Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4

[cayenneOna]

Napisane przez bebe97

Coś w tym jest. Gdy kompletowałam wyprawkę dla Marcelka też dużo rzeczy nie kupiłam, bo zbędny wydatek i potem było mi szkoda, m.in. kołyski, maty edukacyjnej czy własnie konika na biegunach.
Teraz mam mnóstwo rzeczy, które zostawiłam dla drugiego potomka, wózek, fotelik samochodowy, łóżeczko, przewijak, duży kojec, wanienkę, leżaczek bujaczek itd., więc też jakby moge troche przyszaleć z tym, czego nie mam
z kołyską tylko mnie zastanawia, czy mając duży wózek (gondola 80 cm) z opcją bujania i kołysania jest sens kupowania osobno kołyski
tez chcę na kółkach żeby do salonu przetransportować, ewentualnie do jadalni, gdy będe np. w kuchni coś pichcić

Oczywiście, że jest sens bo kolyska to nie wózek, wózek nie jest tak milusi i nie daje malenstwu poczucia przyjemności, przytulnosci itp..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez bebe97

Wino bezalkoholowe ma naprawdę 0,0%? A gdzie je można kupić w normalnym sklepie? może bym sobie sprawiła na sylwestra by mieć czym wznosić toasty.

Ja sie zaopatrzam w szampana Picolo na sylwestra

Napisane przez bebe97

Coś w tym jest. Gdy kompletowałam wyprawkę dla Marcelka też dużo rzeczy nie kupiłam, bo zbędny wydatek i potem było mi szkoda, m.in. kołyski, maty edukacyjnej czy własnie konika na biegunach.
Teraz mam mnóstwo rzeczy, które zostawiłam dla drugiego potomka, wózek, fotelik samochodowy, łóżeczko, przewijak, duży kojec, wanienkę, leżaczek bujaczek itd., więc też jakby moge troche przyszaleć z tym, czego nie mam
z kołyską tylko mnie zastanawia, czy mając duży wózek (gondola 80 cm) z opcją bujania i kołysania jest sens kupowania osobno kołyski
tez chcę na kółkach żeby do salonu przetransportować, ewentualnie do jadalni, gdy będe np. w kuchni coś pichcić

Ja bede bujala w gondoli, akurat na kolysce jakos bardzo mi nie zalezy...
Musisz sie zastanowic jak bardzo Tobie zalezy

[maggie123]

witamy sie w III trymestrze

Napisane przez bebe97

No pewnie, że się da żyć. To takie gadżety, teraz bym nie kupiła, gdyby mi nie zostały po Marcelu. A w cenach się nie orientuję za bardzo, bo swoje nabyłam 7 lat temu Z tych wszystkich pierdół najbardziej potrzebny okazał się laktator.

Dostałam dzisiaj rożek od szwagierki. Jej córka nie lubiła w nim spać, więc praktycznie nówka sztuka nie śmigana. I tak oto zostałam pozbawiona przyjemności kupienia obserwowanego przeze mnie na allegro bo po co mi czwarty? a taki śliczny wynalazłam z motywem misiów na drabinkach...

I znalazła się resztą mojej bartatiny. Niestety też wszystko pasuje, nic nie wypłowiało, gondola z budką piękna i duża, aż szkoda nie skorzystać. Tak więc obok rożka mogę darować sobie kupno nowego wózka, a przynajmniej w wersji głębokiej kurde nie sądziłam, że od przybytku można się zdołować

też mam dosłownie wszystko po Zuzi.
teraz tylko planuję do laktatora medeli dokupić moduł elektryczny
póki co odpuszczam też myśl kupowania podwójnego wózka. przynajmniej na początku. może ewentualnie po wakacjach?

Napisane przez baja_86

Ja chyba zamówię z tej aukcji-paseczki turkusowe
http://allegro.pl/ala-i-as-posciel-1...765715144.html

śliczne

Napisane przez Ela87

Kołyska wydaje mi się być tylko takim gadżetem, bez którego da się żyć.
Jak ktoś ma kupić, to niech kupi. Sama sobie bym nie kupiła, bo zbędny wydatek

podzielam zdanie.
u mnie jeszcze brak miejsca na kolejne przedmioty.
teraz mamy jeszcze sypialnię z łóżeczkiem Zu, ale w styczniu trzeba będzie wynieść się ze spaniem do drugiego pokoju (aktualnie dziennego). a tam wstawić drugie łóżeczku itp.
rozglądam się za jakimś fajnym wypoczynkiem z maksymalnie dużą powierzchnią spania. kanapa? narożnik? chciałam skórę ale w sklepie mi odradzili jeśli codziennie mamy na tym spać... no i już się psychicznie przygotowuję na duży wydatek...

[czarnamadonna1982]

hej
jeju to u nas, ja jestem cała happy ze nic nie musze kupowac, tzn pewnie by coś sie znalazlo, ale szczerze-nie mam kiedy nawet, i nawet nie mam jakichs wielkich chęci. aż sie trche tym dołuje, bo widze jak przezywacie,a ja zero jakoś emocji w tej kwestii, ubranka nieprzejrzane-ale w koncu znam jej na pamiec bo rok temu moj Tymek sie urodzil więc mam wszystko na świeżo.a że ta sama płeć to wogol nic nie musze dokupywac, kołyske bedzemy mieli jak ostatnio pożyczoną od znajomego, poznie chcemy tylko kupic łozeczko turystyczne ale to pozniejjak maly bedzi mial pare miesiecy.Wozka narazie nie kupujemy, bo po 1. mamy i gondole i spacerowke dwie osobno, po drugie ja i tak z 4tego pietra nie bede sama zlazic z dojką na spacer więc bedziemy na poczatku naprzemiennie z mezem i tyle.
jedynie będe mądzrejsza i od razu kupie smoczki do szpitala i pare kaftanikow bo ostatnio nie wzielam i korzystalam ze szpitalnych i dziękuje. mały ulewal strasznie a jak szlam po kaftanik to one teksty do mnie ze wyczerpalam limit kaftanikow na dzien itd to soooryyy, bez łachy.
a kaftaniki na te pierwsze dni sa idealne ze względu na pępuszek

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez maggie123

witamy sie w III trymestrze

też mam dosłownie wszystko po Zuzi.
teraz tylko planuję do laktatora medeli dokupić moduł elektryczny
póki co odpuszczam też myśl kupowania podwójnego wózka. przynajmniej na początku. może ewentualnie po wakacjach?


śliczne

podzielam zdanie.
u mnie jeszcze brak miejsca na kolejne przedmioty.
teraz mamy jeszcze sypialnię z łóżeczkiem Zu, ale w styczniu trzeba będzie wynieść się ze spaniem do drugiego pokoju (aktualnie dziennego). a tam wstawić drugie łóżeczku itp.
rozglądam się za jakimś fajnym wypoczynkiem z maksymalnie dużą powierzchnią spania. kanapa? narożnik? chciałam skórę ale w sklepie mi odradzili jeśli codziennie mamy na tym spać... no i już się psychicznie przygotowuję na duży wydatek...

ja tak samo własnie

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez teQiba

Ja sie zaopatrzam w szampana Picolo na sylwestra




Ja bede bujala w gondoli, akurat na kolysce jakos bardzo mi nie zalezy...
Musisz sie zastanowic jak bardzo Tobie zalezy

ja jakbym nie miala moziwości pozyczenia od znajomych kolyski to bym pewnie nie kupowala, bo to nie jest jakis produkt pierwszej potrzeby

[Ela87]

Napisane przez koziemleko

Ja kołyski nie kupuje
Wolę od razu łóżeczko, bo ekonomiczniej i można na nim położyć przewijak, a przy kołysce trzeba mieć jeszcze miejsce na komodzie. Ja nie mam

No oczywiście ja nie kupuję, bo nie mam miejsca i szkoda mi kasy, bo musiałabym najpierw kupić kołyskę, później w jej miejsce wstawić i tak łóżeczko, a przewijać na łóżku na początku

Napisane przez bebe97

Coś w tym jest. Gdy kompletowałam wyprawkę dla Marcelka też dużo rzeczy nie kupiłam, bo zbędny wydatek i potem było mi szkoda, m.in. kołyski, maty edukacyjnej czy własnie konika na biegunach.
Teraz mam mnóstwo rzeczy, które zostawiłam dla drugiego potomka, wózek, fotelik samochodowy, łóżeczko, przewijak, duży kojec, wanienkę, leżaczek bujaczek itd., więc też jakby moge troche przyszaleć z tym, czego nie mam
z kołyską tylko mnie zastanawia, czy mając duży wózek (gondola 80 cm) z opcją bujania i kołysania jest sens kupowania osobno kołyski
tez chcę na kółkach żeby do salonu przetransportować, ewentualnie do jadalni, gdy będe np. w kuchni coś pichcić

Ja właśnie mam zamiar w wózku trzymac małą na początku jak będę w kuchni czy gdzieś na dole

Napisane przez maggie123

witamy sie w III trymestrze

też mam dosłownie wszystko po Zuzi.
teraz tylko planuję do laktatora medeli dokupić moduł elektryczny
póki co odpuszczam też myśl kupowania podwójnego wózka. przynajmniej na początku. może ewentualnie po wakacjach?

podzielam zdanie.
u mnie jeszcze brak miejsca na kolejne przedmioty.
teraz mamy jeszcze sypialnię z łóżeczkiem Zu, ale w styczniu trzeba będzie wynieść się ze spaniem do drugiego pokoju (aktualnie dziennego). a tam wstawić drugie łóżeczku itp.
rozglądam się za jakimś fajnym wypoczynkiem z maksymalnie dużą powierzchnią spania. kanapa? narożnik? chciałam skórę ale w sklepie mi odradzili jeśli codziennie mamy na tym spać... no i już się psychicznie przygotowuję na duży wydatek...

Rogówki mają większą powierzchnie spania, ale te łączenia nie są wygodne, natomiast wersalki są wąskie (ok 120cm spania) no i w sumie tez krzywe, ale chyba i tak wybrałabym rogówkę większą.

[filupka]

Side śliczny ten konik. Ja kupiłam bardzo podobnego (z dzwiekami) mojej bratanicy w czerwcu na jej pierwsze urodzinki. Na początku sie go bała po kilku dniach już uwielbiała...no i szybko nauczyła się wydawać dźwięki jak konik:thumbup:

Kolyske też już mam. Kupiłam używana, prostą, drewnianą za 25 euro. Kupiłam bo zawsze mi się marzyła kolyska dla dziecka a po drugie mieszkam w domku jednorodzinnym i łóżeczko będę mieć w pokoju dziecięcym na piętrze a kolyske na dole. Ma kółeczka więc mogę ja spokojnie przemieszczać.
Wiem, że nie jest to rzecz niezbędna ale taki kaprys. Ale jakby się tak zastanowić to wiele rzeczy dla dzieci to kaprys a nie rzeczy niezbędne. ..Więc jak kto woli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BeautifulLie]

Czarnamadonna1985 to ile takich kaftaników lepiej mieć? Bo mam 3 dopiero wiec nie wiem czy dokupić


Wysłano za pomocą Tapatalk

[side85]

Napisane przez maggie123

rozglądam się za jakimś fajnym wypoczynkiem z maksymalnie dużą powierzchnią spania. kanapa? narożnik? chciałam skórę ale w sklepie mi odradzili jeśli codziennie mamy na tym spać... no i już się psychicznie przygotowuję na duży wydatek...

Ja polecam narożniki z Ikei, ale nie drogiego Ektorpa ze zmienianymi sukienkami bo na nim spałam i nie jest wygodny. Musisz patrzeć na narożniki w cenie 1600zł do 2tysięcy rozkładane nie mają łączeń bo są wysuwane i wygodne jak materace za grubą kasę Nam ktoś polecił tak właśnie pzekonując, kupiliśmy jako mebel dla gości a zdarzało nam się nieraz urządzić seanse filmowe w salonie i zasypiać tam zamiast w sypialni bo na prawdę jest super wygodnie! W Ikei można sie położyć i przetestować My kupowaliśmy już trzy lata temu i teraz nie ma w sprzedaży modelu który mamy ale oglądałam przed chwilką na ich stronie są inne które po prostu zastąpiły Manstad i właściwie różnią się tylko nazwą i kolorami. Musisz ustawić sobie na szukaniu na ich stronie www sofy rozkładane.

[JustiLbn]

Ja jestem dusigroszem Więc co nie muszę, to nie kupuję i ba, cieszy mnie niezmiernie unikanie teraz wydatków. Kołyski nie kupuję, będę używała gondolki. Z kaprysów to zakupię na pewno elektroniczną nianię. Choć mam cały dom ludzi, to często pracujemy na dworze (rolnictwo) i nikogo nie ma w domu. Maleństwo często dużo śpi, a ja musiałabym na piętrze z nim zostawać i pilnować,a tak to mam z głowy problem. Pracując jako niania dwójki dzieci doceniłam to urządzenie, gdy szłam na dwór z 4 latką, a mały spał w domu Ja dostałam tyle ubranek, że nie kupiłam nic do tej pory i nie zamierzam. Moje zakupy, to kosmetyki, niedługo pieluchy, materac i tyle. Nawet staników do karmienia mam 6 sztuk, w tym dwa idealne
Ogólnie to was czytam , bo leżę. Chyba mam rwę kulszową, bo boli mnie prawa noga, kręgosłup i miednica i ciągnie mnie w dół, że ciężko mi chodzić. Na szczęście mam męża w domu, bo jest sezon wypoczynkowy dla rolników. Poprałam już wszystkie ubranka, jak się lepiej poczuję, to je wyprasuję .

[kate1623]

Napisane przez filupka

Kolyske też już mam. Kupiłam używana, prostą, drewnianą za 25 euro. Kupiłam bo zawsze mi się marzyła kolyska dla dziecka a po drugie mieszkam w domku jednorodzinnym i łóżeczko będę mieć w pokoju dziecięcym na piętrze a kolyske na dole. Ma kółeczka więc mogę ja spokojnie przemieszczać.
Wiem, że nie jest to rzecz niezbędna ale taki kaprys. Ale jakby się tak zastanowić to wiele rzeczy dla dzieci to kaprys a nie rzeczy niezbędne. ..Więc jak kto woli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja kołyskę pożyczam od koleżanki (taka sama jak któraś wrzucała z linkiem). Przyda mi się bo będzie stała w salonie który jest zaraz obok kuchni. Wózek w domu u mnie odpada bo mam zbyt ciasno

My z mężem jesteśmy fanami narożników i mamy dwa. Jeden ma powierzchnię spania 140cm (niestety nie ma go już w sprzedaży), a drugi nasz nowy zakup do salonu to :
http://www.abra-meble.pl/duzy-pokoj/...rlin-4682.html
bardzo miękki i wygodny

A ja sobie jem mandarynki zaraz też będę ozdabiać pomarańcze goździkami. Pomału wprowadzamy atmosferę świąt

[thidien]

witajcie niedzielno-leniwie

mąż cały dzień w pracy to i ja zrobiłma sobie wolne i nie robię dzisiaj przy remoncie nic (za to upitrasiłam obiad i ciacho)
zresztą, zepsuła się nam opalarka :P i nie mam jak doskrobać futryn (a żeby je zeszlifować i nie zapychać papieru resztkami farby, musi być porządnie opalone i zeskrobane)

męczy mnie życie na remontowym burdlu - graty mamy powstawiane do małego pokoiku gdzie śpimy i nie ma jak się nieraz ruszyć; a to dopiero początek; na dodatek nieiwele tak naprawdę można zrobić, jak mąż ma na rano, to zanim wróci do domu, zje obiad to 18, więc nie ma jak zaszaleć, o 9 wypada kończyć
co z tego, że ja mam cały dzień na skrobanie futryn albo szlifowanie, jak ręce bolą :P ile można :P
tylko myśl o tym, że to musi się kiedyś skończyć trzyma jakoś ale wtedy bierzemy się za pokój dla dziecia :P i drugi sajgon :P

wlazłam więc - dla relaksu ;p - na allegro, dokupić kilka ubranek w 56 i... i dobiłam do 120 zł :/ powiedzmy, że zrzucę to na karb prezentu :P:P a co tam :P
(stwierdziłam, że mam za mało 56, a wolę mieć więcej niż stać nad pralką :P)

zakupiłam gravicon na zgagę - pisze, żeby rozgryźć, pomiętolić i połknąć (niby miętowe, ale w środku okropne, prędzej niż to połknę :/ a domowe sposoby na mnie nie działają)

[monkaa321]

Napisane przez side85

Bywają krwawe cesarki. Koleżance w ostatniej chwili maleństwo obróciło się w porzek zupełnie bokiem i nie dało się normalnie jej pociąć tak żeby było ładnie na brzuchu i lekarz się tak namęczył przy niej, że podobno jej ciało po stole latało, krew była na całym lekarzy i wszędzie a na dodatek ktoś kto asystował do operacji wycierał non stop pot z lekarza. Po prostu musiał wytargać małą bo tak sie zakleszczyła Co najgorsze to nie sam poród, bo poród przeżyła choć mała miała prawdopodobieństwo że nie przeżyje ale się udało i jest zdrowym fajnym dzieckiem, tylo to co nastąiło potem. Teraz mijają miesiące a ona ma straszną szramę przez pół brzucha jak za dawnych czasów bo nie dało się inaczej i pracuj sobie nad takim brzuchem i wracaj do formy Każdy poród ma plusy i minusy. Dlatego nie nastawiam się na żaden, na pewno nie na taki na życzenie tylko taki z konieczności. To jak z wózkiem, który nie kupisz coś będzie OK coś będzie do niczego. Gdyby któryś był taki idealny to robiono by tylko taki.
Dochodzi też fakt o którym czytałam żę dziecko przechychodząc naturalnie łapie oddech do 15 sekund, a operacyjnie do 30...
Wygoda operacji jednak jest ponad wątpliwość czymś wspaniałym z czysto egoistycznych pobudek. Na początku też mały był u mnie obrócony i lekarz od razu mówił że może nastąpić cesarka. Wtedy na pewno bym nie panikowała. Każdy poród mnie przeraża.

straszna historia....

Napisane przez teQiba

Nie tylko Ty - my tez oprocz obiadu nic nie zrobilismy. A obiad tylko i wylacznie z glodu wiec tez sie srednio liczy
Kiedy ubieracie choinke?

ja wczoraj w ogóle nie sprzątałam i obiadu też nie gotowałam
choinka już od czwartku stoi bo mi się nudziło

Napisane przez kate1623

Ja dostałam 3 już skierowanie na toxo bo też nie przechodziłam

a robisz oba parametry czy tylko IgM? Ja też chciałąm sobie powtórzyć i się zastanawiam czy trzeba oba, bo ja niestety skierowania nie dostanę :/

Napisane przez maggie123

witamy sie w III trymestrze

[kate1623]

Napisane przez monkaa321

a robisz oba parametry czy tylko IgM? Ja też chciałąm sobie powtórzyć i się zastanawiam czy trzeba oba, bo ja niestety skierowania nie dostanę :/
:

No mam skierowanie na obydwa więc tak też robię nie wiem czy trzeba koniecznie

Wiecie co od jutra zaczynam pakować torbę trochę podczytuję mamuśki noworoczne i one już pomału zaczynają się rozpakowywać

[Ela87]

Napisane przez monkaa321

a robisz oba parametry czy tylko IgM? Ja też chciałąm sobie powtórzyć i się zastanawiam czy trzeba oba, bo ja niestety skierowania nie dostanę :/

Ja mam tylko skierowanie na IGM, bo wcześniej miałam oba.

Napisane przez kate1623

Wiecie co od jutra zaczynam pakować torbę trochę podczytuję mamuśki noworoczne i one już pomału zaczynają się rozpakowywać

To ja muszę poczytać Lubię czytać
Ja już jakoś w styczniu chyba spakuję przynajmniej połowę, bo dużo tego do pakowania

[teQiba]

Napisane przez maggie123

witamy sie w III trymestrze

Objadlam sie u rodzicow tak ze nie mam sily sie ruszyc
Uzgodnilam z mama ze w tym roku zrobie pierogi. Macie jakies sprawdzone przepisy?
I tak sie zastanawiam - czy w ciazy w ogole mozna grzyby? Czy lepiej z pieczarkami?

[marima]

cześć

ale miałam intensywny weekend wczoraj pozbyliśmy się naszego łoża z sypialni i podarowaliśmy je rodzicom, bo spaliśmy na nim niecałe 3,5 roku, a dziadkowie fundują wózek dla małego to już w ogóle mąż się śmieje że mały się jeszcze nie urodził a już rządzi w domu, teraz pimy na narożniku w salonie, ale nie ma to jak dobry materać bo wcześniej się lepiej wysypiałam,
no i mam zamontowowany nowy zlew z szafką, i teraz łazienka o wiele bardziej mi się podoba

wkurzyliśmy się z TŻtem i nie zamówiliśmy wyprawki w sklepie gdzie mamy 10% zniżki na m.in wózek i łózeczko, chcemy zamawiać ok babka zajmuje się nami 10 minut wybraliśmy już wózek, nosidełko, rożek pościel do wózka, dochodzimy wybierać łózeczko a ta sobie "lezie" bo musi wystawić komuś fakturę, a nie mówię o tym że były jeszcze inne 2 laski w sklepie, a to musiała iść bo koleżanka ją wołała, więc mama i TŻ się wkurzyli, poszli do niej i powiedzieli że rezygnują, chcieliśmy tam zostawić prawie 3 tysiaki a traktowali nas jakbyśmy sobie przyszli tylko połązić i popatrzeć, więc zakupy zrobimy w przyszłym tygodniu w innym sklepie więc na nas nie zarobią nie lubię takiej obsługi strasznie pracują tam jak za karę, tak samo w castoramie się wkurzyłam, mieliśmy już wybrany zestaw łazienkowy i czekaliśmy pół godziny (po wielu interwencjach) żeby ktoś łaskawie do nas podszedł i tylko sięgnął nam dany model

[koziemleko]

Napisane przez kate1623

No mam skierowanie na obydwa więc tak też robię nie wiem czy trzeba koniecznie

Wiecie co od jutra zaczynam pakować torbę trochę podczytuję mamuśki noworoczne i one już pomału zaczynają się rozpakowywać

No, ale noworocznym już mało czasu zostało, a nam jeszcze sporo
Ja i tak nie mam jeszcze nic co mogłabym spakować
Ale złożyłam zamówienie w gemini więc będę miała podkłady i majtki jednorazowe Zawsze to coś
Zamówienie odbieram w środę dopiero Ciekawe jak to będzie wyglądało (bo odbieram osobiście w aptece u siebie w mieście)

Napisane przez teQiba

Objadlam sie u rodzicow tak ze nie mam sily sie ruszyc
Uzgodnilam z mama ze w tym roku zrobie pierogi. Macie jakies sprawdzone przepisy?
I tak sie zastanawiam - czy w ciazy w ogole mozna grzyby? Czy lepiej z pieczarkami?

Ja grzybów nie tykam Tylko pieczarki
A przepisu nie znam, sama chętnie od kogoś wezmę

[marima]

Dostałam od siostry torbę małych ciuszków, są śliczne, więc zrobię ostry przesiew tych wcześniej dostanych ciuszków od siostry TŻta i zostawię tylko te które nie są zniszczone

[elunka88]

Napisane przez baja_86

Ja chyba zamówię z tej aukcji-paseczki turkusowe
http://allegro.pl/ala-i-as-posciel-1...765715144.html

Z tych w paski podobają mi się retro. I chyba też wezmę tą pościel, bo na 1 miejscu mam taką piaskową z misiem u innego sprzedawcy.

Napisane przez Ela87

Kołyska wydaje mi się być tylko takim gadżetem, bez którego da się żyć.
Jak ktoś ma kupić, to niech kupi. Sama sobie bym nie kupiła, bo zbędny wydatek

Dla mnie na chwilę obecną też zbędny.

Napisane przez bebe97

Teraz mam mnóstwo rzeczy, które zostawiłam dla drugiego potomka, wózek, fotelik samochodowy, łóżeczko, przewijak, duży kojec, wanienkę, leżaczek bujaczek itd., więc też jakby moge troche przyszaleć z tym, czego nie mam

Zgadza sie. My pierworódki kompletujemy wszystko od początku,więc mamy teoretycznie wiecej wydatków i szukamy oszczędności gdzie sie da. A np. Ty, mozesz sobie pozwolić na więcej, to czemu akurat tym razem nie kupić kołyski

Napisane przez teQiba

Ja sie zaopatrzam w szampana Picolo na sylwestra

Ja też!!

Napisane przez kate1623

a drugi nasz nowy zakup do salonu to :
http://www.abra-meble.pl/duzy-pokoj/...rlin-4682.html
bardzo miękki i wygodny

Nie chce mi otworzyć, bo mi net muli ale jutro koniecznie zerknę bo my też niedługo będziemy kupować

Napisane przez teQiba

I tak sie zastanawiam - czy w ciazy w ogole mozna grzyby? Czy lepiej z pieczarkami?

Ja jadłam i nic mi nie było

Ale miałam dzień! Najpierw msza za dziadka, potem u babci w gościach z rodziną, potem spotkanie z dziewczynami z wizażu z kielc i chwila oddechu przy pudle

[kate1623]

Napisane przez elunka88

Nie chce mi otworzyć, bo mi net muli ale jutro koniecznie zerknę bo my też niedługo będziemy kupować

Szczerze polecam my mamy cały czarny. Fajna opcja jest z tym że zagłówki są regulowane i możesz mieć całkiem płaskie aż do 90 stopni

[teQiba]

Napisane przez koziemleko

Ja grzybów nie tykam Tylko pieczarki
A przepisu nie znam, sama chętnie od kogoś wezmę

No ja jeszcze nie jadlam w ciazy i w sumie wolalabym juz zeby tak zostalo, ale szwagierka robi grzybowa i boje sie ze sie na mnie obrazi jak nie bede chciala.

Napisane przez elunka88

Ja jadłam i nic mi nie było

A skad mialas? Bo te z certyfikatem moze bym zjadla ale u szwagierki oni sami zbieraja i troche sie boje

[mariolasl]

Korzystajac z okazji, ze jestem w domu , to przygotowania do Swiat trwaja pelna para. Dom udekorowany, choinka kupiona wczoraj.
upieklismy troch eponad 200 pierniczkow, ale wszyscy lubimy i w Nowy Rok i nawet po tez.
Jutro i pojutrze bede piekla jeszcze inne ciastka, w mniejszej ilosci i juz nie takie pracochlonne
Musze kupic buraki na zakwas do barszczu i go jutro tez zrobic.

U nas w domu jest sporo potraw, jak na trzyosobowa rodzine, ale jemy je rowniez w pierwszy dzien Swiat. W drugi mamy obiad swiateczny z gesia, kluskami slaskimi itp

Na wigilie:
grochowka z grzankami (bardzo regionalny zwyczaj, niektorzy maja fasolowa)
barszcz
krokiety z grzybami i kapusta
kapusta z grzybami
ziemniaki
ryba 1 (zalezy od mojego nastroju i smaku , karpia niestety u mnie nie doswiadcze)
ryba 2
losos marynowany
ryby opiekane w occie
makowki
kompot z suszu
golabki z grzybami

czyli 12 potraw
po kolacji i prezentach sa pierniki i ciasteczka, ciasto
u mnie nie ma potraw miesnych, chociaz post w Wigilie juz zniesiono, ale czesto po Pasterce siegamy po szynke, czy cos nam sie tam zachce. chociaz ja wole golabki, krokiety albo makowki.

grzybow suszonych oczywiscie bede uzywac, nie widze powodu dlaczego nie mialabym, chociaz jak mi nie wystarczy, to i pieczarek dodam

To wszystko przygotowuje oczywiscie ja, z pomoca Meza, nie jakies ogromne ilosci, ale zawsze. Z tym, ze ja uwielbiam kucharzenie na Swieta i nie wyobrazam sobie kupowac czegos gotowego itd. Poza tym tak bylo u mnie w domu, dla mnie Swieta znacza duzo, takze w znaczeniu duchowym. I nie tylko te, ale takze Wielkanocne. Ucze tez polskich zwyczajow Antosia i chce, aby tak mu sie kojarzyly Swieta: kociol, koledy, swietowanie przy stole, spedzanie czasu wspolnie.
Teraz jest juz duzy, wiec sporo pomaga na swoje mozliwosci, np dzis walkowal ciasto i robil pierniczki. W tygodniu bedziemy razem dekorowac

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

W Swieta na pewno nie zamierzam dietowac i wazyc sie i rozpaczac. Uwazam, ze wazne jest to, co jemy pomiedzy jednymi Swietami a drugimi, a nie w same Swieta

[elunka88]

Napisane przez teQiba

No ja jeszcze nie jadlam w ciazy i w sumie wolalabym juz zeby tak zostalo, ale szwagierka robi grzybowa i boje sie ze sie na mnie obrazi jak nie bede chciala.




A skad mialas? Bo te z certyfikatem moze bym zjadla ale u szwagierki oni sami zbieraja i troche sie boje

Tata zbierał z bratem i dziadkiem
Ja myślę, że jak powiesz, że nie jesz grzybów to nikt się nie obrazi. Niektórzy uważają że w ciązy nie je się grzybów, więc wytłumaczenie masz.

[filupka]

Grzyby leśne są ciężkostrawne. Więc może z tego powodu niektóre ciężarne ich nie jedzą. Mnie ostatnio napadło i zjadłam pół słoiczka takich w occie no i we wigilię też ich sobie nie odmowie. Ale faktycznie, najważniejsze to żeby były z pewnego źródła! !!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asienka213]

nadrobilam, ale nie mam na nic sily Narobilismy sie dzisiaj strasznie, na szczescie nie musialam gotowac bo tesciowa nas zaprosila na obiad za to upieklismy pierniczki

maggie gratulacje

Kolyski ja tez nie kupuje, ale zastanawiam sie nad kojcem ale to dopiero pozniej

Sliczne posciele

Napisane przez teQiba

Objadlam sie u rodzicow tak ze nie mam sily sie ruszyc
Uzgodnilam z mama ze w tym roku zrobie pierogi. Macie jakies sprawdzone przepisy?
I tak sie zastanawiam - czy w ciazy w ogole mozna grzyby? Czy lepiej z pieczarkami?

ja jadlam kilka razy zbierane przez tzta

[czarnamadonna1982]

Napisane przez BeautifulLie

Czarnamadonna1985 to ile takich kaftaników lepiej mieć? Bo mam 3 dopiero wiec nie wiem czy dokupić


Wysłano za pomocą Tapatalk

mi tak w szpitalu z dwa na dzien schodzily, wec mysle ze przynajmniej te trzy co masz lub cztery, nie ma co tez przesadzac, jak co to ci rodzinka wezmie i przepierze

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Napisane przez teQiba

No ja jeszcze nie jadlam w ciazy i w sumie wolalabym juz zeby tak zostalo, ale szwagierka robi grzybowa i boje sie ze sie na mnie obrazi jak nie bede chciala.




A skad mialas? Bo te z certyfikatem moze bym zjadla ale u szwagierki oni sami zbieraja i troche sie boje

ja jadłam, mialy certyfikat męża:p żyję jak widać ))

[bebe97]

Napisane przez teQiba

I tak sie zastanawiam - czy w ciazy w ogole mozna grzyby? Czy lepiej z pieczarkami?

Pewnie że można. Ja jadłam już kilka razy, ale nie kupione tylko wyzbierane przez męża Nie to, że nie wolno ich jeść w ciąży, tylko nie często, bo są po prostu ciężkostrawne. A na wigilię nie wyobrażam sobie jeść np. uszka z pieczarkami do barszczu, muszą być prawdziwe grzyby

U mnie wciąż jakoś brak atmosfery świąt choinkę kupimy pewnie dopiero w sobotę, w niedzielę jadę na wieś do mamy pomóc jej w przygotowaniach, to może jakoś w międzyczasie załapię... nawet dzisiejszy spektakl Opowieść Wigilijna nie wprowadził mnie w nastrój.

mąż zaczyna już powoli sie przestawiać, wczoraj zapytał: "jak się mają moje dziewczyny"

[Edzia400]

Napisane przez filupka

Grzyby leśne są ciężkostrawne. Więc może z tego powodu niektóre ciężarne ich nie jedzą. Mnie ostatnio napadło i zjadłam pół słoiczka takich w occie no i we wigilię też ich sobie nie odmowie. Ale faktycznie, najważniejsze to żeby były z pewnego źródła! !!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ani nie mów my robimy sami w occie i zjadłam cały słoik takie pyszne wyszły

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

Napisane przez mariolasl

U nas w domu jest sporo potraw, jak na trzyosobowa rodzine, ale jemy je rowniez w pierwszy dzien Swiat. W drugi mamy obiad swiateczny z gesia, kluskami slaskimi itp

Na wigilie:
grochowka z grzankami (bardzo regionalny zwyczaj, niektorzy maja fasolowa)
barszcz
krokiety z grzybami i kapusta
kapusta z grzybami
ziemniaki
ryba 1 (zalezy od mojego nastroju i smaku , karpia niestety u mnie nie doswiadcze)
ryba 2
losos marynowany
ryby opiekane w occie
makowki
kompot z suszu
golabki z grzybami

czyli 12 potraw
po kolacji i prezentach sa pierniki i ciasteczka, ciasto
u mnie nie ma potraw miesnych, chociaz post w Wigilie juz zniesiono, ale czesto po Pasterce siegamy po szynke, czy cos nam sie tam zachce. chociaz ja wole golabki, krokiety albo makowki.

grzybow suszonych oczywiscie bede uzywac, nie widze powodu dlaczego nie mialabym, chociaz jak mi nie wystarczy, to i pieczarek dodam

To wszystko przygotowuje oczywiscie ja, z pomoca Meza, nie jakies ogromne ilosci, ale zawsze. Z tym, ze ja uwielbiam kucharzenie na Swieta i nie wyobrazam sobie kupowac czegos gotowego itd. Poza tym tak bylo u mnie w domu, dla mnie Swieta znacza duzo, takze w znaczeniu duchowym. I nie tylko te, ale takze Wielkanocne. Ucze tez polskich zwyczajow Antosia i chce, aby tak mu sie kojarzyly Swieta: kociol, koledy, swietowanie przy stole, spedzanie czasu wspolnie.
Teraz jest juz duzy, wiec sporo pomaga na swoje mozliwosci, np dzis walkowal ciasto i robil pierniczki. W tygodniu bedziemy razem dekorowac

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

mam podobny repertuar jedzeniowy tylko ze my robimy fasolowa z grzankami i poki zyła mama rybną teraz zamiast niej robimy barscz z uszkami . bez gołabków , kompotu z suszu , i łososia .. ja robie dodatkowo ale z fileta rybe po grecku taka wiesz oszukana w drugim dniu swiat przyjezdza cała rodzinke i wtedy gotujemy full wypas obiad z rosołem kaczka roladami itp i to wszystko zawsze sama robię oni na gotowca przybywaja

---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------

roniłam porzadek z ubrankami i od 0 do 6ms jestem w czarnej dup... ie potem juz lepiej a powyzej roczku to wccale do sklepu chodzic z ubraniami nie bede

[koziemleko]

Witajcie chudzinki
Ja miałam koszmarną noc Spałam jakoś od 1.30 do 6.00, bolały mnie nogi i bolą cały czas Ani tego rozchodzić ani nic Smarowałam, masowałam, kładłam do góry nic nie pomaga
Ale dzięki temu byłam już z psem i jestem po śniadaniu

Chyba muszę zejść na dietę, bo moje nogi tego nie wytrzymają Wczoraj byłam na wadze jestem +11 kg w 30 tygodniu
Dzisiaj postanowiłam się trochę więcej poruszać (a przy okazji przygotować dom do świąt) i zobaczę jak będzie z moimi nogami.

Napisane przez bebe97

mąż zaczyna już powoli sie przestawiać, wczoraj zapytał: "jak się mają moje dziewczyny"

[bebe97]

Napisane przez koziemleko

Witajcie chudzinki
Ja miałam koszmarną noc Spałam jakoś od 1.30 do 6.00, bolały mnie nogi i bolą cały czas Ani tego rozchodzić ani nic Smarowałam, masowałam, kładłam do góry nic nie pomaga
Ale dzięki temu byłam już z psem i jestem po śniadaniu

Chyba muszę zejść na dietę, bo moje nogi tego nie wytrzymają Wczoraj byłam na wadze jestem +11 kg w 30 tygodniu
Dzisiaj postanowiłam się trochę więcej poruszać (a przy okazji przygotować dom do świąt) i zobaczę jak będzie z moimi nogami.

Obyś miała na to więcej wpływu niż ja. Mnie nogi drętwieją jak na prawym boku leżę dłużej przed tv.
A kilogramy idą swoim torem. Miałam nadzieję, że w tej ciąży zdołam upilnować wagę, ale gdzie tam mimo ze dużo się ruszam i wcale nie jem więcej niż przed ciążą. Czasami zdarzają się napady obżarstwa jak jest coś pysznego, ale tak było i wcześniej. Spodnie z gumką, które jeszcze w październiku trochę się zsuwały, teraz normalnie spadają z bioder, w udach jest mnie jakby więcej i w brzuchu, ale żeby o 7 kilo to wierzyć się nie chce Fakt, że dzięki rowerkowi szybciej trawię i częściej bywam w toalecie, ale to nie ma wpływu na zahamowanie przyrostu wagi.
Jestem taki typ i już, znowu dobije do 20 trudno, obym zrzuciłam równie szybko jak poprzednim razem

Dziś w nocy miałam różne sny, a najciekawszy był nad ranem, gdy tropiłam rozsiewaczy plotek na mój temat i musiałam pojechac az do innego miasta by dotrzeć do źródła

A tak w ogóle chyba zapomniałam oblać rozpoczęcie 6 miesiąca, myślałam, ze to dzisiaj, a okazuje się, że zaczął się tydzień wcześniej