza tym to kolejna okazja do przypomnienia sobie, że nic z tego co sobie obiecałam nie spełniłam i nadal jest tak samo, tylko ja się starzeję


miałam się wziąć za siebie, ale chyba muszę wejść na wagę i się załamać, żeby się znowu zmotywować



za☠☠☠iste, obejrzyjcie

[Inspire]

Napisane przez oliwja

ja mam po wolnym od razu 2 koła.. tylko jeden egzamin bedziesz miała w sesji?

Tak, resztę zajęć zaliczam przez kolokwia