Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.7

[Kolorowa89]

w tym tygodniu wysłałam 2 CV , przestaje szukać pracy bo tylko się dołuję, wniosek o staż do PUP ze wskazaniem na mnie na pewno trafi, podobno od połowy stycznia mają być pieniądze na staże więc poczekam .

[tootsie86]

Napisane przez fdhgfhjhkghgfdh

wcześniej aplikowałam gdzie się da, ale zero odzewu, więc teraz po prostu idę "w zawód"

ja po połroczneju "pracy w zawodzie" nie wiem czy chce w nim pracować

[kathy8998]

Prawda jest taka, że nawet w tych "niższych" zawodach jest problem pracą. Ja też na początku aplikowałam tylko do miejsc związanych z moim zawodem: muzea, domy kultury, redakcje wszelkiego rodzaju. I nic. Potem zaczęłam aplikować na stanowiska związane z recepcją, pracą biurową, administracyjną, itp. Cisza. Potem na sprzedawców w sieciówkowach, itp. I odezwała się tylko jedna osoba...

Ja wczoraj kupiłam sobie koszulę na staż w urzędzie haha, nie wytrzymałam ;p Obym nie zapeszyła.

[20160901857]

Wedlug mnie to przede wszystkim w tych zawodach jest problem.

[Kolorowa89]

Napisane przez kathy8998

Prawda jest taka, że nawet w tych "niższych" zawodach jest problem pracą. Ja też na początku aplikowałam tylko do miejsc związanych z moim zawodem: muzea, domy kultury, redakcje wszelkiego rodzaju. I nic. Potem zaczęłam aplikować na stanowiska związane z recepcją, pracą biurową, administracyjną, itp. Cisza. Potem na sprzedawców w sieciówkowach, itp. I odezwała się tylko jedna osoba...

Ja wczoraj kupiłam sobie koszulę na staż w urzędzie haha, nie wytrzymałam ;p Obym nie zapeszyła.

ja od początku aplikowałam na wszystko co mi pasowało czyli praca biurowa, recepcja, HR, praktyki, nawet do sieciówek, ale cisza.

[Rysia Siarzewska]

Napisane przez tootsie86

ja tak samo..

Napisane przez doriiska

Ja miałam tak, że na początku szukania byłam wybredna, wysyłałam na lepsze moim zdaniem oferty, a z biegiem czasu słałam na wszystko jak leciało...

Ja mogę pracować wszędzie, nawet na produkcji za 1600 brutto

Napisane przez fdhgfhjhkghgfdh

wcześniej aplikowałam gdzie się da, ale zero odzewu, więc teraz po prostu idę "w zawód"

U mnie w zawodzie bieda z nędzą , praca tylko dla doświadczonych z uprawnieniami i znajomościami

[201701191353]

Napisane przez kathy8998

Prawda jest taka, że nawet w tych "niższych" zawodach jest problem pracą. Ja też na początku aplikowałam tylko do miejsc związanych z moim zawodem: muzea, domy kultury, redakcje wszelkiego rodzaju. I nic. Potem zaczęłam aplikować na stanowiska związane z recepcją, pracą biurową, administracyjną, itp. Cisza. Potem na sprzedawców w sieciówkowach, itp. I odezwała się tylko jedna osoba...

Ja wczoraj kupiłam sobie koszulę na staż w urzędzie haha, nie wytrzymałam ;p Obym nie zapeszyła.

To i tak dobrze, bo do mnie nie odezwał się nikt.
O pardon! Jedna pani, jak wysłałam CV na sprzedawcę w butiku, odpisała mi, że prosi o LM, bo wtedy są większe szanse

Siedziałam, myślałam, co by napisać w LM (moim życiowym celem i marzeniem jest sprzedaż? hmm) - olałam sprawę.

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Dziewczyny mam takie pytanie - pracowałybyście w jednym miejscu za najniższą krajową, przez 2 lata, z wiedzą, że nie będzie podwyżki przez te 2 lata, a potem można nie zostać zatrudnionym?

Znalazłam takie ogłoszenie i dlatego tak się zamyśliłam...

[sideritis]

Napisane przez Rysia Siarzewska

U mnie w zawodzie bieda z nędzą , praca tylko dla doświadczonych z uprawnieniami i znajomościami

Z ciekawości, co to za zawód?

fdh, ucz się angielskiego, gdy skończysz studia to zapraszam do Krk. Tutaj dla absolwentów FiR jest całkiem sporo pracy

[niv_]

http://praca.wp.pl/title,Sejm-uchwal...wiadomosc.html

Nie wiem już co myśleć o naszym kraju. Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić jak to będzie wyglądać w praktyce? I pytanie, czy dalej przejdzie...mhmm...

[nicRu]

Angielski to za mało niestety :/

[niv_]

Napisane przez sideritis

Z ciekawości, co to za zawód?

fdh, ucz się angielskiego, gdy skończysz studia to zapraszam do Krk. Tutaj dla absolwentów FiR jest całkiem sporo pracy

Angielski to trochę za mało

[sideritis]

Napisane przez nicRu

Angielski to za mało niestety :/

Napisane przez niv_

Angielski to trochę za mało

No wiem, ale znajomość przynajmniej jednego języka obcego już zwiększa szanse na zdobycie pracy

Zresztą, moim zdaniem, jeżeli ktos jest absolwentem studiów ekonomicznych, zna dobrze min. jeden język obcy i posiada umiejętności miękkie to jest w stanie znaleźć pracę od razu po studiach, bez doświadczenia.

[Elladorea]

Napisane przez fdh

O pardon! Jedna pani, jak wysłałam CV na sprzedawcę w butiku, odpisała mi, że prosi o LM, bo wtedy są większe szanse

Siedziałam, myślałam, co by napisać w LM (moim życiowym celem i marzeniem jest sprzedaż? hmm) - olałam sprawę.

Spoko, ja kiedyś miałam napisać LM na roznoszenie ulotek Tez dalam sobie spokoj.

Napisane przez Rysia

Ja mogę pracować wszędzie, nawet na produkcji za 1600 brutto

No do mnie właśnie odezwali się z produkcji za taką kwotę.
Zastanawiam się, ale chyba się zdecyduję. Pieniądze! Za siedzenie w domu nikt nie płaci, niestety.

[20160901857]

Napisane przez niv_

http://praca.wp.pl/title,Sejm-uchwal...wiadomosc.html

Nie wiem już co myśleć o naszym kraju. Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić jak to będzie wyglądać w praktyce? I pytanie, czy dalej przejdzie...mhmm...

Czegoś tu nie rozumiem. Albo ten artykuł jest z błędem albo ja jestem mało inteligentna.

Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu pracy, rozszerzającą katalog prac, które mogą być wykonywane w niedziele i święta. Chodzi m.in. o usługi transgraniczne, świadczone przez centra usług zlokalizowane w Polsce.

Obecne regulacje nie dopuszczają wykonywania pracy w niedziele i święta na rzecz różnych zagranicznych podmiotów działających na rynku światowym, w których obowiązują różne kalendarze świąt i strefy czasowe.
Przygotowana przez posłów PO ustawa rozszerza katalog tych prac o prace

Nie wiem, dla mnie z tego tekstu wynika, że rozszerzony będzie katalog prac niedopuszczalnych w niedziele W każdym razie nie wiem o co chodzi

[nicRu]

Nie do końca w porównaniu ze studentami innych uczelni po prostu więcej studentów UEK pracuje już w trakcie studiów w korporacjach, więc po studiach - o ile znają jeszcze jakiś język obcy inny niz angielski - mają niewielki problem z przeskoczeniem z dobrej firmy do lepszej. Przynajmniej to moja obserwacja na przykładzie znajomych i ludzi, z którymi pracowałam/pracuję (w "naszej" firmie większość zaczęła na studiach albo jeszcze na studiach uciekła do lepiej płatnych miejsc pracy, w dodatku "nasza" firma podejmuje współprace z UEKiem) + mojego wydziału, gdzie wiele osób zaczyna pracę później niż koledzy z UEK ale jednak przed ostatnią sesją i obroną dyplomu.

[niv_]

Napisane przez nouvelle90

Czegoś tu nie rozumiem. Albo ten artykuł jest z błędem albo ja jestem mało inteligentna.



Nie wiem, dla mnie z tego tekstu wynika, że rozszerzony będzie katalog prac niedopuszczalnych w niedziele W każdym razie nie wiem o co chodzi

Mhm..właśnie nie wiem, a nie będzie tak, że pracując w korporacji X która jest amerykańska i nie obchodzą np. 3 maja, to muszę iść do pracy. To głównie chodzi chyba o call center obsługujące zagranicę.

[BandytkaD]

ja już od dłuższego czasu szukam takiej pracy, która mi odpowiada. bez względu na to czy będzie to praca w zawodzie. oczywiście chciałabym pracować w zawodzie, ale wiem, że jest bardzo trudno więc nie mogę nie wiadomo jak wybrzydzać

[nicRu]

Teraz w większości korpo już tak jest, że ktoś wtedy w pracy być musi (a potem dostaje inny dzień wolny w zamian, bo płacić jak za nadgodziny im sie nie opłaca).

[Wicked_Girl]

Napisane przez fdhgfhjhkghgfdh

To i tak dobrze, bo do mnie nie odezwał się nikt.
O pardon! Jedna pani, jak wysłałam CV na sprzedawcę w butiku, odpisała mi, że prosi o LM, bo wtedy są większe szanse

Siedziałam, myślałam, co by napisać w LM (moim życiowym celem i marzeniem jest sprzedaż? hmm) - olałam sprawę.

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Dziewczyny mam takie pytanie - pracowałybyście w jednym miejscu za najniższą krajową, przez 2 lata, z wiedzą, że nie będzie podwyżki przez te 2 lata, a potem można nie zostać zatrudnionym?

Znalazłam takie ogłoszenie i dlatego tak się zamyśliłam...

No dała Ci szanse..imho nie ma nic dziwnego w tym, że wymagają lm. Ja musiałam pisać lm na kilkumiesieczne bezpłatne praktyki Trzeba coś od siebie dać, a nie tylko wymagać

[niv_]

Napisane przez nicRu

Teraz w większości korpo już tak jest, że ktoś wtedy w pracy być musi (a potem dostaje inny dzień wolny w zamian, bo płacić jak za nadgodziny im sie nie opłaca).

W Polsce się jedynie niewolnictwo chyba opłaca.

Jak tak popatrzę dokoła.

[Madzia9999]

Napisane przez sideritis

No wiem, ale znajomość przynajmniej jednego języka obcego już zwiększa szanse na zdobycie pracy

Zresztą, moim zdaniem, jeżeli ktos jest absolwentem studiów ekonomicznych, zna dobrze min. jeden język obcy i posiada umiejętności miękkie to jest w stanie znaleźć pracę od razu po studiach, bez doświadczenia.

Zmieniłabym na biegle

I nie wszędzie jest tak jak piszesz - W Krakowie, Warszawie, Łodzi ok jest to wykonywalne bo są korpo, ale w Lublinie, Rzeszowie czy Białymstoku chyba nie jest tak łatwo

[sideritis]

Napisane przez Madzia9999

Zmieniłabym na biegle

I nie wszędzie jest tak jak piszesz - W Krakowie, Warszawie, Łodzi ok jest to wykonywalne bo są korpo, ale w Lublinie, Rzeszowie czy Białymstoku chyba nie jest tak łatwo

Ja właśnie pisałam to w odniesieniu do krakowskiego rynku pracy.

[Madzia9999]

Napisane przez sideritis

Ja właśnie pisałam to w odniesieniu do krakowskiego rynku pracy.

Rozumiem, tak też myślałam

[niv_]

Napisane przez sideritis

Ja właśnie pisałam to w odniesieniu do krakowskiego rynku pracy.

Ja w Krakowie pracy szukałam dość długo, ale nie znam żadnego oryginalnego języka, a sam angielski to mało i raczej praca w finansach mnie nie interesowała. Nie pochodzę też z tego miasta.

Moim zdaniem wcale nie tak łatwo znaleźć pracę w Krakowie, bezrobocie ciągle rośnie, zarobki przeciętne, ogólnie za różowo nie jest.

Coraz częściej myślę o przeprowadzce, Kraków to miasto dobre dla studentów, no i może dla osób znających języki obce i chcących pracować w jakiś centrach rozliczeń, czy call center.

[Madzia9999]

Napisane przez niv_

Ja w Krakowie pracy szukałam dość długo, ale nie znam żadnego oryginalnego języka, a sam angielski to mało i raczej praca w finansach mnie nie interesowała. Nie pochodzę też z tego miasta.

Moim zdaniem wcale nie tak łatwo znaleźć pracę w Krakowie, bezrobocie ciągle rośnie, zarobki przeciętne, ogólnie za różowo nie jest.

Coraz częściej myślę o przeprowadzce, Kraków to miasto dobre dla studentów, no i może dla osób znających języki obce i chcących pracować w jakiś centrach rozliczeń, czy call center.

W Łodzi też jest dużo call center, co najlepsze większość teraz szukam osób do pracy z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności. Ostatnio na stronie PUP widziałam, że szukają 100osób z orzeczeniem co CC :/

[niv_]

Napisane przez Madzia9999

W Łodzi też jest dużo call center, co najlepsze większość teraz szukam osób do pracy z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności. Ostatnio na stronie PUP widziałam, że szukają 100osób z orzeczeniem co CC :/

Call center zaczyna chyba królować w Polsce. Po co nam fabryki, porządne firmy, lepiej cc, które można zwinąć i przenieś gdzie indziej w dwa dni.

[doriiska]

Napisane przez niv_

Call center zaczyna chyba królować w Polsce. Po co nam fabryki, porządne firmy, lepiej cc, które można zwinąć i przenieś gdzie indziej w dwa dni.

Jeszcze na lini przychodzącej mogłabym siedzieć, ale dzwonić po ludziach i proponować im jakieś produkty, pokazy - w życiu.

[DsC]

Napisane przez fdhgfhjhkghgfdh

[/COLOR]Dziewczyny mam takie pytanie - pracowałybyście w jednym miejscu za najniższą krajową, przez 2 lata, z wiedzą, że nie będzie podwyżki przez te 2 lata, a potem można nie zostać zatrudnionym?

Znalazłam takie ogłoszenie i dlatego tak się zamyśliłam...

Nie sugerowałabym się tym. Dwa lata to strasznie dużo czasu i może się mnóstwo zmienić w tym czasie. Ja myślę, że to jakiś chwyt i sprawdzenie kandydata po tym względem, czy mu zależy na pracy. Poza tym nie musisz tam byc dwa lata

[BandytkaD]

Napisane przez doriiska

Jeszcze na lini przychodzącej mogłabym siedzieć, ale dzwonić po ludziach i proponować im jakieś produkty, pokazy - w życiu.

powiem ci, że linie przychodzące też nie zawsze są miłe i przyjemne :/ jak ja pracowałam na przychodzącej linii na windykacji to wcale miło nie było

[doriiska]

Napisane przez BandytkaD

powiem ci, że linie przychodzące też nie zawsze są miłe i przyjemne :/ jak ja pracowałam na przychodzącej linii na windykacji to wcale miło nie było

Ale z dwojga złego bardziej widzę się na przychodzącej.


Myślicie, że już powinnam roznosić CV jak jestem zainteresowana pracą/stażem od marca?