Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[isia4891]

Napisane przez ajakasia

Witajcie dziewczyny Tydzien nadrabialam nowy watek
Nie wiem, czy ktoras mnie kojarzy, jestem z Wami od samego poczatku. Niestety nie mam za bardzo czasu na odpisywanie, z tableta niewygodnie sie pisze, ale jestem na biezaco ze zystkim, normalnie nie opuscilam ani jednego posta

Wrocilam od gin, szyjka dluga, 3,5 cm, zamknieta. Antek wazy 2700, jutro zaczynam 37 tydzien, nie bardzo jarze o co chodzi w tych centylach - powiedzcie czy to w normie?

Jesli chodzi o moj tp, to nie bede miala prezentu urodzinowego na 11 stycznia. Ale znam date!!! 7 stycznia 2014!



Bedzie cc, Antek sie nie obrocil i doktor stwierdzil, ze juz sie nie obroci. Isia, wepchnelam sie przed Ciebie


Pozdrawiam Was wszystkie!!!

To się jeszcze okaże ja idę 23 na wizytę bo mój syn jest spory 3250 ważył ostatnio i też nie wiem czy nie będę miała cesarki .

Spakowalam dzis torby szpitalne i mimo że miałam wszystko niby w jednym miejscu to zajęło mi to parę godzin, upralam bet ,staniki, szlafrok i ręczniki w dzidziusiowym i je dopakuje jutro.

Nadrabiam was dalej bo dziś miałam intensywny dzień...choć chyba zaraz usne..bo wczoraj długo usnac nie mogłam..i mąż mnie jeszcze zmeczyl dziś

[pilotka86]

nacytowałam się i połowa gdzieś zniknęła
co jest, tylko z jednej strony zacytowało
po pierwsze gratuluję wizyt i zakupów

gratuluję wizyt

Napisane przez patrycjja

A teraz jak patrze na te dzieci to zabawy mają super - rzucanie kostka brukowa w samochody na ulicy.

coooo??? jak to rzucają kostką przecież to jest przestępstwo, nikt nie reaguje?? i ile te "dzieci" mają lat??? przecież taka kostka jest ciężka żeby nią rzucić

Napisane przez Roane

Właśnie o to mi chodzi dokładnie. Nie sprawisz wychowaniem że dziecko nie popełni błędów, nie popadnie w towarzystwo. Ale możesz sprawić, że w krytycznych momentach zachowa się tak jak powinno, że coś w głowie zostanie, że będzie pamiętało o tych najistotniejszych zasadach, o tym jak zachować się jak człowiek.

Tak apropo tego kręgosłupa moralnego i ludzkich wartości mi się skojarzyło. Ja mam nadzieję że swoje dziecko wychowam tak, że miałoby wy☠☠☠ane na towarzystwo w takim momencie i zadzwoniłoby po karetkę, nie oglądając się na idiotów.

zgadzam się
Chociaż błędów nie uniknęłam, nie byłam święta to zawsze, ale to zawsze wiedziałam co jest złe.
Pamiętam taką sytuację. Miałam coś 16-17 lat byłam na ognisku, towarzystwo mocno pijane i naćpane mające coraz głupsze pomysły. Ja również nie byłam trzeźwa. Ale na tyle trzeźwa żeby nie iść już na domówkę żeby się "doprawić" mimo, że wszyscy nalegali, namawiali. To była chyba 2 czy 3 w nocy i wracałam sama z buta do domu. A miałam daleko i musiałam łapać stopa. Mądre to oczywiście nie było, ale mądrzejsze niż siedzenie tam.

Napisane przez sweet_vintage

Coś dziwnego się ze mną dzieje :/ Pobolewa mnie co jakiś czas na plecach pod prawymi żebrami, tak jakby nerka... Ćmi mnie lekko co jakiś czas, kojarzę ten ból, bo miałam kiedyś kolkę nerkową i mam ogólnie skłonność do odkładania piasku. Jutro idę do lekarza więc dowiem się co i jak, ale może któraś z Was ma podobnie? A może to nie nerka, tylko mi młody jakoś uciska w tym miejscu?

ja. okazało się, że mam zastoje w nerkach (już 2 miesiąc), mam dużo pić i dużo sikać, b robią się coraz większe obrzęki i zastoje. Niestety nie daje rady tak ciągle pić właściwie to się zmuszam.

Napisane przez em ma

Jakoś szybko dzień zleciał..mieliśmy małą kąpać a ta poszła w kimę

hmmm emma wybudzasz ją jak zaśnie a jest pora kąpania?

Napisane przez mezaga

Kazik ma w ogóle genialne teksty

pamiętam że "Do Ani" wydawało mi się idealne jako pierwszy taniec

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Piątkowy HIT:
Leze sobie w szpitalu grzecznie na samolocie i czekam az mi zaladuja ten "wziernik" ktorego tak nie znosze, moj prowadzacy ordynator i jeszce jakis trzech lekarzy, i ładuje ten wziernik ja tam sie zwijam ałaaaaaaaa ałaaaaaaa on wcisnac nie moze i nagle jeden mowi jak ta Pani urodzi to ja nie wiem i mowie no patrzcie, oni tam pochyleni zagladaja, ja blada a nagle drugi w śmiech i mówi lepiej zadać pytanie jak ta Pani w ciąze zaszłą na to z wilekim spokojem ordynator ja nie wiem jak zaszla ta Pani , ale wiem z kim no i ja w tm momencie tak sie zaczełąm śmiać(ze cudem byłoby gdybym nie popuściła)
Teraz juz wiem czemu ten moj maz tak zawsze powtarza ze przytula sie z dziewica

hahahah niezły klimat może być na fotelu

Napisane przez Amberella

Z pogrubionym zgadzam się w 100% i niestety znam z autopsji - mam młodszego brata, którego baardzo kocham, ale jemu mimo wieku pozwalano na wieele, wieele więcej, niż mi, "bo to chłopak" . Gdy byłam nastolatką taka dyskryminacja bolała cholernie.
Masz też rację, co do naiwności rodziców. Dla mnie jest to przerażające jak bardzo potrafią wypierać, że ich pociechy nie są be. A wiem, co piszę, bo pracuję w gimnazjum. I niestety taka postawa rodziców jest straszliwie demoralizująca
Dzięki za linki do piosenek. Słuchałam obu namiętnie, już z tż nawet . Przykre jednak jest to, że teksty tych piosenek z palca wyssane nie są.

no niestety widać te różnice, szczególnie dziwi mnie że matki tak je pogłębiają.
z tym wypieraniem to w ogóle szkoda mówić, pamiętam takich rodziców ze szkoły jakie potrafili awantury robić nauczycielom w obronie swoich "grzecznych" "dzieci"

Napisane przez Roane

Wiesz, dla mnie to wszystkiego tego typu lalki wyglądają dziwkowato, i barbie i potwory
Ale przecież skoro wszystkie dziewczynki w klasie mają, nie powiesz dziecku, że nie i już. Dlatego my kupiliśmy jedną taką lalkę, po czym powiedzieliśmy młodej, że są zwyczajnie za drogie żeby całą kolekcję kupować, i już. Much w nosie nie ma, więc histerii nie było. Na szczęście jej przeszło i w tym roku zażyczyła już sobie sensowniejsze prezenty - jakieś książki, klocki, zegarek, plecak itp. Ale swoją drogą, jedna taka lalka kosztuje w granicach 70-120 zł, a cała kolekcja to chyba kilkanaście, czy są ludzie którzy naprawdę wydają tyle forsy na tak bezsensowne zabawki?

no właśnie! co z tego jak dorosły kupi super mega edukacyjno-rozwijającą-praktyczną zabawkę jak dla dziecko wcale o niej nie marzyło i ma ją gdzieś, bo chce i marzy właśnie o tej kiczowatej, brzydkiej, okropnej lalce. Moim zdaniem nie ma sensu na siłę wpychać czegoś czego nie chce. W ogóle to na temat tych lalek jest fajny temat na plotkowym.





Messsuah dopiero odczytałam bo mnie wylogowało
GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!
aaaa i mam pytanko
na kiedy miałaś termin porodu? a kiedy planowane cc?
bp z tego co zrozumiałam to wyprzedziłaś termin i urodziłaś przed planową cc???

[Sheperdess]

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic, moj synek jest juz na swiecie, urodzil sie 7 grudnia

Gratuluję synka.

Napisane przez agoola83

A tak poza tym, to od kilku godzin twardnieje mi brzuch co się ruszę i mam takie głupie uczucie, dokłądnie tam, gdzie powinna być ta nieszczęsna szyjka....Taki kłucie dość bolesne i puszcza.

Mnie położna powiedziała, że jak dziecko wstawi się w kanał, to wtedy właśnie odczuwa się takie kłucia.

130 pierogów zrobione.

[gosia261282]

Napisane przez patrycjja

A coś się stało, czy tak po prostu ?

Napisane przez forester

nie smutaj się za chwilę Święta, potem Kacperek a potem już tylko czekać na wiosnę

Dzięki dziewczyny
A no tak w sumie i z powodów (o których jakoś nie chce mi się pisać) i bez powodu też. Nazbierało mi się trochę,ale nie będę smęcić. Muszę się wziąć za siebie,żeby dzieciaki nie widziały matki z nosem na kwintę.

Napisane przez agoola83

A tak poza tym, to od kilku godzin twardnieje mi brzuch co się ruszę i mam takie głupie uczucie, dokłądnie tam, gdzie powinna być ta nieszczęsna szyjka....

Myślę,że jak coś cię niepokoi to lepiej sprawdzić,choćby dla własnego spokoju.

Napisane przez Messsuah

nawet sie nie spodziewalam ze macierzynstwo jest takie faaajne

Super,że u was wszystko dobrze

[kukurydzianaa]

Messuah, gratuluję! I zdrówka Wam życzę


Dziewczyny, orientuje się któraś jak to jest z reklamacjami na podstawie paragonu (w sensie bez gwarancji)?
Kupiłam we wtorek garnek do gotowania na parze za 130 zł. I to niemieckie dziadostwo po jednym dzisiejszym użyciu tak zaszło kamieniem, że aż jestem w szoku. Żeby doszorować muszę się nieźle nagimnastykować... Nie wiecie co mogę zrobić w takiej sytuacji? Kurna no, szkoda mi kasy na takie drogie badziewia

[cherubinka]

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic (...)

Gratulacje

Napisane przez agoola83

A tak poza tym, to od kilku godzin twardnieje mi brzuch co się ruszę i mam takie głupie uczucie, dokłądnie tam, gdzie powinna być ta nieszczęsna szyjka.... (...)

Ja bym chwilę poczekała i jakby dalej bolało, pojechałabym. Twoja szyjka jest tak skrócona, że paniką bym tego nie nazwała. Lepiej sprawdzić.

Napisane przez Messsuah

Maly wazyl ok 3, 5 kg ogolnie jest grzeczny duzo spi (...)

...ale optymistyczny opis

[PawMaj13]

Napisane przez jaszczurka_2007

Dziewczyny czy to normalne,że mi gin nigdy nie mówi ile cm ma moja szyjka, tylko zawsze "wszystko ok, szyjka zamknięta itd"?

Mi tez nic nie mowi :p przyzwyczaiłam się...

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic, moj synek jest juz na swiecie, urodzil sie 7 grudnia dokladnie w 37 tc i 6 dni, w nocy odeszly mi wody stopniowo nawet nie wiedzialam ze to juz.... nie mialam zadnych boli, zbudzilam sie ok 4 rano i sobie pomyslalam ze chyba sie zsikalam poszlam do lazienki no ale cos cieklo i cieklo w koncu pojechalismy na ip tam mnie lekarka zbadala i wtedy to dopiero ze mnie pocieklo. Zaraz z rana miakam cc i powiem wam dziewczyny ze to nic strasznego, jak mnie zszywali dostalam maluszka na piers na ok 10 min pozniej byl wazony itd. Mnie w tym czasie przewiezli na sale i znowu maluch wrocil do mnie, polozna co chwile przychodzila czy cos potrzebuje. Znieczulenie po 3 godz puscilo a po 12 juz wstalam. Maluch dostal 10 na 10. Na 3 dobe juz wrocilismy do domku, na szczescie nawet zoltaczki nie mial dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie dobrze miec przy sobie elektrolity do picia przy sobie, pobrac troche wiecej mg cynku i chromu i ziele przywrotnika - tak z zalecen mojego gina

News dnia normalnie gratulacje! Fajnie, ze nowa rola Ci przypadła do gustu tak bardzo chetnie zobaczylabym zdjecie malego, pewnie nie ja jedyna

Napisane przez gosia261282

Jakiś dół mnie łapie

zajedz go

[mezaga]

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic, moj synek jest juz na swiecie, urodzil sie 7 grudnia dokladnie w 37 tc i 6 dni, w nocy odeszly mi wody stopniowo nawet nie wiedzialam ze to juz.... nie mialam zadnych boli, zbudzilam sie ok 4 rano i sobie pomyslalam ze chyba sie zsikalam poszlam do lazienki no ale cos cieklo i cieklo w koncu pojechalismy na ip tam mnie lekarka zbadala i wtedy to dopiero ze mnie pocieklo. Zaraz z rana miakam cc i powiem wam dziewczyny ze to nic strasznego, jak mnie zszywali dostalam maluszka na piers na ok 10 min pozniej byl wazony itd. Mnie w tym czasie przewiezli na sale i znowu maluch wrocil do mnie, polozna co chwile przychodzila czy cos potrzebuje. Znieczulenie po 3 godz puscilo a po 12 juz wstalam. Maluch dostal 10 na 10. Na 3 dobe juz wrocilismy do domku, na szczescie nawet zoltaczki nie mial dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie dobrze miec przy sobie elektrolity do picia przy sobie, pobrac troche wiecej mg cynku i chromu i ziele przywrotnika - tak z zalecen mojego gina

Messsuah GRATULACJE
Ale Ci zazdroszczę, że masz już malucha przy sobie i że wszystko jest dobrze. Oby jak najwięcej takich wieści na wątku

[gosia261282]

Napisane przez kukurydzianaa

Dziewczyny, orientuje się któraś jak to jest z reklamacjami na podstawie paragonu (w sensie bez gwarancji)?
Kupiłam we wtorek garnek do gotowania na parze za 130 zł. I to niemieckie dziadostwo po jednym dzisiejszym użyciu tak zaszło kamieniem, że aż jestem w szoku. Żeby doszorować muszę się nieźle nagimnastykować... Nie wiecie co mogę zrobić w takiej sytuacji? Kurna no, szkoda mi kasy na takie drogie badziewia

Z tego co wiem to według przepisów nawet paragonu mieć nie trzeba.
Ale w praktyce to jednak wymagają dowodu zakupu.
Ja chyba nigdy nie podbijałam karty gwarancyjnej,a zdarzało mi się coś reklamować i przyjmowali.

[selena85]

Przebudzilam sie bo zglodnialam a tu takie wieści Messuah !!!!!!!! Gratulacje!!!!!!! Pierwsza grudniowa mamusiu Maluszek widocznie chciał zrobić prezent na mikołajki

[gosia261282]

Napisane przez PawMaj13

zajedz go

No właśnie to robię,już prawie całe pudełko czekoladek poszło

[Messsuah]

Termin mialam na 23 grudnia a cc planowane mialo byc 17 lub 18 grudnia mialam czekac na info od gina kiedy moze ciachac a akcja porodowa zaczela sie rano 7 grudnia dziewczyny naprawde macierzynstwo to cos pieknego i nie bojcie sie ze z czyms sobie nie poradzicie mimo ze polozna pokazywala co i jak z przebieraniem itd. ja od razu sie za to zabralam nawet rozpoznaje po kwileniu kiedy maly narobi w pampersa i dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie naprawde nic strasznego

[gosia261282]

Messsuah bardzo fajnie się czyta takie pozytywne posty,jednak myślę,że dla dziewczyn które dopiero zostaną mamusiami lepiej brać wszelkie możliwości pod uwagę,bo to różnie może być,dzieci są różne,ale warto pamiętać,że nawet jak będzie niełatwo to wszystko kiedyś mija

[malaMigotkAaa]

Napisane przez Messsuah

Termin mialam na 23 grudnia a cc planowane mialo byc 17 lub 18 grudnia mialam czekac na info od gina kiedy moze ciachac a akcja porodowa zaczela sie rano 7 grudnia dziewczyny naprawde macierzynstwo to cos pieknego i nie bojcie sie ze z czyms sobie nie poradzicie mimo ze polozna pokazywala co i jak z przebieraniem itd. ja od razu sie za to zabralam nawet rozpoznaje po kwileniu kiedy maly narobi w pampersa i dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie naprawde nic strasznego

O jaaaaa no to zaczelo sie!! Gratulacje, kto nastepny???????

Ja wysmarowalam twarz rybka Gal i zaraz tz przyjdzie i bedzie zrzedzil. Nie dosc ze wydaje z siebie aseksualne dzwieki, przy obracaniu sie, to jeszcze ekhem delikatnie mowiac smierdze kto uzywal ten wie. Lee, ale za to skora jaka fajna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Gosia doly ze mnie na ciebie przeszly a kysz!! Czekoladki mmmm zawsze dibre, jakbym nie miala cukrzy to bym sobie takie smuty zajadala biala czekolada (uuuuwielbiam) herbata z cytrynka i miodem. Mniam uulubiony mix. Nosek do gory!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez malaMigotkAaa

Gosia doly ze mnie na ciebie przeszly a kysz!! Czekoladki mmmm zawsze dibre, jakbym nie miala cukrzy to bym sobie takie smuty zajadala biala czekolada (uuuuwielbiam) herbata z cytrynka i miodem. Mniam uulubiony mix. Nosek do gory!!

Życzę ci,żebyś po porodzie mogła sobie odbić tą okropną cukrzycę

[iwantyou99]

Napisane przez Messsuah

Termin mialam na 23 grudnia a cc planowane mialo byc 17 lub 18 grudnia mialam czekac na info od gina kiedy moze ciachac a akcja porodowa zaczela sie rano 7 grudnia dziewczyny naprawde macierzynstwo to cos pieknego i nie bojcie sie ze z czyms sobie nie poradzicie mimo ze polozna pokazywala co i jak z przebieraniem itd. ja od razu sie za to zabralam nawet rozpoznaje po kwileniu kiedy maly narobi w pampersa i dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie naprawde nic strasznego

Wlasnie poczułam sie jak wyrodna matka...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[isia4891]

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic, moj synek jest juz na swiecie, urodzil sie 7 grudnia dokladnie w 37 tc i 6 dni, w nocy odeszly mi wody stopniowo nawet nie wiedzialam ze to juz.... nie mialam zadnych boli, zbudzilam sie ok 4 rano i sobie pomyslalam ze chyba sie zsikalam poszlam do lazienki no ale cos cieklo i cieklo w koncu pojechalismy na ip tam mnie lekarka zbadala i wtedy to dopiero ze mnie pocieklo. Zaraz z rana miakam cc i powiem wam dziewczyny ze to nic strasznego, jak mnie zszywali dostalam maluszka na piers na ok 10 min pozniej byl wazony itd. Mnie w tym czasie przewiezli na sale i znowu maluch wrocil do mnie, polozna co chwile przychodzila czy cos potrzebuje. Znieczulenie po 3 godz puscilo a po 12 juz wstalam. Maluch dostal 10 na 10. Na 3 dobe juz wrocilismy do domku, na szczescie nawet zoltaczki nie mial dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie dobrze miec przy sobie elektrolity do picia przy sobie, pobrac troche wiecej mg cynku i chromu i ziele przywrotnika - tak z zalecen mojego gina

gratulacje to się wbilas w kolejkę. Jaka waga i wzrost?? Super że wszystko ok
Dziewczyny chyba jej wybaczymy co ???

[Le La]

messuah gratulacje, super, ze taka jestes szczesliwa i zadowolona z macierzynstwa, to naprawde budujace, bo ja sie boje jak cholera

perfuzja jak u Ciebie cos sie zacznie, to ja juz bede na szpilkach siedziala, bo mam termin 2 dni po Tobie

agoola wspolczuje sytuacji z babcia i powiem Ci, ze rodzinka moglaby juz sobie odpuscic i dac Ci spokoj. Masz teraz swoje sprawy i nie musisz byc zbawicielka calego swiata. A co do IP, to chyba lepiej jechac sie upewnic, czy wszystko ok., tym bardziej, ze masz skrocona szyjke.

gosia dobrze, ze u Wiki to nic powaznego, a Eryk slodziak

A u nas byli znajomi, bylo bardzo fajnie, ale powiem Wam, ze juz mnie meczy takie siedzenie. Tzn.ja sie musze wygodnie na kanapie uwalic, zeby mi brzucha nie sciskalo i ogolnie czuje sie juz troszke zmeczona. Mam jakis taki etap ciazy, ze najlepiej mi jak jestem samaz mezem w domku, moge sie do Niego przytulic i tak siedziec caly wieczor A dawniej w piatek to o 18 juz na baletach bylismy
Czeka nas jeszcze jutro parapetowka u znajomych i urodziny mojej przyjaciolki w niedziele i koniec

---------- Dopisano o 01:09 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------

Napisane przez isia4891

Nadrabiam was dalej bo dziś miałam intensywny dzień...choć chyba zaraz usne..bo wczoraj długo usnac nie mogłam..i mąż mnie jeszcze zmeczyl dziś

Jak to przezciez doktor R.nam zabronil juz do porodu

[patrycjja]

Napisane przez pilotka86

coooo??? jak to rzucają kostką przecież to jest przestępstwo, nikt nie reaguje?? i ile te "dzieci" mają lat??? przecież taka kostka jest ciężka żeby nią rzucić

A kto zareaguje, jak mamusia zajęta swoim ukochanym, za dziećmi biega babcia, ale i ona nie daje rady.
Mam tu na "podwórku" właśnie takiego jednego prowodyra - on zazwyczaj zaczyna glupie zabawy. W jakim wieku ? W tamtym roku ksiądz go do komuni nie dopuścił, co dla mnie było szokiem. Więc teraz 9 lat. Ja nie mieszkam na jakimś super osiedlu - stare kamienice przy jednej z głównych ulic miasta. Nie ma placów zabaw, ale kurcze my też ich nie mieliśmy a potrafiliśmy się bawić cicho i bezpiecznie, a nie robić wyścigi kto przebiegnie przed samochodem na drugą stronę. A rzucanie kostkami to kropla w morzu. Kiedyś znajoma przyjechała nowym samochodem do rodzicow - jak wyszła samochod cały porysowany. I co babcia i mama na to !? Jeszcze rzucały się do sąsiadki w obronie dziecka.
Dodam, że ten młody "szef" dzieciaków ma troje rodzeństwa w tym siostrę w podobnym wieku. Ta dla odmiany grzecznie chodzi z wózeczkiem po podwórku i bawi się lalkami.
Więc nie wiem jak ludzie te dzieci chowają. Czy wybiórczo, czy na prawdę zostawiają samym sobie i które grzeczne to dobrze, a jak gorsze zachowanie to trudno
Dzisiaj w ogóle jak wychodziłam z klatki to trochę drzwiami mi się uderzyło, bo stare latają na wszystkie strony. Wiecie że wypadł za mną chłopiec może 4letni i zaczą opierdzielać zebym nie trzaskała ? Jak lubię dzieci to mi ciśnienie młody podniósł więc pewnym tonem go przychamowałam.

Z tego co napisałam może Wam się wynurzyc obraz patologicznej okolicy, ale wcale tak nie jest.
Są też dzieci grzeczne i ułożone, które nawet 5 razy dziennie dzień dobry powtórzą i bawią się na kocyku lalkami, albo grają w piłkę. I chociaż zadają się z tymi łobuzami to swój rozum mają i wycofują się z odpowiednim momencie.

[pilotka86]

Napisane przez gosia261282

Dzięki dziewczyny
A no tak w sumie i z powodów (o których jakoś nie chce mi się pisać) i bez powodu też. Nazbierało mi się trochę,ale nie będę smęcić. Muszę się wziąć za siebie,żeby dzieciaki nie widziały matki z nosem na kwintę.

gosia
to wspaniałe, że myślisz w pierwszej kolejności o dzieciach, żeby nie widziały Cię smutnej! brawo! dzieci wyczuwają takie coś w mig... wiem coś o tym, pisałam już tutaj chyba że nic tak bardzo mnie nie dołowało w dzieciństwie niż zamyślona, zmartwiona, zasmucona twarz mojej mamy..

Napisane przez kukurydzianaa

Dziewczyny, orientuje się któraś jak to jest z reklamacjami na podstawie paragonu (w sensie bez gwarancji)?
Kupiłam we wtorek garnek do gotowania na parze za 130 zł. I to niemieckie dziadostwo po jednym dzisiejszym użyciu tak zaszło kamieniem, że aż jestem w szoku. Żeby doszorować muszę się nieźle nagimnastykować... Nie wiecie co mogę zrobić w takiej sytuacji? Kurna no, szkoda mi kasy na takie drogie badziewia

idź, idź an podstawie paragonu może być reklamacja.
a z ciekawości, jaki to garnek i jaka firma?

Napisane przez Messsuah

Termin mialam na 23 grudnia a cc planowane mialo byc 17 lub 18 grudnia mialam czekac na info od gina kiedy moze ciachac a akcja porodowa zaczela sie rano 7 grudnia dziewczyny naprawde macierzynstwo to cos pieknego i nie bojcie sie ze z czyms sobie nie poradzicie mimo ze polozna pokazywala co i jak z przebieraniem itd. ja od razu sie za to zabralam nawet rozpoznaje po kwileniu kiedy maly narobi w pampersa i dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie naprawde nic strasznego

czyli urodziłaś 16 dni przed prawdziwym terminem
i 10 przed planowanym cc.
o kurde zaczynam się bać
Mam nadzieję, że jednak donoszę do terminu cc
miałaś może jakieś problemy typu skracjąca się szyjka czy inne ryzyko przedwczesnym porodem??

Napisane przez iwantyou99

Wlasnie poczułam sie jak wyrodna matka...

dlaczego????

Napisane przez patrycjja

A kto zareaguje, jak mamusia zajęta swoim ukochanym, za dziećmi biega babcia, ale i ona nie daje rady.
Mam tu na "podwórku" właśnie takiego jednego prowodyra - on zazwyczaj zaczyna glupie zabawy. W jakim wieku ? W tamtym roku ksiądz go do komuni nie dopuścił, co dla mnie było szokiem. Więc teraz 9 lat. Ja nie mieszkam na jakimś super osiedlu - stare kamienice przy jednej z głównych ulic miasta. Nie ma placów zabaw, ale kurcze my też ich nie mieliśmy a potrafiliśmy się bawić cicho i bezpiecznie, a nie robić wyścigi kto przebiegnie przed samochodem na drugą stronę. A rzucanie kostkami to kropla w morzu. Kiedyś znajoma przyjechała nowym samochodem do rodzicow - jak wyszła samochod cały porysowany. I co babcia i mama na to !? Jeszcze rzucały się do sąsiadki w obronie dziecka.

akurat chodziło mi o otoczenie, że dziwne iż nie reaguje na wandalizm i przestępostwo. Nawet nie dziwne ale szokujące. Przecież to nie jest rzucanie kulkami tylko betonem.
U mnie w gimnazjum jeden chłopak urządził sobie "zabawę" : rzucanie śnieżkami w tylne szyby
przejeżdżających aut. Jeszcze dobrze nie zaczął a tu zatrzymał się samochód, wypadł facet , złapał go i wezwał policję. Zrobił mu pajączka na szybie, bo okazało się że w kulce śniegu był kamień. Jego rodzice oczywiście musieli pokryć koszty plus dostał jakąś karę, doszło to również do dyrekcji - miał nieprzyjemności i rozmowy z pedagogiem.
Ale już nidgy nie rzucił i dlatego dziwię się, że nikt nie zareagował na rzucające kostką brukową dzieci!

[jaszczurka_2007]

Messsuah gratulacje !!!!

[patrycjja]

Pilotka, a bo to jest tak - dzieciaki rozbiegną się po klatkach, dorosły nikt nad nimi nie stoi i szukaj wiatru w polu. Z tą kostką było tak, że akurat gdzieś jechaliśmy i widzieliśmy że do takiej zabawy się przymierzają, ale stać i czekac na efekty nie czekaliśmy. Może i ktoś się zatrzymał, albo wezwał policję ale to jak wyżej - szukaj wiatru w polu.

Chociaż obstawiam, że ten młody już oberwał po uszach nie raz, tyle że w nosie na wszystko i wszystkich i potrafi puścić wiązanke jak stary.
W zasadzie policja też jest bezsilna, bo co - rodziców ukarza? To rodzic, a rodzic nie potrafi wyegzekwować od dziecka porządnego zachowania, więc jeśli dzieciak nie "oberwie" tylko ktoś za niego zbiera to niby czemu na przestać coś robić.
Dla takiego dziecka nawet kurator (nie wiem czy jest jakiś limit wieku) nie wpłynie, bo on nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swojego zachowania, bo nikt go tego nie nauczył.

Ale w ogóle to ludzie reagują - kiedyś parę lat temu rzucaliśmy śnieżkami w billbord- nie na ulicy, na skwerku gdzie wyprowadza się psy. Ktoś sympatycznie zadzwonił na policję przyjechali, pouczyli, my obiecaliśmy nie rzucać i już. Ale wiedzieliśmy że to my oberwiemy po tylku jak coś, a nie kto inny za nas.

[cherubinka]

Napisane przez patrycjja

(...) Nie ma placów zabaw, ale kurcze my też ich nie mieliśmy a potrafiliśmy się bawić cicho i bezpiecznie, a nie robić wyścigi kto przebiegnie przed samochodem na drugą stronę.

Od razu przypomniała mi się sytuacja, jak mi jeden na oko 11-12 letni chłopak wiosną wybiegł na czerwonym i to nawet nie na samych pasach, tylko kawałek za pasami. Jego kolega stał i mu kibicował, po prostu urządzili sobie taką zabawę. Jak zapalało się czerwone i samochód ruszał, zaczynali przebiegać na drugą stronę. Prędkość niby mała, ale i tak ledwo wyhamowałam i jak słowo daję, miałam ochotę zostawić ten samochód na środku i "gówniarza", bo inaczej go nie nazwę, złapać za grzbiet i mu nakopać do doopska. Przecież mogłaby się wydarzyć tragedia. Ja nie wiem skąd takie pomysły się biorą

[patrycjja]

Napisane przez cherubinka

Od razu przypomniała mi się sytuacja, jak mi jeden na oko 11-12 letni chłopak wiosną wybiegł na czerwonym i to nawet nie na samych pasach, tylko kawałek za pasami. Jego kolega stał i mu kibicował, po prostu urządzili sobie taką zabawę. Jak zapalało się czerwone i samochód ruszał, zaczynali przebiegać na drugą stronę. Prędkość niby mała, ale i tak ledwo wyhamowałam i jak słowo daję, miałam ochotę zostawić ten samochód na środku i "gówniarza", bo inaczej go nie nazwę, złapać za grzbiet i mu nakopać do doopska. Przecież mogłaby się wydarzyć tragedia. Ja nie wiem skąd takie pomysły się biorą

A najgorsze, że zwróciłabyś uwagę to jeszcze bys została zwyzywana, albo co.
Tylko widzisz jest tak jak pisalam - dopóki taki dzieciak sam nie dostanie po tylku, że tak to powiem, to się nie nauczy. Skoro w domu nie potrafili mu wpoić podstawowych zasad bezpieczeństwa to może być tak, że znajomi i otoczenie też tego nie zrobią za rodziców czy opiekunów.
I widzisz wtedy zachowałaś zimną krew- a co by było gdyby taka historia przytrafiła się w obecnym stanie ? Toż to stres niesamowity, dla tego młodocianego pół biedy, ale kobieta w ciąży nie powinna być na takie rzeczy narażona. I przyznam, że od jakiegoś czasu odmówiłam jazdy samochodem właśnie przez wzgląd na takie nieprzewidziane sytuacje na ulicy. Tym bardziej że refleks już nie ten, a kto by potem patrzył, że to jakiś dureń wybiegł - on byłby ofiarą i biednym poszkodowanym

[cherubinka]

A kochana, ja byłam tak zdenerwowana, że posłałam im wtedy taka wiazanke, ze nie najgorszy menel mógłby lekcje brać. Najgorsze to tak jak mówisz, gdyby coś się stało, on byłby ofiarą. Teraz jeszcze jeżdżę, ale tylko jak muszę.

[patrycjja]

Napisane przez cherubinka

A kochana, ja byłam tak zdenerwowana, że posłałam im wtedy taka wiazanke, ze nie najgorszy menel mógłby lekcje brać. Najgorsze to tak jak mówisz, gdyby coś się stało, on byłby ofiarą. Teraz jeszcze jeżdżę, ale tylko jak muszę.

I dobrze, że się odezwałas . Chociaż czasem szkoda język strzępić, bo taki zamiast posłuchać i zastanowić się nad tym co się stać mogło to pomyśli "głupia baba co się czepia"
Ja teraz nawet wizyty pod grafik męża ustalam, albo on pode mnie jestem bardzo nerwowa za kółkiem i klne na wszystkich z czego dumna nie jestem wcale. Więc stwierdzilam, że odpuszcze sobie tych nerwow. I tak bedzie czekał mnie jakiś kurs spokojnej jazdy (w sensie emocji wywołanych przez innych uczestników ruchu) tak żeby córka mogła ze mną jeździć bez obaw o jej edukację słowna

[milka-pilka]

Nadrobiłam 2 dni. Trochę mi smutno, że nie mogłam uczestniczyć w rozmowach, no ale trudno... Mam ostatnio masę spraw na głowie i nie mam czasu ani na wizaż, ani na czytanie o porodzie itd. - a to nie dołuje, bo czuję się jakoś strasznie niedouczona.
Wkurza mnie, że muszę być ostrożniejsza, że nie jestem tak sprawna i szybka jak przedtem
Już mi się znudziło bycie w ciąży...

Brzuch mi się napina i nie wiem czy mam brać ten ogrom leków, o którym mi powiedziała w poniedziałek lekarka czy nie
Mam wrażenie, że mi ta nospa niewiele pomaga.

Zatęskniłam za praca i samorealizacją. Widzę, że ogarnianie własnej działalności to jednak będzie wyzwanie, zwłaszcza, że TZ ma brać w tym udział, ale jemu się wydaje, że wszystko spadnie z nieba...
A żeby mieć klientów, kontakty to trzeba się nieźle napracować. Poza tym czeka nas inwestowanie kasy.
Jakoś złapałam doła

Mam nadzieję, że za kilka dni przejdzie


Któraś z Was pytała o łączenie kawy Inki z żelazem - na mnie źle wpływa łączenie żelaza (Tardyferon na czczo) z mlekiem, a Inkę piłam z dużą ilością mleka.

Co do chusty do porodu - ja miałam na myśli zwykłą (nie wiem jak Perfuzja?). Nam położna mówiła, żeby wziąć swoją w razie gdyby trzeba było robić jakieś masaże woreczkami itd.

Postanowiłam, że moim planem awaryjnym - czyli drugim szpitalem, gdyby w Św. Zofii były problemy z przyjęciem - będzie szpital na Inflanckiej (a nie na Madalińskiego). Kilka koleżanek bardzo ten szpital sobie chwaliło i stamtąd nie odsyłają rodzących.

Napisane przez selena85

A przy okazji pytanie nr. 2 - Czy słyszałyście/czytałyście o tym, że dzieci do ukończenia 2 roku życia nie powinny mieć w ogóle kontaktu z TV ?

Tak a nawet dłużej. Malutkie dzieci odbierają wszystkie bodźce z TV, nawet wtedy, gdy w tle "leci" włączony program np. jakiś informacyjny. Mogą też wystąpić ataki padaczki.
Na pewno w sieci jest wiele informacji na ten temat.
Dla mnie telewizja to zło - zwłaszcza polska - jest na prawdę totalnie bezwartościowa (jedyna moim zdaniem wartościowa to BBC w UK, ale też słyszałam, że się trochę zmieniła).
Ja jak byłam mała wychowywałam się bez TV. Teraz tez nie mamy telewizji.

Napisane przez perfuzja

Ja ja mam i moim zdaniem jest duzo słabsza niz w Oczekiwaniu na dziecko.

Zgadzam się z Perfuzją Co prawda nie czytałam jej całej, tylko przejrzałam, ale nawet doszłam do wniosku, że chyba szkoda mi na nią tej wydanej kasy...

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic, moj synek jest juz na swiecie, urodzil sie 7 grudnia dokladnie w 37 tc i 6 dni, w nocy odeszly mi wody stopniowo nawet nie wiedzialam ze to juz.... nie mialam zadnych boli, zbudzilam sie ok 4 rano i sobie pomyslalam ze chyba sie zsikalam poszlam do lazienki no ale cos cieklo i cieklo w koncu pojechalismy na ip tam mnie lekarka zbadala i wtedy to dopiero ze mnie pocieklo. Zaraz z rana miakam cc i powiem wam dziewczyny ze to nic strasznego, jak mnie zszywali dostalam maluszka na piers na ok 10 min pozniej byl wazony itd. Mnie w tym czasie przewiezli na sale i znowu maluch wrocil do mnie, polozna co chwile przychodzila czy cos potrzebuje. Znieczulenie po 3 godz puscilo a po 12 juz wstalam. Maluch dostal 10 na 10. Na 3 dobe juz wrocilismy do domku, na szczescie nawet zoltaczki nie mial dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie dobrze miec przy sobie elektrolity do picia przy sobie, pobrac troche wiecej mg cynku i chromu i ziele przywrotnika - tak z zalecen mojego gina

Wspaniale Gratulacje dla Ciebie i Synka!

Napisane przez gosia261282

Jakiś dół mnie łapie

Będzie dobrze, kiedyś musi Czasem tak jest, że łapie. Mam nadzieję, ze szybko Cię opuści

[poczatkujaca-dagmara]

Szpitalny sen mi nie służy
Wczoraj raptem z doskoku spałam godzine, dziś niecałe 4 h, z przerwami na pomiary i kroplowki

A i sie pochwale mąż wczoraj wpadł niezapowiedziany i dostałąm spóźniony prezent imieninowy http://www.yes.pl/51073-yes-forgetme...07-N19-XDA8978 (nota bene trafiałam tu z powodu mojej nadgorliwosci imieninowej-ciasta ciasteczka i latanie po miescie za zakupami światecznymi )

Prosiłabym o trzymanie kciuków -jest nadzieja że jutro mnie wypuszczą
Gin powiedział mojemu TŻ-owi ze mam lezeć leżeć leżec i odpoczywać przeciez On mnie teraz w domu uwięzi i nic nie pozwoli robić moj maz jak pierze to leje wszystkie plyny i proszki do kazdego pojemnika, bo nie moze spamiętać co i gdzie wiec mały bedzie miał mistrzowsko wyprane ubranka

[lolita25]

Napisane przez Messsuah

Termin mialam na 23 grudnia a cc planowane mialo byc 17 lub 18 grudnia mialam czekac na info od gina kiedy moze ciachac a akcja porodowa zaczela sie rano 7 grudnia dziewczyny naprawde macierzynstwo to cos pieknego i nie bojcie sie ze z czyms sobie nie poradzicie mimo ze polozna pokazywala co i jak z przebieraniem itd. ja od razu sie za to zabralam nawet rozpoznaje po kwileniu kiedy maly narobi w pampersa i dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie naprawde nic strasznego

Gratuluję kochana i pièknie opisujesz macierzyństwo, oby kaźda z nas mogła czuć to co ty....hehh az ci zazdroszczę

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Szpitalny sen mi nie służy
Wczoraj raptem z doskoku spałam godzine, dziś niecałe 4 h, z przerwami na pomiary i kroplowki

A i sie pochwale mąż wczoraj wpadł niezapowiedziany i dostałąm spóźniony prezent imieninowy http://www.yes.pl/51073-yes-forgetme...07-N19-XDA8978 (nota bene trafiałam tu z powodu mojej nadgorliwosci imieninowej-ciasta ciasteczka i latanie po miescie za zakupami światecznymi )

Prosiłabym o trzymanie kciuków -jest nadzieja że jutro mnie wypuszczą
Gin powiedział mojemu TŻ-owi ze mam lezeć leżeć leżec i odpoczywać przeciez On mnie teraz w domu uwięzi i nic nie pozwoli robić moj maz jak pierze to leje wszystkie plyny i proszki do kazdego pojemnika, bo nie moze spamiętać co i gdzie wiec mały bedzie miał mistrzowsko wyprane ubranka

Mój mąż też pewnie przywiązał by mnie do łóżka jak by mu lekarz powiedział że mam leżeć, już teraz zabronił mi auto prowadzić i nigdzie sama nie mogę wychodzić bo on się martwi
Obyś szybko wyszła ze szpitala

Moja spanielka chrapie pod kołdrą a ja już spać nie mogę bo mnie mała obudziła wierceniem
Tak sobie myślę która pierwsza urodzi SN bo jak narazie same CC....obym to ja nie była

---------- Dopisano o 06:49 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Szpitalny sen mi nie służy
Wczoraj raptem z doskoku spałam godzine, dziś niecałe 4 h, z przerwami na pomiary i kroplowki

A i sie pochwale mąż wczoraj wpadł niezapowiedziany i dostałąm spóźniony prezent imieninowy http://www.yes.pl/51073-yes-forgetme...07-N19-XDA8978 (nota bene trafiałam tu z powodu mojej nadgorliwosci imieninowej-ciasta ciasteczka i latanie po miescie za zakupami światecznymi

Piękny prezent

[kootek_mamrotek]

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic, moj synek jest juz na swiecie, urodzil sie 7 grudnia dokladnie w 37 tc i 6 dni, w nocy odeszly mi wody stopniowo nawet nie wiedzialam ze to juz.... nie mialam zadnych boli, zbudzilam sie ok 4 rano i sobie pomyslalam ze chyba sie zsikalam poszlam do lazienki no ale cos cieklo i cieklo w koncu pojechalismy na ip tam mnie lekarka zbadala i wtedy to dopiero ze mnie pocieklo. Zaraz z rana miakam cc i powiem wam dziewczyny ze to nic strasznego, jak mnie zszywali dostalam maluszka na piers na ok 10 min pozniej byl wazony itd. Mnie w tym czasie przewiezli na sale i znowu maluch wrocil do mnie, polozna co chwile przychodzila czy cos potrzebuje. Znieczulenie po 3 godz puscilo a po 12 juz wstalam. Maluch dostal 10 na 10. Na 3 dobe juz wrocilismy do domku, na szczescie nawet zoltaczki nie mial dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie dobrze miec przy sobie elektrolity do picia przy sobie, pobrac troche wiecej mg cynku i chromu i ziele przywrotnika - tak z zalecen mojego gina

Gratuluję fajnie sie to czyta zaraz po przebudzeniu trzymajcie sie ciepło i napajajcie tym że już jesteście razem fajnie, że już swieta będą wspólnie

Dzien dobry u mnie noc średnia, mimo tego mg, nospy i luteiny 3 razy dziennie brzuch mi co chwilę twardnial, co mnie budziło:/ czas wstawać, zakupy z rana porobic i dziś ciąg dalszy remontu łazienki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.