Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[patrycjja]

Napisane przez Soleil_Rouge

ja rzucam meza na gleboka wode wszystko jest w szufladach, w miare poukladane, ale nie bede pakowac w zestawy na "dzien 2" czy "dzien3"
poradzi sobie i przy okazji bedzie mogl sam wybrac w co chce swoja corke ubrac poza tym nie wiadomo do konca jak duza sie ona urodzi i jaki rozmiar bedzie konieczny.

Ale mi chodzi do szpitala w domu nie zamierzam się bawić
A w szpitalu nie wiem np czy będę potrzebowała swoich ubranek, albo jaka pogoda bedzie na wyjście - to takie ułatwienie i dla mnie, bo znając mnie w torbie będę wszystko rozbebłane miala :p
A poza tym nie wierzę, że on sobie poradzi co innego jak przyjdzie mu już córkę ubrać - wtedy bedzie musial spiąć poslady i nauczyć się odróżniać body od pajaców

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez Soleil_Rouge

ja rzucam meza na gleboka wode wszystko jest w szufladach, w miare poukladane, ale nie bede pakowac w zestawy na "dzien 2" czy "dzien3"
poradzi sobie i przy okazji bedzie mogl sam wybrac w co chce swoja corke ubrac poza tym nie wiadomo do konca jak duza sie ona urodzi i jaki rozmiar bedzie konieczny.

Ja mam podobne podejście

Uciekam spać. Mała tak mi teraz daje po pęcherzu że chodzę do wc co kilka minut na kropelkowanie

Dobranoc!

[_Shiloh_]

Roane karpia wymocz w mleku kilka godzin, a później skrop cytryną i zostaw na noc już przyprawionego, żeby na drugi dzień smażyć

[selena85]

Napisane przez kukurydzianaa

Ja włożę w wypraną materiałową torebkę, taką wielorazówkę jak na zakupy.

Oooo właśnie! Patrzcie, patrzcie - to jest genialna myśl!

Materiałowa torebka - Super pomysł!

[Roane]

Napisane przez _Shiloh_

Roane karpia wymocz w mleku kilka godzin, a później skrop cytryną i zostaw na noc już przyprawionego, żeby na drugi dzień smażyć

To jest przepis na świeżego, tak? Czy mrożonego traktować tak samo?

[vacuity]

Napisane przez selena85

kukurydziana: ale lepiej Cię nie wpieniać bo wtedy będzie tak:

Padłam

Napisane przez selena85

Czy rzeczy do szpitala przed włożeniem do torby wkładacie do jakiś worków próżniowych lub jednorazówek/reklamówek???
Jak robicie?

Ja zapakuję w jednorazowe siatki, które u mnie w zasadzie są wielorazowe. Higienicznie nie będzie

Napisane przez mezaga

Nie przesadzajmy z tą sterylnością
Dziewczyny gdzie kupowałyście śpiworki do spania (jeśli oczywiście kupowałyście). W sumie to może bym maluchom kupiła bo jak nie spodoba się im spanie w rożkach to nie mam nic na wymianę. Możecie coś polecić w rozmiarze 56?

Ja kupiłam mój w SH, ale wiem, że na allegro jest sporo. Tylko te najtańsze nie są puchowe, znaczy grubsze takie, jak kołderka, a bawełniane, więc trzeba na to zwrócić uwagę.

Napisane przez Roane

I nie "wali mułem" że tak to nieładnie ujmę? Bo ja karpia jadłam tylko kilka razy, i za każdym razem był niedobry. A TŻ lubi i chciałam zrobić.

Dobra, to pogadajmy o tych karpiach Ja też nie wiem co zrobić, żeby nie walił mułem u mnie w rodzinie nikt nie umie go przyrządzić, więc nie jemy w ogóle (tylko jakąś inną rybkę). Jak któraś ma patent na odmulanie karpia to niech się podzieli


Zobaczcie jakie fajne ogrodniczki znalazłam dziś w SH za całe 3 złote Oprócz krowskiej mordki z przodu mają też krowską dupkę z ogonkiem z tyłu na dupce oczywiście Jedyny minus to różowy kolor

Ps. Zauważyłyście, że przerobiłyśmy już połowę wątku? I tylko jedna się rozpakowała... W tym tempie to świąt pewnie będzie kolejny


EDIT: oooooooooo, jest już jakiś pomysł na karpia

[selena85]

Napisane przez Roane

No nie, jakoś tak łatwiej człowiekowi warczenie się włącza

No chyba nie bez powodu na fb masz wpisane cytuję: "Wiedźma (...) " hehe

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44190079]Ja mam podobne podejście

Uciekam spać. Mała tak mi teraz daje po pęcherzu że chodzę do wc co kilka minut na kropelkowanie

Dobranoc![/QUOTE]

Dobranoc

Ożesz kurde juz 23:30 To ja też zawijam powoli do spania.

Moja mała już 4 raz ma dzisiaj czkawkę nie wiem co ona tak często czkawkuje ostatnio... dziwne

[Soleil_Rouge]

Napisane przez patrycjja

Ale mi chodzi do szpitala w domu nie zamierzam się bawić
A w szpitalu nie wiem np czy będę potrzebowała swoich ubranek, albo jaka pogoda bedzie na wyjście - to takie ułatwienie i dla mnie, bo znając mnie w torbie będę wszystko rozbebłane miala :p
A poza tym nie wierzę, że on sobie poradzi co innego jak przyjdzie mu już córkę ubrać - wtedy bedzie musial spiąć poslady i nauczyć się odróżniać body od pajaców

do szpitala biore po 3 body i pizamki, skarpetki i czapeczke. nie biore od razu wszystkiego, dlatego Tz bedzie dowozil w miare potrzeb. rzeczy na wyjscie tez Tz przywiezie (i dla mnie i dla Malej). W czasie jak ja bede w szpitalu, to Tz zlozy lozeczko i je przygotuje, zainstaluje baze pod fotelik w samochodzie, zajmie sie papierami i wszystkim innym, co bedzie jeszcze do zrobienia/zalatwienia...i ja sie nawet nie zastanawiam czy sobie poradzi, on nie ma wyjscia!!

[patrycjja]

Napisane przez Soleil_Rouge

do szpitala biore po 3 body i pizamki, skarpetki i czapeczke. nie biore od razu wszystkiego, dlatego Tz bedzie dowozil w miare potrzeb. rzeczy na wyjscie tez Tz przywiezie (i dla mnie i dla Malej). W czasie jak ja bede w szpitalu, to Tz zlozy lozeczko i je przygotuje, zainstaluje baze pod fotelik w samochodzie, zajmie sie papierami... i ja sie nawet nie zastanawiam czy sobie poradzi, on nie ma wyjscia!!

Ja jednak bym się bała, co by było gdyby on mial na żywca wziąć ubranka żeby swoją córkę ubrać boję się co mogę zastać. Niby do domu 10min w korkach, ale nikt by mi nie zagwarantował, że drugim raziem weźmie to co trzeba.
To ten typ, który uczy się w praktyce, teoria mało daje
W ogóle najchętniej to bym zostawiła go z małą na cały dzień to by musial się nauczyć full obsługi

[selena85]

P.S. Jutro kilka z nas ma wizyty ginekologiczne a więc już teraz życzę powodzenia i samych dobrych wiadomości


Czas na prysznic i sen. Dobrej nocy "nocne Marki" i "ranne ptaszki".

[kukurydzianaa]

Napisane przez Roane

Charatkerystyka? Nie, to nie jest charakterystyka, to jest stereotyp. A stereotyp do rzecz bardzo szkodliwa.

Ekhm, takim razie uwierz mi na słowo, że o antyklerykałach krąży 10 tys. razy mniej stereotypów niż o "klerze" i katolikach

Napisane przez Roane

I też chodzi mi o ten wybór. Żeby można było wybrać, czy ciąża ma być kontynuowana. I żeby nikt nie mówił, że kobieta ma wybór w momencie decydowania się na seks - na zasadzie żyj i daj żyć innym, ja nikomu nie mówię co ma robić, dlaczego kto inny ma mówić mi?

I właśnie sama sobie odpowiedziałaś - "daj żyć innym" Bo można się bez końca spierać, owszem, ale nikt nie wmówi mi i większości społeczeństwu, że "to", co się nam w brzuszkach pojawiło parę miesięcy temu nie jest rozwijającym się człowiekiem Zarodek czy płód to tylko określenia na rozwijającą się istotę, która docelowo stanie się (jest?) pełnoprawnym człowiekiem.

I masz rację, nie ma sensu kontynuować tematu - bo (przynajmniej w naszym przypadku) upatrujemy sedno tematu w innych miejscach. Ja się zastanawiam czy płód od początku jest człowiekiem (a przecież ludzi nie można zabijać), Ty skupiasz się na tym, by kobieta kolejny raz miała wolny wybór. Dwie zupełnie inne bajki.

[_Shiloh_]

Napisane przez Roane

To jest przepis na świeżego, tak? Czy mrożonego traktować tak samo?

U mnie w domu tak się robiło ze świeżym karpiem. Mój dziadek zawsze tak go szykował przed wigilią. Ale z mrożonym tak samo możesz postąpić

[kukurydzianaa]

Tak mnie ubawił ten obrazek z kukurydzą, że pokazałam go mężowi i krótko skomentowałam kontekst jego pojawienia się. Chodził za mną i śpiewał w kółko: "Mimi-Napinacz, Mimi-Napinacz!" Położyłam dziada spać <foch>

[pilotka86]

Napisane przez gosia261282

Chwalę się moją córunią. Dostała nagrodę matematyczną

brawo dla córki!!!klaski :

Napisane przez magnusia

-tak to jest że ci co mają najmniej najwięcej dają innym i to nie tylko rzeczy materialne
Też znam takie osoby- biedne ale dzielą się wszystkim co mają, nawet jeśli mają tego bardzo mało- to kwestia charakteru i wrażliwości.

moje obserwacje również to potwierdzają

[QUOTE=Soleil_Rouge;441840 24
A aptekarz nie wydajacy postinoru, to juz w ogole przegiecie i jak o tym pierwszy raz uslyszalam to myslalam ze mnie cos trafi!!! w takich momentach ciesze sie ze nie mieszkam w Pl. We Fr te tabletki mozna kupic bez recepty.[/QUOTE]
nie uważam żeby kupno tabletki po bez recepty jest normalne. To nie są cukierki ani witamina C
btw postinoru już od paru lat nie ma, został zastąpiony Escapelle
aptekarz ma prawo odmówić powołując się na sumienie.

Napisane przez Roane

Klauzula sumienia godzi w świeckość i neutralność państwa. Mamy państwową, publiczna służbę zdrowia, która jest utrzymywana za nasze wspólne pieniądze. Nie rozumiem dlaczego za moje podatki są faworyzowane prywatne poglady religijne jakiejś grupy zawodowej, i jakim prawem za moje podatki mogą członkowie tejże grupy odmówić wykonania pewnych zabiegów medycznych, bo klauzula sumienia. To jest dopiero niesprawiedliwe, kiedy ktoś może zwyczajnie odmówić wykonywania swojej pracy, bo "poglądy mu nie pozwalają".

nie zgadzam się
i piszę to jako osoba, której odmówiono 6 lat temu postinoru i potraktowano jak gówniarę i puszczalską.
i tak, dalej twierdzę że lekarze, aptekarze mają prawo odmówić tabletek po, antykoncepcji czy aborcji powołując się na klauzurę sumienia ALE POWINNI mieć obowiązek wskazać takiego, który się tego podejmie. Powinny być jakieś oznaczenia aptek czy coś w tym stylu.
Nie wyobrażam sobie zmuszać kogoś do czegoś co byłoby niezgodne z jego sumieniem. NIE MIAŁABYM WŁAŚNIE SUMIENIA. Nie wyobrażam sobie wymuszać na lekarzu wykonania aborcji.
Jak pisałam miałam problemy z tabletką po, miałam też problemy ze znalezieniem lekarza który założy mi spiralkę (jako nieródce), miałam problemy z cc (ze wskazania!!!) więc wiem jak to działa i momo wszystko jestem za klauzurą.
Mam bardzo liberalne poglądy w tych sprawach, jestem za tym żeby kobieta i tylko ona decydowała o własnej macicy. Jestem za aborcją na życzenie, sterylizacją, cc na życzenie i całą resztą ALE jednocześnie nie zgadzam się do przymuszania lekarzy, aptekarzy do wykonania!
Tutaj nie działa zasada "pacjent nasz pan!" . Na tej samej zasadzie wielu chirurgów plastyków nie zgadza się na fanaberie swoich pacjentów typu monstrualny biust czy twarz ala Michael Jackson.

Napisane przez Roane

No i właśnie w tym momencie następuje problem. Tak jak w sprawie Alicji Tysiąc. Lekarz odmawia wykonania zabiegu, bo klauza sumienia. Wskazuje innego. Ten inny też odmawia, bo klauzula sumienia, wskazując innego. I tak błędne koło się toczy.

Alicja Tysiąc to bezczelna kombinatorka, która wymyśliła sobie sposób na życie: zarabianie na pozwach i swojej historii. Szczerze szkoda mi jej dzieci. Organizacje feministyczne najpierw ją wykorzystały do własnych celów a później wypieły się. Ta kobieta u mnie nie ma ani grama szacunku i nie dlatego, że chciała usnunąć (bo jestem za), ale dlatego że nienawidzę takich ludzi jak ona, którzy żyją z robienia z siebie ofiary.

Napisane przez mala=098

I wcale nie trzeba być katolikiem, by być zdecydowanie przeciwko usuwaniu ciąży. To kwestia światopoglądu, nie religii.

d-o-k-ł-a-d-n-i-e
ja znam ateistów, którzy są przeciwko aborcji. Katolicy tylko najbardziej krzyczą.

Napisane przez magnusia

Może prościej by było otwarcie opublikowc listę lekarzy, którym moralność nie pozwala na taki zabieg (mają do tego prawo i trzeba to szanować) oraz listę lekarzy, którzy zabieg wykonają- wtedy każda kobieta zdecyduje czy chce a jak chce wie gdzie się zgłosić aby nie zostać odesłana i w bezpiecznych warunkach wykonać zabieg.
Do tego jesli doda się edukację antykoncepcyjną, dofinansowanie do antykoncepcji dla kobiet każda będzie miała możliwość wybrania wg własnego sumienia co chce robić za przeproszeniem z własnym tyłkiem

otóż to
co do tego podziemia aborcyjnego, koszmarnych warunków, zgonów itp to mity i straszenie.

Napisane przez Roane

Dodam, ze z klauzulą sumienia u prywatnego ginekologa w PL jakoś się nie spotkałam, o dziwo. Pewnie pieniądze zmieniają punkt widzenia owego osłowionego sumienia.

coś w tym jest niestety i dlatego dobija mnie ta hipokryzja. le przypuszczam wynika raz z pieniążków a dwa prywatne gabinety nie są tak kontrolowane.
zresztą nie tylko lekarze, ile położnych do porodu jest opłacach pod stołem??? ano właśnie.

Napisane przez _Shiloh_

Znajoma poszła na prywatną wizytę do lekarza, z tym że ona nie chciała Postinoru, ale po prostu usunąć ciążę. Lekarz jej odmówił, mimo że jego stała pacjentka i poprzednią ciążę całą prowadziła u niego, a za wizytę bierze on nie mało.

po prostu usunąć
w Polsce aborcja na życzenie jest nielegalna, lekarz miał wręcz obowiązek odmówić a to ile bierze za wizytę nie ma nic do rzeczy, ani to że koleżanka jest jego stałą pacjentką.

Napisane przez kefi

No to nie tylko ja taki wrażliwiec. Ja mam zawsze jeden i ten sam proszek i żaden inny bo od razu drapanie. NIe ma mowy o jakimś tańszym proszku czy płynie do prania bo od razu sie drapie. Płyn do płukania też musze mieć jakiś firmowy i nie za bardzo żeby mocno pachniuchał. Wkłądki podpaski czy nie daj boże papier beż żadnych środków zapachowych czy nawet kolorowy papier i ja od razu sie drapie. Laktacyt do mycia moze być i koniec.

to nie jestem sama! łączę się w bólu zapachowych wkładek tez nie mogę

Napisane przez perfuzja

I właśnie dlatego uważam, że klauzula sumienia powinna istnieć.
Można być świetnym ginekologiem/położnikiem, który nigdy nie dokona żadnej aborcji.

zgadzam się

Napisane przez kukurydzianaaa

Kwestia podstawowa - dziecko nie jest niczyją własnością, więc jeżeli pojawia się w brzuchu kobiety, to ona nie decyduje już o swoim ciele, ale o życiu innego człowieka.

Napisane przez kukurydzianaaa

Bo Twoje dziecko nie jest częścią Twojego ciała, tylko jego tymczasowym mieszkańcem

nie każda kobieta chce robić za inkubator przez 9 miesięcy i moim zdaniem powinna mieć wybór.

Napisane przez Roane

TŻ jest dużo bardziej, hmm, ugodowy niż ja. Poglądy mamy bardzo podobne - oboje jesteśmy ateistami, oboje chcemy państwa świeckiego, braku krzyży w urzędach, prawa kobiet do decydowania o własnym ciele. Ale on nie lubi "dyskutować" - jeśli widzi że dyskutant jest agresywny, zwyczajnie odpuszcza, ustępuje i tyle.

hmmm wybacz Roane zastanawiam się JAK Wy mając takie poglądy żyjecie i funkcjonujesz w kraju, który ma jedno z najsurowsze prawo antyaborcyjne na świecie, o wiele bardziej restrykcyjne niż w POlsce.
Nie przeszkadza Wam tam rodzić i wychowywać dziecko?

Napisane przez kukurydzianaaa

Moim zdaniem lepiej dziecko oddać do adopcji niż zabić.
W ramach zajęć z prawa cywilnego zajmowaliśmy się trochę adopcją. Oczytałam się wtedy co nieco na temat adopcji niemowląt - ludzie latami czekają w kolejce, żeby móc adoptować takiego maluszka. Bo te starsze już nie mają takiego wzięcia - i tu nie chodzi o geny, ale o wychowanie w pierwszych latach, które często rzutuje na późniejszy wiek dziecka. A przygarnięte niemowlę nawet nie musi wiedzieć, że jest adoptowane.

tyle, że te niemowlęta najczęściej były niechciane i mają ogromne obciążenia, ich matki nie dbały o siebie w ciąży, pijąc, paląc i biorąc narkotyki itp o tym się nie mówi, to jest temat tabu.

[Roane]

Napisane przez selena85

(...)
Moja mała już 4 raz ma dzisiaj czkawkę nie wiem co ona tak często czkawkuje ostatnio... dziwne

Ktoś dzisiaj wykrakał, że w związku z jutrzejszą pełnią jakieś rozpakowanko by sie przydało Może ta czkwaka to na rozpakowanie

[isia4891]

9 część ...tam się będzie działo...
Będzie zabawa...
Spróbuje usnąć

[Roane]

Napisane przez pilotka86

(...)
hmmm wybacz Roane zastanawiam się JAK Wy mając takie poglądy żyjecie i funkcjonujesz w kraju, który ma jedno z najsurowsze prawo antyaborcyjne na świecie, o wiele bardziej restrykcyjne niż w POlsce.
Nie przeszkadza Wam tam rodzić i wychowywać dziecko?
(...)

Moje dziecko jest planowane i chciane, więc dopóki tutaj nie zamieszkałam, nie orientowałam się nawet dokładnie jak to wygląda - nie zamierzam mieszkać tutaj do końca życia, to i nie wnikałam. Polska to mój kraj, moja ojczyzna, i co tam się dzieje w tego typu kwestiach obchodzi mnie dużo bardziej
A prawo aborcyjne w IE w tym roku się zmieniło, i jest w tej chwili dużo łagodniejsze niż w Polsce.

[pilotka86]

Napisane przez guapissima

Tylko mi wlasnie chodzi o ten wybor...Moja mama pracuje z dziecmi z rodzin patologicznych i jak patrze na to co z nimi sie dzieje, to wydaj mi sie lepiej, ze jednak byloby lepiej rozwiazac to inaczej.... Mnie zawsze zastanawia, ze w naszym panstwie duzo i glosno sie mowi o obronie zycia nienarodzonego, a nie skupia sie na tym co dzieje sie czasem z takimi niechcianymi dziecmi wyrzucanymi na smietnik lub katowanymi...

niestety ci którzy najgłośniej krzyczą później cudownie się ulatniają.
to jest dopiero patologia.
urodzić i wychowywać w naszym państwie poważnie chore dziecko, bądź wychować będąc całkowicie samotną matką to dla mnie wręcz bohaterstwo.
Nie ma żadnej pomocy a raczej jałmużna. Nie dziwię się, że wiele matek żałuje że urodziło chore dzieci albo domagają się dla nich eutanazji. BO problemy zaczynają się wraz z dorastaniem takiego dziecka, kiedy robi się coraz większe i cięższe a matka coraz słabsza, zniszczona i znerwicowana. Wszystko spada na kobietę jak zwykle.

Napisane przez selena85

Lepiej powiedzcie: Czy rzeczy do szpitala przed włożeniem do torby wkładacie do jakiś worków próżniowych lub jednorazówek/reklamówek??? Bo nie wiem czy to higieniczne będzie i dobre aby włożyć ubranka maluszka takie wyprane, czyste, pachnące bezpośrednio do torby (tak bez niczego), która nie wiem czy jest super-sterylna (mimo, że swoją właśnie wyprałam (i to w proszku dla dzieci)
Jak robicie?

w ogóle nie biorę ubranek dla dziecka do szpitala. maż przywiezie na wypis. worki próżniowe no bez przesady z tą sterylnością, w szpitalu i tak jest najwięcej zarazków.

Napisane przez Roane

Moje dziecko jest planowane i chciane, więc dopóki tutaj nie zamieszkałam, nie orientowałam się nawet dokładnie jak to wygląda - nie zamierzam mieszkać tutaj do końca życia, to i nie wnikałam. Polska to mój kraj, moja ojczyzna, i co tam się dzieje w tego typu kwestiach obchodzi mnie dużo bardziej
A prawo aborcyjne w IE w tym roku się zmieniło, i jest w tej chwili dużo łagodniejsze niż w Polsce.

no to faktycznie jeżeli planujesz wrócić to ok.
nie jest łagodniejsze, bo dopuszcza aborcję tylko w jednej sytuacji: w przypadku zagrożenia życia, nawet nie zdrowia matki. i z tego co wiem to są wyznaczone ośrodki i lekarze a cała procedura skrupulatnie przestrzegana.
u nas jest jeszcze zdrowia, ciąża z gwałtu i dziecko z wadami

[isia4891]

Napisane przez _Shiloh_

U mnie w domu tak się robiło ze świeżym karpiem. Mój dziadek zawsze tak go szykował przed wigilią. Ale z mrożonym tak samo możesz postąpić

Moja mama skrapia cytryna , soli, pieprzy doprawia wegeta , troszkę mąki, jajko, bułka tarta i smazy. Rewelacyjny jest, nie śmierdzi mulem , a kupuje w całości.


Rzeczywiście na necie wszystkie przepisy mówią o mleku

[_Shiloh_]

pilotka86: no wiadomo, że znajoma chciała u niego jakoś to zrobić "na lewo" . Koniec końców kogoś znalazła w innym mieście, ale nie chciałam znać szczegółów.


Dziewczyny odnośnie tego odmulania karpia, to moczenie w mleku u mnie w domu to bardzo stara metoda, u nas się sprawdzała i wszyscy zajadaliśmy się karpiem. Oczywiście przed smażenie skropić należy cytryną.

Wiem, że jeszcze można moczyć w zimnej mocno osolonej wodzie lub nacierać samą solą, ale tego nigdy nie próbowałam.

isia: W takim razie kolejny sprawdzony przepis na karpia

[mezaga]

Napisane przez vacuity

Ja kupiłam mój w SH, ale wiem, że na allegro jest sporo. Tylko te najtańsze nie są puchowe, znaczy grubsze takie, jak kołderka, a bawełniane, więc trzeba na to zwrócić uwagę.

Czyli powinnam kupić takie grube - jak kombinezon tak? Kurcze kompletnie o tym nie pomyślałam. W sumie to ma sens hehe Nie ma to jak żelek (fajnie zgonić na niego swoje niemyślenie).

[Roane]

Napisane przez pilotka86

(...)
no to faktycznie jeżeli planujesz wrócić to ok.
nie jest łagodniejsze, bo dopuszcza aborcję tylko w jednej sytuacji: w przypadku zagrożenia życia, nawet nie zdrowia matki. i z tego co wiem to są wyznaczone ośrodki i lekarze a cała procedura skrupulatnie przestrzegana.
u nas jest jeszcze zdrowia, ciąża z gwałtu i dziecko z wadami

O, widzisz, mówiłam że nie orientuję się dokładnie. Wersja którą ja znałam to taka że prezydent podpisał ustawę która pozwalała na aborcję przy zagrożeniu życia matki np. samobójstwem.

[PawMaj13]

Napisane przez perfuzja

Ja ostatnio srednio 2 razy dziennie zastanawiam się czy jechać na IP. Nie ma ze mną łatwo moje dziecko, nie daje mu się wyspać tylko ciagle zadam, zeby sie ruszal
Mam nadzieje, ze środowe usg mnie uspokoi.

Mam tak samo, co chwile szturcham brzuch i czekam, aż "odszturcha" Te czekam na środowego uspokajacza, z tym że w środe mam KTG, nie USG

Napisane przez selena85

Lepiej powiedzcie: Czy rzeczy do szpitala przed włożeniem do torby wkładacie do jakiś worków próżniowych lub jednorazówek/reklamówek??? Bo nie wiem czy to higieniczne będzie i dobre aby włożyć ubranka maluszka takie wyprane, czyste, pachnące bezpośrednio do torby (tak bez niczego), która nie wiem czy jest super-sterylna (mimo, że swoją właśnie wyprałam (i to w proszku dla dzieci)
Jak robicie?

też wyprałam torbę w proszku dla dzieci i do takiej czyściuchnej wpakowałam, ale też jeszcze w woreczkach jednorazowych dodatkowo.

Napisane przez perfuzja

Sytuacja nie jest bardzo zła, bo po pierwsze mamy w miarę elastyczne godziny pracy, po drugie ja na początek wrócę tylko na 5-6 godzin dziennie, a po trzecie teściowa nie pracuje już. Więc wstępny plan jest taki:

Mąż pracuje wychodzi do pracy tak, żeby zacząć o 7h, ja zostaję z dzieckiem.
Koło 13h przekazuję dziecko teściowej i idę do pracy.
Mąż koło 15h odbiera dziecko od teściowej.
Koło 19h ja wracam z pracy.

Ale oczywiście wszystko będzie zależeć od tego jaki "model" nam się trafi i czy teściowa będzie ogarniać zajmowanie się Młodym.

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------



Bez histerii, wszystkie bakterie, które przyniesiesz z domu będą super w porównaniu ze szpitalnymi
Ja torby nie prałam, ubranka tam po prostu włożyłam

1 Sytuacja faktycznie wydawać by się mogło - idealna

2. Problem w tym, że torba podróżna ma w sobie bakterie nie tylko domowe, ale i wszystkie dworcowe, autokarowe, pociągowe, samolotowe i wszelkie inne, w których się"poniewierała"

Napisane przez pilotka86

tyle, że te niemowlęta najczęściej były niechciane i mają ogromne obciążenia, ich matki nie dbały o siebie w ciąży, pijąc, paląc i biorąc narkotyki itp o tym się nie mówi, to jest temat tabu.

O to to - znam osobiście taki przypadek.
Matka jarała szlugi - paczke dziennie, alkohol jak herbata, cola zamiast wody... ale dziecie się urodzilo. Waga urodzeniowa ledwo ponad 2 kg, ciąza rozwiązana w terminie. Alergie na wszystko, zapalenie oskrzeli i płuc przez całe dzieciństwo, teraz problem z nauką, ze skupieniem, z emocjami. Jest dzieckiem niekochanym i nieszczęśliwym. Ale jest...
czy chciałabym być takim dzieckiem?...

[Roane]

Napisane przez _Shiloh_

pilotka86: no wiadomo, że znajoma chciała u niego jakoś to zrobić "na lewo" . Koniec końców kogoś znalazła w innym mieście, ale nie chciałam znać szczegółów.


Dziewczyny odnośnie tego odmulania karpia, to moczenie w mleku u mnie w domu to bardzo stara metoda, u nas się sprawdzała i wszyscy zajadaliśmy się karpiem. Oczywiście przed smażenie skropić należy cytryną.
(...)

No właśnie to jest straszne, że na lewo jest tak łatwo to załatwić, że jest taka potrzeba, tyle kobiet jest na tyle zdesperowanych że ryzykują zdrowiem, a prawo i tak swoje. Jakby prawo nie miało nic wspólnego z rzeczywistością, taki martwy twór.
Swoją drogą, Shiloh, nie wiesz jak to wygląda w UK? Jak tam jest rozwiązana kwestia zabiegów i klauzuli sumienia? Bo tam przecież zabieg jest legalny.

A co do karpia. Ja w mleku królika moczyłam, i pyszny był. Może i na karpia podziała

[kukurydzianaa]

Napisane przez pilotka86

nie każda kobieta chce robić za inkubator przez 9 miesięcy i moim zdaniem powinna mieć wybór.

Kobiety mają całą gamę wyborów. Na przykład:
1. mogą decydować, czy są już na tyle dojrzałe by iść z kimś do łóżka
2. mogą decydować z kim iść do łóżka (z kimś na jeden raz, czy z kimś poważnym/odpowiedzialnym)
3. mogą decydować, czy się zabezpieczać
4. mogą decydować jak się zabezpieczać
5. mogą decydować, czy skonsultować z lekarzem odpowiednie zabezpieczenie
6. mogą decydować, czy samemu dokształcić się dodatkowo i oprócz zabezpieczenia wybierać dni "bardziej pewne"
7. mogą decydować po seksie, czy pójść do lekarza po receptę na "tabletkę po"
8. mogą decydować o tym, czy nie zakombinować "tabletki po" w jakiejś aptece (tak, to oczywiście jest możliwe i bez recepty - swego czasu zakombinowałam tak ze 2 czy 3 razy)

Mając tyle możliwości wyboru uniknięcia ciąży, aborcja staje się absurdem, bo kolejny wolny wybór popycha człowieka do tego, by mniej zastanawiać się nad tym, co się robi. Ja wiem, że człowiek to nie maszyna, ale w życiu spotyka nas mnóstwo sytuacji (nie tylko łóżkowych), gdzie trzeba zachować trzeźwość myślenia i dokonywać trafnych wyborów.

Tak, wiem, zdarzają się wpadki. Ale są one najczęściej wynikiem jakichś zaniedbań. Jedna tu już pisała, że wpadła bo zmieniła tabletki, a wiedziała, że na początku nie ma prawidłowej ochrony i trzeba było się dodatkowo zabezpieczać. Inna wpadła, bo ma jakieś schorzenie/wadę i myślała, że to niemożliwe, że zaciąży. Moja ciocia wpadła po 40-stce z piątym dzieckiem, bo myślała, że jak karmi dziecko to jej ciąża nie grozi. Przykładów można tu mnożyć, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby żyć z głową na karku - to się przydaje w każdej dziedzinie życia.

Obecna ustawa aborcyjna nie zamyka przed kobietą możliwości usunięcia ciąży, ale określa przypadki, kiedy staje się ona legalna - gwałt, nieletność, poważne wady genetyczne płodu, zagrożenie życia kobiety i ciężki uszczerbek na jej zdrowiu. Wg mnie wystarczy, na prawdę nie dopisywałabym do tego katalogu "chwila zapomnienia", bo sprawa jest zbyt wątpliwa od strony etycznej, by tak szastać być może ludzkim życiem (ja nie twierdzę, że zarodek jest pełnowartościowym człowiekiem, ale wiem, że nie mając pewności, że nim nie jest nie mogę o tym decydować).

Napisane przez pilotka86

tyle, że te niemowlęta najczęściej były niechciane i mają ogromne obciążenia, ich matki nie dbały o siebie w ciąży, pijąc, paląc i biorąc narkotyki itp o tym się nie mówi, to jest temat tabu.

Ale potencjalnych rodziców adopcyjnych zazwyczaj to nie obchodzi. Ewentualne wady wychodzą dopiero z czasem, a niemowlęta naprawdę są deficytowym typem dzieci do adopcji (zresztą któraś wizażanka oprócz mnie też tutaj o tym pisała).

[_Shiloh_]

Napisane przez Roane

Swoją drogą, Shiloh, nie wiesz jak to wygląda w UK? Jak tam jest rozwiązana kwestia zabiegów i klauzuli sumienia? Bo tam przecież zabieg jest legalny.

A co do karpia. Ja w mleku królika moczyłam, i pyszny był. Może i na karpia podziała

Nie wiem jak to tutaj wygląda, nigdy się tym nie interesowałam. Jest legalna, ale nie wiem czy też nie do któregoś tygodnia. Pewnie na internecie jest spory zapis dotyczący regulacji prawnych aborcji w UK. Odnośnie klauzuli sumienia się nie wypowiem, bo zwyczajnie nie spotkałam sie tu z czymś takim.


Edit: W Anglii, Walii i Szkocji prawo zezwala na aborcję do 24 tygodnia ciąży. Zabieg można wykonać bezpłatnie w ramach świadczeń państwowej służby zdrowia NHS lub płatnie w prywatnej klinice.

Powinno podziałać

[marieee]

Tak sobie czytam, nadrabiam. I przypomniało mi się jak miałam może z 19 lat, dostałam receptę na tabletki anty. I pani w aptece nakrzyczała na mnie, że oni tu tabletek nie mają, hm.. prezerwatyw też nie mieli. Dopiero jak wychodziłam... zerknęłam na lady a tam........ puste blankiety na przelewy... na RADIO MARYJA I TV TRWAM. Padłam! Tabletek nie sprzedawali, a od biednych emerytów czelność pieniądze wyciągać mieli, ot tak.. polityka czystego sumienia
I pierwsza w mieście święta apteka

Siostra chciała tabletki anty, poszła prywatnie do ginekologa. Pani ja skasowała, ale stwierdziła.. że recepty jej nie da. Bo siostra za młoda(18l.), a po za tym to ona nie może się przyczynić.. chce mieć czyste, spokojne sumienie.


Zasiedziałam się... Dobranoc wszystkim! A jutro IKEA

[kukurydzianaa]

Napisane przez PawMaj13

O to to - znam osobiście taki przypadek.
Matka jarała szlugi - paczke dziennie, alkohol jak herbata, cola zamiast wody... ale dziecie się urodzilo.

Ja też znam osobiście taki przypadek - moja chrześnica (daleeeka rodzina przypomniała sobie, a dziecku się przecież nie odmawia... ). Amelka jest zdrowa mimo iż jej matka piła, paliła, nie urozmaicała diety (bida i patologia raczej).

Zresztą często mówi się, że jedna "chucha i dmucha", a coś pójdzie nie tak, a innej nieodpowiedzialnej nie dzieje się nic

[milka-pilka]

O, widzę, że poważne tematy.
Nie nadrobiłam jeszcze wszystkiego, jutro dokończę.
Napiszę tylko, że ja popieram wybór kobiety dotyczący aborcji.
Nie będę podawać argumentów "za", bo nie o to chodzi, nikogo nie zamierzam przekonywać do swoich racji - jednak ja nie wchodzę w życie innych i niech inni nie interesują się moją macicą
Życie nie jest czarno-białe niestety, nie zawsze układa się według wymyślonego scenariusza.

Napisane przez demonyianioly

Witam
Bardzo mi miło, że pokoik ładny. Trzeba się było nieźle nagimnastykować i finansowo i przestrzeniowo, żeby coś z tej skrytki wykrzesać.
Ktoś pytał o pojemniki na łóżeczku, są z IKEA. Kosztują coś 19.90.
Na targach zakupiłam piękny rożek w marynarskich kolorach.

Wczoraj podczytywałam to słabo mi się zrobiło, że ktoś się rozpakuje lada chwila... A tu nie tak szybko
Zaliczyłam też telefon nieznanego numeru od byłego, zapytał czy POTRZEBUJEMY więcej butelek i "pieroga" na dziecko.
Skomentowałam żeby zapytał tej kobiety, z którą obecnie jest o takie rzeczy i nie zawracał mi głowy, bo zdeklarował przelanie pieniążków i jak ich nie było tak nie ma.
Stwierdził, że jego kobieta siedzi w Polsce i dogorywa przed porodem i że JESTEM JEGO NARZECZONA.
Bredził od rzeczy.
W każdym razie zdeklarował, że napisze do mnie mila później i musi kończyć, bo stoi przy kasie w tk maxx. Nie odezwał się już oczywiście.
Postradał zmysły i tyle.

Muszę się pochwalić, że mam już ubranka poprane i poprasowane - poprasowała moja mama
Wrzucam fotkę rożka, mój ma biały spód, nie czerwony.
I cały czas marzę o gotowanej kapustce z kminkiem

Mam wrażenie, że Twój ex to coś sobie "zarzuca" - obstawiam nie alkohol tylko jakieś dragi. Stąd jego dziwne zachowanie.
Wiem, że może wydawać Ci się to dziwne. Ja mam takie przeczucie.
Niestety, jeśli to dragi to i kasy szybko nie zobaczysz
Współczuję Ci, bo to musi być okropne, takie dziwaczne rozmowy z jego strony
Gratuluję świetnej organizacji i zazdroszczę takiej fajnej mamy
Śliczny rożek

[Roane]

Napisane przez kukurydzianaa

(...)
Ale potencjalnych rodziców adopcyjnych zazwyczaj to nie obchodzi. Ewentualne wady wychodzą dopiero z czasem, a niemowlęta naprawdę są deficytowym typem dzieci do adopcji (zresztą któraś wizażanka oprócz mnie też tutaj o tym pisała).

Te kiedyś o tym słyszałam, że ludzie większych dzieci nie chcą adoptować, tylko właśnie niemowlęta, a tych akurat jest bardzo mało.